Gazeta Wyborcza wygrała proces ze SKOK

Transkrypt

Gazeta Wyborcza wygrała proces ze SKOK
Gazeta Wyborcza wygrała proces ze SKOK
Środa, 04 Listopad 2009 18:16
"Gazeta Wyborcza" opisując nieprawidłowości w zarządzaniu, konflikty w SKOK-ach i
wsparcie jakie dają im politycy realizował misję wolnej prasy, działał w interesie klientów
spółdzielczych kas - podkreślał wczoraj warszawski sąd. Pozwy, zawiadomienia do prokuratury,
żądanie monstrualnych rozmiarów przeprosin i sprostowań przez Kasę Krajową SKOK i jej
prezesa Grzegorza Biereckiego i innych członków władz - taka od lat była reakcja na publikacje
na temat Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych. Takich praktyk doświadczyła nie
tylko "Gazeta", także np. "Polityka" (toczy się proces przed sądem gospodarczym, w którym KK
SKOK domaga się 5 milionów złotych) czy "Przekrój".
Wczoraj, po czterech latach procesu, warszawski sąd apelacyjny prawomocnie oddalił zarzuty
KK SKOK i Biereckiego wobec Agory - wydawcy "Gazety", jej naczelnego (uznał, że w ogóle nie
mógł być pozwany) i Macieja Samcika.
Samcik, dziennikarz gospodarczy, od lat
bada jak Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo Kredytowe daleko odeszły od idei sąsiedzkich
kas pożyczkowych i zamieniły się w jedną z najpotężniejszych instytucji finansowych w Polsce.
Jak centrala SKOK-ów - Kasa Krajowa - obrasta spółkami i fundacjami. Przygląda się pełnemu
niejasności systemowi funkcjonowania kas, którym sprzyjają korzystne przepisy podatkowe i
brak zewnętrznego nadzoru, bo SKOK-i wyjęte są spod kontroli, której podlegają banki.
Opisywał także konflikt wewnątrz SKOK-ów, gdy niektórzy ich członkowie zakładali
Stowarzyszenie Odbudowy Spółdzielczości, a prokuraturę zasypali zawiadomieniami przeciwko
członkom władzom KK SKOK.
Na osiem publikacji z lat 2004 - 2005 r. KK SKOK i Bierecki odpowiedzili pozwem o ochronę
dóbr osobistych, w którym domagali się - za rzekomo nieprawdziwe informacje - kilkunastu
stron przeprosin w "GW" (także na jej stronach internetowych) oraz w "Rzeczpospolitej". Także
zakazu dalszych publikacji na temat SKOK-ów i usunięcia artykułów z internetowego archiwum.
Równolegle w związku z tymi samymi tekstami żądali sprostowań i odpowiedzi prasowych na
niespotykaną w historii polskiej prasy skalę - również kilkanastu stron. Do tego doszło też
zawiadomienie do prokuratury o rzekomym zniesławieniu.
Wczoraj w uzasadnieniu wyroku oddalajacego apelację SKOK sędzia Dorota Makowska
zaczęła od podkreślenia, że to, co napisała "Gazeta" było prawdą. Wyliczała: członkowie KK
zasiadali też w radzie nadzorczej Wielkopolskiego Banku Rolniczego, udziały w KK miały
podmioty nie będące kasami np. fundacja, członkowie KK kupowali lokale, które wynajęli
lokalnym SKOK-om itd.
Sąd podkreślił, że SKOK-i korzystały z przychylności niektórych polityków i dzięki temu
uzyskiwały korzystne dla siebie regulacje prawne. "Gazeta" wymieniała polityków PiS . - To w
ogóle nie były zarzuty pod adresem SKOK, czy prezesa Biereckiego ale klasy politycznej mówiła w tym kontekście sędzia Makowska.
Według SKOK-ów publikacje GW były "tendencyjne" i miały kreować negatywny wizerunek
kas. Wczoraj w sądzie usłyszeliśmy, że takie zarzuty były bezzasadne, bo"dziennikarz
zachował szczególną staranność" i "działał w interesie publicznym". Zgodnie z misją wolnej
prasy. SKOK-i rozrosły się bowiem w potężny system, zrzeszają blisko dwa miliony członków i zdaniem sądu - to ich interes wymagał, by prasa przedstawiała ich działalność, informowała o
zjawiskach niepokojących, czy kontrowersjach. Sąd zwrócił uwagę, że red. Samcik nie pisał
"przeciwko" SKOK-om, tylko w interesie ich członków i klientów. - A nie można zaprzeczyć mówiła sędzia Makowska - że SKOK-i odeszły daleko od idei zapomogowo-pożyczkowych kas.
1/2
Gazeta Wyborcza wygrała proces ze SKOK
Środa, 04 Listopad 2009 18:16
Ze strony KK SKOK na wczorajszym ogłoszeniu wyroku nikt się nie pojawił.
Pełnomocnik Agory mec. Piotr Rogowski komentował: - Sąd postawił tamę precedensowym
roszczeniom, które zmierzały do zakneblowania "Gazety". Przegrana kosztowałaby wydawcę
kilka milionów złotych. Widać, że działania władz SKOK-ów przeciwko mediom były
przemyślaną akcją obliczoną na zastraszenie prasy i uniemożliwienie jakiejkolwiek krytyki
spółdzielczych kas.
Źródło: Gazeta Wyborcza (4 listopada 2009 r.): Wyborcza pisała prawdę o SKOK-ach
2/2

Podobne dokumenty