ZARYS KONSTYTUCJONALIZMU ANTONIA ROSMINIEGO
Transkrypt
ZARYS KONSTYTUCJONALIZMU ANTONIA ROSMINIEGO
Cultura Christiana Tom I PAWE BORKOWSKI* ZARYS KONSTYTUCJONALIZMU ANTONIA ROSMINIEGO Wprowadzenie Antonio Rosmini – urodzony w 1797 r. w Rovereto1 w pó nocnym Tyrolu, zmar y w 1855 r. w Stresie w Piemoncie2 – na trwa e zapisa si w dziejach europejskiej filozofii przede wszystkim dzi ki swoim pracom z zakresu ontologii i epistemologii, jak te antropologii i etyki3. Mniej znany pozostaje jako uczony, który zajmowa si problematyk spo eczn , polityczn i prawn . nie ona jednak tworzy niebagateln – zarówno pod wzgl dem rozmiarów, jak i znaczenia – cz jego obszernego dorobku naukowego, do której zreszt sam autor przywi zywa du wag . W niniejszym artykule zamierzamy przed- * Dr Pawe Borkowski – doktor nauk humanistycznych w zakresie filozofii, e-mail: [email protected] 1 Dlatego bywa nazywany Rovereta czykiem (il Roveretano). 2 Na temat ycia i dorobku Rosminiego spo ród nowszych opracowa w j zyku polskim zob. K. Wroczy ski, Antonio Rosmini-Serbati – droga ycia i my li, w: A. Rosmini, czna przyczyna trwania b upadku spo eczno ci ludzkich wraz z Przedmow do dzie politycznych, t um. P. Borkowski, Warszawa-Lublin 2001, s. 9-37; ten e, Rosmini Serbati Antonio, w: Powszechna encyklopedia filozofii, t. 8, red. A. Maryniarczyk, Lublin 2007; A.M. Wierzbicki, Antonio Rosmini – filozof nieznany i Kalendarium Antonia Rosminiego, w: A. Rosmini, Zasady etyki, t um. A.M. Wierzbicki, Lublin 1999, s. 9-45; E. Gilson, T. Langan, A.A. Maurer, Historia filozofii wspó czesnej od Hegla do czasów najnowszych, t um. B. Chwede czuk, S. Zalewski, Warszawa 1977, s. 661-663, przyp. 18; S. Fiutak, A. Rosmini – w poszukiwaniu wiat a rozumu i wiary, „Studia Gnesnensia” 12(1998), s. 269-277; „Cz owiek w Kulturze” 18(2006) – tom po wi cony Rosminiemu. 3 Nale y zw aszcza wymieni dzie a: Nuovo saggio sull’origine delle idee (Nowa rozprawa o pochodzeniu idei, 1828-1830, pierwodruk 1830); Principî della scienza morale (1830-1831, pierw. 1831, wyd. polskie: Zasady etyki, dz. cyt.); Antropologia in servizio della scienza morale (Antropologia na u ytek etyki, 1831-1832, pierw. 1838); Antropologia soprannaturale (Antropologia nadprzyrodzona, 1832-1836, pierw. 1884); Psicologia (Psychologia, 1843-1846, pierw. 1846-1848). 28 PAWE BORKOWSKI stawi wybrane elementy konstytucjonalizmu Rosminiego oraz g ówne etapy rozwoju jego my li w tej dziedzinie. Rys historyczny Problematyk konstytucyjn w oski filozof zaj si na ostatnim etapie swojej pracy naukowej, mianowicie oko o 1848 r., kiedy od ponad 30 lat pisa i z powodzeniem og asza teksty po wi cone ca kiem innym zagadnieniom. Jego poszukiwania na tym obszarze zrodzi y si w zwi zku z ówczesn „kwesti w osk ” (questione risorgimentale)4 i skomplikowanymi przemianami na europejskiej scenie ideowej, spo ecznej i politycznej, które przesz y do historiografii pod nazw „wiosna ludów”5. Do owych wydarze w oski my liciel ustosunkowa si z w ciwym sobie zaci ciem analitycznym i zaanga owaniem pisarskim. Zanim up yn a po owa XIX stulecia, wysz y spod pióra Rosminiego – cho nie od razu tak e spod prasy drukarskiej – nast puj ce rozprawy z dziedziny filozofii i teorii prawa: fundamentalna, obszerna Filosofia del diritto (Filozofia prawa, pierwodruk 1841-1843)6, nast pnie Della naturale costituzione della società civile (Naturalna konstytucja spo eczno ci obywatelskiej, 1848, pierw. 1887), La Costituzione secondo la giustizia sociale con un’Appendice sull’unità d’Italia (Konstytucja oparta na sprawiedliwo ci spo ecznej z Dodatkiem o jedno ci W och, 1848, pierw. 1848)7, Progetto di costituzione per lo Stato Romano (Projekt konstytucji dla Pa stwa Rzymskiego, 1848, pierw. 1952)8. Ponadto w lipcu i sierpniu 1848 r. w oski uczony opublikowa na amach tury skiego periodyku „Il Risorgimento” 9 cykl artyku ów pod wspólnym tytu em La Costituente del Regno dell’Alta Italia (Konstytuanta Królestwa 4 Zob. T. Wituch, Zjednoczenie W och, Warszawa 1987. Zob. S. Kieniewicz, Oblicze ideowe wiosny ludów, Warszawa 1948. 6 Zob. A. Rosmini, Filosofia del diritto, a cura di R. Orecchia, t. 1-6, Padova 1967-1969. 7 Zob. w: ten e, Scritti politici, a cura di U. Muratore, Stresa 1997, s. 43-269. Dzie o La Costituzione secondo la giustizia sociale [dalej: CSGS]. 8 Zob. w: ten e, Progetti di costituzione. Saggi editi ed inediti sullo Stato, a cura di C. Gray, Milano 1952, s. 1-63. 9 Czasopismem tym, za onym w grudniu 1847 r., kierowa w oski polityk, ksi Camillo Benso di Cavour, z którego bratem, markizem Gustavem Benso di Cavour, Rosmini pozostawa w za ej przyja ni. Zob. G.B. Pagani, Il Rosmini e gli uomini del suo tempo, Firenze 1918, s. 162-168. Por. A. Ostrowski, Hrabia Kamil Cavour, Warszawa 1972. 5 ZARYS KONSTYTUCJONALIZMU ANTONIA ROSMINIEGO 29 Pó nocnych W och)10. Historyczne okoliczno ci powstania tych publicystycznych tekstów przybli a Umberto Muratore: „Okazj do ich napisania sta si fakt, e w nast pstwie powsta w Wenecji i Mediolanie oraz wypowiedzenia wojny Austrii przez Piemont owej burzliwej wiosny 1848 roku nawo ywano z wielu stron do tego, eby wybra zgromadzenie konstytucyjne; mia oby ono przygotowa wspóln konstytucj dla Piemontu, Lombardii i Wenecji Euganejskiej oraz utworzy pierwszy zal ek w oskiej jedno ci, czyli w nie Królestwo Pó nocnych W och. Dzi ki swym artyku om Rosmini móg zarówno wyjani w formie atwiejszej do zrozumienia przez ówczesn opini publiczn , co trzeba zawrze w nowej konstytucji, jak i sformu owa wskazania co do osób, jakie powinny si znale w zgromadzeniu konstytucyjnym, tudzie co do tematów, które nale oby w nim podj ”11. Wielo pism o tematyce konstytucyjnej, które opracowa w oski my liciel, mo e by nieco myl ca. Jak zauwa a Danilo Zolo, kolejne projekty konstytucji redagowane przez Rosminiego s w ciwie tym samym tekstem, tyle e stopniowo uzupe nianym i doskonalonym12. Efektem finalnym prac sta a si Konstytucja oparta na sprawiedliwo ci spo ecznej. W tek cie tym – do którego w dalszym ci gu b dziemy si w g ównej mierze odwo ywa – uczony z Rovereto, prezentuj c w asn koncepcj monarchii parlamentarnej, wyartyku owa swoje dojrza e pogl dy na kwesti urz dzenia pa stwa. Sam autor w li cie z 10 marca 1848 r., adresowanym do kardyna a Castruccio Castracane degli Antelminelli (1779-1852), oznajmia : „Projekt, który przedk adam, nie jest chwilow opini , lecz owocem 20 lat przemy le ”13. Mario D’Addio tak ocenia ten wa ny element dorobku Rosminiego: „Konstytucja [oparta na sprawiedliwo ci spoecznej] stanowi pod wieloma wzgl dami zwie czenie my li politycznoprawnej Rosminiego, przedstawionej w Filozofii polityki (1839) i Filozofii prawa (1841-1844); w dzie ach tych Rovereta czyk zaakcentowa prymat sprawiedliwo ci i prawa w stosunku do polityki oraz rozwin systematyczn teori pa stwa prawa”14. Dodajmy, e og oszenie projektu konstytucji niejako ubocz10 Zob. w: Rosmini, Scritti politici, dz. cyt., s. 271-328. U. Muratore, Presentazione, w: Rosmini, Scritti politici, dz. cyt., s. 15. 12 Zob. D. Zolo, Il personalismo rosminiano. Studi sul pensiero politico di Rosmini, Brescia 1963, s. 158, przyp. 8. 13 Cyt. za: G. Radice, Pio IX e Antonio Rosmini, Città del Vaticano 1974, s. 31. 14 M. D’Addio, Introduzione, w: Rosmini, Scritti politici, dz. cyt., s. 20. Konstytucja oparta na sprawiedliwo ci spo ecznej sk ada si z 10 rozdzia ów (capitoli). W pierwszych dwóch autor 11 30 PAWE BORKOWSKI nie przyczyni o si do popularyzacji terminu „sprawiedliwo spo eczna” (giustizia sociale), chocia nie by on wynalazkiem Rosminiego, lecz jezuity Luigiego Taparelli d’Azeglio (1793-1862)15, z którym sk din d Rosmini korespondowa 16. W ten sposób pod koniec pi tej dekady XIX w. zagadnienia konstytucyjne sta y si g ównym przedmiotem pracy badawczo-pisarskiej Rosminiego. Nie by o to, jak powiedzieli my, dzie em przypadku, ale reakcj my liciela na wspó czesne mu wydarzenia polityczne. W nie bowiem w 1848 r. w adcy ró nych po aci Pó wyspu Apeni skiego zostali na skutek presji spo ecznej zmuszeni do og oszenia kart i statutów konstytucyjnych: 10 lutego uczyni to w Królestwie Obojga Sycylii król Ferdynand II, 17 lutego w Toskanii i Lukce – wielki ksi toska ski Leopold II, 4 marca w Królestwie Sardynii – król Karol Albert, a 14 marca w Pa stwie Ko cielnym – papie Pius IX (Giovanni Maria Mastai, 1792-1878), sk din d zwolennik i promotor Rosminiego17. Niektóre z owych dokumentów wzorowano na konstytucjach francuskich, uchwalanych od czasu wybuchu wielkiej rewolucji18. Rosmini nie aprobowa tego modelu prawodawstwa, uznaj c go – jak w pó niejszych latach Alexis de Tocqueville19 – za niesprawiedliwy, ma o precyzyjny i niespójny, a wskutek krytykuje dotychczas obowi zuj ce lub tylko projektowane ustawy zasadnicze, a w rozdziale III omawia dwie g ówne idee w asnego konstytucjonalizmu. W rozdziale IV zawiera si w ciwy projekt, obejmuj cy 92 artyku y (articoli), pogrupowane w 5 tytu ów (titoli). Krótki rozdzia V zosta po wi cony na uzasadnienie takiego w nie podzia u tre ci. Kolejnych 6 rozdzia ów to szerokie omówienie rozstrzygni prawnych przyj tych przez Rosminiego. Wreszcie rozdzia X mie ci podsumowanie i autorski komentarz do konstytucji. 15 Zob. Th.C. Behr, Luigi Taparelli D’Azeglio, S.J. (1793-1862) and the Development of Scholastic Natural-Law Thought As a Science of Society and Politics, „Journal of Markets & Morality” 2003 nr 1, s. 99-115; M. Novak, Czy(m) jest sprawiedliwo spo eczna?, t um. M. Nolywajka, „Go Niedzielny – Azymut” 01.04.2001, s. 5; P. Borkowski, Poj cie sprawiedliwo ci Spo ecznej, „Spo ecze stwo” 2011 nr 1. 16 Zob. La vita di Antonio Rosmini scritta da un sacerdote dell’Istituto della Carità, riveduta e aggiornata dal prof. Guido Rossi, t. 1, Rovereto 1959, s. 539-540. 17 Por. G. Radice, Pio IX e Antonio Rosmini, Città del Vaticano 1974. 18 Zob. M. ywczy ski, ochy nowo ytne 1796-1945, Warszawa 1971, s. 124-127; J.A. Gierowski, Historia W och, Wroc aw 1986, s. 430; B. Croce, Historia Europy w XIX wieku, t um. J. Ugniewska, Warszawa 1998, s. 169; Ostrowski, Hrabia Kamil Cavour, dz. cyt., s. 97; Muratore, Presentazione, dz. cyt., s. 5-6. 19 Zob. A. de Tocqueville, Dawny ustrój i rewolucja, t um. H. Szuma ska-Grossowa, Kraków 1994, s. 82. ZARYS KONSTYTUCJONALIZMU ANTONIA ROSMINIEGO 31 tego bardzo nietrwa y20. Tote zdecydowa si wysun w asne pomys y z zakresu prawa ustrojowego, aby – jak deklarowa – uchroni swoj ojczyzn , odradzaj si do samodzielnego bytu politycznego, przed powielaniem obcokrajowych rozwi za , jego zdaniem z gruntu b dnych. Opinia, któr wyrazi na temat zagranicznego dorobku konstytucyjnego, brzmi równie surowo jak emfatycznie: „Je eli chcecie, o W osi, uchwali now konstytucj Królestwa Pó nocnych W och na drodze czystego na ladownictwa, je eli chcecie powieli t czy inn z konstytucji danych Europie po roku 1789, je eli ca a wasza praca sprowadza si do nieistotnych modyfikacji i je eli zasady, na których owe ustawy zosta y oparte, przyjmujecie z zamkni tymi oczami niczym nienaruszalny pewnik, który nie wymaga krytyki – czy w takim razie wiecie, co czynicie? Sprowadzacie nieszcz cie na W ochy. Czy wiecie, co otrzymacie przez t swoj nieudolno i s alczo ? Zdania maj ce setki znacze , nami tno ci uj te w form praw, b dy, które zatruj naród i na setki lat przyprawi go o konwulsje. [...] To wszystko s liche konstrukcje, budowle z papieru lub piasku, jakie zwykli wznosi ch opcy dla swej igraszki, aby za chwil obróci je wniwecz i postawi nast pne”21. Mo na powiedzie , e Rosmini jako konstytucjonalista wychodzi ponied z pozycji defensywnych, a naczelne pobudki, którymi si kierowa , nosi y wyra ne znami patriotyczne. Nasuwa si wobec tego pytanie: czy w oski uczony, tworz c w asne projekty ustaw zasadniczych, chcia wyst pi jako prawnik konstytucjonalista albo wykreowa si na wspó twórc nowoczesnej pa stwowo ci w oskiej, b cej naówczas in statu nascendi? Twierdz ca odpowied na to pytanie wydaje si ma o prawdopodobna zarówno z punktu widzenia biografii, jak i charakterystyki osobowo ciowej Rosminiego. Nale y raczej przyj , e my liciel z Rovereto pragn zamanifestowa swoje najwa niejsze prze wiadczenia filozoficzne w takim j zyku i kszta cie, jaki móg by przyci gn uwag szerszych kr gów odbiorców. 20 Zob. A. Rosmini, La Costituente del Regno dell’Alta Italia, II, w: ten e, Scritti politici, dz. cyt., s. 276-281; CSGS, I-III, s. 45-52. Por. Muratore, Presentazione, dz. cyt., s. 7-8; P. Prini, Antonio Rosmini nel secondo centenario della nascita, „Studium” 1997 nr 4, s. 498-500; G. Perticone, La costituzione secondo Rosmini, w: M.F. Sciacca (a cura di), Atti del Congresso Internazionale di Filosofia Antonio Rosmini (Stresa – Rovereto 20-26 luglio 1955), t. 1, G.C. Sansoni, Firenze 1957, s. 253. 21 Rosmini, La Costituente del Regno dell’Alta Italia, dz. cyt., II, s. 276. 32 PAWE BORKOWSKI W ówczesnej sytuacji autorowi najbardziej zale o na dotarciu ze swoim przes aniem ideowym do osób i instancji wspó decyduj cych o losach Italii, a wi c do polityków, pos ów, ustawodawców, kó opiniotwórczych, a równie do hierarchów Ko cio a, wtedy bowiem na porz dku dziennym znalaz a si kwestia g bokiej reformy, a nawet samego przetrwania Pa stwa Ko cielnego (Lo Stato della Chiesa). ówne idee W swojej refleksji nad zagadnieniami spo eczno-politycznymi i prawnymi Rosmini wykazuje sta sk onno do nadawania im ci aru stricte filozoficznego. W szczególno ci uczony z Rovereto s dzi , e rozwi zania konkretnych problemów, które nasuwa rzeczywisto spo eczna, powinny wyrasta z fundamentalnych za dotycz cych struktury ontycznej cz owieka oraz ciwego mu trybu poznawania i post powania. Swojemu prze wiadczeniu o tym, e zachodzi istotna zale no teoretyczna i praktyczna mi dzy polityk , prawem i moralno ci , dawa wyraz niejednokrotnie; uczyni to m.in. w nast puj cym passusie, nale cym do jego rozwa na temat w asnej pracy naukowej, które spisa u schy ku ycia: „Je eli [...] umys [...] nie mo e uzna istnienia ani obowi zków, ani uprawnie , to z kolei wraz z unicestwieniem tych e nie mo e ju poj adnej innej polityki prócz tej, która spe nia si w oszustwach i gwa tach i ma, tak jak idealny ksi Machiavellego, dwojaki kszta t: na po y lisi, na po y lwi. Taka polityka z konieczno ci wywo uje nienawi do wszystkich rz dów, [...] która czyni je wszystkie niezno nymi, ale która [...] zala a Europ niczym powód ; ton w niej rz dz cy, a z nimi wszelkie formy rz du. Dopiero kiedy przywróci si moralno [...], a wraz z moralno ci prawo [...], wtedy stanie si mo liwa nauka polityki – stra niczka sprawiedliwo ci, opiekunka powszechnej wolno ci, inicjatorka wszelkiego dobra, twórczyni zgody w ród obywateli, najlepsza matka pokoju”22. Powi zanie kwestii spo ecznych, politycznych i prawnych z etycznymi i antropologicznymi nie jest u Rosminiego przypadkowe ani powierzchowne, lecz wyrasta z samej jego koncepcji bytu spo ecznego. Wed ug filozofa z Rove22 Ten e, Szczegó owe cele, do których zosta a przyporz dkowana nauka wy ona w ró nych dzie ach autora, 14, w: ten e, Cele filozofii. Teksty wprowadzaj ce w filozofi , t um. P. Borkowski, Warszawa-Lublin 2004, s. 56-57. ZARYS KONSTYTUCJONALIZMU ANTONIA ROSMINIEGO 33 reto ka spo eczno ludzk , a w szczególno ci polityczn (inaczej: obywatelsk lub cywiln ), nale y w najogólniejszym aspekcie ujmowa jako zespó relacji deontologicznych i eudajmonologicznych cz cych ludzi. Inaczej mówi c, ywa tkanka spo eczno ci to, zdaniem Rosminiego, wiadomi i wolni ludzie zwi zani wzajemnymi prawami i obowi zkami. Stosownie do tej idei w oski my liciel przeprowadza rozumowanie metodologiczne. Twierdzi, e aby zbudowa adekwatn i jak najszersz teori spo eczno-polityczn , trzeba skonstruowa filozoficzny opis trzech kategorii bytów: samego cz owieka, a nast pnie jego obowi zków oraz praw przys uguj cych mu b z natury, b z ustanowienia ludzkiego. W ten sposób filozofia prawa staje si u Rosminiego, oprócz antropologii i etyki, jednym z fundamentów systematycznej refleksji nad polityk . W projektowaniu ustaw zasadniczych filozofowi z Rovereto przy wieca y dwa zamiary oprócz tych, o których ju wspomnieli my. Po pierwsze, jego konkretnym celem by o przed wykszta conej cz ci publiczno ci w oskiej okre lone idee ustrojowe, bardziej jednak jako przemy lane, uporz dkowane propozycje ani eli skodyfikowane rozwi zania gotowe do realizacji. Gdy we miemy pod uwag Konstytucj opart na sprawiedliwo ci spo ecznej, musimy stwierdzi , e nawet ten sztandarowy projekt Rosminiego nie wykazuje wysokich walorów jurydycznych i nie zosta dopracowany od strony technicznej. Cytowany wy ej Zolo zwraca jednak uwag , e uj cie tego tekstu w formie aktu prawnego by o w intencji Rosminiego zabiegiem jedynie formalnym, poniewa zawarte tam tre ci mia y charakter wybitnie filozoficzny23. Stworzone przez my liciela z Rovereto projekty konstytucji nale y przeto traktowa jako kontynuacj i poszerzenie jego studiów z zakresu filozofii spo eczno-politycznej i filozofii prawa. Zolo konstatuje: „U Rosminiego nie wyst puje zainteresowanie prawem konstytucyjnym w cis ym sensie [...] zamierza on po prostu podsun «ludziom praktyki» par sposobów zastosowania swojej my li do oskiej rzeczywisto ci politycznej”24. wiadectwem tego podej cia Rovereta czyka do w asnej pracy s obszerne uzasadnienia tre ciowe, które do czy do swoich projektów – rzecz niespotykana w aktach prawnych, a przecie wiele mówi ca o intencjach tkwi cych u podstaw ca ego przedsi wzi cia. Móg na 23 Zob. Zolo, dz. cyt., s. 158-159. Tam e, s. 159, przyp. 8. Por. C. Gray, Introduzione, w: Rosmini, Progetti di costituzione, dz. cyt., s. LI. 24 34 PAWE BORKOWSKI taki pomys wpa tylko filozof albo kto o umys owo ci bliskiej filozofom, niedogmatycznej i zawsze pytaj cej: „dlaczego?”. Znamienne, e autor Konstytucji opartej na sprawiedliwo ci spo ecznej zastrzega in expressis verbis z w ciwym filozofom dystansem: „Musz uprzedzi , e nie wszystkie artyku y, z których si ten projekt sk ada, nale do jego istoty; wiele z nich mo na by zmieni po nale ytym przedyskutowaniu”25. Po drugie, Rosmini chcia zwróci uwag na pewne zasady, które wykracza yby poza dora ne interesy grup nacisku, frakcji i stronnictw oraz zmienne sk onno ci mas – nierzadko wzajemnie przeciwstawne – i tym samym mog y gruntowa prawdziwie stabilne, pomy lne, a nade wszystko sprawiedliwe ycie spo eczne. Znamiennym rysem doktryny polityczno-prawnej Rovereta czyka jest pogl d (wspólny zreszt i innym my licielom, by wymieni cho by Cycerona26, I. Kanta27 czy G. Vico28), e w urz dzaniu pa stwa i yciu publicznym mo na pogodzi dwa na pozór sprzeczne albo przynajmniej z istoty swojej niezale ne d enia jednostek i grup ludzkich: g boko zakorzenion potrzeb zachowania sprawiedliwo ci oraz naturalny imperatyw poszukiwania w asnego szcz cia i po ytku. Filozof z Rovereto uwa , e fundamentalne zadanie w adzy politycznej polega na tym, aby czy sprawiedliwo i korzy , to, co godziwe, i to, co po yteczne, moraln s uszno dzia i pomy lno mater29 ialn . Nie bez kozery zatem w uzasadnieniu artyku ów 74-76 Konstytucji opartej na sprawiedliwo ci spo ecznej wspomina o fundamentach, na których powinna si opiera „konstytucja trwa a, sprawiedliwa i daj ca pomy lno publiczn tudzie rozwój kraju”. Na jakich wi c podwalinach Rosmini chcia wznie gmach pa stwa? Jego koncepcja ustrojowa mia a co najmniej kilkana cie punktów oparcia: znany sk din d podzia w adz na ustawodawcz , wykonawcz i s downicz , wyra nie zakre lone prerogatywy zwierzchnika pa stwa, obywatelska inicjatywa ustawodawcza, niezale no i nieusuwalno s dziów, cis e podporz dkowanie si zbrojnych cywilnym urz dom itp. Sam jednak w oski filozof upatrywa istot 25 CSGS, V, s. 62. Zob. M. Tullius Cicero, De officiis ad Marcum filium libri tres, III, 64; 74; 77; 78; 83; 85; 87; 101; 103; 109-110 i in. 27 Zob. I. Kant, O wiecznym pokoju. Zarys filozoficzny, t um. F. Przybylak, Wroc aw 1992, s. 65 i nn. 28 Por. G. Ambrosetti, Diritto naturale cristiano. Lineamenti storici, Roma 1964, s. 165-166. 29 Por. M. Anastasia, I principii della politica nella filosofia di Antonio Rosmini, Osimo 1934, s. 15, 48-63. 26 ZARYS KONSTYTUCJONALIZMU ANTONIA ROSMINIEGO 35 swoich pogl dów na ustrój pa stwowy w dwóch ideach, które nazywa „dwiema osiami” (i due perni) swojej koncepcji: w powi zaniu w adzy z w asno ci oraz w specjalnej ochronie uprawnie jednostki ludzkiej. Pomimo ca ej swojej ideowo ci Rosmini, jak si wydaje, nie w tpi w to, e równowaga i stabilno pa stwa po czona z pokojem spo ecznym bierze si przede wszystkim z prawnego zabezpieczenia i jakiego pogodzenia interesów materialnych. Dlatego postulowa , eby waga g osu wyborczego poszczególnych obywateli nie by a jednakowa, lecz zale a od wysoko ci danin, które ka dy z nich wnosi na rzecz pa stwa. W konsekwencji prawa wyborczego byliby pozbawieni ci, którzy skarbowi publicznemu niczego nie przysparzaj . Sam autor tak wyk ada sens tego rozstrzygni cia w jednym ze swoich projektów konstytucyjnych: „Spo eczno obywatelska opiera swój byt i swoj dzia alno na podatnikach. [...] Wobec tych wszystkich, którzy niczego nie wnosz , nie jest i nie mo e [ona] by niczym innym ani eli spo eczno ci dobroczynn . [...] z tego jednak nie wynika, jakoby musia a im przyznawa tak e w adz politycz; ta bowiem nieuchronnie okaza aby si zgubna, gdy wystawia aby ich na pokus pope niania nadu w celu zagarni cia cudzej w asno ci, na któr roz30 ci ga by si ich wp yw” . Innymi s owy, w oski uczony ch tnie widzia by wprowadzon w ycie prost regu : tyle znaczy g os obywatela w wyborach parlamentarnych, ile podatków on p aci. Wed ug filozofa z Rovereto parlament ma stanowi oficjaln ekspozytur materialnych interesów obywateli, ma s ochronie i powi kszaniu ich stanu posiadania, dlatego uzasadnione jest, eby sk ada si z dwóch izb – wy szej i ni szej, reprezentuj cych bogatsz (proprietari maggiori) i ubo sz (proprietari minori) warstw ludno ci. Jest to aplikacja zasady sprawiedliwo ci proporcjonalnej, któr Rosmini przyjmowa w swojej filozofii spo eczno-politycznej. We wcze niejszym traktacie z tej dziedziny, kre c najogólniejsze zarysy porz dku spo ecznego, pisa : „Ka demu [cz onkowi spoeczno ci] musi przypada cz dobra zdobywanego przez zrzeszenie proporcjonalna do jego wk adu osobistego lub maj tkowego”31. 30 A. Rosmini, Progetto di costituzione per lo Stato Romano, w: ten e, Progetti di costituzione, dz. cyt., s. 34. 31 Ten e, La società ed il suo fine, I, VII, w: ten e, Filosofia della politica, a cura di M. D’Addio, Roma 1997, s. 155. 36 PAWE BORKOWSKI W projekcie Rovereta czyka konstytucyjna norma okre laj ca struktur adzy legislacyjnej stanowi równie , e obydwie izby maj równ liczb cz onków i takie samo prawo g osu. Rosmini twierdzi, e dzi ki temu w pa stwie zapanuje równowaga w adz, aden czynnik spo eczny nie b dzie dominowa nad pozosta ymi oraz zostanie ograniczone do minimum ryzyko wybuchu rewolucyjnego. Zdaniem omawianego autora „w tym tkwi sedno problemu – w znalezieniu sposobu na to, a eby nikt, kto posiada w spo eczno ci dostatecznie wiele si y i znaczenia, by broni w asnych praw, nie zyska przez to wi kszej si y, któr móg by narusza cudze prawa”32. Nie znaczy to jednak, e Rosmini ogranicza swoje spojrzenie na ustrój, spo ecze stwo i polityk do kwestii materialnych czy wr cz fiskalnych, co zarzucali mu oponenci33. Uwa , e ka da jednostka ludzka, staj c si cz ci jakiegokolwiek bytu spo ecznego, wraz z sob wnosi do niego szereg praw pozaspo ecznych (diritti extra-sociali), przys uguj cych jej na mocy samego cz owiecze stwa, a nie z czyjego nadania34. Tym samym – jak twierdzi Rovereta czyk – ka dy cz owiek pozostaje w pewnym istotnym zakresie bytem „nierozporz dzalnym”, maj cym zarówno zakotwiczenie, jak i wychylenie transcendentne, które nie wchodzi w gesti spo eczn . My l ta, bliska Tomaszowej35, wyznacza u Rosminiego intelektualn lini obrony cz owieka przed zaborczo ci wszelkiej w adzy. Rovereta czyk uwa a, e o ile pod wzgl dem statusu maj tkowego czy politycznego obywatele si ró ni , o tyle pod wzgl dem swoich praw osobowych s sobie równi36. W ka dej spo eczno ci, tak e obywatelskiej, zachodz wielorakie nierówno ci akcydentalne mi dzy cz onkami37, lecz je eli spo eczno ma realizowa swój cel, to wszyscy jej cz onkowie powinni by traktowani autotelicznie: „Osoby tworz ce spo eczno , poniewa wszystkie s celem, a adna z nich nie jest rodkiem, nie ró ni si istotnie jako 32 CSGS, X, s. 183. Zob. Radice, dz. cyt., s. 144-145. 34 Zob. Rosmini, La società ed il suo fine, dz. cyt., I, XI, s. 168-175. 35 Por. Tomasz z Akwinu, Suma teologiczna, I-II 21, 4, ad 3, t um. F.W. Bednarski, t. 9, London 1963, s. 365-366: „Cz owiek nie jest podporz dkowany ca kowicie i pod ka dym wzgl dem spo eczno ci politycznej [...]. Ale wszystko to, czym cz owiek jest, co mo e i co posiada, nale y podporz dkowa Bogu”. 36 O rozumieniu praw podmiotowych u Rosminiego szeroko pisze K. Wroczy ski, Prawo wobec moralno ci. Antonia Rosminiego koncepcja filozofii prawa, Lublin 2008, s. 185 i nn. 37 Zob. Rosmini, La società ed il suo fine, dz. cyt., I, VIII, s. 155; I, IX, s. 156-157, 160. Por. E.B. Brunello, Rosmini. Dal sistema all'etica e al pensiero politico, Bologna 1963, s. 119-122. 33 ZARYS KONSTYTUCJONALIZMU ANTONIA ROSMINIEGO 37 takie – wszystkie s zasadniczo równe. Na tym wi c i tylko na tym polega równo spo eczna”38 – twierdzi w oski filozof, wyra nie nawi zuj c w tym miejscu do Kantowskiego imperatywu kategorycznego39. Skoro zatem, wed ug Rosminiego, parlament ma przede wszystkim strzec obywatelskich maj tków i zwi zanych z nimi interesów, potrzebna jest paralelna do niego instancja, której zadaniem by oby zabezpiecza osobiste prawa obywateli. Taki te organ, nazwany trybuna em politycznym, najwy szym trybuna em sprawiedliwo ci politycznej lub senatem (tribunale politico, la suprema corte di giustizia politica, senato)40, wprowadza do swojego projektu konstytucji filozof z Rovereto, okre laj c jego rol w nast puj cych s owach: „Najwy szemu Trybuna owi Sprawiedliwo ci Politycznej powierza si czuwanie nad wszystkimi w adzami Pa stwa, tak aby adna z nich nie wykroczy a poza swoje granice i aby ich dzia ania w aden sposób nie narusza y sprawiedliwo ci. Ten najwy szy i naj wi tszy trybuna chroni zarówno sprawiedliwo indywidualn , jak i spo eczn , zarówno prawa dotycz ce wolno ci, jak i prawa asno ciowe. Swoj aktywno ci obejmuje zatem wszystkich obywateli jednakowo, skoro jednakowo wi te s prawa proletariusza i cz owieka zamo nego”41. Norm dotycz ustanowienia trybuna u politycznego wyprowadza Rosmini z ogólniejszej normy sprawiedliwo ci w yciu publicznym42. Trybuna polityczny bezpo rednio pilnuje przestrzegania konstytucji, naturalnych praw wszystkich obywateli oraz kompetencji i zobowi za poszczególnych czynników w adzy (co Rosmini uwa za szczególnie wa ne dla adu pa stwo38 Rosmini, La società ed il suo fine, dz. cyt., I, VIII, s. 156. Zob. I. Kant, Uzasadnienie metafizyki moralno ci, II (428-440), t um. M. Wartenberg, Warszawa 1953, s. 62-78. 40 Zob. CSGS, V, s. 61; A. Rosmini, The Philosophy of Right, transl. by D. Cleary and T. Watson, t. 6, Rights in Civil Society, 2659, 2662-2665, 2669-2670, 2673, Durham 1996, s. 429432, 434-435, 437. Por. P. Zovatto, Cultura cattolica rosminiana tra ‘800 e ‘900, Trieste 1999, s. 397-399, 410; Zolo, dz. cyt., s. 139-153; S. Ricciuti, Prospettive della filosofia politico-giuridica rosminiana, „Rivista di filosofia neo-scolastica” 1999 nr 3, s. 358. 41 CSGS, XI, s. 234. 42 „Izby parlamentu maj za podstawowy cel przysparzanie korzy ci, ale to, co korzystne, [...] musi zosta wyra nie uznane i og oszone jako poddane temu, co sprawiedliwe. [...] w pa stwie wolnym i dobrze urz dzonym sprawiedliwo musi wszystkim kierowa i z tego powodu musi mie okaza reprezentacj . Trzeba, eby istnia a w adza odmienna od tej czysto politycznej, maj ca wy sz godno i wypowiadaj ca si w kwestiach sprawiedliwo ci. W adza ta nie powinna si wtr ca do adnych spraw zwi zanych z tym, co u yteczne [...], musi wy cznie rozstrzyga o tym, co sprawiedliwe” (CSGS, X, s. 233). Por. Brunello, dz. cyt., s. 169. 39 38 PAWE BORKOWSKI wego)43, szczególnie za chroni mniejszo przed uciskiem wi kszo ci44. Jak zauwa a Pietro Zovatto, wed ug Rosminiego istotn rol tego organu jest równowa enie pozosta ych w adz45. Funkcja trybuna u wi e si nie z tym, co ró nicuje obywateli, lecz z tym, co jest im wszystkim wspólne, czyli z faktem bycia osob i wynikaj cymi z tego faktu uprawnieniami46. Z tej racji w uj ciu Rosminiego trybuna polityczny jest czynnikiem normatywnym przekraczacym konkretne uwarunkowania spo eczne, które panuj na ka dym z etapów rozwoju ycia zbiorowego. Jest on organem w adzy „transcendentnej”, która interpretuje i wciela w ycie regu y sprawiedliwo ci, b cej „wieczn i wy sz ni naród”47. Dlatego te w oski filozof okre la trybuna sprawiedliwo ci politycznej jako „najwy szy i naj wi tszy”48. Uwagi ko cowe Przedstawiwszy g ówne aspekty my li konstytucyjnej A. Rosminiego, warto zastanowi si nad jej ogólnym wyd wi kiem, a tak e pokusi si o pewjej ocen z perspektywy dzisiejszej. W swoich projektach konstytucyjnych Rosmini mniej czy bardziej udanie czy rozwi zania ustrojowe charakterystyczne dla monarchii, arystokracji i demokracji. Sam ocenia, e Konstytucja oparta na sprawiedliwo ci spo ecznej „znajduje si po rodku wszystkich systemów: godzi je wszystkie, godzi wszystkie rozumne opinie” 49. Idea ta jest bliska Arystotelesowej koncepcji najlepszego ustroju (politeia), który zdaniem Stagiryty trzyma si drogi po redniej i równowa y pierwiastki arystokratyczne z demokratycznymi50. Fakt za , e na 43 „Nie ma wi kszej konieczno ci ni ta, eby ró ne w adze w pa stwie trzyma y si w obr bie swoich granic. Bez tego w machinie pa stwowej nast puje pomieszanie w adz i rodzi si walka pomi dzy ich czynno ciami; wkraczanie za w cudze kompetencje prowadzi do anarchii” (CSGS, X, s. 169). Por. CSGS, X, s. 234-235. 44 Zob. CSGS, X, s. 237-239. 45 Zob. Zovatto, dz. cyt., s. 399. 46 Zob. CSGS, X, s. 234; Rosmini, Rights in Civil Society, dz. cyt., 2665, s. 431-432. Por. Zovatto, dz. cyt., s. 400, przyp. 34. 47 CSGS, X, s. 233. 48 Tam e, X, s. 234. Por. Rosmini, Rights in Civil Society, dz. cyt., 2673, s. 437. 49 CSGS, X, s. 247. Por. tam e, s. 249. 50 Zob. Arystoteles, Polityka, IV 9, 2-13 (1295a-1296b). Nale y jednak pami ta o tym, e Arystoteles mówi o najlepszym ustroju w kilku znaczeniach (zob. tam e, IV 1, 1-3 [1288b]). Politeia jest ustrojem najlepszym w sensie powszechnym, czyli korzystnym dla najwi kszej liczby pa stw, daj cym si bez du ych przeszkód wprowadzi w wi kszo ci z nich. ZARYS KONSTYTUCJONALIZMU ANTONIA ROSMINIEGO 39 czele pa stwa Rosmini stawia osob monarchy, nie gra istotnej roli. Sam filozof uprzedza: „Ten projekt konstytucji w zasadzie mo na zastosowa do ustroju republika skiego, je eli króla zast pi si prezydentem; prawa w ciwe spo eczno ci obywatelskiej, na których si on opiera, s w obydwu przypadkach jednakowe”51. W istocie, zdaniem my liciela z Rovereto, forma rz dów ma znaczenie drugorz dne, instrumentalne, a naczelne pytanie – w równej mierze polityczne jak etyczne – dotyczy tego, czy w pa stwie przestrzegana jest sprawiedliwo . Gdzie indziej Rosmini pisze na ten temat: „Podstawowa kwestia sprawiedliwo ci znacznie przewy sza donios ci kwesti form rz du. [...] Sprawiedliwo nie uznaje te jakiej jednej formy rz du za lepsz od innej”52 – to znaczy, jak zastrzega autor, nie uznaje a priori, w konkretnych bowiem okoliczno ciach dany ustrój mo e okaza si korzystniejszy od innych form ustrojowych. Rosmini jako my liciel polityczny jednym z g ównych motywów swojej refleksji uczyni kwesti zabezpieczenia cz owieka i spo eczno ci „po rednich” (rodzin, stowarzysze itp.) przed zorganizowanym uciskiem ze strony pa stwa. Obserwuj c poczynania g ównie francuskiego republikanizmu, zrozumia , e zdanie si na kapry ny i nieuporz dkowany, cho uj ty w ramy parlamentaryzmu ywio „ludowy” mo e prowadzi do ogromnych krzywd wyrz dzanych w imieniu prawa: „Ob ka czo przyznan ludowi wszechw adz przelewa si na pos ów, którzy (ca y czas mówi o konstytucjach spaczonych na mod francusk ) nabieraj przekonania, e to ju nie sprawiedliwo , ale nie wszechw adza jest racj stanowienia praw”53. W oski filozof – przewszy, jak sam zaznacza, t ide od Tocqueville’a54 – in expressis verbis ostrzega przed tyrani wi kszo ci55, stoj c na stanowisku, e „racja jednego [cz owieka] znaczy wi cej ni pomy ka wszystkich pozosta ych razem wzi tych”56. W zwi zku z tym postulowa nie tylko wprowadzenie po rednich i ograniczonych cenzusem wyborów parlamentarnych, ale nade wszystko powo anie 51 CSGS, IV, s. 52, przyp. 3. Rosmini, Szczegó owe cele, dz. cyt., 14, s. 60. 53 Tam e. 54 Zob. ten e, La Costituente del Regno dell’Alta Italia, dz. cyt., X, s. 313. 55 Zob. CSGS, XI, s. 237-238. 56 Rosmini, La società ed il suo fine, dz. cyt., I, IX, s. 162. 52 40 PAWE BORKOWSKI osobnego trybuna u, który sta by na stra y nienaruszalnych swobód indywidualnych i samych fundamentów pa stwa. Idea ta – nowoczesna i oryginalna, co podkre laj komentatorzy57 – obecnie znajduje uciele nienie w takich instytucjach jak rzecznicy ró nych kategorii obywateli, trybuna y praw cz owieka, dy administracyjne itp. Nie bez przyczyny zatem filozof z Rovereto, jako przeciwnik „wszelkiej formy despotyzmu nie tylko królewskiego, lecz tak e ludowego”58, znalaz si w szeregu my licieli, do których ch tnie przyznaj si zwolennicy ró nych kierunków wolno ciowych59. Mimo pewnych ogranicze , które Rosmini w swojej koncepcji nak ada na prawo wyborcze i dost p do urz dów pa stwowych, explitice postuluje on reprezentacj wszystkich obywateli, równie niepe noletnich lub ubezw asnowolnionych, za po rednictwem kuratorów, opiekunów czy innych plenipotentów. Zaskakuj co wspó brzmi ta idea ze wspó czesnym pogl dem A. MacIntyre’a, e „sprawiedliwe spo ecze stwo musi posiada pe nomocników, wypowiadaj cych si w imieniu tych, którzy nie potrafi mówi w swoim asnym imieniu”60. Niemniej Rosmini w swojej argumentacji pos uguje si anachronicznym dzisiaj poj ciem pater familias – ojca rodziny, który reprezentuje jednostki niesamodzielne prawnie, takie jak dzieci lub osoby upo ledzone, ale tak e zam ne kobiety. Dziwi mo e to, e w swojej koncepcji konstytucyjnej Rosmini wprawdzie przewiduje miejsce na stowarzyszenia obywatelskie, lecz nie pisze wprost o partiach politycznych ani o ich ewentualnej roli publicznej. Dziwi mo e ten fakt tym bardziej, e XIX stulecie, w którym w oski my liciel, by o wiadkiem powstawania wielorakich nurtów ideologicznych i reprezentuj cych te ideologie zrzesze o przeró nych ród ach i celach. Jak pisze R. Tombs, w tamtym okresie „pa stwo stawa o si obiektem coraz wi kszego zainteresowania ze strony jednostek, ró nych rodowisk i grup interesów, które zacz y si organizowa i g no wyra swe opinie na wiecach, poprzez pe- 57 Zob. Perticone, dz. cyt., s. 254-255; Zovatto, dz. cyt., s. 397-398. Gray, Introduzione, dz. cyt., s. XV-XVI. 59 Por. R. Sirico, Foreword, w: A. Rosmini The Constitution under Social Justice, transl. by A. Mingardi, bmw., 2007, s. viii-ix. 60 R. Mordarski, Doskonalenie poprzez cnoty, rec. A. MacIntyre, Dependent Rational Animals. Why Human Beings Need the Virtues (Open Court 1999), „Principia” 32-33(2002), s. 263. 58 ZARYS KONSTYTUCJONALIZMU ANTONIA ROSMINIEGO 41 tycje i pras . Pierwsze partie polityczne, stowarzyszenia robotnicze, grupy nacisku i tajne organizacje powsta y w Europie w drugiej dekadzie XIX wieku”61. Czy by wi c tworz ca si europejska „scena polityczna” w nowoczesnym tego s owa znaczeniu nie przyci ga a uwagi Rosminiego? Przeciwnie: w oski my liciel bacznie obserwowa proces jej formowania, na ogó jednak ocenia j negatywnie. Nic nie wiadczy lepiej o jego stosunku do idei partyjno ci ni sama definicja stronnictw, któr sformu owa w swoim g ównym dziele z filozofii polityki: „Mianem «partii politycznej» oznaczamy pewn liczb ludzi, którzy stowarzyszaj si jawnie lub po cichu, aby wspólnymi si ami wp ywa na spo eczno obywatelsk i zmusza j do przynoszenia im korzy ci. Partia ma na celu w asn korzy , a nie sprawiedliwo , s uszno [equità] czy cnot moraln ”62. Rosmini uwa , e partie polityczne nie wnosz do ycia publicznego niczego prócz chaosu, roznami tnionych konfliktów i ja owych wa ni, które odwodz pa stwo od jego rzeczywistych zada i prowadz na skraj upadku. Dlatego w projekcie w oskiego my liciela brak wzmianki o publicznej roli stronnictw politycznych. Dodajmy, e zarówno w swych argumentacjach, jak i konkluzjach na temat takich ugrupowa Rovereta czyk ewidentnie, cho nie explicite, nawi zuje do pogl dów Davida Hume’a 63, którego my l uwa nie studiowa w latach 1822-182764. Powy sze spostrze enia, aczkolwiek wybiórcze, daj pewien ogólny obraz idei konstytucyjnych Rosminiego. Obraz ten z pewno ci nale oby przybli i wyostrzy , zas uguje na to bowiem sama my l filozofa z Rovereto, który zawsze mia na uwadze przede wszystkim wolno i pomy lno cz owieka jako cz onka pa stwa. Za emblematyczne, a zarazem bardzo aktualne podsumowanie jego pogl dów w tej dziedzinie niech pos s owa, które on sam zapisa w jednym ze swoich tekstów publicystycznych: „Urz dzi spo eczno obywatelsk woln od wszelkiego despotyzmu – gdy si to osi gnie, reszta przyjdzie sama”65. 61 R. Tombs, Polityka i przemiany ustrojowe, w: T.C.W. Blanning (red.), XIX wiek, t um. M. Szubert, Warszawa 2004, s. 34. Por. tam e, s. 42-44; ywczy ski, dz. cyt., s. 89-95, 119-123. 62 A. Rosmini, O partiach politycznych, t um. P. Borkowski, „Rojalista – Pro Patria” 2001 nr 3, s. 12. 63 Zob. D. Hume, O partiach w ogólno ci, t um. M. Filipczuk, „Principia” 32-33(2002), s. 6067. 64 Zob. A. Mingardi, Foreword. Property and Liberty: The Development of Antonio Rosmini’s Political Thought, w: Rosmini, The Constitution, dz. cyt., s. xl. 65 Rosmini, La Costituente del Regno dell’Alta Italia, dz. cyt., X, s. 314. 42 PAWE BORKOWSKI Summary OUTLINE OF CONSTITUTIONALISM OF ANTONIO ROSMINI Antonio Rosmini entered to the history of European philosophy for good on account of his work on ontology and epistemology, anthropology and ethics. Less known he is as a scholar focused on social, political, or legal issues. They, however, are a nontrivial – both in terms of its size and of its significance – part of his comprehensive achievements to which, moreover, Rosmini himself attached great importance. In his article the author presents selected items of Rosmini’s constitutionalism, and main stages of the development of his thought in this area. Bibliografia Ambrosetti G., Diritto naturale cristiano. Lineamenti storici, Roma 1964. Anastasia M., I principii della politica nella filosofia di Antonio Rosmini, Osimo 1934. Arystoteles, Polityka. Atti del Congresso Internazionale di Filosofia Antonio Rosmini (Stresa – Rovereto 20-26 luglio 1955), a cura di M.F. Sciacca, G.C. Sansoni, Firenze 1957. Behr Th.C., Luigi Taparelli D’Azeglio, S.J. (1793-1862) and the Development of Scholastic Natural-Law Thought As a Science of Society and Politics, „Journal of Markets & Morality” 2003. Borkowski P., Poj cie sprawiedliwo ci spo ecznej, „Spo ecze stwo” 2011 nr 1. Brunello E.B., Rosmini. Dal sistema all'etica e al pensiero politico, Bologna 1963. Cicero M. Tullius, De officiis ad Marcum filium libri tres. Croce B., Historia Europy w XIX wieku, t um. J. Ugniewska, Warszawa 1998. „Cz owiek w Kulturze” 18(2006) – tom po wi cony Rosminiemu. Fiutak S., A. Rosmini – w poszukiwaniu wiat a rozumu i wiary, „Studia Gnesnensia” 12(1998). Gierowski J. A., Historia W och, Wroc aw 1986. Gilson E., T. Langan, A.A. Maurer, Historia filozofii wspó czesnej od Hegla do czasów najnowszych, t um. B. Chwede czuk, S. Zalewski, Warszawa 1977. Hume D., O partiach w ogólno ci, t um. M. Filipczuk, „Principia” 32-33(2002). Kant I., O wiecznym pokoju. Zarys filozoficzny, t um. F. Przybylak, Wroc aw 1992. Kant I., Uzasadnienie metafizyki moralno ci, t um. M. Wartenberg, Warszawa 1953. Kieniewicz S., Oblicze ideowe wiosny ludów, Warszawa 1948. La vita di Antonio Rosmini scritta da un sacerdote dell’Istituto della Carità, riveduta e aggiornata dal prof. Guido Rossi, t. 1, Rovereto 1959. Mordarski R., Doskonalenie poprzez cnoty, „Principia” 32-33(2002). Novak M., Czy(m) jest sprawiedliwo spo eczna?, t um. M. Nolywajka, „Go Niedzielny – Azymut” 01.04.2001. Ostrowski A., Hrabia Kamil Cavour, Warszawa 1972. Pagani G. B., Il Rosmini e gli uomini del suo tempo, Firenze 1918. Prini P., Antonio Rosmini nel secondo centenario della nascita, „Studium” 1997 nr 4. Radice G., Pio IX e Antonio Rosmini, Città del Vaticano 1974. ZARYS KONSTYTUCJONALIZMU ANTONIA ROSMINIEGO 43 Ricciuti S., Prospettive della filosofia politico-giuridica rosminiana, „Rivista di filosofia neoscolastica” 1999 nr 3. Rosmini A., Cele filozofii. Teksty wprowadzaj ce w filozofi , t um. P. Borkowski, WarszawaLublin 2004. Rosmini A., Della naturale costituzione della società civile (Naturalna konstytucja spo eczno ci obywatelskiej, 1848, pierw. 1887). Rosmini A., Filosofia del diritto, a cura di R. Orecchia, t. 1-6, Padova 1967-1969. Rosmini A., Filosofia della politica, a cura di M. D’Addio, Roma 1997. Rosmini A., La Costituzione secondo la giustizia sociale con un’Appendice sull’unità d’Italia (Konstytucja oparta na sprawiedliwo ci spo ecznej z Dodatkiem o jedno ci W och, 1848, pierw. 1848). Rosmini A., czna przyczyna trwania b upadku spo eczno ci ludzkich wraz z Przedmow do dzie politycznych, t um. P. Borkowski, Warszawa-Lublin 2001. Rosmini A., O partiach politycznych, t um. P. Borkowski, „Rojalista – Pro Patria” 2001 nr 3. Rosmini A., Progetti di costituzione. Saggi editi ed inediti sullo Stato, a cura di C. Gray, Milano 1952. Rosmini A., Scritti politici, a cura di U. Muratore, Stresa 1997. Rosmini A., The Constitution under Social Justice, transl. by A. Mingardi, bmw., 2007. Rosmini A., The Philosophy of Right, transl. by D. Cleary and T. Watson, t. 6, Durham 1996. Rosmini A., Zasady etyki, t um. A.M. Wierzbicki, Lublin 1999. Tocqueville A. de, Dawny ustrój i rewolucja, t um. H. Szuma ska-Grossowa, Kraków 1994. Tomasz z Akwinu, Suma teologiczna, t um. F.W. Bednarski, t. 9, London 1963. Tombs R., Polityka i przemiany ustrojowe, w: T.C.W. Blanning (red.), XIX wiek, t um. M. Szubert, Warszawa 2004. Wituch T., Zjednoczenie W och, Warszawa 1987. Wroczy ski K., Rosmini Serbati Antonio, w: Powszechna encyklopedia filozofii, t. 8, red. A. Maryniarczyk, Lublin 2007. Wroczy ski, Prawo wobec moralno ci. Antonia Rosminiego koncepcja filozofii prawa, Lublin 2008. Zolo D., Il personalismo rosminiano. Studi sul pensiero politico di Rosmini, Brescia 1963. Zovatto P., Cultura cattolica rosminiana tra ‘800 e ‘900, Trieste 1999. ywczy ski M., ochy nowo ytne 1796-1945, Warszawa 1971. owa kluczowe: Antonio Rosmini, konstytucjonalizm, filozofia. Keywords: Antonio Rosmini, constitutionalism, philosophy.