Jak podciągnąć się w rankingu uczelni?
Transkrypt
Jak podciągnąć się w rankingu uczelni?
Jak podciągnąć się w rankingu uczelni? Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego znów spadło w rankingach. Władze uczelni wymyśliły sposób jak zmienić statystyki i podciągnąć się kilka oczek do góry. Oczywiście jak zwykle kosztem pracowników – tym razem naukowych i naukowo-technicznych, którzy dla podrasowania statystyk zostaną zwolnieni lub przesunięci na etaty techników. Obecnie większość Katedr CMUJ przechodzi tego typu ‚reorganizację’. Co było do przewidzenia Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CMUJ), które od kilku lat stacza się pod względem jakości i ilości publikowanych doniesień naukowych po równi pochyłej w dół, dramatycznie spadło w rankingach. Polityka w której najważniejszymi osobami na tej uczelni są urzędnicy, utrudnienia administracyjne przy zamówieniach, niedoinwestowanie jednostek, czy działanie które zniechęca do pisania grantów – jak na przykład zabieranie przez kwesturę odzyskiwanego vatu płaconego przez jednostki – to wszystko przynosi swoje owoce. Do tego dochodzą olbrzymie koszty pośrednie – szczególnie w przypadku programów ramowych, które powodują, że jednostki CMUJ muszą dokładać z własnych pieniędzy do wykonywanych projektów. Efektem tego stanu rzeczy jak i wszechogarniającego marazmu na CMUJ, jest bardzo mała ilość wysoko indeksowanych publikacji, która jest bezpośrednim miernikiem jakości prowadzonych tam badań. Wyniki rankingów na tyle wystraszyły władze CMUJ, że postanowiono wpłynąć na statystyki, które opierają się na stosunku liczby (i indeksu) publikacji do pracowników z etatami naukowymi i naukowo-technicznymi. W przypadku CMUJ ten stosunek był w ostatnich latach wręcz śmieszny. Pinokio Do czego posunęło się CMUJ, żeby podnieść się w rankingu? Otóż zaczęto zwalniać pracowników, głównie naukowo-technicznych (większość zatrudnionych biotechnologów i biologów molekularnych w CMUJ pracuje na tego typu etatach – oczywiście duży odsetek publikacji w CMUJ powstaje tylko dzięki tym osobom) lub przenosić ich na stanowiska o nazwie ‚technik’. Dzięki temu zabiegowi, pracowników naukowych będzie znacznie mniej, stosunek liczby publikacji do pracowników naukowych zmieni się na znacznie korzystniejszy, a CMUJ wkroczy w nowy rok z lepszymi statystykami… Szkoda, że zamiast rzetelnie zainwestować w jakość i ilość publikacji, władze CMUJ wykazują się tego typu kreatywnością. Oby inne uczelnie nie poszły tą drogą… Data publikacji: 17.12.2010r.