Miłosierni jak Ojciec Miłosierni jak Ojciec

Transkrypt

Miłosierni jak Ojciec Miłosierni jak Ojciec
D Z I S I AJ
SŁOWO na niedzielę…
Czytanie I:
Psalm:
Czytanie II:
Wj 32,7-11.13-14
Ps 51(50),3-4.12-13.17 i 19
1 Tm 1,12-17
Poszukaj!
Przeczytaj!
Prze-MYŚL!
12.09 pn.– Łk 7,1-10
13.09 wt. – Łk 7,11-17
14.09 śr. – J 3,13-17
XXIV
Niedziela
Zwykła
Ewangelia:
Łk 15,1-32
Zbliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to
szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie:
– Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi.
Opowiedział im wtedy następującą przypowieść:
– Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia
dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie?
A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza
przyjaciół i sąsiadów i mówi im: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która
mi zginęła”. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego
grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych,
którzy nie potrzebują nawrócenia.
Albo jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie
zapala światła, nie wymiata domu i nie szuka starannie, aż ją znajdzie?
A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: „Cieszcie się ze mną, bo
znalazłam drachmę, którą zgubiłam”. Tak samo, powiadam wam, radość powstaje
u aniołów Bożych z jednego grzesznika, który się nawraca.
Powiedział też: «Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do
ojca: „Ojcze, daj mi część majątku, która na mnie przypada». Podzielił więc
majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał
w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko
wydał, nastał ciężki głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek.
Poszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje
pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły
się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: «Iluż
to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę.
Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu
i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię
choćby jednym z najemników».
c.d str. 3
… i cały … tydzień
11.09.2016
… wytrwaj
w nim!
15.09 cz. – J 19,25-27
16.09 pt. – Łk 8,1-3
17.09 sb. – Łk 8,4-15
 ZA TYDZIEŃ: Am 8,4-7; Ps 113,1-2.4-6.7-8; 1 Tm 2,1-8; Łk 16,1-13 
Gazetka parafii p.w. św. Michała Archanioła w Wytomyślu
Nr 211
Miłosierni
jak
Ojciec
Dopiero co podziękowaliśmy Panu Bogu za czas żniw, a rolnicy ruszyli już na swe
pola, aby ponownie zanurzyć pługi w role. W czwartek poświęciliśmy ziarno na siewy
i prosiliśmy, aby dobry Bóg pobłogosławił trud ludzkiej pracy i strzegł wzrostu tych
nasion. Modlimy się przecież każdego dnia: chleba naszego powszedniego daj nam
dzisiaj… i nasza modlitwa jest wysłuchana. On jest naszym Ojcem, który prawdziwie
nas kocha, i to kocha nas miłością bezwarunkową. Kocha nas, bo istniejemy. Kocha
pomimo tego, że często zapominamy o Nim lub, jak syn marnotrawny, trwonimy Jego
ojcowskie dary. Miłość jest istotą Boga. I dlatego też w drodze do nieba… w drodze
do domu Ojca naszym zadaniem jest to, abyśmy …uwierzyli i poznali, że Bóg jest
miłością, oraz postępowali według tej zasady: kto trwa w miłości trwa w Bogu, a Bóg
trwa w Nim (1J 4,16). Problem w tym, że nie jest łatwo w to uwierzyć, skoro dookoła
nas tyle słabości i zła. W tym tygodniu przeżywać będziemy święto Podwyższenia
Krzyża Świętego. W naszej parafii, w której w głównym ołtarzu kościoła znajduje się
słynący łaskami krzyż, tym bardziej powinniśmy pamiętać, że Jezus nie tylko o
miłości mówił, ale nią dzieli się do samego końca.
Wasz proboszcz – ks. Artur
To już 10 lat od śmierci ks. Zygmunta
.
W tym tygodniu przypada okrągła – 10. rocznica śmierci
ks. proboszcza Zygmunta Stachowskiego. Warto więc
dzisiejszym numerze nasze gazetki przypomnieć tę postać,
która wpisała się w dzieje naszej parafii.
Urodzony 16.11.1938 r. Od dnia 1.07.1994r.
do 1.08.2005r. był proboszczem naszej parafii. Zmarł 15
września 2006 po ponad rocznej emeryturze. Pragnął zostać
pochowany na naszym wytomyskim cmentarzu.
Uroczystości pogrzebowe odbyły się w naszym kościele
w dniu 19 września 2006r.
Wszyscy zapewne pamiętamy księdza Zygmunta jako żywiołowego kapłana, który
nie stronił od rozmów z parafianami. Często wychodząc z konfesjonału przede mszą
nie kierował się od razu do zakrystii, lecz przechadzał się po kościele witając
wiernych, niektórych nawet zagadując. Dalej kierował się ku wyjściu kościoła
i obchodził go dookoła idąc do zakrystii. Gdy wtedy kogoś spotykał lubił zapytać jak
się czuje, czy co urodziny. Podczas rozmów nie unikał kontaktu wzrokowego
ze swoim rozmówcą. Miał dobrą pamięć, więc pytał także o rodziców, dzieci czy
wnuków. Gdy widział kogoś obcego, lubił poznać, zapytać skąd pochodzi
i co sprowadza go do naszej parafii.
Wielu pamięta jak głośne kazania prawił...wielu powiedziałoby, że krzyczał
podczas homilii. Chciał tym samym pewnie, by jego słowa trafiały do nas głęboko…
nawet do tych siedzących za filarami, pod chórem. Ksiądz Zygmunt zwykł mawiać:
„diabeł merda ogonem” lub „diabeł tutaj namieszał”, gdy gdzieś się spóźniał, albo gdy
wyłączono prąd podczas Mszy św.
Pewnie nikt nie powie, że ks. Zygmunt był niemiły, bo każdego napotkanego
obdarzał życzliwością i szczerym uśmiechem. Sam pamiętam, gdy byłem mały
i wybierałem się z babcią do biura parafialnego jak
częstował
słodyczami.
Razem
z księdzem
Zygmuntem zapewne przypomina nam się Pani
Krystyna i Pan Mieczysław, ówczesna kościelna
i pan zakrystian, którzy podczas nieobecności
proboszcza zawsze służyli pomocą lub rozmową.
Gdy nadchodził czas wizyt duszpasterskich nie
miał zwyczaju zbyt długo przebywać u goszczących
go. Posiłki podczas kolęd wolał spożywać
na probostwie, i potem kontynuować wizyty, taki po
prostu był ksiądz Zygmunt. Wchodząc do parafian
pytał czy można palić, a kobiety się zgadzały
mówiąc, że jest to oznaka pobytu mężczyzny
w domu. Ludzie mówią, że pieniądze nie były mu
potrzebne, żył z ofiarności na tace, a gdy
przychodziło do ofiary za msze lub nabożeństwo zawsze martwił się czy nie za dużo.
Gdy rozmawiałem z ludźmi o ks. Zygmuncie, często wypływał również postać ks.
Andrzeja Najdka, który chętnie zastępował naszego ówczesnego proboszcza. Panowie
przypomnieli mi, że ks. Najdek umiał „depnąć na gaz”.
Ksiądz Zygmunt lubił śpiewać i do tego głośno, nie lubił tym samym ciszy
w kościele. Po niedzielnej sumie wsiadał w samochód i wybierał się do swojego
mieszkania w Poznaniu, gdzie miał czas dla siebie i odpoczywał, wracał do nas przed
poniedziałkową, wieczorną mszą. Dlatego po przejściu na emeryturę tam też
zamieszkał.
Podsumowując, śmiało mogę stwierdzić n podstawie wielu przeprowadzonych
rozmów i mego doświadczenia, że ksiądz Zygmunt był bardzo życzliwym
proboszczem, nikomu nienarzucającym się, niemającym w nawyku wykorzystywanie
gościnności otwartym, szczerym i uśmiechniętym do ludzi. Takiego też go wszyscy
będziemy nadal pamiętać.
– Szymon Bąk
Ogłoszenia parafialne
.
1. Dziś XXIV Niedziela Zwykła. Przed kościołem można wziąć koperty
na przyszłotygodniową składkę inwestycyjno-remontową.
2. W środę święto Podwyższenia Krzyża Świętego. Uczniów kl. I iII
gimnazjalnych zapraszam na Mszę św. i spotkanie formacyjne. Proszę,
aby uczniowie tych klas przynieśli do kościoła krzyże. Tego dnia Nowenna do MB NP.
wyjątkowo przede Mszą – o 18:45.
3. W czwartek przypada 10. rocznica śmierci ks. prob. Zygmunta Stachowskiego.
Wszystkich parafian zapraszam na Mszę św. w jego intencji. Po Mszy udamy się na
cmentarz.
4. Również w czwartek zapraszam Członków Parafialnej Rady Ekonomicznej
na spotkanie po Mszy św.
5. W przyszłym tygodniu podczas Mszy św. o 10:00 ośmiu kandydatów zostanie
ustanowionych ministrantami. Zbiórka dla nich w sobotę o godz. 14:00.
6. Szybkimi krokami zbliża się Odpust i Festyn Parafialny — 25.09.2016. Po środowym
spotkaniu dopinamy już wszystko na ostatni guzik. Zapraszam chętnych, aby włączyli
się w loterię fantową, którą przeprowadzimy w ramach festynu. Fanty można już
składać w zakrystii lub na probostwie.
7. Bardzo dziękuje wszystkim osobom, które w minionym tygodniu troszczyły się
o wygląd naszej świątyni i jej otoczenia. Dziękuję mieszkańcom Róży za posprzątanie
terenu przy kościele. Dziękuję za ofiary złożone podczas Mszy św. dożynkowej.
Dziękuję za posprzątanie kościoła i ofiary na kwiaty.
8. Do sprzątania kościoła w przyszłą sobotę (17.09) na godz. 10:00 zaproszeni są: Jadwiga
i Magdalena Wittchen oraz Joanna i Martyna Pawlik.
9. W minionym tygodniu odszedł do wieczności nasz parafianin Zbigniew Kłosowski (l.
60), zam. w Lipce Wielkiej. Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie…
12.09 pn. 19:00 Za śp. Stanisławę (8 r.śm.) i Maksymiliana Michalaków
oraz Józefa, Marię i Marka Gronostajów
13.09 wt. 08:00 Z podziękowaniem za otrzymane dobrodziejstwa
14.09 śr. 19:00 Za śp. Teresę Chmielewską (od córki Grażyny z rodz.)
15.09 czw. 19:00 Za śp. ks. Zygmynta Stachowskiego (10 r.śm.) i Mieczysława
Łukaszewskiego
16.09 pt. 19:00 O Boże błogosławieństwo dla Anny i Andrzeja z okazji 1 rocznicy
ślubu
17.09 sob. 16:00 O Boże błogosławieństwo dla Kingi Paugan z okazji 18 urodzin
17:00 Za śp. Zygmunta Zambrzyckiego (9 r.śm.)
18.09 ndz. 8:30 Za śp. Janinę (3 r.śm.) i Leona (19 r.śm.) Hajder
10:00 O Boże błogosławieństwo dla Anny i Hieronima Kortusów z okazji
40 rocznicy ślubu i dla wnuczki Faustyny z okazji 12 urodzin
11:30 O Boże błogosławieństwo dla Krystyny i Michała Lipińskich
z okazji 65 rocznicy ślubu i dla całej rodziny
c.d. Ewangelii z dnia
Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego
ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i
ucałował go. A syn rzekł do niego: «Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem
ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem». Lecz ojciec rzekł do
swoich sług: «Przynieście szybko najlepszą suknię i ubierzcie go; dajcie mu też
pierścień na rękę i sandały na nogi. Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie:
będziemy ucztować i bawić się, ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył;
zaginął, a odnalazł się». I zaczęli się bawić. Tymczasem starszy jego syn przebywał
na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego
ze sług i pytał go, co to znaczy. Ten mu rzekł: «Twój brat powrócił, a ojciec twój
kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego». Na to rozgniewał się i
nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział
ojcu: «Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie
dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn
twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego
utuczone cielę». Lecz on mu odpowiedział: «Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy
mnie i wszystko moje do ciebie należy. A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten
brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się».
Znajdź wszystkie różnice między rysunkami
.
Kącik dla dzieci
Intencje mszalne
Hm… Ta Ewangelia zawsze zachwyca cierpliwością i miłością Ojca. Tu nie
chodzi jednak o zachwyt. W tym Świętym Roku Miłosierdzia, który przeżywamy pod hasłem: „Miłosierni jak ojciec”, powinniśmy w sposób szczególny
przypomnieć sobie, że każdy ojciec chce, aby jego dzieci były do niego
podobne. Ojciec niebieski też od nas tego pragnie. Wybaczajcie z serca.
HUMOR
I co Ksiądz na to?
Chłopiec pyta ojca:
–Tato to prawda, że mężczyzna powinien zachować
zimną krew w dramatycznych sytuacjach?
–Tak, synu, to prawda.
–To, co chcesz najpierw zobaczyć: mój dzienniczek czy rachunek za futro.

Podobne dokumenty