Konkurencyjność polskich portów kontenerowych

Transkrypt

Konkurencyjność polskich portów kontenerowych
Fundacja Promocji Przemysłu Okrętowego i Gospodarki Morskiej
Konkurencyjność polskich portów kontenerowych
Autor: Cezary
28.10.2011.
 Polscy konsumenci mogliby oszczędzić sporo pieniędzy, a polski rząd zarobić miliony złotych z
dodatkowych opłat celnych za import, gdyby ogrom ładunkÃłw z Dalekiego Wschodu skierowany został do
portÃłw polskich, a nie jak dotychczas do portÃłw niemieckich czy krajÃłw Beneluxu, twierdzi Boris
Wenzel, Dyrektor Zarządzający terminala głębokowodnego DCT Gdańsk.
 Przerzucenie tych ładunkÃłw do Gdańska umożliwiłoby stworzenie tysięcy miejsc pracy w TrÃłjmieście i
pozwoliło na redukcję emisji dwutlenku węgla, związaną z przewozem do Polski drogą lądową za pomocą
ciężarÃłwek i kolei kontenerÃłw z portÃłw w Rotterdamie lub Hamburgu, uważa Boris Wenzel.
- Hamburg i Rotterdam wykorzystały okazję, by stać się największymi bramami prowadzącymi do Polski,
a stało się to przy wykorzystaniu polskiego dynamicznego wzrostu gospodarczego kilku minionych dekad
– mÃłwi Boris Wenzel. – Nadszedł czas, by zredukować zależność Polski od portÃłw zagranicznych
oraz wraz z rozwojem hubu portowego w Gdańsku zmienić kierunki rozwoju na wschodni i południowy.
 Od czasu rozpoczęcia działalności operacyjnej 3 lata temu, DCT Gdańsk rozwinął się do największego w
Polsce portu kontenerowego, zdolnego przyjmować największe statki świata o pojemności 15 500
kontenerÃłw. Ich czas podrÃłży drogą morską z Chin czy Korei, skąd pochodzi zdecydowana część
towarÃłw importowanych do Polski, wynosi zaledwie 36 dni.
Polskie porty, zdaniem Wenzla, powinny zastąpić porty niemieckie i stać się głÃłwnymi bramami
prowadzącymi nie tylko do Polski, ale do wszystkich krajÃłw Europy Środkowo-Wschodniej, takich jak
Ukraina czy Rosja.  Dane Ocean Shipping Consultants Ltd. pokazują, że transport kontenera z
Szanghaju przez Gdańsk do Warszawy kosztuje około 28% mniej niż przez Rotterdam, a około 20%
mniej niż przez Hamburg.
 - Polscy konsumenci płacą dziś więcej za importowane towary niż powinni, a polskie towary eksportowe
są obecnie mniej konkurencyjne ze względu na ich wysokie koszty transportu do zachodnich hub portÃłw
– dodaje Boris Wenzel. – To niemądre szczegÃłlnie teraz, gdy Polska ma własny hub portowy w
Gdańsku.
Transport za pośrednictwem innych portÃłw unijnych oznacza także, że Polska traci opłaty celne warte
miliony złotych, ktÃłre mogłyby pomÃłc w redukcji dziury budżetowej. Zgodnie z unijnymi przepisami, cło
płacone jest w pierwszym kraju Zjednoczonej Europy, do ktÃłrego trafia towar. Dalszy rozwÃłj DCT
Gdańsk może się także przyczynić do stworzenia do 2020 r. nawet 10 000 nowych miejsc pracy w
regionie.
By docenić pełen potencjał polskich portÃłw kontenerowych, rząd powinien wspÃłłpracować z
przedstawicielami branży, by jak najszybciej rozpoznać i zredukować bariery biurokratyczne, finansowe i
infrastrukturalne, z powodu ktÃłrych zagraniczne porty są wciąż bardziej atrakcyjne dla polskich
przedsiębiorcÃłw, zarÃłwno importerÃłw, jak eksporterÃłw, podsumowuje Boris Wenzel. GłÃłwnym
zadaniem powinien być rozwÃłj infrastruktury, ktÃłra skutecznie połączyłaby polskie porty z południem i
wschodem kraju, zamiast wzmacniać połączenie na linii ZachÃłd-WschÃłd, sprowadzające Polskę do roli
korytarza dla portÃłw zachodnich, pozwalającego na transport towarÃłw drogą lądową dalej na wschÃłd.
Jadwiga Grabowska
Public Relations
Zdjęcia: DCT, Cezary Spigarski
http://archiwum.oficynamorska.pl
Kreator PDF
Utworzono 8-03-2017, 19:58