Przeczytaj
Transkrypt
Przeczytaj
Drodzy Rodzice We wrześniu rozpoczniemy pierwszą klasę. Może jest to Wasze kolejne dziecko, które wysyłacie do szkoły, nie zmienia to jednak faktu, że przeżywacie rozterki i wątpliwości. Dla nas również każdy rok szkolny to nowe wyzwanie. W tym roku chcielibyśmy utworzyć oddział pierwszej klasy, do którego uczęszczałby tylko dzieci sześcioletnie. Czy jesteśmy gotowi? Co my, jako szkoła, zrobiliśmy i jeszcze planujemy wdrożyć, aby zarówno siedmio- jak i sześciolatki, które wybiorą naszą placówkę, czuły się w niej bezpiecznie i chętnie do niej chodziły? Zadaliśmy sobie pytanie, dlaczego większość osób sądzi, że pójście do szkoły wiąże się z zabraniem dzieciństwa? Odpowiedź znaleźliśmy w naszych doświadczeniach. Jeszcze kilkanaście lat temu w „zerówce” uczono dzieci czytać i pisać. Wszyscy, którzy mają starsze pociechy wiedzą, że nie było łatwo. Nieprzygotowani zupełnie do podjęcia tego zadania mali ludzie źle znosili katorgi odpytywania z czytanego na głos tekstu. Sześcioletnie dzieci, zamiast wykorzystać czas na zabawę z rówieśnikami, siedziały z książką i często uczyły się czytanki na pamięć, bo czytanie było procesem niezrozumiałym. Za siedmiolatka gotowego rozpocząć naukę w szkole uważano ucznia umiejącego przede wszystkim czytać. Pedagog, zapisujący do szkoły pierwszoklasistę, odpytywał go ze znajomości liter, czytania, pisania i liczenia. Jeśli tak wyglądała zerówka, to nietrudno domyślić się, czego wymagano w pierwszej klasie. Koniec z zabawą, nakaz siedzenia cicho w ławce przez klika godzin. Pisanie, liczenie, czytanie … ruch co najwyżej podczas śródlekcyjnych zabaw ruchowych. Takie były normy, choć nie wszyscy nauczyciele na szczęście się do nich stosowali. Dziś już wiemy, że najważniejszy jest harmonijny rozwój. Zanim dziecko podejmie naukę pisania, powinno mieć przygotowaną do tego rączkę. Zanim będzie się uczyło czytać, jego pole widzenia musi być odpowiednio szerokie. Przede wszystkim nie można zapomnieć o rozwoju społecznym, emocjonalnym. Jeśli nie pozwolimy się dzieciom bawić, doświadczać nowych wyzwań, ale tych na miarę ich możliwości, to wszystko jedno, czy będzie ono miało sześć-, czy siedem lat , będzie źle funkcjonowało w grupie. Jako pedagodzy, nauczyciele i partnerzy w wychowywaniu Waszych dzieci musieliśmy zmienić dawne nawyki, przyzwyczajenia. Dzisiejsza pierwsza klasa stawia przed nauczycielami zupełnie inne wymagania. Zabawa to jedyna właściwa forma nauczania, która rozwija dziecko harmonijnie. Pięciolatki bawią się razem z panią: w rysowanie, malowanie, lepienie, skakanie, berka, w dom, w sklep, układanie puzzli, gry planszowe, itp. Bardzo ważna jest zabawa z rówieśnikami, podczas której przedszkolaki nabywają umiejętności współpracy, komunikowania się z innymi, wyrażania własnego zdania. Nabawiliśmy się w przedszkolu, czas na naukę w szkole... Nic bardziej mylnego. W dzisiejszej pierwszej klasie dalej się bawimy. Jest ciekawiej, bo poznajemy nowe koleżanki i kolegów, a „starych” niekoniecznie tracimy. Bawimy się na w-fie, basenie, w sali zabaw, przy komputerze, poznając pierwsze literki, cyferki. Często siadamy wygodnie na dywanie, gdzie opowiadamy sobie nawzajem ciekawe 1 historie, a później uwielbiamy wypełnianie naszego pierwszego podręcznika. Bardzo często malujemy, rysujemy, śpiewamy i tańczymy. Bardzo lubimy konkursy i gry. Pani robi herbatkę i razem jemy śniadanie. W czasie przerw budujemy z klocków, gramy w „skaczące żabki” albo „eurobiznes”. Ulubionym miejscem jest plac zabaw. Na koniec pierwszej klasy okazuje się, że umiemy już cały alfabet, czytamy krótkie teksty, a liczymy aż do dwudziestu. Rozwój emocjonalny, społeczny nie zakończył się z chwilą przyjścia do szkoły. W pierwszej klasie dziecko ma prawo jeszcze nie radzić sobie ze wszystkimi emocjami. Ważne, by odpowiednio reagował nauczyciel, rodzic. By dziecko nie zniechęciło się do szkoły i czuło się w niej bezpiecznie. Dyrekcja, nauczyciele i pracownicy „siódemki” dążą, by taki obraz wypełniał jej wnętrze. Już obecne siedmiolatki mają stworzone podobne warunki. Nauczyciele pracują zgodnie z zaleceniami do realizacji podstawy programowej, które jasno określają możliwy czas do spędzenia w ławkach, biorąc pod uwagę potrzebę ruchu i zabawy. Dominującą formą zajęć są zabawy, gry, sytuacje zadaniowe, zajęcia manipulacyjne, wycieczki. W sali są kąciki przyrody, a zajęcia z przyrody odbywają się w ogródku szkolnym. Pierwszaki mają zapewnioną opiekę świetlicową w godzinach 7.30 – 15.30. Do dyspozycji świetlicy jest sala zabaw i ogrodzony plac zabaw naukę pływania na basenie zajęcia ruchowe w sali gimnastycznej i boiskach „Orlik” zajęcia komputerowe w pracowniach informatycznych, udział w koncertach Filharmonii, dodatkowe zajęcia wyrównujące wiedzę i rozwijające zainteresowania, opiekę logopedy szatnie w swoim gabinecie oraz indywidualne szafki do pozostawiania podręczników w szkole uczestnictwo w SKO wszyscy uczniowie klas I mają przeprowadzoną diagnozę ryzyka dysleksji, dzięki której można szybko pomóc dzieciom na zajęciach korekcyjno- kompensacyjnych, aby uniknąć kłopotów w klasach starszych Do września 2013r. zaplanowaliśmy : odnowić i wyposażyć w nowoczesne środki dydaktyczne (zabawki, gry, teatrzyk, sklepik, rzutnik multimedialny, itp.) gabinet dla sześciolatków 2 utworzyć punkty konsultacyjne dla rodziców w zakresie logopedii, terapii wyposażyć szatnie dla pierwszaków tak, by była istniała możliwość zmiany obuwia zagospodarować plac przed szkołą poprzez namalowanie różnych plansz do gier i zabaw zapewnić zajęcia opiekuńczo- wychowawcze dla dzieci w czasie ferii i wakacji. Szanowni Państwo, oswajając się z myślą o rozpoczęciu nauki w szkole przez Wasze dziecko, na pewno zadajecie sobie pytanie , czy jest na to gotowe. Oceny tzw. dojrzałości szkolnej dokonują psychologowie z poradni, z którą współpracuje szkoła. Obecnie otwarty jest w Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej na oś. Żaków specjalny punkt konsultacyjny dla Państwa. Warto jednak, na przykład w czasie wspólnej zabawy, przyjrzeć się dziecku i zastanowić się nad jego relacjami z otoczeniem, samodzielnością oraz umiejętnościami podejmowania nowych zadań. Dzieci gotowe do pójścia do szkoły Chętnie wykonują ćwiczenia fizyczne Potrafią się ubrać Są gotowe do rozstania się z rodzicami na czas trwania szkoły Mówią komunikatywnie Potrafią zadać pytanie i wysłuchać odpowiedzi Rozumieją polecenia formułowane przez dorosłych Potrafią zwrócić się o pomoc Potrafią przedstawić się Chętnie bawią się z rówieśnikami Interesują się książkami Chętnie rysują, malują, lepią, potrafią posługiwać się nożyczkami Potrafią pokazać lewą i prawą stronę Potrafią liczyć, dodawać i odejmować na przedmiotach i na palcach Trzeba też odpowiedzieć sobie na pytanie: Kiedy gotowi jesteśmy my, rodzice: Przede wszystkim wtedy kiedy pamiętamy, że nasze dziecko mimo, że jest uczniem, jest nadal małym dzieckiem, co oznacza, że nie możemy wymagać od niego zbyt dużo, ale i zbyt mało, pomagamy mu wykonać zadania domowe, ale stosujemy zawsze formę zabawy, a nie przymusu Nie oczekujemy, ze wszystko mu się uda i nie porównujemy go z innymi – także ze sobą Pamiętajmy… Sześciolatek w szkole pozostaje dzieckiem, jednak ma szansę rozwijać się szybciej. Z serdecznym pozdrowieniem dyrektor i nauczyciele PSP7 im. Janusza Korczaka w Świebodzinie 3 4