Większość z nas chce normalnie pracować.

Transkrypt

Większość z nas chce normalnie pracować.
Większość z nas chce normalnie pracować.
relacja z briefingu w Teatrze Polskim
- Teatr to taki instrument, w którym szuka się zastępstwa, gdy ktoś nie może grac, a granie to misja
teatru. Naturalne wiec, ze w obecnej sytuacji w teatrze będziemy robić zastępstwa. I to zarówno z
wewnątrz, jak i zewnątrz. Przychodzi mnóstwo aplikacji aktorskich, wiec jest mnóstwo osób, które
chciałyby zasilić nasz zespól. Nie ma mowy, by teatr zatrzymał swa działalność – usłyszeli
dziennikarze od Cezarego Morawskiego, dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu, 30 grudnia 2016 r.
podczas konferencji prasowej.
Dyrektor odniósł się w ten sposób do absencji chorobowej części aktorów.
-Teatr nie jest sparaliżowany, normalnie gra – dodał dyrektor. Zapowiedział dwie nowe premiery
w marcu i premierę kameralnego spektaklu, który zaplanowano na luty 2017 r.
W jednym z tych spektakli – pt. Mirandolina na odstawie sztuki Petera Turriniego - zagra Aldona
Struzik, aktorka Teatru Polskiego we Wrocławiu.
- Do tej pory media eksponowały glos części zespołu związanego ze skonfliktowanym związkiem
zawodowym Inicjatywa Pracownicza, a przecież to nie cały zespół – powiedziała podczas konferencji
prasowej. – Cieszę się więc, ze dzięki tej konferencji druga grupa aktorów będzie wysłuchiwana.
A większość z nas chce normalnie pracować. Chcielibyśmy wreszcie doświadczyć normalności
w teatrze, zespól jest zmęczony i mówię to w imieniu dużej części zespołu aktorskiego, która się nie
wypowiada w mediach. Igor Przegrodzki w dniu śmierć swej matki wyszedł na scenę i grał.
To nasza misja, absurdalne, ze nagle 10 aktorów jest na zwolnieniu chorobowym.
Dyrektor Cezary Morawski odniósł się do kwestii ewentualnego powołania w Teatrze Polskim
zastępcy do spraw artystycznych. Stwierdził, ze gdy przystępował do konkursu na dyrektora Teatru
Polskiego we Wrocławiu takiego stanowiska w aplikacji nie przewidział, ale nie odrzuca takiej sugestii
Urzędu Marszałkowskiego, jeśli miałoby to przyczynić się do uspokojenia sytuacji w teatrze. Zastrzegł
jednak, ze do kompromisu potrzebne są dwie strony.
Biuro Prasowe Teatru Polskiego we Wrocławiu.