Pobierz stronę w formacie PDF - Informator Pelpliński

Transkrypt

Pobierz stronę w formacie PDF - Informator Pelpliński
HISTORIA
Tu też będzie Polska
Po raz kolejny przypominamy czas, kiedy
– po 148 latach zaborów – teren obecnej
gminy Pelplin wrócił do Polski.
Na
mocy
decyzji
podjętych
przez zwycięskie mocarstwa
na konferencji w Wersalu
oraz w oparciu o podpisany tam 28 czerwca
1919 r. trakt pokojowy, większość Pomorza
Nadwiślańskiego, bez Gdańska, przyznano
Polsce. Ludność niemiecka przyjęła te postanowienia na ogół bez zbrojnej reakcji. Po obu stronach rozpoczęto przygotowania do przejęcia
tego terenu przez Polskę. Utworzono komisje
odbiorcze, które od 10 stycznia 1920 r. wykonały czynności związane z przejęciem różnych
obiektów i instytucji. Powołano urzędników
państwowych m.in. 17 października 1919 r.
wojewodę pomorskiego Stefana Łaszewskiego (1862-1924). Dnia 19 października 1919 r.
utworzono Front Pomorski pod dowództwem
generała Józefa Hallera (1873-1960) złożony z różnych jednostek z zadaniem przejęcia
Pomorza od Niemców. Także strona niemiecka
przygotowywała się do aktu oddania tej ziemi
Polsce. Dnia 17 stycznia 1920 r. na teren Pomorza Gdańskiego wkroczyły oddziały wojsk
polskich z Frontu Pomorskiego, przejmując poszczególne miejscowości. Do Pelplina przybyły
28 stycznia 1920 r. i były entuzjastycznie witane. O tej uroczystości pisano już wiele razy,
więc w tym artykule przypomnę kilka innych
wydarzeń i wspomnień obrazujących klimat
tamtego czasu.
Odezwa Podkomisariatu Naczelnej Rady
Ludowej w Gdańsku z czerwca 1919 r.: Polska wolna! (…). Kongres pokojowy w Wersalu
przyznał Prusy Zachodnie Polsce. Niemcy przyjęły warunki pokojowe i są zobowiązane wydać
Prusy Zachodnie Polsce (…). W górę serca! Nie
bójcie! Zabłąkane resztki rozwydrzonego wojska niemieckiego grasujące teraz po ziemiach
polskich, gdyby odważyły się wykonawstwu
warunków pokojowych przeszkadzać, doszczętnie zniszczymy. (…) Bóg z wami.
W okresie przygotowań do przejęcia Pomorza Józef Głowacki ur. 18 marca 1890 r. w
Pelplinie, wychowanek Collegium Marianum,
8 lipca 1919 r. założył w Gniewie Straż Ludową, która znacznie przyczyniła się do poprawy
bezpieczeństwa i ochrony lewobrzeżnej części
powiatu kwidzyńskiego (w tym wschodniej
części gminy) przed grabieżą odchodzących
stąd Niemców.
Komunikat Wydziału Szkolnego PNRL w
Gdańsku z 26 sierpnia 1919 r.: Wszystkie podania w sprawie pracy w szkolnictwie należy
zgłaszać na ręce Powiatowej Rady Ludowej. W
przypadkach, w których chodzi „o przesiedlenie do innego powiatu” Powiatowa Rada Ludowa prześle odpowiednie dane do Komisji obwodowej albo na ręce ks. prof. Zaremba – Pelplin,
(…). Nauczyciele mieszkający poza prowincją
– powinni składać podania do Pelplina, Torunia albo do Gdańska (…).
W odezwie skierowanej do mieszkańców
przejmowanych ziem, wydanej w Toruniu
12
INFORMATOR PELPLIŃSKI
21 stycznia 1920 r., gen. J. Haller pisał m.in.:
Mieszkańcy Pomorza! Po blisko 150 latach niewoli nadeszła chwila wyzwolenia. Wkraczające Wojsko Polskie dokonuje przyłączenia tych
ziem do Państwa polskiego (…) Przed Wami
dzisiaj otwiera się epoka nowego życia i świetności – nowego wieku złotego Zygmuntów i
Batorych, kiedy Wisła i nasze morze staną się
znowu łącznikiem Polski z całym światem.
Ustanowiony pierwszym wojewodą pomorskim Stefan Łaszewski (wychowanek Collegium Marianum, pochowany w Pelplinie)
w odezwie do mieszkańców Pomorza z dnia
18 stycznia 1920 r. pisał m.in.: Rodacy! Nadeszła chwila uroczysta – wyzwolenia naszego z półtorawiecznej niewoli i złączenia się z
macierzą. Sprawdziły się słowa pełnego wiary
kaznodzieji krakowskiego Szymona Starowolskiego „Los zmienny a Bóg cudowny”. Tą
wiarą ożywieni przetrwaliśmy ciężkie burze i
straszne ciosy, ale nie wynarodowiliśmy się,
Polska „zawsze wierna” dziś wolną się stała.
(…) Wolni jesteśmy Polacy z nad Dniestru,
Dźwiny, Warty i Wisły. Jednakże wolność to
znaczy u nas spełnienie obowiązku wobec ojczyzny, spełnienie tego, czego nam dotąd w
pełnej mierze nie wolno było”. (…)
Generał J. Haller, dowódca Frontu Pomorskiego, tak wspominał przejęcie terenów, na
których leży gmina Pelplin: W drugiej fazie
operacji (wtedy przejęto Pelplin), dowództwo
tej grupy 11-tej dywizji piechoty operuje wraz z
piątą brygadą jazdy i swoimi pułkami 46, 48,
49-tym (I pułk Ułanów Krechowieckich, 2 pułk
Szwoleżerów i 12 pułk Ułanów Podolskich).
Kawaleria nasza idzie w przedniej straży, za
nią postępują inne oddziały, ściśle w myśl rozkazów, zajmują przewidziane w strefie, tak, że
31 stycznia dochodzą nasze wojska do strefy
północnej.
Depesza skierowana do naczelnika państwa J. Piłsudskiego w styczniu 1920 r.: W tej
chwili przejąłem imieniem rządu władzę cywilną nad województwem Pomorskim i oddałem
zarząd wojewodzie Łaszewskiemu. Nastrój
ludności entuzjastyczny. Minister Seyda.
Edward Ligocki w „Diariuszu z wyprawy”
wspomina przejazd pociągiem sztabowym
przez przejęte Pomorze z udziałem gen. J. Hallera, w tym przyjazd do Pelplina tydzień po
oficjalnym przejęciu: 4 lutego (…). Jedziemy z
generałem do Pelplina, Tczewa i Starogardu. W
Pelplinie witają nas tłumy. Po raz pierwszy widzimy nie programowe przyjęcie w mieście, nie
oficjalne, obmyślane z góry powitanie a prosty,
żywiołowy entuzjazm. Młodzież wyprzęga konie z powozu i wiezie wodza drobnym kłusem
przez miasto do katedry. Jest to właściwie porządnie zabudowana wieś a nie miasto. Klasztor Cystersów i wspaniała katedra górują nad
dachami osady. Wita generała we drzwiach
kościoła diecezjalnego biskup sufragan ks. dr
Klunder, Polak, w zastępstwie biskupa Niemca Rosentrettera. (…) Jesteśmy tu w Polsce.
Pokost kultury germańskiej słabym echem odzywa się w katedrze. W poczerniałych ramach
takie dziwne obrazy. Sceny, jakiś z cytatami z
Horacego, Wergiliusza. Mogłoby to wszystko
być gdzieś w Sabaudii, w Krakowie czy pod
Palermo. Niskie odrzwia gotyckie, krużganki,
rzeźbione główki potworów, ostrołuki sklepień
klasztornych, biblioteka, przechowująca prastare druki. Dziwnie odbija się to wszystko od
tej wiejskiej osady polskiej. Katedra, gimnazjum, wieś – i kompozytor organista witający
własną kantatą generała Hallera. Ale czas na
nas, czas… Jedziemy w słońcu przez ludu pełne
ulice. Dzieci garną się do nas – i w naszym samochodzie jest jakiś Stefuś z Pelplina o złotych
włosach, z chorągiewką w ręku – który nas
żegnać musi i wracać do domu.
Biskup Augustyn Rosentreter, z pochodzenia Niemiec, o wielkim poczuciu godności biskupa katolickiego, w liście pasterskim wydanym w Pelplinie 9 lutego 1920 r. napisał m.in.:
Któż nie uzna w odrodzeniu Polski oczywistego
działania Bożego! Co przed 150 latami państwa ościenne rozćwiartowały i rozdarły, to
znowu złączyła Opatrzność Boska, posługująca się stworzeniami i wskrzesiła zjednoczone i
niezależne państwo. Nic dziwnego, że Polacy,
którzy przechodzili przez długie lata różne cierpienia i udręczenia teraz niekłamaną radością
radują się z powodu odzyskania wolności i niezależności. Oby Polska oddała dług wdzięczności przez to, że będzie, jak dawniej, przedmurzem prawdziwego chrześcijaństwa (…). W
tym celu zarządzam, aby w następną niedzielę
(…) odśpiewano po sumie „Te Deum” przed wystawionym Najświętszym Sakramentem.
Przedstawione fragmenty dokumentów
obrazują sytuację bezpośrednio przed i po
symbolicznym przejęciu Pelplina do Polski, 28
stycznia 1920 r.
BOGDAN BADZIONG
Podziękowania od Stowarzyszenia „Wesoła Stonoga”
30 grudnia 2013 roku nasze Stowarzyszenie podczas wręczania Nagród Wolontariatu otrzymało wyróżnienie w kategorii Społeczna Inicjatywa Roku 2013 za zorganizowanie „Wesołej Olimpiady”. Była to atrakcyjna impreza integracyjna połączona z uroczystym otwarciem placu zabaw,
który wybudowaliśmy dla uczniów SOSW w Pelplinie.
Na łamach „Informatora Pelplińskiego” chcielibyśmy podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji tego przedsięwzięcia. Serdecznie dziękujemy wolontariuszom z Zespołu
Szkół Ponadgimnazjalnych w Pelplinie oraz ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w
Pelplinie, a także wszystkim instytucjom wspierającym. Plac zabaw nie powstałby bez wsparcia
gminy Pelplin i licznych darczyńców: Fundacji Energa, Banku Spółdzielczego w Pelplinie, Elektrowni Północ, Fundacji PKO BP, „Gemalto”, „Swisspor”, Masarni Rąbała, Banku Spółdzielczego
w Tczewie, firmy „Pestar”.
Liczymy na dalszą owocną współpracę podczas realizacji naszych nowych pomysłów i
życzymy wszystkim naszym partnerom i darczyńcom radości, sukcesów i spełnienia marzeń w
2014 roku.
Małgorzata Puchalska
Stowarzyszenie „Wesoła Stonoga”