Alchemia życia - Cukrzyca a Zdrowie
Transkrypt
Alchemia życia - Cukrzyca a Zdrowie
A lchemia życia W otwartym labiryncie życia między odwagą a ostrożnością krzyżują się drogi i wciąż w innym punkcie stoję w przeciągu co wybieram onyks, czy brylant który z nich jest naturalny? Jak zachowam siebie i gdzie, choć na chwilę stracić siebie z oczu by zaczerpnąć oddechu? Przemienną retorycznością w potrzebie serca zagubił się znak pokoju. Nie ma niepewności w quazi światach nie ma qui pro quo choć przejmują z ziemi biochemię swych sfer. Życie jest ruchem nawet w rezygnacji czy to z barwnikiem refleksji, czy radości. Cokolwiek da mi siłę cokolwiek mi ją odbierze barwa, aromat i dźwięk będą otoczeniem i samotnością Tu i teraz jest tylko światłem, mgłą pragnień paletą z substancji słabości i kropli mocy. Uśmiechem dnieje i słońce zachodzi za najwyższą kondygnacją. Materia i substancja w swej urodzie umiera Na diamentowej wadze wartości życie odważa brylant zakończenia. Okrena 33