poleca Michał Buslik RODezyJSCy pROTOpLAśCI MRAp-óW
Transkrypt
poleca Michał Buslik RODezyJSCy pROTOpLAśCI MRAp-óW
Michał Buslik Rodezyjscy protoplaści MRAP-ów poleca Fot. loosecannon55 Andrew Nagorski Hitlerland Zwieńczenie linii rozwojowej rodziny Ojay/Kudu – pojazd Kudu Mk X w widoku z boku strukcje typu monocoque opracowane przez słynnego inżyniera Ernesta Konschela, takie jak Leopard czy Cougar, zdecydowanie lepiej spisywały się w przypadku tego typu detonacji podkadłubowych. Szczególnie bulwersujący rodezyjską opinię publiczną incydent związany był właśnie z pojazdem Kudu – po porażeniu przez ładunek wybuchowy zdetonowany pod wozem (który to zapewne w chwili eksplozji poruszał się z nadmierną prędkością), pojazd wywrócił się na dach, doszło do zapalenia się zamontowanych pod kabiną-kapsułą zbiorników paliwa, w wyniku czego załoga wozu zginęła w płomieniach, nie mogąc wydostać się przez zablokowane w wyniku wywrotki pojazdu tylne drzwi. Na skutek tego incydentu producent zdecydował się na przeprowadzenie zmian we wszystkich dotychczas wyprodukowanych pojazdach – zbiorniki paliwa zostały przeniesione na tył pojazdu, tak aby w razie eksplozji odpadały od pojazdu i tym samym aby zminimalizować ryzyko zapalenia się wozu. W okresie od grudnia 1977 do września 1978 roku doszło do 31 incydentów zdetonowania min przez pojazdy Ojay/Kudu, w wyniku których śmierć poniosło 14 osób, zaś 39 odniosło obrażenia (liczba wszystkich incydentów minowych, w których brały udział wozu Ojay/Kudu w toku działań w Rodezji wyniosła 59, zginęło w nich 17 osób a 116 zostało rannych). W wielu przypadkach był to efekt nie tylko detonacji podkadłubowych, ale także pod jednym z kół pojazdu – przy czym jak zwykle wielu ofiar można by uniknąć, gdyby pojazdy poruszały się z mniejszą prędkością, zaś pasażerowie byli przypięci pasami. Tym niemniej wozy Ojay/Kudu (wraz z konstrukcjami innych producentów) zostały poddane w końcu 1978 roku powtórnym testom weryfikującym ich poziom odporności balistycznej i przeciwminowej. W ich wyniku zadecydowano, że Kudu w zależności od wersji, mogą transportować jedynie od czterech do sześciu osób, pojazdy zostały zakwalifikowane jako odporne na detonację pojedynczej miny ppanc., zaś dopuszczalna prędkość podróżna została ograniczona do nie więcej niż 35 km/h. Pomimo wdrożenia powyższych zaleceń, wozy Ojay/Kudu od czasu powtórnych testów weryfikacyjnych nie cieszyły się już zbyt dobrą opinią. Nie bez wpływu na ten stan rzeczy pozostawały inspirowane przez konkurencję „kontrolowane przecieki” do mediów, jakoby jedynie produkt Messrs Morwear Engineering miał problemy podczas testów, co oczywiście nie było prawdą. Tym niemniej w celu poprawy nadszarpniętej opinii producent zdecydował się zaprojektować nową wersję Ojay/Kudu, która nie posiadałaby już słabych punktów swoich poprzedników. Efektem prowadzonych prac był zaprezentowany w 1979 roku pojazd Kudu Mk X, który wykorzystywał podzespoły lekkiego pojazdu ciężarowego Toyota Dyna i posiadał kapsułę załogi typu monocoque. Konstrukcji tej, mimo swoich niezaprzeczalnych zalet, nie dane było się rozpowszechnić z uwagi na to, że działania bojowe w Rodezji zakończyły się już w kilka miesięcy po jej prezentacji. n michał buslik Niezależny ekspert w zakresie pojazdów patrolowych i minoodpornych, broni pancernej współczesnych wojen i konfliktów zbrojnych, a także polityki obronnej i bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. Andrew Nagorski to amerykański dziennikarz i pisarz polskiego pochodzenia, znany z książek „Największa bitwa: Moskwa 1941–1942” oraz „Stacja końcowa: Wiedeń”. W tej drugiej akcja rozgrywa się w okresie międzywojennym i ukazuje mechanizm rodzenia się nazizmu. W książce „Hitlerland” autor wraca do tej właśnie tematyki – Nagorski nie ukrywa, że interesuje go fenomen totalitaryzmu oraz radykalizacji pozornie niegroźnych ruchów ekstremistycznych. W prezentowanej książce Nagorski odwołuje się do powstającej w latach trzydziestych III Rzeszy przedstawiając rodzący się totalitaryzm oczami Amerykanów, którzy mieszkali i pracowali w Berlinie w tym właśnie okresie. Wśród tych nieświadomych historycznych skutków zdarzeń byli dziennikarze, dyplomaci, przedstawiciele biznesu, literatury (Sinclair Lewis) czy sportu (Jesse Owens i Charles Lindbergh). Liczba stron: 422 Okładka: Twarda Wydawnictwo: Rebis Cena: 44,90 zł Amy Stewart Zbrodnie robali Różnego rodzaju robaki budzą na ogół wstręt i obrzydzenie – mało kto patrzy na nie przez pryzmat ich faktycznego znaczenia, a także zagrożenia, jakie mogą wywołać. Amerykańska dziennikarka Amy Stewart postanowiła przełamać ten trend – tak też powstała jej najnowsza książka, w której to autorka w humorystyczny, anegdotyczny i daleki od naukowego stylu sposób opisuje robaki i ich wpływ na historyczne wydarzenia. Dla przykładu, autorka przedstawiła zagrożenie dla żołnierzy na Bliskim Wschodzie, o którym niewiele się mówi – to przenoszone przez insekty choroby, które po 2003 roku dotknęły ponad dwa tysiące amerykańskich żołnierzy. To także opowieść o tym jak wesz pokonała armię Napoleona, o japońskich pchłach z dżumą czy też o amerykańskich próbach stworzenia zdalnie sterowanego insekta-cyborga do zadań szpiegowskich. Liczba stron: 255 Okładka: Twarda Wydawnictwo: WAB Cena: 39,90 zł