Kucharze w Konina wystartowali w warszawskim
Transkrypt
Kucharze w Konina wystartowali w warszawskim
Wojewódzki Szpital Zespolony w Koninie Kucharze w Konina wystartowali w warszawskim maratonie Przegląd Koniński, 4 października 2011  42 kilometry 195 metrÃłw - tyle wynosiła trasa tegorocznego 33. Maratonu Warszawskiego, jaki odbył się 25 września w naszej stolicy. Wystartowała w nim rekordowa liczba - ponad 4 100 zawodnikÃłw z całego kraju i świata. WśrÃłd nich znaleźli się także biegacze z Klubu „Aktywni-Konin", między innymi dwaj kucharze ze szpitalnej stołÃłwki - Adam Walczak i Tomasz Andrzejewski. - Wprawdzie nie pobiliśmy rekordu, ale zaliczyliśmy trasę i dobiegliśmy do mety - mÃłwią. - To duży sukces, bo bieganie traktujemy wyłącznie jako hobby i sposÃłb na spędzenie wolnego czasu. Warszawski maraton jest najstarszym z organizowanych w Polsce. Pierwsza edycja odbyła się 30 września 1979 roku. W tym roku na linii startu stanęło ponad 4100 osÃłb z 45 krajÃłw. Do mety dobiegło 4061. Padł nowy rekord imprezy. 29-letni Kenijczyk John Sammy Kibet ukończył bieg z czasem ponad 2 godziny 8 minut. Drugi na mecie pojawił się jego rodak - Mussau Mwanzia (2,13,22), a trzeci Etiopczyk Mohammed Temam (2,13,41). Choć podium nie było dostępne dla biegaczy z Konina, do dziś maraton wspominają z ogromną radością. Swymi wrażeniami chętnie podzielili się z nami Adam Walczak i Tomasz Andrzejewski, biegacze z Klubu „Aktywni-Konin". - Wystartowaliśmy po raz pierwszy - mÃłwią. - Dotarliśmy do mety po czterech godzinach. To dwa razy tyle, ile zajęło rekordzistom, ale jesteśmy dumni, że nie odpadliśmy. Dla nas to naprawdę duży sukces.  Maratończycy-amatorzy z Konina biegają zaledwie od kilku miesięcy. Są członkami Klubu „AktywniKonin", ktÃłremu prezesuje senator Ireneusz Niewiarowski. Wiceprezesami są: Waldemar Szygenda i Mirosław Antkowiak. Do tej pory do klubu zapisało się już kilkadziesiąt osÃłb. WśrÃłd członkÃłw jest między innymi blisko związany z regionem konińskim Conrado Moreno. - Zaczęliśmy biegać w tym roku i odnaleźliśmy w tym sporcie ogromną radość - mÃłwią kucharze ze szpitalnej stołÃłwki w Koninie. Trenujemy regularnie, jak tylko czas nam pozwala. Pokonujemy tygodniowo 60, 70 kilometrÃłw. Treningi odbywają się cztery razy w tygodniu. Przeważnie biegamy na trasie wiodącej do Rudzicy albo do Lichenia. Jeśli jest długi wybieg niedzielny, to pokonujemy jednorazowo 25 kilometrÃłw, a zwykle około 15. Warszawski maraton był największym sprawdzianem konińskich biegaczy. Po raz pierwszy w swej karierze długodystansowcÃłw pokonali ponad 40 kilometrÃłw za jednym razem. Choć do rekordu jeszcze im wiele brakuje, już dziś myślą o kaliskim biegi „na setkę". - To nasze marzenie - mÃłwią. - W tej chwili biegamy jednak nie dla rekordÃłw, ale dla przyjemności. Pokonujemy w ten sposÃłb własne słabości. Przynajmniej nie siedzimy też przed telewizorem. Czy jako kucharze stosują specjalną dietę? - Nie! - odpowiadają zgodnie. Przyznają jednak, że przed biegiem zalecana jest większa ilość węglowodanÃłw. Zdradzają, że dobry na kondycję i wytrzymałość jest... makaron lekkostrawny. Biegaczom z Konina spodobała się atmosfera warszawskiego maratonu. - Oprawa była niesamowita mÃłwią. I nie ma się co dziwić, bo o klimacie biegu rozpisywały się ogÃłlnopolskie media. - „Nowa, http://www.szpital-konin.pl Kreator PDF Utworzono 8 March, 2017, 20:06 Wojewódzki Szpital Zespolony w Koninie szybsza trasa, doskonała praca wolontariuszy podających napoje i odżywki oraz gorący doping tysięcy kibicÃłw wzdłuż całego dystansu przyniosły wiele rekordÃłw życiowych i świetnych wynikÃłw" - czytamy. Czy od biegania można się uzależnić? Wychodzi na to, że tak! Konińscy biegacze myślą już o kolejnych kilometrach. - Chcielibyśmy wziąć udział w maratonie w Berlinie - mÃłwią. - Tam na mecie ma stanąć 40 tysięcy zawodnikÃłw. Może w tłoku niekoniecznie fajnie się biega, ale ta atmosfera... Kiedy do mety zostają 2 km, to wszystko nagle przestaje boleć! Zresztą taki bÃłl jest czymś fantastycznym, nie można go opisać. Trzeba najpierw połknąć bakcyla. My go właśnie połknęliśmy. Nic, tylko czekać na sukcesy! A tych szczerze życzymy konińskim biegaczom! Może o naszym mieście jeszcze będzie głośno...        ach http://www.szpital-konin.pl Kreator PDF Utworzono 8 March, 2017, 20:06