D - Sąd Okręgowy w Gliwicach

Transkrypt

D - Sąd Okręgowy w Gliwicach
Sygn. akt III Ca 78/16
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 kwietnia 2016 r.
Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący - Sędzia SO Danuta Pacześniowska (spr.)
Sędzia SO Marcin Rak
Sędzia SR (del.) Ewa Buczek-Fidyka
Protokolant Monika Piasecka
po rozpoznaniu w dniu 21 kwietnia 2016r. w Gliwicach
na rozprawie
sprawy z powództwa W. K.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanej
od wyroku Sądu Rejonowego w Rybniku
z dnia 26 października 2015r., sygn. akt I C 415/14
1. oddala apelację;
2. zasądza od pozwanej na rzecz powoda 90 (dziewięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów
postępowania odwoławczego.
SR (del.) Ewa Buczek - Fidyka SSO Danuta Pacześniowska SSO Marcin Rak
UZASADNIENIE
Powód domagał się od pozwanej 15.000 zł z ustawowymi odsetkami od 28 czerwca 2013r. tytułem zadośćuczynienia
za doznaną krzywdę, 1.360,44 zł z odsetkami ustawowymi od 28 czerwca 2013r. tytułem odszkodowania oraz zwrotu
kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Nadto powód wnosił o ustalenie, że pozwana ponosi
odpowiedzialność za skutki zdarzenia, do którego doszło 3 stycznia 2013r., mogące pojawić się u powoda w przyszłości.
Wskazał, że 3 stycznia 2013r. doszło do wypadku, który spowodował sprawca ubezpieczony u pozwanej. W wyniku
zdarzenia powód doznał obrażeń w postaci niestabilnego złamania kości podudzia lewego z licznymi otarciami
naskórka i masywnym obrzękiem. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego pozwana wypłaciła mu 9.000
zł tytułem zadośćuczynienia, zwróciła koszty opieki osób trzecich – 559,56 zł oraz koszty leczenia i dojazdu – 37,10 zł.
W ocenie powoda wypłacona suma był nieadekwatna do poniesionego uszczerbku na zdrowiu i doznanych cierpień,
a ustalenie odpowiedzialności pozwanej na przyszłość uchroni go przed ewentualnym kolejnym procesem i złagodzi
trudności dowodowe.
Pozwana wniosła o oddalenie powództwa oraz zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów
zastępstwa procesowego. Przyznała, że ponosi odpowiedzialność za skutki zdarzenia. Wskazała, że w toku
postępowania likwidacyjnego wypłaciła powodowi tytułem zadośćuczynienia 9.000 zł., co w pełni rekompensuje
doznaną przez poszkodowanego krzywdę. Podkreślała, że żądanie dodatkowych 15.000 zł jest wygórowane. Wskazała,
że stan zdrowia powoda, a w szczególności dobre rokowania, nie uzasadniają ustalania odpowiedzialności pozwanej
na przyszłość. Pozwana zakwestionowała żądanie odsetkowe w zakresie, w jakim powód domagał się ich zasądzenia
od daty wcześniejszej niż data wyrokowania. Wskazała także, że poszkodowany nie wykazał konieczności korzystania
z opieki osób trzecich, ani rozmiaru tej pomocy. Zakwestionowała stawkę godzinową za opiekę.
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy zasądził od pozwanej na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia 15.000
zł z ustawowymi odsetkami od 28 czerwca 2013r. oraz kwotę 1.360,44 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi
odsetkami od 28 czerwca 2013r. Ustalił również, że pozwana ponosi odpowiedzialność za skutki zdarzenia z 3 stycznia
2013r. mogące pojawić się u powoda w przyszłości. Nadto zasądził od pozwanej na rzecz powoda 3.776 zł tytułem
zwrotu kosztów procesu oraz nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa 13,79 zł tytułem zwrotu kosztów
postępowania.
Rozstrzygnięcie zapadło przy ustaleniu, że 3 stycznia 2013r. doszło do wypadku, w którym powód doznał obrażeń.
Sprawca zdarzenia był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej u pozwanej. Bezpośrednio po zdarzeniu powód
został przetransportowany do Wojewódzkiego Szpitala (...) w P., gdzie zdiagnozowano u niego niestabilne złamanie
kości podudzia lewego z licznymi otarciami naskórka i masywnym obrzękiem. Tego samego dnia wykonano u powoda
operację celem zespolenia kości. Z uwagi na rodzaj znieczulenia poszkodowany był świadomy działań lekarzy. W
czasie pobytu w szpitalu powód nie poruszał się samodzielnie. Później używał dwóch kul, a w czasie ostatniej wizyty
kontrolnej tylko jednej.
Po opuszczeniu szpitala powodem opiekowała się żona i ojciec. Przez pierwsze 2 tygodnie wymagał opieki przez całą
dobę. Po upływie półtora miesiąca powód był w stanie wstać z łóżka i wykonać kilka kroków. W miarę upływu czasu
stawał się coraz bardziej samodzielny. Największych kłopotów, z uwagi na zimową porę i trudności w poruszaniu się z
pomocą kul po śliskiej powierzchni, nastręczały wizyty w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych w celu zweryfikowania
prawidłowości chorobowego. Podobne problemy poszkodowany miał przy wizytach kontrolnych.
Sąd ustalił, że obecnie powód nie może normalnie funkcjonować zawodowo. Musiał zatrudnić pracownika, który
wykonuje za niego prace wymagające sprawności fizycznej, co wiąże się z dodatkową obawą o prawidłowe wykonanie
zlecanych prac.
Rokowania na przyszłość są niepewne. W życiu codziennym powód ma największe problemy z transportem. Wrócił do
samodzielnego prowadzenia samochodu, ale odczuwa strach kierując pojazdem. Po wypadku została mu duża blizna,
nieprzyjemna w oglądzie i rzucająca się w oczy, co jest przyczyną dodatkowego dyskomfortu poszkodowanego.
Przyjmując powyższe ustalenia za podstawę faktyczną rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy uznał roszczenie powoda za
uzasadnione w całości. Ustalając wysokość należnego zadośćuczynienia Sąd oparł się na dyspozycji art. 445 § 1 kc i po
uwzględnieniu rozmiaru doznanych obrażeń ustalonych w oparciu o opinię biegłych sądowych oraz intensywności,
nasilenia cierpień powoda oraz uwzględnieniu aktualnych warunków oraz stopy życiowej społeczeństwa zasądził na
jego rzecz 15.000 zł. W ocenie Sądu pierwszej instancji tak ustalona wysokość zadośćuczynienia, jest adekwatna do
intensywności bólu i cierpienia, których doznał powód w związku z wypadkiem. Sąd podkreślał, że skutki doznanego
urazu utrzymują się negatywnie wpływając na jakość życia powoda. Wskazał również, że leczenie miało charakter
długotrwały i wiązało się ze znacznymi dolegliwościami bólowymi, a rokowania na przyszłość są niepewne, proces
leczenia jeszcze się nie zakończył, a dolegliwości nie ustąpiły, Sąd uznał za zasadne ustalenie odpowiedzialności
pozwanej za skutki zdarzenia, które mogą się pojawić w przyszłości. Jednocześnie Sąd uznał za wykazane roszczenie
powoda w zakresie kosztów opieki osób trzecich przy uwzględnieniu stawki godzinowej równej 8 zł przez 2 miesiące
po 4 godziny dziennie. O odsetkach orzeczono w myśl art. 481 § 1 kc w zw. z art. 817 § 1 kc zasądzając je od dnia
następnego po upływie 30 dni od daty otrzymania zawiadomienia o zdarzeniu. Koszty rozliczono w oparciu o treść
art. 98 kpc zasądzając je od pozwanej jako strony przegrywającej proces.
Apelację od powyższego wyroku wywiodła pozwana zaskarżając go w części, tj. co do 1.248 zł z ustawowymi odsetkami
od 28 czerwca 2013r. oraz co do kosztów. Zarzuciła naruszenie przepisów postępowania, a to art. 233 § 1 kpc polegające
na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów przez przyjęcie, że powód wymagał sprawowania opieki przez
osoby trzecie przez 2 miesiące po 4 godziny dziennie, w sytuacji, gdy biegły sądowy T. Z. wskazywał, że wymiar
tej opieki to maksymalnie 6 tygodni po 2 godziny dziennie. Nadto zarzuciła naruszenie prawa materialnego, a to
art. 445 § 1 kc polegające na jego niewłaściwym zastosowaniu przez przyznanie na rzecz powoda odszkodowania
przewyższającego rozmiar poniesionej przez niego szkody. W oparciu o tak podniesione zarzuty domagała się zmiany
zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa o odszkodowanie ponad 112,44 zł oraz stosunkowego rozdzielenia
kosztów postępowania, w tym zasądzenia od powoda na jej rzecz kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje
według norm prawem przepisanych. Względnie wnosiła o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania Sądowi pierwszej instancji przy pozostawieniu temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania.
W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego,
w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja pozwanej nie mogła odnieść skutku.
Sąd Okręgowy podziela w całości i uznaje za własne ustalenia faktyczne i prawne poczynione przez Sąd pierwszej
instancji, ponieważ znajdują one oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym, które Sąd Rejonowy ocenił
w granicach zakreślonych przepisem art. 233 § 1 kpc. Orzekając Sąd Rejonowy nie uchybił zasadom logicznego
rozumowania, ani też doświadczenia życiowego. Wnioski Sądu pierwszej instancji, co do faktów w sposób logiczny
wynikają z treści dowodów zgromadzonych w sprawie, a zaoferowanych przez obie strony.
Odnosząc się do zarzutu naruszenia prawa procesowego objętego regulacją art. 233 kpc, stwierdzić należy, że
stanowisko prezentowane w apelacji w zasadzie nie można określić jako zarzut, lecz polemikę z ustaleniami
zaskarżonego wyroku. W ocenie Sądu Odwoławczego skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 kpc
wymaga wykazania, że Sąd I instancji uchybił zasadom logicznego rozumowania, lub doświadczenia życiowego. To
bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest
wystarczające wyłącznie przekonanie skarżącego o innej niż przyjął Sąd Rejonowy wadze poszczególnych dowodów i
ich odmiennej ocenie niż ocena sądu, a z takim sformułowaniem treści apelacji mamy do czynienia w sprawie.
Nie sposób podzielić stanowiska skarżącej, że opieka nad poszkodowanym przez osoby trzecie sprawowana była
maksymalnie przez 6 tygodni po 2 godziny dziennie. Zauważyć należy, że choć biegły sądowy w opinii wskazał
taki okres to jednak wyraźnie zaznaczył, że podany przez niego czas korzystania z pomocy innych osób ma jedynie
charakter orientacyjny, a określenie go w sposób precyzyjny jest niemożliwe, gdyż wpływa na niego wiele czynników
w tym między innymi osobnicza wrażliwość na ból, chęć usamodzielnienia się i nastawienie psychiczne. Co więcej
pod pojęciem koniecznej opieki osób trzecich należy rozumieć nie tylko stricte pomaganie osobie poszkodowanej przy
poruszaniu, ale ogólnie przy wszelkich czynnościach życia codziennego życia takich jak: dojazd na kontrolę lekarską,
pomoc przy zakupach, czy w pełnieniu ról społecznych. Taka pomoc, jak wynika z opinii uzupełniającej biegłego
sądowego była powodowi niezbędna od 10 do 12 tygodni, a więc znacznie dłużej niż przyjął Sąd pierwszej instancji.
W tym kontekście należy zwrócić uwagę na zeznania ojca i żony poszkodowanego, którzy podali, że bezpośrednio
po opuszczeniu szpitala powód był unieruchomiony, a potem poruszał się o kulach przez blisko pół roku. Wymagał
pomocy nie tylko przy poruszaniu, myciu, przygotowywaniu posiłków, wizytach kontrolnych w przychodni, ale
również niezbędne było zastępstwo w rolach społecznych które pełnił, w tym chociażby odbieraniu dzieci ze szkoły
i przedszkola.
Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd Okręgowy uznał, że kwota zasądzonego przez Sąd pierwszej instancji
odszkodowania odpowiada wielkości doznanej szkody w wypadku z 20 stycznia 2010r. Znajduje przy tym
uzasadnienie w materiale dowodowym zgromadzonym w toku postępowania. W konsekwencji brak było podstaw do
korekty zaskarżonego rozstrzygnięcia w powyższym zakresie.
Z tych przyczyn, podzielając motywy, leżące u podstaw zaskarżonego orzeczenia, Sąd Okręgowy
oddalił apelację jako nieznajdującą usprawiedliwionych podstaw prawnych (art. 385 kpc). O
kosztach postępowania odwoławczego orzeczono w oparciu o art. 108 § 1 kpc w zw. z art. 98
kpc i § 6 pkt 2 i § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września
2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa
kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z
2013r., poz. 490 j.t.), obciążając nimi pozwaną, jako stronę przegrywającą. Koszty to 90 zł z tytułu
wynagrodzenia pełnomocnika powoda.
SSR (del.) Ewa Buczek – Fidyka SSO Danuta Pacześniowska SSO Marcin Rak