1. H. Bross, Jak podejnwwać decyzje, Biblioteka

Transkrypt

1. H. Bross, Jak podejnwwać decyzje, Biblioteka
292
Recenzje
Podstawą
do dyskusji może być terminologia. zaproponowana przez
Paszkowskiego. .Poza nielicznymi wyjątkami wydaje mi się ona być bardzo
trafnie do braną.
Jan Madey
1. H. Bross, Jak podejnwwać decyzje, Biblioteka Problemów, Parl.Rtwowe Wydawnictwo Naukowe, ·warszawa 1965, str. :348.
Tłumaczona z oryginału angielskiego książka Brossa jest popularnym przedstawieniem idei leżących u podstaw wnioskowania statystycznego jako narzędzia
pomocnego w podejmowaniu decyzji. N a pisana jest z werwą i dow~ipem, językiem
potocznym, przy ograniczeniu symboli i wzorów do rozmiarów zupełnie marginesowych. Autor przedstawia mechanizm podejmowania decyzji tak, jak on wygląda
w świetle odkryć w rodzaju teorii Walda statystycznych funkcji decyzyjnych, która mówiąc językiem technicznym statystyki matematycznej - doprowadziła do częś­
ciowej rehabilitacji reguły Bayesa o rozkładach prawdopodobieństwa a priori, do
uświadomienia związku twierdzenia Bayesa z innymi metodami statystycznymi, nie
operującymi jawnie rozkładem a priori, do docenienia roli, jaką przy podejmowaniu
decyzji opartych na obserwacjach statystycznych, .a więc niepewnych, gra cel wyrażony przez odpowiednio okre8loną stratę przypisywaną podjęciu danej decyzji
w danych warunkach. Autor poprzedza przedstawienie tych podstawowych dla
wnioskowania statystycznego idei esejem _historycznym na temat społecznego podejmowania decyzji. Poza tym znajdujemy w książce wiele trafnych uwag dotyczących
praktycznego stosowania metod statystycznych oraz ich roli i miejsca w procesie
poznawczym. Autor widocznie czerpał z doświadczeń zdobytych na stanowisku konsultanta statystycznego w uniwersyteckim Wydziale Higieny i Opieki Lekarskiej.
Tłumacz miał trudne zadanie ze względu na żywy styl oryginału i używanie
licznych zwrotów nie mających jednoznacznych odpowiedników w języku polskim.
Wyszedł z niego obronną ręką: tekst polski jest stylistycznie gładki i poprawny.
Tylko w niektórych miejscach chciałoby się, aby słowom angielskim, mającym odcień terminów technicznych, odpowiedniki polskie były przyporządkowane bardziej
jednoznacznie (np. 'data' tłumaczono bądź jako 'dane', bądź jako 'informacje').
Książka jest doskonałą lekturą dla tych, którzy nie interesuj~~ się szczegółami
technicznymi, a chcieliby uzyskać ogólny pogląd na to, czym są .w istocie metody
statystyki matematycznej i czego można od nich oczekiwać.
O stylu autora, a zarazem o jego uwagach o stosowaniu metod stytystycznych,
niech świadczy następujący urywek z rozdziału 9 o danych statystycznych:
„Nie można wprost przecenić doniosłości dobrych informacji [raczej: danych]
dla skutecznego operowania mechanizmem podejmow.ania decyzji. Niektórzy ludzie
błędnie mniemają, że subtelne metody statystyczne mogą skompensować złą jakość
danych. To prawda, że subtelna i efektywna metoda może wycisnąć dane aż do ostatniej kropli, nie może ona jednak ani zastąpić braku informacji, ani wyeliminować
informacji fałszywych. W rzeczywistości na ogół jest tak, że bardziej subtelne metody
analizy wymagają danych o wyższej jakości. Każda fałszywa informacja [raczej:
porcja złych danych] może zniweczyć wartość najsubtelniejszych zabiegów statystycznych.
Trzeba też podkreślić, że należyte spreparowanie informacji jest zajęciem,
które [tłumaczyłbym raczej: trud zbierania dobrych danych] wymaga tyle samo
inteligencji, wyobraźni i przezorności, co samo zbudowanie mechanizmu do podejmowania decyzji. Dobre informacje [raczej: dane] zdob~ywa się za cenę nieustannej
Recenzje
293
Niektórzy teoretycy [tłumaczyłbym: teoretyczni prostacy] mają skłon­
nosem na uczonych, którzy zajmują się gromadzeniem danych. Gdy
tacy teoretycy stają wobec problemów praktycznych, ich naiwny stosunek do doświadczenia [raczej: danych] prowadzi często do wręcz zabawnych pomyłek. Zdarza
się oczywiście przesada w przeciwnym kierunku, a nawet tego rodzaju przesada jest
w rzeczywistości jeszcze bardziej rozpowszechniona. Niektórzy uczeni są tak zajęci
zachłannym [w oryginale: desperate] zbieraniem ogromnych ilości [tłumaczyłbym:
stogów] danych, że nie mają nawet czasu pomyśleć o tym, co zrobią, gdy zakończą
zbieranie. Gdy taki uczony zabiera się wreszcie do analizy zgromadzonych danych,
okazuje się czasem, że nawet niewielkie błędy w metodzie zbierania lub notowania
odebrały zgromadzonym danym wszelką wartość. Statystyk-konsultant musi ~zęsto
odegrać rolę czarnego charakteru w ostatnim akcie tragedii uczonego [tłumaczyłbym:
naukowej tragedii]; jest to bardzo niemiła strona zawodu statystyka."
czujności.
ność kręcenia
S. Zubrzycki
Jan Krzyż, Zbiór zadań z funkcji analitycznych,
dawnictwo Naukowe, Warszawa 1965, str. 267.
Państwowe
Wy-
Zbiór obejmuje niemal tysiąc zadań (139 stron) oraz szkice rozwiąza~ (108
stron petitem), podzielonych na dziesięć działów; osta tnie to problem Dirichleta,
przepływy i pola elektrostatyczne, funkcje jednolistne. Lekturę ułatwi czytelnikowi
wykaz symboli, a studia - świetny wybór 25 pozycji bibliografii.
Jest to książka wyjątkowa zarówno przez swój pionierski charakter zbioru
zadań z dyscypliny specjalnej - pierwszego bodaj u nas, a jednego z nielicznyc11
w literaturze światowej - jak też przez osiągnięty poziom.
Książka zawiera, jak pisze Autor, zadania elementarne, ale, co dodaje recenzent,
zadania niebanalne. Ich sformułowania osiągnęły chyba doskonałość: ani słowa
w nich za dużo; czytelnik czuje, że autor liczy na jego wnikliwość, a.czasem - zastawia pułapki na ewentualną niedbałość przy odczytywaniu tekstu; ale tekst jest precyzyjny i czytelnik może z pełnym zaufaniem wyciągać wnioski z każdego słowa.
Przy rozwiązywaniu zaś będzie musiał przejawić pomysłowość i umieć szukać narzę­
dzi w najróżniejszych regionach już przyswojonej wiedzy. Nie znajdzie tu „ćwiczeń ",
trenujących jeden zapowiedziany chwyt czy oswajających z jednym pojęciem - raczej małe problemy, a czasem - zgodnie ze spotęgowaną ostatnio tradycją - i wielkie, będące niedawno jeszcze przedmiotem publikacji. Znaczna część zadań prowadzi
czytelnika do owładnięcia chwytami, które zdały egzamin jako narzędzia pracy naukowej .
•Tako próbkę, J>rzytoczę blok zadai1 średniej trudności:
„4.3.19. Wykazać, że jeżeli funkcja f(z) jest regularna w kole jednostkowym,
f(O) = 1 oraz rej(z) > O w tym kole, to jej współczynniki taylorowskie w zerze speł­
niają nierówności lani < 2 (n = 1, 2, ... ).
4.3.20. (cd.) Wykaza(i,
stronach
·
że
może być osi~~gnięta.
l-
Iz\
--l
+ Iz!
2
l+ lzl
< lf (z)j < --·
-
Rozwiązania: 4.3.rn. !ani..;;-·
rn
przednie;
uwzględniaj~1c
1-
!z!
1
.
-J
P(re,,, )d0
oraz
że
równość
po obu
2n:
2rc
o
zadanie 3.2.5. [tw. o
8
z uwagi na zadanie po-
wartości średniej
dla funkcji harmo-