D - Portal Orzeczeń Sądu Apelacyjnego w Gdańsku
Transkrypt
D - Portal Orzeczeń Sądu Apelacyjnego w Gdańsku
Sygn. akt III APa 26/15 WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Dnia 2 listopada 2015 r. Sąd Apelacyjny - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w G. w składzie: Przewodniczący: SSA Maciej Piankowski Sędziowie: SSA Jerzy Andrzejewski (spr.) SSA Grażyna Czyżak Protokolant: stażysta Sylwia Gruba po rozpoznaniu w dniu 19 października 2015 r. w Gdańsku sprawy P. G. (1) i D. O. przeciwko (...) S. z ograniczoną odpowiedzialnością w K. o odszkodowanie i zadośćuczynienie na skutek apelacji P. G. (1), D. O. od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 28 kwietnia 2015 r., sygn. akt VI P 19/13 1. oddala apelację; 2. zasądza od powodów na rzecz pozwanego tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję: od P. G. (1) kwotę 2 025 (dwa tysiące dwadzieścia pięć 00/100) złotych, od D. O. kwotę 1350 (tysiąc trzysta pięćdziesiąt 00/100) złotych. Sygn. akt III APa 26/15 UZASADNIENIE D. O. i P. G. (1) wnieśli o zasądzenie od pozwanego PPHU (...) Sp. z o.o. w B. następujących kwot: 1) kwoty 32679,20 zł z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwu na rzecz D. O., 2) kwoty 400 zł z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwu na rzecz P. G. (1), 3) kwoty 50000 zł tytułem zadośćuczynienia za wyrządzone szkody w dobrach osobistych z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwu na rzecz D. O., 4) kwoty 100000 zł tytułem zadośćuczynienia za wyrządzone szkody w dobrach osobistych z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwu na rzecz P. G. (1), 5) zasądzenie kosztów procesu na rzecz powodów. Uzasadniając swoje roszczenia powodowie wskazali, iż zostali oni na skutek pomówienia kierowcy D. D. (1) oskarżeni przez Prokuraturę Rejonową B. (...) o to, że w dniu 16.10.2010r. w B. działając wspólnie i w porozumieniu D. D. (1) zabrali w celu przywłaszczenia 3 kuwety ciasta o łącznej wadze 21 kg o wartości 450 zł, działając na szkodę (...). Oświadczenie D. D. (1) zostało wymuszone na nim przez kierownika (...) T. B. obietnicą wyciszenia sprawy i nie zgłaszaniem jej policji. T. B. dopuścił się zatem bezprawnego działania i na skutek jego działań został skierowany akt oskarżenia do Prokuratury. W rezultacie Sąd Rejonowy w Bydgoszczy uniewinnił powodów, a Sąd Okręgowy w Bydgoszczy na skutek apelacji prokuratora utrzymał w mocy zaskarżony wyrok uznając apelację za bezzasadną. Jednakże strony rozwiązały stosunek pracy (w trybie art. 30 § 1 kp) pod naciskiem pozwanego, ale powodowie nie byli w stanie znaleźć sobie nowego zatrudnienia, a ponadto zostało naruszone ich dobre imię, cześć czyli naruszono dobra osobiste. Kwoty wymienione w p.1 i p.2 pozwu stanowią odszkodowanie za pozostawanie bez pracy i zostało ono wyliczone poprzez pomnożenie średniego miesięcznego wynagrodzenia poprzez ilość miesięcy pozostawania bez pracy. W odpowiedzi na pozew pozwany P.P.H.U (...) Sp. z o.o. w B. wniosło o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od pozwanych na rzecz powodów kosztów postępowania według norm przepisanych wraz z kosztami zastępstwa adwokackiego. W uzasadnieniu pisma pozwany wskazał, iż wyraził jedynie zgodę na przedstawione przez obydwu powodów prośby o rozwiązanie umowy o pracę na zasadzie porozumienia stron, nie sposób więc uznać, by tym samym wyrządził jakąkolwiek szkodę majątkową, któremukolwiek z powodów, a podnoszone w pozwie okoliczności dotyczące sprawy karnej prowadzonej przeciwko obydwu powodom pod sygn. akt: XVI K 464/11 nie mają dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie żadnego znaczenia. Niezależnie jednak od powyższego pozwany zaprzeczył, jakoby w jakikolwiek sposób wymusił na którymkolwiek z powodów podpisanie oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę za porozumieniem stron. W piśmie procesowym z dnia 9.06.2014 r. powodowie jako podstawę prawną swoich roszczeń w p. 1 i 2 w zakresie art. 415 k.c. a roszczeń w pkt. 3 i 4 art. 448 k.c. Odnośnie naruszeń w pkt 1 i 2 zarzucono, iż T. B. kierownik sklepu (...) wyrządził szkodę powodom, zaś zgodnie z art. 120 k.p. w razie wyrządzenia przez pracownika przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych szkody osobie trzeciej zobowiązany do naprawienia szkody jest pracodawca. W odpowiedzi na pismo powodów pozwany odnośnie podstaw prawnych dochodzonych roszczeń wskazał, iż z treści art.120 § 1 K.p., na który także powołuje się pełnomocnik powodów wynika, że przepis ten nie wprowadza samodzielnej, oderwanej od przepisów prawa cywilnego podstawy odpowiedzialności pracodawcy względem osoby trzeciej. Tym samym więc, to obowiązkiem powodów jest wskazanie w procesie nie tylko podstaw prawnych tej odpowiedzialności, lecz także wykazania wystąpienia przesłanek, od których zaktualizowania się uzależniona jest możliwość przepisania odpowiedzialności, a zdaniem pełnomocnika pozwanego powodowie nie zadośćuczynili temu obowiązkowi, albowiem nie wykazali w sposób należyty wysokości poniesionej szkody. Zdaniem pozwanego zastanowić się należy, czy przy takiej konstrukcji pozwu w ogóle można mówić o odpowiedzialności pracodawcy w rozumieniu przepisu art.120 § 1 K.p., albowiem D. D. (1) w dniu 16.10.2010r. nie był pracownikiem pozwanej spółki, a tym samym jego zawinione działanie nie skutkuje powstaniem odpowiedzialności pozwanego jako pracodawcy w rozumieniu przepisu art.120 § 1 K.p., gdyż gdyby nawet uznać, iż pracownik pozwanego T. B. rzeczywiście dopuścił się ze swej winy czynu niezgodnego z prawem, to jedynie wobec D. D. (1), a nie wobec powodów jako pracowników pozwanego. Wyrokiem z dnia 28 kwietnia 2015 r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddala powództwo i zasądził od powodów solidarnie na rzecz pozwanego kwotę 5400 zł tytułem kosztów zastępstwa prawnego. Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach i rozważaniach: Powód P. G. (1) zatrudniony został u pozwanego w dniu 1.10.2009 r. na czas nieokreślony na podstawie umowy o pracę w celu przygotowania zawodowego do zawodu cukiernika. W umowie przewidziano 36 miesięcy nauki zawodu. Powód D. O. został zatrudniony u pozwanego od 1.10.2009 r. na stanowisku cukiernika na podstawie umowy o pracę na czas określony do dnia 30.09.2018r., a zgodnie z aneksem do umowy mogła ona ulec rozwiązania z dwutygodniowym wypowiedzeniem. Wcześniej był zatrudniony na okres próbny. Powodowie pracowali w A. Markecie w dziale deserowym przy produkcji ciasta. Obydwaj w soboty uczyli się w systemie zaocznym. Świadek D. D. (1) pracował jako kierowca w firmie zewnętrznej obsługującej pozwanego od sierpnia 2010r. Do jego obowiązków należał odbiór ciasta zgromadzonego w magazynie w chłodni przy ul. (...) i rozwiezienie go do punktów odbioru w sklepach lub punktach A. Marketów. Do każdej partii ciast dołączone były dokumenty (...), które zdawane były do biura(...). Pracownicy deserowni, którzy wydawali ciasto kierowcy przygotowywali wydawkę tzn. dokumenty z wpisaną nazwą sklepu, wagą ciasta i rodzajem ciasta oraz datą wydania. Dokument ten był opracowany w 3 egzemplarzach. Jedna kopia zostawała w biurze, druga z oryginałem była dołączana do ciasta i jechała do punktów odbioru. Na podstawie kopii wystawiane były dokumenty (...), ponieważ w tym okresie użytkowany przez pozwanego program komputerowy nie pozwalał na bezpośrednie wystawienie dowodu (...). Czasem były sytuacje, że w jakimś sklepie zabrakło ciasta, wówczas przychodził kierownik sklepu z pracownikami, wchodził do chłodni, pobierał cisto i spisywano rodzaj ciasta i wagę pozostawiając kartkę z informacją w biurze. Jeśli kartki nie było w biurze to zostawała ona przekazywana natychmiast następnego dnia rano pani M. S. (1) przez kierownika sklepu. W okresie września i października 2010r. w dziale deserowni pracowało tylko 2 cukierników dokonując wypieków tj. pan D. O. i T. D. (1) oraz uczeń P. G. (1). Przy wydawaniu ciasta w soboty obowiązywały pewne zasady. Ciasto było upieczone w poprzednich dniach i składowane w chłodni. Klucze do chłodni mieli pracownicy deserowni (uczniowie nie), a drugi komplet wisiał w biurze. Dwaj pracownicy, którzy mieli dyżur w sobotę mieli obowiązek przygotować „wydawkę” czyli otworzyć chłodnię i wydać ciasto kierowcy i wypisać dokumenty. Wcześnie rano wchodzili do biura żeby odebrać faktury z zamówieniami. Zgodnie z tymi zamówieniami wystawiali dowody (...) na każdą partię ciasta w 3 egzemplarzach, na podstawie których dopiero wystawiano w późniejszym okresie dowody (...). Pracownicy deserowni dokonując wypieków pobierali produkty z magazynu nie rozliczając się z pobranej ilości, obowiązywały ich bowiem pewne procedury ilościowe przy wypieku każdego rodzaju cista. Powodowie przed zdarzeniem, które miało miejsce w dniu 16.10.2010r. już wcześniej rozmawiali telefonicznie z kierowcą D. D. (1) o tym, że można wyprowadzić ciasto poza ewidencją i je sprzedać, a następnie podzielić się pieniędzmi. Świadek D. D. (1) proponował też taki układ innemu pracownikowi T. D. (2), ale ten odmówił. Pracownicy deserowni wyprodukowali zatem wcześniej dodatkową partię ciasta o wadze 21 kg, co stanowiło 3 blachy ciasta, na które nie wystawili żadnych dokumentów. Ciasto to razem z ciastem zaewidencjonowanym (z dokumentami (...)) było składowane w chłodni. Wczesnym rankiem w dniu 16.10.2010r. około godziny 4:30 powodowie jako osoby, które miały dyżur w sobotę otworzyły chłodnię i przygotowali ciasto według zamówień, które odebrali wcześniej z biura. Ciasto zostało zważone i ułożone według zapotrzebowania i dołączono do każdej partii dokumenty (...). Do jednej partii o wadze 21 kg stanowiącej 3 blachy ciasta nie dołączono żadnych dokumentów. Powodowie otworzyli chłodnię i wydali ciasto kierowcy D. D. (1), polecając mu wcześniej zawiezienie nieoznaczonego ciasta na Pl. (...) (adres zamieszkania P. G. (1)). Sami natomiast udali się na zajęcia szkolne, które rozpoczynały się o godzinie 8 rano. D. D. (1) rozwoził ciasto zgodnie z planem m innymi się do sklepu (...) przy ul. (...) i tam zaproponował sprzedaż części nieoznaczonego ciasta pracownikowi ochrony R. P. i M. S. (2), jednak nie wykazali oni chęci, a zatem poprosił ich o przechowanie ciasta w magazynie. Tak też się stało, jednak pracownik ochrony R. P. powiadomił telefonicznie swojego przełożonego R. D. o zdarzeniu, który poinformował kierownika sklepu (...) przy ul. (...). Na skutek interwencji kierownika ciasto przywieziono z powrotem na ul (...) Po wykonaniu swoich obowiązków D. D. (1) stawił się na polecenie T. B. ponownie w biurze A. (...) przy ul. (...). Tam w obecności pani M. S. (1) napisał oświadczenie. Oświadczenie to pomógł mu zredagować stylistycznie pan T. B., bo świadek nie pisał nigdy takich oświadczeń. Świadek D. D. (1) pomimo wcześniejszych kontaktów z powodami nie znał ich nazwisk, a zatem pomoc kierownika sprowadzała się wyłącznie do ustalenia nazwisk osób z którymi wcześniej świadek umawiał się. W poniedziałek w dniu 18.10.2010r. kierownik T. B. wezwał na rozmowę obydwu powodów, zamierzając rozwiązać z nimi stosunek pracy w trybie dyscyplinarnym (art.52 K.p.). Jednak po rozmowach z powodami ostatecznie zgodził się na inny tryb rozwiązania stosunku pracy. Powodowie złożyli wypowiedzenie i otrzymali świadectwa pracy, w których jako przyczyny rozwiązania stosunku pracy podano rozwiązanie stosunku pracy z porozumieniem stron. Żaden ze sklepów w poniedziałek (18.10.2010r.) nie zgłosił braku ciasta ani też nie pobrano żadnej dodatkowej ilości ciasta, ponieważ żadnej informacji nie zostawiono w biurze. Świadek T. B. po konsultacji z dyrektorem W. R. postanowili zgłosić próbę kradzieży na policję. Na skutek prowadzonego postępowania karnego Sąd Rejonowy w Bydgoszczy XV Wydział Karny wyrokiem nakazowym z dnia 22.03.2011r. uznał oskarżonych powodów oraz D. D. (1) winnych zarzucanego im czynu t.j., występku z art. 278 § 3 k.k. (zabranie w celu przywłaszczenia ciasta o łącznej wadze 21 kg i wartości 450zł) i skazał ich na karę 5 miesięcy ograniczenia wolności. Pan D. D. (1) nie wniósł sprzeciwu i wobec niego nakaz uprawomocnił się, jednak powodowie wnieśli sprzeciw i Sąd Rejonowy w Bydgoszczy po przeprowadzeniu postępowania dowodowego wyrokiem z dnia 25.09.2012 r. uniewinnił oskarżonych D. O. i P. G. (1) od popełnienia zarzucanego im czynu, a na skutek złożonej apelacji przez Prokuratora Sąd Okręgowy w Bydgoszczy IV Wydział Karny Odwoławczy wyrokiem z dnia 7.02.2013r. utrzymał w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną. Ustalając stan faktyczny, Sąd I instancji kierował się zeznaniami świadków będących pracownikami ochrony, pracownika deserowni T. D. (1) oraz T. B. i M. S. (1), uznając, iż są one w pełni wiarygodne i pokrywają się z materiałem dowodowym zebranym w sprawie. Zeznania pozostałych świadków w sprawie nie miały żadnego znaczenia dla poczynienia ustaleń faktycznych. Świadek T. B. kilkakrotnie zeznawał w postępowaniu karnym jak i postępowaniu cywilnym, i potwierdził, że co prawda pomógł redagować kierowcy D. oświadczenie, to jednak zostało ono sporządzone na podstawie tego, co zrelacjonował D., zresztą o tym, że oświadczenie było pisane przez D. wyłącznie na podstawie jego relacji świadczą także zeznania M. S. (1) złożone w postępowaniu karnym. Świadek zeznała wówczas, iż oświadczenie obciążające powodów świadek D. podpisał dobrowolnie, nie było na niego wywieranego żadnego nacisku. Te zeznanie znajdują potwierdzenie w zeznaniach T. B., który jedynie pomógł ustalić nazwiska osób pracujących w deserowni, których to nazwisk kierowca D. D. (1) nie znał. W postępowaniu cywilnym w tej sprawie pani M. S. (1) dodatkowo zeznała, że żaden sklep następnego dnia czyli w poniedziałek nie zgłaszał braku dostarczonego ciasta i nie było na ciasto o wadze 21 kg wystawionych żadnych dokumentów. Świadek ten jako osoba pracująca w biurze i odpowiedzialna za wystawianie dokumentów dotyczących wydawania ciasta i rozliczeń ze sklepami najlepiej orientowała się w tym obiegu. Zeznała ona, że pracownicy deserowni wystawiali dokumenty (...), a nie (...) z uwagi na wadliwy system komputerowy. Zdaniem Sądu I instancji zatem w tych wszystkich wypowiedziach, gdzie pracownicy deserowni i świadek B. twierdzili, że wystawiali dokumenty (...), były to w istocie dokumenty (...), czego mogli nie zauważyć. Dokumenty (...) były wystawiane na podstawie dokumentów (...). Pracownicy ochrony, szef ochrony R. D. oraz R. P. i M. S. (2) potwierdzili jedynie w swoich zeznaniach, że padła propozycja ze strony kierowcy D. D. (1) dotycząca kupna ciasta tego dnia. Natomiast świadek T. D. (1) nieco inaczej zeznał w rozpoznawanej sprawie aniżeli w postępowaniu karnym. W postępowaniu karnym bowiem oświadczył, iż nie było możliwe wyprodukowanie dodatkowej partii ciasta tak aby nie zostało to zauważone, zresztą on miał oko na pozostałych pracowników i doglądał produkcji. Jednak w postępowaniu karnym zeznał już odwrotnie, twierdząc, iż jest możliwe wyprodukowanie dodatkowo poza ewidencją i dokumentacją 21 kg ciast, bo to tylko 3 blachy, a produkowane było ciasto dodatkowo na sobotę powyżej zamówień. W ocenie Sądu Okręgowego, zeznania złożone w postępowaniu karnym miały na celu ochronę własnych interesów, bowiem świadek mógł obawiać się, iż zostanie oskarżony o współudział przy produkcji i kradzieży, skoro pracował razem z powodami na deserowni. Natomiast w postępowaniu cywilnym już takiej obawy nie było i tym zeznaniom Sąd dał w pełni wiarę. Przechodząc do oceny kolejnych zeznań, które miały istotny wpływ na ocenę stanu faktycznego, Sąd I instancji oparł się jedynie częściowo na zeznaniach świadka D. D. (1) i samych powodów. Świadek D. D. (1) zatrudniony przez zewnętrzną firmę zeznawał prawie w każdej sytuacji inaczej. I tak w postępowaniu przed prokuraturą wskazał na powodów jako osoby, z którymi wcześniej rozmawiał przez telefon na temat sprzedaży ciasta na „lewo” i podziału pieniędzy z tej sprzedaży. Następnie zmienił zeznania przed Sądem Rejonowym (w postępowaniu karnym), twierdząc, że niesłusznie wskazał na powodów, bo właściwie nie znał ich nazwisk, a nazwiska te zasugerował mu kierownik T. B. i kazał je wpisać w oświadczeniu, grożąc zwolnieniem z pracy. W postępowaniu cywilnym z kolei w trakcie ponownego przesłuchania stwierdził, że przez telefon o tym, iż można sprzedać „na lewo” ciasto komuś znajomemu rozmawiał tylko z dwoma osobami, pracownikami deserowni, i byli to powodowie. Z żadnymi innymi pracownikami nie rozmawiał, ale wcześniej (przed procesem karnym) nie był pewny czy dobrze kojarzył sobie powodów z ich nazwiskami. Zdaniem Sądu I instancji, zeznania tego świadka złożone w postępowaniu karnym były pokrętne ponieważ mógł obawiać się reakcji powodów, a konkretnie zemsty w razie złożenia obciążających zeznań. Z tego też względu odwołał zeznania obciążające powodów w postępowaniu przygotowawczym by jednak powrócić do wersji współpracy z powodami w postępowaniu cywilnym. Świadek wprost zeznał, że rozmawiał przez telefon z powodami, by to ciasto dostarczyć na Pl. (...) (było to miejsce zamieszkania jednego z powodów) i z nikim innym na temat sprzedaży ciasta nie rozmawiał. Zdaniem Sądu zeznania świadka D. D. (1) mogą być uznane za wiarygodne tylko w takiej części w jakiej potwierdzone mogą być innymi dowodami. Sąd Okręgowy, oceniając te zeznania, kierował się regułami logicznego myślenia i zasadami doświadczenia życiowego. Skoro świadek nie rozmawiał na temat nielegalnej sprzedaży ciasta z nikim innym tylko z dwoma pracownikami, którzy zajmowali się wypiekiem ciasta, to mogło być to tylko trzech pracowników: powodowie lub świadek T. D. (1), ponieważ tylko ci trzej pracowali przy wypieku ciasta i tylko oni przygotowywali ciasto kierowcom. A zatem skoro świadek T. D. (1) nie zgodził się na wyprodukowanie ciasta (odmówił kierowcy D.), to jedynymi osobami, które ciasto wówczas wypiekały byli powodowie, bo przecież sam świadek D. D. (1) nie wypiekł ciasta, musieli tego dokonać pracownicy deserowi i wejść z nim w porozumienie. W jaki sposób ciasto miało zostać sprzedane i komu (czy dostarczone powodowi czy sprzedane na własną rękę przez świadka D.), a więc jakie były dalsze ustalenia powodów ze świadkiem miało w sprawie drugorzędne znaczenie. Fakt, że świadek zaproponował kupno ciasta pracownikowi ochrony sklepu, do którego przywiózł zamówione ciasto, świadczy o tym, że pomimo wcześniejszych ustaleń być może zmienił zamiar i postanowił sprzedać ciasto na własną rękę. Jest to już jednak drugorzędna okoliczność, której dokładne ustalenie nie było konieczne. Także mało wiarygodne są zeznania powodów, że byli zastraszeni przez kierownika T. B., który niejako jakby specjalnie „na nich się uwziął”. Żaden ze świadków nie potwierdza tej wersji by świadek T. B. w jakiś szczególnie negatywny sposób odnosił się do powoda D. O. czy P. G. (1) i by jego zamiarem było zwolnienie tych pracowników pod jakimś pretekstem. Sami powodowie zeznając w tej sprawie także nie twierdzili, że byli wcześniej prześladowani przez świadka B.. Wprost przeciwnie świadek ten zeznał, że przez długi okres nie mógł znaleźć nikogo na stanowisko cukiernika (po D. O.). Sąd I instancji nie wierzył też świadkowi D. D. (1), iż to T. B. zastraszył go rozwiązaniem stosunku pracy, gdy nie napisze oświadczenia o określonej treści, ponieważ nie był on jego pracodawcą, a więc nie mógł decydować o takich okolicznościach. Powyższe rozważania dokonane przez Sąd Okręgowy doprowadziły do odmiennych ustaleń aniżeli, te których dokonał Sąd Rejonowy w postępowaniu karnym. W myśl art.11 K.p.c. ustalenie wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Jednakże osoba, która nie była oskarżona, może powoływać się w postępowaniu cywilnym na wszelkie okoliczności wyłączające lub ograniczające jej odpowiedzialność cywilną. Z treści przepisu wprost wynika, iż związane ustaleniami faktycznymi i to tylko tymi, które dotyczą przestępstwa dotyczy jedynie prawomocnych wyroków skazujących. A’contrario Sąd w postępowaniu cywilnym nie jest związany ustaleniami wyroku uniewinniającego, umarzającego postępowanie z powodu okoliczności wyłączających dopuszczalność postępowania karnego, warunkowo umarzającego postępowanie oraz wyrokiem nakazowym. A zatem Sąd mógł w rozpoznawanej sprawie o odszkodowanie i zadośćuczynienie w postępowaniu cywilnym dokonać swoich własnych ustaleń odmiennych od ustaleń Sądu w postępowaniu karnym. Sąd Okręgowy podkreślił, iż w sprawie karnej nie ustalono w sposób szczegółowy przebiegu zdarzenia, a sąd karny zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 5 §2 k.p.k. miał obowiązek rozstrzygania na korzyść oskarżonych wszelkich wątpliwości nie dających się usunąć. Zdaniem Sądu Okręgowego, z ustaleń poczynionych w rozstrzyganej sprawie wynika, że powodowie brali udział w wyprodukowaniu ciasta o wadze 21 kg i wartości 450 zł, które miało zostać sprzedane poza ewidencją, a pieniędzmi z tej sprzedaży mieli podzielić się z kierowcą D. D. (1). Powodowie uniewinnieni w postępowaniu karnym od kradzieży zachęceni pozytywnym dla nich rozstrzygnięciem, kierując się zapewne chęcią zrekompensowania sobie utraty pracy skierowali swoje roszczenia oparte o art. 415 K.c. w zw. z art.120 § 1 K.p. oraz o art. 448 K.c. przeciwko pracodawcy. A więc obowiązkiem powodów było wskazanie podstaw prawnych tej odpowiedzialności czyli winy, powstałej szkody na skutek bezprawnego działania pozwanego oraz związku przyczynowego pomiędzy zamierzonym działaniem sprawcy szkody (pozwanego) a powstałą szkodą. Zdaniem Sądu Okręgowego, nie było konieczności dokładnej analizy podstaw prawnych powództwa, skoro z ustaleń Sądu wynikało, iż rozwiązanie stosunku pracy nie naruszało w niczym interesu powodów i nie spowodowało u nich szkody. Ze świadectw pracy wynika wprost, iż stosunek pracy rozwiązano z powodami w trybie art.30 § 1 p.1 k.p. na mocy porozumienia stron, natomiast z ustaleń Sądu Okręgowego w rozpoznawanej sprawie wynika iż przyczyną rozwiązania stosunku pracy był współudział powodów w zamiarze nielegalnej sprzedaży ciasta przy udziale kierowcy D. D. (1). Powodowie nie wykazali, aby pracownik pozwanego (T. B.) nakłaniał ich do złożenia oświadczenia (w formie ustnej) o rozwiązaniu stosunku pracy, oskarżając ich niesłusznie o współudział w kradzieży ciasta. Podejrzenia świadka były uzasadnione, także wniosek o wszczęcie postępowania karnego był słuszny i świadczył o dbałości świadka T. B. o interesy pracodawcy. Sam fakt, iż obieg dokumentów dotyczących wyprodukowanego ciasta nie był przejrzysty i świadczył o niefrasobliwości pozwanego, nie uzasadnia stanowiska o bezprawnym działaniu pozwanego. Powodowie, działając w porozumieniu z kierowcą D. D. (1) wykorzystali ten nieporządek, produkując na własne potrzeby dodatkową ilość ciasta poza ewidencją. Tak więc przyczyny rozwiązania stosunku pracy leżały ewidentnie po stronie powodów, dlatego roszczenia ich oparte o przepisy art. 415 K.c., art.120 K.p. oraz art. 448 K.c. Sąd I instancji uznał za bezzasadne, dlatego w pkt 1 oddalił powództwo. Sąd I instancji podkreślił, iż nazwa strony pozwanej uległa zmianie trakcie procesu. I tak wszystkie udziały P.P.H.U. (...) sp. z o.o. w B., w skład której wchodziła sieć sklepów (...) w B., zostały w trakcie procesu sprzedane na rzecz (...) sp. z o.o. w B., a następnie spółka ta została przejęta przez (...) sp. z o. o. w K.. Okoliczność przejęcia wynika z planu połączenia sporządzonego w dniu 24.10.2014r. a także z informacji z KRS. Sąd nie badał kwestii następstwa prawnego w sposób szczegółowy bowiem okoliczność ta nie była kwestionowana przez stronę powodową, uaktualniając w wyroku stronę pozwaną. Natomiast w pkt 2 wyroku zasądzono koszty zastępstwa prawnego solidarnie od powodów na rzecz pozwanego na mocy art. 98 K.p.c. oraz przepisów rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. 2013r. 461 t.j.) od roszczenia o odszkodowanie kwotę tą ustalono w oparciu o § 6 rozporządzenia w związku z § 12 ust.1 p.2 rozporządzenia, zasądzając (75% *2400zł) kwotę 1800 zł solidarnie od powodów, natomiast od roszczenia o zadośćuczynienie w oparciu o § 6 p.6 rozporządzenia zasądzono kwotę 3.600 zł, czyli w sumie kwotę 5.400 zł. Solidarność zobowiązania uiszczenia kosztów procesu po stronie powodów znajduje uzasadnienie w przepisach art. 366 k.c., bowiem roszczenia powodów zostały oparte o wspólną podstawę prawa materialnego. Apelację od wyroku wywiedli powodowie, zaskarżając go w całości i zarzucając mu: 1. Naruszenie przepisu art. 233 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, tj. brak wszechstronnego rozważenia i prawidłowej oceny materiału dowodowego w postaci zeznań powodów G. i O., zeznań świadków D. D., T. B., M. S. (1), T. D. (1) , R. D. i dokumentów w postaci protokołów zeznań w/w osób złożonych w sprawie Sądu Rejonowego w Bydgoszczy sygn. akt: XVI K 464/11, a w konsekwencji błąd w ustaleniach faktycznych, polegający na nieuzasadnionym i błędnym przyjęciu, że powodowie wspólnie i w porozumieniu z D. D. (1) brali udział w kradzieży ciasta o wadze 21 kg i wartości 450 zł, które uprzednio zostało przez nich wyprodukowane z surowców pozwanego, podczas gdy właściwa ocena materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że powodowie zostali w opisanym powyżej zakresie fałszywie pomówieni przez D. D. (1), który uczynił to na skutek wymuszenia na nim groźbą zawiadomienia policji i pracodawcy przez pracownika pozwanego T. B. działającego w tym zakresie w imieniu i w interesie pozwanego. 2. Naruszenie prawa procesowego, art.217 k.p.c., które miało wpływ na treść wyroku, poprzez oddalenie wniosku pełnomocnika powodów zgłaszanego na rozprawach w dniach 17.02.2015 i 14.04.2015 o przesłuchanie powodów, celem umożliwienia im ustosunkowania się do zeznań świadków i przeprowadzonych dowodów i uniemożliwienie w ten sposób powodom odniesienie się do nowego (zmienione zeznania) dowodu w sprawie. 3. Naruszenie prawa procesowego, art. 244 § l k.p.c., w zakresie w jakim Sąd odniósł się w sposób wybiórczy do dowodu z dokumentu w postaci wyroku wraz z uzasadnieniem Sądu Rejonowego w Bydgoszczy sygn. XVIK 464/11 i nie odniósł się do ustaleń Sądu w zakresie w jakim ten ustalił odpowiedzialność T. R. - pracownika pozwanego za skierowanie fałszywego pomówienia powodów przez D. D. (1). 4. Z ostrożności procesowej w przypadku niepodzielenia przez Sąd zarzutów opisanych powyżej, skarżący podnieśli naruszenie prawa procesowego poprzez obciążenie powodów kosztami zastępstwa procesowego zasądzonych na rzecz pozwanego, podczas gdy powinni być zwolnieniu z ich ponoszenia wobec treści art. 102 k.p.c. Wskazując na powyższe zarzuty, wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości, względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu apelacji skarżący szczegółowo umotywowali podniesione zarzuty. W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania odwoławczego według norm prawem przewidzianych, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego. W uzasadnieniu pozwany odniósł się do zarzutów skarżących. Sąd Apelacyjny zważył, co następuje: Apelacja powodów nie zasługuje na uwzględnienie, nie zawiera bowiem zarzutów skutkujących uchyleniem bądź zmiana zaiskrzonego wyroku. Przedmiotem niniejszej sprawy były roszczenia powodów D. O. i P. G. (2) względem pozwanego (...) sp. z o.o. w K. (wcześniej PPHU (...) sp. z o.o. w B.) o odszkodowanie i zadośćuczynienie. Powodowie dochodzili odszkodowania w kwotach 32.679,20 zł (D. O.) oraz 400 zł (P. G. (2)) w związku z utratą pracy i niemożnością znalezienia nowej, a także zadośćuczynienia w kwotach 50.000 zł (D. O.) i 100.000 zł (P. G. (2)) za naruszenie ich dóbr osobistych w postaci dobrego imienia i czci. W ocenie Sądu Apelacyjnego, wyrok Sądu I instancji oddalający powództwo, pomimo błędnego uzasadnienia, odpowiada prawu, gdyż roszczenia powodów nie były zasadne. Apelacja powodów skupia się przede wszystkim na kwestii błędnej oceny materiału dowodowego i w rezultacie błędnego ustalenia przez Sąd Okręgowy, iż powodowie wspólnie i w porozumieniu z D. D. (1) brali udział w kradzieży ciasta o wadze 21 kg i wartości 450 zł. Wskazać zatem na wstępie należy, iż ewentualne ustalenie przez Sąd, że powodowie nie ukradli ciasta pozwanego, nie ma bezpośredniego przełożenia na roszczenia cywilnoprawne powodów. Sąd Okręgowy zatem również niezasadnie skupił się przede wszystkim na ustaleniach odnośnie tego, czy powodowie rzeczywiście dokonali w dniu 16 października 2010 r. kradzieży czy też nie, w swoich rozważaniach pominął zaś niemal całkowicie zasadność roszczenia powodów od strony cywilnoprawnej. W ocenie Sądu II instancji, niezależnie od tego, czy ustalenia Sądu I instancji w zakresie dokonania przez powodów kradzieży, były prawidłowe, roszczenia powodów nie były zasadne. Powodowie jako podstawę prawną swoich roszczeń o odszkodowanie wskazywali art. 415 k.c., podnosząc, iż szkodę wyrządził im kierownik sklepu (...), T. B., zaś na podstawie art. 120 k.p. w razie wyrządzenia przez pracownika przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych szkody osobie trzeciej, zobowiązany do naprawienia szkody jest wyłącznie pracodawca. Uzasadniając swoje roszczenia powodowie wywodzili, iż T. B. groźbą zmusił ich do złożenia wniosków o rozwiązanie stosunku pracy za porozumieniem stron, zaś pracodawca zaniechał wszelkich czynności mających na celu wyjaśnienie sprawy. Przechodząc do oceny prawnej roszczeń powodów, wskazać należy na wstępie, iż zgodnie z art. 415 § 1 k.c., kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Występując z roszczeniem odszkodowawczym, powodowie powinni zatem wykazać łączne istnienie wszystkich wynikających z powyższego przepisu przesłanek, tj. czynu niedozwolonego, winy pracodawcy, szkodę pracowników oraz związku przyczynowego pomiędzy tym czynem a szkodą. W orzecznictwie brak jest wątpliwości co do tego, że niezależnie od uprawnień określonych w art. 471 k.p. oraz art. 58 k.p., pracownik może dochodzić od pracodawcy odszkodowania na podstawie art. 415 k.c. w zw. z art. 300 k.p. (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 sierpnia 2010 r., II PK 28/10, Lex nr 1086613; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 2014 r., II PK 11/14, Lex nr 1552606; postanowienie Najwyższego z dnia 23 stycznia 2012 r., II PZ 43/11, Lex nr 1163330). Uwadze zarówno powodów jak i Sądu I instancji umknęło jednak, iż kodeks pracy przewiduje odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie stosunku pracy jedynie w sytuacji, gdy pracodawca w sposób niezgodny z prawem rozwiązał umowę o pracę bez wypowiedzenia bądź też w sposób niezgodny z prawem rozwiązał umowę o pracę za wypowiedzeniem. W przedmiotowej sprawie natomiast powodowie D. O. i P. G. (1) zwrócili się do pozwanego o rozwiązanie stosunku pracy za porozumieniem stron, w rezultacie czego, do takiego właśnie rozwiązania stosunku pracy doszło. Przepisy kodeksu pracy odszkodowania w przypadku rozwiązanie stosunku pracy w trybie art. 30 § 1 pkt 1 k.p. zaś nie przewidują. Jako że powodowie podnosili, iż podpisali rozwiązanie stosunku pracy za porozumieniem stron pod wpływem groźby kierownika sklepu, pod uwagę wziąć należałoby przepisy dotyczące wad oświadczenia woli. Kodeks cywilny dopuszcza bowiem możliwość uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego m.in. pod wpływem bezprawnej groźby drugiej strony (art. 87 k.c.). Zgodnie jednak z treścią art. 88 § 1 k.c., uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli, które zostało złożone innej osobie pod wpływem błędu lub groźby, następuje przez oświadczenie złożone tej osobie na piśmie. W związku z powyższym, skoro powodowie rozwiązali stosunek pracy za porozumieniem stron, a w sytuacji takiej kodeks pracy nie przewiduje odszkodowania, powodowie mogliby dochodzić od pozwanego odszkodowania jedynie w sytuacji, gdyby złożyli skutecznie oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli o rozwiązaniu stosunku pracy za porozumieniem, czego jednak nie uczynili. Nadto, zauważyć należy, iż w art. 87 k.c. mowa jest jedynie o groźbie bezprawnej. Groźba bezprawna w rozumieniu art. 87 k.c. oznacza zaś zagrożenie podjęcia działania niezgodnego z prawem lub zasadami współżycia społecznego (użycie bezprawnego środka) lub zagrożenie podjęcia działania zgodnego z prawem, ale zmierzającego do osiągnięcia celu niezgodnego z prawem lub zasadami współżycia społecznego (zmierzanie do bezprawnego celu). Tym samym nie może być uznane za groźbę karalną takie działanie pracodawcy, którym zmierza on do wykorzystania negatywnego dla pracownika, ale jednak legalnego środka dyscyplinarnego, jakim jest zwolnienie pracownika bez wypowiedzenia z winy pracownika (art. 52 k.p.) Tożsame stanowisko zajmuje Sąd Najwyższy, który w wyroku z dnia 2 marca 2012 r. (sygn. I PK 109/11, Lex nr 1271579) wskazał, iż nie można stawiać znaku równości między poinformowaniem pracownika o zamiarze rozwiązania z nim umowy o pracę a groźbą bezprawną. W wyroku z dnia 17 lutego 2004 r. (sygn. I PK 253/03, Lex nr 602403) Sąd Najwyższy wskazał natomiast, iż zagrożenie rozwiązania umowy usprawiedliwione tym, że druga strona umowy nie wykonuje ciążących na niej obowiązków lub wykonuje je nienależycie, nie jest działaniem bezprawnym w rozumieniu art. 87 k.c., stanowi tylko zapowiedź możliwości wykonania uprawnienia kształtującego wynikającego z takiej umowy. Także w wyroku z dnia 19 grudnia 2002 r. (sygn. II CKN 1076/0, Lex nr 75358) Sąd Najwyższy wyjaśnił, iż zagrożenie rozwiązania umowy usprawiedliwione tym, że druga strona umowy nie wykonuje ciążących na niej obowiązków kontraktowych lub wykonuje je nienależycie, nie jest działaniem bezprawnym w rozumieniu przepisu art. 87 k.c. Stanowi tylko zapowiedź możliwości wykonania uprawnienia kształtującego wynikającego z takiej umowy. W związku z powyższym, skoro pracodawca powziął wiadomość, iż D. O. i P. G. (2) dokonali kradzieży ciasta, co zakwalifikowane zostać może jako podstawa do rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia na podstawie art. 52 k.p., ewentualna skierowana wobec nich groźba kierownika sklepu, iż zostaną oni zwolnieni w tym trybie, jeśli nie podpiszą rozwiązania stosunku pracy za porozumieniem stron, nie może być uznana za groźbę bezprawną. Mając na uwadze powyższe rozważania, niezależnie od tego, czy powodowie rzeczywiście współdziałali ze świadkiem D. D. (1) przy kradzieży ciasta, ich roszczenia o odszkodowanie nie zasługiwały na uwzględnienie wobec braku spełnienia podstawowej przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej pracodawcy, jaką jest czyn niedozwolony. Powodowie wywodzili także, iż wskutek oświadczenia D. D. (1) wymuszonego przez kierownika sklepu (...), zostały naruszone ich dobra osobiste w postaci dobrego imienia i czci. Jako podstawę prawną roszczenia wskazali art. 448 k.c. Zgodnie z treścią art. 448 k.c., w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Dobra osobiste osoby zatrudnionej nie stanowią odrębnej kategorii prawnej, ale są uznawane za dobra osobiste powszechnego prawa cywilnego. Kodeks pracy w art. 11( 1) nie definiuje w sposób szczególny dóbr osobistych pracownika ani też nie stanowi o ich odrębności, jednakże nakazuje ich ochronę. Definicje doktrynalne pojęcia „dobro osobiste” stworzone na użytek prawa cywilnego odnoszą się również do „dóbr osobistych osoby zatrudnionej” (por. szerzej H. Szewczyk, Ochrona dóbr osobistych w zatrudnieniu, Wolters Kluwer 2007). W doktrynie i orzecznictwie uznaje się, że dobra osobiste są wartościami o charakterze niemajątkowym, wiążącymi się z osobowością człowieka, uznanymi powszechnie w społeczeństwie. Jako kryterium istnienia danego dobra osobistego, a także uznania, że doszło do jego naruszenia przyjmuje się punkt widzenia rozsądnego człowieka oraz obiektywną reakcję społeczną. Podstawową przesłanką dopuszczalności podjęcia przez pokrzywdzonego jakichkolwiek środków przeciwko podmiotowi naruszającemu jego dobro osobiste jest bezprawność działania. Oznacza to, że bez znaczenia jest wewnętrzne poczucie danej osoby, iż jej dobro osobiste zostało naruszone, jeśli adresat roszczeń wykaże, iż miał do tego prawo. Ponadto, ciężar wykazania braku bezprawności naruszenia dóbr osobistych spoczywa na osobie dokonującej naruszenia, bowiem z art. 24 k.c. wynika domniemanie bezprawności naruszenia. Tym samym pokrzywdzony żądający zaprzestania naruszania jego dóbr osobistych nie musi wykazywać, iż naruszenie to było bezprawne, ale jedynie, że w ogóle ono nastąpiło. Jeśli natomiast żąda on także kompensaty krzywdy na podstawie art. 24 k.c. bądź art. 448 k.c., dodatkowo musi wykazać, iż naruszenie to spowodowało u niego krzywdę oraz że było zawinione (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19.01.2007 r., III CSK 358/06, Lex nr 277289). Sprawca, chcąc uniknąć odpowiedzialności, musi może przede wszystkim wykazać, że działanie jego nie było bezprawne. W dalszej kolejności może bronić się, dowodząc, że działanie jego nie było zawinione, przy czym w kwestii tej ciężar dowodu spoczywa na pokrzywdzonym, zatem wystarczy jeśli pozwany obali twierdzenia strony przeciwnej. Jako okoliczności wyłączające bezprawność dla potrzeb niniejszej sprawy wskazać trzeba przede wszystkim działanie w granicach ustawowo przyznanych uprawnień oraz zgodę poszkodowanego. Co do podnoszonego przez powodów naruszenia ich dóbr osobistych w postaci dobrego imienia i czci pracownika, z oczywistych przyczyn nie może być w takiej sytuacji w ogóle mowy o braku bezprawności, bowiem nie istnieją przepisy uprawniając do naruszenia tych dóbr. Ocenie może jedynie podlegać sam fakt, czy do naruszenia takiego doszło, a jeśli tak, to czy odpowiedzialność za to naruszenie ponosi pozwany. Gdyby przyjąć, jak twierdzą powodowie, że skierowane pod ich kierunkiem zarzuty były nieprawdziwe, niewątpliwie należałoby uznać, że do naruszenia dóbr osobistych powodów rzeczywiście doszło. Rację ma Sąd I instancji, iż w myśl art. 11 k.p.c. sąd cywilny związany jest jedynie ustaleniami wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa. Wyrok uniewinniający ma zaś charakter dokumentu urzędowego podlegającego ocenie w ramach kryteriów z art. 233 § 1 k.p.c. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 29 stycznia 2014 r., I ACa 949/13, Lex nr 1433823, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 1 września 2010 r., I ACa 609/10, Lex nr 756679). W ocenie Sądu Apelacyjnego, dokonywanie oceny, czy w przedmiotowej sprawie do naruszenia dóbr osobistych rzeczywiście doszło jest jednak przedwczesne. Dla potrzeb rozstrzygnięcia niniejszej sprawy istotniejsza jest bowiem kwestia, że nawet gdyby do takiego naruszenia istotnie doszło, pozwany nie ponosi za nie odpowiedzialności. Powodowie twierdzili, iż kierownik sklepu (...) zmusił D. D. (1) do napisania oświadczenia, iż przy kradzieży współdziałali z nim D. O. i P. G. (2), a więc de facto to kierownik sklepu pomówił ich. Pozwany ponosi zaś odpowiedzialność za działania swojego pracownika na podstawie art. 120 k.p. W pierwszej kolejności wskazać trzeba, iż brak jest podstaw do uznania, iż T. B. zmusił D. D. (1) do napisania przedmiotowego oświadczenia. Świadek D. D. (1) zarówno podczas rozprawy przed Sądem Okręgowym w niniejszej sprawie w dniu 27 stycznia 2015 r. jak i w toku sprawy w sądzie karnym, sygn. XVI K 464/11, nie wskazywał, aby T. B. zmusił go do napisania nieprawdy. Zeznawał on, iż kierownik sklepu podyktował mu wprawdzie oświadczenie oraz wskazał nazwiska powodów, ale tylko dlatego że sam świadek nie znał ich danych. W ocenie Sądu Apelacyjnego, z zeznań świadka D. wynika jednoznacznie, iż on sam opowiedział kierownikowi, że współdziałali z nim pracownicy deserowni, ale jako że nie znał ich nazwisk, w ustaleniu ich pomógł mu T. B., który następnie kazał mu napisać podyktowane przez siebie oświadczenie. Mniej jednoznaczne są jedynie jego zeznania złożone w niniejszej sprawie w dniu 11 września 2014 r., jednak nawet z nich nie wynika ewidentnie, iż to T. B. dokonał pomówienia powodów. Świadek D. powiedział wówczas, że oświadczenie z dnia 16 października 2010 r. nie jest prawdziwe oraz że napisał je, aby zachować pracę, jednak mówił również, że przecież wziął na siebie odpowiedzialność za tę sprawę oraz nie wyjaśnił dokładnie jaki sposób wszedł w posiadanie ciasta. Na uwagę zasługują również zeznania świadka M. S. (1) złożone zarówno w toku niniejszej sprawy jak i w postępowaniu karnym. Świadek była obecna podczas spotkania T. B. z D. D. (1), podczas którego kierowca napisał oświadczenie. Z jej zeznań wynika, iż kierownik sklepu pomagał jedynie zredagować stylistycznie treść oświadczenia, nie wspomina natomiast nic odnośnie tego, jakoby T. B. zmusił świadka D. do współobciążenia powodów odpowiedzialnością. W ocenie Sądu Apelacyjnego, powodowie nie wykazali zatem, aby to kierownik sklepu zmusił D. D. (1) do pomówienia powodów. Nie wskazywali nawet, jaka motywacja miałaby przyświecać kierownikowi sklepu w pomówieniu swoich pracowników i pozbyciu się ich z pracy, zwłaszcza że zakład miał później problemy ze znalezieniem nowych pracowników na ich miejsca. Zdaniem Sądu II instancji, jeśli zatem w związku ze sprawą kradzieży ciasta doszło do pomówienia powodów, to pomówienia tego dokonał nie kierownik sklepu, ale D. D. (1), który z kolei nie był pracownikiem pozwanego, ale firmy współpracującej. Pozwany nie może więc ponosić odpowiedzialności za niego na zasadzie art. 120 k.p. Niezasadne są również twierdzenia powodów, jakoby pozwany ponosił odpowiedzialność za zaistniałą sytuację, gdyż zaniechał wszelkich czynności mających na celu wyjaśnienie sprawy. Po powzięciu wiadomości, iż w sklepie doszło do kradzieży, kierownik sklepu wysłuchał bezpośredniego sprawcę, a następnie zawiadomił policję, aby to oni dalej zajęli się wyjaśnieniem sprawy. Nadto, jak już wyżej wspomniano, w związku z zaistniałą sytuacją pozwany nie rozwiązał z powodami umów w trybie art. 52 § 1 k.p., ale powodowie wystąpili o rozwiązanie stosunku pracy za porozumieniem stron, przy czym nie podjęli nawet próby uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem (jak twierdzą) groźby. Należy również podkreślić, iż zgodnie z ukształtowaną linią orzeczniczą, obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej przez pracownika osobie trzeciej nie obciąża zakładu pracy, gdy wyrządzenie tej szkody nastąpiło jedynie przy sposobności zatrudnienia w zakładzie pracy, tj. nie przy wykonywaniu powierzonych pracownikowi zadań w stosunku pracy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 maja 1998 r., I CKU 110/97, Lex nr 34023; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2013 r., I CSK 87/13, Lex nr 1418874). W wyroku z dnia 2 lutego 2011 r. (sygn. II PK 189/10, Lex nr 811844) Sąd Najwyższy wskazał z kolei, iż w razie wyrządzenia przez pracownika szkody innemu pracownikowi z winy umyślnej art. 120 k.p. nie znajduje zastosowania. W takiej sytuacji pracownik odpowiada wobec poszkodowanego za naprawienie szkody na zasadach ogólnych niezależnie od odpowiedzialności zakładu pracy. Nie wyłącza to jednak odpowiedzialności pracodawcy za szkodę wyrządzoną przez pracownika na zasadzie odpowiedzialności za cudze czyny uregulowanej w kodeksie cywilnym. Przenosząc powyższe do realiów niniejszej sprawy, wskazać należy, iż gdyby nawet, jak twierdzą powodowie, T. B. zmusił D. D. (1) do współobciążenia powodów winą za kradzież ciasta, pomimo że nie wynikało to z relacji świadka D., to okoliczność ta nie stanowiłaby podstawy do roszczeń powodów względem pozwanego na podstawie art. 120 k.p. Jak bowiem wynika ze stanowiska Sądu Najwyższego wyrażonego w przytoczonych orzeczeniach, które Sąd Apelacyjny w pełni podziela, odpowiedzialność pracodawcy za działania pracownika na podstawie art. 120 k.p. zachodzi tylko wówczas, gdy pracownik wyrządził szkodę osobie trzeciej bezpośrednio przy wykonywaniu obowiązków pracowniczych, a nie jedynie przy okazji wykonywania obowiązków pracowniczych. Dokonanie pomówienia swoich podwładnych nie ma zaś nic wspólnego z wykonywaniem obowiązków pracowniczych. Nadto, powodowie twierdzą, iż kierownik sklepu pomówił ich celowo. Jak zaś wynika z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 2011 r., wyrządzenia szkody innemu pracownikowi z winy umyślnej także wyklucza zastosowanie art. 120 k.p. Zatem nawet gdyby prawdziwe były twierdzenia powodów odnośnie pomówienia ich przez kierownika sklepu, a więc pracownika pozwanego, brak jest podstaw do obciążania pozwanego odpowiedzialnością za umyślne działania pracownika niezwiązane bezpośrednio z jego obowiązkami zawodowymi. Reasumując, stwierdzić trzeba, iż powodowie z jednej strony nie udowodnili, iż kierownik sklepu ich pomówił, bo w zaistniałej sytuacji miał on prawo uważać, że D. O. i P. G. (2) współdziałali z D. D. (1) przy kradzieży ciasta. Z drugiej zaś strony, gdyby T. B. rzeczywiście, jak twierdzą, umyślnie ich pomówił, to okoliczność ta wyklucza odpowiedzialność pozwanego za działania pracownika na podstawie art. 120 k.p. Roszczenia powodów o odszkodowanie i zadośćuczynienie nie zasługiwały zatem na uwzględnienie. Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny w pkt 1 wyroku na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację powodów. O kosztach procesu Sąd Apelacyjny rozstrzygnął w pkt 2 wyroku zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu określoną w art. 98 i 99 k.p.c., stosownie do której strona przegrywająca proces obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty zastępstwa procesowego – na mocy przepisów § 12 ust. 1 pkt 2 w zw. § 6 pkt 6 w zw. z § 13 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszeniu przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. SSA Grażyna Czyżak SSA Maciej Piankowski SSA Jerzy Andrzejewski