Konferencja o Rachunku Sumienia na Rekolekcje w

Transkrypt

Konferencja o Rachunku Sumienia na Rekolekcje w
Konferencja o Rachunku Sumienia na Rekolekcje w życiu codziennym WŻCh.
Lublin 28.02.2015r
Rachunek Sumienia
Św. Ignacy na wstępie Ćwiczeń Duchownych umieścił następującą uwagę:
Uwaga pierwsza. Pod tym mianem „Ćwiczenia Duchowne” rozumie się wszelki
sposób odprawiania rachunku sumienia, rozmyślania, kontemplacji, modlitwy
ustnej i myślnej i inne działania duchowne, jak o tym będzie dalej mowa.
Albowiem jak przechadzka, marsz i bieg są ćwiczeniami cielesnymi, tak
podobnie ćwiczeniami duchownymi nazywa się wszelkie sposoby
przygotowania i usposobienia duszy do usunięcia wszystkich uczuć
nieuporządkowanych, a po ich usunięciu – do szukania i znalezienia woli Bożej
w takim uporządkowaniu swego życia, żeby służyło dla dobra i zbawienia duszy.
Rachunek sumienia, jako ćwiczenie duchowne jest zalecany uczestnikom
zamkniętych rekolekcji ignacjańskich. W taki właśnie sposób zetknęłam się z
ignacjańskim rachunkiem sumienia będąc uczestnikiem I Tygodnia ĆD w
Czechowicach-Dziedzicach 25 lat temu. Od tamtej pory praktykuję codzienny
wieczorny rachunek sumienia i, o ile weszło mi w krew, że jest to stały element
mojej wieczornej modlitwy, o tyle zmagania o jakość tego czasu modlitwy wciąż
trwają i myślę, że pewnie będą trwały do końca życia.
„Codzienny rachunek sumienia jest ćwiczeniem, które należy praktykować. Jeśli
praktykowany jest roztropnie, nie istnieją żadne przeciwwskazania, nie
prowadzi do przyzwyczajenia i jakichś ubocznych skutków” S. Fausti „Okazja czy
pokusa”.
Św. Ignacy podaje w książeczce Ćwiczeń Duchownych dwa rodzaje rachunku
sumienia: szczegółowy i ogólny. Rachunek sumienia zaleca św. Ignacy zarówno
początkującym jak i tym, którzy poczynili już postępy na drodze życia
duchowego. Sam św. Ignacy praktykował rachunek sumienia do końca swego
życia. Z bogatej bibliografii na temat św. Ignacego wiemy, że o ile zwalniał on
czasem w wyjątkowych sytuacjach swoich współbraci z codziennej medytacji o
tyle nigdy nie dawał przyzwolenia na rezygnowanie z praktyki codziennego
odprawiania rachunku sumienia. Cytowany już S. Fausti w swojej książce
„Okazja czy pokusa” pisze, że rachunek sumienia jest pierwszym zaleceniem,
Strona 1 z 6
jakby kluczowym, aby rzeczywiście i skutecznie wejść w swoje serce. Jest też
pierwszą rzeczą, jaką zaniedbuje ten, kto rezygnuje z drogi rozwoju duchowego.
Czas na wyjaśnienie jak należy przeprowadzać rachunek sumienia.
Najpierw rachunek sumienia szczegółowy CD 24-31
Rachunek sumienia szczegółowy i codzienny. Zawiera w sobie trzy pory i
dwukrotne rachowanie się z sobą.
Pora pierwsza. Rano, zaraz przy wstawaniu z łóżka, powinien człowiek
postanowić sobie wystrzegać się pilnie tego określonego grzechu lub wady, z
której chce się poprawić i wyleczyć.
Pora druga. Po obiedzie. Powinien człowiek prosić Boga o to, czego chce, a
mianowicie o łaskę przypomnienia sobie, ile razy upadł w ten grzech określony
lub w tę wadę, i o łaskę poprawy na przyszłość. Potem niech zrobi pierwszy
rachunek sumienia, żądając od swej duszy zdania sprawy z tej rzeczy określonej
i postanowionej, tj. z tego, z czego chce się poprawić i wyleczyć. Niech zatem
przechodzi w myśli godzinę po godzinie lub poszczególne pory dnia, poczynając
od wstania aż do godziny i chwili tego rachunku sumienia, i niech zaznaczy na
pierwszej linii podanego niżej rysunku tyle kropek ile razy upadł w określony
grzech lub wadę. Następnie niech ponownie postanowi poprawić się aż do
najbliższego rachunku sumienia, który ma odprawić.
Pora trzecia. Po kolacji. Odprawi się drugi rachunek sumienia podobnie,
przechodząc godzinę po godzinie od pierwszego rachunku sumienia aż do
obecnego.. Na drugiej linii tegoż rysunku zaznaczy się tyle kropek, ile razy
upadło się w określony grzech lub w wadę.
Aby wyeliminować jak najszybciej ów grzech lub wadę pożyteczne są
następujące 4 rady podane przez św. Ignacego:
1. Kiedy upadniesz w określony grzech lub wadę, połóż sobie rękę na piersi
wyrażając ból z tego powodu, że upadłeś. Można to czynić w obecności
innych, tak jednak, aby nie zwracać na siebie uwagi.
2. Wziąwszy pod uwagę to, że pierwsza linia podanego rysunku wskazuje
pierwszy rachunek sumienia a druga - drugi, zobacz wieczorem, czy w
czasie od pierwszego do drugiego rachunku sumienia nastąpiła poprawa.
Strona 2 z 6
3. Porównaj dwa rachunki z dnia dzisiejszego z rachunkami z dnia
poprzedniego i zobacz, czy z dnia na dzień następuje poprawa.
4. Porównaj jeden tydzień z drugim i zobacz w czym poprawiłeś się w tym
tygodniu w porównaniu z tygodniem poprzednim.
Rachunek sumienia szczegółowy to praca skalpelu albo dłuta rzeźbiarskiego,
która ma za zadanie odrzucenie tego, co przykrywa prawdę o człowieku.
Mamy w sobie nieoceniony skarb. Jesteśmy stworzeni na obraz Boży.
Naszym szczęściem jest uwolnienie tej właściwości. Jest to walka z
fałszywym „ja”, aby moje prawdziwe „ja” ukazało się wreszcie wolne. Nie
jest to asceza pozytywna, przez którą staramy się nabywać cnoty. Jest to
natomiast asceza negatywna, przez którą staramy się odrzucić to, co nam
szkodzi. Jest to ćwiczenie w najwyższym stopniu uwalniające. To jest
umartwienie, które przynosi życie!
Ważną rzeczą jest, aby brać pod uwagę w szczegółowym rachunku sumienia
tylko jeden punkt negatywny, jedną wadę lub grzech, z którego chcemy się
poprawić. Pozostałe zostawmy na później. Jak żartobliwie określa to Fausti
w swojej książce „Nie braknie Ci pracy na najbliższe dziewięćdziesiąt lat”
I jeszcze jedna uwaga Faustiego: „ Wiedz, że jeśli nawet posiadasz wady
wielkie jak dom, ale nie paktujesz z nimi, rzeczywiście wzrastasz, nawet, jeśli
wydaje ci się inaczej. Ale jeśli posiadasz jakąś wadę, chociażby najmniejszą,
którą godzisz się, twoja wola pozostaje zablokowana, jak gołębica
przywiązana do sznurka.”
Ćwiczenie, jakim jest szczegółowy rachunek sumienia polega na
uświadomieniu sobie zła i wyrażeniu swojej dezaprobaty. Odczuwasz zło,
jako zło, nie przyzwalasz na nie, odrzucasz je i oddzielasz się od niego. To, na
co przyzwalasz, jest akceptowane i przechowywane w twoim sercu. Może
się więc rozwijać aż stanie się zasadą twojego odczuwania, myślenia i
działania. To natomiast, z czym się nie zgadzasz, nie przyjmuje się w twoim
sercu, nie rozwija się jak roślina, której brak powietrza.
Fundamentalna reguła życia duchowego jest następująca: to, co aprobujesz
wzrasta w tobie, to, czego nie aprobujesz, powoli zanika.
Strona 3 z 6
Nawet, jeżeli przez dłuższy czas nie jesteśmy w stanie wykorzenić jakiejś
wady czy grzechu rachunek sumienia i tak pozwala osiągnąć pewne korzyści:
Uczymy się poznawać poruszenia swego serca,
Posługujemy się wolnością, aby je ujarzmić, a ćwiczenie ulepsza każdą
sprawność, podczas gdy nie używanie jej prowadzi do zaniku,
Widzimy swoje ograniczenia i grzechy – to prawda o nas,
Doświadczenie własnej słabości czyni człowieka pokornym, bardziej
ludzkim, solidarnym i miłosiernym wobec innych, którzy tak jak my są
grzesznikami,
Rachunek sumienia szczegółowy to początek drogi do wolności. A, jak
pisze S. Fausti: „być wolnym to rzecz piękna”!
Drugim ćwiczeniem duchownym, jakie proponuje św. Ignacy jest
rachunek sumienia ogólny. ĆD 43
W rachunku sumienia ogólnym chodzi o to, aby być przed „Bogiem,
Który Widzi” z życiem i przeżyciami danego dnia. Rachunek sumienia
ogólny jest pożyteczny do uświadomienia sobie działania Bożego w
człowieku i wokół nas, abyśmy widząc to, mogli stać się Jego
współpracownikami. Słowa z Psalmu 139 mogą pomóc nam uświadomić
sobie, że chodzi nie tyle o to żeby przejrzeć samego siebie, ale o to, aby
pozwolić Bożemu spojrzeniu spocząć na mnie: „Panie, przenikasz i znasz
mnie…wszystkie moje drogi są Ci znane”.
Rachunek sumienia ogólny obejmuje pięć punktów:
1. Postaw się w obecności Bożej, przypomnij sobie otrzymane od
Niego dobrodziejstwa i podziękuj za nie.
2. Proś o łaskę poznania grzechów i odrzucenia ich precz, pozbycia się
ich.
3. Żądaj od duszy swojej zdania sprawy od godziny wstania aż do
obecnego rachunku sumienia godzina po godzinie, najpierw z
myśli, potem ze słów i następnie z uczynków.
4. Proś Boga, Pana naszego o przebaczenie win.
Strona 4 z 6
5. Postanów poprawę przy pomocy Jego łaski. Odmów na
zakończenie modlitwę Ojcze nasz…
Tyle bardzo lakonicznie o rachunku sumienia ogólnym święty Ignacy w
książeczce ĆD.
Rachunek sumienia ma służyć nie tyle uzmysłowieniu sobie tego, co
zrobiłeś, ale tego, co wydarzyło się w twoim sumieniu. Na tą refleksję
powinniśmy przeznaczyć ok. 15 minut.
Jest to historia tego, co Bóg zdziałał w tobie i przez ciebie w danym
dniu, i to, jak ty na to odpowiedziałeś.
Tu nie mogę nie wspomnieć, co o rachunku sumienia mówiła rok
temu na tym miejscu koleżanka z naszej wspólnoty. Bardzo zapadły mi
w pamięć jej słowa. Ania powiedziała tak: Rachunek sumienia to
prośba do Pana Boga: „Panie, pokaż mi jak mnie dziś kochałeś” i
„Miłość Pana Boga jest absolutnie pewna. Niepewne jest tylko to czy
ja potrafię ją zauważyć.”. Dziękuję Ci, Aniu za te słowa, za to piękne
świadectwo poszukiwania Bożej Miłości.
S. Fausti pisze: „Wiara chrześcijańska to doświadczenie, że jesteśmy
kochani. Ukazuje nam rzeczywistość, jako znak miłości. Pierwszym
darem, jaki Bóg ci uczynił jesteś ty sam. Drugim jest cały świat:
obrączka zaręczynowa, mały znak i zadatek Jego miłości dla ciebie.
Ostatecznym i definitywnym darem, jaki Bóg ci ofiaruje jest On sam.”
„Poprzez rachunek sumienia twój dzień jest kontynuacją historii
zbawienia, z charakterystycznymi cechami pamięci i dziękczynienia,
pojednania i nawrócenia.”
Na początku przez pewien czas można zatrzymać się w rachunku
sumienia ogólnym tylko na tym jednym punkcie – dziękczynieniu.
Modlitwa ta przyzwyczaja cię do „trwania w obecności Boga”.
Rachunek sumienia zmierza do zjednoczenia człowieka z Bogiem,
sprawiając, że rozumiesz, kochasz i działasz jak On. Stajesz się tym,
kim jesteś, synem Bożym, wolnym wolnością Boga, który jest miłością.
A być wolnym, to piękna rzecz!
Strona 5 z 6
Na koniec chciałabym podzielić się z Wami moim zmaganiem, o jakość
rachunku sumienia w ostatnich miesiącach. Ponieważ kolejny raz
zagubił mi się gdzieś rachunek sumienia szczegółowy a ogólny, jako
ostatnia modlitwa w ciągu dnia był często „przesiedziany” lub nawet
„przedrzemany” mój kierownik duchowy słuchając moich refleksji na
temat rachunku sumienia powiedział jedno krótkie zdanie: kartka i
długopis. Od razu to podchwyciłam, bo nigdy nie zdarzyło mi się
zasnąć w czasie pisania a poza tym lubię pisać. Ma to szereg zalet.
1. Nie zasypiam w czasie rachunku sumienia
2. Łatwiej mi się przygotować do sakramentu pojednania
3. Widząc jak wiele mam powodów do dziękczynienia (zapisanych
na kartce) łatwiej mi poczuć, że jestem osobą, którą Bóg bardzo
hojnie obdarowuje.
4. Zauważyłam prawdziwe proporcje dobra i zła w moich relacjach
z Dziećmi i dało mi to dużo radości. Kiedy dzieliłam się tym z
moją najstarszą córką usłyszałam od niej w odpowiedzi: ”to Ty
tego nie wiedziałaś?”
A ja naprawdę tego nie wiedziałam i było to dla mnie przyczyną
cierpienia…
Dziś wiem, że daleko mi jako matce do doskonałości, ale widzę
też dzięki tej praktyce „pisanego rachunku sumienia” jak wiele
dobra jest w moich relacjach z Dziećmi. I za to wszystko Chwała
Panu.
Dlatego osobom, które przeżywają trudności z praktykowaniem
rachunku sumienia polecam zaopatrzenie się w kartkę i długopis.
Zachęcam wszystkich do praktykowania codziennego rachunku
sumienia. Członków WŻCh do wierności tej praktyce modlitwy, ze
szczególnym uwzględnieniem czasu rekolekcji a wszystkich
pozostałych zachęcam do praktykowania tej modlitwy i życzę aby
pomagała ona nam według słów św. Ignacego oszukać i znajdować
Pana Boga we wszystkim.
Małgorzata Orzeł - animator Wspólnoty Lokalnej WŻCh w Lublinie
Strona 6 z 6