qwertyuio pasdfghjkl zxcvbnm1 23456789 0qwertyui opasdfghj
Transkrypt
qwertyuio pasdfghjkl zxcvbnm1 23456789 0qwertyui opasdfghj
qwertyuio pasdfghjkl zxcvbnm1 23456789 0qwertyui opasdfghj k l z xc v b n m123456 7890qwer tyuiopasdf ghjklzxcvb nm12345 67890qwe rtyuiopas dfghjklzxc vbnm123 4567890q wertyuiop asdfghjklz xcvbnm12 OKIEM UMYSŁU ŚCISŁEGO Str. 2 Co gorsze: nieumiejętność liczenia czy nieumiejętność czytania? Kiedy zadasz sobie pytanie postawione w tytule, przez dłuższą chwilę nie możesz się zdecydować. Jest ono z gatunku tych, na które nie ma dobrej i jednoznacznej odpowiedzi. Lepiej być ślepym czy głuchym? Łatwiej żyć bez ręki czy nogi? Gorsza jest nieumiejętność liczenia czy nieumiejętność czytania? Jako użytkowniczka portalu czytelniczego, chyba nie powinnam pisać, że bardziej przydatna jest umiejętność liczenia. Cóż, bez czytania nie mógłbyś zatopić się w lekturze w deszczowy wieczór przy kubku gorącej czekolady. Nie znałbyś uczucia, kiedy cały dzień siedzisz w szkole czy pracy jak na szpilkach, bo niedokończony w nocy rozdział nie daje o sobie zapomnieć. Ale nie przeczytałbyś także gazety w porannym metrze, nie odebrałbyś listu miłosnego, nie mógłbyś zweryfikować, czy produkt, który zamierzasz właśnie kupić w sklepie, zawiera substancje konserwujące. A liczenie to przecież nie tylko wykonywanie typowych operacji ma- tematycznych. To umiejętność logicznego myślenia, dedukcji, określenia, czy portfelowe zaskórniaki pozwolą na kupno soku pomarańczowego. I w ostatnim wypadku nie chodzi o to, czy potrafisz policzyć drobne, ale wprawa, dzięki której rzut oka na monety i umiesz określić ich wartość nabywczą. Jeśli nie masz wykształconego pojęcia liczby, nie widzisz różnicy między wartościami, nie zweryfikujesz, czy stan konta pozwoli na opłacenie rachunków, nie wiesz, czy pracodawca wypłaca Ci odpowiednią sumę, ba! nawet nie potrafisz stwierdzić, czy Twoje zarobki są wysokie! Tysiące lat przed nami ludzie posługiwali się pismem obrazkowym. Bardziej obrazkowym, niż pismem, bo znaczenie kilku kresek zrozumiałby analfabeta. Dało się? Dało. Liczyć można było posługując się kamieniami, można było zapamiętać, że aby wyżywić rodzinę, trzeba zebrać tyle owoców, ile jest palców u ręki. A to już dedukcja i, chcąc nie chcąc, matematyka. Gdybyśmy nie umieli liczyć, jak wyglądałby dzisiaj świat? Nie mielibyśmy mostów, bo nie potrafilibyśmy wykonać obliczeń wytrzymałościowych. Nie byłoby sieci elektroenergetycznej, ponieważ nie umielibyśmy połączyć pracy turbiny z generatorem w elektrowniach. Nie byłoby książek i wielu wydawnictw, bo niemożliwa byłaby produkcja na dużą skalę bez odpowiednich maszyn i urządzeń. Każda dziedzina fizyki, chemii, biologii nie rozwinęłaby się, gdyby nie matematyka. Matematyka rozwija wyobraźnię oraz tworzy nowe marzenia ludzkości. Kto by pomyślał 100 lat temu, że możliwa będzie wyprawa człowieka na Marsa? Królowa nauk pozwala spełnić te sny i zdobywać kolejne, na pozór nieosiągalne, szczyty. Podsumowując, umiejętność czytania jest przydatna, ale nie niezbędna. Ważniejsze jest umieć liczyć, aby wykonywać zwykłe, codzienne czynności, ale też aby móc marzyć i rozwijać wyobraźnię. AD