D - Portal Orzeczeń Sądu Okręgowego w Częstochowie

Transkrypt

D - Portal Orzeczeń Sądu Okręgowego w Częstochowie
Sygn. akt VI Ca 488/16
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 sierpnia 2016r.
Sąd Okręgowy w Częstochowie VI Wydział Cywilny Odwoławczy
w składzie następującym:
Przewodniczący: SSO Halina Garus (spr.)
Sędzia: SSO Jolanta Janas
Sędzia: SSO Janina Ignasiak
Protokolant: st. sekr. sąd. Krystian Kowalik
po rozpoznaniu w dniu 2 sierpnia 2016r. w Częstochowie
na rozprawie
sprawy z powództwa M. O.
przeciwko (...) S.A. w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego (...) S.A. w W.
od wyroku Sądu Rejonowego w Częstochowie z dnia 4 marca 2016r.
sygn. akt XII C 2589/14
1. oddala apelację;
2. zasądza od pozwanego na rzecz powoda 2400 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu apelacyjnego.
Sygn. akt VI Ca 488/16
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 4 marca 2016 r., wydanym w sprawie XII C (...) Sąd Rejonowy w Częstochowie zasądził
od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda M. O. kwotę 33.233,49 zł. (trzydzieści trzy tysiące dwieście
trzydzieści trzy złote i czterdzieści dziewięć groszy) wraz z ustawowymi odsetkami, a od dnia 1 stycznia 2016 roku
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, od dnia 15 listopada 2013 roku do dnia zapłaty (pkt.1) oraz zasądził od
pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.079 zł. (cztery tysiące siedemdziesiąt dziewięć złotych) tytułem zwrotu kosztów
procesu.
Wydając przedmiotowe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny: M. O. zawarł w dniu 7
września 2012 roku z przedstawicielem (...) S.A. E. R. (obecnie B.) umowę (...) - miesięcznej lokaty z oprocentowaniem
22 % rocznie, na którą wpłacił 80.000 zł oraz umowę lokaty tzw. Bezpieczny Zysk, na którą wpłacił 260.000 zł.
Dodatkowo powód przystąpił do ubezpieczenia na podstawie warunków ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z
Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym (...) w ramach umowy ubezpieczenia zawartej pomiędzy pozwanym, a
(...) S.A. Na podstawie tejże umowy powód zobowiązany był do wpłaty pierwszej składki w wysokości 40.000 złotych, a
następnie wpłacie składek obniżonych o 50% tzn. po 20.000 złotych przez okres 4 lat. Powód w dniu podpisania umów
dokonał przelewu środków. Powód podpisał także deklarację przystąpienia do ubezpieczenia wraz z załącznikiem oświadczeniem o otrzymaniu Warunków ubezpieczenia, charakterze produktu, wartością jego wykupu w latach od 1
do 10 i od 11 roku oraz o zakończeniu ubezpieczenia w dacie gdy ukończy 85 lat, dyspozycję zmian
w zakresie korzystania ze środków komunikowania się na odległość. Zawarcie umów poprzedziły rozmowy z
przedstawicielem (...) SA. Produkt (...) był ubezpieczeniem na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem
kapitałowym wymagającym regularnego inwestowania. Stanowił formę grupowej umowy ubezpieczenia na życie i
dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, zawartej pomiędzy (...) S.A., a pozwanym. Okres ubezpieczenia
miał trwać od daty nabycia udziałów jednostkowych za składkę pierwszą do rocznicy polisy przypadającej po roku
kalendarzowym w którym ubezpieczony kończy 85 lat. Powód dnia 14 września 2012 roku, tj. po 7 dniach od zawarcia
umowy, udał się ponownie do siedziby (...) w C. i z pomocą E. R. na podstawie § 8 pkt 5 OWU sporządził oświadczenie
o rezygnacji
z produktu (...) oraz (...) i zażądał zwrotu wpłaconych środków. Oświadczenie powoda nie zostało zarejestrowane
w systemie informatycznym, bowiem minął już termin do bezkosztowej rezygnacji z ubezpieczenia. Oprócz złożenia
oświadczenia o rezygnacji w siedzibie (...), powód powiadomił pozwanego o rezygnacji przesyłając informację
mailową. Pismem z dnia 8 kwietnia 2013 roku powód wezwał (...) S.A. do zwrotu wszystkich wpłaconych środków
finansowych. W odpowiedzi pozwany pismem z dnia 3 czerwca 2013 roku poinformował, że w przypadku umów
ubezpieczenia rezygnacja z całkowitym zwrotem wpłaconych środków była możliwa do dnia poprzedzającego datę
początku ubezpieczenia tj. dla ubezpieczenia (...) do dnia 11 września 2012 roku, a dla ubezpieczenia (...) do dnia
13 września 2012 roku. Wskazał, że możliwe jest złożenie dyspozycji całkowitej wypłaty „wartości wykupu”, które jest
jednoznaczne z rezygnacją z ubezpieczenia zgodnie z § 9 i z postanowieniami § 18 warunków ubezpieczenia. Wartość
wykupu ubezpieczenia (...) stanowiła iloczyn umorzonej wartości rachunku udziałów oraz stawki procentowej
właściwej dla roku polisowego, w którym jednostka obsługująca ubezpieczenie otrzymała dyspozycję finansową
całkowitej wypłaty wartości wykupu. Wartość wykupu w pierwszym roku polisowym wynosiła 10 %. Pismem z dnia 9
stycznia 2013 roku powód wystąpił do pozwanego z prośbą o unieważnienie ubezpieczenia (...). W dniu 14 czerwca
2013 r. M. O. wystąpił przeciwko (...) SA w W. z pozwem o zapłatę kwoty 40.008 zł wraz z ustawowymi odsetkami od
15 września 2012 r. do dnia zapłaty i zapłaty kosztów procesu. Podniósł, że umowę ubezpieczenia na życie i dożycie z
funduszem kapitałowym w ramach produktu finansowego (...) zawarł działając pod wpływem błędu, argumentował
nadto, że w umowie zawarte były niedozwolone klauzule oraz postanowienia umowne były sprzeczne z zasadami
współżycia społecznego a powód padł ofiarą nieuczciwej polityki pozwanego. Wyrokiem z dnia 9 grudnia 2013 roku
Sąd Rejonowy w Częstochowie umorzył postępowanie co do kwoty 6774,51 zł, a w pozostałej części oddalił powództwo.
Apelacja powoda od wyroku została oddalona przez Sąd Okręgowy w Częstochowie wyrokiem z dnia 10 czerwca 2014
roku. Pozwany pismem z dnia 12 listopada 2013 roku poinformował powoda, iż dokonał zwrotu kwoty 6.774,51 zł,
co stanowiło wartość wykupu po pierwszym roku zgodnie z § 10 pkt 3 warunków ubezpieczenia, bowiem powód nie
opłacił drugiej składki. Pozwany potrącił na rzecz pozwanego 83,06% zainwestowanych środków tj. kwotę 33.233,49
złotych.
Stan faktyczny sprawy Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o powołane
w uzasadnieniu dowody z dokumentów oraz zeznania świadka J. S. (1) (niemające zasadniczego znaczenia dla
rozstrzygnięcia w sprawie) oraz świadka E. B. i powoda w zakresie dotyczącym okoliczności złożenia przez powoda
oświadczenia o rezygnacji z umowy ubezpieczenia, uznając je za wiarygodne, natomiast w zakresie dotyczącym
okoliczności zawarcia umowy i ewentualnego działania powoda pod wypływem błędu uznał je za bezprzedmiotowe,
gdyż zostały w tej części poddane ocenie Sądu w toku sprawy o sygn. XII C 1611/13, która została prawomocnie
zakończona. Oddalenie wniosku dowodowego
o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego-aktuariusza Sąd uzasadnił tym, że okoliczności, na które
powołany został dowód są bez znaczenia dla rozstrzygnięcia w sprawie. Na tej samej podstawie oddalił Sąd I instancji
wnioski dowodowe powoda zawarte w piśmie procesowym z dnia 15 kwietnia 2015 roku.
W oparciu o tak zrekonstruowany stan faktyczny Sąd Rejonowy zważył, że powództwo zasługuje na uwzględnienie w
całości. Za sporne okoliczności Sąd Rejonowy uznał: w jaki sposób i kiedy umowa ubezpieczenia grupowego na życie
i dożycie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym ( (...)) została rozwiązana przestając wiązać strony oraz czy
postanowienia umowne sformułowane w Warunkach ubezpieczenia dotyczące ustalania „wartości wykupu” mogą być
badane pod kątem ich abuzywności oraz czy charakter niedozwolonych klauzul umownych posiadają. Sąd Rejonowy
uznał, że oświadczenie powoda z dnia 14 września 2012 roku złożone w siedzibie (...) SA za skuteczną rezygnację
z ubezpieczenia, czy też skuteczne odstąpienie od umowy. Powód działał bowiem
w uzasadnionym przekonaniu, wspartym zapisem §8 pkt.5 Warunków ubezpieczenia oraz zapewnieniem pracownika
(...) E. R., że może bezkosztowo zrezygnować z umowy w terminie 7 dni od zawarcia umowy. Złożone przez
powoda oświadczenie o rezygnacji z kontynuowania umowy nie zostało zarejestrowane w systemie informatycznym
pozwanego z uwagi na przekroczenie terminu do jego złożenia, który jak się później okazało upłynął w dniu
11 września 2012 roku. W tym kontekście Sąd I instancji wskazał na skomplikowany charakter postanowień
Warunków ubezpieczenia dotyczących terminu bezkosztowej rezygnacji z ubezpieczenia opartych na piętrowych
odwołaniach i odesłaniach odbiorcy do kolejnych pojęć definiowanych przez inne pojęcia nieznane lub niedostatecznie
określone, co powodowało, że ustalenie daty, do której możliwa była rezygnacja z ubezpieczenia bez konieczności
ponoszenia dodatkowych kosztów było skomplikowane dla przeciętnego konsumenta. Data ta, co Sąd Rejonowy
podkreślił była wyraźnie wskazana dopiero w certyfikacie, który ubezpieczony otrzymywał już po rozpoczęciu ochrony
ubezpieczeniowej i po upływie terminu do bezkosztowej rezygnacji. Tak niejasno i nieczytelnie sformułowane
postanowienia Warunków ubezpieczenia dotyczące rezygnacji gwarantującej zwrot całej wpłaconej kwoty, winny być
w ocenie Sądu I instancji interpretowane na korzyść konsumenta w myśl tezy wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18
marca 2003 roku, IV CKN (...), (LEX 78897). Wskazując na powyższą argumentację Sąd Rejonowy za właściwe uznał
przyjęcie, że powodowi przysługiwał 7-dniowy termin do rezygnacji z ubezpieczenia, analogicznie jak przewidywały
to postanowienia odnoszące się do prawa odstąpienia ubezpieczającego (§ 8 ust. 5), który w przeciwieństwie do
określenia terminu do rezygnacji z ubezpieczenia odnoszącego się do ubezpieczonego, był wskazany w sposób
wyraźny, bez potrzeby odwoływania się do kolejnych postanowień Warunków ubezpieczenia. Powyższe założenie w
ocenie Sądu I instancji wspiera także okoliczność, że przedstawiciel ubezpieczającego - E. R. (obecnie B.) oraz J. S.
(2) aktuariusz pozwanego twierdzili w swych zeznaniach w niniejszej sprawie, że termin ten również dla powoda
wynosił 7 dni, a i informacji o takim terminie E. B. udzieliła powodowi, wskazując jako podstawę prawną - § 8 ust.
5 Warunków ubezpieczenia. Za konsekwencję złożenia przez powoda oświadczenia o rezygnacji w terminie 7 dni od
zawarcia umowy, uznał Sąd I instancji obowiązek zwrotu powodowi przez pozwanego wszystkiego co otrzymał na
podstawie umowy tj. zapłaconej składki w wysokości 40 008 zł w całości w myśl § 9 ust. 3 Warunków ubezpieczenia.
Gdyby uznać to oświadczenie za równoznaczne z odstąpieniem od umowy z uwagi na podobieństwo skutków, które
wywołuje, to obowiązek zwrotu wpłaconych przez powoda środków wynikałby także z art. 494 kc. Z uwagi na to, że
przed wszczęciem procesu powód otrzymał kwotę 6 774,51 zł do zapłaty pozostaje kwota 33 233,49 zł.
Dalej Sąd Rejonowy zważył, iż nawet gdyby uznać, że powód zrezygnował
z ubezpieczenia z przekroczeniem terminu gwarantującego zwrot opłaconej składki w całości, to należy zauważyć, że
pozwany udzielił powodowi jedynie 3-dniowej ochrony ubezpieczeniowej (od 12 do 14 września 2012 roku). Zatem
jeśli przez ten okres pozwany poniósł jakieś koszty to powinien je wykazać, stosując odpowiednio przepisy art. 812 §
4 zd. 2 k.c. Dowodem na poniesienie kosztów nie może być zaś jedynie oświadczenie z dnia 1 października 2015 roku
złożone przez B. M., gdzie podano wysokość wynagrodzenia jednorazowego za czynności ubezpieczającego w kwocie
33 206,64 zł oraz wynagrodzenia odnowionego w kwocie 12,13 zł, bez wskazania w jaki sposób te należności zostały
ustalone i bez odniesienia do czasu trwania ochrony ubezpieczeniowej. Jeśli pozwany w związku z rezygnacją powoda
poniósł szkodę to jej naprawienia może dochodzić na zasadach ogólnych. Pozwany nie wykazał poniesienia kosztów
ani też szkody.
W szczególności nie zgłosił zarzutu potrącenia tychże kosztów wykazując ich konkretną wysokość. Jeśli pozwanemu
przysługuje jakieś świadczenie wzajemne winien je udowodnić i wyliczyć. Tymczasem wnioski dowodowe zgłoszone
przez pozwanego zmierzały jedynie do wykazania prawidłowości kalkulacji ogólnie poniesionych kosztów bez
odniesienia do kosztów faktycznie poniesionych w związku z zawarciem umowy z powodem.
Niezależnie od powyższych okoliczności przemawiających za uwzględnieniem powództwa w całości Sąd Rejonowy
uznał także, że regulacje zawarte w Warunkach ubezpieczenia dotyczące "wartości wykupu" należy uznać za
niedozwolone postanowienia umowne, zdefiniowane w art. 3851 k.c. Uzasadniając swoje stanowisko w tej materii Sąd
Rejonowy w pierwszej kolejności stwierdził, że powód przystępując do ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie
z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym (...) w ramach Umowy ubezpieczenia zawartej pomiędzy (...) S.A.
a (...) S.A. działał jako konsument, albowiem przystąpienie do ubezpieczenia nie miało bezpośredniego związku
z działalnością zawodową i gospodarczą powoda. Warunki umowy nie były zaś indywidualnie negocjowane, poza
wysokością składek.
Dalej Sąd Rejonowy za kwestię sporną uznał ustalenie czy "wartość wykupu" można uznać za główne świadczenie
stron, co wykluczałoby zastosowanie art. 3851 § 1 kc. I podzielił pogląd wyrażony w stanowisku Rzecznika
Ubezpieczonych zawarty w piśmie z dnia 9 marca 2015 roku, iż „wartość wykupu” w umowie ubezpieczenia grupowego
na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym nie jest głównym świadczeniem stron i ma niejako
charakter zastępczy w przypadku niedojścia do wypłaty świadczeń głównych będących głównym celem zawarcia
umowy i stanowiących jej przedmiot zgodnie z powołanymi zapisami Warunków ubezpieczenia.
Sąd I instancji w pełni podzielił pogląd powoda, iż postanowienia Warunków ubezpieczenia w oparciu o które,
pozwany zatrzymał ponad 80 % środków zgromadzonych przez powoda kształtowały prawa i obowiązki powoda
w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały jego interesy. Pobranie środków w takiej wysokości
w praktyce niemalże w całości pozbawiło powoda świadczeń z umowy. W związku z tak ukształtowaną "wartością
wykupu" rezygnacja przez ubezpieczonego z uiszczania składek w początkowym okresie trwania umowy skutkowała
utratą niemal wszystkich wpłaconych środków jakie zostały uzyskane przez wykup jednostek uczestnictwa. Była to
swoista sankcja za rezygnację
z kontynuowania umowy bez powiązania z realnie poniesionymi wydatkami. W zawartej przez strony umowie
pozwany zastrzegł na swoją korzyść prawo do rażąco wygórowanej opłaty likwidacyjnej, właściwie nie informując
powoda z jakich przyczyn świadczenie ma taką wysokość i jakie koszty wchodzą w skład tej opłaty. Wprawdzie
w umowie nie użyto wprost określenia „opłata likwidacyjna”, ale konstrukcja „wartości wykupu” pozwalała na
utożsamianie z opłatą likwidacyjną, o której mowa w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2013 roku (sygn. akt
I CSK (...), OSNC (...), poz. 103). Ekonomiczna treść i skutki dla powoda postanowień regulujących sposób ustalenia
wartości wykupu były identyczne jak w przypadku opłaty likwidacyjnej. Wartość wykupu była ustalana na bardzo
niskim poziomie, natomiast opłata likwidacyjna była bardzo wysoka. Prowadzi to do utraty przez ubezpieczonego
większości zgromadzonych środków w przypadku rezygnacji z ubezpieczenia w pierwszych latach trwania umowy (a
w przypadku powoda
w pierwszym roku). Mechanizm ustalenia wartości wykupu i ustalenie opłaty likwidacyjnej prowadziły do tożsamego
skutku, co pozwala odnieść argumentację zastosowaną w powołanych orzeczeniu Sądu Najwyższego do niniejszej
sprawy. Sąd Rejonowy powołał także orzecznictwo Sądu Okręgowego w Warszawie – Sądu Ochrony Konkurencji i
Konsumentów (wyrok z dnia 7 października 2011 roku sygn. akt XVII Amc (...) ( (...)) wskazując na podobieństwo
uznanych tym wyrokiem za niedozwolone klauzul do tych stosowanych przez pozwanego, co pozwala na stwierdzenie,
iż zapisy tego rodzaju stanowią niedozwolone postanowienia umowne.
Sąd Rejonowy podkreślił, że wysokość świadczenia zatrzymanego przez pozwanego w związku z rezygnacją z umowy
została określona w nadmiernie wygórowanej wysokości, nie znajdującej racjonalnego uzasadnienia w poniesionych
kosztach. W ocenie Sądu podane przez pozwanego koszty są wydatkami ponoszonymi w związku z prowadzeniem
przez niego działalności gospodarczej. Natomiast strona pozwana zatrzymując sporną część świadczenia powoda
właściwie przerzuciła na powoda wszelkie własne obciążenia i ryzyko związane z zawartą umową, narzucając mu
świadczenie o naruszającym jego dobra charakterze.
W rzeczywistości zamiarem pozwanego było zagwarantowanie sobie, że niezależnie od czasu trwania umowy klient
pokryje wszelkie koszty prowadzonej działalności, nawet te które nie są związane bezpośrednio z wykonaniem umowy.
Wydatki ubezpieczyciela np. na wynagrodzenie pośrednika związane winny być z ryzykiem ubezpieczyciela. Koszty
wskazane przez pozwanego nie są zatem wydatkami bezpośrednio związanymi z faktem wcześniejszego rozwiązania
umowy. Klient nie posiadał wiedzy, iż koszty takie jak prowizja dla agenta ubezpieczeniowego są tak wysokie.
Powód miał prawo oczekiwać, iż większość ze wskazanych kosztów zostanie pokryta przez opłaty wstępne, czy
administracyjne. Zresztą ze złożonych do akt sprawy Warunków ubezpieczenia nie wynika aby rozliczenie zastosowane
w „wartości wykupu” miało na celu zrekompensowanie kosztów strony pozwanej. Ubezpieczyciel ma wprawdzie
prawo pokrywać koszty prowadzonej przez siebie działalności ze środków pochodzących ze składki ubezpieczonego
ale musi w tym zakresie w sposób właściwy ukształtować regulację umowną. Ukształtowanie postanowień Warunków
ubezpieczenia w zakresie określenia „wartości wykupu” nie można uznać za regulację właściwą. Powyższe uzasadnia
stwierdzenie, że takie ukształtowanie obowiązku konsumenta jest niezgodne z dobrymi obyczajami. Analiza § 18
Warunków ubezpieczenia prowadzi do wniosku, że sposób obliczenia wartości wykupu, zresztą sformułowany dość
skomplikowanie i mało przejrzyście, zastrzega dla ubezpieczyciela świadczenie rażąco wygórowane. Jest to iloczyn
umorzonej wartości rachunku udziałów oraz stawki procentowej wartości rachunku udziałów właściwej dla roku
polisowego. Stawka procentowa określona została w tabeli opłat
i limitów, stanowiącej załącznik do deklaracji przystąpienia. Wartość wykupu w 1 roku polisowym wynosi zaledwie
10 % wartości rachunku udziałów. W rzeczywistości dochodzi do przejęcia przez ubezpieczyciela niemalże całości
zgromadzonych przez ubezpieczającego środków. Postanowienie takie rażąco narusza interes konsumenta, prowadząc
do przerzucenia na niego przez przedsiębiorcę ryzyka związanego z jego działalnością oraz wzbogacenia się
ubezpieczyciela kosztem ubezpieczającego. Należy uznać, że stanowi klauzulę abuzywną, opisaną w treści art. 3853 §
17 kc, który mówi o postanowieniach nakładających na konsumenta, który nie wykonał zobowiązania lub odstąpił od
umowy, obowiązek rażąco wygórowanej kary umownej lub odstępnego.
Podsumowując rozważania prawne w niniejszej sprawie Sąd Rejonowy wskazał, że konsekwencją uznania
zakwestionowanych postanowień, które kształtują ustalenie „wartości wykupu” (tj. § 18 Warunków ubezpieczenia
oraz powołane tam postanowienia, jak również tabela opłat i limitów) za mające charakter niedozwolonej klauzuli
umownej, jest uznanie, iż nie wiązały powoda, a ustalona na ich podstawie wartość wykupu miała charakter
świadczenia nienależnego i na podstawie art. 405 k.c. świadczenie to podlegało zwrotowi w całości, gdyż ani Warunki
Ubezpieczenia, ani ogólne przepisy o zobowiązaniach umownych nie dają żadnych podstaw do przyjęcia, że w
miejsce zakwestionowanego zapisu wchodzą inne postanowienia pozwalające na ustalenie wartości wykupu. Sąd I
instancji podkreślił, że nie miał podstaw, by ustalać, że wartość wykupu powinna być naliczona w innej wysokości.
Umowa została rozwiązana i strony winny zwrócić to co wzajemnie sobie świadczyły. Z powyższych względów Sąd
zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda całość żądnej przez niego kwoty, o odsetkach orzekając na podstawie
art. 481 k.c. Jako podstawę prawną orzeczenia o kosztach procesu Sąd Rejonowy wskazał art. 98 k.p.c. i § 6 ust.
5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców
prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.
nr 163, poz. 1349 z późn.zm), przy czym brak było w ocenie Sądu Rejonowego podstaw do zasądzenia na rzecz
powoda kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 3-krotności stawki minimalnej, biorąc pod uwagę nakład pracy
pełnomocnika oraz charakter sprawy.
Od powyższego wyroku apelację wniósł pozwany zaskarżając go w całości.
Zaskarżonemu orzeczeniu pozwany zarzucił:
1. naruszenie prawa procesowego, tj. art.233 §1 k.p.c. mające wpływ na wynik sprawy poprzez jego niewłaściwe
zastosowanie i przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, w tym uznanie, że:
a oświadczenie powoda z dnia 14 września 2012 r. złożone w siedzibie (...) S.A. należy uznać za skuteczną rezygnację
z ubezpieczenia, czy też skuteczne odstąpienie od umowy, co jednak nie znajduje potwierdzenia w Warunkach (...)
z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym B. (...) kod warunków UB_ (...) (dalej jako Warunki (...) lub (...))
przy jednoczesnym prawidłowym uznaniu, że powód nie został wprowadzony w błąd co do warunków rezygnacji lub
odstąpienia, co w konsekwencji doprowadziło do nieprawidłowych wniosków, że powodowi przysługiwał 7-dniowy
termin do rezygnacji z ubezpieczenia.
b powodowi przysługiwał 7-dniowy termin do rezygnacji z ubezpieczenia, analogicznie jak przewidywały to
postanowienia odnoszące się do prawa odstąpienia (§ 8 ust. 5 Warunków Ubezpieczenia), gdy tymczasem kwestia
rezygnacji przez ubezpieczonego z ubezpieczenia oraz kwestia odstąpienia przez ubezpieczającego od umowy
ubezpieczenia są odrębnymi instytucjami prawnymi i ich zrównywanie nie znajduje oparcia w obowiązujących
przepisach prawa,
c data do której możliwa była rezygnacja z ubezpieczenia została wskazana wyraźnie wyłącznie w certyfikacie
ubezpieczenia, który ubezpieczony otrzymywał już po rozpoczęciu ochrony ubezpieczeniowej, gdy tymczasem data ta
wynika z treści Warunków Ubezpieczenia,
d pozwany ponosi odpowiedzialność za działania pracownika ubezpieczającego (...) S.A. Pani E. B., w
tym odpowiedzialność za błędną informację udzieloną powodowi przez E. B., gdy tymczasem pozwany takiej
odpowiedzialności nie ponosi, a jedynie odpowiedzialnym w tym zakresie winien być ubezpieczający – (...) S.A.
pracodawca Pani E. B.,
e pracownik ubezpieczającego – (...) S.A. może samodzielnie dokonać zmiany Warunków Ubezpieczenia,
samodzielnie ustalając termin do rezygnacji ubezpieczenia dłuższy, niż ten wynikający z Warunków Ubezpieczenia, w
sytuacji gdy pracownik ubezpieczającego nie jest do tego uprawniony,
f wnioski dowodowe zgłoszone przez pozwanego zmierzały jedynie do wykazania prawidłowości kalkulacji ogólnie
poniesionych kosztów bez odniesienia do kosztów faktycznie poniesionych w związku z zawarciem umowy z powodem
co pozostaje w sprzeczności z postępowaniem dowodowym w niniejszej sprawie,
z którego wynika, że koszty wskazywane przez pozwanego takie jak wynagrodzenie ubezpieczającego są bezpośrednio
związane z przystąpieniem powoda do umowy ubezpieczenia z pozwanym a nie są to ogólne koszty działalności
ubezpieczeniowej pozwanego bowiem gdyby nie przystąpienie przez pozwanego do ubezpieczenia koszty te nie
powstałyby.
g Pozwany nie ma prawa pokrywać kosztów prowadzonej przez siebie działalności ze składek wpłaconych przez
ubezpieczających na ubezpieczeniowy fundusz kapitałowy i całkowitym pominięciu charakteru umowy łączącej
powoda
z pozwanym oraz uznaniu, iż Wartość Wykupu nie jest świadczeniem ubezpieczyciela w przypadku rozwiązania
umowy ubezpieczenia z przyczyn leżących po stronie ubezpieczającego;
h Postanowienia Warunków Ubezpieczenia umowy, w ramach której ubezpieczony był powód wykazują podobieństwo
z postanowieniami zakwestionowanymi przez Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i
Konsumentów w wyroku z dnia 7 października 2011 r. – sygn. akt XVII (...) co uzasadnia uznanie postanowień
Warunków Ubezpieczenia dot. Wartości wykupu za niedozwolone, gdy w rzeczywistości takie podobieństwo nie
występuje, a Sąd powszechny badający wzorzec umowny pod kątem jego abuzywności winien dokonać własnej
kontroli w tym zakresie.
i Pozwany pobrał opłatę likwidacyjną w sytuacji gdzie w Warunkach Ubezpieczenia opłata likwidacyjna nie występuje,
2. naruszenie art.230 k.p.c. poprzez uznanie, że dowody złożone przez pozwanego w sprawie na okoliczność
kosztów poniesionych w związku z ubezpieczeniem powoda w tym dowód z oświadczenia złożonego w imieniu
ubezpieczającego – (...) S.A. z dnia 1 października 2015r. przez B. M. nie mogą stanowić dowodów na
koszty poniesione przez pozwanego w związku z ubezpieczeniem powoda, w sytuacji gdy dowody te, w tym
przedmiotowe oświadczenie nigdy nie zostały zakwestionowane przez powoda, wręcz przeciwnie powód na podstawie
przedmiotowego oświadczenia formułował wnioski w sprawie, co z kolei doprowadziło do błędnego ustalenia, że,
pozwany nie udowodnił kosztów związanych z udzieleniem ochrony ubezpieczeniowej powodowi.
3. naruszenie prawa procesowego, tj. art.233 §1 k.p.c. w zw. z art.278 §1 k.p.c., poprzez oddalenie wniosku
o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego aktuariusza, podczas gdy rozstrzygnięcie sprawy wymaga
wiadomości specjalnych;
4. naruszenie prawa materialnego, tj. art.3851 k.c. mające wpływ na orzeczenie poprzez jego błędną interpretację i
uznanie:
a iż postanowienie Warunków ubezpieczenia umowy z której powód wywodzi swoje roszczenia dotyczące Wartości
Wykupu stanowią postanowienia niedozwolone, pomimo, iż świadczenie polegające na wypłacie wartości wykupu
stanowi główne świadczenie ubezpieczyciela z umowy ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym i
nie narusza dobrych obyczajów;
b iż skutkiem uznania danej klauzuli za niedozwoloną jest obowiązek zwrotu tego, co strony wzajemnie
sobie świadczyły oraz, iż powód świadczył na rzecz pozwanego różnicę pomiędzy wartością rachunku jednostek
uczestnictwa, a określonym zgonie z warunkami ubezpieczenia świadczeniem wykupu, podczas gdy powód świadczył
na rzecz pozwanego wyłącznie składkę ubezpieczeniową;
c iż w przypadku uznania postanowień określających Wartość Wykupu za niedozwolone świadczenie Wartości
Wykupu „podlegało zwrotowi w całości”, pomimo prawidłowego ustalenia, iż „ani Warunki Ubezpieczenia ani ogólne
przepisy o zobowiązaniach umownych nie dają żadnych podstaw do przyjęcia, że w miejsce zakwestionowanego
zapisu wchodzą inne postanowienia pozwalające na ustalenie wartości wykupu”, co powinno skutkować uznaniem,
iż w przypadku wyeliminowania z wzorca umownego postanowień określających Wartość Wykupu, żadne
świadczenie z umowy ubezpieczenia, wobec braku wystąpienia w okresie trwania ochrony ubezpieczeniowej zdarzenia
ubezpieczeniowego (dożycia lub śmierci) powodowi nie przysługuje.
5. naruszenie prawa materialnego, tj. art.3852 k.c. poprzez jego błędną interpretację i dokonanie indywidualnej
kontroli wzorca umownego całkowicie pomijając reguły interpretacyjne wyznaczone przez przepisy prawa;
6. art.18 ust.2 ustawy z dnia 22 maja 2013r. o działalności ubezpieczeniowej (tekst jednolity Dz.U. z 2013 roku poz. 950
z późn. zm.) („ustawa o działalności ubezpieczeniowej”) poprzez jego niezastosowanie, tj. pominięcie tego przepisu
przy dokonywaniu oceny, czy analizowane postanowienia umowy stanowią niedozwolone postanowienia umowne i
bezpodstawne uznanie, iż pozwany nie ma prawa pokrycia kosztów prowadzenia przez siebie działalności ze środków
wpłaconych przez ubezpieczających z tytułu składki ubezpieczeniowej, pomimo iż pozwany jako ubezpieczyciel jest
do tego zobowiązany przez bezwzględnie obowiązujące przepisy prawa.
7. § 2 ust. 1 pkt. 19-21 oraz art. 16 Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28 grudnia 2009 roku w
sprawie szczególnych zasad rachunkowości zakładów ubezpieczeń i zakładów reasekuracji (Dz. U. nr 226 poz.
1825) („Rozporządzenie o rachunkowości ubezpieczycieli”) poprzez jego niezastosowanie, a tym samym uznanie, iż
pozwany nie ma prawa pokrycia kosztów związanych z prowadzoną przez siebie działalnością związanych z daną
umową ubezpieczenia i nie ma prawa amortyzować kosztów akwizycji w czasie, pomimo, iż wyżej wspomniane
Rozporządzenie zarówno określa szczegółowo koszty ponoszone przez pozwanego i koszty które pozwany ma rozliczyć
z wpłaconych składek jak również określa czas ich amortyzacji jak i termin w jakim należy je rozliczyć;
8. art. 153 ustawy o działalności ubezpieczeniowej poprzez jego niezastosowanie, polegające na pominięciu tego
przepisu przy dokonywaniu oceny, czy analizowane postanowienia umowy stanowią niedozwolone postanowienia
umowne
i bezpodstawne uznanie, iż postanowienia WU regulujące Świadczenie Wykupu stanowią postanowienia
niedozwolone i tym samym uznanie, iż pozwany jako zakład ubezpieczeń nie ma prawa pokrycia kosztów prowadzonej
działalności ze środków wpłaconych przez powoda z tytułu zawartej umowy ubezpieczenia oraz tym samym nie ma
obowiązku prowadzenia działalności rentownej, pomimo, iż jest do tego zobowiązany przez obowiązujące przepisy
prawa;
9. art. 805 Kodeksu cywilnego w związku z art. 829 § 1 Kodeksu cywilnego i w związku z art. 2 ust. 1 pkt. 13 ustawy
o działalności ubezpieczeniowej poprzez ich błędną wykładnię i uznanie, iż:
a Wartość Wykupu nie stanowi głównego świadczenia stron z umowy ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem
kapitałowym;
b powód oprócz składki ubezpieczeniowej świadczył na rzecz pozwanego różnicę pomiędzy wartością rachunku
jednostek uczestnictwa a określonym zgodnie
z warunkami ubezpieczenia świadczeniem Wartości Wykupu,
c pozwany z umowy ubezpieczenia nie wypłaca świadczeń lecz zwraca zainwestowaną składkę.
d Pozwany jest zobowiązany do wypłaty świadczenia pomimo braku zajścia
w okresie trwania ochrony ubezpieczeniowej zdarzenia ubezpieczeniowego, pomimo, iż przepisy prawa nie stanowią
takiego obowiązku, a na skutek wyeliminowania
z wzorca umownego postanowień określających Wartość Wykupu brak jest również podstawy umownej do wypłaty
świadczenia na wypadek wcześniejszego wystąpienia z umowy ubezpieczenia;
10. art.3 ust.2 Ustawy o działalności ubezpieczeniowej oraz art.3 Działu
I Załącznika do Ustawy o działalności ubezpieczeniowej, w zw. z art.405 k.c., poprzez ich błędną wykładnię i uznanie, iż
umowa do której przystąpił powód nie jest umową ubezpieczenia, lecz jest co najmniej w części umową o zarządzanie
na zlecenie środkami pieniężnymi, gdzie inwestorowi przysługuje roszczenie o wypłatę środków zgromadzonych na
rachunku jednostek uczestnictwa, podczas gdy w umowie do której przystąpił powód powodowi przysługuje wyłącznie
roszczenie o zapłatę świadczeń określonych w warunkach ubezpieczenia, a wiec brak jest podstaw do uznania,
iż po stronie pozwanego w związku z wyeliminowaniem z wzorca umownego postanowień określających Wartość
Wykupu powstał stan bezpodstawnego wzbogacenia lub, że powód w związku z wcześniejszym wystąpieniem z umowy
ubezpieczenia coś na rzecz pozwanego świadczył, jak również, iż pozwany jest w związku z wystąpieniem powoda z
umowy ubezpieczenia wzbogacony, pomimo braku ustalenia przez Sąd granic wzbogacenia I wykazaniu poniesienia
przez pozwanego kosztów;
11. art. 742 k.c. oraz art. 30a i 30b ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych, poprzez
ich niezastosowanie, ponieważ w przypadku uznania przez Sąd meriti, iż umowa do której przystąpił powód nie była
umową ubezpieczenia, a umową o zarządzanie środkami pieniężnymi na zlecenie, gdzie inwestorowi przysługuje
roszczenie o zwrot wartości rachunku jednostek uczestnictwa, to w takim przypadku Sąd meriti winien uwzględnić
w wyroku wydatki poczynione przez pozwanego w związku z przystąpieniem i wykonywaniem umowy, jak również
zobowiązania podatkowe wynikające z takiej umowy.
Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o rozpoznanie na podstawie art.380 k.p.c. postanowienia Sądu I
instancji oddalającego wniosek dowodowy pozwanego i dopuszczenie:
• dowodu z opinii biegłego z zakresu wiedzy aktuarialnej na okoliczność:
- poniesienia oraz prawidłowości kalkulacji ponoszonych przez pozwanego kosztów, związanych ze stosunkiem
ubezpieczenia (zgodność z metodami aktuarialnymi);
- wpływu kosztów związanych ze stosunkiem ubezpieczenia na wysokość świadczeń;
- istnienia wzajemnych powiązań pomiędzy wartością świadczeń określonych
w Umowie a kosztami i ryzykiem pozwanego;
- wpływu uznania, że kwestionowane postanowienia umowy stanowią niedozwolone postanowienia umowne na
sytuację finansową pozwanego oraz innych ubezpieczonych.
W konkluzji apelacji skarżący wniósł o:
1. uchylenie orzeczenia w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji;
2. zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów postępowania apelacyjnego według
norm przepisanych.
lub ewentualnie:
3. zmianę zaskarżonego wyroku, poprzez oddalenie powództwa w całości oraz poprzez zasądzenie na rzecz pozwanego
od powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych,
4. zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu za dwie instancje,
w tym postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.
Powód w odpowiedzi na apelację wniósł o oddalenie apelacji w całości, oddalenie wniosków dowodowych pozwanego
oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu za dwie instancje, w tym kosztów zastępstwa
procesowego z uwzględnieniem nakładu pracy w ramach norm przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego jako bezzasadna podlegała oddaleniu.
Sąd odwoławczy w całości podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji oraz zasadniczą część
argumentacji prawnej przytoczonej przez Sąd meriti na poparcie swojego stanowiska.
W pierwszej kolejności za godne zaaprobowania uznać trzeba stanowisko Sądu Rejonowego, że oświadczenie powoda
z dnia 14 września 2012 roku złożone
w siedzibie (...) S.A. stanowiło skuteczną rezygnację z ubezpieczenia (skuteczne odstąpienie od umowy). Bezzasadne
są zatem zarzuty zawarte w pkt.1
od „a” do „e” apelacji wskazujące na przekroczenie przez Sąd Rejonowy granic swobodnej oceny dowodów przy
czynieniu ustaleń, które doprowadziły Sąd I instancji do konkluzji o skutecznym odstąpieniu przez powoda od umowy
ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym (...). Zarzut naruszenia
art.233 k.p.c. skutecznie postawiony być nie może, gdyż Sąd I instancji zebrany w sprawie materiał dowodowy ocenił
w sposób wszechstronny, wywodząc z niego prawidłowe wnioski co do stanu faktycznego, zgodne z zasadami logiki i
doświadczenia życiowego. Ponadto Sąd meriti jasno określił, które dowody uczynił podstawą rozstrzygnięcia, a którym
wiarygodności odmówił lub uznał za nieprzydatne dla rozstrzygnięcia sprawy.
Bezzasadne jest w szczególności kwestionowanie ustalenia, że powodowi przysługiwał 7-dniowy termin do rezygnacji z
ubezpieczenia, analogicznie jak przewidywały to postanowienia odnoszące się do prawa odstąpienia ubezpieczającego
(§ 8 ust. 5). Na poparcie tego stanowiska Sąd I instancji przedstawił bowiem szereg argumentów, których wymowę
Sąd odwoławczy w całej rozciągłości podziela. Zgodzić się w szczególności należy z Sądem Rejonowym, że w
przeciwieństwie do określenia terminu do rezygnacji z ubezpieczenia odnoszącego się do ubezpieczonego, termin
zastrzeżony w §8 ust.5 WU był wskazany w sposób wyraźny, bez potrzeby odwoływania się do kolejnych postanowień
Warunków ubezpieczenia, zaś regulacja o możliwości bezkosztowej rezygnacji z ubezpieczenia oparta na piętrowych
odwołaniach do kolejnych pojęć definiowanych przez inne pojęcia nieznane lub niedostatecznie określone czyniła
zdekodowanie terminu rezygnacji dotyczącego konsumenta wysoce utrudnionym. Co jednak nawet bardziej istotne
data ta ,była wyraźnie wskazana dopiero w certyfikacie, który ubezpieczony otrzymywał już po rozpoczęciu ochrony
ubezpieczeniowej i po upływie terminu do bezkosztowej rezygnacji (vide: certyfikat –k.261). W przypadku powoda
certyfikat ten wystawiono w dniu 14 września 2012r., zaś datę początku ubezpieczenia oznaczono na dzień 12 września
2012r. Skoro w myśl §9 ust.1-3 WU tylko dyspozycja rezygnacji z ochrony ubezpieczeniowej zgłoszona do dnia
poprzedzającego datę początku ubezpieczenia gwarantowała zwrot zapłaconej składki w całości, a ubezpieczony o
dacie początku ubezpieczenia dowiadywał się z certyfikatu wystawionego już po dacie początkowej ubezpieczenia, to
prawo skorzystania z tej możliwości miało charakter czysto iluzoryczny. Termin rezygnacji winien zostać określony
w sposób wyraźny jako określona liczba dni od dnia zawarcia umowy, a nie jako dzień poprzedzający wystąpienie
określonego zdarzenia (początek ubezpieczenia), którego skonkretyzowanie wobec konsumenta następowało już
po upływie tego terminu. Całkowicie chybiony jest w tym kontekście zarzut pkt. 1 ”c” apelacji, iż data graniczna
bezkosztowej rezygnacji z umowy wynikała z treści Warunków Ubezpieczenia, a nie z wystawionego post fatum
certyfikatu. Przeczy temu literalne brzmienie §9 ust.2 WU. Posłużono się tam bowiem pojęciem „daty początku
ubezpieczenia”, które w §2 pkt.3) zostało zdefiniowane jako „dzień wskazany w Certyfikacie”.
Chybione są argumenty wyeksponowane w ramach zarzutów z pkt.1 „d” i „e” apelacji dotyczące znaczenia informacji
przekazywanych powodowi przez pracownika (...) S.A. Panią E. B.. Pozwany, jako Ubezpieczyciel ponosi bowiem
w istocie odpowiedzialność nie tyle za błędne informacje przekazywane powodowi jako Ubezpieczonemu przez
pracownika Ubezpieczającego, co za niejasne, nieprecyzyjne i nie zapewniające rzeczywistej ochrony w zakresie
skorzystania przez konsumenta z prawa odstąpienia od umowy regulacje zawarte w WU. Natomiast fakt, że
przedstawiciel ubezpieczającego – E. B. oraz J. S. (1) aktuariusz pozwanego twierdzili w swych zeznaniach w niniejszej
sprawie, że termin do rezygnacji (odstąpienia od umowy) wynosił dla powoda 7 dni oraz, że informacji o takim terminie
E. B. udzieliła powodowi, wskazując jako podstawę prawną - § 8 ust. 5 Warunków ubezpieczenia wzmacnia tylko tezę
o niezrozumiałości zapisów o możliwości bezkosztowej rezygnacji, albowiem nie tylko w odczuciu konsumenta lecz
nawet osób znających i oferujących produkt finansowy - powodowi przysługiwał termin 7-dniowy liczony od dnia
zawarcia umowy. Powód odstąpił od umowy w terminie 7 dni od dnia jej zawarcia, który to dzień stanowił zarazem datę
wystawienia certyfikatu wskazującego początek ubezpieczenia przypadający na dzień 12 września 2012r. W momencie
złożenia dyspozycji nie kontynuowania umowy obowiązywała ona zaledwie od 3 dni, rezygnacja powoda była więc
niezwłoczna.
Dla wsparcia stanowiska Sądu Rejonowego o skuteczności rozwiązania umowy przez powoda poprzez oświadczenie
złożone w dniu 14 września 2012r. wskazać jeszcze trzeba na treść art.812 §4 k.c., ustanawiającego prawo odstąpienia
od umowy ubezpieczenia dla ubezpieczającego, którego przejawem w przedmiotowej sprawie jest zapis §8 ust.5
OWU. Logiczna wykładnia tej regulacji prowadzić bowiem musi do konkluzji, że znajdzie ona zastosowanie także do
nie będącego ubezpieczającym ubezpieczonego konsumenta objętego grupowym ubezpieczeniem na życie. Trudno
bowiem w racjonalny sposób uzasadnić gorsze traktowanie ubezpieczonego finansującego składkę, tylko z tego
powodu, że nie jest jednocześnie ubezpieczającym. Określone w art.812 §4 k.c. prawo ma na celu umożliwienie
konsumentowi podjęcie decyzji racjonalnej i dobrze przemyślanej oraz zapoznanie się z warunkami ubezpieczenia i
ich analizę. Zastosowanie konstrukcji ubezpieczenia grupowego prawa tego nie może konsumenta pozbawiać.
Sąd Okręgowy podziela także ocenę prawną regulacji zwartych w Warunkach Ubezpieczenia, dotyczących „wartości
wykupu” przejawiającą się w uznaniu ich za niedozwolone postanowienia umowne. W tym miejscu podkreślenia
wymaga, że zgodnie z art. 3851 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie
nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając
jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia
stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Nieuzgodnione
indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W
szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi
przez kontrahenta (§ 3). Z kolei art. 3852 k.c. stanowi, że oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi
obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia
oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.
Odnosząc się do wypełnienia przesłanek zastosowania art.3851 k.c. w realiach niniejszej sprawy, Sąd Rejonowy
zasadnie ustalił, że powód występował w roli konsumenta, gdyż dokonywana czynności nie była bezpośrednio
związana z jego działalnością gospodarczą. Nie może także budzić wątpliwości, że postanowienia przedmiotowej
umowy nie były z nim uzgodnione indywidualnie, ponieważ powód nie miał na ich treść rzeczywistego, a właściwie
żadnego wpływu, a samo zawarcie umowy było akceptacją postanowień umowy wynikających z wzorca umowy
zaproponowanego mu przez kontrahenta.
Odnosząc się do kwestii charakteru spornego świadczenia w postaci „wartości wykupu” Sąd Rejonowy zajął
stanowisko, że ”wartość wykupu” w umowie ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z ubezpieczeniowym
funduszem kapitałowym nie jest głównym świadczeniem stron. Przedmiotem ubezpieczenia jest bowiem życie
ubezpieczonego, a zakres ubezpieczenia obejmuje zdarzenia ubezpieczeniowe w postaci śmierci ubezpieczonego
w okresie ubezpieczenia i dożycia przez ubezpieczonego ostatniego dnia okresu ubezpieczenia. W przypadku
zajścia tych zdarzeń Towarzystwo (...) wypłaca określone świadczenia ubezpieczeniowe, która w przypadku śmierci
ubezpieczonego (powoda) wynosi 100 zł, a w przypadku dożycia ostatniego dnia okresu ubezpieczenia stanowi
wartość rachunku udziałów. W ocenie Sądu Rejonowego jedynie te świadczenia należy uznawać za główne, bo
wynikające z umowy ubezpieczenia. Natomiast „wartość wykupu” ma charakter niejako zastępczy, gdyż aktualizuje się
w przypadku nie dojścia do wypłaty świadczeń głównych będących zasadniczym celem zawarcia umowy i stanowiących
jej przedmiot zgodnie z zapisami Warunków Ubezpieczenia.
Skarżący w kontekście podniesionego zarzutu naruszenia prawa materialnego
– art.3851 k.c., zasadniczą część argumentacji skoncentrował na tym, że wbrew ocenie prawnej dokonanej przez
Sąd I instancji wypłata wartości wykupu jest głównym świadczeniem zakładu ubezpieczeń wynikającym z umowy
ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, wywodząc zarazem z tej okoliczności, że
kontrola abuzywności spornego świadczenia powinna zostać wyłączona.
Oceniając charakter świadczenia w postaci „wartości wykupu” zasadnym staje się przytoczenie poglądu wyrażonego
przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 18 grudnia 2013r., I CSK (...), który Sąd odwoławczy w pełni
aprobuje. Mianowicie Sąd Najwyższy analizowaną umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem
kapitałowym zakwalifikował jako umowę mieszaną z elementami klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie
i postanowieniami charakterystycznymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału. Przewidziana umową
ochrona ubezpieczeniowa - co Sąd Najwyższy podkreślił - ma jednak ze względu na sumę ubezpieczenia charakter
symboliczny, dominuje więc aspekt kapitałowy uzasadniający pogląd, że cel umowy zakłada istnienie długotrwałego
stabilnego stosunku prawnego łączącego strony w celu zgromadzenia jak najwyższego kapitału i wygenerowania
możliwie najlepszego efektu ekonomicznego dla ubezpieczającego, co zapewnia także ubezpieczycielowi określone
korzyści. Dodać jeszcze trzeba, że stanowisko powyższe jest zasadne dlatego, że analizowane umowy nie są zawierane
przez klientów w celu uzyskania jakiegoś świadczenia na wypadek śmierci czy też dożycia, choć konstrukcja ogólnych
warunków ubezpieczenia mogłaby wskazywać, że te dwa cele są celami głównymi umowy, ale mają być one dla
konsumentów alternatywną dla lokat bankowych i zwykłych rachunków inwestycyjnych, formą uzyskiwania korzyści
z kapitału. Głównym powodem dla którego tego rodzaju produkty funkcjonują w obrocie rynkowym jest natomiast
tzw. optymalizacja podatkowa (odroczona płatność "podatku Belki"). Konkludując, główną ideą tego typu produktów
i celem ekonomicznym, do którego dążą klienci nie jest uzyskanie świadczenia na wypadek zajścia wypadku
ubezpieczeniowego (suma ubezpieczeniowa jest symboliczna – w przedmiotowej sprawie 100 zł), ale zarabianie na
posiadanym kapitale.
Wobec powyższego Sąd Okręgowy, co do zasady podziela tezę apelacji, iż świadczenie wykupu w umowie
ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym uznać należy za jedno z głównych świadczeń.
Wbrew jednak zapatrywaniu skarżącego taka ocena charakteru prawnego świadczenia nie stoi na przeszkodzie
rozpatrywaniu regulacji „wartości wykupu” w kontekście postanowienia niedozwolonego. Nie o samą wartość wykupu
przecież tutaj chodzi, lecz o procentowe pomniejszenie podstawy jego wyliczenia. Wartość wykupu określona jako
procent indywidualnego stanu funduszu na dany moment rozwiązania umowy jest przecież niczym innym jak
odwróconą opłatą likwidacyjną, której abuzywność w orzecznictwie została wielokrotnie potwierdzona (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2013 r., I CSK (...), LEX nr 1413038; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z
dnia 4 kwietnia 2013 r., VI ACa (...), LEX nr 1331146; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 6 września 2012
r., VI ACa (...), LEX nr 1240299; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 26 czerwca 2012 r., VI ACa (...), LEX
nr 1220721; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 14 maja 2010 r., VI ACa (...), LEX nr 694224).
Podsumowując tą część rozważań, w ocenie Sądu odwoławczego na równi
z abuzywnością postanowień umownych zastrzegających niewspółmierne opłaty likwidacyjne w razie wypowiedzenia
umowy przed terminem, uznać należy odpowiednie obniżanie przysługującego ubezpieczonemu tzw. świadczenia
wykupu. O ile bowiem samo świadczenie wykupu uznać należy za jedno z głównych świadczeń umownych, o tyle
czym innym jest potrącenie jakiś kosztów, obciążanie klienta opłatami i w tym zakresie w pełni dopuszczalnym jest
stosowanie przepisów o klauzulach niedozwolonych.
Sąd odwoławczy w pełni aprobuje zapatrywanie Sądu meriti, że ukształtowanie instytucji „wartości wykupu” w sposób,
który w realiach niniejszej sprawy pozwolił pozwanemu na zatrzymanie ponad 80% środków wpłaconych przez
powoda tytułem wykupu jednostek uczestnictwa, było sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszało interesy
powoda. W istocie rzeczy bowiem regulacja ta, stanowiła sankcję za rezygnację
z kontynuowania umowy bez odniesienia do realnie poniesionych przez pozwanego wydatków. Wyraźnego
zaznaczenia wymaga, że sens świadczenia wykupu sprowadza się do wypłaty środków zgromadzonych na koncie
ubezpieczonego. Zastosowany w niniejsze sprawie mechanizm procentowego zmniejszania wartości części bazowej
rachunku wpływa na wysokość świadczenia wykupu, jednakże efektem tego mechanizmu jest wprowadzenie w
istocie dodatkowej opłaty pobieranej w przypadku wcześniejszego rozwiązania umowy. Ocena charakteru określonego
procentowo pomniejszenia świadczenia wykupu uzależniona jest natomiast od ustalenia czy wartość ta stanowi
pokrycie kosztów działalności pozwanego, czy też jej celem jest zablokowanie klientowi możliwości rozwiązania
umowy. Sąd Rejonowy prawidłowo zinterpretował postanowienia dotyczące pomniejszenia świadczenia wykupu jako
wprowadzone do umowy celem utrzymania stosunku umownego w dłuższej perspektywie czasowej wbrew woli
ubezpieczonego konsumenta, a nie celem pokrycia rzeczywiście poniesionych przez ubezpieczyciela kosztów.
Należy podkreślić, że mechanizm ustalania pomniejszenia podstawy świadczenia wykupu abstrahuje całkowicie od
wskazania faktycznie poniesionych kosztów związanych z umową, odnosząc się jedynie procentowo do aktualnej
wartości rynkowej jednostek funduszu. Analiza warunków przedmiotowej umowy nie pozwala natomiast na uznanie,
że ubezpieczyciel zawarł w niej zasadę ustalania wysokości kosztów w sposób zapewniający konsumentowi możliwość
weryfikacji ich wysokości i poprawności ich wyliczenia oraz ustalenia już na etapie zawierania umowy, czy
takie warunki (konieczność poniesienia szczegółowo stypizowanych i określonych kwotowo kosztów) w przypadku
rozwiązania umowy są dla niego opłacalne. Co więcej warunki łączącej strony umowy nie definiowały przecież opłaty
likwidacyjnej, jako ekwiwalentu poniesionych przez stronę kosztów, co przemawia za sankcyjnym charakterem tej
opłaty, która pozwalała na przejecie przez ubezpieczyciela większości wykupionych środków w całkowitym oderwaniu
od skali poniesionych przez ubezpieczyciela wydatków, stanowiąc w istocie – na co trafnie wskazał Sąd Rejonowy
rodzaj rażąco wygórowanej kary umownej, o której mowa
w art.3853 §17 k.c.
Mimo, że strona pozwana miała prawo zagwarantować sobie zabezpieczenia na wypadek odstąpienia od umowy
przez ubezpieczonego, to nie może zyskać akceptacji fakt, że uczyniła to w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami.
Pozwany jako profesjonalista powinien bowiem skonstruować warunki umowy w taki sposób, aby jak najbardziej
jasno i przejrzyście wskazywały one konsumentowi, jakie będą realne koszty związane z funkcjonowaniem umowy,
a także jakie będą realne koszty związane z wcześniejszym jej rozwiązaniem. Generalnie zatem już w samej umowie
powinno być ustalone np. w jakiej konkretnie kwocie prowizja w związku z zawarciem umowy została wypłacona
pośrednikowi, który skierował powoda do tego towarzystwa i doradził mu zawarcie umowy. Wówczas rzeczywiście
mogłaby być to podstawa do tego, aby pewne kwoty potrącić ze zwracanego świadczenia, tym bardziej , że konsument
znając te kwoty , mógłby ocenić ryzyko, jakie wiązałoby się z wycofaniem się z umowy. O tym wszystkim powinien
on być jednak powiadomiony już na etapie zawierania umowy. Bezprzedmiotowe w świetle powyższego są zarzuty
naruszenia przez Sąd I Instancji art.18 ust.2 ustawy z dnia 22 maja 2013r.
o działalności ubezpieczeniowej oraz §2 ust.1 pkt.19-21 oraz art. 16 Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28
grudnia 2009 roku w sprawie szczególnych zasad rachunkowości zakładów ubezpieczeń i zakładów reasekuracji.
Sąd I instancji nie odmówił bowiem pozwanemu prawa do rozliczenia kosztów akwizycji i innych pocienionych
w związku z przedterminowym rozwiązaniem umowy, wskazując jedynie na konieczność ich konkretyzacji i
rzetelnego poinformowania klienta przed zawarciem umowy, czego pozwany w realiach niniejszej sprawy nie
dopełnił. Dla wykazania, że pozwany poniósł określone koszty działalności pozostające w związku ze stosunkiem
ubezpieczenia nawiązanym i przedterminowo rozwiązanym z powodem , nie jest wystarczające samo przywołanie
treści wzmiankowanego wyżej rozporządzenia, które określa jedynie ogólnie poszczególne kategorie kosztów
ponoszonych przez ubezpieczyciela w związku z prowadzoną przez niego działalnością. Podobnie chybiony jest
zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art.153 ustawy o działalności ubezpieczeniowej, skoro upatruje go skarżący
w odmówieniu mu przez Sąd prawa do pokrycia kosztów prowadzonej działalności ze środków wpłaconych przez
powoda. Bezzasadność takiego toku rozumowania została już wyżej wykazana.
W konsekwencji powyższego za chybiony uznać należy zarzut naruszenia art.3852 k.c.. Skarżący upatrywał go w
zignorowaniu przez Sąd Rejonowy przy dokonywaniu kontroli wzorca uregulowań odnoszących się do prowadzenia
przez pozwanego działalności gospodarczej o charakterze ubezpieczeniowym. Ustawowe warunki prowadzenia
tego rodzaju działalności nie mogą bowiem być realizowane z uszczerbkiem dla uregulowań dotyczących ochrony
konsumenckiej. Wyżej przywołane przepisy regulujące działalność ubezpieczeniową nie mogą natomiast uzasadniać
przerzucenia ryzyka związanego z prowadzoną przez pozwanego działalnością gospodarczą na konsumenta.
Bezzasadne są zarzuty naruszenia prawa procesowego podniesione w pkt.2 i 3 apelacji. Art.230 k.p.c. w stosunku do
dowodu z w postaci oświadczenia złożonego
w imieniu ubezpieczającego (...) S.A. z dnia 1.10.2015r. przez B. M. nie mógł zostać zastosowany, gdyż wymowa
tego dowodu -wbrew twierdzeniu pozwanego- była przez powoda kwestionowana , co do wysokości wskazanych
tam kosztów pośrednictwa oraz zasadności ich powiązania z rozwiązaniem umowy przez powoda. Nie sposób
zatem okoliczności wynikających z tego dokumentu uznać za przyznane przez powoda. Po drugie wskazanie w tym
oświadczeniu ogólnej kwoty, którą ubezpieczający miał otrzymać od ubezpieczyciela za swoje czynności związane z
ochroną ubezpieczeniową świadczoną na rzecz M. O. nie stanowi skutecznego wykazania rzeczywistego poniesienia
tych kosztów. Koszty te , już na pierwszy rzut oka , zdają się być znacznie zawyżone. Natomiast koszty prowizji
pośrednika nie mogą być uznane za koszty ubezpieczyciela powstałe w wyniku rezygnacji powoda z ubezpieczenia. Są
bowiem kosztami ponoszonymi przez ubezpieczyciela jeszcze przed zawarciem umowy z powodem na mocy umowy
łączącej ubezpieczyciela z ubezpieczającym, na których ustalenie ubezpieczony nie ma żadnego wpływu i jeśli o
konieczności ich poniesienia , nie został poinformowany przy zawarciu umowy, to brak jest podstaw do obciążania
nimi przy wcześniejszej rezygnacji z umowy.
Zasadnie również jako nieprzydatny dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy uznał Sąd Rejonowy wniosek o
przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego aktuariusza. Trafna jest argumentacja Sądu dotycząca oddalenia
tego wniosku, iż powód nie kwestionował poprawności matematycznej wyliczenia kosztów przedstawionych przez
pozwanego, lecz zasady według których kalkulację sporządzono, a przede wszystkim zasadność ich ponoszenia w
sytuacji gdy we wzorcu umowy ani w jej warunkach nie przewidziano powiązania pomniejszenia świadczenia wykupu
z ekwiwalentem poniesionych przez pozwanego kosztów. Wobec tego , brak było również podstaw aby dowód z opinii
biegłego z zakresu wiedzy aktuarialnej Sąd Okręgowy dopuścił , w ramach kontroli instancyjnej postanowienia Sądu
I instancji w oparciu o art.380 k.p.c.
Dalej wskazać jeszcze należy na bezzasadność zarzutu z pkt.9 apelacji wskazującego na naruszenie art.805 k.c. w zw.
z art.829 §1 k.c. i art.2 ust.1 pkt.13 ustawy o działalności ubezpieczeniowej. W ramach uzasadnienia tego zarzutu
skarżący , przeprowadzając rozróżnienie pojęć jednostki w ubezpieczeniowym funduszu kapitałowym oraz jednostki
uczestnictwa w funduszu inwestycyjnym stara się wykazać, że konsumentowi nie przysługuje roszczenie o zwrot
aktywów składających się na (...). Argumentacja te jest jednak oderwana od faktu, że przedmiotowe ubezpieczenie
miało charakter inwestycji w (...). Wywód pozowanego jest chybiony, gdyż obowiązek wypłaty wartości wykupu
wynika wprost z zawartej umowy ubezpieczenia z (...), także przed upływem okresu na który umowa została zawarta.
Bezzwrotność składki dotyczy jedynie części w jakiej jest ona przeznaczana na ochronę ubezpieczeniową, której suma
wynosi ledwie 100 zł.
Zarzuty sformułowane w pkt. 4 c, 9, 10 i 11 apelacji oparte są na błędnym założeniu, że wyeliminowanie z wzorca
umownego postanowień określających „ Wartość Wykupu” nie przysługuje żadne świadczenie z umowy ubezpieczenia
wobec braku wystąpienia zdarzenia ubezpieczeniowego w okresie trwania ochrony ubezpieczeniowej. Przejawiająca
się w w.w. zarzutach argumentacja, że w przypadku wyeliminowania postanowień dotyczących wartości wykupu
konsumentowi nie przysługiwałoby żadne świadczenie, abstrahuje od faktu ukrycia przez ubezpieczyciela w ramach
pojęcia wartości wykupu dodatkowego świadczenia na swoją rzecz, odpowiadającego definicji opłaty likwidacyjnej.
Mając na względzie całość powyższej argumentacji wskazującej na bezzasadność przeanalizowanych zarzutów
apelacyjnych Sąd Okręgowy uznał, że klauzula umożliwiająca potrącenie ułamkowej wysokości wartości świadczenia
wykupu jest niedozwoloną klauzulą umowną i faktycznie jej celem nie jest pokrycie poniesionych kosztów,
ale utrzymanie stosunku umownego. Zasadnie zatem uznał Sąd Rejonowy, że postanowienia §18 Warunków
ubezpieczenia oraz powołane tam postanowienia, jak również tabela opłat i limitów mają charakter niedozwolonej
klauzuli umownej i jako takie powoda nie wiązały. W konsekwencji ustalone na ich podstawie pomniejszenie
wartości wykupu miało charakter świadczenia nienależnego i w oparciu o art.405 k.c. podlegało zwrotowi. W
kontekście zastosowanej przez Sąd I instancji podstawy prawnej zasądzenia roszczenia powoda Sąd odwoławczy
zobligowany jest jeszcze odnieść się do zarzutu z pkt.4 „c” apelacji. Sąd I instancji wbrew twierdzeniom skarżącego
wyczerpująco wyjaśnił w jaki sposób uznanie postanowienia OWU przewidującego procentowe obniżenie wartości
wykupu za klauzulę niedozwoloną wpłynie na zobowiązania stron. Zakwestionowanie przyjętego w Warunkach
ubezpieczenia sposobu obniżania wartości wykupu, przy jednoczesnym braku podstaw do naliczania wartości
wykupu w innej wysokości niż pełna wartość kapitału zainwestowanego przez powoda powoduje konieczność zwrotu
różnicy między wartością jednostek zapisanych na rachunku klienta a kwotą rzeczywiście mu wypłaconą wyliczoną
przy zastosowaniu niedozwolonego mechanizmu pomniejszenia. Całkowicie chybiona jest przy tym argumentacja
skarżącego, że wyeliminowanie postanowień dotyczących wartości wykupu stawiałoby konsumenta w gorszej pozycji,
pozbawiając go otrzymania wartości wykupu. Nie o wyeliminowanie instytucji wartości wykupu tutaj bowiem chodzi,
lecz o wykluczenie mechanizmu pozwalającego na zmniejszanie jego wartości w oparciu o kryterium oderwane od
faktycznie ponoszonych przez ubezpieczyciela kosztów związanych z umową.
Podsumowując, na skutek wyeliminowania wadliwego mechanizmu pomniejszania wartości wykupu (odwrócona
opłata likwidacyjna) oraz braku szczególnych regulacji mogących ukształtować wartość wykupu inaczej niż przez
odwołanie do całkowitej wartości kapitału zainwestowanego przez ubezpieczonego, zaistniała przesłanka uznania
świadczenia za nienależne (art.410 §2 k.c.), co powoduje obowiązek jego zwrotu – art.410 §1 k.c. w zw. z art.405 k.c.
Konkludując, prawidłowe jest zarówno uznanie przez Sąd Rejonowy skuteczności odstąpienia przez powoda od
umowy, co znajduje potwierdzenie we właściwie zinterpretowanych zapisach Warunków ubezpieczenia, których
niejasności zostały rozstrzygnięte na korzyść konsumenta oraz w znajdujących odpowiednie zastosowanie przepisach
prawa materialnego, tj. art.494 k.c. oraz 812 §4 k.c., jak
i poczyniona niezależnie od tego ustalenia ocena jako klauzuli niedozwolonej, regulacji wartości wykupu, w zakresie
w jakim przewiduje sankcyjne jej obniżenie
Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 385 k.p.c., orzeczono jak
w sentencji wyroku, oddalając apelację pozwanego jako bezzasadną. O kosztach postępowania odwoławczego
orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 oraz art.99 k.p.c. Strona pozwana przegrała postępowanie apelacyjne, więc była
zobowiązana do zwrotu kosztów na rzecz powoda, który o zasądzenie tych kosztów wniósł w odpowiedzi na apelację.
Na zasądzoną kwotę 1.200 zł złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego obliczone na podstawie § 2 pkt 5
w zw. z §10 ust. 1 pkt 1) Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za
czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804 z dnia 5 listopada 2015r.). Jednocześnie zważywszy na nakład pracy
pełnomocnika
i charakter sprawy brak było podstaw do zasądzenia na rzecz powoda kosztów zastępstwa prawnego w wysokości
przewyższającej stawkę minimalną.