Szczęście zadowolenia

Transkrypt

Szczęście zadowolenia
Program TV z 21.10.2012 (Nr 935)
„Szczęście zadowolenia”
Pastor Wolfgang Wegert ©
Christian
Kazanie: „A uradowałem się wielce w Panu, że nareszcie zakwitło staranie wasze o mnie,
ponieważ już dawno o tym myśleliście, tylko nie mieliście ku temu sposobności. A nie
mówię tego z powodu niedostatku, bo nauczyłem się poprzestawać na tym, co mam.
Umiem się ograniczać, umiem tez żyć w obfitości; wszędzie i we wszystkim jestem
wyćwiczony; umiem być nasycony, jak i głód cierpieć, obfitować i znosić niedostatek.
Wszystko mogę w tym, który mnie wzmacnia, w Chrystusie.!”
(Filipian 4, 10-13)
List do Filipian jest listem radości, jak często mówiliśmy. Ale jest też listem wielkiej wdzięczności,
którą Paweł odczuwa w stosunku do Filipian, ponieważ od początku hojnie go wspierali. Na początku
rozdziału 4 powiedział „moja radości i korono”. Filipianie tak dobrze zaopatrzyli Apostola w jego
misji, że w wersecie 15 i 16 pisze: „A wy, Filipianie wiecie, że …wy byliście jedynym zborem, który
był wspólnikiem moim w dawaniu i przyjmowaniu, bo już do Tesaloniki i raz, i drugi przesłaliście dla
mnie zapomogę”. To oczywiście było dawno temu. Ale teraz, kiedy Paweł był więźniem w łańcuchach
w Rzymie, Filipianie ponownie podjęli swoje wsparcie i wysłali do niego Epafrodyta z hojnym darem.
Połącz się z poprzestawaniem na małym-jest to wielki zysk
I to było zapowiedzią naszego aktualnego wersetu: „A uradowałem się wielce w Panu, że nareszcie
zakwitło staranie wasze o mnie, ponieważ już dawno o tym myśleliście, tylko nie mieliście ku temu
sposobności” (werset 10). Kościół w Filipii musiał zatem przez dłuższy czas, nie być w stanie
jakkolwiek wspierać Pawła. Ale teraz był znowu w stanie pomóc i wysłać dary do Rzymu. I wdzięczny
Paweł pisze: „Uradowałem się wielce w Panu”. Ale nie chciał też być źle zrozumianym, jakoby bardzo
lubił ich dary i nie mógłby bez nich sobie poradzić. On bardzo się cieszy, ale dodaje: „Ale nie mówię
tego z powodu niedostatku, bo nauczyłem się poprzestawać na tym, co mam” (werset 11). Jakie mocne
stwierdzenie: „Nauczyłem się być zadowolonym z sytuacji, w której się znalazłem!” (tłum niem).
Paweł mówi: „Jestem szczęśliwy!” Zadowolenie oznacza: „Niczego mi nie brakuje, nie ma niczego, czego bym
jeszcze potrzebował! Mam wszystko, jestem zadowolony”. Swemu uczniowi Tymoteuszowi napisał
następująco: „I rzeczywiście, pobożność jest wielkim zyskiem, jeżeli jest połączona z poprzestawaniem na
małym” (1 Tymoteusza 6,6).
Arka TV
Gemeinde und Missionswerk ARCHE e.V.
Doerriesweg 7 • D-22525 Hamburg (Stellingen)
Tel.: +49 (0)40/54 70 50 • Fax: +49 (0)40/54 70 52 99
[email protected] • www.arche-gemeinde.de
Bankverbindungen
Ev. Darlehensgenossenschaft eG Kiel • Konto-Nr. 113522 • BLZ 210 602 37
Schweiz: Postgiroamt Basel • Konto-Nr. 40-10270-9
Österreich: P.S.K. Österreichische Postsparkasse • Konto-Nr. 7726.796
Strona 2 - TV-Program 935/ „Szczęście zadowolenia”
I dwa wersety dalej czytamy: „Jeżeli zatem mamy wyżywienie i odzież, poprzestawajmy na tym”. A
List do Hebrajczyków potwierdza: „Niech życie wasze będzie wolne od chciwości; poprzestawajcie
na tym, co posiadacie; sam bowiem powiedział; Nie porzucę cię ani cię nie opuszczę”
(Hebrajczyków 13, 5). Diogenes mieszkał w beczce. Gdy Aleksander Wielki przyszedł i zaoferował
biednemu, aby zażyczył sobie tego, co by chciał, Diogenes odpowiedział: „Odejdź ode mnie”. Są
więc też ludzie ze świata, którzy mogą być zadowoleni z tego co mają, co jest w naszym
konsumenckim podatkowym świecie bardzo rzadkie. Dziś mówimy: „Gdybym tylko miał więcej
dochodów, gdybym tylko miał inną żonę, jeśli tylko mógłbym pojechać na urlop, żeby była lepsza
pogoda, gdybym to lepiej wyglądał…” Zadowolenie Pawła jest inne niż Diogenesa. To są duchowe
cnoty, którymi Duch Święty oddziałuje. Musimy wziąć pod uwagę, w jakiej sytuacji Paweł to
napisał: On był więziony w kajdanach, strzeżony stale, nie miał żadnego komfortu i żył w
absolutnym minimum. Ale napisał: „Mianowicie nauczyłem się, być zadowolonym z sytuacji, w
której się znajduję” (werset 11) (Tłum niem). Oczywiście miał on jeszcze pragnienia, ale one nie
panowały nad nim. Miał wszystko, co było niezbędne do życia i z tego był zadowolony.
Zadowolenie-zaufanie Bożej Opatrzności
Jest dla mnie bardzo pocieszające, gdyż ja sam często jestem wciąż niezadowolony. On mówi:
„nauczyłem się” . Zadowolenie jest więc procesem wzrostu duchowego. To ma coś wspólnego z
uświęceniem. I tak, jak wzrastać w wierze, w miłości lub cierpliwości, tak można też wzrastać w
zadowoleniu. Jak można szczegółowo opisać to zadowolenie? Po pierwsze, jest ufnością w
opatrzność Bożą. Jak widzieliśmy, Filipianie nie mogli przez długi czas wesprzeć Pawła. John Mac
Arthur uważa, że było to 10 lat. Ale teraz Paweł pisze: „A uradowałem się wielce w Panu, że
nareszcie zakwitło staranie wasze o mnie, ponieważ już dawno o tym myśleliście, tylko nie mieliście
ku temu sposobności” (werset 10). Paweł nie obwinia Filipian, on nie był sfrustrowany, że tak długo
się nim nie zajmowali. Nie rozgniewał się na nich, ale wiedział, że Bóg też go zaopatrzy, jeśli tego
Filipianie nie uczynią. Wiedział, że Bóg będzie miał wtedy inną drogę. Apostoł nie wpadł w panikę.
Ty także tak zaufaj, kochany chrześcijaninie w zawsze mądrą opatrzność twojego niebieskiego Ojca.
On kontroluje wszystkie okoliczności życiowe. Ta wiara wygania jakąkolwiek panikę w życiu. Pan
wszystkie twoje potrzeby spełni w ten lub inny sposób, w odpowiednim czasie i On ma wspaniałą
drogę. On ciebie nigdy nie porzuci, ani nie opuści - też jeśli Filipianie nie wysłaliby więcej
pieniędzy. A ponieważ Paweł to wiedział, dlatego mógł być zadowolony!
Zadowolenie oznacza niezależność
Paweł mówi: „Nauczyłem się w każdej sytuacji, być zadowolony” (werset 11 ) (Tłum niem). W
każdej sytuacji, w każdych okolicznościach. Apostoł dodaje: „Umiem się ograniczać, umiem też żyć
w obfitości; wszędzie i we wszystkim jestem wyćwiczony; umiem być nasycony, jak i głód cierpieć,
obfitować i znosić niedostatek” (werset 12). Wszystko jedno jak jest - to mi nie przeszkadza. Nasza
filozofia często jest taka: Mamy potrzebę i natychmiast musi być zaspokojona. A nasz cały wysiłek
skupia się na tej zmianie. Następnie są również kierunki teologiczne, które dokładnie podsycają to
niezadowolenie. One mówią: „Bóg nie chce, żebyś był biedny, żebyś był chory, żebyś nie miał żony.
Bóg chce, żebyś był szczęśliwy. Dlatego nie możesz być zadowolony z braku, ale On chce spełnić
wszystkie twoje marzenia i pragnienia”. Wszystko inne jest niewiarą, mówią. I tak teoria dobrobytu
karmi niezadowolenie swoich zwolenników. Ale Paweł nie miał tej doktryny, lecz powiedział: „Ja
mogę być też biedny, może mi też brakować, jestem niezależny. Ja nie zacznę narzekać, jeśli pozornie
czegoś brakuje. Ponieważ w prawdzie nigdy mi niczego nie brakowało. Bóg zawsze zaopatruje mnie
w to, czego potrzebuję”.
Strona 3- TV-Program 935/ „Szczęście zadowolenia”
I więcej niż to, czego potrzebuję i nie potrzebuję. Nie mam samochodu, to biorę rower. Nie mam
roweru, to pójdę pieszo. A jeśli nie mogę biec, wówczas zostaję w domu. Nie dam się szantażować
przez jakiekolwiek okoliczności. Moja sytuacja nie dominuje nade mną. Jeśli mam masło, jem masło.
Jeśli nie mam masła, jem tylko twaróg. A jeśli nie mam twarogu, smakuje mi tez suchy chleb i
przyjmuję go z wdzięcznością dla siebie. Przesłanie Pawła brzmi: „Wyślą mi Filipianie pomoc, wtedy
będzie to cudowne. Nie poślą żadnej, mimo tego świat się nie zawali. Poślą mi po długim czasie znów
pomoc, wtedy się ucieszę. Nie mogę głosić Ewangelii na wolności, to po prostu głoszę w niewoli. I już
nie mogę dawać świadectwa o Chrystusie w moich podróżach, wówczas świadczę o Nim w kajdanach.
Ja nie jestem uzależniony od czegokolwiek lub kogokolwiek - tylko od Pana!” To nie jest fatalizm, tak
jak np., w wymienionym Diogenesie. To jest zaufanie Bogu.
W czasie mojego powołania byliśmy w pieniężnej potrzebie. Budowa domu, dwoje małych dzieci,
szkoła biblijna - jak to było do pogodzenia? Moja żona Gertruda liczyła nasze niskie dochody w
porównaniu z bieżącymi wydatkami. W końcu na rachunku był minus przed wynikiem. Gertruda
przedstawiła rachunek Bogu i zapytała Go: „Panie, jak to może przejść?” Wówczas otworzyła Biblię i
jej wzrok padł na słowa: „Czemu macie płacić pieniędzmi za to, co nie syci? Słuchajcie mnie uważnie,
a będziecie jedli dobre rzeczy, a tłustym pokarmem pokrzepi się wasza dusza” (Izajasz 55,2).
Oczywiście powinniśmy liczyć koszty, ale przy tym nie wpadać w panikę i być też trochę z tego
zadowolonym. My w rzeczywistości mieliśmy ciężkie czasy i nie wiedzieliśmy czasami co mieliśmy
jeść. Ale jeśli Zbawiciel pyta nas, jak niegdyś jego uczniów: „Gdy was posłałem bez trzosa, bez torby,
bez sandałów, czy brakowało wam czegoś? A oni na to : Niczego!”
A więc służmy Panu w radości i bądźmy zadowoleni z tego, co nam przeznaczył. Jakie chwalebne
zdanie: „Nauczyłem się przestawać na tym, co mam” (werset 11). Czy jesteś zadowolony? Czy raczej
zrzędzisz? Naucz się być wdzięczny za wszystko! Amen!
*Przekład z języka niemieckiego; kazanie prof. Wolfgang Wegert © z Hamburga (Niemcy)
*Uwaga – wszystkie dotychczasowe kazania dostępne są także na stronie internetowej: www.arka-tv.com
Teraz możesz zamówić także - bezpłatny Newsletter. Szczegóły dostępne na naszej stronie. Zapraszamy!