Dorota Jarecka, Dlaczego większość pomników Papieża jest

Transkrypt

Dorota Jarecka, Dlaczego większość pomników Papieża jest
Dlaczego większość pomników
Papieża fest brzydka
Rozmowa z KAZIMIERZEM OŻOGIEM z KUL w Lublinie,
autorem pracy doktorskiej o pomnikach Jana Pawła II
DOROTA JARECKA: - Ile jest w Polsce pomników Jana Pawła II?
KAZIMIERZ OŻÓG: - W tej chwili około 250. Już przestałem liczyć, bo musiałem kilka dni temu zamknąć doktorat
i oddać go promotorowi do ostatnich korekt. Ale będzie ich więcej. Bo to jest najprostszy sposób na uczczenie Papieża
- przy minimum kosztów.
- Jak to? Przecież pomniki są drogie.
- Bez przesady. Można sobie zamówić polimerowego Papieża już za 3-4
tys. zł. To jest tanie, a wygląda jak odlew
z brązu. Żywica jest biała, ale maluje się
ją w kolorze złota, jeśli ktoś tego nie opuka, pomyśli, że to brąz. W Sosnowcu
dwa dni po śmierci Papieża postawiono
na jednym z głównych placów jego figurę z warsztatu spod Jarosławia. Józef Siwoń produkuje tam figury z żywicy epoksydowej. Taśmowo: Matki Boskie, Jezusy, anioły, św. Floriany. Ostatnio strażacy
z Urzędowa zamówili tam św. Floriana,
żeby postawić sobie przed jednostką. Siwoń dostarcza do Lichenia tę plastikową
tandetę, wystawia się na targach sztuki
sakralnej Sacro Expo w Kielcach.
- Taki pomnik z żywicy jest trwały?
- Bardzo trwały, potrafi wytrzymać nawet kilkadziesiąt lat.
- To po co się stawia pomniki z brązu?
- Brąz wytrzyma kilkaset lat. Albo więcej. Pomnik Marka Aureliusza stał w Rzymie ponad tysiąc lat.
Poza tym brąz ma znaczenie symboliczne. Jeśli stawiamy pomnik z brązu, to
znaczy, że nas na to stać. Brąz jest materiałem szlachetnym. To jest nobilitacja.
Kamień czernieje, porasta glonami, wietrzeje, a brąz z czasem staje się coraz
piękniejszy - nabiera patyny. Poza tym
kiedy zamawiamy pomnik z brązu, to po
to, by mieć niepowtarzalne dzieło sztuki.
Chodzi o to, żeby nie mieć takiego samego pomnika jak 30 innych miejscowości
w okolicy.
- A mnie się wydaje, że wszystkie są
takie same. Papież stoi, ma ręce wyciągnięte przed siebie...
- Niestety. Stefan Kowalówka, odlewnik spod Krakowa, przez kilka lat robił takie figury, które do dziś są sprzedawane
przez jego spadkobierców. Te pomniki
stoją w dwudziestu kilku miejscach, prawie identyczne. Seryjna produkcja.
- Dlaczego?
- Bo jest tania. Rzeźba odlewana jest
z tych samych form. Dlatego może być
sprzedawana niemal po kosztach odlewu, czyli po 15-20 tys. zł. Zobaczy je pani w Jędrzejowie, Krakowie, Trzebnicy.
W niewielkiej Oławie są dwa identyczne
odlewy od Kowalówki.
- Kto zrobił najwięcej pomników Papieża?
- Czesław Dźwigaj. To jest autor około
30 pomników. Tak jak Kowalówka specjalizował się w produkowaniu seryjnym tej
samej rzeźby, Dźwigaj często wykonuje
repliki swoich starszych dzieł. Dzięki te-
- Czy jakikolwiek inny papież miał
tyle pomników?
- Żaden. Dawniej stawiano posągi papieży raczej w obrębie kościołów. Nigdy
w takiej skali nie były pomnikami publicznymi.
- A są wśród polskich rzeźb Papieża
wielkie dzieła?
- Za takie uważam np. pomnik Jerzego Jarnuszkiewicza na dziedzińcu KUL
w Lublinie z 1983 r. Papież podnosi z kolan kardynała Stefana Wyszyńskiego. To
Pomnik na dziedzińcu KUL w Lublinie, autorstwa Jerzego
Fot. Iwona Bardzanowska/Ag. Gazeta
Jarnuszkiewicza (1983 r.)
mu oszczędza na czasie, a cenę może
podać niższą, więc to zamawiającemu
wydaje się okazją. Dźwigaj współpracuje
z kilkoma odlewniami i potrafi dotrzymać
najbardziej absurdalnych terminów.
W Studzienicznej jest jego Papież, który schodzi z pomostu na brzeg, w Chomranicach ta sama figura, tylko bez laski.
Czesław Dźwigaj spotyka się z krytyką,
ale nic sobie z tego nie robi. To jest wielki biznes.
- Żeby mieć pomnik, który nie jest
kopią niczego, ile trzeba zapłacić?
- Honoraria są tajemnicą. Sama figura
niekoniecznie jest najdroższa. Na przykład w Kaliszu po to, żeby postawić pomnik autorstwa Jana Kucza, zrewaloryzowano plac św. Józefa. Remont placu
kosztował 500 tys. zł, sama figura - zaś
mniej niż 300 tys. W Policach postawienie pomnika wraz z przygotowaniem placu kosztowało 750 tys. złotych.
- A w Licheniu, gdzie jest największy
w Polsce 10-metrowy pomnik Papieża
autorstwa Mariana Koniecznego?
- A wie pani, ile kosztowała bazylika
w Licheniu? Ja nie wiem.
pomysł, którego prócz kiepskiej repliki
w Kraśniku nikt nie odważył się powtórzyć. Bo mierzyć się z Jarnuszkiewiczem,
jednym z największych rzeźbiarzy polskich, to jak mierzyć się z Rodinem.
Świetny jest pomnik Jana Kucza w Kaliszu oraz pomnik Gustawa Zemły
w Płocku, powtórzony dla Góry św. Anny.
Komitet budowy pomnika poprosił Zemłę, by tę rzeźbę skopiował, bo zależało
im na czasie i na nazwisku. To są pomniki, które mają w sobie sacrum. Piękne,
niebanalne, mądre rzeźby.
Jeden z najodważniejszych formalnie
to pomnik Bronisława Chromego dla Tarnowa z 1981 r. Papież stoi wprost na ziemi, bez postumentu. Rozkłada ręce. Ma
twarz jak drapieżny ptak. To był przełom,
szukanie nowej formy. Wtedy, kiedy powstawał ten pomnik, Papież leżał w szpitalu po zamachu. Tym odważniejszy był
ten krok, że Chromy nie miał żadnych
wzorów prócz mizernej figury z dziedzińca kurii krakowskiej.
- Jakiej mizernej figury?
- Pierwszego pomnika Jana Pawła II w Polsce. To dar włoskich rzeźbiarzy
ANGORA nr 19 (8.V.2005)
TANDETA W AUREOLI
dla Papieża, który go następnie podarował krakowskiej kurii. Postawiony w czasie karnawału „Solidarności". To Papież
z wyciągniętymi przed siebie rękami.
Skopiowany potem w Zakopanem przy
sanktuarium na Krzeptówkach.
- Były pomniki Papieża w stanie wojennym?
- Pojawiały się często w małych wioskach, z dala od siedzib władzy. Bez odpowiednich zezwoleń, w nocy ustawiano
czasem Papieża ze zbrojonego betonu
z ramionami na tyle grubymi, żeby nie
można było ich utrącić.
- A kiedy postawiono ich najwięcej?
- Prawdziwy wysyp pomników nastąpił
dopiero po 1999 r. Zwłaszcza rok 2000
był pod tym względem niezwykły. Jubileusz chrześcijaństwa, 80. urodziny Jana
Pawła II, pierwsza rocznica niezwykłej
pielgrzymki - tej od kremówek i rejsu po
Kanale Augustowskim - sprawiły, że powstało wówczas prawie 50 pomników.
A największe ich zagęszczenie jest na
południu Polski, tam gdzie Wojtyła był
uczniem, kapłanem i biskupem.
- Jakiego Papieża pokazuje się na
pomnikach? Młodego, z pierwszych
pielgrzymek czy schorowanego,
z ostatnich lat?
rękę zaciska na krawędzi kapy w paroksyzmie bólu, prawie widać, jak ta ręka
się trzęsie. To genialna rzeźba i piękny
pomnik. I nie kosztowała wiele, bo ok.
30 tys. zł.
- Dlaczego papieskie pomniki są
w większości takie brzydkie?
- Trwa wyścig, kto postawi szybciej
i oszczędniej. Wyjątkiem jest diecezja
pelplińska, gdzie specjalna komisja czuwa nad estetyką. Działa w niej młody
rzeźbiarz Jarosław Wójcik; pozwolił do tej
pory na trzy, może cztery rzeźby.
Pomnik w Studzienicznej, autorstwa Czesława Dźwigają
Fot. Agnieszka Sadowska/Ag. Gazeta
- Najczęściej tego z początku pontyfikatu, kiedy był jeszcze zdrowy, silny. Bo
starość i słabość w rzeźbie pomnikowej
nie są czymś najlepszym. Pomniki starego Papieża należą do rzadkości. Ale są.
Np. pomnik w Lubichowie pod Pelplinem wykonany w sztucznym kamieniu
przez młodego rzeźbiarza Tomasza Sobisza. Tam Papież jest stary, zgarbiony,
Poza tym rzeźbiarze pracują pod presją zamawiającego. Kiedy Marian Konieczny dostał zamówienie na figurę dla
Leżajska, wręczono mu trzy fotografie
Papieża. Wybrał jedną z nich i według
niej zrobił figurę. Mało jest takich księży,
którzy pozwolą artyście na eksperyment.
- Czy sztuka współczesna jest wobec tematu Papieża bez szans?
- Dopóki żył Papież, była taka obawa:
to nie wypada, może sam Papież do nas
przyjedzie i mu się nie spodoba, lepiej
zróbmy tradycyjny pomnik. Może teraz
zamawiający nabiorą odwagi, by go pokazać w nowy sposób.
Rozmawiała:
DOROTA JARECKA

Podobne dokumenty