Uprzejmie informuję, że Radomskie Towarzystwo Opieki nad Zwierz
Transkrypt
Uprzejmie informuję, że Radomskie Towarzystwo Opieki nad Zwierz
Radom dnia 3 listopad 2008 r. Spółdzielnie mieszkaniowe Radom (wszystkie) Uprzejmie informujemy, że Radomskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, zajmujące się m.in. sprawami dotyczącymi zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie miasta Radomia wspiera działania których celem jest zapewnienie opieki i regulacja populacji kotów dziko żyjących. Udzielamy pomocy w realizacji procedury polegającej na na ich wyłapaniu, poddaniu zabiegowi sterylizacji, badaniu weterynaryjnemu, odpchleniu, odrobaczeniu i wypuszczeniu na wolność w miejscu złapania. Jak wynika z przepisów Ustawy o Ochronie Zwierząt, zwierzęta wolno żyjące powinny mieć zapewnione warunki rozwoju i swobodnego bytu. Do dbałości zatem o zapewnienie tych warunków zobowiązani są również zarządcy zasobów spółdzielczych, komunalnych, wspólnot mieszkaniowych itp., co może następować np. poprzez wydzielenie jednego, otwartego na zewnątrz pomieszczenia, w którym koty mogłyby przebywać pod opieką chętnych do tej pracy osób je dokarmiających. Wymogiem ustawowym jest humanitarne traktowanie wszystkich zwierząt, w tym więc i wolno żyjących kotów przebywających w otoczeniu budynków mieszkalnych, często zdziczałych, stanowiących jednak nieodłączny element ekosystemu miejskiego i naturalną ochronę aglomeracji przed gryzoniami (pobyt kotów w sposób zdecydowany zapobiega rozmnażaniu się szczurów i myszy, bez konieczności wydatkowania pokaźnych kwot na chemiczne ich zwalczanie, co nie pozostaje obojętne dla środowiska i ludzi). Jednocześnie, wyłapywanie wolno żyjących kotów i umieszczanie ich na stałe w schroniskach nie możliwe gdyż ich późniejsza adopcja w odróżnieniu do kotów wychowanych od początku w rodzinie ludzkiej nie jest praktycznie możliwa. Zamykanie tych zwierząt w klatkach i skazywanie na niewolę jest odstępstwem od określonych w ustawie norm postępowania w zakresie zapewnienia zwierzęciu możliwości egzystencji zgodnie z potrzebami danego gatunku. Takie postępowanie, niezależnie od jego wymiaru etycznego nie jest również skuteczne gdyż kolejne zwierzęta bardzo szybko zajmują opuszczone terytorium. Przypomnijmy, że w radomskim schronisku dla zwierząt przebywa obecnie już kilkaset psów i kotów, nie ma też odrębnego schroniska tylko dla kotów, zapewniającego im bytowanie zgodne z potrzebami gatunku, więc również i z tego powodu rozwiązanie polegające na ich wyłapaniu nie wchodzi w rachubę. Wyłapywanie i przekazywanie do schronisk bezpańskich kotów, które zagnieździły się w piwnicach domów, nie jest działaniem uwzględniającym potrzeby tych zwierząt i podjęcie takich działań pozostaje w sprzeczności z ustawą, o której mowa. W kontekście omawianego problemu, ustawa daje możliwość wszczęcia postępowania wobec osób podejrzanych o utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania oraz znęcanie się poprzez świadome zamykanie zwierząt w pomieszczeniach bez możliwości wydostania się co skazuje je na śmierć z powodu głodu i pragnienia. Problemem do rozwiązania przez administracje budynków pozostaje to, iż wolno bytujące koty przebywające w piwnicach domów wielorodzinnych, głównie w blokowiskach, stwarzają uciążliwości dla mieszkańców związane z zanieczyszczeniami pomieszczeń (odchody, brzydki zapach itd.). Jednakże liczebność kotów oraz stan sanitarno-higieniczny w poszczególnych blokach uzależnione są od kierunku działań społeczności lokalnej. Umożliwiając zatem działanie lokalnym opiekunom kocich siedlisk w zakresie dokarmiania, higieny pomieszczeń, w których przebywają koty i dbałości o ich zdrowie oraz sterylizację, pozbędziemy się problemu uciążliwości bytowania obok nas kotów. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że często występujące w piwnicach pchły nie pojawiają się tam głównie z winy kotów, ale co potwierdzają eksperci i kontrole sanitarne, ze względu na składowanie w piwnicach starych ubrań, gromadzenia się tam brudu i powstawania wilgoci. Nosicielami pcheł są zaś w znacznej mierze (myszy i szczury których naturalnym wrogiem są właśnie koty. Pozwalamy sobie zaproponować wprowadzenie systemu regulującego ten problem, który na terenie Warszawy w wielu spółdzielniach mieszkaniowych zdał egzamin. Mianowicie wdrożono rozwiązania zapewniające schronienie dla wolno bytujących kotów poprzez stworzenie dla nich tzw. azylu w nieużywanym, pustym pomieszczeniu o powierzchni kilku metrów (nieczynna pralnia, zbędna pakamera, wygrodzona część korytarza z okienkiem), którym zaopiekują się osoby dokarmiające, sprzątając te pomieszczenia, dokarmiając zwierzęta, pomagając w dostarczaniu na zabiegi sterylizacji w celu ograniczenia populacji. Mając dostęp do pomieszczenia oraz dając spokojną lokalizację kotom w miejscu, w którym czułyby się bezpieczne, łatwo można kontrolować czas rozwiązania u ciężarnych samic, sterylizować je i usypiać ślepe mioty. Stały dostęp do azylu poza osobami dokarmiającymi może mieć administrator i dozorca, a pozostałe pomieszczenia mogą pozostawać zamknięte, nie powodując konfliktów wśród lokatorów. O ile nie ma na stanie takiego pomieszczenia, można je utworzyć stosunkowo niewielkimi środkami, co umożliwi jego regularną dezynfekcję i nie będzie powodować zagrożeń. Czas poświęcony na liczne odpowiedzi zainteresowanym stronom, a także prowadzone interwencje są znacznie bardziej uciążliwe i kosztowne niż utworzenie jednorazowo tzw. azylu. Zamontowanie zasłony w okienku piwnicznym pozwoli zwierzętom na swobodny dostęp, nie powodując ubytków ciepła z pomieszczeń w okresie zimowym. Obecność tych zwierząt ujęta w odpowiednie ramy i dobrze zorganizowana, pozwoli zachować odpowiednią higienę przy dokarmianiu i poddawać kontroli nadmierne rozmnażanie zapobiegając jednocześnie obecności gryzoni. Ze strony spółdzielni i administratorów oczekujemy współpracy w formie: l l l l l uświadamiania i informowania skarżących się na koty lokatorów o potrzebie podejścia do tego problemu w szerszym kontekście z uwzględnieniem istniejących umocowań prawnych i potrzebie opieki nad bezdomnymi zwierzętami. W większości przypadków bywa niestety tak, że spółdzielnie reagują tylko na skargi lokatorów, którzy nie lubią kotów bez sprawdzania na ile ich skargi są zasadne i sensowne. informowania opiekunów kotów o możliwości wsparcia ich działań przez Radomskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Dotyczy to szczególnie sterylizacji samic i usypiania ślepych miotów. usankcjonowania utworzenia azyli dla kotów tam gdzie znajdą się chętni do ich obsługi wyrażenia zgody na umieszczanie przez Radomskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami plakatów i ulotek informacyjnych na klatkach schodowych bezwzględnego pozostawienia kotom możliwości opuszczania pomieszczeń piwnicznych we wszystkich budynkach gdzie one bytują Reasumując, humanitarne traktowanie wolno żyjących kotów, przy współpracy z karmicielkami, a także skuteczna ochrona przed nie kontrolowanym przyrostem oraz utrzymywanie właściwego stanu sanitarno - higienicznego pomieszczeń, praktykowana w dłuższym czasie, może przynieść pozytywne efekty i leży we wspólnym interesie zarówno mieszkańców jak i administratorów budynków szczególnie, że powyższe działania mieszczą się w ogólnej formule dbania o dobro zwierząt i wynikają z potrzeby znalezienia kompromisu w myśl art. 1 i art. 21 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt.