Generuj PDF - Komenda Miejska Policji w Piekarach Śląskich

Transkrypt

Generuj PDF - Komenda Miejska Policji w Piekarach Śląskich
Komenda Miejska Policji w Piekarach Śląskich
Źródło: http://www.piekary.slaska.policja.gov.pl/k18/informacje/wiadomosci/48070,Czy-to-sprawiedliwe.html
Wygenerowano: Środa, 1 marca 2017, 21:48
Czy to sprawiedliwe?
Sukces piekarskich służb mundurowych w walce z rozbojarzami został przedstawiony wczoraj przez
jedną ze śląskich gazet jako bezsilność w walce z kibolami, którzy terroryzują osiedla. Przykre jest,
że autorkę artykułu nie interesowały fakty. Miało być o kibolach terroryzujących osiedle i było.
Rzeczywistość okazuje się być taka, że prawda nie sprzedaje się, a artykuł musi być sensacją, aby
gazeta była poczytna.
Sukces piekarskich służb mundurowych w walce z rozbojarzami został
przedstawiony wczoraj przez jedną ze śląskich gazet jako bezsilność w walce
z kibolami, którzy terroryzują osiedla. Przykre jest, że autorkę artykułu nie
interesowały fakty. Miało być o kibolach terroryzujących osiedle i było.
Rzeczywistość okazuje się być taka, że prawda nie sprzedaje się, a artykuł
musi być sensacją, aby gazeta była poczytna.
Analizując artykuł
wyjaśniamy, że osiedle Wieczorka nie znajduje się w dzielnicy Brzozowice -Kamień, a
już na pewno nie jest terroryzowane przez pseudokibiców, siejących postrach wśród
mieszkańców. Ubiory młodzieży w barwach ulubionych klubów nie są zabronione,
przecież nie każdy sympatyk danej drużyny jest stadionowym bandytą. Dziennikarka
podaje, że problem pseudokibiców jest coraz bardziej widoczny w mieście. My pytamy
się: w którym mieście, gdyż w Piekarach Śląskich takiego problemu na pewno nie ma.
Posiadamy jedno z lepszych rozpoznań grup kibiców w regionie. Nasi policjanci jeżdżą z
nimi na wszystkie mecze. Na terenie miasta nie dochodzi do konfrontacji pomiędzy
kibicami, a jedyne incydentalne zdarzenie, które miało miejsce w maju, zostało
wyjaśnione. Sprawcy zostali zatrzymani, a stosowne wnioski skierowane do sądów.
Stwierdzenie, że policja ma niewiele do powiedzenia i całe zdarzenie najchętniej
trzymałaby w tajemnicy, mija się z prawdą. Nie każdą informację, z uwagi na dobro
śledztwa, możemy od razu przekazać do prasy, niemniej w chwili, gdy dziennikarka
pytała o zdarzenie na osiedlu Andaluzja, uzyskała informacje, tyle, że nie pasowały one
do jej scenariusza. Ot, trzech kryminalistów z chęci zysku napadło na przygodnie
spotkanego mężczyznę, grożąc nożem zażądali pieniędzy, a gdy ich nie chciał dać,
pobili go, po czym zabrali jego reklamówkę z zakupami i oddalili się. Gdzie tu sensacja?
Sprawcy mieli koszulki w barwach jednej z drużyn piłkarskich, więc to kibole. Nic
bardziej mylnego! Te koszulki może kupić każdy w sklepie na osiedlu Wieczorka.
Sprawcy nie są
powiązani z żadną z grup kibiców, każdy z nich może z dwa razy w życiu był na
meczach, mają za to bogatą przeszłość kryminalną. Jeden ze sprawców kilka miesięcy
temu wyszedł z zakładu karnego, korzystając z przerwy w karze. W rozmowie z
dziennikarką nie było pytania, co policja
robi, aby takim sytuacjom zaradzić, natomiast z pewnością padło pytanie, komu tak
bardzo zależy, aby podać to, jako napaść kiboli. No i na koniec coś do smaku:
dziennikarka opisuje, że strażnicy miejscy boją się agresywnych kiboli, gdyż oni są
nieobliczalni, a na ulicach jest coraz bardziej
niebezpiecznie. Może i pseudokibice demolujący stadiony są nieobliczalni i
niebezpieczni, ale na pewno nie ma to miejsca na ulicach Piekar Śląskich.
Sami strażnicy miejscy z pewnością nie boją się stadionowych zadymiarzy, każdy z
nich wstępując
do służby, zdawał sobie sprawę z tego, że nieraz będzie musiał stawać w obronie
innych, że nawet z narażeniem życia będzie bronił porządku i bezpieczeństwa
obywateli, więc uważamy, że takie stwierdzenie jest wręcz obraźliwe. Przykładem jest
właśnie zachowanie tych strażników, którzy
uzyskawszy informacje o przestępstwie, podjęli natychmiast zdecydowane i
profesjonalne działania. To dzięki ich aktywności i zaangażowaniu można było tak
szybko zatrzymać sprawców rozboju. Taką postawę należy wyróżniać, to są działania,
które przeciwdziałają przestępczości,
pokazują nieuchronność kary za popełnione przestępstwo, ale dla gazety jest to mało
sensacyjne, a działaniami profilaktycznymi nie jest zainteresowana. Niedorzecznością
jest również stwierdzenie, że pomysłu na walkę z kibolami nie mają też urzędnicy
magistratu. Zapowiadane akcje informacyjne były i będą prowadzone w szkołach przez
policjantów i możemy stwierdzić, że jak do tej pory, przyniosły pozytywne efekty, gdyż
na terenie miasta nie dochodzi do konfrontacji pomiędzy sympatykami różnych drużyn,
czyli tzw. ustawek. Kibice wyjeżdżający na mecze nie
demolują środków komunikacji miejskiej, a na ulicach nie dochodzi do tzw. zadym.
Policjanci kontrolują osoby posiadające zakazy stadionowe oraz cały czas monitorują
zachowanie kibiców. W tej sprawie 27 mają br. odbyło się posiedzenie Komisji
Bezpieczeństwa i Porządku dla Miasta Piekary Śląskie w całości poświęcone temu
tematowi. Omówiono podejmowane przez
poszczególne służby działania i zwrócono szczególną uwagę na konieczność dalszej
pracy prewencyjno-szkoleniowej, przede wszystkim z dziećmi i młodzieżą. Komu zależy
na szerzeniu defetyzmu na łamach codziennej gazety? Obok krzyczących nagłówków
"kibole znów w ataku," "chuliganów boją się już nawet strażnicy", "nikt nie ma pomysłu
jak z nimi walczyć" widzimy
zdjęcie graffiti "niebieska strona miasta" - można by myśleć, że to wandale i kibole
zaznaczają swoje terytorium. I znowu nic bardziej mylnego! To zarządca budynku,
popierając działania kibiców i sympatyków drużyny, zezwolił na pomalowanie elewacji.
Młodzież miała zajęcie przy malowaniu, a administrator nie ma problemu z "dzikimi"
graffiti, które w wielu miejscach szpecą budynki, złoszcząc mieszkańców.
Tylko gdzie tu sensacja?
Ocena: 0/5 (0)
Tweetnij

Podobne dokumenty