O wolności BO WIELKIE RZECZY UCZYNIŁ MI WSZECHMOCNY

Transkrypt

O wolności BO WIELKIE RZECZY UCZYNIŁ MI WSZECHMOCNY
O wolności
Fragment referatu ks. Franciszka Blachnickiego Ku polskiej teologii wyzwolenia,
w: F. Blachnicki, Prawda - Krzyż - Wyzwolenie, Carlsberg 1985 rok strona 13.
„(...) szczytem wolności w rozumieniu Ewangelii,
w rozumieniu chrześcijaństwa
jest oddanie życia za prawdę.
To jest właśnie martyrium, to jest świadectwo krwi,
oddania życia, i to jest równocześnie szczyt wolności chrześcijanina
i wolności człowieka zarazem.
Jeżeli w ten sposób pojmiemy naszą wolność,
to zawsze będziemy wolni
i zawsze będzie nam towarzyszyła wewnętrzna świadomość wolności,
wewnętrzna radość i pozbędziemy się wtedy lęku.
Bo bezpośrednim źródłem niewoli człowieka jest lęk, a nie zewnętrzna przemoc.”
Obchodząc w tym roku 25 rocznicę proklamowania KWC chcemy stanąć przed Panem w
postawie dziękczynienia za to dzieło. Krucjata jest charyzmatem, darem Bożym. Jak każdy dar
wymaga przyjęcia i podjęcia. Dlatego dziękując za nią zwróćmy nasze oczy na to, jak my ją
przyjęliśmy. Poniżej podajemy propozycję rachunku sumienia. Jest on wprawdzie skierowany do
odpowiedzialnych Ruchu Światło – Życie, jednak zachęcamy do niego wszystkich członków i
kandydatów KWC. Przecież podejmując Krucjatę, podejmujemy także odpowiedzialność za tych,
którzy nie mogą wyzwolić się o własnych siłach. (Poniższe pytania pochodzą z homilii księdza
Piotra Kulbackiego, zamieszczonej na łamach ostatniego, 58 numeru Eleuterii, pisma KWC).
Rachunek sumienia – pytania do odpowiedzialnych Ruchu Światło – Życie
1. W jakich okolicznościach zdarza mi się zapomnieć, że Krucjata to wyraz mojej
miłości do braci? Kiedy myślę i zachowuję się jak człowiek przymuszony, dlaczego?
2. W jaki sposób mój styl życia, wynikający z przynależności do Krucjaty Wyzwolenia
Człowieka, jest ewangelizacją? Kiedy o tym zapominam?
3. Jak uzasadniam dla siebie swą przynależność do Krucjaty: czy jest to radość
wolności wewnętrznej, czy też wygodny, choć wymagający przepis, który mnie
wewnętrznie usprawiedliwia przed innymi?
4. Nowa Kultura to wolność od poniżających uzależnień i szacunek dla godności
człowieka; w jakich okolicznościach zdarza mi się postępować wbrew Nowej
Kulturze?
5. W jaki sposób pomagam innym w dojrzewaniu do decyzji Krucjaty – z miłością, czy
może zdarza mi się tylko stawiać wymagania?
6. W jaki sposób święci, np. św. Biskup Stanisław – patron Krucjaty, inspirują mnie do
budowania ładu moralnego w życiu społecznym?
7. Czy św. Maksymilian jest dla mnie wzorem największej miłości, gotowej oddać życie
za obcego człowieka, aby ten, będąc ojcem, mógł wrócić do swej rodziny; jak
naśladuję św. Maksymiliana?
BO WIELKIE RZECZY UCZYNIŁ MI WSZECHMOCNY
przez dzieło KWC
Odnaleźć godność.
Jestem w Ruchu Światło-Życie już 14 lat. Od 12 lat należę do Krucjaty Wyzwolenia
Człowieka. Podpisałam ją w pełnej wolności i doświadczyłam osobiście jej błogosławionych
owoców. Bycie członkiem Krucjaty Wyzwolenia Człowieka to nie tylko abstynencja od alkoholu.
Krucjata pomaga mi wielokrotnie zrezygnować z wielu innych skłonności, przywiązań, pomaga mi
podejmować odważnie decyzje, które nie zawsze są popularne, które napawają mnie lękiem.
Przynależność do Krucjaty daje mi odwagę rezygnacji ze zła. Jakiś czas temu stawiałam altankę
na działce. Zatrudniłam fachowców, którzy mieli realizować tą budowę. Ponieważ obracam się
w środowisku wiejskim, widzę że tu jeszcze wyraźniej pokutuje świadomość, iż przy budowie bez
alkoholu absolutnie się obejść nie można. Pewnego dnia kiedy pracownicy przyszli do pracy, po
obiedzie którym ich poczęstowałam, jeden z nich domagał się stanowczo alkoholu i powiedział, że
jeśli mu nie postawię wódki lub piwa, to on nie będzie dalej pracował. Trochę się zdenerwowałam,
bo zależało mi na tym, aby ta altanka była sprawnie postawiona. Nie chciałam ulegać
oczekiwaniom tego człowieka, w związku z tym po krótkiej wewnętrznej modlitwie poprosiłam go,
aby usiadł przy stole i zaczęłam z nim rozmowę. Powiedziałem mu, dlaczego ja nie częstuję go
alkoholem: że Ojciec Święty apelował o trzeźwość, że na jego apel podpisałam Krucjatę
Wyzwolenia Człowieka będąc przekonana, że tym przyczynię się do upowszechniania innej kultury
życia. Powiedziałam, że nie stawiam mu alkoholu nie dlatego że jestem sknera, ale dlatego że nie
chcę tego robić dla jego dobra. Ale oczywiście za zarobione przez siebie pieniądze będzie mógł
kupić to, co zechce. Podzieliłam się z nim tym, co naprawdę przeżywam w związku z tą sytuacją.
Po tej rozmowie ten człowiek poczuł się poważnie przeze mnie potraktowany, poczuł, że posiada
wartość, że nie musi wcale pić. Ta rozmowa dała efekty. Praca została ukończona bardzo szybko,
a na koniec ten człowiek bardzo mi podziękował, że pracowało mu się znakomicie. Przekazał mi
też to co mówiła jego mama, że była szczęśliwa, gdyż była to pierwsza praca, z której wracał
trzeźwy i wszystkie pieniądze przyniósł do domu. Rzeczywiście może się tak zdarzyć, że my
gardzimy ludźmi pijanymi, lekceważymy ich, naśmiewamy się, ale pamiętajmy, że każdy z nas ma
godność dziecka Bożego. Jeśli to w człowieku zauważymy, bez lęku, bez obaw i z szacunkiem
podejdziemy do człowieka obudzi się w nim poczucie własnej wartości, własnej godności. Pomimo,
że miałam pewne obawy i lęki ta odwaga we mnie doprowadziła do tak błogosławionego owocu.
Bogu dzięki!
Ela
Trzeba cierpliwie się modlić.
Mam na imię Łukasz, mam 19 lat. Należę do Krucjaty jako kandydat już trzeci rok.
Bardzo mnie cieszy, że moją abstynencją mogę pomagać osobom zniewolonym. Choć nie od razu
widać owoce, trzeba modlić się i mieć ufność, że Bóg wyzwoli tę osobę, w intencji której
podpisałem Krucjatę. Wytrwałości! Pax Christi!
Łukasz
Krucjata rozszerza się na cały świat.
Przez ostatni rok mieszkałam w Anglii. Gdy mówiłam, że jestem abstynentem,
spotykałam się z różnymi reakcjami. Przez trzy miesiące wynajmowałam pokój w domu, w którym
bardzo często odbywały się imprezy alkoholowe, na których używano też narkotyków. Ci ludzie
uważali mnie za chorą psychicznie i twierdzili, że "jeszcze da się mnie z tej abstynencji wyleczyć".
Było mi ciężko, bo często byłam wyśmiewana. Miałam jednak świadomość, że skoro Chrystus
mnie posyła, aby dawać świadectwo w takim otoczeniu, to na pewno jest przy mnie i mnie wspiera.
Co wieczór modliłam się o wytrwałość, abym potrafiła świadczyć o prawdziwej wolności. Starałam
się to robić, gdy tylko nadarzała się okazja. Wierzę, że ci ludzie kiedyś to przemyślą i być może
zerwą z alkoholem i innymi używkami. Kiedy wszyscy siedzieli przy niedzielnym śniadaniu, zawsze
mówiłam, że wychodzę do kościoła. Po kilku tygodniach jeden chłopak powiedział: "Wiesz co, ja
też z tobą pójdę. Już tak dawno tam nie byłem. Pójdę". Po przeprowadzce do innego mieszkania,
zaczęłam uczęszczać do kościoła dla Polonii. Tam udało mi się opowiedzieć o Krucjacie
Wyzwolenia Człowieka. Wiele osób przyjęło to z ogromnym entuzjazmem. Około 40 bardzo
młodych ludzi podjęło dzieło Krucjaty. Ucieszyło ich to, że mogą poprzez modlitwę pomóc osobom,
które są chore. Prosili mnie, żeby polecać ich w modlitwach, gdyż zdają sobie sprawę, że
propagując dzieło Krucjaty, mogą natknąć się na wiele trudności. Bardzo się cieszę, że Krucjata
Wyzwolenia Człowieka rozszerza się na cały świat, bo przecież problem zniewolenia jest wszędzie.
Chwała Panu!
Agnieszka
Świadectwa pochodzą ze strony www.kwc.oaza.org.pl.
Jeśli pragniesz podzielić się z innymi swoim świadectwem trwania w KWC,
czekamy na Twój tekst! Możesz je wysłać e-mailem na adres:
[email protected] lub zostawić w Diakonii Słowa z dopiskiem:
DO BIULETYNU KWC.
OGŁOSZEŃ KILKA:
1. Przypominamy, że w każdą pierwszą sobotę miesiąca spotykamy się w Kaplicy Dworcowej na
Mszy Świętej KWC w intencji osób uzależnionych i bezdomnych. Istnieje możliwość podpisania
deklaracji Krucjaty.
Serdecznie zapraszamy!
2. Terminy najbliższych mszy na dworcu:
- 4 XII 2004 r. godz 17.00
- 8 I 2005 r. godz 20.00
- 5 II 2005 r. godz. 20.00
3. Jeśli masz jakieś niejasności odnośnie KWC, śmiało pytaj! Wyślij maila z pytaniem na adres:
[email protected]
4. Kontakt z Diecezjalną Diakonią Wyzwolenia :
[email protected] lub
Piotr Jungowski [email protected]
Joanna Mózgowiec [email protected]
5. Jeśli chcesz otrzymywać biuletyn drogą internetową napisz e-maila na podany wyżej adres,
chętnie Ci go prześlemy, możesz go też pobrać ze strony oazy częstochowskiej
6. Materiały dotyczące Krucjaty Wyzwolenia Człowieka do nabycia w Diakonii Słowa.
„Proszę abyście przeciwstawiali się wszystkiemu,
co uwłacza ludzkiej godności i poniża obyczaje
zdrowego społeczeństwa, co czasem może aż
zagrażać jego egzystencji i dobru wspólnemu, co
może umniejszać jego wkład do wspólnego
skarbca ludzkości, narodów chrześcijańskich,
Chrystusowego Kościoła”.
Jan Paweł II
BIULETYN KWC
ARCHIDIECEZJI CZĘSTOCHOWSKIEJ
nr 2
To już drugi numer biuletynu opracowanego przez Diecezjalną Diakonię Wyzwolenia!
Podobnie jak poprzednio, chcemy się z Tobą podzielić tym, czym żyjemy i podać informacje
dotyczące wszystkich, którzy trwają w Krucjacie Wyzwolenia Człowieka. Zamieszczamy też
świadectwa (inne niż poprzednio ☺) osób, które chciały się podzielić owocami Krucjaty w swoim
życiu, rachunek sumienia oraz kilka słów księdza Franciszka Blachnickiego dotyczących sensu
Krucjaty.
DWA NEWSY
1. Dobiegł końca kurs tańca towarzyskiego odbywający się od października z inicjatywy Diakonii
Muzycznej i Wyzwolenia. Jego zwieńczeniem będzie bal andrzejkowy ☺ (w ostatnią sobotę przed
adwentem), z którego relację zdamy Wam w następnym numerze Biuletynu.
2. Nie będzie relacji z Oazy Rekolekcyjnej Diakonii Wyzwolenia w Hermanówce
ponieważ się nie odbyła z powodu zbyt małej ilości zgłoszeń.
Jaką wymowę ma herb KWC?
Na górze strony naszego Biuletynu pojawił się herb Krucjaty. Wyraża on przesłanie
Krucjaty. Zawołaniem Krucjaty są słowa „Nie lękajcie się!”, często wypowiadane przez Chrystusa, a
także często przywoływane przez papieża Jana Pawła II. Przypominają one członkom Krucjaty, że
głównym ich zadaniem jest wyzwalanie ludzi od lęku, który czyni człowieka niewolnikiem. Krzyż to
znak Krucjaty wyprawy krzyżowej, a zarazem znak najgłębszej tajemnicy wolności. Litera „M”
symbolizuje stojącą pod Krzyżem Maryję wzór naszego oddania się Chrystusowi i zjednoczenia z
Nim. Małe „m” po drugiej stronie krzyża to „my”, którzy stajemy na zawołanie Papieża, aby wraz z
Nim zjednoczyć się z Maryją (Totus Tuus) w oddaniu się Chrystusowi. Dlatego Krucjata
Wyzwolenia Człowieka nazywana jest także Dziełem Niepokalanej Matki Kościoła.

Podobne dokumenty