Przeczytaj tutaj! - gim3.info.pl – szkolny serwis informacyjny

Transkrypt

Przeczytaj tutaj! - gim3.info.pl – szkolny serwis informacyjny
Dyzio
Gimnazjalista
numer 1 (94) Wrzesień - Grudzień 2016 www.gim3.info.pl
TEMAT NUMERU:
MOTYWACJA
Redakcja
Cześć! Przed wami pierwszy numer w tym
roku szkolnym. Możecie tu przeczytać o imprezach organizowanych w Gim3, zobaczyć
naszych wspaniałych pierwszaków oraz przeczytać co nieco o motywacjach.
Miłej lektury!
Magdalena Nowak i Kacper Klinos
Redaktor naczelna:
MAGDALENA NOWAK
Zastępca redaktor naczelnej:
EkoDyzio:
KACPER KLINOS
EuroDyzio:
MAGDA GRYGIEL
Członkowie redakcji:
MATEUSZ KUBITA
MONIKA HOMOLA
ZUZANNA GRYBSZ
MAJA MAŃKIEWICZ
NATALIA KOKOSZKA
ALICJA PYTLIK
MATEUSZ KUBITA
ALESSANDRA PIEKARSKA
JULIA ŁUBIK
KAMILA CZOP
JULIA LIPIŃSKA
MARTYNA SYNOWCZYK
WERONIKA BUGLA
JULIA MRÓZ
„Dyzio Gimnazjalista” Nr 1 (94)
Aktualności
Nudy z Budy Witaj szkoło!
Wolontariusze z powołania
Znają ruch drogowy
Dożynki w Gim3
Chemia w IIIa
Upiorny wieczór Mistrzynie kaligrafii Tydzień przedsiębiorczości Integracja klas pierwszych
Pamięć naszej wolności
Trudne egzaminy
Nauka i technika
CodeSchool - Gim3
Konkurs o bezpieczeństwie i rolnictwie
Nauczyciele i ich święto
Historia i polski w Krakowie
Andrzejkowe Gim3
Mikołajkowe szaleństwa
3-4
5
5
6
6
6
7
7
7
8
9
9
10
10
10
11
12
13
15
Fororeportaż
Redaktor techniczny:
PAWEŁ KUBALA
Opiekunowie redakcji:
EWA KOCZWARA
JOANNA KLINOS (EKODYZIO)
MONIKA PYTEL(EURODYZIO)
Kontakt do redakcji:
[email protected]
Zdjęcia pochodzą z archiwum Gim3 lub Internetu.
Okładka: Dziewczyny z klasy IIa i IIb podczas
meczu siatkarskiego.
Nasi wspaniali pierwszoklasiści
Nauczyciele jak z bajki
Mistrzowie tenisa
Lekkoatleci z Gim3
Nasze Mistrzynie
Młodzi siatkarze
Europejski tydzień
Młodzi siatkarze
Najlepsze dziewczyny
14-15
Sonda
16-17
Sport
18
18
19
19
20
20
20
Wywiad
Cała prawda o narkotykach...
Panie Zbychu, żyję normalnie
O motywacjach z Respondkiem
Dobre wyniki i mocna kawa
Temat numeru – „Motywacja”
Wydawca
GIMNAZJUM NR 3
W RACIBORZU
UL. ŻORSKA 2
47-400 RACIBÓRZ
TEL.: 324152000
Aktualne zastępstwa
i plan lekcji znajdziesz na:
gim3raciborz.edupage.org
2 - DyzioGimnazjalista
Co nas motywuje...
Znaleźć swoją motywację
GROM zrodził we mnie pasje
Mam niezwykłego szwagra
Kultura
Niebezpeczne kłamstwa
Troje zginęło, jestem Numerem Cztery
Hickory Dickory - Entliczek Pentliczek
Skazani na piekło
Dary Anioła. Miasto Kości
Maybe Someday
Trudne życie nastolatka
Wścibska sąsiadka
Kiedy nie można uciec
Misja - ucieczka
Dyplomy
21
21
22
23
24
25
26
27
28
28
28
29
29
29
30–31
32
32–33
34–35
36
[email protected]
NUDY Z BUDY
Najważniejsze wydarzenia z życia naszego gimnazjum
w telegraficznym skrócie
Wrzesień - Grudzień 2016
Magdalena Nowak IIIa
1.09. – Na holu Gim3 odbyło się uroczyste rozpoczęcie roku z opiekunami Klaudią Rusnarczyk oraz Moniką Pytel do Zespołu
szkolnego 2016/2017. Pani dyrektor Renata Dradrach-Szweda Szkół Ogólnokształcących w Chałupkach. Wszyscy wzięli udział
powitała uczniów i zachęciła do nauki w nowym roku szkolnym. we wspólnych warsztatach z języka niemieckiego.
2.09. – Przy orliku na terenie Gim3 został otwarty flowpark.
5.10. – Odbyły się warsztaty klasy IIIa w Pracowni Zachowania
9.09. – Odwiedziny wolontariuszek, Stefanii z Grecji i Pilar z Ko- Bioróżnorodności Górnego Śląska. Klasa przeprowadzała dolumbii. Dziewczyny przygotowały prezentacje o swoich krajach świadczenie mające na celu otrzymanie DNA z banana.
i pokazały je uczniom. Przy okazji przeprowadziły lekcje języka 8.10. – Z inicjatywy pedagoga szkolnego Doroty Kotwicy odbyły
greckiego i hiszpańskiego.
się warsztaty dotyczące profilaktyki uzależnienia od komputera
12.09. – 19.09. – Odbył się Europejski Tydzień Sportu w Gim3.
pt. „Zaplątani w sieci”. Poprowadziła je Anita Stachowiak - tre17.09. – 24.09. – Wymiana uczniowska Gim3 i SP18 z Gymna- ner z Śląskiego Centrum Profilaktyki i Psychoterapii w Katowisium w Roth. Uczniowie mieli okazję spędzić miłe chwile z przy- cach.
jaciółmi w Niemczech.
12.10. – W Gim3 odbył się apel wychowawczy na którym poru20.09. – Uczniowie brali udział w sztafetowych biegach przeła- szono wiele spraw dotyczących życia szkoły, m.in. zostało przedjowych. Nasze obie sztafety, damska i męska znalazły się tuż za stawione Prezydium SU, Rzecznik Praw Ucznia, przedstawicielki
podium, na IV miejscu.
naszej szkoły do Młodzieżowej Rady Miasta.
21.09 – 22.09. – Na
14.10. – W naszej
hali SMS odbył się
szkole odbył się
Śląski Mityng LA
Dzień NauczycieOlimpiad Specjalla. Podczas akanych, na którym
demii
Dyrekcja
dwóch nauczycieli
Szkoły wręczyła
naszej szkoły MałgoNagrody Dyrektorzata Dastig i Donara nauczycielom i
ta Bułatek-Wypiór
pracownikom obpełnili funkcję sęsługi. Uczniowie
dziów, a uczniowie
przestawili spekklas IIa, IIb i IIIc potakl „Dzieje nauki
magali w organizacji
na
przestrzeni
wydarzenia.
wieków”, a Samo22.09. – Uczniowie
rząd Uczniowski
klasy IIIa: Magda
wręczył
małe
Grygiel, Magdaleupominki.
Uczniowie z Gim3 na wymianie uczniowskiej
na Nowak i Szymon
15.10 – 23.10. –
Błaszczyk wzięli udział w Konkursie Wiedzy o Ruchu Drogowym, Gim3 wzięło udział w Europejskim Tygodniu Kodowania tzw.
zorganizowanym przez Miejską i Powiatową Bibliotekę Publicz- CodeWeek’u. W programie wzięli udział uczniowie z klasy Ia i
ną im. Ryszarda Kincla w Raciborzu. Szymon zajął IV miejsce.
IIIb.
25.09. – Uczniowie Gim3, w tym „Frelki” wzięli udział w dożyn- 17.10 – 24.10. – W Gim3 odbywał się VIII Ogólnopolski Tydzień
kach parafialnych w kościele pw. Matki Bożej.
Kariery. W tym roku pod hasłem „Bądź autorem swojej kariery”.
28.09. – W Gim3 odbył się, jak co roku, Dzień Języków Obcych. Uczniowie klas IIa i IIb na zajęciach z doradztwa zawodowego
Każda klasa przygotowała ciekawostki na temat wcześniej wy- robili test zainteresowań i predyspozycji zawodowych.
branego kraju i prezentowała go przed komisją. Konkurs wygrała 18.10. – Uczniowie klasy IIb gimnazjum, uczęszczający na zajęcia
klasa Ic, drugie miejsce klasa IIa, a trzecie zajęła IIIa.
j. niemieckiego mniejszości narodowej, w ramach zajęć z historii
29.09. – Spotkanie Dyziowców z redaktorem „Nowin Racibor- i kultury własnej wybrali się wraz z panią Klaudią Rusnarczyk na
skich” Adrianem Czarnotą. Przeprowadził on z uczniami warsz- krótką wycieczkę po Raciborzu. Uczniowie mieli okazję poznać
taty poświęcone kryminalistyce.
bogatą historię miasta, obejrzeć wiele zabytków i dowiedzieć się
30.09. – W tym dniu odbyły się wybory do Rady Samorządu różnych ciekawostek.
Uczniowskiego i wybory Rzecznika Praw Ucznia. Przewodniczą- 19.10 i 21.10. – Odbył się turniej tenisa stołowego dla chłopców
cą została Julia Łubik (IIIb), zastępcą Zuzanna Grybsz (IIa), sekre- i dziewcząt. Mistrzami zostali: Oliwia Majerczak (IIa) i Łukasz Kutarzem Nicole Zielonka (Ia) i skarbnikiem Klaudia Butcher (Ic). balik (IIIc).
Rzecznikiem Praw Ucznia została Małgorzata Dastig.
26.10. – Podczas Halowych Mistrzostw Raciborza w LA dziew30.09. – W Gim3 świętowano Dzień Chłopaka. Z tej okazji klasa cząt i chłopców w ZSOMS nasi uczniowie zdobyli łącznie 26 meIa wybrała się na wycieczkę.
dali.
4.10. – Uczniowie klasy IIa i IIb uczęszczający na lekcje języka 27.10. – Pierwszy Wieczór Filmowy w Gim3. Uczniowie mieli
niemieckiego mniejszości narodowej wybrali się pociągiem wraz okazję wspólnie obejrzeć dwa horrory.
gim3.info.pl
DyzioGimnazjalista - 3
NUDY Z BUDY
Najważniejsze wydarzenia z życia naszego gimnazjum
w telegraficznym skrócie
Wrzesień - Grudzień 2016
27.10. – Na Zamku Piastowskim odbyły
się IX Raciborskie Dni Nauki i Techniki,
uczestnikami byli uczniowie klasy IIa i IIb .
28.10. – Uczennice Gim3 Jagoda Główka
(IIIb), Alessandra Piekarska (IIa) i Oliwia
Brzezińska (Ic) wraz z opiekunem Sylwią
Labocha wzięły udział w IV Powiatowym
Konkursie Pięknego Pisania „Zostań Mistrzem Kaligrafii”.
31.10. – Odbył się Konkurs Wiedzy Biblijnej pod hasłem „Świadectwo i misja w
Dziejach Apostolskich i Listach św. Pawła”. Zwyciężyła Zofia Wierzbicka (Ic) otrzymując najwięcej punktów na
teście.
04.11. – Nasze gimnazjalistki
nagrały teledysk do piosenki
Michała Kwiatkowskiego pt.
„Szkoła” do TVN’u.
05.11. – Dzisiaj nasi młodzicy
na zawodach pokonali w Będzinie gospodarzy oraz drużynę z Jaworzna.
07.11. – 21.11 – W Gim3 organizowane były wojewódzkie
konkursy przedmiotowe. W
wielu z nich brali udział nasi
uczniowie. Magda Grygiel dostała się do II etapu konkursu
z języka polskiego. Opiekunem
uczennicy jest Ewa Koczwara.
09.11. – Na naszej sali gimnastycznej odbyły się Mistrzostwa Raciborza
w Dwójkach Siatkarskich Chłopców. W
rozgrywkach uczestniczyło 21 par chłopców. Mecze rozgrywano w systemie „każdy z każdym”.
09.11. – Przed zebraniem z rodzicami odbyła się prelekcja Komendy Policji w Raciborzu dla rodziców na temat: „Cyberprzemoc, dopalacze, narkotyki”.
10.11. – W Gim3 odbyła się coroczna
uroczysta akademia z okazji Narodowego
Święta Niepodległości. Klasy I i II przygotowały krótkie przedstawienie, który
ukazywało Polskę i Polaków w trudnych
momentach jej dziejów.
10.11. – Na auli odbyło się podsumowanie wewnątrzszkolnego profilaktycznego konkursu plastycznego „Nie palę, Nie
piję, Nie biorę”.
15.11. – Uczniowie klas II i III udali się na
halę Arena Rafako, gdzie odbywał się Raciborski Festiwal Perspektyw. Miał on na
celu pomóc uczniom w wyborze szkoły
4 - DyzioGimnazjalista
Magdalena Nowak IIIa
23.11. – W Warszawie nauczyciele z Gim3
wzięli udział w akcji protestacyjnej przeciwko likwidacji gimnazjów.
24.11. – SU zorganizował zabawę andrzejkową dla wszystkich chętnych uczniów.
Nie brakowało fantastycznej muzyki,
wróżb i doskonałej zabawy.
25.11. – Światowy Dzień Pluszowego Misia w Gim3. Każdy uczeń mógł przynieść
swoją ulubioną zabawkę.
29.11. – Jagoda Główka (IIIb) zdobyła III
miejsce w Powiatowym Konkursie Języka Angielskiego i Wiedzy o Anglii, który
odbył się w Centrum
Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 1
w Raciborzu. Opiekunem uczennicy jest Monika Pytel.
30.11. – Gim3 w andrzejkowym nastroju
odwiedziły wróżki, które przepowiadały przyszłość uczniom i nauczycielom. Z tej okazji klasa
Ic urządziła zabawę andrzejkową.
1.12. – Nasze uczennice
zdobyły 1 miejsce w VII
Powiatowym Turnieju
Piłki Siatkowej DziewNasza zwycięska reprezentacja dziewcząt
cząt o Puchar Dyrektora
Raciborskiego ”. Szkolne jury wyłoniło 2 Gimnazjum nr 2. Trenerem drużyny jest
zwycięzców: Monikę Grzegorczyk (IIb) i Małgorzata Dastig.
Roberta Franiczka (IIIa), to oni będą re- 6.12 – Dzisiaj wszyscy nauczyciele wraz
prezentować szkołę na szczeblu powiatu. z uczniami przybyli na salę gimnastyczną
21.11. – W MiPBP w Raciborzu odbyło się aby zatańczyć Mikołajkową „Belgijkę”.
spotkanie z Krzysztofem Respondkiem, 6.12. – Odbyła się Mikołajkowa wycieczka
aktorem, piosenkarzem. Podczas tego klasy Ic wraz z opiekunami: Moniką Pytel i
niezwykłego wieczoru wraz z aktorem Sabiną Kubiak.
wystąpił nasz zespół folklorystyczny „Frel- 6-7.12. – Uczniowie na lekcjach języka
ki”, a redaktorzy „Dyzia Gimnazjalisty” niemieckiego i mniejszości narodowej
przeprowadzili z nim wywiad z i zdobyły robili ciasteczka oraz je ozdabiali. Do akjego autograf.
cji dołączyła się również klasa Ic, która
23.11. – Uczniowie klas: IIa i IIb pojecha- podczas lekcji wychowawczej dekorowała
li na wycieczkę do Krakowa. Zwiedzili: swoje słodkości.
Galerię Sztuki Polskiej w Sukiennicach, 7.12. – W Międzyszkolnym Ośrodku Spormuzeum poświęcone polskiej noblistce tu odbyło się kolejne starcie dwójek siatWisławie Szymborskiej, Colegium Maius karskich dziewcząt. Nasze uczennice okaUniwesytetu Jagiellońskiego, a na koniec zały się najlepsze.
udali się do teatru na spektakl teatralny 14.12. – Spotkanie z rodzicami, jasełka i
komedii Moliera „Chory z urojenia”.
kiermasz świąteczny w Gim3. Tym razem
23.11. – 25.11. – Próbne testy gimna- świąteczne ozdoby i smakołyki przygotozjalne klas III. Uczniowie zmierzyli się z wywały poszczególne klasy.
pierwszym stresem i trudnymi zadaniami.
ponadgimnazjalnej.
16.11. – Gim3 odwiedziła dziennikarka
Radio Vanessa, która przeprowadziła wywiad z przewodniczącą SU Julką Łubik,
opiekunem, Małgorzatą Dastig i osobami
zaangażowanymi w tworzenie teledysku
do konkursu organizowanego przez TVN.
16.11. – Dzień Tolerancji w Gim3. Z inicjatywy Samorządu Uczniowskiego wszyscy
uczniowie i nauczyciele stworzyli wspólne
Drzewo Tolerancji.
18.11. – W tym dniu odbył się I etap Konkursu ,,Bezpieczne Rolnictwo Powiatu
[email protected]
Aktualności
Witaj szkoło!
1 września w Gim3 o godzinie 9.00 odbyło się oficjalne
rozpoczęcie roku szkolnego 2016/2017.
P
ani dyrektor Renata Dradrach-Szweda powitała serdecznie wszystkich
uczniów i zachęciła do dalszej nauki i jak
najlepszych wyników w nowym roku
szkolnym. Później głos zabrała Julia Łubik
(IIIb) – pełniąca funkcję przewodniczącej
SU. Przed całą szkołą zostali przedstawieni nauczyciele. Pierwsze klasy spotkały się
po raz pierwszy w nowym gronie, a drugie i trzecie mogły się zobaczyć po dwóch
miesiącach nieobecności.
Magdalena Nowak IIIa
Poczet Sztandarowy Gim3
Julia Łubik (IIIb) w imieniu SU wita uczniów i nauczycieli
W
dniach od 21 do 22 września
miałem okazję uczestniczyć jako
wolontariusz w Mityngach Szkół Specjalnych. Moją rolą był medalowy lotny, czyli
osoba, która szukała zawodników do medalowania. Zawody odbyły się w Raciborzu na hali ZSOMS. Moje przeżycia w tym
czasie były bardzo mocne, poznałem
wiele osób, które są niepełnosprawne.
Ludzie ci cieszą się z małych rzeczy i nie
przejmują się porażkami. Biło od nich
ciepło, które można było poczuć na zewnątrz, ponieważ oni się nie bali z nikim
rozmawiać. Jako wolontariusze zachowywaliśmy wyrozumiałość i tolerancję do
pewnych sytuacji, które się tam działy.
Ten czas wzbudził we mnie empatię do
drugiego człowieka, ponieważ każdemu
z nas może się w życiu przydarzyć jakieś
nieszczęście. Trzeba było być cierpliwym,
gdy ktoś był powolny. Zaskoczyło mnie
to, że wszyscy tam byli bardzo uprzejmi.
Główna lekcję, którą wyciągnąłem było
to, że należy rozumieć innych.
Mateusz Kubita IIa
T
e dwa dni sprawiły, że zmieniłam patrzenie na ludzi innych. Jako wolontariuszka musiałam zajmować się osobami
niepełnosprawnymi. Szczerze, to nie
spodziewałam się, że to wydarzenie cokolwiek u mnie zmieni, ale myliłam się.
Spoglądając na tych wszystkich ludzi,
gim3.info.pl
Wolontariusze z powołania
W dniach od 21 do 22 września uczniowie z Gim3 mieli okazję być wolontariuszami na Mityngach Szkół Specjalnych.
Uczestnicy mityngu z naszej szkoły
nieważne czy to młodych, czy starych, dostrzegałam radość na ich twarzy. Nie rozumiałam jak można być tak szczęśliwym,
a jednak. Oni nie zwracają uwagi na swoje
upośledzenie, ale cieszą się życiem. Niesamowite było to, jaka panowała tam atmosfera. Przy okazji spotkałam dawnym
znajomych oraz zbliżyłam się bardziej do
koleżanek ze szkoły. Ogólnie bardzo mi się
podobało i jeżeli jeszcze raz nadarzy się
taka okazja, to zgłoszę się ponownie jako
wolontariusz.
Zuzanna Grybsz IIIa
DyzioGimnazjalista - 5
Znają ruch drogowy
Aktualności
24 września uczniowie klasy IIIa uczestniczyli w konkursie Wiedzy o Ruchu Drogowym w Miejskiej i Powiatowej
Bibliotece Publicznej im. Ryszarda Kincla.
N
aszą szkołę reprezentowali uczniowie: Magda Grygiel (IIIa), Magdalena Nowak (IIIa) i Szymon Błaszczyk (IIIa).
Konkurs dotyczył znajomości znaków drogowych i przepisów ruchu drogowego.
Był to test zawierający 30 pytań wielokrotnego wyboru tzn. można było zaznaczyć jedną, dwie lub trzy odpowiedzi. Po
napisaniu testu uczniowie oczekiwali wyników, które sprawdzała komisja w składzie: aspirant sztabowy Grzegorz Mederski i oficer prasowy Mirosław Szymański
oraz Małgorzata Szczygielska - Dyrektor
MiPBP. Jak się okazało kilku uczniów miało ten sam wynik dlatego komisja wołała
takich uczestników na dogrywkę. Polegała ona na tym, że wywołani uczniowie
szli do miejsca, w którym pisaliśmy test,
a następnie komisja zadawała im po kolei
różne pytania. Potem ogłoszono wyniki.
Szymon Błaszczyk zajął IV miejsce. Pozostali zostali nagrodzeni dyplomem za
uczestnictwo.
Nasi reprezentanci z dyplomami
Magda Grygiel IIIa
Dożynki z Gim3
Jak co roku 25 września uczniowie Gim3 brali udział w parafialnych dożynkach w Kościele Matki Bożej
w Raciborzu. Czynny udział wzięły zarówno dziewczęta z zespołu „Frelki”, jak i chłopaki z I i III klasy.
U
czniowie w raciborskich strojach regionalnych przyczynili
się do uświetnienia uroczystości
Mszy Świętej. Wszyscy wzięli czynny udział w procesji z koronami
żniwnymi. Uczniowie odmówili
modlitwę wiernych oraz przynieśli
dary do ołtarza. We mszy uczestniczyli zarówno uczniowie naszego gimnazjum jak i nauczyciele.
Uczniów przygotowali: ks. Adam
Gromada i Aleksandra Fleger.
„Frelki” z koronami żniwnymi
Magdalena Nowak IIIa
5 października klasa IIIa wzięła udział w zajęciach biologicznych w Pracowni Zachowania Bioróżnorodności.
Ksiądz Adam również pomagał „Frelkom”
Chemia w IIIa
Z
e zwykłego, niepozornego banana
przy zastosowaniu jeszcze zwyklejszego płynu do mycia naczyń wyizolowali kwas deoksyrybonukleinowy czyli
DNA. Wykonanie doświadczenia dostarczyło wielu emocji oraz wymagało dużej sprawności i cierpliwości, z którą
było czasem kiepsko. W nagrodę jednak można było „gołym okiem” obserwować skupiska nici DNA. Okazało się,
że genetyka wcale nie jest taka trudna
i może być całkiem ciekawa.
Paweł Kubala IIIa
DNA banana widać
„gołym okiem”
6 - DyzioGimnazjalista
Młodzi biolodzy z IIIa
[email protected]
Upiorny wieczór
Aktualności
W Gim3 odbył się Pierwszy Wieczór Filmowy w tym roku, zapewne nie będzie on ostatni...
P
odczas imprezy, która odbyła się 27 października, uczniowie oglądali w Halloweenowym
nastroju horrory: „Zemsta po latach” George C.
Scott i „Underworld. Po której jesteś stronie”
Len Wiseman. Przybyło 62 uczniów z różnych
klas. Wieczór był również okazją do zapoznania
się i wspólnego spędzenia czasu.
Magdalena Nowak IIIa
Nicole Klimek (IIIb): „Wieczór Filmowy podobał mi się, chociaż filmy nie przypadły mi do
gustu. Miałam okazję spędzić czas z przyjaciółmi, chociaż nie mogliśmy ze sobą rozmawiać.
Myślę, że moglibyśmy powtórzyć taką imprezę,
ale tym razem z ciekawszymi filmami.”
Dziewczyny z IIIb w strojach halloweenowych
Oliwia Majerczak (IIa): „Impreza podobała mi się, ale drugi film był nudny.
Dobrze byłoby powtórzyć taki wieczór, tylko z innymi propozycjami. Podczas
tego spotkania, mogłam miło spędzić czas z przyjaciółmi. I to było piękne.”
Mistrzynie kaligrafii
Uczennice naszej szkoły Jagoda Główka (IIIb), Alessandra Piekarska (IIa), Oliwia Brzezińska (Ic) wzięły udział w
IV Powiatowym Konkursie Pięknego Pisania „Zostań Mistrzem Kaligrafii”.
K
onkurs odbył się 28 października w
Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej w Raciborzu. Konkurencja była
duża, ponieważ w kategorii gimnazjów
zmagało się ponad 30 osób. Miło nam
ogłosić, że wyróżnienie otrzymała Oliwia
Brzezińska (Ic). Opiekunem uczennicy jest
Sylwia Labocha.
Mateusz Kubita IIa
Piękne pismo dziewczyn zostało docenione
Tydzień przedsiębiorczości
We wtorek 15 listopada uczniowie klas II i III udali się na halę Arena Rafako, gdzie odbywał się Raciborski Festiwal Perspektyw z okazji Światowego
Tygodnia Przedsiębiorczości.
Z
adaniem uczniów było zdobywanie
pieczątek przy każdym stoisku z danym kierunkiem szkoły. Przy okazji każdy
uczestnik mógł się dowiedzieć czegoś na
temat wybranego stoiska lub wykonać
tematyczne zadanie. Uczestnicy ćwiczyli
gotowanie, robienie zdjęć, eksperymenty
chemiczne. Celem Festiwalu była pomoc
gimnazjalistom w podjęciu decyzji o wyborze profilu kształcenia na poziomie ponadgimnazjalnym.
Dziewczyny przy stoisku fryzjerskim
gim3.info.pl
Magdalena Nowak IIIa
Julia z fotografami
DyzioGimnazjalista - 7
Aktualności
Integracja klas pierwszych
Klasa Ia
14 września klasa Ia wraz z wychowawcą
Izabelą Rumpel i Dorotą Blumą-Waniek,
pojechali na wycieczkę integracyjną
do Szymocic.
U
czniowie spędzili cały dzień według własnych
pomysłów: grali w siatkówkę, koszykówkę, pływali na rowerkach wodnych i ćwiczyli na siłowni. Nie
brakowało wspólnych rozmów i zabaw. Po obiedzie
wszyscy odpoczywali przy lekturze Marka Twaina
„Pamiętniki Adama i Ewy”. Była to pierwsza, ale nie
ostatnia wycieczka klasy Ia w tym roku szkolnym.
Magdalena Nowak IIIa
Wspólne czytanie „Pamiętników Adama I Ewy”
Klasa Ia w Szymocicach
Uczniowie na rowerkach wodnych
29 września był wyjątkowym dniem dla klasy Ic, którzy wybrali się wtedy
na wycieczkę do Pszczyny.
C
ała klasa, wraz z wychowawcą Moniką Pytel i opiekunem Beatą Kanclerz, pojechała pociągiem na wycieczkę
integracyjną. Odwiedzili: Park Dworcowy, którego główną atrakcją był skansen
„Zagroda Wsi Pszczyńskiej”, w Pokazowej
Zagrodzie Żubrów „oko w oko” spotkali
się z żubrem, czyli królem puszczy, muflonami, danielami, sarnami, podglądając
Klasa Ic
ich zachowania i zwyczaje. Zwiedzili
również Muzeum Zamkowe. Tam podziwiali romantyczne alejki, mostki
łukowe, stawy w stylu angielskim oraz
wysepki, a po długim spacerze pośród
starych dębów i buków był czas na piknik i zabawy integracyjne z dużą dawką
humoru. Klasa Ic spędziła niezapomniany czas we wspólnym gronie.
Odpoczynek na ławce w parku
Pogoda dopisała, panowała atmosfera
wzajemnej życzliwości. Cała klasa mogła się bliżej poznać i spędzić razem
pierwsze chwile w nowym zespole klasowym.
Uczniowie z Ic w pszczyńskim skansenie
8 - DyzioGimnazjalista
Klaudia Butcher Ic
[email protected]
Pamięć naszej wolności
W Gim3 10 listopada odbyła się uroczysta akademia z okazji Narodowego
Święta Niepodległości.
Aktualności
D
zień Niepodległości to szczególne
święto dla Polaków, ponieważ upamiętnia odzyskanie niepodległości po 123
latach niewoli. W uroczystości brali udział
nasi uczniowie z klas pierwszych i drugich. Zaprezentowali swoje umiejętności
aktorskie w pięknym patriotycznym montażu słowno - muzycznym, który ukazywał
Polskę i Polaków w trudnych momentach
jej dziejów. Nasz kraj nie zawsze był wolny
i niepodległy. Nad przygotowaniem programu czuwali nauczyciele: Sylwia Labocha i ks. Artur Juzwa.
Alicja Pytlik IIa
Wszyscy aktorzy i opiekunowie przed występem
Trudne egzaminy
W dniach od 23 do 25 listopada uczniowie klas III zmierzyli się z próbnymi egzaminami gimnazjalnymi. Było to
wyzwanie dla gimnazjalistów z trzecich klas, ponieważ wiele zadań stało na wysokim poziomie.
Według mnie próbne testy były
trudne. Największy problem
miałam z częścią rozszerzoną z
j. angielskiego i historią. Pomimo trudności mam nadzieje, że
dobrze mi poszło i będę zadowolona z wyników.
Julia Łubik IIIb
W
środę gimnazjaliści rozwiązywali testy
z historii i WOS’u oraz j. polskiego. W
czwartek mogli się wykazać znajomością przedmiotów ścisłych i umiejętnościami rozwiązywania zadań matematycznych. Z kolei w piątek
większa część uczniów sprawdzała swoją wiedzę
z j. angielskiego, a kilkanaście osób zmierzyło się
z testem z j. niemieckiego. Zdania trzecioklasistów były podzielone co do trudności poszczególnych egzaminów.
Według mnie najtrudniejszy egzamin był z historii, ponieważ wiele
zadań było do tekstów źródłowych,
które nie zawsze były jasne. Ponadto duża część zadań była z pierwszej klasy. Myślę, że najłatwiejszy
test był z j. polskiego. Nie sprawił
mi on większych trudności.
Dawid Gładysz IIIc
Trzecioklasiści piszący test z przedmiotów przyrodniczych
gim3.info.pl
DyzioGimnazjalista - 9
Nauka i technika
Aktualności
27 października Na Zamku Piastowskim odbyły się IX Raciborskie
Dni Nauki i Techniki.
U
czniowie klas IIa i IIb Gim3 wysłuchali ciekawych prelekcji – „Historyczne znaczenie Śląskiego Obserwatorium
Geofizycznego w Raciborzu” mgr Jana
Kalabińskiego (Stowarzyszenie SKALA),
„Antarktyka – w krainie lodu i badań naukowych” mgr Joanny Sziło, doktorantki
w Zakładzie Hydrologii i Hydrodynamiki
Polar-KNOW, „Techniczne aspekty wypraw polarnych” mgr Krzysztofa Otto, z-cy
Dyrektora ds. Technicznych i Monitoringu
IGF PAN, „Laboratorium Arktyka” dr Adama Nawrota z Zakładu Badań Polarnych
i Morskich IGF PAN oraz „Spitsbergen
Chłopaki przyglądają się maszynie
– przyroda, ciekawe zjawiska i badania
naukowe” mgr Tomasza Wawrzyniaka,
doktoranta w Zakładzie Badań Polarnych i
Morskich IGF PAN. Po prelekcji, w ramach
zajęć z doradztwa zawodowego, uczniowie klasy IIa udali się na zwiedzanie wystawy technicznej na Zamku Piastowskim
i w Technikum Mechanicznym, gdzie ich
starsi koledzy starali się poszerzyć horyzonty naukowe młodzieży oraz zachęcić
do wybrania drogi zawodowej również w
kierunkach technicznych.
Mateusz Kubita IIa
CodeSchool – Gim3
Gim3 wzięło udział w projekcie pn. Europejski Tydzień Kodowania – CodeWeek. W środę 19 października odbyła
się w lekcja otwarta dla nauczycieli i uczniów w ramach akcji „Tydzień kodowania”.
R
i z humorem, a uczniowie z przyjemnością kodowali. Na koniec każdy uczestnik otrzymał zaświadczenie: „Zostałeś
mistrzem kodowania!”. Koordynatorami
tego przedsięwzięcia ETK CodeWeek w
Gim3, byli: Renata Dradrach - Szweda nauczyciel matematyki, informatyki, przedsiębiorczości oraz dyrektor Gim3 i Małgorzata Mikieko, nauczyciel matematyki i
informatyki.
zeczą szczególną na zajęciach było
prowadzenie lekcji przez młodych
gimnazjalistów. W rolę nauczycieli wcielili się uczniowie: Piotr Reclik (IIIb), Oktawian Majerczak (IIIb), Igor Wojtkowiak
(IIIb) oraz uczennice Julia Moiczek (Ia)
i Jagoda Szweda (Ia). Natomiast w roli
uczniów wystąpili nauczyciele z Gim3,
którzy z wielkim zainteresowaniem uczyli
się od młodych podstaw kodowania. Zajęcia były prowadzone fachowo, ciekawie
Kacper Klinos IIIa
Nauczyciele uczyli się pod okiem uczniów
Bezpieczny rolnik
18 listopada w Gim3 odbył się I etap Konkursu pn.
,,Bezpieczne Rolnictwo Powiatu Raciborskiego ”.
J
est to już IX edycja dla
uczniów gimnajów zakresu wiedzy o bezpieczeństwie
i higienie pracy w rolnictwie
oraz ochronie środowiska. W
finale wzięli udział uczniowie
naszej szkoły, którzy rozwiązywali przygotowany test. O
zwycięstwie decydowała liczba zdobytych punktów i czas
wypełniania testu. Komisja
w składzie: przewodnicząca
Agnieszka Plaskacz - pracownik KRUS Racibórz oraz Dorota
Kotwica – pedagog Gim3, wyłoniła 2 zwycięzców: Monika
Grzegorczyk (IIb) i Robert Franiczek (IIIa), którzy będą reprezentować szkołę na szczeblu powiatu.
Magdalena Nowak IIIa
10 - DyzioGimnazjalista
Uczniowie przed rozpoczęciem pisania testu
[email protected]
Nauczyciele i ich święto
Aktualności
„Gdy uczeń osiąga coś dzięki nauczycielowi, nauczyciel również czegoś się uczy.” – Paulo Coelho.
14 października uczniowie mieli okazję podziękować opiekunom za ich naukę.
W
piątek 14 października o godz.
9.00 w naszej szkole odbyła się
akademia z okazji Dnia Komisji Edukacji
Narodowej. Aktorzy z klas IIa, IIIa i IIIb
przedstawili krótki program artystyczny,
ukazujący dzieje edukacji na przestrzeni
wieków. Uczniowie wraz z Samorządem
Uczniowskim złożyli serdeczne życzenia
wszystkim pedagogom z Gim3.
Podczas przedstawienia, ludzie pierwotni próbują grillować
Szczery uśmiech nauczyciela to podstawa!
Później głos zabrała pani dyrektor Renata Dradrach-Szweda, która złożyła serdeczne życzenia wszystkim pedagogom.
Doceniając ich pracę, wręczyła Nagrody
Dyrektora następującym nauczycielom:
Renacie Klobuczek, Grażynie Muszkiet,
Mirelli Obłąg, Ewie Kuźnik, Aleksandrze
Fleger, Izabeli Rumpel, Małgorzacie Dastig, Donacie Bułatek-Wypiór, Sylwii Labocha, Beacie Kanclerz, Joannie Klinos,
Małgorzacie Mikieko, Ewie Koczwarze.
Nagrodę Dyrektora otrzymali również
pracownicy administracji i obsługi: Monika Kołek, Helena Wolanowska, Małgorzata Wolny, Jadwiga Olczyk, Marzena Pławecka, Jarosław Mroczkowski. Natomiast
Nagrodę Prezydenta Miasta otrzymała
Izabela Rumpel oraz Helena Wolanowska. Po akademii Rada Rodziców zaprosiła
wszystkich nauczycieli oraz pracowników
obsługi i administracji na słodki poczęstunek.
„Nauczyciel to jedna z najbardziej wyjątkowych
postaci na całym świecie, bo któż inny mógłby
każdego dnia ofiarowywać to, co w nim najlepszego, cudzym dzieciom?”
D. Beisser
Uczniowie, którzy wzięli udział w przedstawieniu pt. „Dzieje nauki”
Mateusz Kubita IIa
gim3.info.pl
DyzioGimnazjalista - 11
Aktualności
Historia i j. polski w Krakowie
Uczniowie klas drugich 23 listopada pojechali na wycieczkę do Krakowa, a tam mieli okazję kulturalnie spędzić czas.
P
rogram był dosyć bogaty. W Sukiennicach w Galerii Sztuki Polskiej mieli
okazję zobaczyć obrazy polskich malarzy
XIX w m.in. „Hołd Pruski” Jana Matejki,
„Czwórkę” Józefa Chełmońskiego. Później
uczniowie zajrzeli do „Szuflady Szymbor-
Dziewczyny z Wisławą Szymborską
skiej”, czyli zwiedzili muzeum poświęcone
polskiej noblistce. Popołudniowy spacer
po mieście zakończył się na historycznych
krużgankach Colegium Maius Uniwesytetu Jagiellońskiego, po których oprowadzała absolwentka Gim3, Karolina Olszewska.
Jednak punktem kulminacyjnym wycieczki był wieczorny spektakl teatralny kome-
dii Moliera „Chory z urojenia” w Teatrze
im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, w
którym główną rolę zagrał Andrzej Grabowski. Po takim dniu, pełnym literackich
i historycznych wrażeń, uczniowie późną
nocą powrócili do domu. Wycieczka była
pełna niecodziennych wrażeń i emocji.
Mateusz Kubita IIa
W teatrze tuż przed spektaklem...
Uczniowie na historycznych krużgankach Colegium Maius Uniwersytetu Jagiellońskiego
12 - DyzioGimnazjalista
[email protected]
Andrzejkowy czwartek
Aktualności
Andrzejki, czyli święto 30 listopada w imieniny Andrzeja, obchodzone jest zazwyczaj pod symbolem wróżb.
Zobaczmy, co działo się tego dnia w Gim3...
S
amorząd Uczniowski 24 listopada zorganizował, jak co roku
dyskotekę andrzejkową. Nie zabrakło fantastycznej muzyki, wróżb
i doskonałej zabawy. Uczniowie
wszystkich klas mogli wspólnie
spędzić wieczór bawiąc się. Wszyscy uczestnicy świetnie zapamiętali tą imprezę. Z kolei 30 listopada
podczas dużej przerwy zaproszono
kilka utalentowanych wróżek, które przepowiadały przyszłość naszym uczniom i nauczycielom. W
ten sposób Samorząd Uczniowski
zorganizował andrzejkowe zabawy
podczas przerw.
Nasze szkolne czarodziejki wróżyły na przerwach
Szczególna andrzejkowa atmosfera udzieliła się
uczniom z klasy Ic. Zosia Wierzbicka (Ic), Wiktoria Wydmuch (Ic) i Natalia Uherek (Ic) przygotowały zestaw
wróżb. Przy użyciu koła fortuny można było przewidzieć, jaki zawód będą uczniowie wykonywać w przyszłości, wystarczyło w odpowiednim miejscu przebić
szpilką czerwone serce, by poznać imię przyszłego
wybrańca lub wybranki, a przy zastosowaniu daty
urodzenia, odkryć „życiową cyfrę” odpowiadającą zaletom, wadom czy celom życiowym. Na koniec była
słodka niespodzianka – pięknie zapakowane ciasteczka „hand-made”, oczywiście z wróżbami w środku.
Wszyscy świetnie się bawili, a teraz czekają, czy wróżby sprawdzą się w ich prawdziwym życiu.
Uczniowie podczas dyskoteki andrzejkowej
Natalia Uherek wróży chłopakom przyszłość...
gim3.info.pl
Paweł Kubala IIIa
Wróżka Zosia
DyzioGimnazjalista - 13
Fotoreportaż
Nasi wspaniali
klasa Ia, wychowawca: Izabela Rumpel
Skład klasy: Bugla Wiktor, Bryła Aleksander, Czech Amadeusz, Czerny Kamil, Dobrzycka Wiktoria, Duda Jakub, Iwanicki Mateusz,
Klimas Mateusz, Koczy Kamil, Kwiatkowski Jakub, Moiczek Julia, Orliński Wojciech, Oślizło Jakub, Panicz Dagmara, Rydzek Bartosz,
Sowa Zuzanna, Styrnol Jakub, Szweda Jagoda, Świerz Emilia, Thamm Piotr, Wilusz Wiktoria, Zielonka Nicole
klasa Ib, wychowawca: Iwona Dziki
Skład klasy: Badowska Kamila, Bywalec Mateusz, Bugaj Mateusz, Gębski Bartłomiej, Główka Emilia, Górski Kamil, Gwizdała Bartłomiej, Jagiełło Rafał , Kądzioła Maciej, Kądzioła Jakub, Kondziołka Nikola, Kulot Dominik, Lorenc Daniel, Marut Kamil, Mika Filip,
Mirosław Borys, Nadskakulski Kamil, Pytlik Oskar, Sławińska Wiktoria, Wasylków Julia
14 - DyzioGimnazjalista
[email protected]
pierwszoklasiści!
Fotoreportaż
klasa Ic, wychowawca: Monika Pytel
Skład klasy: Brzezińska Oliwia, Budny Gabriel, Bugla Weronika, Butcher Klaudia, Czop Karolina, Dłucik Aleksandra, Doleżych Paulina, Figiel Patrycja, Franiczek Łukasz, Hanczuch Casper, Herud Justyna, Janusz Wiktoria, Kosik Karolina, Koszany Karolina, Lipińska
Joanna, Łukaszewicz Ryszard, Markiewicz Marta, Mróz Julia, Nosol Aleksandra, Obłąg Marta, Otawa Joanna, Uherek Alicja, Uherek Natalia, Ulanicka Nicole, Wierzbicka Zofia, Wierzgoń Jakub, Wydmuch Wiktoria, Zajonz Benjamin
Mikołajkowe szaleństwa
W Mikołajki, czyli 6 grudnia, uczniowie Gim3 tworzą przedświąteczną atmosferę. Poniżej możecie przeczytać jak
ciekawie świętowali ten dzień.
N
auczyciele wraz z wszystkimi uczniami przybyli na salę gimnastyczną
aby zatańczyć Mikołajkową „Belgijkę”
zorganizowaną przez Samorząd Uczniowski i nauczycieli wychowania fizycznego.
Mikołaj również do nas zagościł i rozdawał słodycze. Zabawa była fantastyczna,
zresztą widać na zdjęciach i filmach. Z
kolei klasa Ic wraz z wychowawcą oraz
drugim opiekunem – Sabiną Kubiak, wybrali się pociągiem do Rybnika, by razem
spędzić Mikołajki. W Rybniku uczniowie
mieli okazję podziwiać świątecznie udekorowany rynek, na którym właśnie rozpoczynał się kiermasz bożonarodzeniowy,
a w Multikinie zobaczyli film „Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć”, do którego
scenariusz napisała J.K. Rowling, autorka
Na korytarzach można było spotkać
śnieżynki, elfy i Mikołaja
książki z serii o Harrym Potterze. Choć
był zimny dzień, atmosfera była gorąca,
a wycieczkę zdecydowanie uznajemy za
udaną.
Klasa Ic na rybnickim rynku
gim3.info.pl
Mateusz Kubita IIa
DyzioGimnazjalista - 15
Nauczyciele
Sonda
Chyba każdy ma jakiegoś swojego ulubionego bohatera z bajki lub filmu. Oto sonda prezentująca nauczycieli
w roli ich ulubionych bajkowych postaci.
Renata Dradrach-Szweda:
Chciałabym zostać Pszczółką Mają,
ponieważ lubię śpiewać. Maja jest też
pracowita i wierna w uczuciach do
swojego jedynego Gucia. Każda bajka
kończyła się dobrym wątkiem i chciałabym, żeby tak też było w moim życiu.
Łukasz Konik:
Chciałbym być Piotrusiem Panem,
ponieważ on:
- nigdy nie dorasta
- każdy dzień to dla niego nowa przygoda
- dba o swoich przyjaciół
- walczy w dobrej sprawie
- walka z kapitanem Hakiem to przenośnia odwiecznej walki dobra ze złem, a
Piotruś Pan zawsze daje radę.
Iwona Dziki:
Chciałabym być Jasiem Wędrowniczkiem, żeby wędrować po całym świecie
z najfajniejszymi ludźmi, żeby mieć po
prostu przygodę. W tobołku byłby tylko
chleb i woda. Jeszcze tylko zdrowie by
się przydało.
Joanna Klinos:
Chciałabym być Śpiącą Królewną, bo
zawsze marzyłam, żeby przyjechał
do mnie książę na białym koniu i tak
biegłby po tych schodach na samą
górę, a tych schodów byłoby 1500. I ja
bym wiedziała, że ma dobrą kondycję
i byłby dobrym materiałem na eksperymenty biologiczne.
Dorota Bluma-Waniek:
Ja chyba chciałabym być Królewną
Śnieżką, ponieważ byłabym królewną,
miałabym swój zamek i w ogóle nie
musiałabym nic robić, po prostu odpoczywać i mieć cudowne życie.
Renata Klobuczek:
Chciałabym zostać kotem w siedmiomilowych butach, bo wtedy mogłabym
podróżować gdzie chcę i kiedy chcę.
16 - DyzioGimnazjalista
[email protected]
jak z bajki
Wywiad
Beata Kanclerz:
Chciałabym być Czerwonym Kapturkiem, gdyż jest niezwykle uprzejma,
miła i uczynna, zawsze znajduje czas
na sympatyczną rozmowę. Jest pełna
radości życia. Bardzo kocha swoją babcię. Ogólnie dziewczynka ma bardzo
wiele zalet, które sprawiają, że jest
postacią sympatyczną i uroczą.
Małgorzata Dastig:
Oczywiście, że Makową Panienką!
Makowa Panienka i Motyl Emanuel
byli bardzo szczęśliwi i uroczy. Być
Makową Panienką oznacza, że nic bym
nie musiała robić i wszyscy by mnie
obsługiwali.
Dorota Kotwica:
Chciałabym zostać Fioną z Shreka,
ponieważ miała wielkie serce i ceniła
nie wygląd ale właśnie to, co jest we
wnętrzu człowieka.
Sabina Kubiak:
Najbardziej podoba mi się postać
Meridy Walecznej, jej dar ducha i to,
że nigdy się nie poddaje, a rozpoczęte
plany zawsze doprowadza do końca.
Sylwia Labocha:
Ja? Chyba Królem Lwem, bo jest odważny, wzrusza ludzi, do tego ma ciekawe przeżycia. Król Lew to ulubiona postać mojej córki, na której się wzorowała i wyrosła na
porządnego człowieka.
Julia Łubik IIIb
Kamila Czop IIIb
gim3.info.pl
DyzioGimnazjalista - 17
Mistrzowie tenisa
Sport
19 i 21 października, jak co roku w Gim3 odbyły się turnieje tenisa stołowego. Zawody odbyły się w kategoriach
chłopcy i dziewczęta, osobno klasy I – III w systemie „każdy z każdym”.
R
ozgrywki były na bardzo wysokim
poziomie, a zawodników było wielu.
Dlatego pod koniec zawodów, najlepsi
gracze zmierzyli się o tytuł Mistrza w Tenisie Stołowym. Wśród chłopaków został
nim Łukasz Kubalik (IIIc), a wśród dziewcząt Oliwia Majerczak (IIa). Oto wyniki:
Dziewczyny po wielkim finale
Chłopcy
Klasa I
I m. – Kamil Koczy (Ia)
II m. – Jakub Kądzioła (Ib)
III m. – Kamil Marut (Ib)
Klasa II
I m. – Szymon Kostka (IIb)
II m.– Mateusz Kubita (IIa)
III m. – Jakub Buban (IIa)
Klasa III
I m. – Łukasz Kubalik (IIIc)
II m. – Kamil Bichta (IIIc)
III m. – Szymon Błaszczyk (IIIa)
Dziewczęta
Klasa I
I m. Kamila Badowska (Ib)
II m. Wiktoria Sławińska (Ib)
III m. Jagoda Szweda (Ia)
Klasa II
I m. Oliwia Majerczak (IIa)
II m. Daria Krzanicka (IIa)
III m. Paulina Kamczyk (IIb)
Klasa III
I m. Magda Grygiel (IIIa)
II m. Alicja Madecka (IIIc)
III m. Weronika Górska (IIIc)
Magdalena Nowak IIIa
Lekkoatleci z Gim3
26 października odbyły się jesienne Halowe Mistrzostwa Raciborza i Powiatu w Lekkiej Atletyce w Zespole Szkół Mistrzostwa Sportowego. Naszą
szkołę reprezentowało prawie 60 uczniów
N
asza
szkoła
wywalczyła w
sumie 25 medali,
uczniowie rywalizowali w biegach na
60m, 300m, 600m,
1000m, skoku w
dal, skoku wzwyż,
pchnięciu kulą.
III m. (pchnięcie kulą) - Natalia Karpińska
(IIa)
III m. (600m) - Paulina Kamczyk (IIb)
III klasy:
II m. (skok wzwyż) Magda Grygiel (IIIa)
III m. (300m) - Magdalena Nowak (IIIa)
III m. (600m) - Jagoda Dombek (IIIa)
W kategorii chłopców na podium stanęli:
I klasy:
I m. (60m) – Mateusz Bywalec (Ib)
I m. (skok wzwyż) – Jakub Styrnol (Ia)
I m. (skok w dal) – Kamil Czerny (Ia)
II m. (1000m) – Wiktor Bugla (Ia)
III m. (1000m) – Bartosz Rydzek (Ia)
III m. (skok wzwyż) – Maciej Kądzioła (Ib)
W kategorii dziewcząt na podium stanęły:
II klasy:
II m. (skok wzwyż) – Łukasz Kołodziej (IIa)
II m. (skok w dal) - Dawid Kura (IIa)
I klasy:
I m. (skok w dal) –
Nasza szkolna reprezentacja
Wiktoria Sławińska
(Ib)
II klasy:
I m. (skok wzwyż) – Nicola Zielonka (Ia)
I m. (skok wzwyż) – Alessandra Piekarska
II m. (600m) – Julia Wasylków (Ib)
(IIa)
II m. (300m) – Kamila Badowska IIb)
II m. (skok wzwyż) – Alicja Pytlik (IIa)
III m. (300m) – Natalia Uherek (Ic)
III m. (skok wzwyż) – Zuzanna Grybsz (IIa)
I m. (skok w dal) – Oliwia Majerczak (IIa)
III klasy:
I m. (skok w dal) - Beniamin Bartoszewski
(IIIc)
I m. (skok wzwyż) – Kamil Konieczny (IIIc)
III m. (bieg na 60m) – Dawid Luda (IIIc)
III m. (bieg na 1000m) – Jakub Gądek (IIIc)
III m. (pchnięcie kulą) – Igor Wojtkowiak
(IIIb)
18 - DyzioGimnazjalista
Magda Grygiel IIIa
[email protected]
Nasze Mistrzynie
Sport
Nasze uczennice wygrały 1 miejsce w VII Powiatowym Turnieju Piłki Siatkowej
Dziewcząt o Puchar Dyrektora Gim2.
D
ziewczyny zwyciężyły w pięknym stylu. Chociaż walka była zacięta, a przeciwniczki grały na
bardzo wysokim poziomie, dziewczęta wygrały pokonując wszystkie przeciwne drużyny.
Wyniki:
I m. Gim3
II m. Gimnazjum w
Krzanowicach
III m. Gim1/Gim2/GDW
Zuzia z pucharem i nagrodą
Skład drużyny:
Zuzanna Grybsz (IIa)
Monika Homola (IIa)
Daria Krzanicka (IIa)
Alessandra Piekarska
(IIa)
Oliwia Majerczak (IIa)
Joanna Górska (IIa)
Paulina Kamczyk (IIb)
Weronika Górska (IIIc)
Alicja Madecka (IIIc)
Opiekun: Małgorzata
Dastig
Dziewczęca drużyna siatkarska z Gim3
Młodzi siatkarze
Na sali gimnastycznej Gim3 9 listopada odbyły się Mistrzostwa Raciborza
w Dwójkach Siatkarskich Chłopców.
Z
awodnicy byli podzieleni na 3 kategorie wiekowe (I,II, III klasa). W rozgrywkach spotkało się 21 par chłopców z całego Raciborza, rozegrano mecze w każdej
kategorii (klasy I i III eliminacje w grupach,
finał „każdy z każdym” a klasy II 4 dwójki
systemem „każdy z każdym”). Rozgrywki
były na bardzo wysokim poziomie, jednak
spośród wielu dobrych zawodników udało się wyłonić tych najlepszych:
KLASA I
I m. Jakub Styrnol (Ia)/ Amadeusz Czech
(Ia)
II m. Kamil Koczy (Ia)/ Wiktor Bugla (Ia)
III m Bartosz Rydzek (Ia)/ Kamil Czerny
(Ia)
KLASA II
I m. Krzysztof Wramba (IIa)/ Mateusz
Kubita (IIa)
II m. Kacper Piskorz (IIa)/ Łukasz Kołodziej (IIa)
III m. Aleksander Bryła (Ia)/ Szymon
Kostka (IIb)
IV m. Jakub Buban (IIa)/ Dawid Kura (IIa)
gim3.info.pl
KLASA III
I m. Marek Rzytki (IIIc)/ Adam Szot (IIIc)
I m. Maciej Cofała (IIIc)/ Jakub Koczwara
(IIIc)
III m. Kamil Konieczny (IIIc)/ Beniamin
Bartoszewski (IIIc)
IV m. Jakub Gądek (IIIc)/ Krzysztof
Wramba (IIIc)
Paweł Kubala IIIa
Trzecioklasiści przed rozgrywkami
DyzioGimnazjalista - 19
Sport
Europejski tydzień sportu
Od 10 do 16 września w Gim3
odbywał się Europejski Tydzień
Sportu.
N
a lekcjach wychowania fizycznego
uczniowie klas sportowych mogli
wziąć udział w eliminacjach do turnieju
w piłce siatkowej plażowej, w kategoriach
klasy I, II i III. W piątek 16 września miał
miejsce wielki finał rozgrywek, oto wyniki:
Klasy III chłopcy:
I m. Kamil Konieczny (IIIc)/ Jakub Gądek
(IIIc)
II m. Marek Rzytki (IIIc)/ Adam Szot (IIIc)
III m. Beniamin Bartoszewski (IIIc)/ Jakub
Koczwara (IIIc)
IV m. Adam Adamiak (IIIc)/ Łukasz Kubalik
(IIIc)
Klasy II-III dziewcząta:
I m. Oliwia Majerczak (IIa)/ Zuzanna
Grybsz (IIa)
II m. Daria Krzanicka (IIa)/ Oliwia Jasińska
(IIb)
Uczestnicy z klas pierwszych z dyplomami
III m. Joanna Górska (IIa)/ Alessandra Piekarska (IIa)
IV m. Alicja Madecka (IIIc)/ Weronika
Górska (IIIc)
Klasy II chłopcy:
I m. Mateusz Kubita (IIa)/Szymon Kostka
(IIb)
II m. Kacper Piskorz (IIa)/Łukasz Kołodziej
(IIa)
III m. Jakub Buban (IIa)/Dawid Kura (IIa)
IV m. Nicholas Janik (IIb)/Dominik Okręt
(IIb)
Klasy I dziewczęta:
I m. Wiktoria Wilusz (Ia)/Dagmara Panicz
(Ia)
II m. Kamila Badowska (Ib)/ Emilia Swierz
(Ia)
III m. Wiktoria Sławińska (Ib)/ Emilia
Główka (Ib)
IV m. Jagoda Szweda (Ia)/ Zuzanna Sowa
(Ia)
Kacper Klinos IIIa
Pomocnicy siatkarzy
Od 15 do 17 września uczniowie klas siatkarskich Gim3 pomagali
w organizacji rozgrywek siatkarskich.
M
ecze rozgrywały się między: Zaksą
Kędzierzyn-Koźle (Mistrz Polski),
Jastrzębskim Węglem, Efectorem Kielce i
drużyną z Insbrucka. Zadaniem młodych
siatkarzy było podawanie piłek zawodnikom, przy okazji mogli przyglądać się grze
mistrzów. Uczniowie mieli okazję oglądać
mecze, ale i również porozmawiać z zawodnikami. Chętnie robili sobie zdjęcia i
zbierali pamiątkowe autografy.
Magdalena Nowak IIIa
Chłopcy z Ia z zawodnikiem
Najlepsze dziewczyny
7 grudnia w Międzyszkolnym Ośrodku Sportu odbyło się starcie
dwójek siatkarskich dziewcząt
Wyniki:
Klasa I
I m. Wiktoria Wilusz (Ia)/ Dagmara Panicz (Ia)
Nasze wspaniałe siatkarki
III m. Kamila Badowska (Ib)/ EmiMikołajkowym turnieju organizowanym przez lia Świerz (Ia)
Starostwo Powiatowe i UKS Krzanowice wzięły IV m. Emilia Główka (Ib)/ Wiktoudział dziewczęce dwójki siatkarskie z całego powiatu ria Sławińska 1b
raciborskiego.
Klasa II
I m. Alessandra Piekarska (IIa)/ Daria
Krzanicka (IIa)
II m. Oliwia Majerczak (IIa)/ Alicja
Pytlik (IIa)
IV m. Zuzanna Grybsz (IIa)/ Monika
Homola (IIa)
20 - DyzioGimnazjalista
[email protected]
W
Kacper Klinos IIIa
Cała prawda o narkotykach...
Wywiad
8 listopada dla uczniów odbyły się zajęcia z profilaktyki narkotykowej i dopalaczy, pn. ,,Narkotyki
i dopalacze – prawda i mity”.
Z
ajęcia prowadził Zbigniew
Krempicki,
który od kilku lat, oprócz
pracy terapeutyczno-wychowawczej z młodymi
narkomanami, zajmuje
się profilaktyką. Jest on
specjalistą terapii uzależnień, posiada certyfikat
Krajowego Biura ds Przeciwdziałania Narkomanii.
Jest pedagogiem o specjalnościach pedagogika
resocjalizacyjna i sądowa
oraz interwencja kryzysowa. W czasie warsztatów z
młodzieżą poruszył temat mechanizmów
wchodzenia w uzależnienie, nacisk grupy
Podczas warsztatów o narkotykach
rówieśniczej. Podał również informacje
na temat negatywnych skutków działa-
Panie Zbychu, żyję
normalnie
R.D.: Czym się Pan zajmuje na co dzień?
Z.K.: Jestem specjalistą terapii uzależnień.
Na co dzień pracuję w ośrodku terapii
uzależnień dla dzieci i młodzieży w Jeżówce. Dziś akurat reprezentuję ten ośrodek
w waszej szkole. Pracuję w ośrodku dla
młodych ludzi w wieku od 13 do 18 lat.
Spędzam czas z ludźmi, którzy mają problemy wywołane zażywaniem substancji
psychoaktywnych.
gim3.info.pl
Kacper Klinos IIIa
Podczas warsztatów profilaktycznych redaktorzy „Dyzia Gimnazjalisty” przeprowadzili wywiad ze Zbigniewem Krempickim
tym ośrodku, uciekali z niego i zarażali
narkomanią moje miasto. W mojej klasie
było trzech chłopaków, którzy brali heroinę. Jeden z nich przez to zmarł. To nie był
może powód, dla którego postanowiłem
podjąć taką pracę, ale później przy wyborze kierunku studiów postanowiłem, że
resocjalizacja będzie tym, w czym będę
mógł się realizować jako osoba, która pomaga.
R.D.: Na czym polega Pana praca?
Z.K.: Ja tam pracuję jako wychowawca.
Mam podobne obowiązki co terapeuta.
Prowadzę zajęcia z młodymi ludźmi np.
plastyczne, w terenie, wyjścia, rajdy,
warsztaty typu obróbka kamieni szlachetnych. Jako wychowawca przeprowadzam
wiele rozmów, zajmuję się pilnowaniem
planu dnia, motywowaniem wychowanków, wydaję im też leki.
R.D.: Dlaczego wybrał pan taką pracę, co
Pana do tego zachęciło?
Z.K.: Pochodzę z małego miasta na Dolnym Śląsku. Obok jest miejscowość, gdzie
znajduje się szpital z oddziałem leczenia
narkomanów. Ci pacjenci, którzy byli w
nia narkotyków oraz
ich biochemicznych
i psychosomatycznych zagrożeń: zespół amotywacyjny,
psychozy amfetaminowo-kanabisowe,
zmiany genetyczne
pod wpływem THC.
Obalał mit narkomana, mit dilera,
mit nieszkodliwości
marihuany i reklamę
narkotyków w mediach i w muzyce.
Omówiono dopalacze oraz fajki wodne i ich szkodliwości na
organizm młodego człowieka.
R.D.: Co Pana motywuje do pracy?
Z.K.: Motywują mnie te chwile, (występują niezwykle rzadko) kiedy były wychowanek lub pacjent z ośrodka odzywa się
po dwóch, trzech latach na facebooku i
pisze „Panie Zbyszku (lub Zbychu), żyję
normalnie, fajnie mi się poukładało, mam
rodzinę…” to jest ogromna satysfakcja.
Tak samo na zajęciach profilaktycznych,
jak te w waszej szkole. Ja wiem, że część
klasy nie słucha, zapomni, ale wiem też,
że niektórzy się zastanowią.
R.D.: Czy ma Pan jeszcze jakieś zainteresowania, hobby?
Z.K.: Grzyby. Uwielbiam to. Chodzę na
grzyby od lata do późnej jesieni. Kiedyś
jeszcze jeździłem w góry, aby chodząc pozbierać grzyby. Teraz niestety na południu
Polski zima przychodzi szybko i grzybów
nie ma. Poza tym lubię rower i wędkarstwo morskie. Co roku jeżdżę na Chorwację, wynajmujemy tam z kolegą łódź i
łowimy ryby. Pływamy wokół wysp, nocujemy na nich. Jest to bardzo fajna sprawa.
Pan Zbigniew Krempicki opowiada o skutkach narkomanii
Magda Grygiel IIIa
Magdalena Nowak IIIa
DyzioGimnazjalista - 21
Wywiad
O motywacjach z Respondkiem
21 listopada w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej w Raciborzu odbyło się spotkanie z niecodziennym
gościem, Krzysztofem Respondkiem. Dyziowcom udało się przeprowadzić z nim wywiad.
Woli Pan występować na scenie w kabarecie, czy też w filmie?
To jest bardzo dobre, ale trudne pytanie.
To zależy od mojego nastroju i wielu innych rzeczy. Miałem taki okres, że bardzo
często jeździłem grać w serialu, kilka razy
w tygodniu czy w miesiącu. Bardzo mnie
to męczyło i marzyłem o tym, by wrócić
na estradę, pośpiewać, pobawić ludzi,
bo to jest inna dziedzina w mojej branży.
Występowałem również w teatrze i wydawało mi się, że nigdy nie będę nigdzie
indziej. Podobały mi
się te światła, kurtyna
i ludzie, którzy siedzą kulturalnie, ładnie ubrani. Wtedy o
wiele łatwiej się występuje niż na dużej
estradzie. Ale są też
bardzo trudne występy, kiedy jest kilka
tysięcy ludzi i nie zawsze pogoda sprzyja.
Z kolei w serialu czy
filmie wy macie fajny
efekt, a dla mnie nagrywanie tego serialu
jest nudne i czasochłonne. Mnie bardzo
fascynują występy na
żywo, tak jak tutaj w tej bibliotece. Czuję
się dobrze między ludźmi, wtedy odbieram ich emocje. W telewizorze jest szyba,
która dzieli widza od aktora.
Jak Pan wypoczywa?
Najbardziej lubię leżeć i nic nie robić. Niektórzy mówią, że chcą aktywnie spędzić
czas, jak na przykład jazda na rowerze,
czy też chodzenie po górach, z kijkami i
się męczyć, a ja po prostu lubię leżeć i się
nie męczyć, nic nie robić.
Czy ma Pan jakieś hobby?
Oczywiście, mam hobby. Hoduję szczygły
syberyjskie (ptaki). Jestem najbardziej
znanym hodowcą tych ptaków w Polsce.
Jestem jego promotorem, nie żebym
pierwszy w Polsce je posiadał, ale przeszedłem całą drogę do legalnej hodowli tego gatunku ptaka. Szczygły latają u
nas jak wiecie na wolności i nie wolno
ich łapać i kiedyś ludzie łamali to prawo.
Normalnie w innych krajach hoduje się je
już w klatkach, rozmnaża i ja zacząłem to
robić 15 lat temu. Jeździłem po ministerstwach rolnictwa, ochrony środowiska,
na własną rękę załatwiałem, żeby w Polsce jak w każdym cywilizowanym kraju
europejskim było to legalne. I udało mi
się! Wydeptałem to moimi ścieżkami. Hoduję te ptaki, wystawiam je po całej Polsce i na pewno mam się czym pochwalić,
zwłaszcza że my Ślązacy zawsze coś hodo-
Krzysztof Respondek z Frelkami
waliśmy. Czasem były to gołębie, kaczki,
kury, króliki albo ptaki.
Która rola jest dla Pana najważniejsza?
Zagrałem może nie aż tak znaczące role
w polskim kinie. Nie jestem ani Franciszkiem Pieczką ani Marianem Dziendzielem. Jednak szalenie sympatycznie
i z pewnym rozżaleniem wracam do roli
w filmie „Laura”. Zagrałem górnika zasypanego pod ziemią, który 111 godzin,
przeżył tam i go uratowali. Premiera tego
filmu odbyła się właśnie tutaj w Raciborzu w Centrum Kultury. Przyjechali tutaj
wszyscy aktorzy, którzy występowali w
tym filmie. Było dużo ludzi, ponieważ film
był bardzo wzruszający. Zbyszka uratowało to, że miał chorą córkę i cały czas to go
trzymało przy życiu. Modlił się do Boga,
bo nie mógł zostawić swojej chorej córki
na górze. Udało mu się wrócić. Historia
zakończyła się happy endem. Film bardzo
wzruszający. Rola była bardzo trudna, te
22 - DyzioGimnazjalista
sceny kręciliśmy naprawdę pod ziemią, w
strasznych warunkach. Długo leżałem w
wilgotnych ubraniach podczas kręcenia
scen tego filmu. Ja odchorowałem tę rolę.
Większe role wymagają naprawdę dużego
poświęcenia. Wcale to nie jest takie proste jak ludzie myślą. Trzeba nauczyć się
tekstu i powiedzieć go przed kamerą, to
jest najłatwiejsze. Najtrudniej jest stworzyć postać, żeby była prawdziwa, żeby
ona albo wzruszała albo śmieszyła, ale nie
była widzowi obojętna. Jeśli coś jest
obojętne, nijakie,
to nie warto tego
nawet robić.
Co Pana motywuje
do pracy?
Każdy mówi, że to
jest jego pasja, że
to lubi, że robi to z
miłości, a ja może
trochę zejdę na
ziemię i powiem,
że to jest po prostu mój zawód i ja
z tego żyję. Cieszę
się, że skończyłem
szkołę teatralną,
że
pracowałem
chwilę w teatrze.
Pracuję na własne nazwisko, pracuję jako
ja, że mogę z tego żyć. Wielu moich kolegów bardzo zdolnych może nawet lepszych ode mnie, nie poszczęściło im się,
na przykład wykonują różne inne zawody
i nie potrafią z zawodu aktora zarobić na
życie. Największym szczęściem nauczyciela czy aktora, czy nawet tokarza jest to,
żeby potrafił utrzymać się ze swojego zawodu. Nauczyciel może mieć fajną klasę,
która go słucha i spija słowa z jego ust i
wtedy ma frajdę, że może wam przekazać
tę wiedzę. Ale czasami jest klasa nieznośna, krnąbrna i czeka do dzwonka i ten
nauczyciel też to robi tylko dlatego, że
musi. Tak więc te zawody są bardzo podobne. Mamy pewną misję do spełnienia. Raz się wypełnia ją z przyjemnością,
a czasami mamy tak pod górę, że nie chce
się nam pod tę górę wchodzić.
Weronika Bugla Ic
Julia Mróź Ic
[email protected]
Dobre wyniki i mocna kawa
Wywiad
Przeprowadziłyśmy wywiad z Panem Dariuszem Rudzkim, który uczy geografii w naszej szkole. Opowiedział nam,
o tym, co go motywuje w pracy oraz jaka była jego podróż życia...
Dlaczego wybrał Pan właśnie geografię?
Wybrałem geografię, ponieważ to zawsze
była moja pasja i zainteresowanie. Motywowała mnie na
pewno chęć poznawania świata, różnych miejsc i ludzi z dalekich stron świata.
Co Pana motywowało do nauki na studiach?
Studiowałem na Uniwersytecie Śląskim – Wydział Nauk o
Ziemi. Do nauki motywowało
mnie to, że zawsze chciałem
mieć jak najlepsze wyniki w indeksie oraz dobre stypendium.
Dobre wyniki zawsze są zapisane, jeśli szuka się dobrej pracy,
żeby to komuś pokazać, a ze
stypendiów zawsze dostawałem trochę pieniędzy na bieżące potrzeby.
jazd do Stanów Zjednoczonych, gdzie wybrałem się tuż po studiach. Odbyło się to
ale też pełne zieleni i spokoju dzielnice i
zaułki. Im dalej na zachód od
wschodniego wybrzeża, tym
ludzi coraz mniej, zaczyna panować przyroda. Słynna Niagara, Park Narodowy Yellowstone
z gejzerami, bizonami, liczne
kaniony, w tym Wielki Kanion
Kolorado, to miejsca zapierające dech w piersiach. Wszystko
tu jest dziksze, większe, bardziej naturalne niż w Europie,
potężne, ponad tysiącletnie
drzewa - sekwoje, olbrzymie
jeziora, np. Michigan, zaśnieżone Góry Skaliste, czy wielkie
rzeki – jak Misissipi. Niesamowite wrażenie robią pustynie
ze słynną Doliną Śmierci – najgorętszym miejscem na Ziemi.
Czy spotkał Pan prawdziwego
Indianina?
A dla kogo Pan się uczył?
Oczywiście, miałem okazję
Uczyłem się przede wszystkim
odwiedzić rejony zamieszkane
dla siebie.
przez Indian, np. przez dumne
plemię Navaho, które strzeże
Czy ma Pan jakieś motto życiodostępu do pięknych terenów
we i co ogólnie zachęca Pana
skalistych półpustyń. Navaho
do działania?
rządzą się tam swymi prawaDariusz Rudzki (pierwszy z prawej) w NY, w tle wieże WTC na
Moje motto życiowe, żeby zami w rezerwatach. Ludzie w
tydzień przed atakiem terrorystycznym
wsze być zadowolonym z tego
Stanach Zjednoczonych są na
co robię, co kocham i żeby inni
ogół bardzo przyjaźni i otwarci,
też byli szczęśliwi ze znajomości ze mną i w ramach programu dla absolwentów o panuje duża tolerancja, społeczeństwo
byli zadowoleni z mojej pracy.
nazwie „Work and travel”, który pozwa- jest bardzo różnorodne rasowo i wyznalał na legalną pracę przez 5 miesięcy, a niowo. Jednym z ciekawszych miejsc jest
Do czego chce Pan zmotywować następnie – za zarobione pieniądze – na stolica Mormonów – Salt Lake City, duża
uczniów?
całomiesięczną podróż po tym wielkim nowoczesna metropolia w środku pustyChciałbym uczniów zmotywować do i niesamowitym kraju. Przy okazji tego ni w stanie Utah, gdzie panują lokalne
tego, żeby im zależało chociaż trochę na pobytu mogłem podszlifować mój język prawa tej konserwatywnej, tradycyjnej
poznawaniu świata, tego co mam im do angielski.
społeczności religijnej. W miastach zwyprzekazania na lekcji geografii. Poza tym,
kle można znaleźć wiele świątyń różnych
do poszukiwania także swoich pasji geo- Jakie miejsca zwiedził Pan w USA pod- wyznań, na ulicach spotkać ludzi o bardzo
graficznych, ponieważ uważam, że jest to czas swojej podróży?
różnym pochodzeniu.
najfajniejszy przedmiot w szkole i można Długo by opowiadać o amerykańskich
dowiedzieć się dużo ciekawych rzeczy o krajobrazach, ludziach, zdarzeniach, nie- Czy miał Pan kiedyś słabszy dzień w swoświecie. No i przede wszystkim chcę za- samowitej przyrodzie, jednak aby zacho- jej karierze zawodowej i jak sobie Pan z
chęcić do nauki, bo nie jest ona taka zła wać zwięzły przekaz mojej wypowiedzi, tym radził?
jak się wszystkim uczniom wydaje.
muszę się ograniczyć do wspomnienia Jeśli powodem takiego słabszego dnia
jedynie kilku najciekawszych miejsc i zda- jest na przykład zła pogoda, to ja ratuję
Czy odbył Pan już podróż swojego życia? rzeń. Zacznę od miast, które, choć niezbyt się mocną kawą z samego rana.
Trochę lat już minęło odkąd złapałem stare, to jednak są niesamowite: Nowy
bakcyla turystyki. Udało mi się zwiedzić Jork, Chicago, San Francisco, Nowy Orlean
Zuzanna Grybsz IIa
różne miejsca, bliższe i dalsze, jednak i wiele innych po drodze, posiadających
Alicja Pytlik IIa
jako moją podróż życia muszę uznać wy- nowoczesne centra z drapaczami chmur,
gim3.info.pl
DyzioGimnazjalista - 23
To nas motywuje
Temat numeru
Żeby wstać do szkoły na godzinę 8.00 nie trzeba mieć wielkich motywacji, ale są uczniowie, którzy chcą czegoś więcej...
Być wolontariuszem
W
olontariat to stowarzyszenie,
w
którym ludzie bezinteresownie pomagają innym
ludziom, którzy tego
potrzebują. Pewnie zastanawiacie się, co może
motywować do takiej
pomocy. Dla mnie motywacją do uczestniczenia
w wolontariacie jest to,
że ja ogólnie bardzo lubię
pomagać ludziom i dawać im prezenty. Jest to wspaniałe
uczucie, gdy widzę uśmiech na twarzy drugiego człowieka,
który jest spowodowany moim prezentem, bądź też niespodzianką. No właśnie, uśmiech drugiego człowieka też
jest motywacją do pomocy i udziału w wolontariacie. Co
prawda, żeby przygotować takie prezenty trzeba poświęcić
dosyć dużo czasu, ponieważ każdy chciałby dostać ładny
prezent. Bardzo was zachęcam do pomocy drugiemu człowiekowi.
Karolina Kosik Ic
C
Być Dyziowcem
O
d kiedy tylko usłyszałam o
Dyziu, w jaki sposób redaktorzy szkolą się i jaka atmosfera
panuje tam, pojawiła się myśl:
„Też chcę zostać dziennikarzem”.
Zajęcia mam na pierwszej lekcji
we wtorek, więc muszę mieć coś,
co mnie motywuje. Na kartce wypisałam wszystkie moje motywacje i powiesiłam ją na tablicy nad
biurkiem, więc jak tylko wstaję czytam je i przypominam sobie,
po co się zapisałam na Dyzia. Już od 2 lat w jakiś sposób zafascynowała mnie praca dziennikarza, więc to był mój punkt pierwszy.
Mogę poznać wszystkie tajniki pracy początkującego redaktora,
poprawnej pisowni, przeprowadzania wywiadów, jak i graficznej
oprawy artykułu - punkt drugi. Stwierdziłam, że nie tylko na tym
mi zależy. Ostatni, a zarazem najważniejszy punkt, to ten, że chcę
pracować w zawodzie dziennikarza, bo to będzie mi sprawiało
samą przyjemność z pracy. Teraz wystarczy pomyśleć ile doświadczenia zdobędę przez ten rok i z głową pełną pomysłów na artykuły, idę do szkoły.
Zofia Wierzbicka Ic
Zostać dobrym siatkarzem
hęć stania się najlepszym z moją drużyną,
jest to dla mnie największą motywacją. Jeżeli chcesz być najlepszy musisz ciężko pracować, a co za tym idzie, mieć bardzo dużo wyrzeczeń. Moim natchnieniem są też sukcesy
drużyny, ponieważ razem trenujemy, wygrywamy oraz przegrywamy. W tym pięknym sporcie
jakim jest siatkówka, nie chodzi tylko o jednego
zawodnika, lecz o całą drużynę. Dlatego gramy
w siatkówkę nie tylko dla siebie, ale dla całego
zespołu. I to mi sie podoba.
Krzysztof Wramba IIa
B
Być Frelką
o nauki języka japońskiego motywuje mnie wiele rzeczy. Robię to dlatego, żebym mogła czuć
się swobodnie w Japonii, bo właśnie tam chciałabym kiedyś pojechać. Znając ten język będzie mi się
łatwiej tam porozumiewać i znaleźć pracę. Dzięki
temu poznaję także różne aspekty kultury tego kraju. Również zachęciło mnie oglądanie różnych seriali z Japonii albo czytanie przetłumaczonych novel.
Poza tym bardzo mi się podoba ten język i chyba to,
że go lubię najbardziej, zachęciło mnie do nauki.
ardzo mi się podoba bycie Frelką, ponieważ mogę się wykazywać w śpiewaniu. Motywuje mnie to,
że mogę się uczyć coraz to nowszych
piosenek i mam możliwość występowania przed publicznością. Wszystkie
Frelki są bardzo przyjazne i kochane,
wszystkie się bardzo lubimy i szanujemy. Poza tym na konkursach mamy
możliwość poznania fantastycznych,
znanych ludzi. Podoba mi się również
to, że występujemy w pięknych strojach ludowych. Mam nadzieję, że będę
Frelką do końca gimnazjum.
Kamila Czop IIIb
Klaudia Butcher Ic
Nauczyć się japońskiego
D
24 - DyzioGimnazjalista
[email protected]
Znaleźć swoją motywację
Temat numeru
Kiedy w życiu człowieka jest motywacja, to mimo niepowodzeń, a nawet porażek, potrafi on dojść do celu,
osiągnąć coś więcej. A co jeżeli jej nie ma?
C
złowiek nie ma
wtedy zachęty
do pracy, do zrobienia czegoś więcej.
Po prostu poddaje
się. Możemy z tego
wywnioskować, że
motywacja jest niezbędną rzeczą do
osiągnięcia wyznaczonego celu. Kiedy
w szóstej klasie postanowiłam dostać stypendium, to osiągnęłam to mimo wielu
trudności, nie poddałam się. Zrobiłam
to, o czym marzyłam i o co walczyłam
do końca. Dla ciebie motywacją może
być ktoś ważny: przyjaciel, mama, dziadek, osoba, dla której osiągniesz ten cel.
Z latami motywacje się zmieniają i chęci także. Wystarczy nie pozwolić leniowi
panować nad sobą. Wielu osobom po
A
nkietę przeprowadziliśmy z 185
uczniami, jest to 92% wszystkich
uczniów naszej szkoły. Uczniowie wymieniali bardzo zróżnicowane zachęty. Jednak udało nam się ustalić, że największą
motywacją większości uczniów są dobre
oceny, luźne lekcje (wycieczki), na trzecim
miejscu są pieniądze. Później są zapowiedziane kartkówki, dzięki którym możemy
się lepiej nauczyć. Na ostatnim miejscu
są przyjaciele, którzy najlepiej motywują
nas w trudnych chwilach.
Jeśli chodzi o demotywację, to uczniowie
byli raczej ze sobą zgodni. Na pierwszym
miejscu są niemili nauczyciele, a na drugim sprawdziany i kartkówki, trzecie miejsce zajmują złe oceny, czwarty jest brak
czasu. Ostatnie zajmuje lenistwo.
Okazuje się, że rozwiązaniem na problemy wszystkich uczniów są m.in. mniejsza
ilość sprawdzianów, kartkówek i zadań
domowych. Ważne dla nas są też luźne
lekcje. Myślę, że wtedy wszyscy byliby
zadowoleni, nauczyciele nie będą musieli
poświęcać tak dużo czasu na sprawdzanie
wszystkich testów, a uczniowie będą mieli więcej czasu dla siebie. Oczywiście nie
można też zapomnieć o uśmiechu na co
dzień.
Maja Mańkiewicz IIb
Natalia Kokoszka IIb
gim3.info.pl
prostu nie chce się uczyć, bo wolą pójść
na łatwiznę, spisać zadanie od kolegi,
albo w ogóle tego nie zrobić. Takie zachowanie to olewanie, to też brak szacunku
do siebie i innych, a przede wszystkim to
brak motywacji. Co zrobić, żeby się zmotywować? Na myśl przychodzi mi od razu
obraz kulturysty, który motywuje się do
dalszych ćwiczeń wysiłkowych. A robi to
tylko po to, by być lepszym, wręcz najlepszym, żeby zaakceptować siebie i poczuć
się zaakceptowanym przez innych. Wcześniej motywowała go chęć schudnięcia,
później wyrobienia rzeźby, a teraz robi to
dalej, aby być w swoim mniemaniu „Najlepszym”. Jednak wszyscy w jego otoczeniu wiedzą, że przesadził i to o wiele. W
Internecie można znaleźć wiele informacji, jak się zmotywować (szczególnie do
ćwiczeń). Na przykład: słuchając muzyki,
czytając cytaty lub historie ludzi, którym
udało się osiągnąć wyznaczony cel. Myślę,
że nie ma jednego, najlepszego sposobu,
aby znaleźć swoją motywację. Jednak
wiem, że motywacje często ujawniają się
wtedy, gdy czujemy, że jesteśmy potrzebni i że możemy osiągnąć i zrobić coś wielkiego. Motywacje są niezbędnym składnikiem sukcesu. Bo jak mamy go osiągnąć,
skoro nie wiemy po co to robimy, dla kogo
i dlaczego chcemy coś zrobić? Kiedy człowiek nie ma motywacji, wydaje mu się, że
nie ma sensu żyć. Taki człowiek z reguły
nie ma wyznaczonych celów i nic nie osiąga. Takich ludzi jest wiele. Szarych i niewyróżniających się. Jednaki ty mając motywację możesz zostać kimś wielkim i coś
wielkiego osiągnąć. Tylko musisz znaleźć
twoją motywację i zacząć działać, zrobić
ten pierwszy krok i uwierzyć, że uda ci się
osiągnąć cel.
Magdalena Nowak IIIa
We wrześniu przeprowadziliśmy ankietę z uczniami na temat motywacji.
Przedstawiamy wyniki tego sondażu.
Co motywuje uczniów?
Co nas motywuje?
12%
7%
5%
49%
11%
●Inne
Inne (49%)
ocenyoceny (16%)
●Dobre
Dobre
●Pieniądze
Pieniądze (11%)
●Przyjaciele
Przyjaciele (5%)
Zapowiedziane
kartkówki kartkówki (7%)
● Zapowiedziane
lekcje,lekcje,
wycieczkiwycieczki (12%)
●Luźne
Luźne
16%
Co nas zniechęca?
● Inne (27%)
● Niemili nauczyciele (26%)
● Kartkówki, sprawdziany (22%)
● Brak czasu (8%)
● Złe oceny (11%)
● Lenistwo (6%)
DyzioGimnazjalista - 25
Temat numeru
GROM zrodził we mnie pasje
Przedstawiamy wywiad z Navalem - byłym operatorem jednostki wojskowej GROM, a zarazem autorem
,,Przetrwać Belize” i ,,Ostatnich gryzą psy”. Naval to również mój wujek, którego historie u mnie zawsze mroziły
krew w żyłach.
Jak powiązałeś to, że jesteś byłym GROM cej, niż wszystkie skarby i kosztowności sji i zainteresowań, które teraz realizuję.
-owcem, a jednocześnie twórcą dwóch tego świata. Stałem się osobą, na której
książek?
warto polegać.
R.D.: Jaka była najbardziej niesamowita
Zmotywowały mnie do tego liczne sporzecz, jakiej doświadczyłeś służąc naszej
tkania z młodzieżą. Moją pierwszą książkę Czy oprócz bycia żołnierzem, masz jakieś ojczyźnie?
napisałem dlatego, że sam bardzo lubiłem hobby, zainteresowania?
N.: Najbardziej niesamowitą rzeczą było
czytać. Zachęciły mnie dzieła Syrgiusza Tak naprawdę, samo bycie GROM-owcem poznanie tylu wspaniałych ludzi, którzy
Piaseckiego, który również był żołnie- można nazwać pasją. Dzięki temu, że na- myślą podobnie, jak ja i wiedzą czego
rzem, awanturnikiem,
chcą.
a w końcu szpiegiem. „Zasmakowałem w tym kraju wiele, ale... Nie wytrawNiestety, po wszystna patriotyzm
nych win, tylko cudnego smaku wody. Nie najnowszej Jak
kich jego przygodach
patrzy żołnierz?
ostatecznie
został technologii, tylko prawdziwego rzemiosła. Nie wygo- Patrzę na patrioaresztowany. W wię- dy, tylko praktyczności. Nie wycieczki, tylko przygody. tyzm raczej przez
zieniu
postanowił
małe, nie, duże
I na pewno nie nudy, tylko życie pełną piersią.”
opisać swoje przeży,,p’’. Moim zdaniem
fragment książki „Przetrwać Belize” każdy z nas powicia. Pomyślałem wte- dy, że jeśli ktoś taki
nien dbać o swoją
80, 90 lat temu mógł pisać książki, to i ja leżałem do tej jednostki, jestem skocz- małą, najbliższą ojczyznę tzn. powinniśmy
spróbuję. Wyjeżdżając na jeden ze swoich kiem spadochronowym, nurkiem, jestem sprzątać po swoim psie, nie rzucać śmietreningów do Ameryki Południowej, do
ci na drogę itd. Zazwyczaj patrzyBelize postanowiłem opisywać każdy
my na patriotyzm przez pryzmat
mój dzień. Tak też powstał gotowy sceżołnierza, który ginie za swój kraj.
nariusz do mojej pierwszej książki ,,PrzeŻołnierz ma walczyć za swoją ojczytrwać Belize”.
znę tak, aby zwyciężyła, ale dzisiaj
patriotyzm polega głównie na tym,
Jak zrodził się u ciebie pomysł, aby
aby być dobrym, sumiennym Polaspróbować dostać się do jednostki spekiem.
cjalnej GROM?
W latach 90’ tych Racibórz nie był taki
O czym jest twoja nowa książka?
jak dziś. Chłopiec z sercem łobuza nie
Jest ona przede wszystkim po to,
mógł się w nim odnaleźć. Wtedy wymyżeby pokazać, że z takiego miasta,
śliłem sobie, że spróbuję zacząć moją kajak Racibórz można wyjść na zerierę wojskową. Były to czasy, w których
wnątrz i robić coś więcej. Książka
młodzi mężczyźni niechętnie zgłaszali
jest o chłopaku, który w okolicach
się do służby. Dostałem się wówczas do
waszych osiedli biegał i łobuzował,
jednostki wojskowej w Lublińcu, gdzie
czasami nawet nie przez przypadek
zdecydowałem, że chcę być żołnierzem
wybił szybę. Lecz później doszedł
z zawodu. Wyjeżdżając do Libanu zobado wniosku, że aby móc jeszcze leczyłem, że tamtejsze wojsko wygląda
piej rozrabiać, musi wiele rzeczy w
całkiem inaczej niż polskie. Najbardziej
sobie zmienić. Książka jest napisakusiła mnie przygoda, więc stwierdzina językiem przygodowym i można
łem, że dam sobie szansę i pojadę do
w niej przeczytać, jak wstać, gdy się
Legii Cudzoziemskiej do Francji, ale dopotkniesz, aby iść dalej i osiągnąć
wiedziałem się, że w Polsce powstała
swój cel.
ponoć bardzo dobra jednostka specjalna i spróbowałem się do niej dostać.
Do kogo skierowana jest ta książka?
Naval w stroju żołnierza
Czego nauczyłeś będąc GROM-owcem?
Jest przeznaczona raczej dla starTak naprawdę nauczyłem się tam
szej młodzieży, ponieważ dostawszystkiego. Przede wszystkim tego, że instruktorem jazdy na nartach, wspina- wałem od takich osób wiele pytań dotywykonując swoje zadania trzeba być su- łem się po górach. Spędziłem również czących moich sukcesów i zmotywowało
miennym, pracowitym i dążyć do wyzna- wiele czasu podróżując po świecie i zwie- mnie to do napisania właśnie tej powieści.
czonego przez siebie celu. Przekonałem dziłem dużo ciekawych miejsc. Tak, więc
Alicja Pytlik IIa
się, że przyjaźń, braterstwo są warte wię- GROM zrodził we mnie wiele nowych pa-
26 - DyzioGimnazjalista
[email protected]
Mam niezwykłego szwagra
Temat numeru
Przeprowadziłam wywiad z moim szwagrem Markiem na temat
motywacji w jego pracy, a wykonuje on zawód mało spotykany,
jest górskim ratownikiem
Co skłoniło Cię do wybrania takiej, a nie
innej pracy?
Moją pasją są góry, a przede wszystkim
wspinaczka górska. Aktualnie pracuję
jako ratownik wysokościowy, co pozwala
połączyć moje obowiązki zawodowe z pasją. Pracując na wysokościach, korzystam
z pełnego sprzętu, jakim są liny, karabinki
itp. tak samo jakbym był w górach i wspinał się po skałach.
Co Cię motywuje do pracy?
Po pierwsze to, że praca jest moją pasją, a
nie ma nic lepszego niż praca, która sprawia ci radość. Po drugie bycie ratownikiem to bardzo trudne i odpowiedzialne
zadanie. Jednak świadomość, że niejednokrotnie z moją grupą ratowniczą przyczyniliśmy się do uratowania ludzkiego
życia motywuje mnie najbardziej i jednocześnie napędza do stałego rozwoju.
Jaka jest największa przyjemność,
jaką daje Ci twoja praca?
Myślę, że jest to samorealizacja i
spełnienie zawodowe.
Czy motywujesz inne osoby?
Jako bezpośredni przełożony swojego zespołu muszę motywować
inne osoby. To jest nieodłączny
element mojej pracy. Tak naprawdę wszyscy razem się motywujemy
i podnosimy swoje kwalifikacje i
umiejętności. Każdego motywuje
to, kiedy przez ciężką pracę widzi
efekty. Coś co wczoraj było trudne
do wykonania, dzisiaj jest czymś
normalnym, a jutro chce się zrobić
jeszcze więcej. Ponadto, w naszej
branży osoba, która nie lubi tego
co robi i nie jest zmotywowana do
działania długo nie będzie chciała
pracować.
Mój szwagier Marek w ubraniu roboczym
gim3.info.pl
Siostra Mai z mężem ratownikiem
świeca, kiedy myślę o przyszłych celach:
„Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego,
co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne
wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.”
Co jest najważniejsze w twojej pracy?
Myślę, że najważniejsza jest duża samodzielność. Ważna dla mnie jest również
różnorodność zadań i poczucie, że moja
praca ma sens. Świadomość zdobywania
nowych doświadczeń, umiejętności i wiedzy.
Czy jest coś co demotywuje Cię do
pracy? Jeśli tak to co?
Raczej, nie. Jestem optymistą i staram się również zawsze myśleć pozytywnie. Nawet kiedy mam chwile zwątpienia powtarzam sobie, że
zawsze może być gorzej i działam
dalej.
Czy dla Ciebie twoja praca jest trudna?
Nigdy nie myślałem o niej w takich kategoriach. Oczywiście, czasami bywają gorsze dni, nawał obowiązków potrafi przytłoczyć. Trudne momenty zdarzają się w
każdej pracy. Niemniej jednak bardzo lubię to co robię i nawet jeżeli czasami jest
trudno to wiem, że chcę robić to co teraz.
Jakie stawiasz przed sobą cele?
Przede wszystkim dalszy rozwój w
mojej dziedzinie, poprzez uczestnictwo w różnego rodzaju kursach
i szkoleniach. Udział w prestiżowych zawodach wysokościowychCzyli tak naprawdę chciałbym stale uczyć się nowych rzeczy. Kiedyś
przeczytałem stwierdzenie Marka
Twaina, które cały czas mi przy-
Czy to, że dość często pomagasz ludziom,
motywuje Cię do dalszej pracy?
Na pewno tak jest. Świadomość, że się
pomaga ludziom jest dużym motywatorem. Niemniej jednak, należy pamiętać,
że zawsze można być lepszym i każdego
dnia trzeba do tego dążyć.
Maja Mańkiewicz IIb
DyzioGimnazjalista - 27
Niebezpieczne kłamstwa
Kultura
Po tym jak Stella była świadkiem groźnego przestępstwa, została objęta programem ochrony świadków i wysłana do spokojnego miasteczka na końcu świata.
K
siążka opowiada o siedemnastoletniej
wysłana do spokojnego miasteczka na końStelli. Dziewczyna była świadkiem groźcu świata. Stella ze wszystkich sił stara się
nego przestępstwa,
uprzykrzyć życie swoprzez co zostaje
„Im bardziej czuję się bez- jej tymczasowej opieobjęta programem pieczna, tym większe grozi kunce, lecz z marnym
ochrony świadków.
skutkiem. Ostatecznie
mi niebezpieczeństwo.”
Jej życie odwraakceptuje swój los i zaca się o sto osiemdziesiąt stopni. Dostaje
czyna nowe życie. Książka jest bardzo ciekanowe imię i nazwisko. Jak i również zostaje
wa i godna polecenia.
Julia Lipińska IIIa
Troje zginęło, jestem Numerem Cztery
John Smith jest z pozoru zwykłym nastolatkiem, mieszka wraz ze swym ojcem Henrym w Paradise w Ohio.
Jednak skrywa pewną tajemnicę. Jest Numerem Cztery.
„Jeśli straciłeś nadzieję, straciłeś wszystko. A kiedy ci
się wydaje, że wszystko stracone, kiedy wszystko wygląda tragicznie i beznadziejnie,
zawsze jest nadzieja.”
J
ohn Smith to nie jego prawdziwe imię.
Henry to nie jego ojciec. Paradise to
nie jego dom. Naprawdę jest Numerem
Cztery, jednym z dziewięciorga dzieci,
które uciekło z planety Lorien. Tutaj na
Ziemi wraz ze swym opiekunem musi
walczyć o przetrwanie, ponieważ wrogowie są również tutaj. Numer Pierwszy,
Drugi i Trzeci zostali już zabici, John jest
kolejny w kolejce do śmierci. Jednak aby
uratować swoją planetę musi przeżyć. Ak-
cja w książce rozpoczyna się od przeprowadzki Johna i jego opiekuna Henriego
do Paradise w stanie Ohio. Bohaterowie
mieszkali już prawie w każdym stanie
USA. Chłopak ma nie rzucać się w oczy,
nie zwracać na siebie uwagi, jednak to
mu się nie udaje. Tak właśnie zaczynają
się przygody nastolatka, jego opiekuna
i przyjaciół.
Magdalena Nowak IIIa
Hickory Dickory - Entliczek Pentliczek
Kiedy w domu studenckim na Hickory Road w dziwnych okolicznościach
giną przypadkowe rzeczy, Hercules Poirot zaczyna kolejną zagadkę. Jednak kiedy dowiaduje się, że jedna studentka jest zagrożona, jest już za
późno…
H
istoria sprawia wrażenie pozbawionej znaczenia, a skradzione rzeczy
w żaden sposób nie łączą się ze sobą.
Większość z nich nie ma żadnej wartości,
jednak słynny detektyw Hercules Poirot
podejmuje to wyzwanie. Jedyna cenna
rzecz spośród wszystkich zaginionych,
pierścionek z brylantem – odnalazła się,
a największą stratę poniosła Elizabeth
Johnston, której notatki zostały zalane
zielonym atramentem należącym do
jednego ze studentów, Nigela. Lektura o
gatunku detektywistycznym autorstwa
mistrzyni Agathy Christie, jest jedną z najlepszych jakie dotychczas przeczytałam.
Różnorodność wątków i szczegółów zmusza czytelnika do zgłębienia się w książce,
co sprawia, że widzi się więcej szczegółów. Myślę, że warto przeczytać tę książkę
i dowiedzieć się, kim tak naprawdę był
morderca…
28 - DyzioGimnazjalista
Magdalena Nowak IIIa
[email protected]
Skazani na piekło
Kultura
Niewinny człowiek za kratami. Jak były bankier poradzi sobie w jednym
z najcięższych więzień na świecie?
F
ilm Franka Darabonta na podstawie zał, że istnieje prawdziwa przyjaźń nawet
opowiadania Stephana Kinga zrobił w najtrudniejszych warunkach. Udowodna mnie ogromne
nił, iż da się uciec z
wrażenie.
Główni „Nadzieja to dobra rzecz, najlepiej strzeżoneaktorzy, czyli Tim Ro- może najlepsza ze wszyst- go więzienia, dzięki
bbins oraz Morgan
sprytowi, cierpliwokich, a to, co dobre,
Freeman wspaniale
ści i swojej wiedzy.
nigdy nie umiera.”
wczuli się w swoją
Dramat
opowiada
rolę. Ciekawa histododatkowo o rzeczyria ukazująca jak niewiarygodnie szybko wistym życiu skazanych przestępców. Ich
może zmienić się nasze życie nie do po- zachowanie na terenie zakładu karnego
znania. Przedstawia również dobre serce oraz te po wyjściu na wolność. Co ciekabankiera, które zniesie wszystko, by znów we, ten świetny film z 1994 nie zrobił dupoczuć wolność oraz zaryzykuje bardzo żego wrażenia na pierwszych widzach, a
dużo po to, by innym mogło być lepiej. teraz uważany jest za jeden z najlepszych
Postawa Andy’ego Dufresne bardzo mi filmów wszech czasów.
imponuje, ponieważ wielokrotnie poka-
Monika Homola IIa
Dary Anioła. Miasto Kości
Jeżeli szukasz książki, przy której będziesz się świetnie bawić oraz co chwilę dostawać ataku serca – to ta seria jest właśnie dla Ciebie!
A
utorką tej niesamowitej sagi jest pośmiać. Wspaniale został przedstawioCassandra Clare, którą pokochałam ny fantastyczny, i jakże genialny świat,
od pierwszej strony pierwszego tomu pt. dzięki czemu nie można się oderwać od
kontynuowania chło„Miasto
Ko„Kocham cię. Będę cię
nięcia lektury. Rówści”. Powieść
opowiada
o
kochał do dnia, w którym nież bardzo polubiłam
główną postać – Clary
młodej dziewumrę. A jeśli po tym jest
Fray – mającą ciekawe
czynie, której
jakieś życie, to wtedy też
przygody, w których
w ciągu jednej nocy życie
są wzloty i upadki nabędę cię kochał.”
zmieniło
się
stolatki. Całokształt
nie do poznatworzy niezapomniania. Bestseller jest napisany luźnym i przy- ną książkę. Z całego serca polecam do
jemnym stylem. Oczywiście nie zabrakło przeczytania!
sarkazmu, przez który można się nieźle
Monika Homola IIa
Maybe Someday
Kolejna zachwycająca książka Coleen Hoover opowiadająca o niezwykłej
miłości i to dosłownie nie spotykanej.
S
ydney, miała głowę pełną niesamowitych tekstów, które gdy siedziała
na balkonie podśpiewywała do muzyki
grającego sąsiada. Niestety, spotkała ją
nieprzyjemna niespodzianka w jej urodziny. On, Ridge, niesamowity gitarzysta
grający w zespole założonego przez niego i jego brata, ma cudowną dziewczynę
gim3.info.pl
i wie, że to ta jedyna bo czuje do niej coś
niezwykłego. Gdy Sydney i Ridge się poznali wszystko się zmieniło. Naprawdę
ogromnie polecam tę książkę wszystkim,
jest idealna do herbaty w jesienny weekend, ciepła i miła i atmosfera, po prostu
cudowna.
Julia Łubik IIIb
DyzioGimnazjalista - 29
Trudne życie nastolatka
Opowiadania
Jason Estrada - amerykański bokser wagi ciężkiej.
Stoczył 25 walk, z czego 20 wygrał, 6 z nich przez nokauty, 4 razy przegrał,
a raz walka się nie odbyła.
J
- Jason Estrada. Bokser. - podskoczyłem
słysząc dziewczęcy głosik. - Trzykrotnie
zdobył amatorskie mistrzostwo USA wagi
superciężkiej.
Przez moje ramię pochylała się jakaś
dziewczyna. Podniosła wzrok i uśmiechnęła się do mnie miło.
rys.: Magdalena Nowak IIIa
ak zawsze po szkole spieszyłem się na
zajęcia fotograficzne. I tym razem przeszkodził mi Aleksander z IIId ze swoimi
pachołkami.
- Gdzie ci się tak spieszy, edziu pedziu?zaśmiał się pchając mnie na trawę.
- Nie twoja sprawa.- odwróciłem wzrok.
Jak się dowiedzą, że lubię fotografować i zajmuję się tym wyśmieją mnie.
Jeden z jego kumpli, Radek, wziął mój
plecak i rzucił go pomiędzy Aleksandra
i Marka. No nie, mój aparat. Pewnie
szybka się już stłukła, a nie mam pieniędzy na nowy.
- Co my tu mamy? - blondyn podniósł
torbę i zaczął ją otwierać.
- Zostaw! - podniosłem się szybko
i wyszarpałem mu moją rzecz, ale
chłopak zdążył już wyciągnąć aparat.
Tak myślałem. Pękła szybka. Super.
Marek ze śmiechem zaczął obserwować aparat z każdej strony.
- Już ci chyba nie będzie potrzebny. rzucił go w moją stronę.
Szybko puściłem plecak, łapiąc aparat. Może da się go jeszcze uratować.
Chłopacy zebrali się w grupkę i zaczęli
odchodzić.
- Weź zajmij się czymś bardziej chłopięcym, Michał. Piłka nożna, koszykówka czy siatkówka. Zdjęcia są dla
kobiet. - krzyknął jeszcze Aleksander
i już ich nie widziałem.
Załamany spojrzałem na aparat, a raczej na jego obitą szybkę. Zręcznie założyłem plecak i pobiegłem w stronę
sklepu, w którym go kupiłem. Niestety
właściciel stwierdził, że jest do niczego i że nie warto go naprawiać. Szkoda,
miałem tam dużo zdjęć na konkurs i na
zajęcia. W sumie to nie mam ochoty na
nie pójść, odechciało mi się przez „Bandę
Aleksandra”. Wracając do domu rzuciłem
aparat do kosza, wcześniej wyciągając
kartę pamięci i wolno ruszyłem chodnikiem, nie patrząc przed siebie. Chodnik
był pusty, więc nie groziło mi żadne potrącenie przez przechodnia. Nagle moją
uwagę przykuł plakat na ziemi. Rozejrzałem się i przekonany, że nie ma nikogo,
podniosłem go. Był na nim jakiś facet,
w rękawicach bokserskich.
- Jestem Mirela, a ty ? - brunetka wyciągnęła do mnie rękę.
- Mi-Michał. - zająkałem się, ściskając jej
rękę.
- Auć, masz dużo siły. - zaśmiała się dziewczyna, masując rękę.
- Przepraszam.
- Nic się nie stało. - machnęła ręką. - Ćwiczysz coś?
- Nie. - spojrzałem jeszcze raz na plakat. Opowiedz coś o nim.
- Dużo przegrywał, ale mimo to się nie
poddawał. Zdobył złoty medal w Igrzyskach Pana... Panamerykańskich chyba.
30 - DyzioGimnazjalista
- Mirela zastanowiła się. - Zresztą, nieważne.
- Jest kimś ważnym?
- Dla mnie tak, pokazuje mi, że mam się
nie poddawać. Jest moim idolem.- dziewczyna dumnie podniosła głowę. - Też ćwiczę boks. Chcę być prawie taka sama jak
on. Tylko że chcę jeździć po całym kraju,
zwiedzać wszystko i walczyć więcej .
- Dasz radę tyle? - zdziwiłem się patrząc
na jej drobną sylwetkę.
- To, że jestem dziewczyną nie znaczy, że
nie mogę być taka jak on.- oburzyła się.
- Nie o to chodzi. - pokręciłem głową.
- A ty? Czym się zajmujesz? - zapytała
szybko.
Zamilkłem. Czym ja się zajmuję? Nie
wiem już sam. Aparat zniszczony, marzenia też.
- Ja… Robiłem zdjęcia. Zajmowałem się
fotografią..- szepnąłem.
- To świetnie! - ucieszyła się Mirela.
Spojrzałem na nią zdziwiony, że mnie nie
wyśmiała. Dziewczyna miała uśmiech
od ucha do ucha.
- Już się tym nie zajmuję. - powiedziałem wolno.
- Co? Czemu?
- Zniszczyli mi aparat. Nie mam pieniędzy na nowy. - westchnąłem. - U nas
w szkole chłopak powinien zajmować
się sportem, a nie zdjęciami. Fotografia
jest dla dziewczyn...
- Co ty wygadujesz?!- Mirela skrzyżowała ręce na klatce piersiowej.- Każdy
może decydować o swoim hobby, jeśli
lubisz robić zdjęcia i cieszy cię to, to je
rób. Nie przestawaj.
I odeszła. Tak po prostu. Patrzyłem jak
przechodzi na drugą stronę ulicy i znika
między blokami. Podziwiam tą dziewczynę za tyle chęci i takiego nastawienia do
życia. Ruszyłem do domu i przeliczyłem
pieniądze z kieszonkowego. Na sto procent sto pięćdziesiąt złotych nie starczy
mi na nową kamerę, no chyba że na jakiegoś taniego grata, który i tak zepsuje się
po miesiącu. Zrezygnowany położyłem
się spać.
Następnego dnia, jak zwykle musiałem
się ukrywać przed Aleksandrem i jego
pionkami, jak i przed panią z fotografii.
[email protected]
gim3.info.pl
relą. Jak to brzmi. Umówiony. Jakbym
szedł na randkę. Mirela podbiegła do
mnie i mocno mnie przytuliła.
- Ty nie masz szkoły ? - spytałem, odsuwając się od niej zaskoczony.
- Mam, ale jest mało lekcji. Muszę chodzić
na treningi, więc tata zapisał mnie do takiej szkoły, gdzie jest mało nauki i lekcji.
- dziewczyna nałożyła plecak i rozejrzała
się.- Odprowadzisz mnie?
- Daleko to jest ? - spojrzałem na zegarek.
W sumie to mi się nie śpieszy, więc po
co pytam ? Mogę porobić dużo ładnych
zdjęć, jeśli moja modelka będzie chciała.
Jak to brzmi, matko... Gorzej chyba od
„Umówiłem się”.
- Trochę …
- No to na co czekamy? - uśmiechnąłem
się.
Mirela zaprowadziła mnie pomiędzy blo-
Opowiadania
- To ci którzy zepsuli ci aparat? - spytała
cicho Mirela, a ja kiwnąłem lekko głową.
Brunetka zatrzymała rękę Aleksandra,
który chciał zabrać mi urządzenie. Chłopak spojrzał na nią z uśmiechem i chciał
pchnąć ją drugą ręką, ale ona odsunęła
się, puszczając go. Zrobiła dwa zamachy
rękami i po chwili Aleksander leżał na ziemi z podbitym okiem.
- Spadamy! - chłopak podniósł się i ruszył
do ucieczki.
- Tak się to załatwia. - dziewczyna wytarła
ręce w spodnie.
- Wow. - zdołałem wydusić tylko.
Mirela odwróciła się do mnie przodem
i zaczęła się śmiać.
- Co? - zdziwiłem się
i podtrzymałem ją, gdy
się zachwiała.
- Masz minę jakby ci
kota zabili! - wydyszała
między wdechami.
- Przestań, bo mi się
udzieli. - uśmiechnąłem się do niej. - Masz
fajny śmiech.
Odsunąłem się od niej
i pstryknąłem zdjęcie.
- Ej! Nie byłam przygotowana! - Mirela rzuciła się w moją stronę po
aparat.
- Wyszłaś świetnie!
- zaśmiałem się, pokazując dziewczynie
zdjęcie.- Wyślę je na
konkurs, mogę?
- Aż tak ci na tym zależy? - spojrzała na
mnie.
- No… tak. Tylko ciebie fotografuję. - wyłączyłem aparat.
- Jestem twoją muzą. - zaśmiała się Mirela. - I modelką. I ochroniarzem.
- Z tym ochroniarzem to przesadziłaś.
- usiadłem na ławce obok dziewczyny. Umiem sobie poradzić.
- To następnym razem to pokaż. szturchnęła mnie.
W ciszy patrzyliśmy w taflę jeziora, po
którym krążyły kaczki. Zachodzące słońce odbijało się w wodzie. Przyszła mi nagle myśl. Czy ktoś może być motywacją?
Spojrzałem na dziewczynę, która przeglądała zdjęcia na aparacie i westchnąłem.
- Jesteś moją motywacją, Mirela.- szepnąłem cicho.
rys.: Magdalena Nowak IIIa
Jakie szczęście mnie przepełniło, kiedy
zadzwonił dzwonek. Szybko wybiegłem
ze szkoły mijając mojego wroga, aby
mnie znów nie zaczepili i skierowałem się
w stronę domu, z nadzieją, że spotkam
dziś tą dziewczynę. Nie myliłem się. Stała
pod sklepem, przy którym się poznaliśmy.
Trzymała w ręku jakieś pudełko.
- Hej, czekałam na ciebie. - podeszła szybko i wręczyła mi pakunek.- Nie chcę zwrotu.
- Otworzyłem pudełko, a moim oczom
ukazał się nowy aparat. Przełknąłem ślinę
i spojrzałem na nią zaskoczony.
- To za wiele... - szepnąłem.
- U mnie nie jest potrzebny. Znalazłam go
w piwnicy, nie używamy go, a tato i tak
nie zobaczy, że go brak. - wzruszyła ramionami. - Zrób jakieś zdjęcie.
Załączyłem aparat i podniosłem na nią
wzrok. Zachęciła mnie ręką,
więc podniosłem aparat do
oczu i chciałem już zrobić
zdjęcie parku, ale naszła
mnie wielka chęć zrobienie
zdjęcia właśnie Mireli.
- Mogę zrobić tobie zdjęcie?
- zapytałem nieśmiało.
Uśmiechnęła się i ustawiła się. Wystarczyło jedno
zdjęcie, które wyszło przepięknie. Mirela podeszła do
mnie więc pokazałem jej fotografię.
- Masz naprawdę talent. szepnęła .
- Po prostu miałem bardzo
dobrą modelkę. - zaśmiałem
się, a dziewczyna podniosła
głowę.
Na jej policzkach zatańczyły
rumieńce, a do mnie dopiero teraz doszło
to, co właśnie powiedziałem. Chrząknąłem i schowałem aparat.
- Dziękuję. Będę leciał.
- To do jutra . - pomachała mi na pożegnanie i odeszła w swoją stronę.
Zadowolony ruszyłem do domu. Jak zwykle rodziców nie było, tato pewnie w pracy, a mama u babci. Odłożyłem aparat
i zacząłem robić zadania. Gdy o dziewiętnastej nie miałem nic do robienia, postanowiłem wywołać moje pierwsze zdjęcie.
Dużo musiałem uzbierać na tę maszynę,
ale się opłacało. Nie muszę płacić za wywoływanie zdjęć. I nie muszę czekać, albo
iść na drugi koniec miasta.
- Te, bujasz w obłokach ? - Aleksander
popchnął mnie, gdy stałem przed szkoła.
- Pajac.
Zacisnąłem ręce w pięści i ruszyłem
w stronę sklepu. Byłem umówiony z Mi-
ki, gdzie zawsze idzie sama. Dużo o sobie
opowiedziała, jej matka nie żyje od siedmiu lat, ojciec jest trenerem boksu, ona
ćwiczy odkąd skończyła osiem lat. Przy
okazji porobiłem jej dużo zdjęć, przy parku, przy pomniku, przy jeziorze. Bardzo
dobrze się przy niej czuję i tak jakby ona
wypełniała mnie weną, radością i chęcią
do robienia zdjęć.
- Patrzcie! Czy to nie nasz edzio ? - usłyszałem.
Wolno się odwróciłem przestraszony. Jakaś grupka chłopaków zbliżała się w moją
stronę. Mirela stanęła przy mnie, bokiem
do idących do nas chłopców.
- No jakże inaczej. Aleksander. - syknąłem.
- Może trochę szacunku do starszych, matole. - warknął Radek.
- Nowy aparat ? Superaśny. - zaśmiał się
Marek. - Zadajesz się z dziewczyną ? Do
jakiego poziomu ty spadłeś.
Martyna Synowczyk IIIa
DyzioGimnazjalista - 31
Wścibska sąsiadka
Opowiadania
Rok temu na pewnej stronie internetowej, poznałam dziewczynę. W pewnym momencie naszej rozmowy, opowiedziała mi historię ze swojego życia, by pokazać mi, że są ludzie, którzy bez względu na wszystko potrafią nam
pomóc, nawet w bardzo ciężkich sytuacjach.
O
d paru miesięcy choruję na depresię. Moi rodzice wraz z bratem zginęli w wypadku samochodowym. Oni
byli jedynymi osobami, dla których coś
znaczyłam. Nie miałam ani chłopaka, ani
przyjaciół, więc zostałam samotna. Zostałam też bez pieniędzy, bo mój ojciec
wydał wszystko na nowy samochód. Od
kilku dniu myślałam o samobójstwie, nie
potrafiłam znieść myśli, że na tym świecie nie ma chociaż jednej osoby, która
by się o mnie martwiła. Pomyślałam, że
zobaczę, czy nie dostałam żadnego listu.
Może ktoś sobie o mnie wreszcie przypomniał? Zeszłam szybko na dół i otworzyłam skrzynkę na listy. Była pusta.
Teraz myślałam już tylko o jednym. Gdy
otwierałam drzwi do domu, poczułam
jak ktoś lekko ciągnie mnie za ramię,
to była moja sąsiadka, mówiła mi, że
za głośno słucham muzyki, że za rzadko
wychodzę z domu itd. Prawiła mi kazanie na prawie każdy temat. Cały czas
mnie nachodziła, albo o coś prosiła, albo
mi coś wytykała. Po prostu wścibska sąsiadka. Pewnego dnia, gdy znowu przyszła do mnie, by zacząć mi coś wypominać, ja nie wytrzymałam. Powiedziałam
jej wszystko co o niej myślę. Myślałam, że
rys.: Magda Grygiel IIIa
już więcej nie przyjdzie. Gdy miałam już
ze sobą skończyć, usłyszałam ciche pukanie do drzwi. Postanowiłam, że sprawdzę
kto przyszedł. Jednak się myliłam, ona
znowu przyszła, tylko tym razem przyszła
z małym pieskiem na rękach. Powiedziała
mi, że znalazła go na ulicy, a sama jest za
stara by się nim zająć. Obiecała mi, że jeśli ja się nim zaopiekuję, będzie mi dawać
pieniądze na jego jedzenie. Zgodziłam
się, ale tylko dlatego, żeby sobie poszła.
Szczeniak cały czas biegał po moim domu
i szczekał, w pewnym momencie podbiegł
do drzwi i zaczął skomleć, on niczemu nie
zawinił, sam był dla mnie miły, a ja nie
będę mu dłużna, więc wyszłam z nim na
dwór i spacerowałam po całym mieście.
Tak spędziłam kilka następnych miesięcy.
W parku poznałam wielu ludzi, znalazłam
też miłość mojego życia. Wreszcie wyleczyłam depresję. Niestety kobieta, która
najwięcej mi pomogła, zmarła. Dopiero
po jej pogrzebie zrozumiałam, że ona robiła to wszystko dla mnie. Uratowała mi
życie. Okazało się też, że była naprawdę
bogata, a cały swój spadek przepisała na
mnie, bo tak jak ja też nie miała rodziny.
Żałuję tylko, że byłam dla niej niemiła i nie
zdążyłam podziękować jej za to wszystko.
Myślałam, że to tylko wścibska sąsiadka.
Maja Mańkiewicz IIb
Kiedy nie można uciec
Przedstawiamy opowiadanie Alicji Pytlik o problemie nastolatek, od którego nie jest łatwo uciec.
P
atrzę w lustro. Co widzę? Widzę gru- Stwierdziłam, że warto byłoby coś ze sobą dniem, w swoim ciele czuję się coraz lezrobić, coś zmienić.
piej. Schudłam 10 kilogramów! Jestem z
bą, brzydką dziewczynę.
Zaczęło się niewinnie, od ograniczenia siebie naprawdę dumna. Teraz, patrząc w
- Lisa, obiad! -zawołała mama.
lustro, nie widzę grubej łaj- Idę, idę! -odparłam z lekkim
oburzeniem.
Nie wiedziałam, co powiedzieć. Doszło zy, tylko po prostu okrągłą
dziewczynę.
Gdy zeszłam na dół, zobaczydo mnie, że muszę coś ze sobą zrobić.
Dzisiaj idę na domówkę do
łam moją mamę, która podaPrzytyć. Była to dla mnie straszna wiado- koleżanki, ale niestety nie
wała właśnie obiad, kaloryczny
mam co na siebie włożyć,
obiad.
mość. Chciałam uciec, zapaść się pod
Od jakichś dwóch miesięcy ziemię, zniknąć. Było to niestety nierealne. wszystko na mnie wisi. Na
szczęście mam jeszcze trochodzę do liceum. Jest tu całkiem inaczej, niż w gimnazjum.
chę czasu do imprezy i zdążę
Wszystkie dziewczyny chcą być atrakcyj- słodyczy. Spodobało mi się to, choć na pójść na zakupy.
ne, co według większości oznacza chu- początku było trudno. Z czasem stwier- Weszłam do mojego ulubionego sklepu i
de. Nigdy nie zastanawiałam się jakoś dziłam, że to za mało i dodatkowo zaczę- powiedziałam:
szczególnie nad tym, jak wyglądam. Od łam ćwiczyć.
- Dzień dobry, szukam ładnej, zgrabnej
jakiegoś czasu to się jednak zmieniło. Mijają cztery miesiące liceum. Z każdym sukienki na imprezę.
32 - DyzioGimnazjalista
[email protected]
-Jakiego rozmiaru ma być sukienka?
- Rozmiar 34 lub 36.- Odparłam.
Popatrzyła na mnie krzywo i podała mi
śliczną, burgundową sukienkę.
Natychmiast poszłam do przymierzalni i ją ubrałam. Po chwili namysłu, stwierdziłam, że sukienka
jest zbyt opięta.
- Mogła by pani mi podać rozmiar
36?
- Ależ to jest właśnie ten rozmiar.
- Powiedziała oschle.
Ze łzami w oczach patrzyłam się w
bezruchu na moje odbicie.
-Niemożliwe, przecież... schudłam. -wyszeptałam rozżalona,
do siebie.
Odłożyłam sukienkę i bez słowa
wyszłam ze sklepu.
Po powrocie do domu, położyłam
się na łóżko i wzięłam do ręki mój
ulubiony magazyn mody. Oglądając te wszystkie idealne modelki,
czuje się strasznie gruba. Nagle
wpadłam na pomysł.
- 500 kalorii dziennie. Ćwiczenia,
nauka, ćwiczenia. -Pomyślałam z
uśmiechem na twarzy.
- To musi pomóc, uda mi się
schudnąć!
Mija pół roku w mojej nowej szkole. Wszyscy się mnie czepiają, że
jestem za chuda, za mało jem,
za dużo ćwiczę itd. Mnie sie moja
nowa figura podoba, chociaż...
czasem myślę zastanawiam się,
czy to jest na pewno dobre.
Dzisiaj po powrocie do domu,
mama oznajmiła mi, że jedziemy
do szpitala na badania. Mówiła,
że się o mnie martwi, że za mało
jem, jestem za chuda i nie wyglądam zdrowo.
A może ma rację? W końcu od
rozpoczęcia roku szkolnego,
naprawdę dużo schudłam. Ale
przecież to nie choroba. Chociaż
to fakt, że czuje obrzydzenie do
nadmiernego jedzenia, tłustych
potraw, słodyczy.
Gdyby się dowiedziała, że wyrzucam jedzenie, które szykuje mi do
szkoły, na pewno nie byłaby zadowolona.
Pojechałyśmy do szpitala i jeszcze tego
samego wieczoru, otrzymałyśmy wyniki...
BMI 12,5. Konieczna natychmiastowa hospitalizacja. Zagrożenie życia.
Nie dopuszczam do siebie mysli, że jestem chora. Nie jestem anorektyczką!
Nie rozumiem dlaczego moja mama aż
tak się tym przejmuje, płacze, namawia
do tego, abym więcej jadła. Może i chcia-
gim3.info.pl
łabym to zmienić, ale jest jeden problem.
Nie potrafię nic zjeść. Wystarczy mi jabłko, które zjem przed szkołą, po prostu nie
rys.: Magdalena Nowak IIIa
czuje głodu. Nie potrzebuję jedzenia, dobrze mi bez niego.
W szpitalu było wiele dziewczyn, które
myślały podobnie jak ja. Gdy weszłam do
mojego pokoju, w którym miałam spędzić następnych kilka tygodni mojego życia, poczułam jakiś dziwny lęk. Może
Opowiadania
przed tym, że znajduję się w nowym środowisku? Moje współlokatorki patrzyły na mnie z zachwytem. Dookoła rozległy się
szmer i szepty.
- Jakie śliczne ciało! -Mówiły niektóre z nich.
- Oby nie chciała tutaj tyć.
- Ci lekarze zrobią jej to samo, co
nam... - Szeptały do siebie.
Nie wiedziałam, co się dzieje. Po
chwili przyszedł lekarz i zaczął
mnie ponownie badać.
- Jeśli nie przytyjesz, młoda damo,
to nie spodziewaj się, że szybko
stąd wyjdziesz.
Przeraziłam się. Nie wiedziałam,
co powiedzieć. Doszło do mnie, że
muszę coś ze sobą zrobić. Przytyć.
Była to dla mnie straszna wiadomość. Chciałam uciec, zapaść się
pod ziemię, zniknąć. Było to niestety nierealne.
Mija trzeci tydzień mojego pobytu w szpitalu. Jem coraz więcej,
pomimo demotywujących lokatorek z mojego pokoju, które próbują za wszelką cenę unikać wszystkich posiłków. Chowają ziemniaki
do szafek i kieszeni, a przed ważeniem upijają się litrami wody.
Chcę stąd jak najszybciej wyjść i
wrócić do domu, ale do normalnego życia i znajomych, którzy na
pewno za mną tęsknią.
Przytyłam już 2 kilogramy, myślałam, że pójdzie mi to znacznie
szybciej, ale niestety trudniej jest
przytyć, niż schudnąć. Mam nadzieję, że za dwa miesiące mnie
stąd wypuszczą. Jak na razie,
mam ochotę uciec od samej siebie. Trudno mi zaakceptować to,
że grubnę. Leżąc nocami, uciekam
w swojej głowie od rzeczywistości
i próbuję wyobrazić sobie, jak
wyglądałoby moje życie, gdybym
nie zaczęła się tak gwałtownie
głodzić. Z perspektywy czasu widzę, że to było złe. Wiem, że do tego nie
wrócę, choć zdaję sobie sprawę z tego, że
anorektyczką jest się już do końca życia i
nie da się od tego uciec.
Alicja Pytlik IIa
DyzioGimnazjalista - 33
Misja - ucieczka
Opowiadania
Ogarnęło mnie przerażenie. Prędko udałem się do swojego pokoju. Trójka umięśnionych mężczyzn wyważyła
nasze drzwi frontowe. Każdy z nich ubrany był na czarno. Jeden z nich wyciągnął pistolet i zaczął celować prosto
w mojego ojca.
N
o tak, czego ma się obawiać, w końcu jest królem mafii, który sieje postrach. Dziwię się, że ci śmiertelnicy odważyli się przejść przez próg mieszkania.
- Witaj Leone – powiedział uśmiechnięty, nadal mierzący w środek czoła mojego jedynego rodzica. -Już tak dawno się
nie widzieliśmy. Stęskniłem się za tobą. Przerwał, by na moment obejrzeć pokój.
Nie zdziwił go nawet fakt, że pięciu uzbrojonych gości obserwuje to całe zdarzenie
i czeka na chwilę, w której mogliby jakoś
zareagować.
- Dość tego sarkazmu. Czego chcesz? Zginąć?! Właśnie naruszyłeś mój teren – nareszcie odezwał mój tata.
- Nie udawaj, że nic nie wiesz John. Twoi
ludzie naruszyli nasze terytorium. Szef
kazał nam odebrać ci to co najcenniejsze. Nie chciał żadnych pieniędzy. Pragnął
twej miłości.
- To źle trafiłeś. Handlujemy tylko na swoim obszarze. Po drugie, nie mam miłości.
Moja kobieta, popełniła samobójstwo jak
tylko się dowiedziała, że dowodzę mafią,
już nie pamiętasz?
Gdy usłyszałem tą całą rozmowę, poczułem ukłucie w sercu. Mimo, że nie znałem
swojej mamy i tak ją kochałem. Teraz już
wiem dlaczego nie żyje. Nie mam jej tego
za złe. Wybrała opcję, która jej zdaniem
była najlepsza. Po prostu się bała. Obawiała się pewnie tego, że jacyś przestępcy
ją znajdą, a następnie będą torturować.
Rozumiem ją. Sam zaczynam się trząść na
myśl, co może mi się za chwilę stać albo
komukolwiek z mojej rodziny, do której
należą też przyjaciele ojca. Przez chwilę zamknąłem oczy. Siedziałem skulony
przy swoich drzwiach z pokoju, tak żeby
na wszelki wypadek utrudnić dojście do
mnie.
- Uspokój się Luke i wymyśl jak stąd uciec
– szepnąłem do siebie ledwie słyszalnym
głosem. - Przecież uczyli cię co masz robić
w takiej sytuacji.
Nagle mnie olśniło. Wstałem z opanowaniem. Sięgnąłem po mój plecak, w którym
miałem wcześniej przyszykowane rzeczy.
Kilka ubrań i książkę. W moim wypadku
zawsze trzeba było być gotowym. Bez
przyczyny na parterze nie mieszkam.
Otworzyłem okno, a następnie wyskoczyłem na zimną trawę. Spojrzałem na zegarek. Wskazówki wskazywały na 12. O tej
godzinie miasto jest najpiękniejsze oraz
najlepsze, żeby się schować w ciemnych
zakamarkach. Noc była moją ulubioną
porą dnia. Wbrew oczekiwaniom, w końcu usłyszałem strzał. Chciałem się wrócić,
ponieważ jeśli oberwał któryś z moich bliskich to nie ręczę za siebie. Choć prawda
jest taka, że nic bym nie zrobił. Nie potrafię się ani bić, ani strzelać. Każdy trening
wyglądał tak samo. Trener widząc mnie
zawsze się załamywał, ale nigdy się nie
poddawał. Na strzelnicy było identycznie.
W takim razie pozostała mi tylko nadzieja.
Zacząłem uciekać, tamci ludzie na pewno
nie dadzą tak łatwo za wygraną. Metr po
metrze, odczuwałem coraz to większe
niebezpieczeństwo. Mimo, że tata od
dziecka uczył mnie jak mam się zachować w takich okolicznościach, ja i tak czułem się jak zdrajca. Chciałem zadzwonić
do przyjaciela. Tylko był jeden problem,
nie miałem go. Zawsze mi tego brakowało, rozmowy z rówieśnikiem, o której
mogłem tylko pomarzyć, tak samo jak o
szkole. Wszystko co potrafię zawdzięczam
jednej osobie, która co by się nie stało,
nie przestanie we mnie wierzyć. Ojciec.
Niesamowicie ważne było, żeby nikt mnie
nie znał, nie wiedział kim jestem, poza
bandą. Czasem mogłem wyjść na dwór
pod warunkiem, że była noc. Oczywiście
nie mogłem być sam. Stale musiał mi ktoś
towarzyszyć. Najczęściej wypadało na
Max'a, najmłodszego z „rodziny”. Lubiłem
go. Dużo mi opowiadał o swoim dawnym
życiu, które wyglądało całkiem inaczej niż
teraz. Zazdrościłem mu. Miał wszystko
co chciał, oprócz pieniędzy, przez które
według mnie popełnił największy błąd
w swoim 24-letnim istnieniu. Wstąpił do
gangu. To samo powtarzałem tacie. Tak
bardzo go kocham i nienawidzę za to co
robi. Czy on nie ma wyrzutów sumienia?!
A on tylko się tłumaczy, że nie może teraz
tego wszystkiego tak po prostu zostawić.
A właśnie, że może. Szedłem pustą ulicą,
kiedy ni stąd, ni zowąd zgarnęła mnie policja. Wszystko przestało mieć znaczenie.
Byłem najgorszym synem na świecie, który na dodatek dał się złapać. Pamiętałem
tylko o opanowaniu, które jest kluczem
do wszystkiego.
- Jak masz na imię i dlaczego o tak późnej
godzinie chodzisz sam? - zapytał funkcjonariusz.
34 - DyzioGimnazjalista
- Moglibyście dać mi kawę? Zaraz zasnę –
ziewnąłem. Chciałem ich odrobinkę zdenerwować.
Małe światełko w tunelu mówiło mi, że
może tak poprawię sobie humor. Pomimo
że w komisariacie było dość ciepło i tak
nie potrafiłem się ogrzać. Grudzień to nieodpowiednia pora na spacerowanie tylko
w bluzie.
- Chłopcy, przynieście to, o co prosi – rozkazał lekko sfrustrowany. - Wiesz, że nieładnie odpowiadać pytaniem na pytanie?
- Milczałem. - Mniejsza. Więc powiedz
nam jak się nazywasz.
- Luke Cappelletty, proszę bardzo, dałem
panu to czego chciał. Teraz pana kolej,
gdzie moja kawa? - musiałem skłamać,
przecież nie mogłem zdradzić mojego
prawdziwego nazwiska.
- Spokojnie, zaraz będzie gotowa.
- No ja myślę.
- Dobra mały, koniec gierek. Co robiłeś
sam o tej porze?
- Włóczyłem się. - taka rozmowa trwała
jeszcze około dwóch godzin. Przez cały
ten czas rokoszowałem się kawą, którą
dostawałem po tym jak wypiłem poprzednią. Nie mogłem ani razu się rozkojarzyć.
Policjanci by to za dobrze wykorzystali.
Non stop pilnowałem się, aby za dużo nie
powiedzieć.
Kilka dni później „serdecznie” przywitano
mnie w Domu Dziecka. Lepsze to niż poprawczak. Z jednego bagna wpadłem do
drugiego, ale z drugiej strony może kogoś
poznam. Nie. Nie mogę się z nikim zaprzyjaźnić, a zakochać to już w ogóle. Zauroczony człowiek jest słaby. A po drugie, nie
ucieknę z całą grupą. Muszę działać sam,
nie zwracając uwagi na to, co mówi serce. Po śniadaniu dostałem pokój. Od razu
rzuciło mi się w oczy wielkie brudne okno
z kratami. Przy obu ścianach stały równolegle dwupiętrowe łóżka. Po lewej stronie
od drzwi, znajdowała się stara wielka szafa. Brakowało mi tylko łazienki. Jeden z
trzech chłopaków, który już wcześniej tam
mieszkał, poinformował mnie, że ubikacja
znajdowała się w holu. Po minach starszych kolegów wyraźnie zrozumiałem, że
nie jestem tu mile widziany. Tylko dlaczego? Nawet mnie nie znają, a już oceniają. Nieźle. Czułem się jak czarna owca w
białym stadzie. W dodatku pasterz, który
w tym wypadku jest siostrą zakonną, też
[email protected]
zdążył mnie nie polubić. Może to i lepiej.
Przynajmniej ucieknę bez wyrzutów sumienia, że kogoś na kim mi zależy pozostawiam w tym okropnym miejscu. Gdy
zakonnica wyszła z pomieszczenia, wszyscy wstali kierując się ku mnie. Doszło do
mnie, że będę mieć kłopoty. Zaczęli mnie
szturchać i wyzywać. Spodziewałem się
z ich strony wyrozumiałości, w końcu z
jakiegoś powodu musieli tu przybyć. Myślałem, że coś nas łączy. Najwidoczniej się
myliłem.
- Co cię tu sprowadza kurduplu?
- Mój ojciec jest pijakiem, a matka ćpunką – skłamałem. Musiałem się trzymać
tej samej wersji, którą wmówiłem gliniarzom.
- Ty się żalisz, czy chwalisz? - Zapytał najbardziej masywny.- Moja rodzina też tak
wygląda - powiedział mniejszy od nich o
20 centymetrów chłopak. Pozostali popatrzyli na niego i szturchnęli go w ramie. Zaczerwienił się i od razu zmienił
ton głosu. - Odpowiesz na pytanie?
- Nie chcę wracać do przeszłości.
- Oj jaki wrażliwy ten nasz nowy.
Obudziłem się w białym pokoju. Gdy
próbowałem wstać z pożółkniętego
łóżka, doznałem ogromnego bólu.
Poczułem żywy ogień w mięśniach.
Kiedy podniosłem głowę, która wydawała mi się ważyć tonę, ujrzałem
całe posiniaczone ciało. Byłem w szoku. Nic nie pamiętałem. Jakby to był
jeden wielki sen. Byłem tak przejęty
swoim wyglądem, że nawet nie zauważyłem wchodzącej pielęgniarki.
- Dobry wieczór, Luke! - jako jedyna ucieszyła się na mój widok.
- Dobry wieczór – powitałem ją z jęknięciem.
- Nareszcie się ocknąłeś. Twoi koledzy
okropnie cię pobili.
- Tylko dlaczego? - przerwałem jej.
- Nie mam pojęcia, nigdy takie zachowanie nie miało miejsca na terenie tej placówki. Powiedziałeś coś nie tak?
- Wydaje mi się, że nie – mruknąłem.
- No dobrze. Dasz radę usiąść? Chciałabym przynieść ci kolację.
- Postaram się. - Moje próby były daremne. Ból był nie do zniesienia. - Może i bym
dał, ale nie dziś.
- Rozumiem. - W tym samym momencie
podeszła do mnie by mi pomóc. Zamknąłem oczy i próbowałem współpracować z
sympatyczną panią. Gdy uniosłem ociężałe powieki, już jej nie było. Nawet nie
zdążyłem jej podziękować. Po dziesięciu
minutach zjawiła się ta sama kobieta, tym
razem z jedzeniem.
- Dziękuję – przerwałem niezręczną ciszę.
gim3.info.pl
- Taka moja praca.
- Bycie miłym to praca? Jest pani jedyną
osobą, która mnie normalnie traktuje.
- Nie wątpię.
Trzy dni później w miarę doszedłem do
siebie. W trakcie mojego pobytu w gabinecie, obmyśliłem plan ucieczki. Był on
bardzo prosty: wytrzymuję tu jeszcze około miesiąca, czyli do czasu kiedy wszyscy
przestaną o mnie mówić; nie sprawiam
żadnych kłopotów; unikam z każdym
kontaktu; w czasie odwiedzin któregoś z
moich współlokatorów, zabieram moją
książkę ukrytą pod materacem, a na koniec uwalniam się z tego więzienia. Ten
czas był dla mnie bardzo ważny, gdyż w
tym okresie miałem zmienić się fizycznie.
Codziennie rano i wieczorem ćwiczyłem.
Robiłem „brzuszki”, pompki oraz dużo
biegałem. Z dnia na dzień czułem jak siły
mi wracają. Również odnosiłem wraże-
rys.: Magdalena Nowak IIIa
nie, że mam coraz większy szacunek. Mój
pobyt w Domu Dziecka się troszkę przedłużył. Po pół roku uznałem, że to już jest
ten czas. Był gorący poniedziałek. Do Małego przyjechała ciocia, a że miałem z nim
znacznie lepsze kontakty niż z pozostałymi, uznał że weźmie mnie na lody. Z całego serca mu podziękowałem. Zebrała się
we mnie euforia. Nareszcie! Pobiegłem
szybko po książkę, a następnie wsadziłem
ją do plecaka. Podczas pobytu w kawiarni,
poczułem się beznadziejnie. Dobroduszna pani zaufała mi, wzięła na siebie odpowiedzialność, a ja teraz narobię jej kłopotów. Próbowałem myśleć o czymś innym,
nie mogłem zmarnować takiej okazji, za
długo na to czekałem.
- Muszę pójść do toalety, nigdzie się beze
mnie nie ruszajcie – uśmiechnąłem się.
- W porządku.
Po wyjściu z ubikacji, ostatni raz spojrzałem w stronę siedzących przy stoliku i
cieszącą się wspólną chwilą rodzinę. Zacząłem swoją ucieczkę. Skierowałem się
do tylnych drzwi. Dalej już tylko biegłem
przed siebie. Poczułem się wolny jak ptak,
ale i też brudny jak świnia wychodząca z
błota. Minąłem kilka przecznic, po czym
się zatrzymałem, aby dowiedzieć się dokładnego adresu wujka, do którego od
początku powinienem się udać. Sięgnąłem do plecaka, wyciągnąłem książkę,
którą następnie otworzyłem. Było tam zapisane miejsce zamieszkania przez moją
jedyną rodzinę, która mi została. Dwie
ulice stąd. Świetnie. Do celu doszedłem
w kilka minut. Powoli wchodziłem po
schodach, przypominając sobie ostatnie
ciężkie miesiące. W końcu niepewnie zapukałem. Nikt mi nie otworzył. Zacząłem
się denerwować. Co jeśli nikogo nie ma w
domu? Powtórzyłem stukanie, tym razem
gwałtowniej. Po chwili drzwi uchyliły się
lekko. W ciemnej szparze ujrzałem znajomą postać. Niemożliwe, że to on. Otworzył mi tata. Zatkało mnie.
- Nie przywitasz się? - Zapytał się radośnie. Przytuliłem go mocno, tak
jakby zaraz znów miałbym go stracić.
- Ty żyjesz! Ale przecież słyszałem
strzały!
- Tak, żyję i widzę, że ty też. Cieszę
się, że cię w końcu widzę. Nie wiem
co bym zrobił gdybym cię stracił.
- Zignorował moje drugie zdanie,
cóż, widocznie nie chciał się przyznać do zabójstwa.
- Tato, proszę skończ z bawieniem
się w tą całą mafię.
- Eh, wiesz synek, już wszystko
załatwiłem. Mafia Leone, można
powiedzieć, że już nie istnieje. Boli mnie
serce, że coś w co włożyłem tyle pracy,
przepadło. Ale czego się nie robi dla syna
i bezpieczeństwa. Wciąż to co zrobiłem
nie dochodzi do mnie. Pamiętaj, że w dalszym ciągu nie możemy żyć normalnie,
bez strachu, a przynajmniej nie ja.
- Trudno mi uwierzyć w twoje słowa, ale
mam nadzieję, że to co mówisz to prawda.
- Rozumiem. A! Właśnie! Najlepszego
Luke! - popatrzyłem na niego z ukosu.
- Dziś są twoje szesnaste urodziny. Nie
pamiętasz? - Kompletnie zapomniałem.
- Och co ja z tobą mam – zaśmiał się. Dobrze wchodź wreszcie, bo cały skwar
wleci nam do domu. - Poczekaj, a gdzie
wujek?
- Twoja mama i ja jesteśmy jedynakami.
No wchodź już.
Rzuciłem się na kanapę, biorąc przy tym
głęboki wdech chłodnego powietrza. Nareszcie moje życie stanie się spokojne. Koniec z uciekaniem.
Monika Homola IIa
DyzioGimnazjalista - 35
Dyplomy
36 - DyzioGimnazjalista
[email protected]
EKO
Kalendarz Ekologa
Dyzio
Dodatek do czasopisma uczniów Gimnazjum Nr 3 w Raciborzu
numer: 1 (94) Wrzesień - grudzień
Witajcie w EkoDyziu
Witam Was w pierwszej tegorocznej
wkładce EkoDyzia. W tym numerze
przeczytacie o warsztatach, które odbyły się w sali zachowania bioróżnorodności oraz o ISO 14001 w naszej szkole.
nos
i
l
K
r
e
p
Kac
16.09 - Międzynarodowy
Dzień Ochrony Warstwy Ozonowej
18.09 - Dzień Geologii
28.09 - Światowy Dzień Morza
1.10 - Światowy Dzień Wegetarianizmu
2.10 - Europejski Dzień Ptaków
10.10 - Światowy Dzień Drzewa
25.10 - Dzień Kundelka
3.11 - Światowy Dzień Rzucania Palenia
25.11 - Dzień Bez Futra
6.11 - Międzynarodowy Dzień
Zapobiegania Wyzyskowi Środowiska Naturalnego podczas
Wojen i Konfliktów Zbrojnych
Sprzątanie świata
16 września miał miejsce finał akcji „Sprzątanie Świata”. Klasy pierwsze sprzątały tereny wokół naszej szkoły
P
o czwartej lekcji klasy
pierwsze zabrały worki oraz rękawice i wraz z
nauczycielami ruszyły do
udziału w akcji sprzątania
otaczającego nas środowiska. Klasa Ia pod czujnym
okiem pani Justyny Fichny-Wójcik sprzątała boiska.
Klasa Ib wraz z panią Renatą Klobuczek osiedle na
ul. Żorskiej, a klasa Ic pod
opieką pani Moniki Pytel
porządkowała ulicę Górną.
Uczniowie bardzo zaangażowali się w akcję. Zebrali
każdy śmieć, posegregowali
wszystko oraz wykonali wiele zdjęć dokumentujących
ich ciężką pracę. Wszystko po to aby nasz świat
pozostał czysty na dłużej.
Kacper Klinos IIIa
Śmieci zebrane przez klasę Ic
gim3.info.pl
EKO DyzioGimnazjalista - 1
EkoDyzio
Zajęcia w Pracowni Biologicznej
27 września 2016 roku uczniowie klasy Ia mieli okazję uczestniczyć w zajęciach prowadzonych przez Agatę Ociepską - pracownika naukowego Arboretum Bramy Morawskiej w Raciborzu.
W
pomieszczeniach Pracowni Zachowania Bioróżnorodności Górnego
Śląska w naszym gimnazjum znajduje się
wysokiej klasy mikroskop elektronowy
dający możliwość oglądania preparatów
pod bardzo dużym powiększeniem oraz
mikroskopy świetlne. Pierwszoklasiści
po zapoznaniu się z budową komórkową
organizmów żywych oraz po obejrzeniu prezentacji związanej z bakteriami,
grzybach i wirusach mieli możliwość
wykonywania i obserwowania preparatów. Uczniom podobały się zajęcia, a
my mamy nadzieję, że będą one początkiem dla wielu obserwacji i doświadczeń.
Kacper Klinos IIIa
Uczniowie klasy Ia podczas zajęć
Ponieważ chcemy żeby nasze środowisko
przetrwało jak najdłużej wprowadzamy w
naszej szkole System Zarządzania Środowiskowego ISO 14001.
ISO w naszej szkole
Z
adania Normy ISO 14001 na rok szkolny
2016/2017 to przede wszystkim edukacja
wszystkich członków społeczności szkolnej i najbliższego środowiska lokalnego dotycząca ograniczenia
zanieczyszczeń gleb, oszczędnego i racjonalnego
gospodarowania zasobami naturalnymi oraz wpływu zanieczyszczeń na stan naszego zdrowia. Od
początku września w naszej szkole jest prowadzona
również zbiórka odpadów do recyklingu oraz bieżąca segregacja odpadów (na korytarzach znajdują się
specjalnie oznaczone kosze). Zachęca my wszystkich do przynoszenia surowców wtórych, ponieważ bierzemy udział w konkursach ekologicznych.
Mamy nadzieję, że ten program pomoże nam zadbać o środowisko naturalne oraz nasze zdrowie.
Kacper Klinos IIIa
Nowy ,,sklepik”
Ostatnio w naszej szkole pojawił się automat ze zdrową żywnością.
A
utomat bardzo szybko zyskał dużą
popularność, prawie na każdej przerwie można tam zobaczyć bardzo dużo
osób kupujących. W automacie znajdują
się różne zdrowe produkty na przykład
pszenica prażona, orzechy, rogaliki oraz
2 - DyzioGimnazjalista
EKO
napoje. Jest to bardzo dobra rzecz ponieważ teraz uczniowie oraz nauczyciele
mogą kupować zdrowe jedzenie w szkole.
Kacper Klinos IIIa
[email protected]
€URO
W NUMERZE:
Dyzio
Niecodzienne spotkanie
s.1
Roth przybywamy
s.2
Spotkanie po miesiącach
s.3
Dodatek do czasopisma „Dyzio gimnazjalista”
Numer 1 (94) Wrzesień - Grudzień 2016
Wymiana oczami
uczestników
Cześć! Hi! Hallo! Salut! Ciao!
Witam serdecznie w pierwszym, tegorocznym numerze Euro Dyzia. Tym razem drodzy czytelnicy będziecie mogli dowiedzieć się czegoś o wymianie z partnerską szkołą w Roth, Europejskim
Dniu Języków Obcych, a także poczytać o spotkaniu uczniów Gim3 z wolontariuszkami zza granicy.
MagdaGrygiel
s.3
Podróż po Europie
s.4
Z Roth do Raciborza
s.5
Jagoda na podium
s.5
Szlifujemy niemiecki
s.6
Niecodzienne spotkanie
Dnia 9 września uczniowie Gim3 spotkali się na auli z wolontariuszkami zza granicy: Pilar Bedoyą z Kolumbii
oraz Stefanią Chitidou z Grecji.
W
ydarzenie miało miejsce podczas
piątej lekcji na auli. Studentki Wydziału Ekonomii i Politologii w Polsce
prowadzą zajęcia w ramach projektu
KID SPEAK organizacji studenckiej AIESEC, która realizuje program praktyk i
wolontariatów z różnymi organizacjami
studenckimi na całym świecie. Kiedy rozsiedliśmy się na podłodze panie zaczęły
prezentacje swoich krajów. Rozpoczęła
Greczynka. W swojej prezentacji multimedialnej pokazała gdzie leży na mapie
Grecja, zaprezentowała ciekawe miasta,
miejsca, które warto zobaczyć w jej kraju. Uczyła nas również wymowy greckiego alfabetu, który oczywiście znacznie
różni się od naszego. Następnie Pilar
zaprezentowała Kolumbię. Ten kraj leży
na innej szerokości geograficznej. Jak się
dowiedzieliśmy nie występują tam znane nam 4 pory roku a tylko jedna. Poznaliśmy ciekawe miasta oraz widzieliśmy
zdjęcia ludzi, którzy zamieszkują Kolumbię. Panie mówiły do nas oczywiście po
angielsku dlatego wydarzenie było także
gim3.info.pl
Grupa uczniów Gim3 na auli ze Stefanią i Pilar
formą nauki. Uważam, że taka forma
lekcji i nauki angielskiego jest bardzo
dobra, ponieważ możemy osłuchać się
EURO z językiem a ponadto dowiedzieć się
wielu ciekawych informacji.
Magda Grygiel IIIa
DyzioGimnazjalista - 1
Roth - przybywamy
Jugendwerk
Przez cały tydzień od 17 do 24 września uczniowie Gim3 i SP18 przebywali w znanej naszemu miastu,
partnerskiej szkole w Roth. Tematem tegorocznej wymiany był sport. Uczestnicy zwiedzali różne ciekawe miejsca
oraz miło spędzali czas, i co jeszcze ważne, szlifowali swoje umiejętności językowe.
Dzień 1, 17.09 Sobota
Po całodniowej podróży uczniowie
Gim3 i SP18 nareszcie dotarli do Roth.
Tu czekali na nich ich partnerzy. Niektórzy uczestnicy wymiany znali się już
bardzo dobrze ponieważ udało im się
korespondować z nimi w czasie wakacji
i na początku września. Po krótkim powitaniu w szkole niemieccy uczniowie
zabrali swoich polskich partnerów do
domów.
Dzień 2, 18.09 Niedziela
Jak co roku, niedziela na wymianie jest
dniem rodzinnym tzn. że niemieccy
uczniowie wraz ze swoimi rodzinami
sami organizują dzień polskim partnerom. Tego roku Polacy spędzili czas np.
na kręgielni lub pokazach sokołów. Ten
dzień był również okazją na lepsze zapoznanie się.
Dzień 3, 19.09 Poniedziałek
Tego dnia uczestnicy wymiany odwiedzili Monachium, gdzie zwiedzili Allianz
Arenę i „Deutsches Museum”. Podczas
zwiedzania słynnego stadionu przewodnik oprowadzał grupę m.in. po szatniach
i salach odnowy biologicznej. Następnym punktem programu było muzeum.
Uczniowie oglądali w nim różnorodne
wystawy od kosmosu, po fizykę, matematykę, geodezję, technikę architektu-
rę. Resztę dnia czyli wieczór uczniowie
spędzili w domach partnerów.
Dzień 4, 20.09 Wtorek
Wtorek rozpoczął się spotkaniem z burmistrzem miasta Roth oraz dyrektorami Gimnazjum i Realschule. Uczniowie
otrzymali drobne upominki. Następnie zwiedzili Zamek Ratibor oraz rynek
miasta. Po obiedzie uczestnicy wymiany mogli oglądać triathlon w Roth czyli
ważną imprezę dla tego miasta.
Dzień 5, 21.09 Środa
W środę rano uczestnicy wymiany pojechali pociągiem do Pleinfeld gdzie w małych grupkach rywalizowali w rozgrywkach minigolfa i soccergolfie (czyli golfie,
w którym zamiast piłeczki golfowej używa się dużej piłki i kopie się w nią nogą,
a nie uderza kijem golfowym). Następnie wrócili do Roth, gdzie w szkole zjedli
obiad i spędzili popołudnie uczestnicząc
w zajęciach sportowych - judo, siatkówka plażowa, piłka nożna, koszykówka.
Dzień 6, 22.09 Czwartek
Tego dnia odbyła się wycieczka rowerowa wokół Jeziora Bombach. Każdy mógł
wybrać jaką trasę chce pokonać. Do wyboru były cztery trasy. Najkrótsza liczyła 15 km, a najdłuższa aż 80 km. Po ich
pokonaniu uczestnicy miło spędzili czas
W Kościele w Norymberdze
nad jeziorem, biorąc udział w rozgrywkach sportowych lub po prostu rozmawiając. Dzień zakończył się grillem.
Dzień 7, 23.09 Piątek
Ostatni dzień uczestnicy spędzili w Norymberdze. Zwiedzali kościół „Lorenzkirche”, w którym znajduje się dzieło
artysty Wita Stwosza - „Zwiastowanie
Anielskie”. Widzieli również drukarnię
norymberską. Potem chodzili uliczkami miasta, oglądali panoramę miasta z
dziedzińca zamkowego i miło spędzili
czas.
Dzień 8, 24.09 Sobota
Niestety to już koniec wymiany. Polacy
wyruszyli rano do domu. Teraz zostało
już tylko czekać na przyjazd niemieckich
uczniów w czerwcu.
Magda Grygiel IIIa
Uczestnicy z upominkami od burmistrza Roth
2 - DyzioGimnazjalista
EURO
[email protected]
Spotkanie po miesiącach
Jugendwerk
Po wymianie 2015/2016 niektórzy uczniowie Gim3 utrzymywali kontakt z niemieckimi partnerami.
Alicji z klasy IIa udało się nawet odwiedzić swoją koleżankę Paulę.
Jak to się stało, że się u niej znalazłaś?
We wrześniu mój tato powiedział, że
jedzie do Niemiec odebrać moją siostrę z Norymbergii, gdzie pracowała. To
miasto leży niedaleko Roth, w którym
mieszka Paula. Umówiłyśmy się parę
tygodni przed moim przyjazdem i Paula zarezerwowała sobie wolny dzień dla
mnie.
nigdy nie będzie okazji, żeby się spotkać. Kiedy
u niej byłam razem rozmawiałyśmy i robiłyśmy
różne ciekawe rzeczy. W końcu miałyśmy dużo
czasu, ponieważ nocowałam w jej domu.
Czy utrzymywałyście kontakt również podczas
wakacji?
Oczywiście! Dzięki temu, że kontakt się nie urwał po powrocie z wymiany, łatwo było umówić się nam na spotkanie. Teraz dawno nie pisałyśmy do siebie ale jestem pewna, że nadal
będziemy utrzymywać znajomość.
Jak to jest zobaczyć znowu dawną
koleżankę?
To na pewno jest wspaniałe przeżycie.
Miałam okazję zobaczyć ją po kilku miesiącach. Paula i jej rodzina bardzo ucieszyli się kiedy ich powiadomiłam o możliwości przyjazdu do nich. Ja również się
cieszyłam, ponieważ myślałyśmy, że już
Alicja i Paula w Niemczech
Czy Paula zamierza tu kiedyś przyjechać?
Tak. Umówiłyśmy się na następne lato lub na
ferie zimowe.
Magda Grygiel IIIa
Wymiana oczami uczestników
Jak wiadomo we wrześniu odbyła się wymiana z partnerską szkołą w Roth.
Jak oceniają to wydarzenie uczniowie Gim3 i tamtejsze szkoły?
T
o miał być mój pierwszy wyjazd do
Niemiec, więc czekałam na tę chwilę
z niecierpliwością. Wcześniej napisała
do mnie Lena, u której miałam w tym
czasie zamieszkać. Po przybyciu do Roth
moja Niemka od razu mnie poznała. Na
początku stresowałam się tym, co jej
powiedzieć. W końcu po raz pierwszy
miałam w praktyce użyć języka angielskiego. Lena okazała się miłą, sympatyczną dziewczyną i od razu polubiłyśmy
się. Program naszego pobytu był bardzo bogaty. Oprócz czasu spędzonego
z rodziną gospodarzy, byliśmy w wielu
ciekawych miejscach. Nie tylko chłopcy
czekali na zwiedzanie stadionu Allianz
Arena. Ja też byłam podekscytowana.
W końcu to tutaj gole strzela Robert Lewandowski, grający w słynnym klubie
gim3.info.pl
Bayern Monachium. Choć na początku
nic na to nie wskazywało, pogoda nam
dopisała. Było to potrzebne, bo w programie mieliśmy wycieczkę rowerową
wokół jeziora oraz gry i zabawy sportowe. Niezapomniane wrażenie wywarła
na mnie Norymberga. To piękne miasto, w którym podobała mi się Katedra
św. Wawrzyńca i zabytkowe kamienice.
Okazało się, że w katedrze znajdują się
rzeźby Wita Stwosza. Kiedy nadszedł
dzień wyjazdu, trudno było mi się rozstać z Leną. Już teraz czekam na jej odwiedziny w przyszłym roku. Zresztą w
ostatnim mailu, Lena napisała, że też nie
może doczekać się przyjazdu do Raciborza.Po powrocie mama zapytała mnie,
co najbardziej mi się podobało i odpowiedziałam „Wszystko!”. Oprócz wrażeń
i wspomnień przywiozłam jeszcze do
domu norymberdzkie pierniki. Miały
być na święta ale… ślad po nich zaginął.
Takie były dobre.
Julia Mróz Ic
Od prawej: Nicole i jej Niemka Sophia
D
nia 17-24 września braliśmy udział
w wymianie w miejscowości Roth.
Niedzielę spędziliśmy z rodzinami. Kolejne dni były zwiazane ze sportem.
Zwiedziliśmy Alianz Arenę, jeźdźiliśmy
na rowerach dookoła jeziora, mieliśmy
okazję zagrać w miejscowego minigolfa,
siatkówkę, piłkę nożną, a także uczylismy się judo. Wszyscy uczestnicy bardzo sie ze sobą zżyli i ciężko było nam
się rozstać.
Nicole Klimek IIIb
U
ważam, że wymiana była naprawdę świetna. Nawet ja dowiedziałam się o wiele
więcej o Roth i Niemczech! Mój kiepski angielski znacznie polepszył się podczas
wymiany. Poza tym nauczyłam się kilku polskich słów. Mój kraj widzę teraz z innej
perspektywy. Poznałam również wielu bardzo miłych ludzi.
Sophia z Niemiec
EURO DyzioGimnazjalista - 3
Podróż po Europie
Aktualności
Jak co roku w Gim3 na lekcji wychowawczej zorganizowany został Europejski Dzień Języków Obcych.
Tradycyjnie nie brakowało pomysłów uczniów jak zaprezentować wylosowany wcześniej kraj.
Uczniowie klasy IIa w Chorwacji
K
ażda klasa miała dwa tygodnie, aby
przygotować się do tego dnia. Losowano spośród następujących krajów: Bułgaria, Chorwacja, Cypr, Estonia, Litwa, Malta, Rumunia, Słowenia. Następnie na lekcji
wychowawczej każda klasa prezentowała
wylosowany kraj. Uczniowie przedstawiali
jego język, kulturę, przygotowali charakterystyczne potrawy. W tym roku 2 osoby
Witamy w estońskiej kuchni!
z każdej klasy musiały napisać test, na
którym sprawdzana była ich znajomość
języka niemieckiego i angielskiego. Następnie każdą klasę odwiedziła komisja w składzie: Donata Bułatek-Wypiór,
Iwona Jasiak i Sabina Kubiak. Jury oceniało m.in. wystrój klasy, zaangażowanie uczniów, prezentacje poszczególnych, wcześniej wylosowanych krajów
Magdalena Nowak jako Peter Prevc
- słoweński skoczek narciarski
oraz kreatywność klasy. Nauczycielami
odpowiedzialnymi za organizację tego
dnia były pani Renata Klobuczek, nauczyciel języka niemieckiego i Sabina
Kubiak, nauczyciel języka angielskiego.
A oto wyniki tegorocznego Europejskiego Dnia Języków Obcych:
I m - Ic (Estonia)
II m - IIa (Chorwacja)
III m - IIIa (Słowenia)
Magda Grygiel IIIa
Witamy w estońskiej kuchni klasy Ic
4 - DyzioGimnazjalista
EURO
[email protected]
Z Roth do Raciborza
Wywiad
06 grudnia Gim3 odwiedziła Corina Besold - Niemka z partnerskiego miasta Roth.
Razem z uczniami uczestniczyła w zajęciach języka niemieckiego mniejszości niemieckiej.
C
orina przyjechała do Raciborza w
ramach miendzynarodowych praktyk. Do naszego miasta została wysłana
przez burmistrza Roth. Gim3 odwiedziła
aby zapoznać się z systemem oświaty,
który mamy w Polsce.
Dlaczego przyjechała Pani do Polski?
Chciałam zobaczyć jak wygląda kraj, z
którym Niemcy graniczą. Jako, że nigdy
wcześniej tu nie byłam, zdecydowałam
się na udział w wymianie partnerskiej
pomiędzy Roth i Raciborzem.l
A jakie są Pani wrażenia z pobytu?
Uważam, że Polska jest super, a tutejsi
ludzie są bardzo sympatyczni i gościnni.
Ma Pani może rodzinę w Polsce?
Ja nie, ale mój szwagier pochodzi z
Polski.
Jak Pani ocenia język polski?
Uważam, że jest to bardzo trudny język,
zwłaszcza trudne do wypowiedzenia są
dźwięki „sz”, „cz”. Niestety nie mówię
po polsku.
Jakie zna Pani języki?
Znam angielski i oczywiście mówię po
niemiecku.
Jakie ma Pani hobby?
Lubię grać w piłkę nożną. Gram w
drużynie z mojej miejscowości i raz w
tygodniu uczęszczam na trening.
Zapewne Pani ulubioną drużyną jest
Bayern Monachium?
A tu was zaskoczę! Z zapałem kibicuję
Uczniowie klasy IIIa i IIIb oraz Panie Renata Klobuczek i Corina
Różnie, to zależy od tradycji w danym
domu, ale najważniejsze, że zawsze
ten dostojny święty przynosi prezenty
grzecznym dzieciom.
FC Nϋrenberg.
Jakie zainteresowania są teraz na czasie wśród młodzieży w Niemczech?
Przede wszystkim sport. Do najczęściej uprawianych dyscyplin należą:
triathlon, tenis i siatkówka.
Jak świętuje się Boże Narodzenie na
Bajerach?
Po południu jedzie się do dziadków na
kawę i ciastko. Wieczorem śpiewa się
wspólnie kolędy, akolacja spożywana
jest w gronie rodzinnym.
Wszyscy czekamy na święta Bożego
Narodzenia, jak obchodzony jest Adwent w Niemczech?
W każdym mieście znajduje się jarmark
świąteczny. Na licznych straganach można zaopatrzyć się w ozdoby świąteczne
i słodkości. W domach wypiekane są
ciasteczka i spędza się dużo czasu w
gronie rodzinnym.
Co jedzą Niemcy podczas Wigilii?
Jemy przede wszystkim gęś i kluski.
Jak ocenia Pani polskie jedzenie?
Jest bardzo smaczne. Ostatnio jadłam
pierogi ze szpinakiem, były pyszne.
Kiedy przychodzi święty Mikołaj na
Bajerach? W dzień czy w nocy?
Uczniowie IIIa i IIIb
Jagoda na podium
29 listopada uczennice klasy IIIb – Jagoda Główka i Oliwia Morawiec wzięły
udział w Powiatowym Konkursie Języka Angielskiego i Wiedzy o Anglii.
K
onkurs zorganizowano pod patronatem Starosty Raciborskiego Ryszarda Winiarskiego w Centrum Kształcenia
Zawodowego i Ustawicznego nr 1 w
Raciborzu. Przez godzinę 40 uczestników z powiatu raciborskiego i powiatów
ościennych zmagało się z pytaniami na
temat kultury, historii, geografii i polity-
gim3.info.pl
ki Anglii oraz zadaniami sprawdzającymi
znajomość słownictwa i gramatyki języka angielskiego. W trudnej rywalizacji
trzecie miejsce zajęła Jagoda Główka,
a Oliwia Morawiec również bardzo dobrze poradziła sobie z pytaniami. Uczennice przygotowała pani Monika Pytel.
Magda Grygiel IIIa
EURO Jagoda z dyplomem
DyzioGimnazjalista - 5
Szlifujemy niemiecki
Aktualności
4 października uczniowie klas IIa i IIb uczęszczający na lekcje języka niemieckiego mniejszości narodowej, wybrali
się pociągiem wraz z opiekunami panią Klaudią Rusnarczyk oraz panią Moniką Pytel do Zespołu Szkół
Ogólnokształcących w Chałupkach.
T
am zostali bardzo serdecznie powitani przez panią Marię Gołąbek, nauczyciela języka niemieckiego oraz grupę gimnazjalistów.
Wszyscy wzięli udział we wspólnych warsztatach z języka niemieckiego prowadzonych przez panią Gołąbek. Młodzież doskonaliła
umiejętności językowe, a zróżnicowane gry i zabawy ułatwiły integrację. Gospodarze zapewnili też gościom ciepłą herbatę i słodki poczęstunek. Po warsztatach wszyscy udali się do pobliskiego parku,
w którym można było podziwiać miniatury okolicznych zamków, a
spacerując dalej dotarli do przejścia granicznego Polska – Czechy.
Był również czas na zjedzenie ciepłego posiłku i zabawę w kręgielni.
Pomimo deszczowej pogody, humory wszystkim dopisały. Teraz czekamy na rewizytę naszych nowych kolegów i koleżanek, która najprawdopodobniej nastąpi wiosną.
Maja Mańkiewicz IIb
Uczniowie podczas warsztatów w szkole w Chałupkach
EuroNudy
09.09 – Gim3 odwiedzili nietypowi
goście Bedoya Pilar z Kolumbii i Stefania Chitidou. Wolontariuszki, które
w języku angielskim zaprezentowały
nam swoje ojczyste kraje.
17 – 24.09 – Odbyła się wymiana z
partnerską szkołą w Roth. Uczniowie
Gim3 i Sp18 odwiedzili to miasto i
miło spędzili tam czas równocześnie
szkoląc swój język angielski.
28.09 – W Gim3 obchodziliśmy Dzień
Aktuell
09.09 – Besondere Gäste: Bedoy Pilar
aus Kolumbien und Stefania Chitidou
aus Griechenland haben unsere Schule
besucht. Freiwillige, die uns in der englischen sprache ihre Länder präsentierten.
17 – 24.09 – hat der Schüleraustausch
mit der Partnerschule aus Roth stattgefunden. Schüler besuchten die Stadt
und verbrachten dort eine sehr schöne
Zeit
EuroNews
09.09 – Our school was visited by
unusual guests: Bedoya Pilar from Columbia and Stefania Chitidou from
Greece. They presented their countries
using an English language.
7 – 24.09 – There was an exchange of
Gim3 and Primary School No.18 pupils
with our partner school in Roth.
Języków Obcych. Każda klasa przedstawiała wylosowany kraj. Nasze gimnazjum na jedna godzinę stało się wielonarodowościowa szkołą.
04.10 - Uczniowie klasy IIa i IIb uczestniczyli w warsztatach języka niemieckiego w Chałupkach
29.10 - Jagoda Główka zajeła III miejsce
w Powiatowym Konkursie Wiedzy o Angli i Języku Angielskim
06.12 - Pani Corina Besold z Roth odwiedziła nasza szkołę i uczestniczyła w
lekcjach języka niemieckiego mniejszości narodowej.
28.09 – in Gymnasium Nr 3 fand der
Europeischer Tag der Fremd-Sprachen
statt. Jede Klasse hat ein Land vorgestellt. Unterichtstunde für eine verwandelte sich Schule in eine multiethnische
Schule.
04. 10 – Schüler der Klasse IIa und IIb
Gymnasium nahmen am Workshop des
Deutsunterichts in Chałupki teil.
29. 10 – Jagoda Główka (IIIb) belegte
der III Platz in der Kreiswettbewerb der
englischen Sprache.
06.12 – Frau Corina Besold aus Roth
besuchte unsere Schule und nahm im
Deutschunterricht der Minderheit teil.
The participants visited the city and had
a nice time speaking English.
28.09 – We celebrated European Language Day. Each class presented one
country. Our school proved to be multinational.
29. 10 – Jagoda Główka (IIIb) was third
in the Poviat Competition on the Knowledge of England and the English Language.
6 - DyzioGimnazjalista
EURO
[email protected]

Podobne dokumenty