pobierz

Transkrypt

pobierz
Kinga Jaruga
Rzeczywistość polityczna czy rzeczywistość medialna?
Rzetelność wyborczych doniesień medialnych
w ocenie młodych
Motywowani potrzebą wiedzy i aktualności niemal automatycznie pragniemy być
bezpośrednimi świadkami najistotniejszych wydarzeń. Telewizja, zapewniająca warunki
najbardziej zbliżone do realnego w nich uczestnictwa, niewątpliwie wychodzi temu
naprzeciw - tym samym stając się niemal nieodłącznym elementem ludzkiej codzienności [Schulz 2006: 1]. Jak wynika z corocznego raportu grupy badawczej Eurodata TV
Worldwide, One Television Year in the World, średni globalny czas przeznaczony na korzystanie z telewizji w 2011 roku wyniósł dokładnie 3 godziny i 16 minut dziennie [3 godz.
i 16 min...] Wystarczy wziąć pod uwagę informacyjny potencjał, niezwykłą sugestywność
przekazu oraz rosnącą liczbę odbiorców tego medium, by znaleźć uzasadnienie dla stopnia
uzależnienia nowoczesnych kampanii politycznych od możliwości, jakie niesie ze sobą
wykorzystanie środków masowego przekazu.
Wkroczenie mediów w sferę polityki pociągnęło za sobą szerokiego rodzaju konsekwencje w sposób istotnie oddziałujący na ich odbiorców. Niebywałe tempo ekspansji
środków masowego przekazu skutkuje jednak szeregiem paradoksalnych zjawisk wyjaśniających powszechną wśród badaczy komunikowania politycznego opinię, traktującą
obywateli jako „słabe ogniwo” tego procesu [Dobek – Ostrowska 2006: 194].
Niewątpliwie niekorzystnym skutkiem mediatyzacji polityki jest systematyczny
spadek zaufania zarówno do nadawców medialnych, jak i samych aktorów politycznych, obserwowany zwłaszcza w grupie osób młodych. Wielu badaczy zgadza się co do
faktu, iż przyczyn tego stanu rzeczy możemy upatrywać w przyjęciu przez media specyficznej formy relacjonowania zdarzeń politycznych, utwierdzający widza w przekonaniu
o ich negatywnym, konfliktowym bądź korupcyjnym charakterze [Kolczyński, Mazur,
Michalczyk 2009: 11]. Biorąc pod uwagę wyjątkowo niski poziom zaangażowania politycznego młodzieży oraz fakt, iż przez lata kategoria obywateli w wieku 18-24 lat stanowiła największy odsetek osób raczej wyborczo biernych [Młodzi 2011: 265-267], kwestia
źródeł tego stanu rzeczy nie tylko nabiera kluczowego znaczenia, ale zdaje się potwierdzać
obiegową opinię co do faktu, iż definiowanie przez media kwestii społecznie nośnych ma
realny wpływ na skalę aktywności politycznej.
Pomimo coraz lepszej orientacji oraz bogatszych doświadczeń w sferze oddziaływania środków masowego przekazu, odbiorcy komunikatów medialnych są bardziej
skłonni nie tyle do sceptycznych ocen - co krytycznego dystansu [Sokołowski 2009: 9].
105
Polityka w opinii młodych. Idee – Instytucje – Obywatele.
W tym przypadku medialna apatia może stanowić naturalną reakcję obronną skierowaną
przeciwko zjawisku, które Austin Ranney określa mianem tzw. lawiny informacyjnej (information avelanche). Zgodnie z tą teorią zredukowanie liczby poruszanych kwestii oraz
ogólne uproszczenie formy przekazu stanowi naturalną konsekwencję tempa napływu
informacji przekraczającego możliwość ich przyswojenia [Mazur 2007: 24]. Paradoksalny
wymiar tego stanu rzeczy polega na niemożliwości pogodzenia konieczności funkcjonowania w oparciu o ciągły dostęp do aktualnych i obiektywnych informacji oraz praktycznego ich wykorzystania [Drąg 2006: 104]. Biorąc pod uwagę, że już samo myślenie,
a co dopiero formułowanie ocen i interpretowanie decyzji politycznych, wymaga szerokich
umiejętności poznawczo - językowych [Skarżyńska 1999: 104], konieczność dostosowania
poziomu medialnych przekazów politycznych do stosunkowo niskiej kompetencji komunikacyjnej przeciętnego odbiorcy znajduje więc pewne uzasadnienie [Fras 2005: 63].
W kontekście komunikowania wyborczego uproszczenie dyskursu politycznego
nie stanowi jedynego zagadnienia, które może rodzić obawy. Wzrastające tempo rozwoju środków masowego przekazu wymusza konieczność podporządkowania go komercyjnym kryteriom medialności, w świetle których zasady etyki zawodowej ustępują miejsca
interesom ekonomicznym, systemowi wartości oraz ideologii konkretnych wydawców.
„Odpowiada to powszechnym odczuciom, że tabloidalne wiadomości banalizują tragedię,
grają na uczuciach i emocjach, trywializują i upraszczają ludzkie przeżycia, przekształcając
osobisty smutek w publiczną, ogólnodostępną sprawę” [Palczewski, Worsowicz 2010: 78].
Analiza parlamentarnej kampanii wyborczej z 2011 roku pokazała, że to właśnie
telewizyjne programy informacyjne (i publicystyczne) należały do najczęściej wykorzystywanych źródeł wiedzy o partiach i kandydatach biorących udział w wyborach. Z sondażu przeprowadzonego przez Centrum Badania Opinii Społecznej (4 – 11 XI 2011 r.)
wynika, że aż 69% ankietowanych czerpało informacje właśnie za ich pośrednictwem
[BS/156/2011: 3]. Tak wysoki poziom zainteresowania serwisami informacyjnymi w przypadku elekcji parlamentarnej 2011, poza silnym uzasadnieniem wynikającym z ich specyfiki gatunkowej, posiada również istotny wymiar formalny. Zgodnie z postanowieniami znowelizowanego kodeksu wyborczego (ust. z dn. 03.02. 2011) zabronione zostało
odpłatne rozpowszechnianie spotów wyborczych przez nadawców radiowych i telewizyjnych [Dz. U. 2011, Nr 26, Poz. 134: art. 119], co skutkowało przeniesieniem punktu
ciężkości kampanii, z reklam, na pozostałe typy programów. Telewizyjne serwisy informacyjne, których celem jest przedstawienie bieżących wydarzeń w skondensowanej i przystępnej formie tym samym zyskały na wartości.
Z asadniczym celem przedstawianej analizy jest prezentacja zgromadzonych
danych na temat recepcji telewizyjnych programów informacyjnych. Oceny i oczekiwania ich odbiorców będą zmierzały w kierunku ustalenia poziomu zainteresowania sprawami politycznymi młodych ludzi oraz określenia stopnia świadomości na temat skali
oraz technik rekonstrukcji rzeczywistości przez te programy. Zakładam bowiem, że niezależnie od starań wydawców „informacje nie mogą być całkowicie neutralnym opisem
rzeczywistości, zawsze jakoś ją oceniają i wyrażają jakiś stosunek do pokazywanej rzeczywistości” [Mrozowski 2001: 250]. Ze względu na odmienny charakter misji poszczególnych
nadawców jakość odwzorowania politycznej rzeczywistości może więc być zupełnie inna.
106
Kinga Jaruga: Rzeczywistość polityczna czy rzeczywistość medialna? Rzetelność wyborczych...
Telewizyjna rekonstrukcja rzeczywistości politycznej a wiarygodność przekazu
Zgodnie z postanowieniami Ustawy o radiofonii i telewizji, z grudnia 1992 roku,
realizacja tzw. misji nakłada na nadawców publicznych obowiązek udostępniania czasu
antenowego politykom, bądź ugrupowaniom, biorącym udział w kampaniach wyborczych. Dodatkowym przejawem publicznego charakteru polityki informacyjnej jest
szczególna troska o zachowanie bezstronności i niezależności sprzyjającej swobodnemu
kształtowaniu opinii publicznej [Dz. U. z 2011 nr 43 poz. 226]. Przyjęcie tego typu perspektywy poznawczej nie eliminuje jednak czysto aksjologicznego charakteru przekazywanych treści. Nawet przy szczytnym założeniu neutralnego (wielostronnego) opisu rzeczywistości, informacje upowszechniane przez media publiczne realizują również funkcje
perswazyjne, takie jak: „utrwalanie podstawowych zasad systemu społeczno-politycznego
(pluralizm, otwartość, wolność), utrzymanie względnej równowagi sił w obrębie tego systemu oraz umocnienie kontroli systemu nad światem życia członków społeczeństwa”
[Mrozowski 2001: 250]. Przeprowadzony przez Departament Mediów Publicznych
Biura KRRiT monitoring przebiegu parlamentarnej kampanii wyborczej w programach
informacyjnych wyraźnie wskazuje, iż sposób relacjonowania wydarzeń za pośrednictwem nadawców komercyjnych niekoniecznie musi być podporządkowany tym samym
wymogom. Mając na uwadze istotne różnice w czasie poświęconym poszczególnym ugrupowaniom, wyraźnie działającym na niekorzyść partii małych, skłonności do negatywnego
relacjonowania przebiegu kampanii (zwłaszcza komitetu PiS) oraz pomijania związanych
z wyborami kwestii edukacyjno – instruktażowych [Kampania wyborcza 2011…: 9-11],
szczególnego znaczenia nabiera zarówno pytanie o stopień faktycznej deformacji rzeczywistości, zachodzącej w trakcie konstruowania wyborczego przekazu audiowizualnego, jak
i o skalę społecznego uświadomienia tych procesów.
Problem oceny wiarygodności przekazów medialnych trafnie odzwierciedla
stwierdzenie, że tylu ile obserwatorów, tyle wersji wydarzeń [Ryba 2008]. Obiegowa
opinia związana z niemożliwością przedstawienia obrazu sytuacji w sposób całkowicie
obiektywny znajduje potwierdzenie zarówno w refleksji teoretyków mediów, jak i samych
dziennikarzy [Turow 2011: 47]. W najprostszym ujęciu obiektywizm przekazów informacyjnych możemy zdefiniować jako szczególną formę bezstronnego i rzeczowego relacjonowania zdarzeń, będącego jednocześnie zaprzeczeniem stronniczości [Godzic 2010: 281].
Zarówno widzowie, jak i teoretycy mediów zgodni są twierdzić, iż u podstaw wszystkich telewizyjnych gatunków informacyjnych leży założenie, odnoszące się do tzw. paktu
faktograficznego - niepisanej zasady mówiącej, że treści przekazywane za ich pośrednictwem powinny być prawdziwe, oparte na zweryfikowanych informacjach oraz w możliwie
precyzyjny sposób oddzielone od subiektywnych komentarzy ich twórców [Lisowska –
Magdziarz 2008: 149].
Specyfika gatunkowa programów informacyjnych nakłada na nadawców obowiązek nie tylko dostarczenia widzom aktualnych informacji, ale uczynienia tego
w sposób umożliwiający zrozumienie i zapamiętanie przedstawionych komunikatów.
Wbrew pozorom daje to szerokie możliwości wzmacniania zjawiska określanego
mianem efektu bezpośredniego oglądu rzeczywistości [Kubicka, Kołodziejczyk 2007: 87].
107
Polityka w opinii młodych. Idee – Instytucje – Obywatele.
Skuteczność tej formy przekazu dodatkowo zyskuje na znaczeniu w momencie, gdy zdamy
sobie sprawę z faktu, iż nowoczesne tendencje komunikacyjne nie pozostały jej obojętne.
W tym przypadku sugestywność przekazu zostaje wzmocniona poprzez obrazowy charakter programu, którego oprawa graficzna, efektowne czołówki (tzw. opener) i zapowiedzi
przyjmują dynamiczną formę sekwencji scen, bogatych w efekty dźwiękowe i wizualne
[Boyd 2006: 209-211]. Rezultat ten w dużym stopniu uzależniony jest również od dziennikarza prowadzącego, który poprzez swoje zachowanie, wygląd i odpowiednio konstruowane wypowiedzi sprawia, iż widzowi nietrudno ulec wrażeniu uczestniczenia nie tylko
w samym programie, ale i prezentowanych wydarzeniach [Allan 2004: 95-99].
Wśród istotnych czynników, decydujących o jakości przekazu politycznego zawartego w telewizyjnych serwisach informacyjnych, znajdują się również inne obiekty wypowiedzi. Nie sposób byłoby rozpatrywać owego dyskursu z pominięciem głównych jego
aktorów. Praktyka pokazuje, iż nie wszyscy politycy stanowią równie interesujący obiekt
medialnej uwagi. Narzucone przez nadawców kryteria komercyjno–widowiskowe wpływają na to, iż przekaz wyborczy koncentruje się w dużej mierze na czołowych przedstawicielach partyjnych oraz podmiotach, posiadających realny wpływ na proces decyzyjny.
Proporcje długości ich wypowiedzi oraz częstotliwości pojawiania się na łamach programu
pozwalają określić, na ile spersonalizowany jest przekaz. Biorąc pod uwagę, iż współczesną
tendencją relacjonowania zdarzeń jest skracanie cytowanych wypowiedzi, wskaźnik ten
możemy dodatkowo potraktować jako przejaw tabloidyzowania się wiadomości. Nie bez
znaczenia pozostaje również ton wypowiedzi specjalistów komentujących poczynania polityków. „Ważne zatem, czy komentarze mają charakter merytoryczny, czy personalny; czy
dziennikarze starają się nie manifestować swojego stosunku do problemów i osób uczestniczących w dyskursie polityki; czy w komentarzach dominuje relacja; czy może ocena;
czy dziennikarze bywają, a jeśli tak to w jakim stopniu, paternalistyczni wobec polityków,
ironiczni czy rzeczowi” [Piontek 2011: 197].
Całokształt technik kreowania rzeczywistości oraz fakt, iż zasadnicza większość
wydarzeń o charakterze społeczno-politycznym nie ma szans na zaistnienie w dyskursie
medialnym sprawiają, że trudno spodziewać się pełnej percepcji obiektywnego stanu
rzeczy od odbiorców, którzy tak naprawdę nie mają możliwości funkcjonowania w warunkach pełnego poinformowania [Nowak, Riedel 2009: 25]. Jak słusznie zauważa Piotr
Nowakowski [2002: 23], „niebezpieczeństwo polega na tym, że mało krytyczny odbiorca
może ulec wrażeniu pełnego uczestnictwa, podczas gdy tak naprawdę jest mamiony
jedynie pozorem udziału w wydarzeniach, przedstawionych wedle subiektywnego uznania
nadawcy, albo – co gorsza – preparowanych tak, by wywołały zamierzony socjotechnicznie
efekt”. Wyjątkowo niski poziom politycznego zaangażowania oraz wiedzy, dotyczącej podstawowych zjawisk związanych z funkcjonowaniem państwa, pozwala lokować młodych
ludzi w grupie szczególnie narażonej na tego rodzaju niebezpieczeństwo.
108
Kinga Jaruga: Rzeczywistość polityczna czy rzeczywistość medialna? Rzetelność wyborczych...
Założenia metodologiczne badań własnych
Mając na uwadze istotną rolę serwisów informacyjnych w doborze, kreowaniu
i rozpowszechnianiu informacji wyborczych zasadniczym celem analizy jest próba scharakteryzowania ich oddziaływania na młodych obywateli. Diagnoza oczekiwań odbiorców
wobec tego typu programów oraz charakteru recepcji przekazów informacyjnych pozwoli
określić stopień świadomości młodych na temat skali oraz technik medialnego rekonstruowania rzeczywistości.
Z punktu widzenia przyjętej perspektywy problemowej całokształt zastosowanych
działań zmierza do znalezienia odpowiedzi na trzy podstawowe pytania badawcze:
-- Jaki stosunek do telewizyjnych programów informacyjnych mają studenci politologii
Uniwersytetu Śląskiego?
-- W jakim stopniu relacjonowane wydarzenia polityczne są postrzegane przez tę kategorię
odbiorców jako zgodne z rzeczywistością / prawdą?
-- W jakim stopniu telewizyjne programy informacyjne zachowały obiektywizm
i rzetelność w relacjonowaniu kampanii parlamentarnej 2011?
Weryfikacji postawionych celów posłużył, skonstruowany na potrzeby tej pracy,
kwestionariusz ankiety. Właściwe badania zostały zrealizowane w dniach: 5 - 16 grudnia
2011 roku i objęły zasięgiem 96 studentów drugiego roku studiów magisterskich uzupełniających na kierunku Politologia. Przyjęły one formę ankiety środowiskowej, co oznacza,
że kwestionariusze zostały rozprowadzone w danym otoczeniu – w tym przypadku na
terenie Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego. Dobór respondentów miał
charakter nielosowy i przebiegał w oparciu o kryterium dostępności.
Uzyskane w toku badań dane zostały zakodowane, a następnie poddane ilościowej
analizie. Obróbka statystyczna przebiegała z wykorzystaniem programu SPSS (Statistical
Package for the Social Sciences).
Stosunek respondentów do telewizyjnych programów informacyjnych a recepcja przekazu
Według raportu przedstawionego przez brytyjski Ofcom, organ nadzorujący rynek
medialny i telekomunikacyjny wynika, iż statystyczny Polak na oglądanie telewizji przeznacza średnio 240 minut dziennie. Pod tym względem przewyższają nas jedynie mieszkańcy Stanów Zjednoczonych [Polacy spędzają…]. W perspektywie badanej zbiorowości
tendencja ta nie ma odzwierciedlenia. 84,1% studentów deklaruje, iż czas spędzony przed
telewizorem nie przekracza dwóch godzin dziennie.
Respondenci, zapytani o najczęściej oglądany, a zarazem najistotniejszy dla nich
gatunek programu telewizyjnego, w pierwszej kolejności wymieniali programy informacyjne (41,6% wskazań). Biorąc pod uwagę, iż zdecydowana większość badanych (62,5%)
jednocześnie traktuje je jako najlepsze źródło informujące o przebiegu kampanii wyborczych możemy uznać, iż wybrana próba powinna cechować się stosunkowo dużym
109
Polityka w opinii młodych. Idee – Instytucje – Obywatele.
poziomem wiedzy, dotyczącej jej przebiegu.
Należy jednak podkreślić, iż percepcja informacji dostarczanych za pośrednictwem mediów ograniczona jest przez szereg czynników towarzyszących, które sprawiają,
iż przyswajanie przekazów ma charakter selektywny [Miczyńska-Kowalska 2007: 202].
Recepcja medialnych treści wyborczych będzie więc zależeć nie tylko od stopnia indywidualnej kompetencji widzów, ale od sposobu ich zachowywania się w trakcie oglądania
wiadomości. Nie bez znaczenia będzie również sposób postrzegania medialnych doniesień:
jako obiektywnych i w pełni zrozumiałych, bądź trudnych i mało klarownych.
Badania dotyczące recepcji przekazów medialnych, prowadzone w warunkach
domowych, wskazują na ogólną tendencję do traktowania oglądania telewizji jako czynności równoległej do wykonywania innych działań. Analiza zachowań telewidzów pozwala
więc wnioskować, iż informacje przekazywane za jej pośrednictwem zazwyczaj odbierane
są w sposób wybiórczy - co istotnie rzutuje na poziom poinformowania społeczeństwa
o bieżących wydarzeniach [Francuz 1999: 15-21]. Specyfika oglądania programów informacyjnych przez studentów politologii, nie daje podstaw do potwierdzenia tej ogólnej
tendencji. Jedynie 36,4% respondentów stwierdziła, że oglądaniu tego typu programów
zwykle towarzyszy wykonywanie innych czynności. Zdecydowana większość deklaruje
również, że wieczorne serwisy ogląda do końca (86,0%). W tym przypadku większą konsekwencją wykazały się jednak kobiety, których odsetek przewyższał o sześć punktów
procentowych proporcje występujące w grupie mężczyzn. Potwierdza to stawianą przez
zachodnich badaczy tezę dotyczącą faktu, iż osoby z wyższym wykształceniem, oglądając nieprzerwanie dłuższe fragmenty programów, przejawiają mniejsze skłonności
do tzw. zappowania [Lisowska Magdziarz 2008: 82].
Jak się okazało, o ile większość respondentów ma świadomość ogromnej roli
mediów w kształtowaniu poglądów widzów, o tyle równie istotny odsetek badanych
w sposób negatywny odnosi się do zdolności widzów do odróżnienia medialnej kreacji
rzeczywistości od realnych wydarzeń. Jedynie 18,2% studentów uważa, iż krytyczne spojrzenie na materiał informacyjny jest właściwością większości widzów. Przeciwnego zdania
jest aż 79,5% z nich.
Silne przekonanie o niskiej kompetencji komunikacyjnej większości odbiorców
oraz deklarowana wysoka potrzeba orientacji w bieżącej problematyce społeczno–politycznej nie stanowią na tyle silnych przesłanek, aby były one w stanie zmobilizować
widzów do porównywania zawartości programów informacyjnych różnych stacji. Jedynie
35,2% zbiorowości traktuje tę czynność jako praktykę systematyczną, wręcz rytualną.
Ma to o tyle istotne znaczenie, iż większość deklaruje przywiązanie wyłącznie do jednego
programu informacyjnego legitymizując tym samym jedną, ściśle określoną wizję postrzegania zjawisk.
Blisko 60% badanych w rankingu programów informacyjnych, cieszących się największą popularnością, na pierwszym miejscu sytuuje wieczorne wydanie Faktów emitowane przez stację TVN. Biorąc pod uwagę, iż kolejne 8% badanych swoją sympatię
lokuje w 24 godzinnym paśmie informacyjnym (TVN 24) należącym do tej samej grupy
medialnej, możemy mówić o istotnej dominacji prezentowanej przez nią optyki postrzegania zdarzeń. Należy również podkreślić, iż zdecydowana większość respondentów
110
Kinga Jaruga: Rzeczywistość polityczna czy rzeczywistość medialna? Rzetelność wyborczych...
pomimo tego, że ma świadomość, iż krytyczne spojrzenie na materiał informacyjny jest
domeną jedynie mniejszości społeczeństwa, nie wykazuje inicjatywy dla weryfikowania
jakości przekazu.
Wiarygodność przekazów informacyjnych w ocenie studentów politologii UŚ
W świetle powyższych ustaleń dodatkowe obawy budzą pewne nieścisłości pojawiające się w przypadku pytań weryfikujących postrzeganie wiarygodności wyborczych
przekazów telewizyjnych.
Z jednej strony większość osób badanych deklaruje, iż dostrzega jakościowe różnice między programami informacyjnymi stacji publicznych a programami stacji komercyjnych (o wyraźnym występowaniu tych różnic przekonanych jest 33% respondentów,
natomiast kolejne 43% badanych, choć wypowiada się w sposób mniej zdecydowany, również przekonanych jest o ich istnieniu), z drugiej zaś okazuje się, że nie mają one wielkiego
znaczenia przy ocenie stopnia zaufania do każdej z nich. (Tabela 1.)
0
SUMA
Trudno
powiedzieć
Procent
0
Ilość
Procent
6,2
Procent
Ilość
6
16 16,4
96
100
Ilość
Procent
Zdecydowanie
nie
Ilość
32 33,3 42 43,7
Raczej nie
Raczej tak
Procent
Ilość
Procent
Ilość
„Czy dostrzega Pan(i) jakościowe różnice między programami informacyjnymi
stacji publicznych a programami stacji komercyjnych?”
Zdecydowanie
tak
Tabela nr 1. Rozkład ilościowy i procentowy oceny skali podobieństwa między programami informacyjnymi stacji publicznych a programami stacji komercyjnych?” (N=96).
Źródło: opracowanie własne na podstawie przeprowadzonych badań.
Studenci poproszeni o zobrazowanie poziomu zaufania względem poszczególnych stacji przy użyciu pięciostopniowej skali, gdzie 1 oznaczał całkowity brak zaufania
a 5 określał bardzo wysoki jego poziom, w obu przypadkach najczęściej lokowali swoje
odczucia w połowie skali (Wykres 1). Z racji tego, że różnica między średnimi wartościami zaufania dla obu typów programów informacyjnych wyniosła jedynie 0,11 możemy
założyć, iż standardy obiektywnego dziennikarstwa zarówno w programach komercyjnych,
jak i publicznych realizowane są na zbliżonym, zadawalającym poziomie (średni poziom
zaufania do programów publicznych osiągnął wartość 3,06; dla komercyjnych 3,17).
111
Polityka w opinii młodych. Idee – Instytucje – Obywatele.
Wykres nr 1. Rozkład procentowy deklarowanego stopnia zaufania do programów informacyjnych stacji publicznych i komercyjnych (N=96).
Źródło: opracowanie własne na podstawie przeprowadzonych badań
Paradoks polega jednak na tym, iż respondenci zapytani jakim ugrupowaniom
politycznym sprzyjają stacje telewizyjne, cieszące się największą popularnością (TVP,
TVN), dają wyraz stronniczego charakteru relacjonowania bieżących zdarzeń społeczno
–politycznych przez obie z nich (Diagram 1). Całkowicie przeczy to zweryfikowanej wcześniej tezie, jakoby dla większości badanych (73%) czynnikiem decydującym przy wyborze
konkretnego programu informacyjnego pozostawała kwestia wiarygodności i obiektywizmu tego serwisu.
Diagram nr 1. Rozkład procentowy odpowiedzi na pytanie „Jakim ugrupowaniom politycznym według Pani/Pana sprzyjają wskazane stacje telewizyjne?” (N=96)
sprzyja PiS
TVP
45,7
17
31,9
5,4
sprzyja PO
TVN 1,1
0%
78,7
10%
20%
30%
40%
11,7
50%
60%
70%
80%
90%
8,5
100%
jest neutralna
sprzyja innym
ugrupowaniom
Źródło: opracowanie własne na podstawie przeprowadzonych badań.
Jak obrazuje powyższy diagram o neutralności stacji publicznych przekonanych
jest niewiele ponad 31% respondentów. Biorąc pod uwagę, że pozostała część wyraża
w tym względzie poważne obawy, skuteczność realizacji tzw. misji publicznej może zostać
postawiona pod znakiem zapytania. Postrzeganie obiektywizmu stacji TVN tym bardziej nie napawa optymizmem zwłaszcza, że o jej obiektywności jest przekonany średnio
co dziesiąty student. Zdecydowana większość badanej zbiorowości, w toku relacjono112
Kinga Jaruga: Rzeczywistość polityczna czy rzeczywistość medialna? Rzetelność wyborczych...
wania przez tę stację zdarzeń, wyraźnie dopatruje się zabiegów sprzyjających podtrzymaniu pozytywnego wizerunku tylko jednej partii: Platformy Obywatelskiej. Jakkolwiek
negatywny mógłby się wydać ten tok rozumowania należy podkreślić, iż podobnej tendencji upatrywać możemy w skali ogólnopolskiej. Z sondażu przeprowadzonego przez
OBOP (15 – 18 września 2011) wynika, że w przypadku stacji TVN oraz TVN 24 możemy
mówić o postrzeganiu ich relacji jako sympatyzujących z ugrupowaniami koalicji rządzącej
(PO - PSL). Tego rodzaju stanowisko deklaruje średnio co trzeci badany. Analiza parametrów społeczno-demograficznych wskazuje na istotny udział wśród nich ludzi młodych.
Z danych sondażowych wynika bowiem, iż profil ten uwzględnia najwięcej osób z przedziału wiekowego 20 - 29 lat, z wyższym wykształceniem, zamieszkujących w miastach
powyżej 500 tys. mieszkańców, wierzących i praktykujących [Programy informacyjne…].
Mimo iż w literaturze przedmiotu definicja medialnej stronniczości politycznej,
rozumianej jako działanie „prowadzące do faworyzowania jednego światopoglądu kosztem
innych, tym samym wzmacniając jeden układ interesów, a osłabiając układ alternatywny”
[Street 2006: 14] znajduje odzwierciedlenie w relacjonowaniu wydarzeń przez programy
informacyjne, należy zachować pewną ostrożność w formułowaniu krytycznych osądów.
Złożoność tego pojęcia nakłada bowiem konieczność odniesienia poziomu badania
opinii społecznej do efektów drobiazgowej analizy zawartości tego typu programów.
Istotne na potrzeby tej pracy jest więc jedynie ukazanie ogólnego charakteru postrzegania medialnych doniesień przez młodych ludzi - a nie weryfikowanie oznak medialnej
stronniczości.
Choć studenci politologii dostrzegają wyraźne przejawy sympatyzowania stacji
z określonymi ugrupowaniami politycznymi blisko połowa jest przekonana, iż w oglądanych przez nich programach informacyjnych, parlamentarna kampania wyborcza 2011
została przedstawiona w sposób rzetelny i obiektywny. Z tym stwierdzeniem nie zgadza
się jedynie 26% badanych, natomiast kolejne 7,3% swój sprzeciw wyraża w sposób zdecydowany (Tabela 2). Stosunkowo wysoki poziom oceny wiarygodności przekazów wyborczych nie wyklucza posiadania ugruntowanej świadomości występowania mechanizmów
towarzyszących konstrukcji przekazów informacyjnych. Analiza otrzymanych odpowiedzi
wskazuje na fakt, iż respondenci nie tylko zdają sobie sprawę z obecności przejawów profesjonalizacyjnego charakteru komunikacji masowej, ale potrafią wyjaśnić ich podłoże.
Ilość
Procent
Ilość
Procent
Ilość
Procent
Ilość
Procent
SUMA
Trudno
powiedzieć
Procent
Zdecydowanie
nie
Ilość
Raczej nie
Procent
Raczej tak
Ilość
„Czy Pan(i) zdaniem parlamentarna kampania
wyborcza 2011 została
przedstawiona, w oglądanych przez Panią/Pana
programach informacyjnych, w sposób rzetelny i obiektywny”
Zdecydowanie
tak
Tabela nr 2. Rozkład ilościowy i procentowy oceny wiarygodności wyborczych przekazów informacyjnych (N=96).
1
1
44
45,8
25
26
7
7,3
19
19,8
96
100
Źródło: opracowanie własne na podstawie przeprowadzonych badań.
113
Polityka w opinii młodych. Idee – Instytucje – Obywatele.
Studenci politologii zauważają, iż mechanizmy rządzące rynkiem nie pozostają
obojętne także wobec programów informacyjnych (Tabela 3). Blisko 80% badanych ma
świadomość, iż ostateczny kształt serwisu musi uwzględniać jego przewidywaną zyskowność. Analiza otrzymanych wyników pozwala twierdzić, iż ekonomicznego podłoża upatrywać możemy nie tylko w procesie selekcji wydarzeń mających znaleźć się w programie
informacyjnym. Jak się okazało, perspektywa uzyskanych dochodów przekłada się również na sam sposób ich relacjonowania. Upatrując źródła skuteczności przekazu w czytelnym i mało skomplikowanym komunikacie, blisko ¾ badanej zbiorowości zgadza się
ze stwierdzeniem, że pobieżny sposób relacjonowania zdarzeń politycznych ma podłoże
ekonomiczne.
Ilość
Procent
Ilość
Procent
Ilość
Procent
Ilość
Procent
Ilość
Procent
SUMA
Trudno
powiedzieć
Procent
Zdecydowanie
nie
Ilość
Raczej nie
Raczej tak
Zdecydowanie
tak
Tabela nr 3. Rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi na pytanie: „Czy zgadza się
Pan(i) ze stwierdzeniem, że…? (N=96)
Programy informacyjne tak jak inne gałęzie
rynku kierują się przede
wszystkim zasadą zysku.
26
27,4
53
55,1
10
10,4
4
4,1
3
3,1
96
100
Pobieżne i uproszczone
relacjonowanie wydarzeń,
przez serwisy informacyjne, ma swoje ekonomiczne uzasadnienie.
48
49,9
23
23,9
12
12,6
2
2,1
11
1,4
96
100
Źródło: opracowanie własne na podstawie przeprowadzonych badań.
Ciekawym źródłem informacji okazało się pytanie, w którym respondenci
poproszeni zostali o wskazanie mechanizmów, które mieli okazję zaobserwować podczas
oglądania relacji z przebiegu parlamentarnej kampanii wyborczej z 2011 roku. Katalog
odpowiedzi zawierał sześć przykładów sposobów relacjonowania, których zastosowanie
co prawda nie stanowiło ewidentnego przejawu manipulowania treścią przekazu, ale
mogło przyczynić się zniekształcenia obiektywnej rzeczywistości. W literaturze przedmiotu panuje bowiem zgoda co do tego, iż wymienione mechanizmy wyraźnie wpływają
na sposób interpretacji prezentowanych treści. Szczegółowe dane dotyczące tej kwestii
obrazuje tabela 4.
Stawiając w punkcie wyjścia popularne wśród badaczy przekonanie, iż „większość
winy za niesprawne funkcjonowanie współczesnej demokracji, a przynajmniej za żałosny
stan komunikacji politycznej, przypada na środki masowego przekazu, szczególnie na tele114
Kinga Jaruga: Rzeczywistość polityczna czy rzeczywistość medialna? Rzetelność wyborczych...
wizję” [Płudowski 2008: 32] dochodzę do wniosku, iż młode pokolenie politologów jest
tego świadome. Dane zawarte w Tabeli 4 wskazują, że większość badanej zbiorowości
(78,2%) dostrzega fakt, że medialne doniesienia związane z kampanią wyborczą w większym stopniu koncentrowały się na kwestiach wizerunkowych, aniżeli na bogatych pod
względem merytorycznym informacjach programowych. Przeprowadzony przez Fundację
im. Stefana Batorego monitoring głównych serwisów informacyjnych potwierdza tę zależność [Raport z monitoringu…: 82].
Procent
Ilość
Procent
Ilość
Procent
Ilość
Procent
Razem (procent ważnych)
29,2
47
49
16
16,6
5
5,2
0
0
100
skupiało się na politykach/partiach głównego nurtu. Kandydaci
partii pozaparlamentarnych
mieli niewielką szansę zaprezentować się w mediach
42
44,2
39
41,1
12
12,6
1
1,1
1
1,1
100
miało w przeważającej mierze
charakter negatywny
4
4,2
27
28,4
44
46,3
10
10,5
10
10,5 100
opierało się na konflikcie
oraz takim sposobie przekazywania informacji by
ten konflikt podkreślić
21
21,9
44
45,8
20
20,8
3
3,1
8
8,3
w większym stopniu komentowały bieżące wydarzenia
(komentarze dziennikarskie
i eksperckie) niż pozwalały
wypowiedzieć się politykom
10
10,4
40
41,7
29
30,2
4
4,2
13
13,5 100
cechowała fragmentaryzacja
i uproszczenie informacji. Każdy
materiał prezentowany był w oderwaniu od poprzedniego i następnego – co utrudniało zrozumienie
całego kontekstu kampanii
14
14,6
34
35,4
33
34,4
5
5,2
10
10,4 100
Raczej nie
Raczej tak
Trudno
powiedzieć
Ilość
28
Zdecydowanie
nie
Procent
koncentrowało się przede
wszystkim na kwestiach wizerunkowych– a nie programowych
Relacjonowanie kampanii
parlamentarnej 2011 w programach informacyjnych:
Zdecydowanie
tak
Ilość
Tabela nr 4. Rozkład ilościowy i procentowy oceny sposobu relacjonowania kampanii
parlamentarnej 2011 w programach informacyjnych (N=96)
100
Źródło: opracowanie własne na podstawie przeprowadzonych badań.
115
Polityka w opinii młodych. Idee – Instytucje – Obywatele.
Wysoki odsetek respondentów (85,3%) zgadza się również co do tego, że nie
wszystkie ugrupowania mają jednakowe szanse na zaistnienie w mediach. Zdaniem studentów informacyjny przekaz wyborczy w dużej mierze koncentrował się na politykach
głównego nurtu, zmniejszając tym samym szanse zaprezentowania oferty programowej
przez ugrupowania pozaparlamentarne (Tabela 4). Jak wynika z raportu Departamentu
Mediów Publicznych Biura KRRiT przyjęcie tego typu relacjonowania rzeczywiście miało
miejsce. Wyraźnie stwierdzono, iż programy stacji publicznych dysponowały czasem antenowym w sposób znacznie bardziej zrównoważony, niż miało to miejsce w przypadku
stacji komercyjnych (zwłaszcza TVN) [Kampania wyborcza 2011…: 10]. Tak wysoki
poziom przekonania co do tej kwestii mógłby sugerować, iż badana grupa lokuje się
w kategorii świadomych i krytycznych odbiorców. Z drugiej zaś strony, biorąc pod uwagę,
iż przekonanie o stronniczości relacjonowania nie wyklucza zarówno wysokiego poziomu
zaufania do oglądanej stacji, jak i przywiązania wyłącznie do jednego nadawcy, trudno
mówić o potwierdzeniu tej tezy.
Analizując styl nowoczesnych kampanii wyborczych dochodzimy do wniosku,
iż warunki dyktowane przez obecną rzeczywistość wymuszają pełne zaangażowanie nie
tylko aktorów politycznych, ale i mediów relacjonujących jej przebieg. Stąd też ograniczenie strategii wyłącznie do kreowania pozytywnego obrazu rzeczywistości może wydać
się niewystarczające. Jednym z najbardziej charakterystycznych przejawów wpasowywania się w ten trend, jest obserwowane od lat zwiększenie częstotliwości posługiwania
się komunikatami negatywnymi. Medioznawcy szacują, iż średnio „40% - 50% zawartości programów informacyjnych ma charakter negatywny wobec 20% – 30% wiadomości dobrych” [Płudowski 2008: 140]. Ponad połowa studentów politologii (63%) jest
przekonana, że w telewizyjnych relacjach jest znacznie więcej nieszczęść i konfliktów niż
w rzeczywistym świecie. Osoby biorące udział w badaniu nie zgadzają się jednak co do
kwestii, iż kreowany przez programy informacyjne obraz rywalizacji wyborczej poszczególnych ugrupowań miał w przeważającej mierze charakter negatywny. Tego zdania jest
dokładnie 56,8% respondentów. Mimo, iż większość badanych w relacjonowaniu kampanii
nie dostrzega celowego podejmowania negatywnego toku relacjonowania, znaczna część
(67,75%) zgadza się ze stwierdzeniem, że jeżeli tylko zaistniała sytuacja konfliktowa dążeniem mediów było ten konflikt podkreślić (Tabela 4).
Choć obiektywny i rzetelny sposób relacjonowania zdarzeń jest warunkiem
koniecznym do zapewnienia możliwości świadomego uczestniczenia w demokracji, należy
podkreślić, iż w ocenie badaczy charakter przekazów medialnych nie sprzyja dobrej orientacji w bieżącej problematyce społeczno – politycznej. Jak się okazuje badana zbiorowość
nie wykazuje w tym względzie dużego przekonania. Świadczy o tym fakt, iż tylko połowa
respondentów jest przekonana o występowaniu tendencji do uproszczania oraz fragmentaryzowania informacji, w wyniku czego znacząco utrudniona zostaje możliwość zrozumienia zarówno przebiegu, jak i kontekstu kampanii. Niewiele większa część badanej zbiorowości (52,1%) wyraźnie zauważa również tendencję do skracania wypowiedzi polityków
na rzecz komentarzy dziennikarskich (Tabela 4).
Opinie studentów poproszonych o wskazanie technik manipulacji przekazem,
ewidentnie wypaczających obraz rzeczywistości politycznej ukazują, iż oskarżenia mediów
116
Kinga Jaruga: Rzeczywistość polityczna czy rzeczywistość medialna? Rzetelność wyborczych...
o wyraźny brak obiektywizmu nie znajdują silnego potwierdzenia wśród tej kategorii
badanych (Diagram 2). Spośród sześciu przykładów tego typu praktyk tylko w jednym
przypadku możemy mówić o wyraźnym poziomie widoczności tego zjawiska. Zdaniem
respondentów do najczęściej obserwowanych technik wypaczających obraz wydarzeń
należy zaliczyć przede wszystkim eksponowanie ośmieszających scen i wypowiedzi (faktycznie zaistniałych) oraz konstruowanie emocjonalnych komunikatów. W kontekście
relacjonowania parlamentarnej kampanii wyborczej 2011 mechanizmy te zaobserwowało
kolejno 67,7% i 44,8% badanych. Dane zawarte na diagramie wskazują, iż celowe formułowanie przez media komunikatów ośmieszających, świadome rozpowszechnianie insynuacji oraz pomijanie istotnych elementów zmagań wyborczych nie były stosowane w tak
dużym stopniu.
Diagram nr 2.Rozkład procentowy odpowiedzi na pytanie: „ Czy w trakcie parlamentarnej kampanii wyborczej 2011 dostrzegł(a) Pan(i) wykorzystanie w programach informacyjnych, któregoś z poniższych zjawisk?” (N=96)
Źródło: opracowanie własne na podstawie przeprowadzonych badań.
Podsumowanie
Do jednych z podstawowych wniosków z przeprowadzonych badań można zaliczyć przekonanie, iż dla studentów politologii telewizyjne programy informacyjne stanowią gatunek nie tylko cieszący się największą popularnością, ale mający realne zastosowanie w procesie komunikowania politycznego. Respondenci zapytani o najlepsze źródło
informacji o przebiegu kampanii wyborczych wymieniają je w pierwszej kolejności.
Uzyskane deklaracje wskazują, iż badana zbiorowość nie tylko odznacza się
wysokim zainteresowaniem bieżącą problematyką społeczno – polityczną, ale dodatkowo
istotnym poziomem świadomości wykorzystywanych przez twórców programów infor117
Polityka w opinii młodych. Idee – Instytucje – Obywatele.
macyjnych metod i technik uwierzytelniających przekazywane informacje. Studenci politologii dostrzegają również jakościowe różnice między przekazem programów informacyjnych stacji publicznych i komercyjnych.
Przeprowadzona analiza wskazuje jednak na istotne nieścisłości między stanem
deklarowanym a faktycznym. Osoby biorące udział w badaniu są zgodne co do faktu, iż
wybór konkretnego tytułu serwisu uzależniony jest przede wszystkim od stopnia jego
wiarygodności. Ich deklaracje wyraźnie świadczą jednak o niekonsekwencji w tym względzie. Studenci deklarują bowiem przywiązanie do programu informacyjnego (Fakty TVN),
nadawanego za pośrednictwem stacji określanej przez zdecydowaną większość jako
wyraźnie stronniczą. Mimo, iż respondenci postrzegają siebie jako krytycznych odbiorców
nie dokonują pogłębionej analizy prezentowanych komunikatów. Tym bardziej nie weryfikują informacji w kilku źródłach.
Badania dostarczają również potwierdzenia obiegowego przeświadczenia o stosunkowo niskiej jakości przekazu medialnego. Biorąc pod uwagę, iż w obserwowanych
doniesieniach respondenci wyraźnie zauważają tendencje świadczące o profesjonalizacji
komunikowania masowego (negatywne relacjonowanie, upraszczanie komunikatów, skupianie na aktorach politykach głównego nurtu) możemy uznać, iż przekaz, postrzegany
przez nich jako w zasadzie obiektywny, stopniowo odchodzi od modelu prostego relacjonowania „na rzecz modelu interpretacyjno-analitycznego z dominującą rolą (…) komentarzy odredakcyjnych” [Kolczyński, Mazur 2009: 110].
Przeprowadzane badania prowadzą do wniosku, iż należy zachować pewną ostrożność w formułowaniu opinii jakoby pokolenie młodych obywateli stanowiło kategorię osób
zupełnie niezainteresowanych sprawami publicznymi. Weryfikacja charakteru odbioru
informacyjnych przekazów świadczy o tym, że u jego podstaw leży nie tylko różnorodność motywów korzystania z tej formy przekazu, ale również całokształt cech osobowościowych i sytuacyjnych towarzyszących widzom w codziennym życiu. Należy zatem wziąć
pod uwagę, że rozpatrzenie zbiorowości innego typu może przynieść odmienne rezultaty.
Bibliografia:
3 godz. i 16 min. dziennie na oglądanie telewizji na świecie w 2011 r., http://www.wirtualnemedia
.pl/artykul/3-godz-i-16-min-dziennie-na-ogladanie-telewizji-na-swiecie-w-2011-r, (02.06.2012).
Allan S. (2004), Kultura newsów, Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Boyd A. (2006), Dziennikarstwo radiowo- telewizyjne. Techniki tworzenia programów informacyjnych, Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.
BS/156/2011, Społeczny odbiór kampanii wyborczej i aktywność polityczna w internecie,
Centrum Badania Opinii Społecznej, komunikat z badań, Warszawa, grudzień 2011.
Dobek – Ostrowska B. (2006), Komunikowanie polityczne i publiczne, Warszawa:
Wydawnictwo Naukowe PWN.
Drąg M. (2006), Programy informacyjne w Telewizji Polskiej, [w:] Gała A., Ulfik – Jaworska
I. (red), Czas pusty. Analiza treści programów telewizyjnych czterech nadawców polskich, Lublin:
Wydawnictwo Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Dziennik Ustaw. 2011, Nr 26, poz. 134. Ustawa z dnia 3 lutego 2011 r. o zmianie ustawy
118
Kinga Jaruga: Rzeczywistość polityczna czy rzeczywistość medialna? Rzetelność wyborczych...
Kodeks wyborczy.
Dziennik Ustaw. 2011, Nr 43, poz. 226, Ustawa o radiofonii i telewizji z dn. 29.12.1992 r.
Francuz P. (1999), Psychologiczne aspekty odbioru telewizji, Lublin: Towarzystwo Naukowe
KUL.
Fras J. (2005) Wybrane zagadnienia gatunków i języka wypowiedzi, Wrocław: Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego.
Godzic W. (2010), Media audiowizualne, Warszawa: Wyd. Akademickie i Profesjonalne.
Kampania wyborcza’ 2011 do Sejmu i Senatu RP w programach telewizji publicznej - TVP 1,
TVP 2, TVP Info oraz stacji komercyjnych - Polsat, Polsat News, TVN, TVN 24, (2011), Warszawa:
Departament Mediów Publicznych Biura KRRiT.
Kolczyński M., Mazur M. (2009), Broń masowego wrażenia, Warszawa: Wydawnictwo
Sejmowe.
Kolczyński M., Mazur M., S. Michalczyk (2009), (red.), Mediatyzacja kampanii politycznych,
Katowice: Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego.
Kubicka D., Kołodziejczyk A. (2007), Psychologia wpływu mediów. Wybrane teorie, metody,
badania, Kraków: Wydawnictwo Impuls.
Lisowska –Magdziarz M. (2008), Media powszednie. Środki komunikowania masowego i szerokie paradygmaty medialne w życiu codziennym Polaków u progu XXI w., Kraków: Wydawnictwo
Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Mazur M. (2007), Marketing polityczny. Studium porównawcze prezydenckich kampanii wyborczych w USA i w Polsce, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
Michalczyk S. (2005), Komunikowanie polityczne. Teoretyczne aspekty procesu, Katowice:
Wydawnictwo Śląsk.
Miczyńska-Kowalska M. (2007), Media w komunikaji społecznej. Informacja czy celowa manipulacja? [w:] Sokołowski M., Media w Polsce. Pierwsza władza IV RP?, Warszawa: Wydawnictwo
Akademickie i Profesjonalne.
Młodzi 2011, Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, Warszawa 2011, http://zds.kprm.gov.pl/
mlodzi-2011 (30.05.2012).
Mrozowski M. (2001), Media masowe – władza, rozrywka i biznes, Warszawa: Wydawnictwo
ASPRA-JR.
Nowak E., Riedel R. (2009), Media w kampanii wyborczej 2005 i 2007,Analiza porównawcza
programów informacyjnych TVN i TVP, [w:] Hofman I., Kępa- Figura D. (red), Współczesne media.
Statut, aksjologia, funkcjonowanie, Lublin: Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie- Skłodowskiej.
Nowakowski P. (2002), Fast food dla mózgu czyli Telewizja i okolice, Tychy: Wydawnictwo
Maternus Media.
Palczewski M., Worsowicz M. (2010), News i dziennikarstwo śledcze wobec wyzwań XXI wieku,
Łódź: Wydawnictwo Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej, Łódź
Piontek D. (2011) , Tabloidyzacja dyskursu politycznego w Polsce na przykładzie programów informacyjnych. Uwagi metodologiczne. [w:] Churska – Nowak K., Drobczyński S. (red.),
Profesjonalizacja i mediatyzacja kampanii politycznych w Polsce, Poznań: Wyższa Szkoła Nauk
Humanistycznych i Dziennikarstwa.
Płudowski T. (2008), Komunikacja polityczna w amerykańskich kampaniach wyborczych,
Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
119
Polityka w opinii młodych. Idee – Instytucje – Obywatele.
Polacy spędzają 4 godz. dziennie przed telewizorem, http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/
polacy-spedzaja-4-godz-dziennie-przed-telewizorem/ (01.06.2012).
Programy informacyjne straciły widzów, najwięcej „Wydarzenia”, http://www.wirtualnemedia.
pl/artykul/programy-informacyjne-stracily-widzow-najwiecej-wydarzenia (01.06.2012).
Ryba J. (2008), Problem stronniczości mediów we współczesnych systemach demokratycznych,
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Problem-stronniczosci-mediow-we-wspolczesnych-systemachdemokratycznych-1803492.html (02.06.2012).
Schulz W. (2006), Komunikacja polityczna. Koncepcje teoretyczne i wyniki badań empirycznych
na temat mediów w polityce, Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Skarżyńska K. (1999), Psychologia polityczna, Poznań: Wydawnictwo Zysk i S-ka
Sokołowski M. (2009), Media a komunikowanie polityczne, Toruń: Wydawnictwo Adam
Marszałek.
Street J. (2006), Mass media, polityka, demokracja, Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu
Jagiellońskiego.
Turow J. (2011), Media Today: An Introduction to Mass Communication, New York: Routledge.
Kinga Jaruga – mgr, absolwentka socjologii oraz politologii (specjalność: dziennikarstwo
i komunikacja społeczna), obecnie doktorantka I roku nauk politycznych na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Uczestniczka licznych szkoleń i projektów badawczych; członkini Polskiego Towarzystwa Nauk Politycznych o./Katowice; w latach 2010 - 2012 pełniła
funkcję Ambasadora Przedsiębiorczości powołanego dla Wydziału Nauk Społecznych.
Jej zainteresowania badawcze skupiają się wokół problematyki marketingu politycznego,
specyfiki mediów oraz zagadnień związanych z treningiem umiejętności społecznych.
120

Podobne dokumenty