Monika Błaszczak 3F Mistrz - Gimnazjum nr 16 im. Fryderyka
Transkrypt
Monika Błaszczak 3F Mistrz - Gimnazjum nr 16 im. Fryderyka
I miejsce w II Ogólnopolskim Konkursie Literackim „Fryderyk Chopin –człowiek XXI wieku” Monika Błaszczak Mistrz Osoby: MENADŻER KRYTYK PIOSENKARZ POSĄG CHOPINA TŁUM Rzecz dzieje się współcześnie w uznanej wytwórni muzycznej. Spory pokój, po lewej (patrząc od widowni) kwadratowy stół, przy nim trzy krzesła, na których siedzą Menadżer, Krytyk i Piosenkarz; po prawej Posąg Chopina. Na ścianach i w głębi plakaty popularnych zespołów muzycznych, dyplomy, nagrody. Z boku pianino. 2 Scena 1 MENADŻER Wzdychając. Przydałoby się nam coś nowego. KRYTYK Ale co konkretnie? MENADŻER Nie wiem. Coś, co pójdzie. Coś, co ludzie kupią… PIOSENKARZ No, my z chłopakami nagraliśmy nowe kawałki, wie szef. MENADŻER Coś, czego nie ma nikt inny… PIOSENKARZ No, my mamy takie-takie różne tam. Akordy, wie szef. MENADŻER W uniesieniu. Coś cudownego…! PIOSENKARZ Radośnie. Tak szef myśli? MENADŻER Do Piosenkarza. Hę? Mówiłeś coś? Do Krytyka. I co, ma pan jakiś pomysł? KRYTYK Proponuję wziąć na warsztat coś pięknego, najlepiej coś, co jest już znane i doceniane… Przypomnieć to. PIOSENKARZ Mój kolega grał na mandolinie w szkole średniej, znajomym się podobało! Mam do niego numer. 3 KRYTYK Ignorując Piosenkarza. Najlepiej, jeśli byłoby to tak oczywiste, że aż zaskakujące. MENADŻER Tak! KRYTYK Mistrz mistrzów! MENADŻER Tak! KRYTYK Wielki, niezrównany! Uwielbiany. MENADŻER Tak! KRYTYK Chopin. MENADŻER Tak, tak, tak! Po chwili, niezadowolony. Nieee… KRYTYK Dlaczego nie? MENADŻER Chopin jest nudny! Przecież to muzyka klasyczna. Fortepian. Staroć. Ludzie tego nie kupią. KRYTYK Ależ, proszę pana! Chopin jest zawsze i wszędzie aktualny. MENADŻER Do Piosenkarza. To co z tym twoim kolegą z mandoliną? KRYTYK Proszę pana! MENADŻER Nie ma mowy! KRYTYK Ja nalegam. 4 MENADŻER Mówię panu, on się nie spodoba. KRYTYK A gdyby tak… zrobić jakąś kampanię reklamową? Żeby Chopina spopularyzować. Żeby był… modny. To tak w ostateczności, wie pan… MENADŻER O, w sumie to można by coś tu zdziałać… Tylko co w tym Chopinie takiego ciekawego? KRYTYK Wzdychając. To jest bardzo ciekawa osobowość, proszę pana. Polacy go kochają… MENADŻER A właśnie, to w ogóle był Polak? Takie włoskie ma to nazwisko, czy jakieś… KRYTYK Absolutnie Polak. Chociaż każdy go chciał dla siebie. Pojawiały się nawet głosy, że był Niemcem. MENADŻER To by było dobre! Rozkręcić aferę: „Nieznane pochodzenie Fryderyka Chopina”. KRYTYK Żydzi twierdzili, że był Żydem, z uwagi na kształt jego nosa… MENADŻER Kiedy już wybuchnie pierwszy skandal, wejdziemy na rynek z nowymi aranżacjami jego utworów. On coś ciekawego grał, czy tak sobie? KRYTYK Wyciąga z kieszeni przenośny odtwarzacz. Zaraz sam pan zobaczy. MENADŻER Do Piosenkarza. Kolego, słuchaj uważnie, to twoja działka. KRYTYK Proszę. Włącza „Etiudę Rewolucyjną” Chopina; po chwili muzyka cichnie. PIOSENKARZ To ja mam to zaśpiewać? 5 MENADŻER Ignorując Piosenkarza. Wspaniale. Co dalej? Przydałaby się potem następna sensacja, żeby nie ucichło. Może jakieś zawirowania miłosne, zdrady, kompromitacje…? KRYTYK Wzdychając. Nie zajmuję się sprawdzaniem wierności nieżyjących kompozytorów, proszę pana. Żyjących też nie. MENADŻER Potrzebne nam skandale, bez tego ludzie Chopina nie ruszą! KRYTYK Nie wiem, czy to skandal, ale à propos życia uczuciowego: wie pan, że po pierwszym spotkaniu ze swoją późniejszą wieloletnią przyjaciółką i kochanką, George Sand, Chopin określił ją jako niezwykle antypatyczną kobietę? Dopiero później… MENADŻER Przerywa. Cudownie! Media oszaleją! Już widzę te nagłówki: „Chopin – dwulicowy i bez serca”. Ha! KRYTYK Ale… MENADŻER Nie, nie, żadne „ale”. Potem wypuścimy na rynek dwupłytowe wydania z DVD. Do Piosenkarza. Słyszałeś? Ubierzemy cię w taki surdut. Wskazuje na Posąg Chopina. PIOSENKARZ To ja mam to włożyć? KRYTYK Odwraca się przodem do Posągu. Chopin?! Skąd macie tu Chopina? MENADŻER A nie wiem. Dozorca skądś przywlókł. Mniejsza z tym. Co dalej? Trzeba nam jakiegoś happeningu. Działo się coś u tego Chopina? Jakieś akcje, które dałoby się powtórzyć? KRYTYK W zamyśleniu. Ciekawa rzecz miała miejsce w Warszawie. Co prawda nie dotyczy to bezpośrednio osoby kompozytora, ale… 6 MENADŻER Zniecierpliwiony. No co, co? KRYTYK Chodzi o jego fortepian. Został on demonstracyjnie wyrzucony na bruk w czasie tłumienia powstania styczniowego. Pisał o tym Norwid w swoim… MENADŻER Przerywa. Wspaniale! Tak! Odtworzymy to! Przyjdą rodzice z dziećmi, młodzież, całe szkoły; zrobimy przyjęcie, nie, festyn, wielki! Będą wystawki, stragany, chorągiewki, baloniki, to się spodoba! A ten fortepian też gdzieś rzucić możemy, nie ma problemu. I będziemy sprzedawać nasze płyty, płyty, płyty; i płyty chodnikowe, których fortepian dotknie, też można. Ludzie to pokochają! Jesteś pan genialny! KRYTYK Chrząka w zakłopotaniu. No cóż, jeśli w ten sposób mogę się przyczynić do popularyzacji dzieł naszego wielkiego pianisty… MENADŻER No pewnie, że pan może. Do Piosenkarza. A ciebie przebierzemy za jakąś nutkę. Będą sobie z tobą robić zdjęcia. PIOSENKARZ To ja mam być nutką? KRYTYK Generalnie rzecz biorąc, myślę, że to nie będzie konieczne… MENADŻER Skądże. Im więcej atrakcji, tym lepiej. W końcu trzeba im jakoś pomóc pokochać Chopinka, nie? KRYTYK Ale ludzie Chopina cenią za jego muzykę i ona powinna wystarczyć… MENADŻER E tam! Po takiej akcji promocyjnej – to dopiero go uwielbią! Wyobraża pan sobie te tłumy fanów? KRYTYK Z powątpiewaniem. No… Taaak. 7 MENADŻER Tak? KRYTYK Tak… jednak… MENADŻER Tak? KRYTYK Niepewnie. Tak… MENADŻER Tak?! KRYTYK Ze zniecierpliwieniem. Tak, tak! Scena 2 POSĄG CHOPINA Wstaje, podchodzi do pianina, zaczyna grać. TŁUM Wpada na scenę, tratuje wszystko, potrąca siedzących, otacza grającego; piszczy, bije brawo, wyraża uznanie, kobiety omdlewają. MENADŻER, KRYTYK, PIOSENKARZ Patrzą w osłupieniu. KRYTYK A nie mówiłem? Z namaszczeniem. Mistrz! Mistrz…! Koniec 8