IDIOTA w Gazecie Wyborczej, 2 października 2009
Transkrypt
IDIOTA w Gazecie Wyborczej, 2 października 2009
według powieści Fiodora Dostojewskiego Najbardziej oczekiwana premiera sezonu we wrocławskim Teatrze Muzycznym CAPITOL – już 9 października „Idiotę” wielokrotnie przekładano na język sceny i filmu, ale nigdy jeszcze nie zrealizowano tej historii na scenie muzycznej. Wojciech Kościelniak, jeden z najwybitniejszych reżyserów teatru muzycznego w Polsce, nie proponuje widzom kolejnej adaptacji historycznej, lecz skupia się na ponadczasowych kwestiach, o których opowiadał Dostojewski. Porywającą muzykę do spektaklu napisał Piotr Dziubek, świetny kompozytor i wirtuoz akordeonu. Myszkin nie musi stepować fot. Łukasz Gawroński Mówi Wojciech Kościelniak, autor adaptacji i reżyser Co na scenie teatru muzycznego robi Nie przenosisz na scenę ani realiów Książę Myszkin? XIX-wiecznej Rosji, ani też całej akcji powieści. Z podobnymi wątpliwościami zetknąłem się już przy innych moich realizacjach, Chciałem, żeby postaci, konflikty między choćby „Procesu” czy „Ferdydurke”. Czy nimi, rozważania – o tym, czy szczęście teatr muzyczny ma prawo robić użytek jest możliwe, czy w ogóle istnieje, reflekz wysokiej literatury? A czy pytano Hen- sje o śmierci, umieraniu, o Bogu – były ryka Tomaszewskiego, dlaczego robi zakorzenione w dzisiejszej rzeczywistopantomimę z „Gilgamesza” czy „Płasz- ści. Na przeczytanie powieści mamy wiecza”? W Teatrze Lalek wystawiano prze- le godzin, spektakl trwa najwyżej dwie, cież „Proces” Kafki, udany spektakl, doceniony na świecie. Nie ma powodu, żeby i teatr muzyczny miał się nie rozwijać. Oczywiście nie neguję przy tym, ba, sam uprawiam główny nurt teatru muzycznego, służący rozrywce, zabawie, show. Ale można też pokazywać na scenie muzycznej wielką literaturę, ważne tematy. Podstawowym pytaniem, które się wtedy rodzi, jest naturalnie pytanie o środki, jakimi buduje się spektakl: o aktorstwo, trzy. Czytelnik, usadowiony wygodnie o muzykę... Myślę, że muzyka ma prawo z książką na kolanach, swobodnie przedotknąć każdego tematu, może interpre- nosi się w czasie i może nurzać się do tować każdą wartość duchową. Na styku woli w relacjach właściwych dla XIX wiesłowa i muzyki jest w teatrze dość miej- ku, widz niekoniecznie ma ten komfort. sca, również na adaptacje wysokiej lite- Bo co na przykład oznacza dziś to, że Naratury. stazja wysyła Gawrile swoją fotografię? Wtedy rzecz była jasna, dzisiaj – wątpię, Muzyka w tym spektaklu to niezwyczy taki symbol ktoś by właściwie odekłe bogactwo dźwięków. I cerkiew, brał. Co innego oznaczał skandal w XIX i tango, i muzyka ludowa... wieku, czym innym jest dziś, inaczej w Piotr Dziubek jest wirtuozem akorde- naszych czasach objawia się neuroza... onu, więc warto było te jego fantastyczne Piosenki do spektaklu napisał Rafał umiejętności wykorzystać. Skojarzenie Dziwisz, z którym nie pierwszy raz akordeonu z Rosją jest proste, zresztą współpracujesz – to teksty absolutto instrument melodyczny i rytmiczny, nie, radykalnie nowoczesne. Takie daje ogromne możliwości brzmieniobyło założenie? we. W spektaklu zagrają dwa akordeony, muzycy – kompozytor we własnej osobie W zależności od fragmentu, którego doi towarzyszący mu Jacek Berg – cały czas tyczy piosenka, jej tekst konstruowaliśmy obecni są na scenie. jako dalszy lub bliższy oryginałowi – nie było jednej recepty. Czasem warto było oddać głos Dostojewskiemu, czasem dyskutować z nim, a czasem tylko przybliżyć jego sensy i emocje do roku 2009. Dostojewski zderzył w książce świat Zachodu, z którego wraca Myszkin, ze Wschodem. Jednym z ciekawych wątków w powieści jest spotkanie tych dwóch światów, to jak się ścierają i próbują na siebie wpływać. Dziś, tak sądzę, wszyscy jesteśmy „z Zachodu”, więc o wiele ciekawsze wydało mi się inne spojrzenie: pojawia się oto człowiek, który niesie w sobie coś na kształt szlachetnego ducha polskich lat 80. Mieliśmy wtedy wszyscy wzniosłe cele i marzenia, jednoczyliśmy się wokół wartości wyższych niż własny talerz, miały sens pojęcia takie jak honor, poświęcenie. Mieliśmy w sobie piękno, za którym dziś tęsknimy, bo gdzieś nam przepadło, zgubiliśmy je jak złoty róg, naszymi idolami są dziś postaci wulgarne, brzydkie i nieciekawe. Do takiego naszego świata przybywa Myszkin, człowiek o niezwykłej czystości serca, wielkiej dobroci i szczerości. Nie ma powodu, żeby teatr muzyczny miał się nie rozwijać. Na styku słowa i muzyki jest w teatrze dość miejsca, również na adaptacje wysokiej literatury. chamstwem. Tego typu relacje występują u nas w jakichś półprzestępczych kręgach, w prymitywnych dołach, które wypłynęły w górę, zaczynają być gwiazdami mediów i biznesu. Gdyby jednak bliżej się przyjrzeć, znajdziemy te same szatańskie namiętności i to dziwne piękno. Prawda – nie ma ono już takiego piedestału, do jakiego się przyzwyczailiśmy, czytając powieści Dostojewskiego, ale mimo to jest trafnym odpowiednikiem. Bardziej nas to dotyka, niż nam się na pierwszy rzut oka wydaje. Twoja inscenizacja jest klarowna i czysta, punktowana znakomicie przez dyskretną, ascetyczną niemal scenografię Damiana Styrny. Szukam kwintesencji: co myślisz, patrząc na czerwoną lodówkę, główny, właściwie prawie jedyny rekwizyt w spektaklu? Jest piękna. Lśniąca, czerwona, zimna jak Rosja – a wewnątrz jest jedzenie, które chcemy mieć, życie, którego potrzebujemy. Wszystko w tej inscenizacji obraca się wokół pożerania: postaci próbują zdominować się, pochłonąć wzajemnie. I my przecież pożeramy tak rzeczywistość, jakbyśmy się bali, że ktoś nam ją zabierze. Nie chciałbym zresztą opowiadać całego spektaklu. A czy trzeba znać powieść, żeby naI spotyka się z grupą ludzi przera- dążyć za akcją? żająco zagubionych, nieszczerych, Niekoniecznie, choć oczywiście znajochciwych... mość książki może pomóc w odbiorze Tak, choć trudno nie zauważyć za Do- spektaklu: prowadzimy w końcu na scestojewskim, że mimo całego tego ba- nie pewną dyskusję z Dostojewskim. Jeśli gażu są oni w dziwny sposób powabni. natomiast ktoś chciałby „zaliczyć” w ten Zło, które kiedyś miało w sobie jakieś sposób lekturę, to takie nastawienie odszatański urok, dziś wydaje się zwykłym radzam. Rozmawiała Joanna Kiszkis Spektakle premierowe IDIOTY 9, 10, 11 października 2009 Rezerwacja i sprzedaż biletów online: www.teatr-capitol.pl Dwóch mężczyzn i kobieta O Nastazji Filipownej* zna (a przynajmniej większość) chciałby mieć, a żaden mówią Magda Kumorek... fot. Maja Saszko Marzyłem o zagraniu Wśród ludzi, w środoMyszkina; to osoba, któwisku, w którym żyje, rą naprawdę chciałem Nastazja jest kolorowym na scenie być. Dostojewptakiem – w negatywski stworzył Myszkina nym znaczeniu. Robi to, w oparciu o postaci Chryco chce, żyje, jak chce. stusa i Don Kichota; Ale to pozory. W istocie to dał kwintesencję tego, ciągle mała, skrzywdzoco w człowieczeństwie ważne, do czego warto dążyć, na dziewczynka, która broni się atakując. Jej wybory są o co warto walczyć. konsekwencją trudnej przeszłości, lecz ani chwili nie roztkliwia się nad sobą. Nie ma przyjaciół, ani jednej Oczywiście wszyscy pragniemy być lepsi, mądrzejsi, osoby, której mogłaby zaufać, nie ma się do kogo odsilniejsi – jednak przede wszystkim w oczach innych. wołać, zwrócić po pomoc – bo nie chce. Głęboko chowa Dlatego upiększamy się, staramy pokazać innym swow sobie prawdziwą siebie. Myszkin rozszyfrowuje ją od ją lepszą stronę – mocnego człowieka. Często czujemy razu – to jest bolesne i piękne zarazem – ale przychodzi strach przed tym, co naprawdę nosimy w środku. za późno, stąd dramat. Jej związek z Rogożynem jest Myszkin nie dba o pozory. Nie nakłada żadnej maski, chory, to zwyrodniały, nieokiełznany żywioł. Rogożyn nawet jeśli ta mogłaby być przydatna w czynieniu dobra. jest silnym przeciwnikiem, Nastazja wybiera go, by ją Dobro nie jest na pokaz. Ani szczerość, ani prawda. unicestwił. Ma pełną świadomość, że zmierza w dół równi pochyłej, wie, że zginie, sama to zresztą prowoMyszkin nie chowa się za żadnym kostiumem, za żadną kuje. Ta rola to największe wyzwanie w moim aktorskim formą – dlatego trudno mi mówić o aktorskich środkach życiu. Tu już sam proces prób jest zarazem wyzwaniem wyrazu. W zderzeniu z rzeczywistością siła Myszkina i spełnieniem. jest siłą prostoty, wiary i szczerości. Absolutnej, całkowitej szczerości, która może nawet wydawać się przykra ...i Helena Sujecka i nudna w odbiorze. Myszkin nie czyni dobra po to, aby Fenomen tej postaci poczuć się lepiej. Wie, że dobro może być trudne. Wie – a przy tym cała trudność też, że świat nie jest idealny, jednak wierzy w jego piękw jej graniu – polega na no – i tak na niego patrzy. Wierzy, że dzięki takiemu tym, że przez pół spektapostrzeganiu każdy człowiek może być szczęśliwy – nie klu mówi się niemal wykiedyś tam, ale tu i teraz. łącznie o Nastazji, i kiedy W czasach, kiedy zatraciliśmy chęć i umiejętność słuwreszcie pojawia się ona chania, Myszkin chce i umie słuchać innych ludzi. Daje na scenie, wszystko już – nie oczekując niczego w zamian, i w każdym szuka wiadomo: widzowie wiedobra i piękna. dzą, kim jest i już dawno ją sobie wyobrazili. Bardzo ważne dla zrozumienia tej roli jest przeniesienie akcji powieści we współczesność. Odwrotnie niż u Dostojewskiego, nie znajdujemy się w świecie konwenansu, a w świecie konsumpcji i przesytu, taka też jest Nastazja. Kim dzisiaj może być kobieta, którą każdy mężczyfot. Edgar de Poray fot. Magda Sztandara mówi Jakub Lasota nie chce się do niej przyznać? Mogłaby to być zawodowa gwiazda porno-biznesu. Choć nie to jest najważniejsze: Nastazję niesie pasja niszczenia i autodestrukcji, ona łamie wszystkie bariery, przekracza wszystkie progi. Celowo ucieka w ordynarność, chamstwo, to jest jej sposób na życie, sposób obejścia się z własną kobiecością. Jej przeciwieństwem jest Agłaja, która w pewnym sensie neguje swoją kobiecość – Nastazja odwrotnie, eksploruje ją do granic wulgarności. I nie jest z tym szczęśliwa. *Rolę Nastazji grają na zmianę dwie aktorki O Rogożynie mówi Cezary Studniak Rola Rogożyna jest dla mnie jedną z najtrudniejszych spośród tych, nad którymi miałem okazję pracować – i przez to niezwykle atrakcyjna. Rogożyn to skończony cham i prymityw. Mam nieco inną naturę, więc trudno mi było odnaleźć go w sobie. Jednak postać ta kryje potężne pokłady wrażliwości, której nie rozumiemy. Wrażliwości, okazuje się, równie wielkiej i cennej, co wrażliwość inteligentnego, mądrego i dobrego człowieka. Potrafi się całkowicie poświęcić głębokiej namiętności, więc być może jest coś wart... Jego emocjonalność intryguje i zachwyca szacunkiem dla prawdziwej miłości, który dyktuje rogożynowskie zachowania. Mimo formy oczywiście, bo ta zdecydowanie brzydzi. Bardzo szanuję siłę i determinację Rogożyna – zdecydowanie wolę namiętną i szczerą destrukcję niż zakłamaną, pozbawioną pasji stagnację. fot. Łukasz Gawroński O Księciu Myszkinie Nowe twarze w Capitolu na podstawie powieści Fiodora Dostojewskiego Obsada: Książę Myszkin: Jakub Lasota Parfion Rogożyn: Cezary Studniak Nastazja Filipowna Baraszkow: Magda Kumorek / Helena Sujecka Iwan Fiodorowicz Jepanczyn: Andrzej Gałła Jelizawieta Prokofiewna Jepanczyn: Ewa Klaniecka Agłaja Iwanowna Jepanczyn: Justyna Antoniak Adelajda Iwanowna Jepanczyn: Elżbieta Romanowska Aleksandra Iwanowna Jepanczyn: Agnieszka Oryńska Gawriła Ardalionowicz Iwołgin: Mikołaj Woubishet Ferdyszczenko: Bartosz Picher Afanasij Iwanowicz Tocki: Tomasz Sztonyk Lebiediew: Aleksandr Reznikow Hipolit: Adrian Wiśniewski Niemka: Magdalena Wojnarowska Urzędnik I: Maciej Maciejewski Urzędnik II: Tomasz Leszczyński Dziewczyna: Ewelina Adamska-Porczyk Matrioszki: Danuta Rondzisty, Maria Małkiewicz, Ewa Szlempo, Katarzyna Hybiak, Agnieszka Hajduk, Julia Kulpa Na akordeonach grają: Jacek Berg i Piotr Dziubek fot. Natalia Dobryszycka Scenariusz i reżyseria: Wojciech Kościelniak Muzyka i kierownictwo muzyczne: Piotr Dziubek Teksty piosenek: Rafał Dziwisz Scenografia i animacje: Damian Styrna Kostiumy: Katarzyna Paciorek Choreografia: Beata Owczarek i Janusz Skubaczkowski Mikołaj Woubishet na 29. PPA Zespół naszego teatru powiększył się w tym sezonie o dwójkę absolwentów wrocławskiej PWST. Oboje wystąpią w „Idiocie”: Helena Sujecka jako Nastazja Filipowna (patrz wyżej) i Mikołaj Woubishet jako Gania Iwołgin. Mikołaj zdobył Grand Prix 29. Przeglądu Piosenki Aktorskiej (2008) piosenką Nicka Cave’a „Stagger Lee”, Helena jest tegoroczną finalistką PPA. Oboje zagrają też w musicalu „Hair”, planowanym przez Capitol na styczeń przyszłego roku. Gania Woubisheta jest w spektaklu jedynym przedstawicielem licznej i barwnie przez Dostojewskiego opisanej rodziny Iwołginów. To ambitny, a zarazem przerażająco zachłanny chłopak, który „za trzyrublówkę polazłby na czworakach choć i na Wyspę Wasiliewską”; gotów jest też przyjąć ogromną sumę pieniędzy za małżeństwo z Nastazją. Nie kocha jej zresztą – i miota się w zaklętym kręgu swoich kompleksów, chorego związku z matką, próbując rozgrzeszać się wizją swoich ambitnych dążeń. Podglądanie próby Praca nad IDIOTĄ w obiektywie Łukasza Gawrońskiego Wojciech Kościelniak i Justyna Antoniak (Agłaja) Jakub Lasota (Myszkin) Jakub Lasota i Cezary Studniak Ewelina Adamska-Porczyk (Dziewczyna) i Cezary Studniak (Rogożyn) Teatr Muzyczny CAPITOL Wrocław, ul. Piłsudskiego 67, www.teatr-capitol.pl Dyrektor Naczelny i Artystyczny: Konrad Imiela Weź Idiotę do domu muzyka: Piotr Dziubek teksty: RafaÏ Dziwisz Spektakle premierowe 9 i 10 października, godz. 19 oraz 11 października, godz. 17 Kolejne przedstawienia 16 i 17 października, 6 i 7 listopada, godz. 19 18 października i 8 listopada, godz. 17 Bilety 25-40 zł Rezerwacja i sprzedaż online: www.teatr-capitol.pl Kasa: tel. 071 789 04 52 czynna od poniedziałku do soboty w godz. 12-19 i na godzinę przed każdym przedstawieniem Redakcja: Joanna Kiszkis, opracowanie graficzne: Przemek Kozak; www.sphereoncord.com piosenki ze spektaklu IDIOTA w Teatrze Muzycznym CAPITOL we WrocÏawiu W dniu premiery, 9 października, wrocławskie wydawnictwo Luna Music wydaje płytę CD z piosenkami ze spektaklu. Płyta zawiera kilkanaście znakomitych utworów z akordeonową muzyką Piotra Dziubka i słowami Rafała Dziwisza, w wykonaniu aktorów biorących udział w spektaklu. Krążek będzie można kupić w Capitolu, w internetowym sklepie Luny: www.luna.music.pl i w dobrych sklepach muzycznych. Koszulka i kubek z logo spektaklu do nabycia w Teatrze Muzycznym CAPITOL Koszulki damskie i męskie w rozmiarach S-XL: 20 zł Kubek: 12 zł