Kopalnia, w której diabeł się pokazał. Zagadki 2000 lat eksploatacji
Transkrypt
Kopalnia, w której diabeł się pokazał. Zagadki 2000 lat eksploatacji
prof. dr hab. inż. Marek NIEĆ Akademia Górniczo Hutnicza, Kraków Kopalnia, w której diabeł się pokazał. Zagadki 2000 lat eksploatacji rud żelaza w Rudkach w Górach Świętokrzyskich STRESZCZENIE Kopalnia w Rudkach z I-III w n.e. jest najstarszą znaną podziemną kopalnią rud na ziemiach polskich. Wydobywano w niej zlimonityzowane rudy syderytowe i hematytowe. Istnieją przypuszczenia, że eksploatację prowadzono także we wczesnym średniowieczu. Stwierdzano tu również ślady eksploatacji prowadzonej w XVI–XVII w. Zastanawiając jest brak konkretnych danych na ten temat w źródłach pisanych. Ponowne podjęto wydobycie rud żelaza w 1925 r. a następnie od 1930 do 1971 r. pirytu występującego poniżej czapy wietrzeniowej. Teren dawnej eksploatacji przed uruchomieniem współczesnego wydobycia nazywano Diablimi Dołami i diable rogi i ślepia zobaczyli pewnego dnia współcześni górnicy pod ziemią. W 1971 r. zakończyła działalność kopalnia Staszic w Rudkach eksploatująca złoże pirytu, syderytu, hematytu i rud uranu. Zakończone tym samym zostało wydobywanie rud żelaza z tego złoża, które z przerwami prowadzone było od prawie 2000 lat. Już w pierwszych wiekach naszej ery istniała tu najstarsza znana podziemna ich kopalnia. Historia eksploatacji złoża znana jest bardzo fragmentarycznie i nie była przedmiotem systematycznych badań. Kryje w sobie szereg niewyjaśnionych zagadek. Celem artykułu jest zebranie rozproszonych danych na ten temat i przypomnienie tego unikatowego pomnika tradycji górniczych na ziemiach polskich. Złoże w Rudkach znajduje się w samym centrum Gór Świętokrzyskich, na północ od Nowej Słupi. Występuje w poprzecznej, południkowej strefie dyslokacyjnej o przebiegu modyfikowanym przez uskoki opierzające. Wzdłuż niej sąsiadują ze sobą seria piakowcowołupkowa górnego syluru z dolomitami dewonu środkowego, rozdzielone szeroką strefą wciśniętych między nie utworów ilastych z pogranicza dewonu dolnego i środkowego, z porwakami kwarcytów dolnodewońskich. Złoże występuje w obrębie tych utworów ilastych i w dolomitach dewońskich. Tworzy je gruba żyła siarczków żelaza, przede wszystkim markasytu (w terminologii surowcowej określanych jako „piryt”). W jej boku wiszącym towarzyszą jej iły z hematytem w postaci „śmietany hematytowej”. W dolomitach występują ponadto nieregularne gniazda syderytu, częściowo zastępowanego przez zbity hematyt („żelaziak czerwony”). Na wychodniach do głębokości około 20 m rozwinięta jest czapa wietrzeniowa limonitowo–hematytowa. Limonit i hematyt tworzą w niej nieregularne gniazda wśród iłów częściowo przeobrażonych w glinki boksytowe (Nieć 1968). Współczesny okres eksploatacji złoża rozpoczął się w 1925 r. po zwrócenia na nie uwagi przez Samsonowicza (1923), który stwierdził tu rozległy teren wcześniejszego wydobywania rud żelaza. Podjęta została eksploatacja tych rud, która doprowadziła do odkrycia na głębszych poziomach siarczków żelaza. Stały się one podstawową wydobywaną kopaliną. W latach 40 tych XX w. kopalnia dawała około 1,6 % światowego wydobycia rud pirytowych (Spannagel 1940). W trakcie prowadzonej eksploatacji natrafiano, do głębokości ok. 36 m, na ślady wcześniejszej działalności górniczej, stare zroby, zaciśnięte i otwarte wyrobiska, narzędzia. Nie zachowała się dokumentacja tych znalezisk gromadzonych przed II wojna światową. Identyfikowano jednak wśród nich takie, które datowano na okres wpływów rzymskich (Rauchut 1957) lub wczesnośredniowieczne oraz młodsze (Burdecki 1938). W 1956 roku natrafiono w kopalni, na głębokości 16-18 m poniżej współczesnej powierzchni terenu, na dawne, zaciśnięte wyrobiska, które zostały szczegółowo zbadane (Bielenin, Holewiński 1961; Bielenin 1974, 1992). Datowanie izotopowe pozwoliło na ustalenie, że pochodzą one z okresu I – III w n.e. Istnienie kopalni podziemnej wskazuje, że rudy występujące w tym złożu uważane były za szczególnie cenne. Była ona głównym źródłem surowca dla rozwiniętego w tym okresie na dużą skalę hutnictwa żelaza (Bielenin 1974, 1992). Uważano początkowo, że podstawowym surowcem był hematyt. Jednakże w sąsiedztwie stanowisk żużla znajdywane są ślady prażenia rudy w postaci okruchów maghemitu (γ Fe2O3). Wykorzystywano zatem rudy wymagające stosowanie tego zabiegu wstępnego (Radwan 1966). Nie wymaga tego w zasadzie hematyt. Maghemit powstaje w wyniku prażenia utlenionego, zlimonityzowanego syderytu w temperaturze około 500–7000C. Takie rudy, występujące w czapie wietrzeniowej złoża, były zatem też wykorzystywane. Ocenia się, że całkowita produkcja ośrodka świętokrzyskiego wynosiła około 3,8–5,4 tys. t żelaza uzyskanego z około 84 tys. t rudy (Bielenin 1992). Rozmiary tej produkcji wskazują, że nie była ona przeznaczona na potrzeby miejscowe. Przypuszcza się, że w pobliskiej, gęsto zaludnionej dolinie rzeki Kamiennej w owym czasie istniała faktoria rzymska pośrednicząca w wymianie handlowej, o czym świadczyć mogą częste znaleziska monet rzymskich (Radwan 1963; Orzechowski 2002). Ośrodek świętokrzyski znajdował się na terenach zamieszkałych przez ludność kultury przeworskiej, identyfikowanej z Wandalami. Być może stanowił on źródło uzbrojenia plemion germańskich w czasie Wojen Markomańskich z Imperium Rzymskim w II w n.e. (Kokowski 2005). Zanik hutnictwa świętokrzyskiego i zapewne górnictwa po III w. można wiązać z inwazją Gotów (Bielenin 2002) i późniejszą wędrówką ludów spowodowaną najazdem Hunów. Istnieją przypuszczenia, że eksploatacje złoża była prowadzona między IX a XI w gdy złoże znajdowało się na terenie, na którym posiadały włości rody, których herbem był „kopas” identyfikowany z ogólną, stosowaną nazwą narzędzi górniczych (Starzewski 1947). Czy zatem kopalnia w Rudkach przyczyniała się do potęgi militarnej pierwszych Piastów? Nie wiadomo czy prowadzono tu eksploatację w późnym średniowieczu. Istnieją dopiero dane wskazujące na wydobycie rud żelaza w XVII/XVIII w. Są one jednak bardzo skąpe. W czasie współczesnej eksploatacji, w jej okresie początkowym, natrafiano tu na wyrobiska z tego okresu, znajdujące się poniżej wyrobisk pochodzących z czasów wpływów rzymskich. Pojawiają się też wzmianki o występowaniu rud żelaza i farb mineralnych koło Grzegorzowic Chybic, Nowej Słupi (Rzączyński 1721; Kluk 1782; Osiński 1782; Staszic 1815; Pusch 1833). Dzisiejsze Rudki leżały na granicy tych miejscowości (Słownik 1880), zatem informacje te dotyczą tego złoża. W księgach parafii Chybice znajduje się wg. Poborskiego (1945) wzmianka o eksploatacji rudy żelaza w XVII w. Pusch lokalizuje złoże między Cząstkowem i Świętym Krzyżem koło Słupi Nowej i podaje informacje o nim „Lager aus weissen, gelben, bunten ubd schwartzen Letten mit inneliegenden Eisensteinen...”. Osiński wspomina, że występowała tu „ruda czerwonawo wyglądająca”, która „niezłe wydaje żelazo”, a zatem hematytowa. Pod Chybicami znajdowała się dymarka która dawała około 100 cetnarów żelaza rocznie (ok. 7280 kg). Jeśli surowcem był hematyt z Rudek odpowiadałoby to jego wydobyciu ok. 40 t rocznie (Poborski 1945). Skąpość informacji o wydobywaniu rud żelaza występujących w tym rejonie jest zastanawiająca zważywszy ich wysoką jakość. Czyżby z tego powodu kopalnia była „utajniona”? Przypadki takiego postępowania znane są z innych obszarów. Nazwa pobliskiej miejscowości Włochy jest być może śladem zainteresowania nią rodziny Caccich rozwijających działalność hutniczą w dolinie Bobrzy. Złoże zaprzestano eksploatować prawdopodobnie w XVIII w i poszło ono w zapomnienie. Wspomnienie o dawnej eksploatacji przetrwało w tradycji ludowej. Teren dawnej eksploatacji, przed uruchomieniem współczesnego wydobycia, nazywano Diablimi Dołami. W stawie który tu istniał tworzyły się wiry, ziemia od czasu do czasu zapadała się nad starymi zrobami ale traktowano to jako wynik działania sił nieczystych (Poborski 1945). Nic też dziwnego zatem, że gdy na początku lat sześćdziesiątych górnicy idący na zmianę zobaczyli w świetle karbidówki w chodniku przed sobą rogi i błyszczące ślepia pierzchli w popłochu uznając, że diabeł się im pokazał. A przyczyną był zawał płytkich wyrobisk w gnieździe rudy na wschód od złoża głównego, który sięgnął aż do powierzchni. Na łące w tym miejscu pasły się krowy i jednio z bydląt wpadło do wyrobisk. Literatura Bielenin K. 1974: Starożytne górnictwo i hutnictwo żelaza w Górach Świętokrzyskich. PWN, Warszawa. Bielenin K. 1992: Starożytne górnictwo i hutnictwo żelaza w Górach Świętokrzyskich. Kieleckie Tow. Nauk. Kielce. Bielenin K. 2002: Kilka dalszych uwag dotyczących starożytnego hutnictwa świętokrzyskiego. [w:] Hutnictwo świętokrzyskie oraz inne centra i ośrodki starożytnej metalurgii na ziemiach polskich. Akad. Świętokrz. Kielce, 197–216. Bielenin K., Holewiński S. 1961: Rudki, starożytny ośrodek górniczy w Górach Świętokrzyskich. Przegl. Geol. nr 3. Burdecki F. 1938: Technika i przemysł w dawnej Polsce. Państw. Wyd. Ks. Szkoln. Lwów. Kluk K. 1782: Rzeczy kopalnych osobliwie zdatniejszych szukanie, poznanie i zarzycie. Druk. JKM i Rzep. U XX. Schol Piar. Warszawa. Kokowski A. 2005: Starożytna Polska. Wyd. Trio Warszawa. Nieć M. 1968: Mineralizacja złoża siarczków żelaza i syderytu w Rudkach w Górach Świętokrzyskich. Prace Geol. PAN 46. Wyd. Geol. Warszawa. Orzechowski S. 2002: Zaplecze o w Górach Świętokrzyskich i jego relacje ze strefa produkcyjną. W: Hutnictwo świętokrzyskie oraz inne centra i ośrodki starożytnej metalurgii na ziemiach polskich. Akad. Świętokrz. Kielce, 27–44. Osiński J. 1782: Opisanie polskich żelaza fabryk. Druk. JKM i Rzep. U XX. Schol Piar. Warszawa. Poborski C. 1945: Złoże pirytu i rud żelaznych „Staszic” w Rudkach koło Św. Krzyża. Praca dokt. Arch. AGH. Pusch G. G. 1833: Geognostische Beschreibung von Polen so vie der übningen Nordkarpathen Länder. J. G. Cotta. Stuttgart u. Tűbingen. Radwan M. 1963: Rudy, kuźnice i huty żelaza w Polsce. Wyd. Naukowo-Techniczne, Warszawa. Radwan M. 1966: Starożytne hutnictwo świętokrzyskie. Metody badań i wyniki. Zesz Nauk AGH, Kraków. Rozprawy 57. Rauchut L. 1957: Studia i materiały do historii starożytnego i wczesnośredniowiecznego hutnictwa żelaza w Polsce. Studia z dziejów Górnictwa i hutnictwa t. 1 Wrocław. Rzączyński R. G. 1721: Historia naturalis curiosa Regni Poloniae. Typis Coll. Soc. Jesu. Sandomiria. Samsonowicz J. 1923: Złoże syderytu i hematytu w Rudkach pod Nową Słupia. Przegl. Górn. Hutn. nr 10, 874–877. Samsonowicz J. 1929: Historia górnictwa żelaznego na zboczu północnym Gór Świętokrzyskich. Pamiętnik Koła Kielczan. Kielce. Spannagel C. 1940: Der Pyrit Abbau der Grube Staszic bei Slupia Nowa in polnischen Mittelgebirge. Metall u. Erz nr 19. Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich Warszawa 1880 – 1908, t. 16. Starzewski J. 1947: Kopasynowie, najstarsi górnicy polscy. Przegl. Górn. Hutn. nr 7–8, 551–556. Staszic S. 1815 (1955): O ziemiorództwie Karpatów innych gór i równin Polski. Druk. Rządowa, (Wyd Geol.) Warszawa. The mine where devil have appeared. Mysterious story of 2000 years of iron ore mining in Rudki (Holy Cross Mountains, Poland) The iron ore mine in Rudki dated at I-III century is the oldest underground ore mine in Poland. The oxidized siderite and hematite ore have been mined. It is supposed that mining was active at early Middle Ages. The signs of mining in XVI-XVII century were found there. However the scarcity of written data on it is intriguing. The modern iron ore mining started in 1925 and since 1930 to 1971 pyrite ore below the gosssan was exploited. The area of former old mining was named the Devils Hole. The horns and shining eyes of devil appeared to miners one day underground.