J. Filipek, Sposób prowadzenia badań historyczno
Transkrypt
J. Filipek, Sposób prowadzenia badań historyczno
JÓZEF FILIPEK Uniwersytet Jagielloński Sposób prowadzenia badań historyczno-porównawczych użytecznych dla dogmatyki prawa Historia bada wydarzenia przed nastaniem współczesnej rzeczywistości, w tym zarówno zaszłości niezależnych od człowieka, jak i dokonania ludzkie. Bada przyczyny minionych zjawisk i ich następstwa. Ale nie może wypracowywać wartości, na które przebieg dziejów nie ma wpływu. Takie wartości mogą być przez historię tylko dostrzegane w różnym stopniu lub komentowane ze względu na ich relacje z rzeczywistością, w jakiej występują. Stąd musi pozostać obcy badaniom historii sposób myślenia, który by miał dać w rezultacie pojęcia lub instytucje w zakresie dogmatyki prawa. Wartości stanowiące przedmiot dogmatyki prawa nie mogą być wypracowywane przez historię. Można tylko stwierdzać, że rzeczywiście występowały one w określonym miejscu i czasie. Nie można również w późniejszych, w tym w dzisiejszych osiągnięciach dogmatyki prawa na jakimkolwiek odcinku, upatrywać następstw metody badań historycznych. Można tylko porównywać ze sobą dogmatykę prawa w różnych okresach historycznych, tak jak można porównywać ze sobą dogmatykę prawa w różnych systemach prawa występujących obok siebie. Jednak dla każdego z tych porównań nie ma, poza dogmatyką prawa, wspólnej płaszczyzny i kryteriów warunkujących porównywanie, co jest konieczne, aby badania nie rozchodziły się w różnych kierunkach, bo nie są spójne. Należy uznać za istotny błąd przedstawicieli dogmatyki prawa, gdy na podstawie danych zaczerpniętych z historii pragną ustalić w drodze wnioskowania, które jest na nich oparte, treść i zakres instytucji prawnych. Można tylko jakąkolwiek instytucję prawną porównywać z inną instytucją prawną. Wtedy jednak wcześniejsze rozwiązania mogą tylko poprzedzać lub co najwyżej inspirować późniejsze rozwiązania, ale nie mogą być dla nich przyczyną i w nich wyzwalać skutek, tak jak może to być w sferze zjawisk przyrodniczych, w matematyce lub w zakresie logiki formalnej. BOC.indb 145 2009-09-11 11:52:54 146 JÓZEF FILIPEK Historia opiera się w swoich badaniach na myśleniu indukcyjnym. Tylko wyjątkowo w ramach historiozofii głosi się najpierw pewne tezy, a dopiero potem szuka dla nich w historii przykładów. Gdy historiozofia posuwa się dalej, aby szukać w historii nie tyle przykładów, ile uzasadnienia swoich tez, nie jest ona już historią, ale w gruncie rzeczy filozofią, dla której historia jest przedmiotem zainteresowania. Natomiast termin „historia filozofii” ma zgoła inne znaczenie, bo obejmuje przedmiot przedstawiający losy filozofii w historii. Z kolei dla norm przyjmowanych w zakresie teleologicznego myślenia jest punktem wyjścia teza, którą w drodze dedukcji rozciąga się na stan faktyczny, mający stanowić przesłankę jej zastosowania, a następnie również w drodze dedukcji jest z przyjętej tezy wyprowadzany stan faktyczny, jaki ma powstać w wyniku jej działania. Nie powinno być wątpliwości, że podstawowym zadaniem w zakresie stosowania prawa jest selekcjonowanie, porządkowanie i opracowywanie tego materiału prawnego, na którym powinny być opierane rozstrzygnięcia co do uprawnień lub obowiązków odpowiednich podmiotów w konkretnych stanach faktycznych. Dla określonych spraw rozstrzyganych de lege lata nie przyjmuje się rozwiązań opartych na wcześniej obowiązujących stanach prawnych lub poprzednio wykształconych, ale już nieistniejących stanach faktycznych. Zamiast tego poszukuje i ustala się treść i zakres obecnie obowiązujących norm oraz bieżących stanów faktycznych. Wszelkie poszukiwanie i ustalanie uprawnień oraz obowiązków musi się odbywać w ramach porządku prawnego i stanu rzeczywistości, miarodajnych w chwili podejmowanego poszukiwanego ustalania. Wynikają stąd dwie zasadnicze konsekwencje: 1. Historia nie może służyć wyprowadzaniu wartości na gruncie określonego systemu prawnego na podstawie wartości, które służyły wcześniejszym systemom prawnym. To, że w historii występują w tym zakresie zbieżne poglądy, nie może upoważniać do opierania późniejszych poglądów na wcześniejszych przy powoływaniu się na dane lub ustalenia, które miałyby być charakterystyczne dla rzekomej prawidłowości dziejów. 2. Każde rozwiązanie przyjmowane na gruncie określonego systemu prawnego jest tylko rozwiązaniem na jego użytek. Nie można posłużyć się nim do wyjaśniania, komentowania, ograniczania lub rozwijania rozwiązań, jakie były przyjmowane we wcześniejszych systemach prawnych. Nawet gdy mamy do czynienia z krótką nowelą dotychczas obowiązującego systemu prawnego, powoduje ona, że system prawny, do którego jest wprowadzana, jest w jej zakresie nowym systemem prawnym. Odpowiednio do zakresu wprowadzonych zmian trzeba modyfikować treść i zakres ogólnych pojęć, instytucji lub klasyfikacji albo w obliczu bardziej zasadniczych zmian wypracować nową część ogólną dla nowego systemu prawnego. Przed przystąpieniem do badania historii jakiejkolwiek instytucji prawnej trzeba więc najpierw dać pogląd na jej znamiona niezależnie od tego, czy doszło do umiejscowienia jej w porównywanych ze sobą systemach prawnych, i niezależnie od tego, czy chodzi przy tym o umiejscowienie jej w systemie wcześniejszym albo czy chodzi o umiejscowienie jej w systemie późniejszym, w tym w systemie BOC.indb 146 2009-09-11 11:52:54 Sposób prowadzenia badań historyczno-porównawczych 147 obecnie obowiązującym. Żaden z tych systemów nie powinien stanowić punktu wyjścia, podłoża lub przedmiotu dla badań prawno-porównawczych. Zamiast tego powinna być wytyczona materia, która by mogła określać treść i zakres porównywania. Co więcej, dokonywanie porównywania powinno być oparte nie tylko na wspólnej płaszczyźnie, lecz także na zasadnych kryteriach klasyfikacji. Prawo jest zgodnie zaliczane do dziedzin myślenia teleologicznego. Można nawet uznać, że w ramach prawa myślenie to znajduje bardzo wierne i pełne zastosowanie. Właśnie ono oddaje też przekonująco podstawowe znamiona prawa, albowiem znajdują one swoje uzewnętrznienie nie tyle w przedmiocie odniesienia jego działania mającym tkwić w sferze rzeczywistości, ile zwłaszcza w procesach subsumpcji, oceniania, dedukcji i wnioskowania, które są dla niego charakterystyczne. Skoro materia teleologii stanowi dla prawa genus proximus w znaczeniu, jakie już logika formalna nadała temu określeniu, można w wartościach, które do niej należą, o wiele dokładniej odnajdywać specyfikę prawa niż w wartościach odległych od prawa. Właśnie wartości teleologiczne powinny wyrazić minimum znamion, które w sensie założeń mają wytyczać zasięg prawa. Następnie w zależności od warunków i zadań, jakim prawo ma służyć, w drodze dedukcji powinny one być zarówno w dociekaniach teoretycznych, jak i na tle doświadczeń uzyskanych w praktyce stosowania prawa w różnych kierunkach rozwijane i mogą z nich być wyprowadzane rozwiązania, oceny lub wnioski, bez rezygnowania z istoty teleologicznego myślenia. Będąc częścią teleologicznego myślenia, prawo jest pewnym mechanizmem, splotem form, sposobów lub procedur działania, które powinny stanowić trzon prawa. Inne elementy mogą służyć tylko określeniu zakresu, przedmiotu, konkretyzacji szczegółowej treści i sposobu działania mechanizmu prawa, i te elementy powinny być również ustawione przez mechanizm działania prawa i przez niego determinowane. Natomiast badania z zakresu historii mają zawsze służyć ustalaniu faktów z przeszłości. Dlatego przedmiot badań historii jest zawsze z gruntu różny od przedmiotu badań dogmatyki prawa, które nie mogą być nastawione na analizowanie zaszłości dziejowej. Wspólną płaszczyzną ich prowadzenia musi być teologiczny sposób myślenia charakterystyczny między innymi dla prawa. Dopiero posłużenie się określeniem badań prawno-historycznych sugerowałoby, że badana będzie wyłącznie rzeczywista przeszłość prawa. Ten drugi rodzaj badań niejednokrotnie daje znać o sobie, gdy mówi się o badaniach historyczno-prawnych. Niemniej w celu zgłębienia wiadomości o prawie nie ma on większego znaczenia. Zachodzą istotne różnice nawet między badaniami z zakresu historii a badaniami poświęconymi prawu pozytywnemu, obowiązującymi w sferze rzeczywistości. Każdy system obowiązującego prawa opartego na źródłach prawa pozytywnego jest determinowany oddzielnie przez człowieka w wyniku jego poglądów, dążeń, interesów, woli, świadomości, ambicji, aktywności. Mogą w jego ramach w różnym zakresie występować wcześniej wykształcone instytucje, ale nie ma żadnej BOC.indb 147 2009-09-11 11:52:54 148 JÓZEF FILIPEK reguły. Równie często mogą być przejmowane elementy wcześniejsze przez późniejszy system prawa pozytywnego, w różnych kierunkach rozwijane, ulepszane lub dostosowywane do nowych potrzeb, pomijane, ograniczane lub zdecydowanie odrzucane. Zbieżność poglądów nie upoważnia do przyjmowania jakichkolwiek prawidłowości w historycznym kształtowaniu ich oblicza. W konsekwencji nie mogą także instytucje jakiegokolwiek systemu prawa pozytywnego wytyczać drogi procesom historycznego rozwoju innych systemów pozytywnego prawa albo stanowić punktu odniesienia dla badań historyczno-prawnych. Również treść i zakres współczesnych instytucji prawnych jest wyrazem poglądów człowieka w nie mniejszym stopniu niż treść i zakres instytucji wykształconych w przeszłości. Dlatego badania poświęcone instytucjom wykształconym w przeszłości powinno się prowadzić pod kątem teraźniejszości tylko w ten sposób, że będą one ustawione w pewnym z góry przyjmowanym opisowo zasięgu współczesnego prawa, któremu odpowiadają, bez względu nawet na terminologię używaną dzisiaj i w przeszłości. Jak długo będziemy ograniczać się do uznawania prawa pozytywnego w obowiązujących systemach prawnych, dokonywanego najczęściej ze względu na to, że ma być ono oparte na przekonaniu o konieczności jego stosowania i posługiwania się nim w ciągu odpowiednio długiego czasu, tak długo nie będziemy mogli uwolnić się od ujmowania go na tle zależności od przesłanek ustrojowych lub politycznych, dążeń lub interesów ludzkich i w nierozerwalnym związku z rzeczywistością społeczną, w jakiej występuje. Prawo będzie wtedy zależało od tych czynników w swej treści i zakresie wiązania. Nie powinno być wątpliwości, że tylko w wyniku uwolnienia się od nich możemy mieć do czynienia z wyodrębnieniem prawa, w tym z możliwością znajdywania odpowiedzi na pytanie, kiedy powstało i jakie są jego cechy charakterystyczne. Aby odpowiedzieć na te pytania w odniesieniu do jakichkolwiek systemów prawnych, niezależnie od uwarunkowań czasowych, w jakich były wykształcone, i miejscowych, w jakich występują, trzeba uznać za płaszczyznę ich poszukiwań wyłącznie płaszczyznę opartą na znamionach teleologicznych. Co więcej, trzeba przyjąć, że ta płaszczyzna jest wypełniona całkowicie, a zarazem przez możliwie wszystkie gałęzie wartości teleologicznych. Następnie wyłącznie na tak wypracowanej płaszczyźnie trzeba wydobyć w zależności od przyjętego punktu spojrzenia kryteria, które będą wykazywały cechy badanych systemów prawnych. Teleologiczny sposób myślenia daje nam nie tylko możliwość przeciwstawienia prawa wartościom, które nie są objęte tym myśleniem. Daje także możliwość wypracowania podstawowych znamion samego prawa, pozwala wydobyć treść i zakres jego części składowych, przedmiot i sposób ich działania, określić pojęcia, instytucje i klasyfikacje obce innym gałęziom teleologicznego myślenia, między innymi gdy mamy z nim do czynienia w ramach religii albo etyki. Tylko w zakresie prawa stanowi sam człowiek normy mające obowiązywać niezależnie od woli podmiotów, które są im podporządkowane. W takim znaczeniu znamionuje ich przedmiotowa BOC.indb 148 2009-09-11 11:52:54 Sposób prowadzenia badań historyczno-porównawczych 149 moc obowiązywania wobec podmiotów będących ich adresatami. Taką samą moc wiązania ma działanie adresatów norm prawa przedmiotowego podejmowane z ich upoważnienia. Jest nieodłączną cechą teleologicznego myślenia, że określa ono przede wszystkim kryteria jego znamion. I tu występuje dalsza różnica między normami religijnymi i etycznymi z jednej strony, a normami prawnymi z drugiej. Kryteria działania norm religijnych i norm etycznych są jednolite. Kryteria działania prawa są natomiast jednolite w ramach, w jakich prawo można przeciwstawić innym rodzajom teleologicznego sposobu działania. Ale w ramach samego prawa mechanizm teleologicznego działania nie jest jednolity. Jest on w normach prawnych rozwijany, a także różnicowany, i trzeba w zasięgu prawa wyodrębnić odmiennie ustawione względem siebie części strukturalne norm, dające w rezultacie odrębne relacje między nimi, pojęcia, instytucje, podziały i sposoby działania. Ta różnorodność charakterystyczna dla prawa musi jednak mieścić się w granicach ogólnego teleologicznego sposobu myślenia, z tym że właśnie w odniesieniu do prawa doznaje on w swojej własnej strukturze rozczłonkowania na odmienne elementy, które mogą mieć różny zakres zastosowania i pozostawać ze sobą w różnych relacjach. Wynika to z założeń, jakie teleologiczny sposób myślenia powinien przyjmować dla prawa. Jeżeli ma on uzewnętrzniać jego naturę, to sam powinien go uwzględniać. Ale z punktu widzenia prawa główne jego znamiona powinny być wypracowywane i pozostawać poza nim właśnie w sferze teleologicznego myślenia. Prawodawstwo, orzecznictwo i doktryna powinny się z tym liczyć w konstruowaniu instytucji już w działalności prawodawczej zanim nastąpi stosowanie prawa lub posługiwanie się nim w praktyce. Tworzenie prawa i jego instytucji powinno się więc odbywać najpierw poza systemem źródeł prawa pozytywnego w drodze teleologicznego wysiłku myślowego, który w tym zakresie zmierza do wyprowadzania bardziej szczegółowych pojęć z pojęć bardziej ogólnych. Dopiero potem wyniki tego wysiłku powinny być zużytkowywane w kształtowaniu systemów prawa pozytywnego. Tworzenie zaś treści i zakresu prawa oraz jego instytucji bezpośrednio na gruncie źródeł prawa pozytywnego prowadzi do ogromnego rozbicia myśli prawniczej, a także do sprowadzania jej na tory, które dla badań naukowych i praktyki mogą mieć tylko ograniczone znaczenie. Prawo niesie ze sobą, oprócz norm mających określać upoważnienia lub powinności działania, także normy mające gwarantować jego przestrzeganie i wprowadzenie w życie. Dlatego występują w prawie nie tylko normy sankcjonowane, lecz także stanowią integralną jego część normy sankcjonujące, a wśród nich: normy przewidujące odpowiedzialność za naruszenie obowiązków prawnych, normy upoważniające do windykacji mienia niesłusznie zagarniętego, normy prawa karnego i normy przewidujące nieważność lub ograniczoną moc wiązania czynności nastawionych na wywołanie następstw prawnych, normy pozwalające przywrócić poprzedni stan prawny przez instytucję restitutio in integrum, normy ustanawia- BOC.indb 149 2009-09-11 11:52:54 150 JÓZEF FILIPEK jące odstąpienie od następstw zdarzenia prawnego w wyniku przedawnienia, zastrzeżenia rebus sic stantibus lub upływu czasu itd. Niemniej ważne jest odróżnienie nieautorytatywnych i autorytatywnych działań. W zakresie praw podmiotowych jednostka podejmuje nieautorytatywne działania. W tych przypadkach niezbędne jest autorytatywne orzeczenie władzy publicznej, aby uprawnienia lub obowiązki były realizowane na podstawie prawa przedmiotowego. Tylko orzeczenie władzy publicznej może trwale rozstrzygać o uprawnieniach lub obowiązkach wszystkich podmiotów, które mogą się z nim zetknąć, i we wszystkich sytuacjach, dla których może ono mieć znaczenie prawne. Takie działanie norm prawnych może również bezpośrednio z nich wynikać. Wtedy z mocy samego prawa przedmiotowego wynikają od razu z urzędu autorytatywne następstwa prawne w odniesieniu do pewnych podmiotów w odpowiednich stanach faktycznych bez poprzedniego nieautorytatywnego jego działania. W obowiązywaniu prawa musi być najpierw jego ustanowienie przez człowieka w normatywnej postaci, w której wyłącznie swoją mocą wiążącą określa przedmiot swojego obowiązywania. Bez powstania prawa w takiej postaci nie ma normatywnego jego obowiązywania. Dopiero po jego ustanowieniu w normatywnej postaci możliwe jest jego działanie w sferze rzeczywistości. Mechanizm działania prawa jest wyłącznie jego mechanizmem działania. Nie może się on opierać na organizacyjnym obliczu podmiotów, do których prawo się odnosi, albo treści działania mającego stanowić jego przedmiot. Niepowodzenia definicji tworzonych przez naukę prawa, gdy szła ona w tych kierunkach, dobitnie o tym świadczą. Nie znaczy to, że przesłanki i następstwa przewidziane w prawie są wynikiem samych norm. Normy bowiem mają działać zarówno w obliczu określonych przesłanek prawnych, ustanowionych w obowiązującym prawie, i faktycznych mieszczących się w sferze rzeczywistości, jak i wywoływać swoim działaniem skutki mieszczące się w sferze prawa i w sferze rzeczywistości. Tą drogą znosi teleologiczne myślenie w odniesieniu do prawa nieprzekraczalne granice między światem normatywnego a światem rzeczywistego działania, co postulował normatywizm prawniczy. Jednak w zakresie prawa nie tylko faktyczne przesłanki, lecz także rzeczywiste następstwa działania są prawnie określone. Prawo uzależnia przesłanki działania od określonej wcześniejszej aktywności lub jej braku po stronie odpowiednich podmiotów. Skutki zaś działania prawa przybierają postać pewnego upoważnienia lub obligu co do czynienia, nieczynienia lub znoszenia, któremu ma towarzyszyć skoordynowane z nim upoważnienie lub oblig działania innych podmiotów. Normy prawne różnicują również zdarzenia powodujące następstwa prawne. Nie da się też zaprzeczyć, że w obrębie mechanizmu działania prawa mogą występować te, które przybierają postać wyodrębnionych mechanizmów częściowych. Ustawodawstwo jest mechanizmem działania, który zmierza do ustanowienia podstawowej treści i zakresu prawa przedmiotowego mającego normatywnie i w tym znaczeniu autorytatywnie obowiązywać w odniesieniu do form i sposobów dzia- BOC.indb 150 2009-09-11 11:52:55 Sposób prowadzenia badań historyczno-porównawczych 151 łania podmiotów, które mają mu być podporządkowane. Orzecznictwo sądowe też ma obowiązywać w odniesieniu do form i sposobów działania, które mają mu być podporządkowane. W takiej roli ma ono mieć moc nadrzędną wobec nienormatywnych form i sposobów działania, konkretyzować normatywnie obowiązujące prawo przedmiotowe i z tego punktu widzenia w różnym zakresie uzupełniać, a nawet zastępować ustawodawcę lub wręcz wypracowywać podstawowe zasady co do posługiwania się prawem. Dlatego sąd może wykonywać tylko działalność kontrolną. Jego działalność nie może tworzyć nowych uprawnień lub obowiązków w sferze rzeczywistości prawnej lub faktycznej, bo jego orzeczenia nie mogą zastępować działalności podmiotów, które są im podporządkowane, albo wkraczać w działalność sądów niższej instancji. Wobec sądów występujących w toku instancji na niższym szczeblu orzeczenia sądu wyższej instancji mogą mieć tylko wyższą moc obowiązywania i w takim znaczeniu uchylać lub zmieniać ich moc obowiązywania w obliczu prawa przedmiotowego. Natomiast administracja publiczna wykonuje poruczoną jej działalność na swoją rzecz oraz odpowiedzialność. Konkretyzuje przy tym w granicach prawa autorytatywnie uprawnienia lub obowiązki zarówno własne, jak i uprawnienia oraz obowiązki podmiotów, wobec których występuje autorytarnie. I w końcowym efekcie swojej działalności jest nastawiona na nawiązanie stosunków prawnych z innymi podmiotami i egzekwowanie powinności na nich nałożone. Podlega ponadto nie tylko kontroli, w tym między innymi kontroli sądów, lecz także nadzorowi, który w zakresie możliwości jego wykonywania ma umożliwić organom administracyjnym, wyposażonym w uprawnienia nadzorcze, ponoszenie odpowiedzialności za działalność organów nadzorowanych. Prawo powinno w zakresie swojego obowiązywania obowiązywać wyłącznie. Bez jego autoryzacji inne normy nie mogą uzupełniać, ukierunkowywać lub ograniczać albo uchylać jego moc obowiązywania. Tak określona moc wiążąca prawa ma się dzisiaj z reguły przejawiać (w odniesieniu do podmiotów lub działań prawnych) w mocy jego obowiązywania na określonym terytorium. Można nawet powiedzieć, że odniesienie prawa do pewnego terytorium może zależeć od odniesienia władzy publicznej do pewnego terytorium i może mieć od tego drugiego odniesienia większe znaczenie. Z powszechnym obowiązywaniem prawa mamy do czynienia właśnie wtedy, gdy jest prawem, które w swoim zakresie jedynie obowiązuje na określonym terytorium. Natomiast terytorialna właściwość podmiotów co do wykonywania władzy publicznej obejmuje tylko zakres ich działania. Normy religijne i normy etyczne określają obowiązki podmiotów będących ich adresatami. W odniesieniu zaś do norm prawnych teleologiczne myślenie jest nastawione na określenie ich uprawnień. Obowiązki w zakresie prawa mają przysługiwać określonemu podmiotowi, gdy naruszył uprawnienia innych podmiotów. Konsekwentnie do tego jest zróżnicowana w zakresie prawa szczególnie sfera uprawnień jednostki. Jej obowiązki są określone, a następnie realizowane BOC.indb 151 2009-09-11 11:52:55 152 JÓZEF FILIPEK w sposób stosunkowo jednolity. Uprawnienia natomiast są odmienne, gdy mieszczą się w sferze ogólnej wolności człowieka; odmienne, gdy zalicza się je do sfery praw podmiotowych jednostki; odmienne, gdy wynikają bezpośrednio ze źródeł prawa przedmiotowego; odmienne, gdy wynikają z czynności prawnych samej jednostki; odmienne, gdy wynikają z autorytatywnych aktów władzy publicznej wydanych z upoważnienia prawa przedmiotowego. Są akty, które w razie odmowy przyznania uprawnienia przesądzają o odmowie jego przyznania, oraz takie, które spełniają swoją funkcję tylko wtedy, gdy przyznają uprawnienia. Są również akty, które znoszą ogólny zakaz co do wykonywania pewnej działalności itd. Na gruncie teleologicznych wartości otrzymuje się nie tylko znamiona pozwalające przeciwstawić prawo innym wartościom niemającym teleologicznego charakteru, lecz także znamiona pozwalające przeciwstawić zarówno różne dziedziny prawa w całości, jak i szczegółowe instytucje wykształcone w ich obrębie. W obu tych wypadkach przeciwstawianie powinno się odbywać przy zastosowaniu teleologicznych kryteriów niemieszczących się w prawie pozytywnym. Są one trwalsze od kryteriów wypracowanych na gruncie prawa opartego wyłącznie na źródłach jego obowiązywania. Kryteria wypracowane na gruncie obowiązującego prawa są niezwykle zmienne i są przeznaczone i aktualne zawsze dla konkretnego systemu prawnego. Natomiast poglądy głoszone w zakresie różnych działów teleologii są niejednokrotnie wypracowane w ciągu stuleci. Gdy porównuje się ze sobą całe systemy prawne, w wypracowywanym porównaniu trzeba wydobyć pewną myśl przewodnią albo przesłanki lub cele porównywania, koncepcję albo przynajmniej znamiona, które będą dla niego odgrywać istotną rolę. Gdy natomiast porównuje się ze sobą szczegółowo instytucje, powinno się na gruncie swoistych znamion lokowanych w rzędzie wartości teleologicznych określić treść i zakres podejmowanego porównania w odniesieniu do każdego systemu, w którym instytucje są porównywane z instytucjami innego systemu. Posługiwanie się przedstawioną metodą prawno-porównawczą jest tym bardziej wskazane, gdy porównuje się prawo lub jego instytucje nie tylko z prawem wykształconym w dziejach danego państwa lub narodu, lecz także z prawem ustanowionym w dziejach innych państw lub narodów. Będąc mechanizmem działania, prawo sprowadzone do treści wyłącznie teleologicznej składa się z elementów myślenia, porównywania, przeciwstawiania, subsumcji i wnioskowania, oderwanych od merytorycznych treści, którym mają służyć. Właśnie takie ustawienie umożliwia wyprowadzanie narzędzi i form działania, mających występować w zasięgu prawnych upoważnień lub prawnych powinności, z założeń teleologicznych charakterystycznych dla prawa. Materiał zaś zawarty jedynie w źródłach pozytywnego prawa jest oparty wyłącznie na autorytecie prawodawcy. Materiał ten w różnym zakresie, w imię spełnienia zadań, jakie prawodawca sobie stawia, może ograniczać, ukierunkowywać lub rozwijać elementy odpowiadające teleologicznej strukturze prawa, ujmować w odmiennych relacjach narzędzia lub formy prawnego działania, determinować działanie prawa prawno-pozytywną merytoryczną treścią itd. Może też prawodaw- BOC.indb 152 2009-09-11 11:52:55 Sposób prowadzenia badań historyczno-porównawczych 153 ca wprowadzić do prawa pozaprawne elementy lub elementy niemające prawnego znaczenia. Niezależnie od tych rozgraniczeń można tylko na podstawie założeń określających teleologiczną naturę prawa ustosunkowywać się do innych treści zawartych w poszczególnych systemach pozytywnego prawa, klasyfikować te treści ze względu na wymagania, jakie również prawo obowiązujące w praktyce powinno spełniać, jeżeli w dostatecznym stopniu ma czynić zadość roli prawa itd. Ciągle przeważa stanowisko, że nie jest zadaniem obowiązującego prawa wypracowanie teleologicznych znamion, jakie mają być dla niego przyjmowane, albo wyprowadzanie z nich w drodze dedukcji instytucji prawnych. Praktyka prawnicza nie jest nastawiona na wypracowanie znamion norm lub instytucji, jakie przekraczają potrzeby stosowania lub posługiwania się konkretnym systemem opartym na źródłach pozytywnego prawa dla niego wydanych. To, że przedmiotem prawa powinna być również jego własna specyfika i że jedynie dzięki niej może ono być przydatne do spełnienia swojej roli nawet w obrębie konkretnych systemów obowiązującego prawa, schodzi wtedy na plan dalszy albo staje się niezauważalne. Poza tym może prawodawca ustanowić własną hierarchię norm określoną przez źródła obowiązującego prawa. Wtedy może ona mieć moc wiążącą tylko w zakresie, w jakim prawu ze względu na specyfikę oddzielającą go od innych dziedzin teleologicznego myślenia nie należy przyznać wyższej mocy obowiązywania w stosunku do prawa pozytywnego. Będzie to zwłaszcza wyższa moc obowiązywania w zakresie nadrzędności interesów, dobra lub wartości, jakie mają być chronione itd. Przedstawionemu poglądowi na prawo sprzyja badanie działalności wspólnot międzynarodowych i podejmowanie w coraz szerszym zakresie współpracy państw, narodów i społeczeństw w obliczu wspólnych zagrożeń. Powinno też sprzyjać spełnianiu tego zadania badanie przeszłości prawa i perspektyw jego rozwoju. BOC.indb 153 2009-09-11 11:52:55