RECEPTA NA SUKCES W BIZNESIE MLM

Transkrypt

RECEPTA NA SUKCES W BIZNESIE MLM
RECEPTA NA SUKCES W BIZNESIE MLM 9 KROKÓW POSTĘPOWANIA
1. Wstęp…………………………………………………………………. str.2-4
2. Określ swój cel…………………………………………………… str. 5-8
3. Zaplanuj swoją aktywność………………………………...str. 9-12
4. Zrób listę……………………………………………………………..str.12-15
5. Kontaktowanie i zapraszanie…………………………….. str.15-17
6. Prezentacja planu marketingowego…………………… str.18
7. Kontynuacja i zamknięcie…………………………………… str.18-21
8. System pracy KKS……………………………………………… str.21-22
9. Konsumpcja i sprzedaż……………………………………….. str.23-27
10. Regularne sprawdzanie rezultatów i postępów…. str.27
11. Podsumowanie…………………………………………………… str.28-30
Wszelkie prawa zastrzeżone. Nie można kopiować ani w części ani w całości treści
zawartych w tej publikacji. Zabronione jest również rozprowadzanie w
jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody. Zabrania się także odsprzedaży.
1
Witam serdecznie,
Nazywam się Marcin Oniszczuk i swoją
przygodę
z
marketingiem
wielopoziomowym zacząłem już jakiś
czas temu. Moja organizacja rozwija się
systematycznie i wyłaniają się z niej
nowi liderzy, a to dopiero początek, bo
jest to biznes na miliony osób w
przyszłości. Zdążyłem popełnić już wiele błędów, a także wiele
się nauczyłem. Jest to moja pierwsza firma MLM, z którą
podjąłem współpracę, także można powiedzieć, że byłem
całkiem zielony. Wszystkiego nauczyłem się od podstaw i nadal
uczę.
W tym biznesie nie można powiedzieć, że się
wie wszystko, niezależnie od tego na jakim jesteś poziomie.
Jest to praca z ludźmi, a ludzie jak wiesz ciągle mają swoje
problemy, a Ty jako lider starasz się dać jak najlepsze
rozwiązanie, co nie zawsze jest proste. Wymaga to pracy nad
sobą, edukacji i chęci. Przez te kilkanaście miesięcy w biznesie
poznałem wiele osób, wiele wymówek i prawie żadnych
powodów na odniesienie sukcesu. Czasami ludzie mówią : „ ja
bym to zrobił ale wiesz, ja mam dzieci”, „ ja bym to zrobił ale
nie mam czasu”, „ ja bym to zrobił ale ja mam zobowiązania i
nie mogę sobie pozwolić na bieganie z perfumami( lub innymi
produktami, które są w Twoim biznesie)”, „ ja bym to zrobił ale
wiesz, nie mam teraz pieniędzy”, „ja bym się tego podjął ale
teraz nie jest odpowiedni moment, bo mam przeprowadzkę”
itd. Itp.
Tysiące oczywiście innych. Znasz to? Spotkałeś/aś
podobnymi sytuacjami?
2
się z
Czasami podpisuje ktoś umowę, zaczyna biznes i mówi:
„ zobaczymy co z tego będzie”? Wydaję Ci się to znajome? Tego
e-booka napisałem właśnie dla Ciebie, po to, żebyś wiedział/a
dlaczego słyszysz takie bzdury każdego dnia, dlaczego ludzie
„karmią” Cię takimi tekstami, a także po to, aby ułatwić Ci
budowanie tego biznesu poprzez niemarnowanie czasu na takie
właśnie rozmowy.
Chciałbym Ci również uzmysłowić, że sukces w tym biznesie,
niezależnie od tego , co oznacza dla Ciebie, nie jest dziełem
przypadku tylko dokładnie zaplanowanym dziełem, biznes
planem, który krok po kroku, godzina po godzinie, dzień po
dniu, musi być konsekwentnie realizowany, bo w przeciwnym
razie już na samym początku planujemy swoją
100%
porażkę. Trzeba również wiedzieć, że MLM to nic innego jak
osobista franczyza, a więc z góry zaplanowany SYSTEM,
który daje 100% sukcesu, jeśli postępujemy zgodnie z
wyznaczoną ścieżką.
Opisuje tutaj tzw. 9 kroków postępowania,
czyli RECEPTĘ NA SUKCES W SYSTEMIE MLM. Dlaczego
recepta? Bo działa identycznie tak jak ona. Albo wykupujemy ją
całą i choroba mija, albo nie wykupujemy jej w ogóle i nie ma
prawa minąć! Nie ma niczego po środku!
3
Albo wykonujemy każdy krok rzetelnie i zarabiamy pieniądze
w marketingu sieciowym, albo wykonujemy tylko niektóre kroki
i patrzymy co będzie… Ja wiem jedno : NIC NIE BĘDZIE! Bez
czarodziejskiej kuli powiem Ci co będzie z takim podejściem. Za
miesiąc czasu nie będzie Cię w tym biznesie i nie będziesz
odbierać ode mnie telefonu. Na to daję 100% gwarancji!
Chcesz się przekonać? Mam nadzieję, że lepiej nie. Ten biznes
ma jasno określone zasady i jest to poważny biznes wbrew
temu, co niektórzy myślą : „taki tam biznesik”. Skoro jest
poważny to musi mieć też swoje reguły i zasady, nie można go
robić na tzw. ”partyzanta”. Te 9 zasad postaram się Tobie
wyjaśnić bardzo dokładnie, abyś nie miał już żadnych
wątpliwości, dlaczego nie idzie Ci w tym biznesie, a także co
zrobić, aby jednak poszło.
Życzę Ci miłej lektury, a także trafnych wniosków, które
zastosujesz w praktyce.
To skromne dzieło dedykuję człowiekowi, bez którego nigdy by
ono nie powstało, człowiekowi, który zmienił o 180stopni moje
postrzeganie rzeczywistości i nauczył tego wszystkiego, o czym
tutaj piszę. Jestem tak naprawdę na samym początku przygody
z marketingiem sieciowym, a już wiem, że zmienił i nadal
zmienia moje życie na lepsze, prawdziwie, bez zakłamania i
obłudy. Za to wszystko i za jeszcze więcej, dziękuję Ci Wojtek.
4
Podziękowania dla mojej dziewczyny Asi, Marcina(zwanego
Gurtowiczem) i Pawła Maciejewskiego- wiecie za co
Pierwszy krok do sukcesu – OKREŚL SWÓJ CEL
Na ten temat napisano już niejedną książkę. Ja również
uczyłem się na ten temat bardzo dużo, szczególnie
wtedy ,kiedy pracowałem jako manager w Mc Donald’s .
Dowiedziałem się, że cel wyznaczamy na podstawie reguły
SMART, co oznacza oczywiście „bystry”. Litera „s” z
angielskiego oznacza, że cel musi być specyficzny(specify).
„M” mierzalny, „a” dostępny(availible), „r” – rzeczywisty i
„t” – możliwy do prześledzenia( treasable). Z perspektywy
czasu wiem, że rzeczywiście ma to sens. Pod takimi względami
powinniśmy określać, co chcemy zrobić i w jakim czasie ma być
to zrobione. Najważniejsze jest to, aby cel był określony w
czasie, czyli kiedy chcemy go osiągnąć. Jeśli nie określimy tych
parametrów to nigdy nie będziemy wiedzieli, czy zbliżamy się
do niego, czy oddalamy, a może stoimy w miejscu? Cel musi
być także specyficzny, a więc każdy ma swój i dla każdego jest
to zupełnie coś innego. Wiem jedno, że to nie może być np.
wyjście z długów. Dlaczego? Dlatego na przykład, że jak to
będzie Twój cel to będziesz o nim ciągle myślał, a jak będziesz
o tym ciągle myślał to tych długów będzie coraz więcej zgodnie
z zasadą skupienia, która mówi, że to na czym się skupiasz
wzrasta. Działa w tym wypadku także moc przyciągania.
Połączenie tych dwóch aspektów daje zupełnie inny rezultat od
zakładanego.
Celem może, a właściwie powinno być Twoje marzenie.
Marzenie, a nie mrzonka. Czym to się różni? A więc marzenie
to coś, co chcesz osiągnąć i podejmiesz wszelkie działania, aby
5
je spełnić i ciągle szukasz właściwej drogi ku temu. Marzenie to
coś, co nie pozwoli CI usiedzieć w miejscu.
Mrzonka to coś, co chciałbyś, żeby było w przyszłości ale wiesz,
że to niemożliwe i jesteś przekonany o tym, że możesz sobie o
tym tylko pomarzyć i z góry skazujesz się na porażkę w tym
względzie. Jedynym Twoim działaniem jest siedzenie przed
telewizorem i kierowanie „palcem decyzyjnym” po kanałach.
Jeśli masz takie objawy, to możesz być pewien, że masz
mrzonki, a nie marzenia.
Pomyśl o tym, co chciałbyś robić za rok, za pięć, za
dziesięć lat? Kim chciałbyś być? Z kim chciałbyś być? Jak
miałby wyglądać Twój dzień? O której byś wstawał i czy
w ogóle. Co chciałbyś jeść na śniadanie, obiad, kolacje?
Gdzie chciałbyś jeść? Czym jeździć? Jak miałby wyglądać
Twój wymarzony dom? Gdzie jeździłbyś na wakacje? Co
chciałbyś zwiedzić? Gdzie pojechać? Na te pytania
powinieneś sobie odpowiedzieć i poczuć to, jakby było
już w zasięgu ręki. Wizualizacja to bardzo ważny element.
Poczuj zapach wnętrza nowego samochodu, ciepła z kominka w
Twoim domu, radość, kiedy wstajesz wypoczęty i nie idziesz
rano do pracy, smak soku pomarańczowego, którego nie pijesz
w pośpiechu, atmosferę przy rodzinnym obiedzie, uśmiech
Twoich dzieci, z którymi możesz spędzać tyle czasu ile chcesz…
Odpowiedz sobie na pytanie PO CO to robię? Po co zacząłem
ten biznes? Czy masz świadomość, że to wszystko i wiele więcej
może dać Ci ten biznes? Czy zdajesz sobie sprawę z potęgi tego
biznesu?
Jeśli nie odpowiesz sobie na te pytania to lepiej podaruj sobie
budowanie tego biznesu i zawracanie głowy Twojemu
6
sponsorowi! Wiem, co mówię. Każdy następny punkt wywodzi
się z tego jednego najważniejszego: PO CO? Dokąd chce iść?
Dokąd dojść? Jaki jest mój CEL?! Każdy ma swoje jedyne
i niepowtarzalne „PO CO”. Warunek jest jeden: musi być
określone.
Piszę tutaj „musi”, oczywiście nic nie musisz w tym biznesie, ja
nie jestem Twoim kierownikiem ani szefem, a Ty nie jesteś
moim pracownikiem, bo ten biznes to biznes wolnych ludzi.
Czasami jednak wydaje mi się, że niektórzy ludzie muszą mieć
zawsze „bata nad sobą” i lepiej by im to zrobiło.
Mój sponsor zawsze mówi mi co warto by było zrobić, nigdy co
muszę, chociaż ja wiem, że jak on mówi „warto by było” to ja
wiem, że muszę, bo to dla mojego dobra. Dlaczego? Bo on nie
ma żadnego interesu, aby mi zaszkodzić. Rozumiesz? Twój
sponsor, który odnosi sukcesy nie ma żadnego interesu w tym,
aby Tobie powiedzieć nieprawdę, bo jakby tak uczynił to
„strzelił by sobie w kolano”!
Ten biznes to ludzie, nigdy o tym nie zapominaj. Pomagasz
swoim ludziom odnieść sukces to Ty też go osiągasz. Jeśli oni
przegrają(Ty im powiesz fałszywą informację), Ty też przegrasz,
bo kłamstwo wróci do Ciebie!
Dla mnie dystrybucja poprzez MLM to tylko narzędzie to
osiągnięcia celu. Przecież to nie chodzi o to, że mamy
rewelacyjne produkty, świetny plan marketingowy. Esencją tego
jest fakt, iż budowa sieci pozwala mieć dochód pasywny, a
7
więc taki, który nie zależny od Twojego działania w danej chwili.
Właśnie dzięki niemu możesz realizować swoje marzenia, wiesz
o tym? Zdarzają się ludzie, którzy nie mają w ogóle o tym
pojęcia i tłumaczą mi, że kupując w supermarkecie mają taniej.
Ręce opadają, jednak warto pokusić się o zadanie takiemu
człowiekowi pytania: „ Co będziesz miał z tego, że przez
10lat będziesz kupował w supermarkecie?” Jak myślisz
jaka będzie odpowiedź? A Ty wiesz co masz odpowiedzieć?
Będziesz miał CZAS I PIENIĄDZE, a on ani tego ani tego. To
jest właśnie ta różnica.
Aby tak zareagować trzeba mieć określony CEL i swoje PO CO.
Te elementy składają się na naszą POSTAWĘ biznesową. Nie
będę się o tym rozpisywał, bo jest to materiał do szerszej
analizy. Nadmienię tylko, że POSTAWA to coś , dzięki czemu
wygrywamy bądź przegrywamy w marketingu sieciowym, a
także w każdym innym biznesie. Jeśli mamy poczucie wielkości
tego biznesu, jeśli wiemy jaki jest nasz cel, jeśli wiemy po co to
robimy, to mamy odpowiednią postawę. Czym ona się objawia?
Między innymi tym, że nikt nam nie wyjaśni, że się nie da…
Usłyszałeś to pewnie nie raz prawda?? Co wtedy czułeś? Miałeś
wątpliwości? Może zacząłeś rozumieć osobę, która Ci to mówiła?
Jeśli tak, to znaczy, że nie masz jeszcze odpowiedniej postawy i
prawdopodobnie dlatego nie możesz pójść dalej w tym biznesie.
8
Drugi krok do sukcesu – ZAPLANUJ SWOJĄ AKTYWNOŚĆ
Wielokrotnie krok ten nie jest
przestrzegany, a co za tym idzie efektów też nie ma albo
nie są takie, jakbyśmy oczekiwali. Po co w ogóle planować
aktywność? Musisz wiedzieć, że biznes mlm to liczby,
statystyka i powtarzalność pewnych działań. To nie
jest żaden przypadek ani żadna niewiadoma ile osób
zasponsorujesz do swojej struktury. Każdy ma oczywiście
inną skuteczność i inne liczby wchodzą w grę, zależy to od
Twojego doświadczenia.
Na samym początku może być różnie, jedni
wprowadzają ludzi jak szaleni, innym wychodzi to trochę
gorzej. Wynika to z poziomu zaangażowania, entuzjazmu,
charyzmy, autorytetu, jaki masz u danych osób. Po
pierwszym miesiącu intensywnej pracy, sam wiesz ile
musisz wykonać spotkań, aby wprowadzić jedną osobę do
biznesu. Jeśli zauważysz, że na 3 odbyte spotkania udaje
Ci się zasponsorować 1 osobę, to wiesz, że żeby
zasponsorować 10, powinieneś odbyć 30 spotkań. Na tej
podstawie możesz zaplanować rozwój Twojej grupy.
Pamiętaj, że jedyną rzeczą na którą masz 100%
wpływ w tym biznesie, to właśnie Twoja aktywność.
To zdanie zawsze powtarzał mi mój sponsor, kiedy zdarzało
mi się narzekać na ludzi w mojej grupie. Mówiłem wtedy
coś takiego : „ Wiesz Wojtek, ja działam ale reszta jakoś
9
tak wolno, nie wiem, co się z nimi dzieje, nie wiem w czym
jest problem? Jak mam na nich wpłynąć?”
Ty też musisz wiedzieć, że to nie z ludźmi jest problem
tylko z Tobą! Ludzie nic nie muszą ale Ty tak, jeśli
wiesz PO CO! Oprócz tego aktywność planujemy po to, aby
nasza działalność w MLM nie kolidowała z naszymi
codziennymi zajęciami, a także pracą. Mam przecież
świadomość, że nie każdy może sobie pozwolić
na
„rzucenie” wszystkiego i pełną dyspozycję. Na początku
jest to nasze dodatkowe zajęcie.
Najlepsi networkerzy mówią, że możesz zrezygnować z
pracy na etacie dopiero wtedy, kiedy zarobisz z biznesu
co najmniej 2 razy więcej niż wynosi Twoja miesięczna
pensja. Dlaczego? Jest wiele powodów. Najważniejszym z nich
jest poczucie bezpieczeństwa i właściwie zero ryzyka. Idziesz do
ludzi, pokazujesz plan biznesu i jeśli nie będą widzieli w tym nic
dla siebie, to trudno. Nie przejmujesz się, że ucierpi na tym
Twój portfel. Nie masz wtedy takiego uczucia, że musisz za
wszelką cenę wprowadzić daną osobę. Spotykasz się na tzw.
luzie, a to jest bardzo ważne, aby nie mieć tego złego
„ciśnienia”, czyli presji, że musisz, bo inaczej koniec świata.
Ważne jest to również dlatego, że ludzie widzą i czują, że jesteś
w potrzebie. Szybko się orientują, że bardzo Ci zależy, aby ich
„wciągnąć” do swojego przedsięwzięcia. A człowiek jest taki, że
lubi robić drugiemu na złość i tak dla zasady nie wejdzie do
biznesu, bo przecież nie będzie Cię dorabiał. Co gorsze, spojrzy
na Ciebie z lekką pogardą i politowaniem, a nawet zacznie Ci
współczuć „ że taki biedny jesteś, że musisz chodzić po
10
ludziach” , a on ma „dobrą” pracę. Jego mniemanie o sobie
urośnie i będzie patrzył na Ciebie „ z góry”.
Także m.in. dlatego ważne jest to, aby mieć bezpieczeństwo
finansowe i plan działania. W przeciwnym razie już na samym
starcie, będziemy przegrani. Aspekt planowania działania
sprawia, że czujesz się właścicielem swojego biznesu. Właściwie
wszystko zależy od Ciebie, kiedy pracujesz, kiedy odpoczywasz,
kiedy chcesz się spotkać z ludźmi, a kiedy nie. Jesteś szefem i
to jest fascynujące.
Aktywność wpływa również na poziom, jaki
osiągnąć w danym miesiącu. Jeśli np. planujesz
musisz wiedzieć co zrobić, aby to wyszło. Może to
przykład zasponsorowanie 3 osób, które będą
zrobić 3 %.
chcesz
6% to
być na
chciały
Zaznaczam, że jeśli one będą chciały, gdyż MLM to nie jest
system
kierowniczy,
a
Ty
nie
jesteś
żadnym
kierownikiem
ani
dyrektorem
tylko
PARTNEREM
biznesowym osób, które wprowadziłeś. Czyli Twoim zadaniem
jest dowiedzieć się, co dana osoba chce zrobić, co osiągnąć w
danym miesiącu ,a Ty jej w tym pomagasz. Wiele osób ma
problem właśnie w tym aspekcie. Uważają, że budując grupę są
managerami i zachowują się tak jak w zwykłej robocie : mają
swoich pracowników i mogą im coś nakazać, innymi słowy mają
swoich „jeleni”, którzy będą na nich tyrać. A przecież nie o to w
tym wszystkim chodzi. Oprócz liczb trzeba widzieć ludzi w tym
biznesie, bo oni są najważniejszą częścią tej całej układanki.
Bez nich wszystko inne nie ma sensu. Dlatego staraj się jak
najlepiej dogadywać z drugim człowiekiem, bo to gwarantuje Ci
11
sukces. W MLM wygrywa ten, kto potrafi zjednywać sobie
osoby, rozumie je i potrafi dawać dużo drugiemu człowiekowi.
Jeśli planujesz na przykład, że w danym miesiącu chcesz
zarobić 500zł to staraj się wykonać ten plan, niezależnie
od tego, czy Twoi partnerzy Ci to ułatwią, czy nie. Pisząc
„ułatwią’’ mam na myśli, że osiągną zaplanowany poziom,
który w efekcie Tobie daje Twój określony pułap. W tym
momencie znowu wracamy do pytania PO CO. Jak wiesz
PO CO budujesz ten biznes i co dla Ciebie jest ważne to
nieistotne jest co zrobią Twoi partnerzy, Ty i tak zrobisz
swoje. Rozumiesz? Wszystko zależy od Ciebie. To jest Twój
biznes, który zaczyna się od Ciebie, miej tego świadomość.
W praktyce wygląda to tak, że jeśli planowałeś 6%, a
jeden z Twoich partnerów nie jest zainteresowany
zrobieniem 3% to szukasz kolejnego. Następny też nie jest
zainteresowany, szukasz kolejnego itd. Ty musisz mieć
6%, kto zrobi 3% to jest mało istotne. Mam nadzieję, że
teraz jest to lepiej wyjaśnione i nie będziesz miał już
żadnych wątpliwości.
Trzeci krok do sukcesu – ZRÓB LISTĘ
Kolejna „pięta achillesowa” podczas budowania biznesu
MLM. Zazwyczaj ktoś, kto zaczyna mówi, że ma swoją listę
12
w głowie i nie musi wypisywać na kartce imion, nazwisk i
numerów telefonu swoich znajomych. Mój Upline mówi
jasno : „jak masz listę w głowie, to biznes w d…..”.
Chyba nie trzeba nic więcej dodawać na ten temat, jeśli
chodzi o ważność tego narzędzia. Mówi się o tzw. LIŚCIE
100. Jest to tylko nazwa, nie chodzi o to, że musi to być
dokładnie 100 osób. Lepiej jeśli jest ich znacznie więcej.
Im dłuższa lista, tym większy będzie Twój biznes! Polecam,
abyś wypisał na kartkę wszystkie znane Ci osoby. Każda
dorosła osoba zna nie mniej niż 700 osób, także z tym nie
powinno być problemu. Nie chodzi o to, żeby tych
wszystkich ludzi informować o możliwościach związanych
ze współpracą, chociaż oczywiście można. Jednak Ci ludzie
również mają swoich znajomych i znajomych znajomych i
nasza lista ciągle rośnie i nigdy nie będziemy „bezrobotni”.
Nie można dopuścić do sytuacji, kiedy nie masz do kogo
pójść, bo wtedy Twój biznes się zatrzymuje, a Ty musisz
szukać kolejnej listy kontaktów. Lista kontaktów w tym
biznesie to podstawa. Kontakty można podzielić na tzw.
„zimne” i „ciepłe”. Ciepłe to Twoi bliscy, a także
znajomi, z którymi widujesz się praktycznie codziennie.
Zimne to obce osoby, które znasz może tylko z widzenia, a
może znasz tylko imię. Wydawałoby się, że „ciepłe” są
lepsze i łatwiej się buduje z nimi biznes. Praktyka jednak
pokazuje, że wcale tak nie jest. Ja uważam, że jak kończą
Ci się tzw. ciepłe to dopiero wtedy zaczyna się ten
właściwy biznes. Im szybciej zaczniesz pokazywać plan
obcym ludziom, tym łatwiej będzie Ci to wychodziło.
Bardzo ważne jest to, aby w pierwszej kolejności
pokazywać plan ludziom, do których boisz się iść.
13
Są to zazwyczaj ludzie, którzy Twoim zdaniem zarabiają
więcej od Ciebie, mają swoje firmy, mają wysokie
stanowiska. Sam określisz, kto to jest. Jak myślisz
dlaczego to jest takie ważne? Dlatego, że spotkania z
takimi ludźmi zbudują u Ciebie odpowiednią postawę
potrzebną w tym biznesie.
Wyobraź sobie, że taka Twoim zdaniem majętna osoba będzie
zainteresowana możliwościami, o których mówisz. Jak będziesz
się wtedy czuł? Powie po prostu, że jest to najpiękniejszy dzień
jego życia i bardzo się cieszy, bo nie miał pojęcia, że coś
takiego istnieje. Zapyta tylko gdzie podpisać i co ma dalej robić.
Chciałbyś, żeby tak było? Zdarza się, że właśnie tak jest. Taka
osoba ma zdecydowanie większe możliwości niż przeciętny
Kowalski, ma więcej kontaktów i szersze perspektywy.
Zachęcam do tego, aby pokazywać plan osobom, do których nie
mamy komfortu pójść, boimy się z jakiegoś powodu. Strach ten
jest oczywiście wyimaginowany przez naszą podświadomość i
nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Zasada jest prosta „im
wyżej trafiasz, tym się łatwiej pracuje”, także warto
pokonać swój strach i śmiało pokazać możliwości. Zadaj sobie
pytanie, „co może się stać w najgorszym wypadku?” W
najgorszym wypadku dana osoba nie będzie zainteresowana.
Czy to takie straszne? Pomyśl jednak, co będzie i jaki to będzie
miało
wpływ
na
Twój
biznes,
jeśli
jednak
będzie
zainteresowana? Twój biznes po prostu eksploduje!
Ma to również odbicie w naszej psychice. Jeśli ta ważna
dla nas osoba, która naszym zdaniem jest o jedną
„drabinkę” wyżej od nas w statusie społecznym, powie
14
„tak”, to pomyśl jaka będzie Twoja pewność siebie, jak
pójdziesz następnym razem do np. sąsiada, który jest
bezrobotny, a on Ci wyjaśni, że on to już zna i wie jakie to
są piramidy itd.
Zastanów się, czy będzie Cię w stanie zdołować? Nie ma
opcji. Pomyślisz sobie po prostu, że to jakiś „palant” i
pójdziesz dalej. Co by było jakbyś te osoby odwiedził
w innej kolejności? Jak myślisz? Podejrzewam, że
sąsiad byłby ostatnią osobą, do której poszedłeś
kiedykolwiek pokazać plan biznesu…. Ja wiem jedno, że
nie warto „chodzić po śmietnikach” i „uzdrawiać”
ludzi nieprzygotowanych na zmiany. Ktoś kiedyś
powiedział, że „im dłużej stoisz w kałuży, tym szybciej
w bagnie utoniesz”. Święta racja.
Czwarty
krok
ZAPRASZANIE
do
sukcesu
–
KONTAKTOWANIE
I
Od tego kroku bardzo dużo zależy. Jeśli nauczysz się
skutecznie zapraszać ludzi na tzw. spotkania otwarte –
OPEN, to masz gwarantowany sukces w tym biznesie. Mam
nadzieję, że wiesz co to są te spotkania OPEN? W naszej
organizacji są to cotygodniowe spotkania informacyjne,
które odbywają się zawsze w tym samym dniu tygodnia i
w tym samym miejscu. Osoby, które zapraszasz do
biznesu, jeśli chcą zarabiać powinny być właśnie na takim
spotkaniu, a na kolejne zabierają już swoich ludzi, których
zaprosiły do biznesu. Czy te spotkania są obowiązkowe?
Czasami słyszę takie pytanie. Powiem tak, jeśli chcesz
15
zarabiać to są obowiązkowe. Jeśli chcesz się „pobawić” to
nie są.
Upline(sponsor) wyjaśnił mi to w prosty sposób.
Powiedział ; „Marcin będziesz na spotkaniach otwartych,
będziesz miał biznes, inaczej nigdy”. Resztę możesz dodać
sobie sam. Spotkania otwarte to jedno z narzędzi
systemowych, które trzeba bezwzględnie wykorzystywać.
Na takim spotkaniu, które trwa zazwyczaj około godziny,
można się dowiedzieć o co chodzi w tym przedsięwzięciu, a
także posłuchać kogoś bardziej doświadczonego, kto
osiągnął już sukces w MLM. Identyfikujemy się wtedy z
tym biznesem, a nasi ludzie idą w ślad za nami. Jeśli ktoś
już na samym początku współpracy mówi, że nie ma czasu
na takie spotkania, to dajmy sobie spokój z taką osobą, bo
szkoda Twojego czasu i energii. Wiem, co mówię, bo mam
już niemałe doświadczenie. W mojej organizacji można
zauważyć, że Ci którzy są na OPENACH mają już nieźle
wyglądające grupy, a tych co nie ma, szukają innych
sposobów na zarabianie pieniędzy. Prawdopodobnie nie
podjęli jeszcze decyzji i nie dojrzeli do tego, aby budować
biznes na miliony złotych w przyszłości.
Oprócz tych spotkań systemowych, odbywamy
spotkania tzw. „jeden na jeden” i musimy umieć takie
spotkanie umówić.
Ja umawiam spotkanie tak ; „ Witam, nazywam się Marcin
Oniszczuk, buduję sieć sklepów internetowych i chciałbym się z
Panem bądź Panią umówić na spotkanie, możemy się spotkać
16
jutro o godzinie np. 17stej?” Jest bardzo wiele szkół umawiania
spotkań.
Dobrze jest podać alternatywny termin, czyli np. jutro 17sta,
bądź pojutrze o godz. 10tej, aby ta osoba miała wybór. Ja
wiem jedno, że jeśli jest to osoba otwarta to cokolwiek byśmy
powiedzieli to i tak się umówi. Nie starajmy się umówić
spotkania „na siłę”. Ja akurat mam doświadczenie w branży
doradztwa finansowego i wiem, że jeśli bardzo chce umówić
spotkanie, to je umówię. Jednak w biznesie MLM nie o to
chodzi. W tej branży trzeba się nauczyć zupełnie innych rzeczy.
W każdej profesji potrzebne są inne umiejętności, bierzmy to
pod uwagę. Starajmy się uprościć jak najbardziej się da
wszystkie etapy naszego działania w biznesie, gdyż to będzie
duplikowalne przez naszych partnerów. W przeciwnym razie
okaże się, że Ty jesteś taki wygadany i wyszkolony, że osoba,
którą zaprosisz do biznesu, już na samym starcie stwierdzi, że
ona się do tego nie nadaje, bo będzie widziała biznes przez
pryzmat Twojej osoby, a przecież nie o to tutaj chodzi. MLM jest
bardzo prosty, nie próbujmy go sobie utrudniać. Cytując
klasyka: ”to jest tak proste, że jak wymyślą coś
prostszego to owady zaczną to robić ”. A dlaczego dla
Ciebie jest trudne? Bo walczymy z ludzkim niekiedy „chorym”
myśleniem. Jeśli nie byłoby czynnika ludzkiego w tym biznesie
to byłoby to bardzo proste, niestety człowiek lubi sobie to
wszystko skomplikować. Podsumowując, jeśli wiemy PO CO
robimy ten biznes, to będziemy wiedzieli jak zapraszać ludzi na
spotkanie, a także jak się z nimi umawiać. Najważniejsze jest
17
to, żeby spotykać się z ludźmi i pokazywać im biznes. Jeśli
podjęliśmy decyzję, że to zrobimy to nic nas nie zatrzyma.
Piąty
krok
do
sukcesu
MARKETINGOWEGO
–
PREZENTACJA
PLANU
Po umówieniu się na spotkanie z naszym potencjalnym
partnerem w biznesie, musimy umieć pokazać plan
marketingowy firmy, z którą współpracujemy. Nasze
pierwsze spotkania powinniśmy odbywać z naszym
sponsorem, żeby pokazał nam jak się to robi. Nawet jeśli
czujemy się dość pewnie, polecam korzystać z pomocy
sponsora na samym początku, gdyż trafią się osoby, które
będą dużo pytać, a Ty możesz nie znać odpowiedzi na te
pytania. Po co się niepotrzebnie stresować? Po jakimś
czasie musimy jednak „przejąć pałeczkę” i pokazywać
plany samodzielnie. Naucz się wyliczać prowizje, poziomy,
a także premie. Nie może to być dla Ciebie jakikolwiek
problem. Jak ktoś zapyta ile dostanie premii, jeśli będzie
miał jedną osobę na 15%, drugą na 9%, a trzecią na 6%,
to nie możesz „dać plamy”. Wiedza i umiejętności świadczą
o Twoim podejściu do tego biznesu. Pokazywać plan
nauczysz się również uczestnicząc w spotkaniach
otwartych – OPENACH.
Szósty krok do sukcesu – KONTYNUACJA I ZAMKNIĘCIE
18
Po wprowadzeniu osoby do biznesu w ciągu 24- 48
godzin powinna nastąpić tzw. kontynuacja. Co ona
oznacza?
Chodzi w niej o to, żeby spotkać się z danym człowiekiem i
zapytać go, czego tak właściwie oczekuje od tego biznesu.
Co by chciał zrobić i w jakim czasie. Naszym zadaniem jest
słuchać w 90% rozmowy, a tylko w 10% mówić.
Dlaczego? Sprawa jest prosta, jeśli słuchamy, to jesteśmy
w stanie dowiedzieć się czy chodzi tej osobie o dorobienie
sobie do pensji 300zł, czy może ma ochotę stać się osobą
niezależną finansowo i to do tego w krótkim czasie.
Słuchamy pacjenta niczym lekarz, a na samym końcu
wypisujemy receptę, a więc plan działania dla tej właśnie osoby.
Kontynuacja jest bardzo ważna i potrzebna. Jest potrzebna
zarówno nowej osobie jak i Tobie. Po takiej rozmowie będziesz
wiedział ile czasu możesz poświęcić dla tej osoby, a także czego
możesz się po niej spodziewać. Człowiekowi, który chce dorobić
do pensji, nie mówiłbym o tym, że można w tym biznesie zrobić
kwalifikację na mercedesa, bo to go prawdopodobnie
przestraszy. Człowiek, który chce być niezależny finansowo nie
powinien słyszeć od Ciebie o małych kwotach. Ten właśnie
niech wie o premiach, mercedesach, wycieczkach itd.
Porozmawiaj z nim o jego marzeniach, celach. Zapytaj, co by
chciał robić za rok, za pięć, za dziesięć lat, bo on właśnie tego
potrzebuje. W tym biznesie każdy może osiągnąć swoje cele,
niezależnie od tego jakie one są. Masz tego świadomość?
Jednym słowem, dla każdego coś innego. Potrzebni CI są
ludzie, którzy chcą dorobić, zarobić albo być tylko
19
konsumentami. Dla wszystkich jest miejsce w tym biznesie.
Nigdy o tym nie zapominaj. Nie można nikomu wmawiać, że ma
być liderem, że ma zarabiać duże kwoty. Ta osoba sama, w
miarę upływu czasu dojrzeje do swojej roli w MLM.
Czasami również myślimy, że ktoś wygląda tak super, że nie
musimy mu pomagać, bo to jest urodzony lider. Nic bardziej
mylnego. Ty możesz widzieć w nim lidera ale jak on sam w
sobie nie zobaczy, to będzie bardzo duży problem. Dlatego nie
możesz „rzeźbić” z niego nikogo, tylko on sam musi się
określić. A jak się określi? Mój mentor zawsze mówi : „ Po
owocach
poznac
i
e ich”. Co to oznacza? Nie ważne jest to, co człowiek mówi, że
zrobi, tylko to co właściwie robi. Zakłamanych ludzi na tym
świecie niestety nie brakuje, a Ty musisz umieć odróżniać
jednych od drugich, po to, aby szanować swój czas.
Uważaj również na tzw. „złodziei marzeń”. Słyszałeś o nich?
Spotkałeś ich kiedyś? Nie wiesz kto to jest? Złodzieje marzeń to
ludzie, którzy przegrali w życiu i nie dopuszczą za wszelką cenę,
aby Tobie się udało. Po czym to poznać? Jak pokazujesz plan to
oni już to znają, oni już to słyszeli, to pewnie jakaś sekta.
Wyjaśnią Ci, że głupio zrobiłeś, że dałeś się wciągnąć i poradzą
Ci, abyś jak najszybciej się wypisał. Trzymaj się jak najdalej od
takich osób, bo jest to „toksyczne” środowisko i ciężko się z
niego wybić.
Kiedy wiesz już co dana osoba widzi dla siebie w planie
marketingowym, pokazujesz jej jak krok po kroku ma do
20
tego dojść. Przeprowadzasz z nią właśnie tych 9 kroków
postępowania, o których pisze w tym e-booku. Jednym
słowem wpajasz jej System. Bez systemu daleko nie
zajedzie nikt w tym biznesie! Przynajmniej ja nie znam
takich, którzy by to zrobili. Możesz zarobić tu 2, a nawet
5tyś ale nic poza tym, jeśli nie wprowadzisz recepty na
sukces.
To jest prywatna franczyza, a więc jakiś system, który
działa w 100% jeśli jest wprowadzony poprawnie. Można
to porównać do systemu Mc Donald’s. Tam również
wszystko jest z góry ustalone. Kanapka musi mieć
określoną liczbę składników w określonych proporcjach.
Bułka musi tostować się w określonym czasie. Obsługa
klienta składa się z 3 kroków. Nic nie dzieje się
przypadkiem. My jako klienci tego nie dostrzegamy ale tak
rzeczywiście jest, wiem to z doświadczenia . Jak myślisz,
czy jesteś w stanie zrobić lepszego hamburgera niż ten z
Mc Donalda? Oczywiście, że tak. Pytanie tylko po co?
Skoro ta sieć zarabia na tym miliony dolarów każdego
dnia. Obojętnie w jakim mieście byś nie był, zawsze wiesz,
że dostaniesz taką samą kanapkę, taki sam napój i deser.
Zawsze zapytają Cię, czy może chcesz zestaw
powiększony, a może frytki do tego? To nie jest
kreatywność kasjerów, tylko system postępowania, który
przynosi ogromnie dużo pieniędzy, bo sprawdza się
każdego dnia.
My też nie powinniśmy wymyślać koła od nowa tylko powtórzyć
kroki systemu, który pozwala ludziom zarabiać kilka,
kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych w każdym
miesiącu w sposób pasywny. Co o tym myślisz?
21
Siódmy krok do sukcesu – SYSTEM PRACY KKS
System pracy KKS( książki, kasety, seminaria) jak sama nazwa
wskazuje polega na czytaniu książek, słuchaniu kaset, teraz to
już raczej płyt, a także uczestniczeniu w seminariach.
Pytanie tylko jakie mają to być książki, jakie kasety(lub płyty)?
Edukacja w tym biznesie jest rzeczą kluczową. Ciągle
powinieneś rozwijać swoją inteligencję, a także wiedzę na
temat marketingu sieciowego. Polecam również książki, które
podniosą Twoją motywację i chęci do działania. Zapraszam na
stronę http://marcinoniszczuk.pl , znajdziesz tam polecaną
literaturę. Bez czytania i słuchania nagrań, na których
wypowiadają się osoby z najwyższych poziomów w strukturze,
nie ma szans na zbudowanie solidnego biznesu. Uczestnictwo
w seminariach jest obowiązkowe dla ludzi, którzy chcą zarabiać
w tym biznesie duże pieniądze. Dlaczego? Okazuje się, że
nawet samo przebywanie w towarzystwie ludzi sukcesu,
przynosi nam ogromne korzyści. Jeśli zabierzemy ze sobą
naszych partnerów biznesowych, a oni swoich, to powstaje
bardzo pozytywna energia, której nie da się zatrzymać w
dalszym działaniu. Twój biznes zaczyna eksplodować.
Poznajesz wtedy otwartych ludzi, którzy są uśmiechnięci
i radośni. Nie szukają problemów tylko starają się znaleźć
rozwiązanie. Jest to atmosfera, która buduje Twój biznes. Twoi
partnerzy poznają innych ludzi, którzy tak samo jak oni
zaczynają w tym biznesie i mają podobne obawy. Są również
tacy, którzy zrobili już swoje pierwsze poziomy i zarobili
kilkadziesiąt, a nawet kilkaset złotych. Ważne jest to, aby
dostrzec, że są to „zwykli” ludzie, a nie jakieś UFO i że
każdy jeśli tylko podejmie decyzję, odniesie sukces.
22
Ósmy krok do sukcesu – KONSUMPCJA I SPRZEDAŻ
Ten krok to filar tego biznesu, z bardzo dużym naciskiem na
konsumpcję własną. Cały biznes MLM powinien w pierwszej
kolejności zaczynać się od Ciebie, czyli Ty sam musisz zostać
swoim klientem. Nie wyobrażam sobie, żeby człowiek który ma
swój sklep z warzywami, chodził do innego, aby kupić
marchewkę. Rozumiesz? Jest to szczytem debilizmu, niestety u
wielu osób się tak zdarza. Nie potrafią zrozumieć istoty tego
przedsięwzięcia. Wyobraź sobie, że masz 100 osób w swojej
strukturze, które nic innego przez cały miesiąc nie zrobiły tylko
kupiły dla siebie powiedzmy za 100pkt. Jaki masz obrót grupy?
Dobrze liczysz 10 000pkt. Czy jest to trudne do zrobienia?
Powiem, że bardzo, bo większość osób nie rozumie pojęcia
konsumpcja własna. Myślą, że w MLM chodzi o sprzedaż
produktów. Pytanie tylko ile osób nadaje się do sprzedaży? Jak
sądzisz? 1% całej naszej społeczności nadaje się do
sprzedaży, reszta niestety nie. A pytanie ile osób nadaje się do
konsumpcji? 100% się nadaje! A biznes MLM polega tylko na
zmianie sklepu, w którym robisz zakupy, nic więcej. Mówię tu o
biznesie w którym ja działam. Po prostu nie chodzisz na zakupy
do Biedronki, Tesco, czy Stonki, tylko kupujesz produkty u
siebie na platformie internetowej i za wydane pieniądze
dostajesz TOWAR i część PIENIĘDZY z powrotem. Dobry
układ? Czy takie same korzyści dają Ci sklepy w których
obecnie robisz zakupy? Sam się nad tym zastanów. To jest tak
banalnie proste, że aż boli. Tak jak już prędzej napisałem : „jak
23
będzie coś prostszego to OWADY zaczną to robić”.
Przyjmij to dosłownie i bardzo prosto. To nie jest trudny biznes,
ludzie sami go komplikują.
Posłuchaj teraz
uważnie i przyjmij dosłownie to co teraz
napiszę, a zrozumiesz jak proste jest budowanie sieci. Wyobraź
sobie, że znasz 10 osób, które razem ze swoimi rodzinami
zrobią na swoje własne potrzeby zakupy w ciągu całego
miesiąca na 300pkt. Jest to możliwe? Biorąc pod uwagę fakt,
że mają np. Internet i telefon w Sieci FM GROUP Mobile. Jakie
są średnie rachunki telefoniczne? Ile się płaci miesięcznie za
Internet? Nie będzie to kwota mniejsza niż 200zł prawda?
Oprócz tego perfumy najwyższej jakości, chemia gospodarcza,
make up, chemia samochodowa, szampony. Jakie to są kwoty?
Także spokojnie wyjdzie 300pkt, jeśli zrozumiesz idee zmiany
sklepu. Z takiego układu zarabiasz w pierwszym miesiącu około
200zł. Mało?
A co musiałeś zrobić, żeby zarobić te pieniądze? Przekazać
10osobom informację, żeby zrobili zakupy na swojej platformie
internetowej o 30% taniej niż w katalogu i za każde zakupy
na 300pkt firma oddaje im 9 zł. Po prostu 10 osób wysłałeś
na zakupy. To tak jakbyś 10 osobom powiedział, że warto iść do
kina na jakiś film, a kino zapłaciłoby Ci za to. Ciekawe
rozwiązanie? Teraz uważaj, w kolejnym miesiącu uczysz te 10
osób jak mają wysłać 10 osób na zakupy. Czyli jak mają
poinformować, że jest taki fajny sklep, gdzie możesz kupić
30% taniej i na koniec miesiąca oddadzą Ci 9 zł jak zrobisz
300pkt obrotu na potrzeby własne bądź Twoich znajomych.
Wiesz ile wyniesie Twoja prowizja, jeśli wszystkie te osoby
zrobią zakupy na 300pkt? Uwaga! Między 2,5-5 tyś złotych.
Jesteś na 21% w planie marketingowym! Proste? Czy nie
24
lepiej zrobić w ten sposób i mieć święty spokój, czy lepiej iść na
etat za 1200zł? Oceń sam i zastanów się jaka potęga jest w
tym biznesie. Pomyśl, czy jakiekolwiek inne działanie
doprowadzi Cię do takich pieniędzy, które będą wpływać zawsze
wtedy, kiedy osoby zaproszone do współpracy zrobią zakupy?
Za raz wykonaną pracę firma płaci Ci co miesiąc. Te wyliczenia i
prowizje to oczywiście początek zarabiania w tym biznesie.
Wyobraź sobie, że są osoby, które pierwszego dnia miesiąca o 8
rano mają do wypłaty 5000zł. Każdy z nas idzie do roboty,
zrywa się rano z łóżka, przeklina, że mu się nie chce. A
człowiek, który zbudował odpowiednią sieć KONSUMENCKĄ,
czerpie profity już od pierwszego dnia. Ma czas i pieniądze.
Wtedy jesteś bogaty, jeśli masz czas i pieniądze. Żaden inny
układ nie wchodzi w grę! Jeśli nie masz czasu to nie masz
pieniędzy, zapamiętaj i wbij sobie do głowy, że tak
właśnie jest! Jak umawiasz spotkanie i ktoś mówi, że nie ma
czasu to tłumacz sobie, że nie ma pieniędzy! Jest to w 100%
pewne. Co to znaczy, że nie ma pieniędzy? Nie znaczy to, że
nie ma na bieżące potrzeby, rachunki itd. Znaczy to tyle, że jest
tak zalatana w swojej robocie, bądź firmie, którą ma, że nie
ma czasu pomyśleć o wolności finansowej. Pytanie tylko, czy z
tej pracy ma wystarczająco dużo pieniędzy, aby od dzisiaj
przestać pracować i cieszyć się życiem? Tu znowu daję Ci
100% gwarancji, że nie! Niektórzy mają obawy, że ktoś
zarabia tak dużo, że nie wypada przedstawiać tej osobie
biznesu. Usłyszałem niedawno ciekawe stwierdzenie na ten
temat ; „jeśli ktoś nie jest na liście 100 najbogatszych Polaków,
to dla niego jak najbardziej jest ten biznes”!! Przemyśl to.
25
Wiesz ile zarabiają najlepsi networkerzy na świecie? Wyobraź
sobie, że są osoby, które mają ponad 1mln osób w
strukturze, którym dochodzi średnio 2,5tyś dystrybutorów
tygodniowo. Zdajesz sobie z tego sprawę? Jak myślisz czy oni
zarabiają więcej w wolnym czasie niż ten Twój „bogaty”
znajomy? Odpowiedź jest jasna… Dlatego pamiętaj, że nikt z
Twojego otoczenia nie zarabia tyle, żeby nie mógł więcej. Jeśli
nawet zarabia bardzo dużo to nie ma czasu wolnego itd.
Zawsze czegoś mu brakuje.
Jeśli chodzi o sprzedaż produktów, to warto mieć kilku stałych
klientów, aby robić własne obroty na wysokim poziomie. W
jakim celu? Po to, aby Twoi partnerzy biznesowi widzieli, że się
da. Wtedy i tylko wtedy zduplikują Twoje działania. A w
systemie MLM chodzi właśnie o to, żeby jak najszybciej się
zduplikować. To nie jest biznes, w którym mamy być alfą i
omegą. Wręcz przeciwnie. Naszym zadaniem jest pokazać
prostotę naszych działań, aby mogły być powielane. Sprzedaż
produktów jest bardzo ważna szczególnie na samym początku
naszej działalności w MLM. Pozwala zarobić kilka złotych na
marży, co umożliwi nam np. zatankowanie samochodu, czy
obiad w restauracji. Są oczywiście osoby, które rewelacyjnie
sprzedają produkty, tylko pytanie, czy takie działanie jest łatwo
zduplikować? Pamiętaj o tym, aby wykonywać takie działania
budując biznes, które każdy, zaznaczam każdy, bez zbędnych
trudności, jeśli tylko chce, może wykonać. Jeśli np. sprzedajesz
produkty za np. 3tyś złotych miesięcznie i chcesz wprowadzić
26
człowieka do biznesu, to jak myślisz jakie mogą być jego
obawy?
Widząc Ciebie, jaki jesteś super(oczywiście w jego oczach),
stwierdzi, że on się do tego nie nadaje. Pytanie tylko do czego?
Do planu, który prezentujesz? Właśnie, że nie. On będzie
utożsamiał biznes z Twoją osobą i pomyśli, że tak samo jak Ty
będzie musiał sprzedawać za 3tyś złotych miesięcznie. A
przecież nie o to chodzi prawda?
Dziewiąty krok do sukcesu – REGULARNE SPRAWDZANIE
REZULTATÓW I POSTĘPÓW
Myślę, że najprzyjemniejszy krok z tych wszystkich. W moim
biznesie można to kontrolować nawet co 15minut, bo tak jest
aktualizowane tzw. drzewko. W tym punkcie chodzi bardziej o
to, aby kontrolować, czy nasz plan, który sobie wcześniej
założyliśmy jest realizowany, a jeśli nie to co się dzieje, że nie
jest. Trzeba zdiagnozować przyczyny takiego stanu rzeczy i
wyeliminować ewentualne błędy. Przynajmniej raz w miesiącu
powinniśmy konsultować to ze swoim sponsorem, bo on kiedyś
również przechodził to co Ty teraz i ma na pewno jakieś
rozwiązanie w danej kwestii. Staraj się wyciągać trafne wnioski
i nie popełniać ciągle tych samych błędów. Uniknąć się ich nie
da, ale można ich nie powielać. „Nie popełnia błędów tylko ten,
kto nic nie robi”. Sztuką jest, aby podnieść się po każdej
porażce i iść dalej.
27
PODSUMOWANIE
Mam nadzieję, że bez większych problemów dotarłeś do końca
tego krótkiego e-booka. Jest to bardzo prosta recepta na
sukces w biznesie MLM i myślę, że nie warto się na ten temat
za bardzo rozpisywać. Jest wiele aspektów, które można by
rozwinąć i na pewno zrobię to w kolejnych książkach. Wszystkie
opisane tutaj kroki należy wykonywać skrupulatnie i
systematycznie. Wtedy i tylko wtedy sukces masz
zagwarantowany. Nade wszystko najważniejsza w tym całym
biznesie jest Twoja postawa, którą wykształcisz sobie,
czytając książki, a także słuchając mówców motywacyjnych,
którzy odnieśli sukces. Ciągle musisz się uczyć i zdobywać
nowe doświadczenia. MLM to ciągła nauka i nigdy nie jest jej za
wiele. Zaczynając współpracę w marketingu sieciowym nie
miałem zielonego pojęcia, że w bardzo krótkim czasie
przeczytam więcej książek niż w całym swoim dotychczasowym
życiu. To jest naprawdę zdumiewające. Jednak bez czytania i
wzbogacania siebie o wiedzę, bardzo ciężko jest pokonywać
kolejne kroki. Wypisałem tutaj receptę, a więc coś co
działa tylko i wyłącznie wtedy, kiedy zostanie
wykupione(zastosowane) w całości. Nie można wykonywać
tych kroków tak jak nam się podoba. Jednego dnia robię to, a
drugiego dnia co innego, bo akurat pada na dworze albo za
mocno świeci słońce. Możesz być pewien, że takie podejście
skutkuje 100% porażką. Albo wykonujesz wszystko tak jak
należy albo bez sensu w ogóle zaczynać. To jest poważny
biznes, a nie kółko wzajemnej adoracji i traktuj go
28
jakbyś zainwestował co najmniej milion złotych na jego
otwarcie. Ludzie mają skłonność do lekceważenia kwoty, którą
zapłacili za tzw. starter. Nie mają pojęcia, że za parę złotych
otworzyli biznes na setki tysięcy, a nawet miliony złotych.
Ignorancja wypełnia ich po brzegi. W tym biznesie jeśli masz
wymówki to nigdy nic nie osiągniesz. Bogaci mają
powody do działania i dlatego właśnie są bogaci. Planują coś i
wbrew wszelkim przeciwnościom wykonują założony plan.
Biedni są zawsze biedni, bo nigdy nie wykonują założonego
planu, zniechęca ich najmniejsza porażka, czy rozczarowanie.
Recepta jest prosta : zamień wymówki na powody , a
będziesz bogatym człowiekiem.
Tylko Ci co są najwytrwalsi osiągną wszystko, czego pragną. W
tym biznesie nie ma kompromisów, nie ma wymówek i
żadnego tłumaczenia, bo rachunkom swoim nie
wytłumaczysz! One przychodzą do Ciebie, czy tego
chcesz, czy nie, zgadza się? Chcą być opłacone na czas i
nie interesuje ich skąd weźmiesz pieniądze. Miejmy
trochę pokory do rzeczywistości! Nie lekceważmy prawa
PRZYCZYNY I SKUTKU! Nie można siać OWSA, a zbierać
BURAKÓW!
Ze swojej strony życzę Ci wszystkiego dobrego i samych
sukcesów zarówno w życiu zawodowym jak i prywatnym. Życzę
Ci wielu powodów i żadnych wymówek, bo Twój sukces jest
tego wart! Pamiętaj o tym.
Na koniec mam dla Ciebie pewną refleksję ;
„ Kiedy już dopniesz swego ,
A świat uczyni Cię królem choć na chwilę,
29
Wtedy stań przed lustrem i spójrz na siebie,
Ujrzysz w nim człowieka.
Nie jest dla Ciebie najważniejsze ,
Ani zdanie matki, ani ojca, ani żony,
Tylko zdanie człowieka, który patrzy z lustra,
Naprawdę się dla Ciebie liczy.
Ten człowiek jest miły, nie pamięta złego,
Dlatego jesteś z nim zupełnie szczery,
Powierzasz mu najtrudniejsze chwile,
Jak gdyby był twoim najlepszym przyjacielem.
Jeśli tylko udajesz i nic nie robisz,
A myślisz o sobie, że jesteś wspaniały,
Człowiek z lustra wygarnie Ci prawdę : jesteś próżniakiem!
Możesz wywieść w pole cały świat
I okłamywać go przez wiele lat,
Lecz na nic się nie zda zdobyta pozycja,
Bo jeśli oszukałeś człowieka w lustrze,
Koniec Twój będzie żałosny.”
Autor anonimowy
Samych sukcesów
30
http://pasjawolnosci.blogspot.com
http://marcinoniszczuk.pl
http://topbenefit.pl
skype ; marcin.oniszczuk1986
Poradnik ten został napisany 2009roku, dzisiaj jestem już
zupełnie w innym miejscu, więcej dowiesz się odwiedzając moje
strony. Prawdy tu zawarte są jednak uniwersalne, działały
wtedy działają dzisiaj i będą działać ZAWSZE.
Pozdrawiam serdecznie
Marcin Oniszczuk
31

Podobne dokumenty