Opieka pielęgniarska w woj. opolskim

Transkrypt

Opieka pielęgniarska w woj. opolskim
OPIEKA PIELĘGNIARSKA
W WOJEWÓDZTWIE
OPOLSKIM – CZY GROZI
NAM LUKA POKOLENIOWA ?
Dariusz Klonowski – OIPiP w Opolu
W Polsce zawody
pielęgniarki i położnej są
uznane za zawody
samodzielne*
* art. 2 ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej
ZAWÓD PIELĘGNIARKI
(art. 4, ust. 1 ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej)
polega na udzielaniu przez osobę posiadającą wymagane
kwalifikacje, potwierdzone odpowiednimi dokumentami,
świadczeń zdrowotnych, a w szczególności świadczeń:






pielęgnacyjnych
zapobiegawczych
diagnostycznych
leczniczych
rehabilitacyjnych
z zakresu promocji zdrowia
PIELĘGNIARKA (art. 4, ust. 2)
realizuje świadczenia zdrowotne przede wszystkim
poprzez:






rozpoznawanie warunków i potrzeb zdrowotnych
rozpoznawanie problemów pielęgnacyjnych
sprawowanie opieki pielęgnacyjnej
realizację zleceń lekarskich w procesie diagnostyki,
leczenia i rehabilitacji
samodzielne udzielanie w określonym zakresie
świadczeń zapobiegawczych, diagnostycznych,
leczniczych i rehabilitacyjnych
edukację zdrowotną
ZA WYKONYWANIE ZAWODU
PIELEGNIARKI / POŁOŻNEJ
(art. 4, ust. 3; art. 5, ust. 3)
uważa się również:



nauczanie zawodu pielęgniarki i/lub położnej
prowadzenie prac naukowo-badawczych w
dziedzinie pielegniarstwa i/lub opieki położniczej
kierowanie pracą zawodową pielęgniarek i
położnych
Dane statystyczne dotyczące
pielęgniarek i położnych
województwa opolskiego
Aktualna ilość zarejestrowanych w Centralnym
Rejestrze Pielęgniarek i Położnych (woj. opolskie)
pielęgniarki / pielęgniarze
79
6984
kobiety
mężczyźni
Aktualna ilość zarejestrowanych w Centralnym
Rejestrze Pielęgniarek i Położnych (woj. opolskie)
położne
0
739
kobiety
mężczyźni
pielęgniarki / położne
9%
91%
pielęgniarki
położne
pielęgniarki - ilość w przedziałach wiekowych
1200
1118
1000
938
1113
915
759
800
732
600
401
400
200
0
213
268
37
6
20-25 26-30 31-35 36-40 41-45 46-50 51-55 56-60 61-65 66-70 71-75
położne - ilość w przedziałach wiekowych
120
112
101
100
80
90
78
69
88
91
70
60
40
20
0
31
8
1
20-25 26-30 31-35 36-40 41-45 46-50 51-55 56-60 61-65 66-70 71-75
Zespół Opieki Zdrowotnej w Nysie - pielęgniarki
80
80
80
68
70
60
50
42
40
30
20
10
3
9
11
26-30
31-35
8
0
21-25
36-40
41-45
46-50
51-55
56-60
Zespół Opieki Zdrowotnej w Nysie - położne
12
11
10
8
7
6
4
2
1
1
1
31-35
36-40
3
3
51-55
56-60
0
0
21-25
26-30
41-45
46-50
pielęgniarki / położne
Zespół Opieki Zdrowotnej w Nysie
27; 8%
pielęgniarki
położne
301; 92%



Trudno ocenić sytuację polskiego
pielęgniarstwa za pomocą prostych
kryteriów, zwłaszcza że ulega nieustannym
przeobrażeniom.
W Polsce mamy już dużą grupę świetnie
przygotowanych pielęgniarek i położnych,
która realizuje się zawodowo nie tylko w
pracy z pacjentem, ale również sprawuje
funkcje w zarządzaniu opieką zdrowotną czy
administracji publicznej.
Bez względu na trudną sytuację finansową
zdecydowana większość wciąż nie chce
zrezygnować ze swojego zawodu.


Jednak najbardziej chyba wymownym i
alarmującym zjawiskiem, mówiącym o
kondycji środowiska, jest dramatyczny
spadek zainteresowania kształceniem.
W ostatniej dekadzie niemal
dziesięciokrotnie zmniejszył się nabór do
szkół kształcących w zawodach pielęgniarki
i położnej, a liczba ich absolwentów równa
się obecnie liczbie lekarzy opuszczających
mury akademii medycznych.


To tragiczny fenomen na skalę światową,
bo wszędzie kształci się 2-3 razy więcej
pielęgniarek i położnych niż lekarzy. I nie
sposób wyjaśniać tego samą tylko mizerią
finansową w służbie zdrowia, bo ta dotyka
przecież również innych zawodów
medycznych.
Decydujący jest chyba fakt, który młodzież
sobie uświadamia, że brakuje perspektyw i
możliwości awansu czy kariery w tym
zawodzie, a za bardzo ciężką pracę nie
można uzyskać odpowiedniej gratyfikacji


Tymczasem naturalne starzenie się
naszego społeczeństwa i wydłużanie życia
będące m.in. skutkiem stosowania
nowoczesnych technologii medycznych
sprawia, że zapotrzebowanie na opiekę
nad ludźmi niedołężnymi i chorymi zwłaszcza w domu - ogromnie wzrasta.
Z prognoz Rządowego Centrum Studiów
Strategicznych wynika, że przynajmniej
do 2015 r. będzie rósł popyt na pracę
dyplomowanych pielęgniarek czy
fizykoterapeutów, zwłaszcza świadczoną
w domu chorego.



Czy fakt ten znajdzie odzwierciedlenie w
dochodach tych grup zawodowych?
Z pewnością - jeżeli państwo wesprze
rozwój tańszych niż szpitalne świadczeń
pielęgniarskich, jeśli powstaną prywatne
ubezpieczenia, refundujące koszty opieki
nad ludźmi starymi i przewlekle chorymi.
Ale to kwestia przyszłości; dziś gros
pielęgniarek pracuje w sektorze
publicznym za żenująco niskie
uposażenia.



W ostatnich latach, głównie dzięki
aktywności izb pielęgniarek i położnych,
dynamicznie zmienia się na korzyść
samo środowisko.
Większość pielęgniarek i położnych stale
podnosi swoje kwalifikacje, inny już jest
dzisiaj sposób postrzegania i
wykonywania zawodu, stopniowo
zmienia się rola i miejsce pielęgniarki i
położnej w systemie ochrony zdrowia.
Niestety, ten proces usamodzielniania
pielęgniarek, także zawodowego,
hamują bariery w mentalności całego
bodaj społeczeństwa.


Ochrona zdrowia nadal jest dziedziną
życia społecznego zorganizowaną bardzo
tradycyjnie.
I zarówno wyższy personel medyczny, jak
i kadra zarządzająca czy politycy
zdrowotni, a także większość
społeczeństwa nie uświadamiają sobie, że
pielęgniarka i położna to wysoko
wykwalifikowany fachowiec, który
samodzielnie i kompetentnie może i
powinien rozwiązywać wiele
podstawowych problemów zdrowotnych
Wciąż słyszymy, że pielęgniarek jest w Polsce za
dużo.
- nic podobnego
 W Unii Europejskiej Polska ma najniższy wskaźnik
zatrudnionych pielęgniarek na liczbę mieszkańców.
 U nas na 1000 mieszkańców przypada średnio 4,9
pielęgniarek, podczas gdy w Niemczech i Wielkiej
Brytanii - 9,7, a we Francji - 7,3. I mimo to te państwa
ciągle poszukują pielęgniarek do pracy, drenując
polski rynek pracy.


Bo tam pielęgniarki zatrudniane są także do
opieki nad ludźmi starymi, niedołężnymi,
niepełnosprawnymi, rezydentami zakładów
pielęgnacyjno-opiekuńczych, pielęgnacyjnoleczniczych, prywatnych domów i pensjonatów
dla seniorów.
Natomiast w Polsce pielęgniarki w domach
pomocy społecznej są zwalniane z pracy,
zgodnie z przyjętym przez ministra pracy
kierunkiem działań w zakresie
"odmedyczniania" domów pomocy społecznej.



Ale prawo wykonywania zawodu pielęgniarki
ma w Polsce aż 270 tys. osób...
Z czego prawie 52 tys. w ogóle w nim nie pracuje. W tej
grupie są emerytki, rencistki i osoby, które nie mają
zamiaru podjąć pracy w zawodzie.
Powoli zaczyna brakować pielęgniarek z powodu luki
pokoleniowej. Obecna średnia wieku w zawodzie
wynosi 46 lat. Dominują roczniki, które kończyły dawne
szkoły pielęgniarskie.
Od 2004 r. mamy jednolity system kształcenia na
poziomie trzyletnich studiów licencjackich. Ale
wykształcenie odpowiedniej liczby licencjatów wymaga
czasu i środków finansowych. Niestety, decydenci
zdają się tego nie zauważać. To nie jest zawód, do
którego kwalifikacje można uzyskać po ukończeniu
kursu.


Na przyszłe pielęgniarki i położne czeka co roku
blisko 10 tys. miejsc na studiach licencjackich.
Czy to wystarczy?
Tak naprawdę nikt nie przeprowadził rzetelnej analizy,
ile będzie potrzebnych pielęgniarek opieki ogólnej dla
systemu ochrony zdrowia i systemu opieki społecznej w
całym kraju i w poszczególnych województwach w
związku ze zmianami demograficznymi, przede
wszystkim wydłużaniem się czasu życia oraz rosnącą
populacją osób starszych.
Limit 10 tys. rocznie wydaje się optymalny pod
warunkiem, że w Polsce pojawią się możliwości awansu
zawodowego i społecznego pielęgniarek i położnych, a
przede wszystkim wzrosną ich wynagrodzenia. Inaczej
połowa świeżo upieczonych licencjatów wyjedzie za
granicę i inwestycja w edukację okaże się chybiona.
W urzędach pracy zarejestrowanych jest kilka
tysięcy bezrobotnych pielęgniarek...


Bezrobotne osoby wykazują swoje wykształcenie,
ale zazwyczaj w zawodzie nigdy nie pracowały lub
mają długi okres przerwy w jego wykonywaniu i
nie zamierzają podjąć pracy w szpitalach w
systemie zmianowym.
Często pielęgniarki wybierają emigrację
zarobkową - jadą tam, gdzie system opieki
zdrowotnej jest zainteresowany pielęgniarkami,
stwarza im odpowiednie warunki ekonomiczne
(np. zapewnia mieszkanie), gdzie mogą się
kształcić na koszt państwa, a w pracy cieszą się
dużą samodzielnością. U nas tego nie ma.
fakty…



Od 2004 r. izby wydały już około 35
tys. zaświadczeń o kwalifikacjach do
wykonywania zawodu, niezbędnych
pielęgniarce do podjęcia pracy za
granicą.
Szacujemy, że co najmniej połowa z
wnioskujących o nie osób wyjechała.
Młodzież patrzy na swoją przyszłość
przez pryzmat awansu zawodowego,
społecznego i ekonomicznego.
recepta?

Nie możemy ciągle odwoływać się do etosu
zawodu. Najwyższy czas, by pielęgniarki
naczelne w szpitalach miały uprawnienia do
prowadzenia polityki kadrowej, mogły planować
kształcenie ustawiczne i awans zawodowy
swojej kadry.
Nie chodzi zatem tylko o pieniądze?



Chcemy nareszcie być traktowani w pracy jak
partner w procesie leczenia, a nie jak siostry
miłosierdzia lub roboty, wykonujące tylko zlecenia
lekarzy.
Niestety, w Polsce część środowiska lekarskiego
nadal uważa, że pielęgniarka - mimo posiadanych
kwalifikacji - nie ma prawa w ramach swoich
uprawnień samodzielnie prowadzić pacjenta.
Ciągle jesteśmy postrzegani jak najemnicy
wynajęci do obsługi lekarza. Jeśli chcemy
przyciągnąć młode pokolenie do tego zawodu, to
nasz status musi się zmienić.
Ale to wymaga zmiany w świadomości samych
pielęgniarek i położnych...



I kadry zarządzającej w placówkach medycznych, która
szukając oszczędności, nie stosuje się do przepisów o
minimalnych normach zatrudnienia pielęgniarek,
położnych i przerzuca na nie zadania innych grup
zawodowych.
Pielęgniarkom narzuca się pozakompetencyjne czynności,
takie jak kodowanie procedur, przepisywanie dokumentacji
medycznej, przynoszenie leków z aptek, prace salowych.
A one się na to godzą z różnych powodów: z lęku przed
utratą pracy czy mobbingiem, z braku znajomości
przepisów prawnych, a często po prostu w dobrej wierze.
Zarządzanie za pomocą strachu jest niedopuszczalne.



Pielęgniarka, której zadaniem jest pielęgnacja chorego,
dwoi się i troi, a mimo to nie ma czasu, żeby
przystanąć przy łóżku pacjenta i porozmawiać,
wesprzeć go psychicznie, edukować.
Nikt też nie monitoruje zdarzeń niepożądanych z
powodu braku pielęgniarek i związanych z tym zjawisk
epidemiologicznych czy powikłań w stanie zdrowia
pacjentów.
Pacjenci skazani są na odleżyny, przykurcze, depresję,
mają myśli samobójcze, może nawet dojść do zgonu
tylko dlatego, że na jedną pielęgniarkę przypada 30
podopiecznych. Niebezpiecznie zbliżyliśmy się do
granicy ryzyka, gdzie system przestaje być bezpieczny
dla pacjenta.

Polskie pielęgniarki, mimo
desperacji, która tak dramatycznie
ujawniła się w ubiegłych latach,
nadal cierpliwie czekają na zmiany,
wierząc niezłomnie, że musi istnieć
dla nich godne miejsce pracy w
naszym systemie ochrony zdrowia.
Dziękuję za uwagę

Podobne dokumenty