Fact Sheet

Transkrypt

Fact Sheet
Informacja prasowa
2 października 2014 r.
Środkowoeuropejskie obligacje skarbowe w czołówce
tegorocznych inwestycji w Europie – wysokie stopy zwrotu i niska
zmienność zachęcają inwestorów
Rynek papierów skarbowych państw regionu CEE jest piątym co do wielkości w Europie (łączna
kapitalizacja ok. 400 mld EUR); inwestycje w środkowoeuropejskie papiery skarbowe osiągają lepsze
wyniki niż niemieckie czy francuskie pięciolatki.
W kategorii obligacji w lokalnej walucie najlepsza w regionie okazuje się Rumunia (łączna stopa
zwrotu z papierów 5-letnich: 9,8%). W kategorii euroobligacji prym wiodły Węgry (stopa zwrotu 10%),
wyprzedzając także Włochy i Hiszpanię.
Rośnie zainteresowanie inwestorów obligacjami środkowoeuropejskimi ze względu na bardziej
zrównoważony rozkład ryzyka wzrostów i spadków kursów oraz atrakcyjne rentowności w
porównaniu do papierów ze strefy euro.
Pozycja płynnościowa rządów w regionie CEE jest komfortowa.
Polska wyjdzie na rynki zagraniczne prawdopodobnie dopiero w I kw. 2015.
Rynek obligacji skarbowych regionu Europy Środkowo-Wschodniej (CEE) zyskał na znaczeniu w ciągu ostatnich
kilku lat za sprawą poprawy relatywnego ratingu tych państw względem strefy euro (kilka krajów CEE dostało
wyższy rating, a wiele z tych w strefie euro – niższy). Ponadto spready CDS-ów uległy kompresji. Jak podaje
Erste Group Research w najnowszym raporcie o rynkach papierów skarbowych w regionie CEE, szczególnie w
tym roku środkowoeuropejskie obligacje
plasują się wśród najlepszych aktywów w
Europie ze względu na relatywnie wysokie
rentowności w odniesieniu do danych
fundamentalnych i ratingów oraz historycznie
niską zmienność rynkową.
– W kontekście niskich stóp procentowych,
które są obecnie jednym z najgorętszych
tematów
inwestycyjnych,
inwestorów
instytucjonalnych interesuje dywersyfikacja
portfeli i coraz chętniej przyglądają się
obligacjom
państw
regionu
Europy
Środkowo-Wschodniej. W odpowiedzi na
istotny wzrost kapitalizacji regionalnego
rynku obligacji postanowiliśmy wprowadzić
dwa indeksy Erste CEE Bond, które śledzą
wyniki papierów skarbowych z regionu.
Głównym naszym wnioskiem jest to, że
papiery środkowoeuropejskie to jedne z najlepszych aktywów w Europie i inwestycja w koszyk takich aktywów
może znacząco obniżyć zmienność, bez znaczącego uszczerbku na stopie zwrotu, – mówi Juraj Kotian, dyrektor
działu analiz makroekonomicznych i rynków długu w Europie Środkowo-Wschodniej w Erste Group.
Erste Group jest wiodącym dostawcą usług finansowych w Europie Środkowo-Wschodniej. Około 50 tys. pracowników obsługuje około 17 mln
klientów w 3.100 oddziałach w 8 krajach (Austria, Czechy, Słowacja, Rumunia, Węgry, Chorwacja, Serbia i Ukraina). Na 30 września 2012
roku, Erste Group osiągnęło łączną wartość aktywów na poziomie 217,0 mld EUR, zysk operacyjny w wysokości 2.618,5 mln EUR oraz
wskaźnik kosztów do dochodów na poziomie 51,9%.
Inwestycja w koszyk euroobligacji państw z Europy Środkowo-Wschodniej mierzona zgodnie z Erste CEE
Eurobond Index przyniosła w tym roku wyższą stopę zwrotu (6,9%) niż inwestycja w obligacje państw CEE w
walucie lokalnej, mierzona w EUR (5,3%) i reprezentowane przez Erste CEE Local Currency Bond Index. Oba
indeksy pokazują, że papiery środkowoeuropejskie oferują wyższe stopy zwrotu niż 5-letnie obligacje z Niemiec i
Francji, które w tym okresie wypracowały odpowiednio 3,8% i 4,6% (od początku roku, wliczając wzrost wartości
obligacji). Kraje z regionu CEE ujęte w indeksach to Chorwacja, Czechy, Węgry, Polska, Rumunia, Słowenia i
Słowacja (ostatnie dwa nie są uwzględnione w indeksie Erste CEE Local Currency Bond, ponieważ przyjęły euro).
– Na rynkach obligacji w walucie lokalnej najlepszą do tej pory w całym regionie łączną stopę zwrotu (9,8%)
uzyskały pięciolatki rumuńskie, przede wszystkim ze względu na brak osłabienia tamtejszej waluty (ponieważ jest
kontrolowana przez bank centralny) oraz nadwyżkę płynnościową, która dodatkowo obniżała dochodowości. O ile
papiery skarbowe denominowane w forincie radziły sobie gorzej niż nasz Erste CEE Local Currency Bond Index,
o tyle węgierskie europapiery radziły sobie najlepiej w regionie – generują roczną stopę zwrotu na poziomie 10%,
powyżej nawet obligacji włoskich, hiszpańskich i słoweńskich. Węgierskie euroobligacje najwięcej zyskały na
dalszej kompresji marży kredytowej/spreadów obligacji skarbowych w Europie, – wyjaśnia Juraj Kotian.
Rośnie zainteresowanie inwestorów obligacjami środkowoeuropejskimi ze względu na bardziej
zrównoważony rozkład ryzyka zmiany ceny oraz atrakcyjne rentowności w porównaniu do papierów ze
strefy euro.
Euroobligacje z regionu CEE pozostają atrakcyjne
także w ujęciu skorygowanym o ryzyko. Zmienność
Erste CEE Eurobond Index, mierzona odchyleniem
standardowym zmian dziennych, była niższa niż
zmienność papierów poszczególnych krajów regionu,
a nawet i Niemiec.
Na przestrzeni ostatnich kilku lat w krajach Europy
Środkowo-Wschodniej wyraźnie widać kompresję
spreadów CDS-ów. To w pewnym stopniu wynika z
tego, że globalny indeks ryzyka (VIX) systematycznie
spada, tak jak i premia za ryzykowne aktywa.
Analitycy Erste uważają, że pomimo powszechnego
w regionie CEE trendu spadkowego pomiędzy
spreadami CDS-ów występują godne uwagi różnice.
– Mimo że Europa Środkowo-Wschodnia często jest
postrzegana jako jednolity obszar, a jej rynki
podobnie reagują na globalne zmiany nastrojów,
różnice w danych fundamentalnych zdają się
wyjaśniać rozbieżności w spreadach w regionie.
Sytuacja ta ponadto zdaje się mieć wpływ na skalę
odporności na rosnącą niechęć do podejmowania ryzyka – mówi Kotian.
Podatność danego kraju na zmiany globalnego poziomu awersji do ryzyka jest przede wszystkim blisko związana
z jego relatywnym ratingiem. Innymi słowy, państwa z silnymi fundamentami (niski relatywny rating) są bardziej
odporne na globalne zawirowania.
Analizy Erste wykazują, że przy obecnym poziomie awersji do ryzyka na świecie poprawa relatywnego ratingu o
jedną pozycję powinna iść w parze ze spadkiem CDS-ów średnio o 30 p.b. Podobny, ale mniejszy wpływ na CDSy powinny mieć zmiany w zakresie deficytu na rachunku bieżącym (redukcja o 1 p.p. może prowadzić do spadku
kursu CDS-ów średnio o 6 p.b.).
Jeśli chodzi o prognozy dla obligacji regionu CEE na czwarty kwartał 2014, kluczowe znaczenie będzie miał
rozwój wydarzeń poza regionem. Wiele krajów Europy w zasadzie wyczerpało już potencjał spadków
rentowności, a obecne poziomy (w wielu krajach poniżej 1% dla obligacji 5-letnich) nieadekwatnie dyskontują
Erste Group jest wiodącym dostawcą usług finansowych w Europie Środkowo-Wschodniej. Około 50 tys. pracowników obsługuje około 17 mln
klientów w 3.100 oddziałach w 8 krajach (Austria, Czechy, Słowacja, Rumunia, Węgry, Chorwacja, Serbia i Ukraina). Na 30 września 2012
roku, Erste Group osiągnęło łączną wartość aktywów na poziomie 217,0 mld EUR, zysk operacyjny w wysokości 2.618,5 mln EUR oraz
wskaźnik kosztów do dochodów na poziomie 51,9%.
ryzyko wzrostu kursów. Biorąc to pod uwagę, obligacje skarbowe wielu państw w CEE w dalszym ciągu oferują
bardziej zrównoważony rozkład ryzyka wzrostów i spadków oraz powiązane z tym korzyści w postaci wyższych
rentowności. Analitycy Erste widzą ponadto pewien oportunistyczny potencjał do krótkoterminowych wzrostów
walut Węgier i Polski przed końcem roku, co powinno dodatnio wpłynąć na wyniki Erste CEE Local Currency
Bond Index.
Pozycja płynnościowa rządów w regionie CEE w zasadzie jest komfortowa.
Patrząc na sytuację w zakresie wykupu obligacji oraz bufory kasowe państw w regionie CEE oraz Turcji, wiele z
nich nie musi się szczególnie spieszyć ze zwiększeniem podaży. Niektóre kraje powinny w IV kwartale zmniejszyć
poziom długu publicznego albo poprzez odkup obligacji, albo zmniejszenie emisji pierwotnej, tak aby utrzymać
zadłużenie poniżej poziomu hamulca wydatkowego (Słowacja, Węgry). Inne zaś mają bardzo duże zasoby
środków (Czechy, Słowenia), co pozwoli im w IV kwartale – a może również później – nie emitować więcej
papierów niż wykupią. Gdzieindziej niewykluczone jest prefinansowanie potrzeb pożyczkowych na 2015 rok (np.
Polska), natomiast jeszcze inne kraje muszą wciąż pozyskać istotne finansowanie na rok bieżący ze względu na
konieczność domknięcia planu finansowania bądź z uwagi na zbyt niskie bufory kasowe (najlepszym przykładem
tej drugiej sytuacji jest Rumunia).
W przypadku emisji na rynkach zagranicznych możemy się spodziewać aktywności Chorwacji, Serbii, Rumunii i
Turcji z myślą o prefinansowaniu na 2015. Z kolei Polska i Słowacja mogą wyjść na rynek na początku 2015 roku.
Za sprawą dodatkowych kroków, na jakie zdecydował się Europejski Bank Centralny, zaangażowanie inwestorów
zagranicznych w środkowoeuropejskie papiery skarbowe powinno utrzymać się na obecnym poziomie albo nawet
wzrosnąć. Banki utrzymują zwiększony apetyt w świetle ogólnie wysokiej płynności w systemach bankowych
regionu CEE. Wyjątkiem są Węgry, gdzie przewalutowanie kredytów w obcych walutach na kredyty w forincie
może zwiększyć popyt na płynność w forincie i tym samym zredukować apetyt banków na papiery skarbowe.
Banki centralne w regionie powinny dalej dociskać krótki koniec krzywej rentowności, utrzymując stopy
procentowe na niskim poziomie (lub nawet je tnąc – np. w Polsce). Inflacja w regionie CEE, po prognozowanej
niskiej średniej rzędu 0,4% w 2014 roku, w 2015 powinna utrzymać się poniżej 2%.
Ogólnie rzecz biorąc, umiarkowana podaż pieniądza, oczekiwane wsparcie w postaci instrumentów EBC, niska
inflacja i zasadniczo akomodacyjna polityka pieniężna powinny utrzymać rentowności papierów skarbowych
państw w regionie CEE na niskim poziomie. Wyjątek w krótkim terminie stanowi Rumunia, gdzie ryzyko polityczne
może zwiększyć spready w czwartym kwartale, a relatywnie niskie poziomy rezerw pieniężnych i trudna struktura
zamiany obligacji mogą zwiększyć rentowności. Na drugim biegunie leżą Czechy, gdzie rentowności raczej
utrzymają się na obecnym niskim poziomie, a (biorąc pod uwagę korzystną pozycję gotówkową, brak
planowanych nowych emisji oraz solidne dane fundamentalne) spready względem niemieckich Bundów w 2015
roku mogą nawet wejść na terytorium negatywne – podsumowuje Zoltan Arokszallasi, Senior Economist Fixed
Income Research w Erste Group.
Polska wyjdzie na rynki zagraniczne prawdopodobnie dopiero w I kw. 2015
Czynniki podaży i popytu
Polska zakończyła już finansowanie tegorocznych potrzeb pożyczkowych i w IV kw. mogłaby rozpocząć
prefinansowanie na 2015 rok. Ministerstwo Finansów planuje zwiększenie potrzeb na rok przyszły do 154,8 mld
zł, czyli ok. 9% PKB (z tegorocznych 127 mld zł). Obejmuje to zapadające obligacje o wartości 100,8 mld zł i
mniej więcej w jednej trzeciej całości potrzeby pożyczkowe netto (54 mld zł w porównaniu do 47 mld zł w 2014
roku). Wzrost ten przede wszystkim odzwierciedla maksymalny poziom deficytu budżetowego ustalony na 48 mld
zł (wobec deficytu rzędu 34 mld zł w 2014 roku) oraz deficyt budżetowy funduszy europejskich na poziomie 3,5
mld EUR (391 mln EUR w 2014 roku).
Mimo że widzimy pewne ryzyko dla założeń resortu finansów odnośnie tempa wzrostu gospodarczego i stopy
inflacji (średnio 3,4% i 1,2%), jesteśmy zdania, że oczekiwane przychody i wydatki zostały zaplanowane
ostrożnie, a ewentualne przekroczenie budżetu uznajemy za mało prawdopodobne. Ponieważ niewiele miejsca
pozostało już na zwiększanie wydatków publicznych (jeżeli Polska chce w 2016 roku opuścić procedurę
Erste Group jest wiodącym dostawcą usług finansowych w Europie Środkowo-Wschodniej. Około 50 tys. pracowników obsługuje około 17 mln
klientów w 3.100 oddziałach w 8 krajach (Austria, Czechy, Słowacja, Rumunia, Węgry, Chorwacja, Serbia i Ukraina). Na 30 września 2012
roku, Erste Group osiągnęło łączną wartość aktywów na poziomie 217,0 mld EUR, zysk operacyjny w wysokości 2.618,5 mln EUR oraz
wskaźnik kosztów do dochodów na poziomie 51,9%.
nadmiernego deficytu), podaż obligacji będzie raczej ograniczona, - komentuje Katarzyna Rzentarzewska,
analityczka Erste Group.
Głównymi nabywcami polskich papierów skarbowych są inwestorzy zagraniczni (posiadają prawie dwie trzecie
zadłużenia), co w naszej ocenie nie zmieni się w najbliższej przyszłości. Są to w głównej mierze stabilni i
długoterminowi inwestorzy (tacy jak banki centralne oraz fundusze emerytalne i inwestycyjne), szukający
atrakcyjnych – ale i bezpiecznych – stóp zwrotu. Polski rynek obligacji skarbowych powinien w dalszym ciągu
spełniać te wymogi. Wysoki udział zagranicznych inwestorów niesie ze sobą jednak ryzyko odpływu kapitału w
sytuacji zawirowań rynkowych, ale ich długofalowy charakter (mniej więcej połowa instrumentów w ich posiadaniu
ma terminy zapadalności powyżej 7 lat) obniża ryzyko związane z zamianą w porównaniu z papierami o krótkich
terminach zapadalności. Tak więc strategia zwiększania średniej zapadalności (papiery krótkoterminowe już
zostały pominięte) przyciąga tego rodzaju inwestorów i może zniechęcić banki krajowe do kupowania, ponieważ
te preferują krótsze terminy zapadalności. Inni nabywcy to fundusze inwestycyjne i zakłady ubezpieczeniowe
(sektor pozabankowy). Ich udział powinien się zwiększyć, ale dopiero w perspektywie długofalowej.
Pozostałe czynniki
Pomimo spodziewanego wzrostu potrzeb pożyczkowych na przyszły rok Portfel papierów skarbowych
całkowita podaż obligacji spadła w wyniku przeprowadzenia w tym roku inwestorów zagranicznych wzrósł
reformy systemu emerytalnego, mogącej przełożyć się na niższe 100%
rentowności. Reforma zmieniła także strukturę walutową i strukturę 80%
posiadaczy obligacji. Po pierwsze, udział długu nominowanego w obcych 60%
walutach wzrósł z 32% do 35%. Strategia jednak zakłada docelowy udział na
40%
poziomie 30%, co sugeruje niższe emisje netto euroobligacji w najbliższej
przyszłości. Po drugie, nieobecność OFE, które odgrywały rolę stabilizatora, 20%
może spowodować, że rynek polski będzie bardziej wrażliwy na globalne 00% 1Q13 2Q13 3Q13 4Q13 1Q14 2Q14
trendy i zachowanie głównych rynków. Jeżeli zgodnie z naszymi
Foreign investors
Banks
Pension Funds
Other
oczekiwaniami Bundy pozostaną stabilne do końca roku, nie powinniśmy
doczekać się żadnego większego ruchu w górę na długim końcu krzywej,
ponieważ krajowe czynniki (oczekiwania odnośnie cięcia stóp w Polsce) są
korzystne dla niskich rentowności.
Rentowność 10-letnich papierów powinna na koniec roku wynieść 3%, co stanowi atrakcyjne warunki rynkowe do
prefinansowania. Spodziewamy się, że Ministerstwo Finansów do końca roku sfinansuje ok. 15%
przyszłorocznego zapotrzebowania – podsumowuje Katarzyna Rzentarzewska – W szczególności, w średnim
terminie, rentowności 10-letnich obligacji mogą umiarkowanie wzrosnąć do 3,2% w pierwszej połowie 2014 roku
ze względu na wystromienie się krzywej w rezultacie poprawy perspektyw gospodarczych, zarówno dla strefy
euro, jak i dla Polski - dodaje.
Research:
Juraj Kotian (Head of CEE Macro/FI Research)
Tel: +43 50100 - 17357
E-Mail: [email protected]
Zoltan Arokszallasi (Senior Economist/FI Research)
Katarzyna Rzentarzewska (Macro analyst,/FI Research)
Tel: +43 50100 - 18781
Tel: +43 50100 - 17356
E-Mail: [email protected]
E-Mail:
[email protected]
Press department:
Hana Cygonková (Head of External Communications)
Carmen Staicu (Group Press Officer)
Linda Michalech (Group Press Officer)
Tel: +43 50100 - 11675
Tel: +43 50100 - 11681
Tel: +43 50100 - 11676
E-Mail: [email protected]
E-Mail: [email protected]
E-Mail: [email protected]
This press release is also available at: www.erstegroup.com/pressrelease.
Erste Group jest wiodącym dostawcą usług finansowych w Europie Środkowo-Wschodniej. Około 50 tys. pracowników obsługuje około 17 mln
klientów w 3.100 oddziałach w 8 krajach (Austria, Czechy, Słowacja, Rumunia, Węgry, Chorwacja, Serbia i Ukraina). Na 30 września 2012
roku, Erste Group osiągnęło łączną wartość aktywów na poziomie 217,0 mld EUR, zysk operacyjny w wysokości 2.618,5 mln EUR oraz
wskaźnik kosztów do dochodów na poziomie 51,9%.

Podobne dokumenty