Pobierz artykuł - Dziennikarstwo i Media

Transkrypt

Pobierz artykuł - Dziennikarstwo i Media
Eliza Kowal
Uniwersytet Wrocławski
Podwójna miłość
— o związku Agnieszki Osieckiej
z Jeremim Przyborą
i fascynacji poetki jego
twórczością
1.
Jest rok 1936.
W Warszawie na świat przychodzi córka pianisty i kompozytora Wiktora Osieckiego oraz polonistki Marii Osieckiej z domu Sztechman — przyszła poetka, Agnieszka
Osiecka.
Dwudziestojednoletni wówczas dżentelmen, Jeremi Przybora, za trzy lata, podczas oblężenia Warszawy, chwyci za mikrofon jako spiker radiowy. Wtedy pozna także swojego przyjaciela, Jerzego Wasowskiego1.
Ta dwójka — Agnieszka i Jeremi — jest sobie jednak bardzo odległa, nie tylko
ze względu na znaczącą różnicę wieku. Długo jeszcze nie usłyszą o sobie, aż do czasu,
kiedy Przybora w 1958 roku założy Kabaret Starszych Panów. Wtedy jego talent aktorski i poetycki będzie mogła podziwiać 22-letnia Osiecka, studentka reżyserii, która odkrywając, że bliższe są jej indywidualne formy twórczości, zrezygnuje ze świata
filmu i wybierze pisanie. Jeden z jej mistrzów to właśnie Jeremi Przybora. Po latach
Osiecka napisze do niego w liście:
Lubię całą Twoja poetykę, Twoją wyobraźnię, Twój „sposób”. Jest to część Ciebie, tego, co kocham2.
1
Por. J. Przybora, Przymknięte oko Opaczności. Memuarów część II, Warszawa 1998.
Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory listy na wyczerpanym papierze, red. M. Umer, Warszawa
2010, s. 80.
2
Dziennikarstwo i Media, 2012
© for this edition by CNS
DiM.indd 255
2013-02-05 12:33:08
256
Eliza Kowal
O tej miłości dowiedzieliśmy się niedawno dzięki opublikowanym Listom na wyczerpanym papierze. Wokół wydania bardzo szybko urosła legenda, która, jak można
mniemać, w dużej mierze opiera się na niezwykłej atmosferze „lirycznego romansu”,
unoszącej się nad tekstami zamieszczonymi w tym tomie korespondencji. Któż dzisiaj pisałby tak do ukochanej? — to pytanie słyszy się niejednokrotnie w rozmowach
o Listach… Tego rodzaju opinie zainspirowały mnie jednak do postawienia pytania:
kto bardziej fascynował Osiecką w tym związku: Jeremi-mężczyzna czy Jeremi-poeta? Istnieje bowiem wiele przesłanek pozwalających twierdzić, że ów pierwiastek
twórczy, inspirujący, motywujący do kreowania lirycznej korespondencji mającej swe
źródło w tęsknocie i rozłące, odgrywał jedną z głównych ról w tej relacji. Była to bowiem miłość podwójna — nie tylko romans między mężczyzną i kobietą, ale również
(a może przede wszystkim?) wzajemna fascynacja dwójki tekściarzy, pełna podziwu
Przybory dla talentu młodej Osieckiej i miłości poetki do dzieł dojrzałego mistrza
gatunku.
2.
Jeremi Przybora to klasyk gatunku. Zaczął tworzyć, kiedy wraz z Jerzym Wasowskim
założył Kabaret Starszych Panów, wcześniej pisanie tekstów przeznaczonych do śpiewania zdarzało mu się sporadycznie. Dla charakterystyki twórczości Przybory istotny jest także fakt, że działał on zawsze w ramach własnych projektów — piosenki
jego autorstwa były wykonywane przez niego oraz innych aktorów jako element jego
autorskich widowisk3.
Styl Przybory można określić jako lekki i błyskotliwy. Choć nie operuje on skomplikowanymi środkami stylistycznymi, jest w stanie dzięki interesującym konstrukcjom i połączeniom wyrazowym, a często i grom słów, wyrazić niezwykle interesujące myśli. Tematyka dzieł jest dość uniwersalna — przeważa zainteresowanie
codziennością, relacjami międzyludzkimi (dotyczy to zarówno flirtów i romansów,
jak i przyjaźni oraz relacji w rodzinie). Dominują proste rymy, z reguły parzyste lub
krzyżowe, często pojawiają się także anafory i epifory, powtórzenia, paralelizmy oraz
aluzje. Tym dość skromnym instrumentarium dysponuje Przybora niezwykle sprawnie i po mistrzowsku. Bez zadęcia, za to z dużą dozą humoru.
Niedługo przed śmiercią poety inny znakomity tekściarz, Wojciech Młynarski, wystawił Przyborze we wstępie do zbioru wszystkich jego piosenek następującą laurkę:
Przybora jest wspaniałym poetą operującym formą tradycyjną, ale jakże finezyjną i bogatą. Te piosenki pisane dla Jędrusik, Michnikowskiego czy Gołasa, te „pomidory — słoneczka zachodzące za zimowy stół”, te małe magiczne utwory stanowią trwały dorobek polskiej kultury. Kształtowały i kształtują
dobry smak.
3
Por. J. Przybora, Piosenki, które śpiewałem sam lub z Przyjacielem, Wrocław 1990, s. 3–10.
Dziennikarstwo i Media, 2012
© for this edition by CNS
DiM.indd 256
2013-02-05 12:33:08
Podwójna miłość — o związku Agnieszki Osieckiej z Jeremim Przyborą
257
Poczytajcie Państwo te teksty, pośmiejcie się i wzruszcie. Namawiam na kilkakrotną lekturę każdego
tekstu. Popatrzcie, jak to jest misternie zrobione, co to za Majster ten Przybora. Majster, czyli Mistrz!4
3.
Osiecka zadebiutowała jako autorka tekstów w Studenckim Teatrze Satyryków (STS).
Zaczęło się od epizodu, zastępstwa, a potem została na dłużej. Mało tego — stała
się ikoną tego teatru, który w dobie odwilży gomułkowskiej przeżywał czasy swojej
świetności. Osiecka była typowym tekściarzem, który za kulisami przygotowywał dla
aktorów perełki — teksty lekkie, satyryczne i niezwykle celne. Młoda poetka szybko
zaczęła zjednywać sobie zwolenników i słuchaczy. Nie była, tak jak Przybora, multitalentem: pisała teksty i w tym była mistrzynią. Napisała ich ponad dwa tysiące, a wykonywały je największe sławy polskiej estrady, takie jak Maryla Rodowicz, Sława
Przybylska, Iga Cembrzyńska, Urszula Sipińska oraz wielu innych znanych i lubianych piosenkarzy5.
Kiedy przyjdzie nam się zastanowić nad stylem Osieckiej, okaże się, że większość
z cech wymienionych w przypadku charakterystyki „sposobu” Jeremiego Przybory
pasuje także do „metody” Agnieszki Osieckiej. Ona sama tej inspiracji nie ukrywała,
niejednokrotnie stwierdzając, że Przybora jest dla niej wzorem.
U Osieckiej możemy ponadto zauważyć świetne poczucie humoru, skłonność
do podejmowania tematyki lekkiej, pochodzącej z życia codziennego, stanowiącej
komentarz do otaczającej rzeczywistości. Sama mówiła zresztą o sobie:
Jestem dziennikarką. Dlatego wiele moich piosenek to po prostu rymowane reportaże6.
Poezja Osieckiej jest do bólu kobieca, bardzo trafnie prezentuje stany wewnętrzne
kobiet zakochanych czy rozczarowanych, szczęśliwych czy wściekłych. Widać tu także dużo osobistego wkładu, jeżeli teksty te odnieść do wypowiedzi, listów, notatek
poetki. Twórczość stała się dla niej płaszczyzną, na której działała szczerze, przezwyciężając barierę chłodu i niedostępności, o której mówiła Magda Umer, porównując
Osiecką do bohatera baśni Królowa Śniegu o zlodowaciałym sercu. Szybko dodaje
jednak:
A tak pięknie umiała kochać w piosenkach7.
4 W. Młynarski, Nie ma już takich poetów!, wstęp do tomu Jeremi Przybora. Piosenki prawie wszystkie, Warszawa 2002, s. 5–10.
5 Por. z biografią Agnieszki Osieckiej, online, http://osiecka.pl/pl/5_agnieszka/24_biografia (4 grudnia 2011).
6 Ibidem.
7 Cyt. za: A. Bikont, Osiecka. Może jeszcze zostanę marynarzem, „Wysokie Obcasy” 17 kwietnia
1999, s. 31.
Dziennikarstwo i Media, 2012
© for this edition by CNS
DiM.indd 257
2013-02-05 12:33:08
258
Eliza Kowal
4.
Znaczne podobieństwa w stylu Przybory i Osieckiej można przypisywać faktycznej fascynacji twórczością mistrza gatunku, którą Osiecka przeżywała jeszcze długo
przed swoim debiutem. Są to porównania czysto teoretyczne, z drugiej jednak strony potwierdzone tym, co kochankowie pisali do siebie w swoich listach. Agnieszka
w jednym z nich pisze do Jeremiego:
Przepowiadałam sobie Twoje piosenki — a więc Grzeszczyka, Miłość niedużą, Kazia, Jesienną dziewczynę — i że Kąpiesz się nie dla mnie… I chyba wtedy zadzwoniłeś. Bardzo kocham Twoje piosenki
i chciałam Ci to powiedzieć, ale jedna Pani w recepcji ze strasznie poważną miną słuchała całego początku naszej rozmowy8.
Cytat ten świadczy o tym, jak duży udział miał w tym romansie element twórczości. Jako poeta Przybora bardzo Agnieszce imponował. I inspirował do tworzenia.
Najbardziej interesującym przykładem wzajemnej twórczej inspiracji jest epistolarna ewolucja utworu Na całych jeziorach Ty — jednej z najpopularniejszych piosenek Agnieszki Osieckiej. Utwór ten powstał pod wyraźnym wpływem Przybory i jego
piosenki Na całej połaci śnieg, o czym zresztą dwójka poetów pisała do siebie w listach. Nawiązywali także do dość zabawnej anegdoty dotyczącej artykułu w „Sztandarze Młodych”, gdzie autor rozpisywał się na temat tego, jak Osiecka zainspirowała
Przyborę do napisania Na całej połaci…, ponieważ prawdopodobnie nie poznał tych
dzieł w chronologicznej kolejności i znacząco uprościł proces gromadzenia materiałów do artykułu9.
Wracając jednak do tematu inspiracji i twórczo produktywnego romansu, przyjrzyjmy się ewolucji wspomnianych utworów, które w tomie korespondencji znaleźć
można w wielu różnych wersjach — od podstawowych poprzez najróżniejsze modyfikacje, po wyraźnie spersonalizowane i intymne wyznania.
Na całej połaci deszcz Jeremi Przybora napisał na potrzeby Kabaretu Starszych
Panów. Kiedy jednak zaczął zbliżać się okres bożonarodzeniowy, Starsi Panowie
zdecydowali wprowadzić do tekstu drobne zmiany i tak w 1965 roku powstał utwór
w najpopularniejszej swej wersji Na całej połaci śnieg.
W Listach na wyczerpanym papierze możemy znaleźć kilka wersji tego utworu,
którym Osiecka i Przybora bawią się, dopasowując go do sytuacji. W jednym z listów
Przybora pisze:
Na orła i reszkę — deszcz
Na skromną wywieszkę — deszcz
8
9
Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory listy…, s. 60.
Por. ibidem, s. 48.
Dziennikarstwo i Media, 2012
© for this edition by CNS
DiM.indd 258
2013-02-05 12:33:08
Podwójna miłość — o związku Agnieszki Osieckiej z Jeremim Przyborą
259
Na smutek z uśmieszkiem — deszcz
Na jedną Agnieszkę… — deszcz
(Listy10)
A oto kontynuacja lirycznego dialogu ze strony Osieckiej:
…Na starą piosenkę — deszcz —
na z Kępy panienkę — deszcz —
na pana Przyborę — deszcz —
na dusze dwie chore — deszcz
(Listy)
W jednym z listów Agnieszka Osiecka dedykuje natomiast Przyborze zupełnie
nową wersję znanej piosenki. I o ile Jan Borkowski w swoim artykule11 zwracał uwagę na ostrożne podejście do kwestii traktowania Na całych jeziorach… jako piosenki,
która powstała pod wpływem uczucia do Przybory, o tyle akurat w tym przypadku możemy bez cienia wątpliwości przywołać wersję niepozostawiającą wątpliwości
co do tożsamości adresata:
Na całej połaci — Ty
W marchewce i w naci — Ty
W gałązce akacji — Ty
Od Mazur do Francji — Ty.
A kto rozum traci— ja
Bez sióstr i bez braci — ja
Kto łzą się bławaci — ja
Z Przybory plagiacik — ja.
(Listy)
Ponadto uwagę zwraca tutaj pierwszy wers — zamiast „jezior” mamy „połać”, jak
u Przybory, dalej natomiast konstrukcja utworu nawiązuje już do „jezior”.
I jeszcze jeden ciekawy przykład „personalizacji”: oryginał autorstwa Osieckiej:
Zielono od marzeń — my,
na kładce i w barze — my.
Do pary, nie w parze
bezsenni ż e g l ar z e,
na całych jeziorach — my,
jednak my12.
10 Fragmenty wierszy pochodzące ze zbioru Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory listy na wyczerpanym papierze w dalszej części tekstu oznaczone będą takim skrótem.
11 Por. J. Borkowski, Listy na wyczerpanym papierze, czyli poetyckie mity, online, http://okularnicy.
org.pl/pl/3_aktualnosci/72_rozmowy_i_komentarze/428_listy_na_wyczerpanym_papierze_czyli_poetyckie_mity_pisze_jan_borkowski.html (dostęp: 4 grudnia 2011).
12 Agnieszka Osiecka. Najpiękniejsze wiersze i piosenki, Warszawa 2010, s. 57.
Dziennikarstwo i Media, 2012
© for this edition by CNS
DiM.indd 259
2013-02-05 12:33:08
260
Eliza Kowal
Adresowany do Jeremiego posiada jedną subtelną różnicę:
Zielono od marzeń — my
Na moście i w barze — my
Do pary, nie w parze — my
Bezsenni tek ś c i ar z e — my
(Listy)
Oto jak Osiecka potrafiła pracować szczegółem w sposób niezwykle intrygujący,
kreując jednocześnie atmosferę epistolarnej intymności, czyniąc z tekstu piosenki,
którą nuciła cała Polska, intymne wyznanie przeznaczone tylko dla jednej osoby.
Kolejny przykład „lirycznych zabaw” — na początek fragment piosenki Przybory
Inwokacja, znanej także jako Bez Ciebie, który posłużył Agnieszce Osieckiej jako materiał do stworzenia wierszyka na własne potrzeby:
[…]
Bez Ciebie jestem tak nudny,
jak akademie na cześć.
Bez Ciebie jestem tak trudny,
że trudno siebie mnie znieść.
[…]
Więc kim byś była — włóż
na siebie coś i rusz!
Od stołu wstań, z i m i e n i n w y j d ź ,
zrezygnuj z dań
i przyjdź!13
Fraza „z imienin wyjdź” została wykorzystana przez Agnieszkę w dniu imienin
żony Jeremiego. Osiecka pisze wówczas doń kartkę z wierszem, mającym albo nakłonić Przyborę do spotkania tego samego wieczoru, albo wyrazić tęsknotę za ukochanym w sposób spotęgowany poprzez tego rodzaju liryczną repetycję:
Gdy mnie nie cieszy wiara w postęp,
Ni szalik w kratkę ze Scotch-Shopu,
Gdy serce dźwigam niby krostę,
Gdy smętnie gładzę skroni popiół,
To jeden w sobie refren pieszczę
I myślę sobie — chcesz, to szydź,
A ja powtórzę go raz jeszcze:
„z i m i e n i n w y j d ź , z i m i e n i n w y j d ź …”
(Listy)
I ostatni już z wybranych przeze mnie przykładów nawiązań Osieckiej do twórczości Przybory — rzecz bardzo charakterystyczna i osobista. Mianowicie żartobliwy
pastisz utworu O Romeo, czy jesteś na dole?, śpiewanego przez Kalinę Jędrusik z Ka13
Jeremi Przybora. Piosenki prawie wszystkie, Warszawa 2002, s. 158–159.
Dziennikarstwo i Media, 2012
© for this edition by CNS
DiM.indd 260
2013-02-05 12:33:08
Podwójna miłość — o związku Agnieszki Osieckiej z Jeremim Przyborą
261
baretu Starszych Panów. Osiecka wykorzystuje tę piosenkę, aby wyznać coś ukochanemu, nawiązując żartobliwie do swojej skłonności do zakochiwania się w „łobuzach”. Pisze:
Cóż, Jeremi, że jest nam tak ładnie,
któż, Jeremi, mój sekret odgadnie,
że od książąt pobladłych
wolę mężczyzn upadłych —
o, Jeremi, czy jesteś już na dnie?
A ty jeszcze w krawacie, w binoklach,
a ja pytam, czyś kogoś już okradł,
nie wymagam byś nocą się śnił,
ale błagam, byś palił i pił.
(Listy)
Oto komentarz Przybory:
Pokazywałem Miniowi14 O, Jeremi, czy jesteś już na dnie?, bo jestem bardzo dumny z tego, że natchnąłem Cię pomysłem do tak świetnego utworku. Miniowi też bardzo się podobało. (Listy)
Wydawać by się mogło zatem, że Przybora odczytał sensy stojące za tym wierszem, mając na uwadze upodobania Osieckiej, zestawione na zasadzie kontrastu
z nienagannym (przynajmniej zewnętrznie) wizerunkiem Jeremiego. W kalendarzu
Agnieszki możemy jednak odnaleźć notatkę zapisaną ręką „Starszego pana”, będącą
odpowiedzią na O Jeremi, czy jesteś już na dnie?, pozostającą wciąż w stylu Przybory,
wyrażającą iście romantyczne podejście poety do tego związku. W tym momencie
wyraźnie ujawniają się różnice dotyczące postrzegania wzajemnej relacji. Oto fragment notatki z kalendarza Agnieszki:
O, Agnieszko, twarzyczko na chmurze!
O, Agnieszko, różyczko w purpurze!
Otwórz, otwórz Twe okno
Na tę moją samotność!
A na górze, jak zwykle, nikogo…
[…]
Deszczem zlało mnie, przegięło
Jestem stary, sterany Romeo
[…]
(Listy)
5.
Agnieszka i Jeremi nie tylko pisywali do siebie romantyczne czy żartobliwe wiersze.
Związek ten był dla nich także możliwością konfrontacji wzajemnych opinii na temat
14
Minio — Janusz Minkiewicz.
Dziennikarstwo i Media, 2012
© for this edition by CNS
DiM.indd 261
2013-02-05 12:33:08
262
Eliza Kowal
swojej twórczości. Wymieniali się zatem krótkimi recenzyjkami. Trudno określić,
czy w kontakcie bezpośrednim często przekazywali sobie do oceny swoją twórczość,
natomiast gdy analizuje się treści o tej tematyce zawarte w Listach…, wyraźnie widać,
że temat powracał, jednak nie był to w żadnym wypadku nadrzędny cel korespondencji. Twórczość jest w tym zbiorze listów kwestią dość marginalną, momentami
nawet trudną.
Jeremi był Agnieszką-poetką zachwycony. Nie szczędził jej pochwał i komplementów, choć czasami narzekał, że jeżeli Osiecka przesyła mu do oceny wiersze, są to jedynie fragmenty i urywki, trudne do recenzowania:
Lakoniczna Moja! Uroczo Ty piszesz, ale króciuteńko, może dlatego, że przeważnie na odwrotach15.
Kiedy jednak ma okazję dokładnie zapoznać się z tym, co Agnieszka napisała,
na przykład podczas spektaklu czy przy słuchaniu płyt, nie kryje entuzjazmu:
Wiesz Agnieszko, im dłużej słucham tych Twoich piosenek na płycie, tym bardziej mi się podobają — pięknie Ty piszesz, biorąc obiektywnie, a subiektywnie, to strasznie pode mnie (źle to określiłem,
ale wiesz, o co mi chodzi— trafiasz w to, na co jestem wrażliwy). Bardzo Ciebie podziwiam i uwielbiam […]16.
Z drugiej strony Przybora łaknie nieco większego zainteresowania wzajemną twórczością w tym związku, o czym zresztą pisze w jednym z listów. Ma to przede wszystkim związek ze wspomnianą „lakonicznością”. Osiecka odpowiada mu na to w sposób skromny, a może i kokieteryjny:
Rzeczywiście mało sobie mówimy konkretów na temat naszych utworów. Raczej ogólniki. Masz rację. Ale wiesz, jak to się dzieje: Mnie po prostu tak okropnie zależy na Twoim zdaniu, że aż się go boję
usłyszeć. Każde dobre słowo mnie rozpromienia, a krytyczne — zabija. Gdybyś mi powiedział coś złego
w połowie pisania czegoś tam, to już bym tego więcej nie ruszyła. Dlatego na ogół pokazuję Ci już pokończone i „ostygnięte” wierszyki. A czemu mówię Ci same pochwały? — Hm, po prostu lubię „Twój
ton”. Naprawdę, oprócz paru głupich drobiazgów, podobało mi się dotąd wszystko, co napisałeś, i nic
na to nie poradzę17.
Także w momencie, gdy Jeremi pisze do Agnieszki o swoich wątpliwościach
co do jakości musicalu Jedzcie stokrotki, który był mocno krytykowany przez Jerzego
Wasowskiego, Agnieszka mimo wszystko pozostaje entuzjastyczna:
Jeżeli ma to dla Ciebie jakieś znaczenie, to Ci melduję jak tekściarz tekściarzowi, że stokrotki są śliczne i superjadalne18.
15
16
17
18
Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory listy…, s. 45.
Ibidem, s. 54.
Ibidem, s. 80.
Ibidem, s. 76.
Dziennikarstwo i Media, 2012
© for this edition by CNS
DiM.indd 262
2013-02-05 12:33:08
Podwójna miłość — o związku Agnieszki Osieckiej z Jeremim Przyborą
263
6.
Ta nietuzinkowa historia miłosna, może dlatego, że tak długo pozostawała tajemnicą,
zafascynowała czytelników ze zdwojoną siłą. Bo wszystko tam jest niezwykle czarujące — gorące wyznania, barwne opisy uczuciowych uniesień kochanków, dedykowane
sobie wiersze, a nawet sprzeczki i wzajemne pretensje. Kreuje to obraz burzliwego,
ale silnego uczucia, które dziś jesteśmy skłonni idealizować i przypisywać mu wagę
romantycznej, wielkiej przygody miłosnej dwojga poetów. Spróbujmy jednak Listom
na wyczerpanym papierze przyjrzeć się z innej perspektywy — jako punkt wyjścia
do tych rozważań proponuję cytat z artykułu Jana Borkowskiego, bliskiego przyjaciela Agnieszki Osieckiej, który w swym tekście stara się zdekonstruować mit, jaki urósł
wokół Listów…:
Z pewnością w pierwszym okresie, który sama Poetka nazywała „na lipę”, romans był tylko flirtem
literackim. Agnieszka nie brała na serio wyznań miłosnych mężczyzny, który miał córkę w jej wieku,
drugą żonę i syna. Fakt, że był poetą i współtwórcą słynnego kabaretu imponował młodej dziewczynie.
Korespondencja z kimś takim była bez wątpienia atrakcyjną przygodą literacką. Dopiero po wyjeździe
do Anglii pod wpływem gorących listów Jeremiego Agnieszka zaczęła orientować się, że to coś więcej
niż flirt, przynajmniej z jego strony19.
Czy ta „atrakcyjna przygoda literacka” ewoluowała z czasem, przeradzając się
w faktyczną miłość — trudno powiedzieć. Jedno natomiast jest pewne — była to relacja niezwykle twórczo inspirująca, połączyła bowiem na krótki czas dwoje wybitnych ludzi, którzy o swoich dziełach dyskutowali w listach, przesyłając fragmenty
powstających piosenek oraz wiersze dedykowane tylko sobie. I z naszej perspektywy
to właśnie jest najcenniejsze — że mamy jeszcze jedną cząstkę Agnieszki, którą możemy się wzruszać i podziwiać, bez względu na ostateczne konkluzje.
Osobiście skłaniałbym się jednak bardziej ku wersji „nieromantyzującej”. Najbardziej wyrazistym dowodem na to, jak wiele znaczył dla Osieckiej Jeremi-poeta,
jest prawdopodobnie następujący cytat:
Może rzeczywiście nam to jakoś nie wychodzi. Ja Ci wciąż nawalam. Ty rzucasz słuchawkami i tak
bez końca. Ale nie naburmuszaj się na mnie zanadto. Przecież możemy sobie pójść do kina, czy jak…
Mówię Ci jak tekściarz tekściarzowi. Poza tym nigdy nie przestanę lubić Twoich wierszy […]20.
19 J. Borkowski, Listy na wyczerpanym papierze, czyli poetyckie mity, http://okularnicy.org.pl/pl/3_
aktualnosci/72_rozmowy_i_komentarze/428_listy_na_wyczerpanym_papierze_czyli_poetyckie_mity_
pisze_jan_borkowski.html (dostęp: 4 grudnia 2011).
20 Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory listy…, s. 160.
Dziennikarstwo i Media, 2012
© for this edition by CNS
DiM.indd 263
2013-02-05 12:33:08

Podobne dokumenty