Bierzesz kredyt? Przeczytaj umowę! Umowa kredytowa to dokument
Transkrypt
Bierzesz kredyt? Przeczytaj umowę! Umowa kredytowa to dokument
Bierzesz kredyt? Przeczytaj umowę! Umowa kredytowa to dokument równie ważny, co umowa zakupu mieszkania, tymczasem tylko nieliczni wiedzą, co tak naprawdę zawiera i jakie skutki niesie ze sobą jej podpisanie. Przyjrzyjmy się zatem bliżej umowie o kredyt hipoteczny. Choć zawarcie umowy kredytowej to poważne zobowiązanie, okazuje się, że wielu z nas czyta bankowe dokumenty jedynie pobieżnie. A przecież skutki decyzji o zaciągnięciu kredytu mieszkaniowego są długoletnie i mogą znacząco wpłynąć na nasze przyszłe życie! Dlatego czytajmy umowy! To pierwsza, a zarazem najważniejsza zasada, której przestrzegać powinni wszyscy kredytobiorcy. Oczywiście, łatwo zrozumieć niechęć do takiej lektury – bankowe dokumenty są zwykle bardzo obszerne, obfitują w prawniczo-finansowe zawiłości i niezwykle skomplikowane formuły, które niejednego przyprawić mogą o zawrót głowy. Jak zatem przebrnąć przez umowę kredytową? Najlepszym rozwiązaniem jest poprosić o pomoc doradcę kredytowego. Wyjaśni on znaczenie wszystkich zawiłych, niejasnych pojęć i paragrafów oraz pomoże właściwie zinterpretować każdy ze skomplikowanych zapisów zawartych w tych dokumentach. - Naszym podstawowym zadaniem jest jak najlepiej przygotować klientów do roli świadomych kredytobiorców – wyjaśnia Radosław Olszewicz, specjalista ds. kredytów hipotecznych firmy Alex T. Great Doradcy Finansowi. – Udzielamy odpowiedzi na wszystkie, nawet najbardziej oczywiste pytania. Edukujemy, instruujemy i wyjaśniamy wszystko to, co w umowie kredytowej może wydać się niejasne. Dzięki tym wskazówkom, klienci, którzy korzystają z naszej pomocy, mogą podjąć już w pełni świadomą, przemyślaną decyzję o tym, czy i na jakich zasadach chcą zaciągnąć bankowe zobowiązanie. Powróćmy teraz do treści umowy kredytowej. Składa się z dwóch części: części szczegółowej i ogólnej. Część ogólna określa podstawowe zasady nabycia kredytu mieszkaniowego, definiuje najważniejsze pojęcia, wskazuje zabezpieczenia i zasady, na jakich odbyć się może wcześniejsza spłata kredytu oraz sposób ustalania wysokości stóp procentowych. - Ta część umowy jest zwykle tożsama w każdym z banków i określa podstawowe zasady, na jakich udzielany jest kredyt mieszkaniowy – tłumaczy Radosław Olszewicz z Alex T. Great. – Z kolei część szczegółowa dotyczy już wybranego kredytobiorcy i wskazuje, bardzo dokładnie, wszelkie warunki i zasady, na jakich kredyt otrzyma pan Kowalski czy Nowak. Olszewicz zaznacza, że każda z omawianych części umowy hipotecznej zawiera szereg zapisów, które nieprzywykłemu do finansowego żargonu odbiorcy wydawać się będą z pewnością niejasne, zawiłe. – Właściwie zrozumienie zasad bankowości hipotecznej wymaga bogatej wiedzy teoretycznej, wieloletniej znajomości tematu, dlatego zachęcamy do kontaktu z doradcami kredytowymi lub choćby pracownikami banku, w którym staramy się o wsparcie dla naszego zakupu – wyjaśnia Olszewicz. I dodaje: – Pomoc doradcy kredytowego jest bezpłatna, dlatego warto skorzystać z okazji i zapytać o to wszystko, co po pierwszym, choćby i pobieżnym, przeczytaniu takiej umowy, wydawać się może niejasne. Chętnie odpowiemy na każde pytanie. A ważnych pytań, które warto zadać, jest tu bardzo wiele. Dla przykładu – na co zwrócić szczególną uwagę, czytając zapisy umowy kredytowej? A odpowiedź brzmi: na terminy. Szalenie istotne, bo nakładające na kredytobiorcę określone obowiązki, z których powinien się on sumiennie i na czas wywiązać. Jednym z nich jest choćby, wyraźnie wskazany w umowie, termin dostarczenia do banku aktu notarialnego nieruchomości. Dodajmy przy tym, że część zapisów dotyczy także uprawnień klienta, jakie nabywa on z chwilą podpisania takiej umowy. Mowa tu m.in. o prawie do wcześniejszej spłaty kredytu. O co jeszcze warto zapytać doradcę? Ot, choćby o to, czy możliwa jest zmiana zapisów umowy kredytowej na życzenie klienta. A jak brzmi odpowiedź? – Część ogólna tego dokumentu jest trwała i nienegocjowalna. Możemy wprawdzie przedstawić taką propozycję w banku, nie należy jednak oczekiwać, że ten wyrazi zgodę na jakąkolwiek zmianę. Powód jest dość oczywisty: za kształt umowy kredytowej odpowiadają specjaliści z zakresu prawa bankowego, których wiedza daje silną podstawę, by uznać opracowane przez nich regulacje i zapisy za poprawne, zasadne i zgodne z literą prawa. Możliwe i pożądane jest za to negocjowanie warunków szczegółowych takiej umowy, zwłaszcza tych, które dotyczą wysokości marży i prowizji, na jakich udzielony zostanie kredyt – odpowiada Radosław Olszewicz z Alex T. Great Doradcy Finansowi. A czy z podpisanej już umowy kredytowej można się wycofać? – Tak, to jeden z podstawowych zapisów każdej umowy kredytowej – tłumaczy Olszewicz. – Kredytobiorca ma prawo wycofać się z podpisanej z bankiem umowy hipotecznej w terminie 10 dni od dnia złożenia takiego podpisu. Trzeba jednak pamiętać, że w wybranych bankach może się to wiązać z dodatkowym kosztem w postaci opłaty przygotowawczej. Pamiętajmy także, że każdy bank ma swój własny wzór umowy hipotecznej. I choć – co do zasady – wzory umów różnych banków są do siebie zbliżone, różnice dotyczyć mogą spraw dla klienta ważnych: kosztów obsługi kredytu, kosztów obsługi konta bankowego czy zasad ubezpieczenia zakupionej nieruchomości. Rozsądek podpowiada zatem, by przeczytać wnikliwie umowę każdego z banków, którego ofertę poważniej rozważamy. Tu znów przydać się może doradca kredytowy – ci najbardziej doświadczeni, o gruntownej wiedzy, znają wszelkie niuanse i szczegóły, jakie różnią umowy wybranych kredytodawców. Może więc warto rozważyć pomoc takiego doradcy, nim podejmiemy ostateczną decyzję o zakupie kredytu mieszkaniowego? Pamiętajmy – umowa hipoteczna wiąże z bankiem na długie lata, dlatego dobrze jest wybrać naprawdę dobrą i bezpieczną ofertę kredytową. Opracował: Tomasz Kulpa Alex T. Great Doradcy Finansowi (08.12.2014)