oddać laptopa

Transkrypt

oddać laptopa
Sygn. akt III K 888/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 22 lipca 2015 r.
Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie Wydział III Karny w składzie:
Przewodniczący – SSR Maciej Jabłoński
Protokolant – stażysta Agata Kowalewska
Prokurator–Jakub Ciborski
po rozpoznaniu w dniu28.01.2015 r., 20.03.2015 r., 02.06.2015r., 14. 07.2015 r. 22.07.2015 r.
sprawy
R. D. – s. E. i B. z d. M. , ur. (...) w W.,
oskarżonego o to, że:
1. w okresie od grudnia 2010 r. do marca 2011 r. w W. przy ul. (...) działając w krótkich ostępach czasu, w wykonaniu
z góry powziętego zamiaru, dokonał przywłaszczenia mienia powierzonego w postaci laptopa m-ki S. (...) o wartości 3
500 zł oraz telefonu komórkowego m-ki N. (...) o wartości 600 zł o łącznej wartości strat 4 100 zł na szkodę M. S. (1);
tj. o czyn z art. 284 § 2 kk w zw. z art. 12 kk;
2. w lutym 2010 r. z G. przy ul. (...) dokonał przywłaszczenia mienia powierzonego w postaci komputera stacjonarnego
o wartości 1000 zł czym działa na szkodę A. B.,
tj. o czyn z art. 284 § 2 kk
3. w okresie od marca 2008 r. do czerwca 2010 r. w bliżej nieustalonym miejscu, działając w celu osiągniecia
korzyści majątkowej, w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, doprowadził A. B. do
niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem w łącznej kwocie ok. 5 000 zł poprzez wprowadzenie jej w błąd, co
do zamiaru zwrotu pożyczonych mu pieniędzy,
tj. o czyn z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 12 kk
4. w okresie od kwietnia 2010 r. do czerwca 2010 r. przy ul. (...) w G. dokonał zaboru w celu przywłaszczenia mienia
w postaci pierścionka ze złota o wartości ok. 1 000 zł oraz łańcuszka ze złota o wartości ok. 3 000 zł o łącznej wartości
strat 4 00 zł na szkodę A. B.,
tj. o czyn z art. 278 § 1 kk
5. w okresie od 08 do 10 kwietnia 2010 r. w W., działając w celu osiągniecia korzyści majątkowej, w krótkich odstępach
czasu w wykonaniu z góry powziętegozamiaru, doprowadziłBarbarę S. do niekorzystnego rozporządzenia własnym
mieniem w łącznej kwocie 9 000 zł, poprzez wprowadzenie jej w błąd, co do zamiaruzwrotu pożyczonych pieniędzy,
tj. o czyn z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 12 kk
6. w dniu 16 kwietnia 2011 r. w N., działając w celuosiągniecia korzyści majątkowej, doprowadził A. S. do
niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem w kwocie 4250 zł poprzez wprowadzenie go w błąd, co do zamiaru
zwrotu pożyczonych pieniędzy,
tj. o czyn z art. 286 § 1 kk
orzeka:
I. R. D. uniewinnia od dokonania czynu opisanego w pkt 4 aktu oskarżenia i wtym zakresie koszty postępowania
przejmuje na rachunek Skarbu Państwa.
II. R. D. uznaje za winnego dokonania zarzucanych mu w pkt 1-3, 5-6 czynów i za to:
- za czyn z pkt 1 aktu oskarżenia przyjmując, iż wartość laptopa nie przekroczyła 2 000 zł zaś telefonu 400 zł na
podstawie art. 284 § 2 kk wymierza mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności;
- za czyn z pkt 2 aktu oskarżenia przyjmując, iż wartość komputera nie przekroczyła 800 zł na podstawie art. 284 §
2 kk wymierza mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności;
- za czyn z pkt 3 aktu oskarżenia przyjmując, iż kwota niekorzystnego rozporządzenia wynosiła nie mniej niż 2 000 zł
na podstawie art. 286 § 1 kk wymierza mu karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności;
- za czyn z pkt 5 aktu oskarżenia na podstawie art. 286 § 1 kk wymierza mu karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności;
- za czyn z pkt 6 aktu oskarżenia na podstawie art. 286 § 1 kk wymierza mu karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności.
III. Na podstawie art. 85 kk i 86 § 1 kk wymierza oskarżonemu karę łączną 4 (czterech) lat pozbawienia wolności;
IV. Na podstawie art. 46 § 1 kk zobowiązuje oskarżonego do naprawienia szkody w całości poprzez zapłatę na rzecz
M. S. (1) kwoty 2 400 zł, A. B. kwoty 2 800 zł, B. S. kwoty 9 000 zł, A. S. kwoty 4 250 zł.
V. Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. C. wynagrodzenie za obronę z urzędu w kwocie 588 zł plus podatek
VAT;
VI. Na podstawie art. 624 § 1 kpk zwalnia oskarżonego od opłaty a koszty postępowania przejmuje na rachunek Skarbu
Państwa.
III K 888/14
UZASADNIENIE
Na podstawie zebranego materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny w sprawie:
R. D. przedstawiając się jako M. G. i posługując się dokumentem tożsamości wystawionym na takie dane w marcu
2008 roku nawiązał kontakty towarzyskie z A. B.. Po pewnym czasie oskarżony zamieszkał z nią razem i w okresie
od maja 2008r do kwietnia 2010r przebywał na stałe w jej miejscu zamieszkania zaś od kwietnia 2010 r do czerwca
tegoż roku mieszkał wraz z pokrzywdzoną u jej rodziców. W tym czasie z mieszkania rodziców zginęły łańcuszek
złoty i pierścionek należący do pokrzywdzonej. Jeszcze wcześniej, w lutym 2010r oskarżony miał zająć się sprzedażą
komputera stacjonarnego pokrzywdzonej o wartości około 1000zł który wziął ale nie rozliczył się z pokrzywdzoną.
W międzyczasie prosił pokrzywdzoną o pożyczki pieniężne, których do zakończenia znajomości i po jej ustaniu nie
zwrócił, a których ogólna wartość była nie mniejsza niż 2000zł.
W październiku 2010r oskarżony nawiązał znajomość z M. S. (2), z którą po pewnym czasie zamieszkał. Również i
w tym przypadku oskarżony posługiwał się danymi personalnymi M. G.. W toku znajomości oskarżony zastawił w
lombardzie jej telefon komórkowy motywując to tym, że potrzebuje gotówki i wkrótce go wykupi. Oskarżony także pod
pretekstem wykonania naprawy laptopa pokrzywdzonej przywłaszczył go sobie. W tajemnicy przed pokrzywdzoną
zaciągnął u jej ciotki B. S. pożyczkę, rzekomo na spłatę zadłużenia m.in. pokrzywdzonej w kwocie 9000zł a także u
ojca pokrzywdzonej ( także w sekrecie przed pokrzywdzoną) w kwocie 4250zł na której udzielenie A. S. zaciągnął
zobowiązanie w (...). Pieniądze miały być przeznaczone na leczenie onkologiczne oskarżonego.
Oskarżony w przypadku każdej znajomości wytwarzał u pokrzywdzonych fałszywe przekonanie, że jest osobą bardzo
majętną tylko aktualnie nie może skorzystać ze swoich zasobów finansowych.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów:
Wyjaśnień oskarżonego R. D. (k- 147-148, 261), zeznań świadków: A. B. (k- 10, 262-263), M. S. (1) (k- 4-6, 263-264),
B. S. (k-28-29, 264-265), A. S. (k- 54-55, 265-264), I. B. (k-292-293) oraz dokumentów zaliczonych do materiału
dowodowego według wykazu z k- 302.
Sąd jedynie częściowo dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego. O ile fakty jego kolejnych związków z pokrzywdzonymi
nie budzą wątpliwości to już szczegóły tych relacji stanowią linię obrony oskarżonego. Żaden bowiem dowód nie
potwierdził problemów alkoholowych M. S. (1) jak i jej skłonności do gry na automatach, ani też dużych długów, tak
samo tylko oskarżony twierdzi jakoby wspólnie zastawiali rzeczy w lombardzie podczas gdy laptop miał być przezeń
wzięty w celu rzekomej naprawy. Także przesłuchani świadkowie tj. A. S., B. S. i M. S. (1) nie potwierdzili faktu
rozmaitych uzależnień pokrzywdzonej a dwoje pierwszych z nich wskazywało, że oskarżonemu zależało aby M. S. (1)
nie dowiedziała się o zaciągniętych przez oskarżonego pożyczkach, co zadaje kłam jego wyjaśnieniom jakoby zaciągał
je wespół z M. S. (1). Także twierdzenia oskarżonego odnośnie zdarzeń w czasie związku z A. B. nie potwierdzają się
w relacjach świadków w zakresie braku pożyczek i wspólnego z pokrzywdzoną sprzedania komputera. Jedynie ( w
braku dowodów przeciwnych) zaprzeczenia oskarżonego co do kradzieży biżuterii na szkodę A. B. muszą być uznane
za wiarygodne.
Sąd dał wiarę zeznaniom świadków. Są one logiczne i konsekwentne oraz częściowo potwierdzone dokumentami i
wzajemnie się uzupełniające ( świadkowie S. i osobno A. i I. B.). Sąd wziął pod uwagę, że świadkowie, co do zasady
mają powody do tego aby być negatywnie nastawieni do oskarżonego z przyczyn emocjonalnych. Zawiódł wszak
pokrzywdzonych także w sensie życiowym. Nie widać jednak było w żadnych zeznaniach świadków chęci zaszkodzenia
oskarżonemu, który budził w części z nich współczucie (określono go jako dobrego człowieka, który się pogubił k-263,
czy deklarowano współczucie k- 292). Wobec powyższego należało uznać zeznania świadków za w pełni wiarygodny
materiał dowodowy.
Sąd zważył, co następuje:
W świetle zebranego materiału dowodowego nie ma podstaw do uznania oskarżonego winnym czynu opisanego w
punkcie 4 aktu oskarżenia. Sprawstwo oskarżonego, aczkolwiek oczywiście dość prawdopodobne, nie jest pewne.
Dowody wskazują na koincydencję czasową zaginięcia wskazanych przedmiotów z zamieszkiwaniem oskarżonego
wraz z pokrzywdzoną w domu jej rodziców. Poza faktem tej zbieżności nie istnieje inny dowód, choćby pośredni
wskazujący na oskarżonego. W jednym miejscu mieszkało pięcioro dorosłych osób oraz bywał tam często chłopak
siostry pokrzywdzonej, znany wszystkim od dawna. W takim układzie możliwe jest także i to, że inna osoba
spowodowała stratę w sumie niewielkich gabarytowo przedmiotów lub że zaginęły one oddzielnie bez udziału złej
woli oskarżonego. Uznanie oskarżonego winnym tego akurat czynu opierałoby się na mechanizmie przypisania winy
za jeden czyn na podstawie zasadnych zarzutów dotyczących innych zachowań, a nie jest to konstrukcja myślowa
dopuszczalna na gruncie procesu karnego jako podstawa skazania. Dlatego też od tego zarzutu oskarżony został
uniewinniony.
Jak idzie o czyn z pkt 5 to zeznania B. S. nie pozostawiają wątpliwości, co do tego, że dokonała ona rozporządzenia
mieniem w postaci kwoty o łącznej wysokości 9000zł podzielonej na dwie raty. Oczywiste jest także, że to oskarżony
doprowadził ją do przekazania mu tej kwoty. To on bowiem, posługując się argumentami emocjonalnie istotnymi dla
pokrzywdzonej poprosił ją o pożyczkę, którą w rezultacie dostał. Oskarżony osiągnął ten efekt poprzez wprowadzenie
pokrzywdzonej w błąd dwojakiego rodzaju. Po pierwsze w zakresie celu pożyczki, którym miała być pomoc bratanicy
pokrzywdzonej, po drugie zaś co do możliwości spłaty pożyczki i to w ciągu kilku dni. Oskarżony przedstawiał się
jako osoba posiadająca stałe źródło zarobku, a co więcej będąca w przededniu niemal uzyskania dostępu do kwoty
ok. 300.000zł. Jasne jest że te okoliczności jakie pokrzywdzona przyjęła za prawdziwe wpłynęły na jej sytuację
motywacyjną. Pożyczenie znacznej kwoty pieniędzy na szlachetny wszak cel (pomoc członkowi własnej rodziny) i to
osobie bardzo zamożnej, potrzebującej ich niejako tylko chwilowo jest czym innym niż decyzja o pożyczce komuś o
złej kondycji materialnej nie rokującemu nadziei na ich zwrot. Rozporządzenie jakiego dokonała pokrzywdzona było
niekorzystne, gdyż nie mogła liczyć na zwrot kwoty pożyczki, a to z racji braku możliwości finansowych oskarżonego
w takim zakresie. Tym samym oskarżony dopuścił się na jej szkodę przestępstwa oszustwa ujętego w art. 286 § 1 kk.
Niemal identyczny modus operandi zastosował oskarżony w przypadku opisanym w pkt 6 aktu oskarżenia. Tu także
wywołując współczucie co do swojej osoby jako chorego na nowotwór i pragnącego poddać się szybszej operacji jako
swoistego prezentu dla swojej partnerki (czyli córki pokrzywdzonego) a także wykorzystując naturalne sprzyjanie
pokrzywdzonego interesom bliskiej osoby skłonił go do zaciągnięcia pożyczki w instytucji parabankowej, aby otrzymać
pieniądze jako pożyczkę. I w tym przypadku przekonał pokrzywdzonego, że jest posiadaczem znacznego majątku,
z którego nie może jeszcze chwilowo ( przez około 20 dni) korzystać, ale z którego niezwłocznie spłaci pożyczkę.
Pokrzywdzony zatem zadłużając się dla spełnienia prośby oskarżonego, działał w błędnym przeświadczeniu, że po
pierwsze przeznacza pieniądze na cel godny wsparcia, a po drugie, ze pożycza je człowiekowi całkowicie wypłacalnemu,
który chce i może je oddać. Oczywiście i w tym przypadku rozporządzenie mieniem dokonane pod wpływem
próśb oskarżonego było niekorzystne, gdyż dokonane na rzecz osoby nie mającej takiego celu jak wskazywał a co
najistotniejsze nie mającego ani możliwości ani chęci zwrotu pożyczki. Tym samym oskarżony dopuścił się także i
w tym wypadku przestępstwa z art. 286 § 1 kk. Dodatkową okolicznością przemawiającą przeciwko oskarżonemu
w przypadku obu omawianych czynów (choć nie tylko tych dwóch) jest fakt konsekwentnego ukrywania swojej
tożsamości przez niego i prezentowania się pod danymi personalnymi innej osoby. Zabieg taki, podejmowany wobec
osób, z którymi wchodzi się w relację o charakterze towarzyskim, wskazuje na zakładaną z góry chęć uniknięcia ze
sobą kontaktu i możliwości odnalezienia w przyszłości, a to z kolei implikuje przypisanie oskarżonemu znacznej dozy
premedytacji w przestępczym działaniu.
Co do czynu z pkt I to w świetle zeznań M. S. (1) nie ma wątpliwości, ze była właścicielką laptopa i telefonu.
Jak wskazała Laptop miał być dla niej prezentem od oskarżonego, który został kupiony od jej kolegi, z tym, że
szczególny charakter tego prezentu polegał na tym, iż pokrzywdzona do dnia rozprawy spłacała jego zakup. Należał
jednak do niej i oskarżony zabierając go w celu rzekomej naprawy nie miał uprawnień do dysponowania nim jak
właściciel a tak uczynił. Wziął go za zgodą pokrzywdzonej i nigdy nie zwrócił, czyli wykonywał nad nim pełną władze
faktyczną z wyłączeniem pokrzywdzonej. Identyczny stan rzeczy występował co do telefonu komórkowego. Oskarżony
zastawił go w lombardzie tłumacząc pokrzywdzonej, że wkrótce go wykupi i zwróci. Z zeznań pokrzywdzonej wynika
stan przyzwolenia z jej strony opartego na zaufaniu do oskarżonego, co każe uznać, że oskarżony postępował
z tą rzeczą za zgodą lub przynajmniej akceptacją właściciela. Zamiast jednak wykonać swoje zobowiązanie i
doprowadzić do zwrotu telefonu nie uczynił tego swobodnie w rezultacie rozdysponowując otrzymana kwotą pieniędzy
i godząc się z faktem pozostawienia telefonu bez wykupienia czyli postępując tak jakby był jego właścicielem. Tym
samym wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 284 § 2 kk. Sąd uznał, że wobec ukrywania swojej tożsamości
i współistnienia omawianych zachowań w czasie z faktem nie objętym zarzutem tj. wzięcia przez pokrzywdzoną
pożyczki dla oskarżonego w kwocie 2000zł, którą miał zwrócić lecz tego nie zrobił, postępowanie oskarżonego w
przypadku omawianego zarzutu nosi cechy wykonywania uprzednio powziętego zamiaru, czyli uzyskania wszelkich
możliwych korzyści materialnych kosztem majątku pokrzywdzonej. Sąd przyjął mniejszą wartość przedmiotów czynu
zabronionego niż podawała to pokrzywdzona. Sąd ufając, że pokrzywdzona zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą podaje
wartość tych rzeczy wziął pod uwagę pewien nieunikniony stopień pomniejszenia wartości rynkowej przedmiotów
używanych. Nie mogąc dokonać ich wyceny z powodu braku fizycznego dostępu do nich, należało przyjąć ich
zmniejszoną wartość szacunkowo odejmując ( w przybliżeniu) jedną trzecią wartości jako poprawkę na podejście
właściciela, który z oczywistych powodów widzi z reguły utraconą rzecz jako cenniejszą. Jest to zresztą ogólna
prawidłowość, że własne przedmioty przeszacowuje się, a cudzych niedoszacowuje.
Co do zarzutu z pkt 2 to sytuacja jest podobna do czynu z pkt 1. Jak wynika z zeznań pokrzywdzonej i w tym
wypadku oskarżony wziął za zgodą pokrzywdzonej ( A. B. tym razem) komputer, z tą różnicą, że nie miał go oddać
do naprawy ale sprzedać. Do zakończenia znajomości nie rozliczył się z tej operacji i jej wynik tym samym powiększył
jego własny majątek. Oskarżony zatrzymując sam komputer czy uzyskaną z jego sprzedaży sumę postąpił z nim
jakby był jego właścicielem, a wyłączył całkowicie od władania nim osobę, która mu go powierzyła czym wyczerpał
znamiona przestępstwa z art. 284 § 2 kk. Analogicznie jak w poprzednio przypadku Sąd uznał za zasadne dokonanie
korekty wartości rzeczy aby nie przypisywać oskarżonemu przestępstwa o większym rozmiarze skutków finansowych
niż były w rzeczywistości. W przypadku sprzętu stacjonarnego, jako mniej atrakcyjnego niż bardziej nowoczesne i
reklamowane urządzenia przenośne skala przeszacowania wartości przez właściciela jest mniejsza, stąd Sąd przyjął
wartość zmniejszoną o 20 procent.
Co zaś do czynu z pkt 3 to zdaniem Sądu nie ma wątpliwości, że oskarżony dopuścił się oszustwa. Pokrzywdzona
dokonała rozporządzenia mieniem na korzyść oskarżonego w postaci udzielania mu kilku pożyczek. Oskarżony
przedstawiał się jako osoba posiadająca znaczne środki finansowe ze sprzedaży mieszkania w kwocie 200.000zł i
ukrywał swoją prawdziwą tożsamość. Tym samym pokrzywdzona udzielając mu pożyczek działała pod wpływem
błędu co do tego jakiej osobie ich udziela. Błędnie mniemała, że jest to stosunkowo majętny M. G. i liczyła, że taka
osoba może je zwrócić. W istocie pożyczała je komu innemu, pozbawionemu zaplecza finansowego. Ten więc błąd do
jakiego doprowadził sam oskarżony był podstawą jej działania, a rozporządzenie jakiego dokonała miało charakter
niekorzystny, z uwagi na brak osoby mogącej rzeczywiście zaoferować zwrot pożyczek. Pokrzywdzona udzieliła ich
z inicjatywy oskarżonego i na jego korzyść. Tym samym oskarżony dopuścił się przestępstwa z art. 286 § 1 kk. Sąd
kierując się stanowiskiem pokrzywdzonej przedstawionym na rozprawie uznał, że należy przyjąć dolną granice kwoty
pożyczki wskazywaną przez pokrzywdzoną tj. 2000zł.
Sąd wymierzając kary za poszczególne czyny wziął pod uwagę wyjątkowy ładunek złej woli jaki cechował
działania oskarżonego. Będąc w kolejnych związkach swoimi przestępczymi zachowaniami obejmował różne sposoby
powiększania swojego majątku kosztem pokrzywdzonych. I tak co do A. B. sięgnął zarówno po przywłaszczenie
jak i oszustwo. Jeśli dodać do tego przezornie, od samego początku ukrywaną tożsamość, to działania oskarżonego
nabierają cech już nawet nie premedytacji, lecz kryminalnego profesjonalizmu i w ocenie Sądu wskazują, że jego
podstawowym celem przyświecającym zawarciu znajomości było żerowanie na majątku pokrzywdzonej. Stąd też kary
jednostkowe nie mogą być karami minimalnymi i winny odzwierciedlać dezaprobatę dla jego postawy. Stąd kara 1 roku
za przywłaszczenie i 2 lat za oszustwo jawią się jako konieczne, pomimo ograniczonej wartości przedmiotów czynu
zabronionego. W kolejnym związku, także ukrywając swoją tożsamość oskarżony eksplorował przestępczo nie tylko
majątek swojej ówczesnej partnerki dopuszczając się przywłaszczenia, ale też dokonał oszustw na szkodę członków
jej rodziny posługując się przy tym argumentami ściśle związanymi z jego relacją z B. S., co wzmacnia przekonanie
Sądu o instrumentalnym charakterze jego związku z pokrzywdzoną. Zwraca uwagę wyjątkowy cynizm oskarżonego,
który namawiał ojca pokrzywdzonej do wzięcia pożyczki aby tylko otrzymać od niego gotówkę, mimo, że jeszcze był on
zadłużony z tytułu poprzednich zobowiązań. Z tych względów Sąd uznał karę jednego roku pozbawienia wolności za
przywłaszczenie mienia i 2 lat za każde z oszustw za adekwatną i potrzebną. Sąd orzekając karę łączną wziął pod uwagę,
że oskarżony działał w każdym z przypadków z dużą premedytacja, i szerokoaspektowo tj. wykorzystywał kolejne
związki do jak najwydajniejszego eksploatowania ekonomicznego zarówno swoich partnerek jak i ( w przypadku M. S.
(1)) jej najbliższych. Przekonuje to o konieczności wymierzenia dolegliwej dla oskarżonego kary pozbawienia wolności
w wymiarze 4 lat i orzeczenia naprawienia szkody, tak aby nie tylko w efekcie nie odniósł on materialnego profitu
ze swych przestępstw, ale też zapłacił odczuwalną cenę życiową w postaci codziennego dyskomfortu pozbawienia
wolności na relatywnie odczuwalny okres czasu.
Wobec powyższego należało orzec jak w sentencji wyroku.

Podobne dokumenty