Pory roku - Wiosna!!! - MGOK Kalisz Pomorski

Transkrypt

Pory roku - Wiosna!!! - MGOK Kalisz Pomorski
KWIECIEŃ 2010
NR IV (63)
Pory roku - Wiosna!!!
iemia ustawiona jest w stoZ
sunku do Słońca pod kątem
i w tej pozycji krąży wokół niego. Na-
chylenie to nie jest duże, ale ma ogromny
wpływ na życie całej przyrody ożywionej, która za każdym razem musi się
dostosowywać do wynikających z niego
zmian pór roku. W klimacie umiarkowanym, w zasięgu którego znajduje się
obszar Polski, następują po sobie cztery
pory roku. Wszystkie niosą ze sobą
charakterystyczne zmiany w otoczeniu
przyrodniczym, wszystkie są piękne i zachwycające dla poetów, kompozytorów,
malarzy, fotografów, dla każdego z nas.
Antonio Vivaldi podkreślił walory każdej z pór w sposób muzyczny w swoich
koncertach z cyklu „Cztery pory roku”,
z których dla mnie osobiście najbardziej
radosny jest koncert E-dur pt. „Wiosna”. Wiosną dni szybko się wydłużają,
a rośliny zaczynają rozwijać swoje pąki,
by za chwilę okryć się kwieciem. Na
miejsca lęgowe powracają z dalekich
stron ptaki wędrowne, aby złożyć jaja
i wychować pisklęta. Cała przyroda ożywia się i budzi do życia po zimowym wyciszeniu i uśpieniu. Wiosna - jasna Pani
w słonecznym obleczeniu, zaprasza
nas świergotliwym powrotem ptaków,
wiosenną wichurą, szmerem strumienia, nagłą zielonością do opuszczenia
domowych murów i do spotkania z nią
wśród pól, ogrodów, łąk i parków, na leśnych polanach. Zachęca do aktywności
i otwartości, do oddychania pełną piersią i do tego, aby cieszyć się tą kolejną
wiosną w życiu. Czas wiosenny to
okres przygotowań do Świąt Wielkiej
Nocy, z wypiekami, żurem, pisankami,
z dyngusem. Są jeszcze wsie gdzie do
dziś w okresie świątecznym dziewczęta chodzą z „gaikiem”, a chłopcy
z „kogucikiem”. A kiedy mamy dość
świętowania szukamy relaksu i wyciszenia podczas spaceru. Znajdujemy tam
wówczas kolorowe ukojenie w postaci
kwitnących roślin: zawilców, sasanek,
przylaszczek, przebiśniegów, krokusów, pierwiosnków. Popatrzmy na nie
i tyle. Nie zrywajmy, nie przesadzajmy,
popatrzmy i idźmy dalej. Zostawmy je
tam gdzie rosną, bo to ich środowisko
życia, a przede wszystkim pamiętajmy,
z naturą, z ludźmi są nam potrzebne.
Są tak oczywiste i naturalne, jak naturalne są następstwa pór roku. Wszyscy się
zmieniamy wraz z nadchodzącą wiosną,
bo to przecież nasza kolejna, bogatsza
w doświadczenia wiosna życia. Z okazji
tej wiosny i z okazji świąt, wszystkim
życzę radosnych i satysfakcjonujących
przemian i oby na lepsze. Żeby nam
zające skakały po łące, żeby króliki
że są to rośliny chronione. A czym byłoby nasze otoczenie bez tych pięknych
i skromnych kwiatów? Może tym samym, czym byłyby bajki Ignacego
Krasickiego bez swych zwierzęcych
bohaterów – czyli bez sensu. Czym
byłaby powieść Elizy Orzeszkowej
„Nad Niemnem”, bez ludzi
ziemi, wielbicieli przestrzeni
„otwartej”, którzy kochają lasy,
pola, łąki. Nudzą ich salony,
bo uwielbiają pracować. Budzą
się o poranku (szkoda, że nie
przebudzeni utworem Edwarda
Griega pt. „Poranek”, milej by
się im wstawało!), pracują w
słoneczne południe do wieczora,
a potem zmęczeni wsiadają
do łodzi i płyną po Niemnie
wśród gwieździstej nocy. Wiosenne kontakty z przyrodą,
nie wpadały we wnyki, żeby kwiaty
zakwitały, żeby ptaki nam śpiewały, by
radosny był świat cały, żeby portfel nie
był mały, by pieniędzy wystarczało, żeby
życie rozpieszczało.
STENIA Wiosenna
BIURO
KREDYTOWE
OFERTA 10 BANKÓW
ul. Krzywoustego 7
78-540 Kalisz Pomorski
tel: 94 716 41 75
poniedziałek – piątek 9.00 – 17.00
STR. 2
S
OŚWIATA I KULTURA
ZYGZAK Z KRZYŻYKIEM
obotnie popołudnie 6 marca br. było
niezwykłą okazją, by zbliżający się
Dzień Kobiet uczcić spędzając czas w atmosferze z artystyczną nutką.
Spotkanie rozpoczęliśmy od otwarcia
wystawy haftu krzyżykowego, prezentowanej w Galerii „Za Filarami” oraz spotkania
z jej autorką Beatą Fyczok, która wraz
z najbliższymi przyjechała z niewielkiej
miejscowości leżącej nieopodal Morąga na
Warmii i Mazurach. Autorka wystawy obecnie sama projektuje wzory, a pasja dostarcza
jej ogromnej satysfakcji. Każdej wykonywanej przez siebie pracy oddaje serce, stąd też
tytuł wystawy.
Tuż po otwarciu wystawy publiczność
obejrzała ponadgodzinny występ kabaretu
ZYGZAK, pełen skeczów i żartów dnia
codziennego. Z pewnością długo będziemy
wspominać poszukiwanie drogi do Kalisza,
naukę tanga, czy też korzystania z telefonów
alarmowych. Niezwykłe emocje towarzyszyły również „zebraniu w spółdzielni mieszkaniowej”, którą od lat rządzi Jedyny
Pan Prezes dbający o dobro mieszkańców, a w szczególności
o finanse spółdzielni.
W
OŚWIATA
OSIĄGNĄĆ SUKCES
„Jeśli widzisz coś w swoim umyśle, to wkrótce będziesz miał to w ręku” (Rhonda Byrne)
O
Panowie tworzący kabaret „odchylony od pionu, ale zbliżony
do poziomu”, dołożyli wszelkich starań, by publiczność wyszła
z sali z szerokimi uśmiechami.
ano
DZIEŃ KOBIET
wielu źródłach możemy odnaleźć następujące informacje dotyczące 8 marca, a mianowicie, że tego
dnia obchodzimy Dzień Kobiet. Święto to pierwszy raz było
obchodzone w roku 1911. Ustanowiono je dla upamiętnienia
walki o prawa wyborcze i lepsze warunki pracy. W roku 1908
w Nowym Jorku 15 tysięcy pracownic fabryki tekstylnej strajkowało walcząc o swoje prawa. Właściciel fabryki zamknął
kobiety - próbując nie dopuścić do większego rozgłosu akcji.
STR. 3
Niestety nagle wybuchł pożar w którym zginęło 129 kobiet.
W Polsce święto to było obchodzone w czasach PRL-u.
Kobiety dostawały wtedy zwyczajowo - goździki i rajstopy.
Obecnie w krajach w których obchodzi się to święto często odbywają się manifestacje feministyczne. W Polsce Dzień Kobiet
przestał być centralnie obchodzony w roku 1993. Mimo niezbyt
pozytywnej sławy tego dnia - warto go uczcić. Każda okazja
jest dobra do tego, aby lubianej przez siebie osobie okazać, że
się o niej myśli i pamięta.
W Szkole Podstawowej w Pomierzynie
uczciliśmy ten dzień dając dwa przedstawienia, jedno przygotowane przez uczniów
działających w kole języka angielskiego,
prowadzonym przez p. Alicję Minkiewicz,
a drugie przez artystów SKAT, prowadzonego przez p. M. Kawecką. Prócz tego członkowie S.U. pod opieką p. J. Chełstowskiej
zadbali o rozstawienie sklepiku szkolnego
i kwiaty dla wszystkich pań.
Były życzenia dla Pań i mnóstwo dobrej
zabawy dla wszystkich. Brać uczniowska
pomierzyńskiej podstawówki przyłącza się
całym sercem do opinii wypowiedzianej
wyżej: To dobra okazja, aby lubianej przez
siebie osobie okazać, że się o niej myśli
i pamięta.
monika
siąganie sukcesu jest wpisane w całokształt działalności
każdego człowieka. Działania te każdy z nas podejmuje
zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym. W ostatnich
latach termin ten zdobył sobie niezwykłą popularność. Jednak
sukces, to nie tylko pieniądze, choć dla większości ludzi jedno
jest synonimem drugiego. Oczywiście sprawy finansowe są
bardzo ważne, jednak są one jakby pozytywnym skutkiem
ubocznym. Bo odniesienie sukcesu jest robieniem tego, co się
po prostu kocha.
Tak naprawdę, sukces dla każdego jest czymś innym. Sukcesem jest realizacja postawionych sobie wcześniej celów. Dla
jednych sukcesem będzie wykonywanie pracy nauczyciela, lekarza czy aktora. Dla kogoś innego może to być po prostu bycie
szczęśliwą matką i żoną, a jeszcze dla kogoś innego sukcesem
będzie prowadzenie międzynarodowej firmy.
Kaliska oświata ma niewątpliwie szczęście, gdyż udało się
zgromadzić w gminie czworo liderów chcących i umiejących
kreatywnie oceniać otaczającą rzeczywistość i wspólnie podejmować działania zmierzające do zmiany istniejącego stanu
rzeczy. Mówię oczywiście o tym wąskim wycinku rzeczywistości, jakim jest działalność w dziedzinie oświaty. Z własnego
doświadczenia mogę domniemywać, że inne gminy naszego
powiatu nie mają takiego szczęścia (a przynajmniej nie dysponuję faktami na ten temat). Pisząc „o wąskim wycinku” mam na
myśli ogólnospołeczne kodowanie w świadomości tego pojęcia.
No cóż – to kwestia priorytetów, jakie sobie stawiamy w życiu.
Rozmawiając z ludźmi, tymi bardziej i tymi mniej zorientowanymi w sprawach oświatowych, mogę pokusić się o stwierdzenie, że marginalizowanie problemów i działań związanych
z jej działalnością jest na porządku dziennym a czasami wręcz
(niestety) w „dobrym tonie” wśród podejmujących dyskusję.
Dobrze, że wśród tego vox populi daje się czasami usłyszeć
i stwierdzić zdania zgoła odmienne, takie, które we właściwy
sposób obrazują to, co się dzieje w oświacie, to, co można zrobić
przy właściwie ukierunkowanej aktywności, a także to, do czego
prowadzi konsekwentna realizacja własnych pomysłów. Jak
wspomniałem, ten typ myślenia przejawili czterej dyrektorzy
kaliskich szkół. W ubiegłym roku szkolnym został
wdrożony i „skonsumowany” projekt „Wolność =
Wiedza x Odpowiedzialność”. Projekt o tyle ciekawy
i inny od większości projektów realizowanych w
kraju, że wynikał z porozumienia się zarządzających
kaliską oświatą, którzy dokonali oceny szkolnych
rzeczywistości oraz podjęli próbę zmiany tejże
rzeczywistości. Wzięły w nim udział cztery szkoły:
Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych, Gimnazjum
i Szkoła Podstawowa w Kaliszu Pomorskim oraz
Szkoła Podstawowa w Pomierzynie. Co miał na
celu projekt? Celem było wyrównanie szans edukacyjnych dzieci i młodzieży wszystkich szkół Gminy
Kalisz Pomorski oraz podniesienie jakości kształcenia poprzez kształtowanie kompetencji kluczowych
u młodych ludzi takich jak odpowiedzialność, umiejętność uczenia się, skuteczne porozumiewanie się w
języku ojczystym i językach obcych, umiejętność rozwiązywania problemów w twórczy sposób czy rozwijanie kompetencji matematycznych oraz w zakresie nauk przyrodniczych
i technicznych.
Żeby w najkrótszy sposób przybliżyć wielkość projektu
przytoczę kilka danych statystycznych z nim związanych.
W projekcie wzięło udział 748 uczniów (wyobraźmy sobie
zakład pracy na terenie gminy Kalisz Pomorski, który zatrudnia ok. 750 osób). Uczniowie ci pochodzili z 51 miejscowości
i żeby móc brać udział w tym projekcie w sumie przejechali
blisko 31 tys. km (jeśli przyjmiemy, że Polska po przekątnej ze
Świnoujścia do Przemyśla ma 800 km, to łatwo sobie wyobrazić,
jaka to jest odległość). Przeprowadzonych zostało blisko 8 tys.
godzin zajęć, a wszystko to kosztowało ponad 1,5 mln zł, które
na ten projekt udało się pozyskać z Europejskiego Funduszu
Społecznego. Mówiąc dosadniej o taką kwotę „wzbogaciła się”
gmina Kalisz Pomorski.
O efektach wynikających z realizacji tegoż projektu wielokrotnie mówiono na łamach prasy, radia czy telewizji i nie
sposób przy tej okazji pominąć także wątku promocyjnego, jaki
przeplatał się w świadomości zainteresowanych naszymi działaniami jak i tych, którzy biernie przysłuchiwali się i przypatrywali
jego realizacji do końca nawet nie wierząc, że coś takiego uda
się zrobić w Kaliszu Pomorskim.
Wielkość i oryginalność naszych pomysłów dostrzeżona
jednak została poza granicami naszej gminy. Otóż Koszalińska
Agencja Rozwoju Regionalnego 18 lutego 2010 roku dokonała
podsumowania konkursu „Innowator roku 2009”. Konkurs
ten skierowany był do samorządów, jednostek oświatowych,
organizacji pozarządowych i przedsiębiorstw, które tworzą i
promują postawy twórcze i innowacyjne. Stosują też nowoczesne rozwiązania technologiczne i marketingowe w praktyce gospodarczej i działaniach na rzecz środowiska. Z terenu
województwa zachodniopomorskiego zgłoszono kilkadziesiąt
projektów we wszystkich kategoriach. Kapituła składająca się
z przedstawicieli Koszalińskiej Agencji Rozwoju Regionalnego
S.A., Urzędu Marszałkowskiego w Szczecinie oraz Politechniki
Koszalińskiej zdecydowała o przyznaniu w dziedzinie oświaty
I nagrody i tytułu INNOWATOR 2009 projektowi Wolność
= Wiedza x Odpowiedzialność. Na uroczystej gali nagrodę
odebrali dyrektorzy kaliskich szkół (panie Wiesława Minkiewicz
i Beata Pierzgalska oraz niżej podpisany) pod przewodnictwem lidera projektu – pani Joanny Kuleszy (dyrektora ZSP).
W publicznej prezentacji naszych działań wzięli udział delegaci
uczniów wszystkich szkół. Sukces? Myślę, że tak. Powiem
więcej: SUKCES! Efekt dobrej współpracy i zrozumienia zaangażowanych osób. Efekt dostrzeżony, właściwie wyważony
i najwyżej oceniony przez grono niezależnych arbitrów. Nie
byłby jednak możliwy bez wiary, porozumienia i zaufania, które
to elementy legły u podstaw całego przedsięwzięcia.
Jak zaznaczyłem na początku, odniesienie sukcesu jest robieniem tego, co się lubi. Nie sposób jednak pominąć skutków
ubocznych sukcesu. Miejmy nadzieję, że tak jak instytucje
wojewódzkie doceniły jakość naszego działania tak i instytucje
bliższe naszemu ciału też nie pozostaną w tyle. Życzymy sobie
i całemu środowisku oświatowemu naszego regionu więcej
dobrych pomysłów docenianych przez oceniających i partycypujących w tychże, bo przecież nie ma nic piękniejszego niż
satysfakcja z dobrze wykonanej pracy.
Antoni Gadzina
Dyrektor Szkoły Podstawowej w Pomierzynie
OŚWIATA
STR. 4
KULTURA I OŚWIATA
WYWIAD Z PRZEMKIEM
ŁYŻWIARSKIE ASY
2
marca 2010 r. po lekcjach uczniowie klasy Va z wychowawcą Panią Kamilą Staszewską–Kołtun i opiekunem
Panią Katarzyną Orłowską postanowili skorzystać z ostatniej
możliwości zabawy na sztucznym lodowisku i wybrali się do
Drawska Pomorskiego.
W naszej grupie byli i tacy, którzy świetnie dawali sobie
radę na łyżwach, i tacy dla których była to pierwsza przygoda z
łyżwami. Mimo początkowych oporów „tych drugich” okazało
się, że to wcale nie jest takie trudne i już po chwili wszyscy
doskonale bawili się na tafli, a czas szybko zleciał. Po zabawie
wybraliśmy się na pyszny deser i ciepłe kakao. Zabawa była
przednia, a czas miło nam upłynął w klasowym gronie.
Szymon Pawluczuk kl. Va
A JEDNAK IDZIEMY DO PRZODU!!!
D
o takiego wniosku dochodzą nauczycielki przyrody
mgr Stanisława Górnik i mgr Marta Kędzierska ze
Szkoły Podstawowej w Kaliszu Pomorskim, po analizie wyników Ogólnopolskiej Olimpiady Przyrodniczej OLIMPUS.
Uczniowie Szkoły Podstawowej im. K. Makuszyńskiego
w Kaliszu Pomorskim, już dwukrotnie brali udział w tej olimpiadzie. W sesji jesiennej i zimowej, a teraz przygotowują się
do sesji wiosennej.
W sesji jesiennej najwyższe wyniki osiągnęła Emilia
Górnik z klasy VIc, zdobywczyni 9 miejsca w Polsce na
1253 uczestników, a w sesji zimowej Emilia awansowała
i zdobyła miejsce III spośród 1050 uczestników olimpiady
z całej Polski.
Pozostali uczestnicy z naszej szkoły, którzy znaleźli się
w pierwszej dwudziestce w Polsce, to: Aleksandra Bukała - miejsce 15, Kasjan Korytkowski również 15 miejsce,
Aleksandra Dziedziela miejsce 17, Dawid Grabowski i Zuzia
Haczkowska – miejsce 19. Uczestnicy olimpiady wykazują
tendencje w osiąganiu wyższych wyników testów w stosunku
do poprzedniego konkursu, co przedstawia tabela:
Imię
i nazwisko
Sesja jesienna
Sesja zimowa
Postęp
miejsce Liczba
uczestników
miejsce Liczba
uczestników
Emilia Górnik
9
1250
3
1050
6
Aleksandra Bukała
21
631
15
715
6
Zuzanna Haczkowska
22
631
19
715
3
Marcin Magac
25
631
19
715
6
Marika Rękawek
29
631
23
715
6
Kasjan Korytkowski
26
631
15
715
11
Piotr Patycki
30
631
21
715
9
Aleksandra Dziedziela
31
631
17
715
14
Patryk Głasek
38
631
29
715
9
Adrian Mielec
29
1004
25
905
4
Daria Błądek
38
1004
27
905
11
Gratulujemy sukcesu
uczniom, rodzicom i sobie
- opiekunkom konkursu.
Jak widać współpraca na
linii uczeń - nauczyciel - rodzic, daje wymierne efekty
w postaci wzrostu efektów
kształcenia oraz wysokich
osiągnięć w przedmiotowych konkursach wiedzy.
Naszym uczniom życzymy
wyższych osiągnięć w sesji
wiosennej, a rodzicom sukcesów w wychowywaniu
swoich dzieci na mądrych
i pracowitych, a przede
wszystkim aktywnych
i kreatywnych ludzi.
Stenia
ą uczniowie, którzy przychodzą do szkoły, bo muszą.
Są tacy, którzy szkoły nienawidzą, zakładają nauczycielom
S
kosze od śmieci na głowę, myślą tylko o tym, aby na przerwie wyrwać
się na skradzionego rodzicom papierosa, czekają na weekend, aby się
napić i odreagować po całym tygodniu męki… My jednak z uporem
twierdzimy, że są wśród nas tacy, którzy wiedzą, co znaczy pasja
i rozwój własnej osobowości, bo życie jest jedno i można je pięknie
przeżyć… Im prędzej to zrozumiemy, tym więcej rzeczy robimy po
to, aby spełniać swoje marzenia a nie być zdanym na ślepy los…
Dziś kolejny gimnazjalista - Przemek Nawrot. Uczeń III
klasy, Finalista w Kuratoryjnym Konkursie Języka Niemieckiego w Koszalinie, zdobywca
II miejsca w Rejonowej Gimnazjadzie w Wałczu i III miejsca
w Konkursie Języka Niemieckiego
organizowanym przez Polskie Stowarzyszenie Nauczycieli Języka
Niemieckiego w Szczecinie. Redaktor naczelny gazetki gimnazjalnej Maryśka, aktor szkolnych kół
teatralnych zarówno polskiego jak
i niemieckiego.
Człowiek niezwykle obowiązkowy i zorganizowany, a przy tym
pełen poczucia humoru.
Maryśka: Przemku, czy lubisz się
uczyć?
Przemek: Tak
M: Dlaczego?
P: Uczenie samo w sobie mnie
nie interesuje, ale wyniki w nauce i to, co mogę dzięki temu zyskać jak najbardziej. Dobre oceny,
a zatem wiedza, dają mi możliwość
spełnienia marzeń.
M: A o czym marzysz?
P: Na razie chciałbym dostać się
do Liceum w Poznaniu. Tam jest prowadzona nauka bilingualnie,
(czyli w dwóch językach), dzięki czemu zyskam możliwość codziennego kontaktu z językiem niemieckim, dotychczas ten kontakt
mam ograniczony. W przyszłości chciałbym zostać tłumaczem,
a taka szkoła na pewno dobrze mnie przygotuje do studiów. Myślę
też o nauce drugiego języka. Nie ukrywam, że chciałbym zamieszkać
w Poznaniu, ponieważ podoba mi się to miasto.
M: Co robisz teraz, aby przybliżyć się do swoich marzeń?
P: Mam dodatkowe zajęcia z nauki języka, korepetycje, kółko
w szkole. Na lekcji dostaję dodatkowe zadania. Występowałem też we
wszystkich przedstawieniach niemieckojęzycznych organizowanych
w ciągu ostatnich 3 lat w Gimnazjum  Byłem Chopinem, Stefanem
Mullerem, Eulenspiegelem i zwiedziłem większość znanych miast
w Niemczech i pozostałych krajach obcojęzycznych.
M: Masz same szóstki i piątki, jedną z najwyższych średnich
w szkole, ale czy jakieś przedmioty interesują Cię bardziej niż
inne?
P: Lubię przedmioty humanistyczne: jęz. polski, języki obce, historię,
wos, gdyż moją przyszłość wiążę z zawodem, w którym te przedmioty
pozwolą mi się rozwinąć, poznać świat, kulturę i wyrobić sobie styl.
Przedmioty ścisłe nie sprawiają mi większych problemów, ale to już
dzięki mojej pracy. Trochę kuleję z fizyką i wychowaniem fizycznym,
chociaż uwielbiam grać w tenisa.
M: Czy rodzice przymuszają Cię do nauki, sugerują,
zapędzają ?
P: Rodzice nie przymuszają mnie, uczę się sam dla siebie,
chcę spełniać swoje marzenia, które nie zawsze idą w parze
z rodzicielskimi… No może mama chciałaby abym miał szóstkę
z w-f .
M: Jak rodzice reagują na Twoje sukcesy?
P: Cieszą się ze mną, wspierają mnie, nagradzają moje sukcesy- np.
mogę wtedy pojechać tam, gdzie chcę. Rodzice utwierdzają mnie
w przekonaniu, że za ciężką pracę nad sobą można dostać nagrodę.
STR. 5
M: Masz jakieś obowiązki w domu?
P: Chodzę codziennie z psem, kiedy nie ma taty w domu rozpalam
w piecu. Muszę niestety sprzątać w pokoju, co mnie bardzo irytuje.
Nie lubię porządku i ogólnego robienia wszystkiego, nie wiadomo, dla
kogo. Raz w tygodniu muszę doprowadzić łazienkę do ładu. M: Ile czasu poświęcasz na naukę?
P: Codziennie pół godziny na odrabianie prac domowych, chyba, że
mam zadane wypracowanie, to wtedy więcej. Ok. godziny lub półtorej
uczę się przed sprawdzianami. Wtedy czytam, powtarzam, układam
sobie jakieś historyjki, opowiadam je sobie na głos - nie zajmuje
mi to dużo czasu, a jest zabawne. Dużo wynoszę z lekcji.
M: I skuteczne jak widać  Co
porabiasz w wolnym czasie?
P: Wolnego czasu nie mam za dużo.
Późno wracam ze szkoły, w której
co chwilę mam fakultety, zajęcia
przygotowujące mnie do konkursu,
kółka… W wolnym czasie lubię spotykać się ze znajomymi, chodzimy
sobie wtedy po mieście lub idziemy
na stadion, gadamy po prostu.
M: A telewizja, filmy, muzyka, gry
komputerowe?
P: Telewizji nie oglądam w ogóle,
chyba, że naprawdę mam za dużo
czasu - wtedy Fashion TV i wszelkie
programy obcojęzyczne bez tłumaczeń. Lubię filmy hiszpańskiego
reżysera Pedro Almodovara oraz
francuskie komedie - moja ulubiona
to „Amelia”. Uwielbiam książki
Paulo Coelho i Grahama Mastertona.
Słucham piosenek Marii Peszek vel
Maria Awaria godzinami. Fascynuje
mnie jej twórczość. Lubię też zespoły Cat Power, Razorlight i Wir sind
Helden. Preferuję muzykę alternatywną oraz Indie rock. Uwielbiam
stare zespoły typu The Doors, Beatles czy Queen. Szkoda mi czasu
na gry komputerowe. Wolę wyjść na dwór, poczytać ciekawą książkę
lub oglądać coś w innym języku.
M: Co jest Twoją największa pasją?
P: Było wiele nocy, gdy do rana siedziałem nad repetytoriami… Język niemiecki - to moja pasja, sprawia mi radość,
gdy wiem coraz więcej, fascynuje mnie to po prostu. Z żalem przeglądam wyniki konkursów, w których biorę udział
(W Szczecinie zabrakło mi tylko jednego punktu, abym dostał się do
ostatniego etapu w Warszawie). Choć zajmuję wysokie lokaty, często
startują ze mną osoby o niemieckich nazwiskach, które albo mieszkały
w Niemczech albo mają jednego z rodziców niemieckojęzycznego
- wtedy widzę, że moja praca nie przynosi mi korzyści takich jak
bym chciał, choć poświęcam przecież wiele czasu i pasji na naukę.
Uważam, że powinno się takie konkursy przeprowadzać w jakiś
grupach, aby nasze szanse były wyrównane. Ja znam język niemiecki
literacki - bo takiego uczą nas w szkole, a ktoś, kto miesza za granicą
zna wszelkie odmiany języka. Szanse są wtedy nierówne.
M: Jak inni uczniowie reagują na Twoje wyniki?
P: Jedni uważają mnie za kujona, inni rozumieją moją pasję. Lubię
bliski kontakt z osobami na wyższym poziomie umysłowym, dla
których osiąganie czegoś, rozwój siebie nie jest głupotą. A dla nich
nie jestem dziwakiem czy kujonem.
M: Jesteś redaktorem naczelnym gazetki szkolnej Maryśka
w Gimnazjum, czego nauczyła Cię praca w gazetce?
P: Praca w gazetce nauczyła mnie, iż do każdego dziennikarza powinno
podejść się indywidualnie, wytłumaczyć, co ma zrobić i na kiedy.
Nauczyłem się lepiej pracować w grupie. Musieliśmy być zgrani
i terminowi. Zdobyłem w tym czasie wiele cennego doświadczenia,
które z pewnością przyda mi się w przyszłości. Stwierdziłem, że ludzie
naprawdę są zakręceni i każdy jest indywidualistą, i nic na to poradzić
nie można. Czasami naprawdę traciłem nerwy…
M: Życzymy powodzenia i dziękujemy za rozmowę.
KULTURA I OŚWIATA
KULTURA
SPOTKANIE AUTORSKIE Z DANIELEM ODIJĄ
ROCZNICA DYSKUSYJNEGO KLUBU KSIĄŻKI
STR. 6
10
marca 2010 r. w Bibliotece Publicznej z kaliskimi czytelnikami spotkał się Pan Daniel Odija – prozaik, dziennikarz i publicysta. Autor spotkanie rozpoczął od odczytania
kontrowersyjnego fragmentu powieści „Ulica”. Fragment ten
o niezłożonej składni, dość mocno okraszony wulgaryzmami, dał
obraz prozy znacznie odbiegającej od kanonu lektur szkolnych.
Licznie przybyłej na spotkanie młodzieży ukazała się literacka, mroczna wizja odijowskiego świata oraz pesymistyczna
koncepcja losu jego bohaterów i nierzadko ich aspołecznych
zachowań.
Pisarz w swoich utworach przedstawiał fragmenty, które
- jego zdaniem - stanowią odniesienia do twórców klasyki
światowej, np. Marqueza. Opowiadał także o swojej rodzinie
i o tym, w jaki sposób odbierają jego twórczość. Nie sposób
przemilczeć przeżyć autora z 2004 roku, kiedy to dzięki powieści
„Tartak” znalazł się w gronie nominowanych do nagrody Nike.
Wszystkim obecnym na spotkaniu rzuciła się w oczy skromność
autora, pomimo całego blichtru sławy pisarza.
Odija w „Podróży w mieście”, „Tartaku” i „Ulicy” opisuje
zupełnie wypaczoną rzeczywistość, w której umieszcza bohaterów nierzadko z marginesu społecznego. Nieco inna jest
„Kronika umarłych” i choć w niej także autor ukazuje brzydotę
XIV FESTIWAL PIOSENKI
RELIGIJNEJ
świata, to jednak jest to powieść o pomieszaniu zmysłów. Autor,
mimo tego rażącego pesymizmu, dość dobrze został odebrany
przez kaliskich czytelników. Sukces zapewnił sobie zręczną manipulacją emocjami, które budowały klimat spotkania. Dzieje się
tak zapewne dlatego, iż rzeczywistość bohaterów Odiji pozostaje
w sprzeczności z realiami czytelników. Ci pierwsi ponoszą
klęskę przy każdej próbie wyrwania z mrocznego świata.
Tymczasem naszych czytelników cechuje wiara, że to oni
sami są w stanie „przenosić góry” i budować swoją przyszłość
zgodnie ze swoimi marzeniami. W dowód sympatii Pan Daniel
otrzymał od czytelnika pasjonującego się korzenioplastyką,
sowę z drewna.
ZIMA, ZIMA, ZIMA ….
T
egoroczna zima dała się ostro we znaki ludziom, ale przede
wszystkim zwierzętom. Leżący na polach i w lesie śnieg,
zamarznięte jeziora i stawy na nas ludziach robią wrażenie.
Zachwycają nas zimowe krajobrazy, ale jest druga strona tego
obrazka - to głodujące ptaki i zwierzyna leśna. Trudno zdobyć
pożywienie ptactwu wodnemu, a przede wszystkim łabędziom
i dzikim kaczkom spędzającym zimę na naszych jeziorach, jeśli
te akurat zamarzły z powodu upiornych mrozów. Ciężko jest
zwierzętom leśnym, bo jak zdobyć pożywienie wśród śniegowej
około 80 centymetrowej miejscami przykrywy? Mówi się, że
prawdziwego człowieka poznaje się po jego stosunku do zwierząt. Myślę, że w takim razie prawdziwymi ludźmi są uczniowie
naszej szkoły zrzeszeni w kołach przyrodniczych „Pliszki”
i „Wilgi”, którzy biorą udział w akcji dokarmiania zwierząt.
To nic, że śnieg, to nic - że mróz, my do lasu idziemy i już. Wynosiliśmy do lasu (a nie było łatwo przedrzeć się przez śniegowe
zaspy) ziemniaki, marchew i jabłka z piwnicy Pań Marty i Stasi.
Łabędziom i kaczkom dawaliśmy suchy chleb i płatki owsiane
oraz kukurydziane. Dla ptaków lubiących „tłuste co-nieco” zawieszaliśmy kawałki słoniny i boczku oraz zrobione przez dzieci
i ich rodziców wieloziarniste mieszanki ze smalcem. Po męczącej wędrówce odpoczywaliśmy przy ognisku, zajadając się
kiełbasą z „patyka”, ufundowaną przez opiekunki. W ciepłych
płomieniach ognia nie przestawaliśmy myśleć o mieszkańcach
marcu minął rok istnienia Dyskusyjnego Klubu
Książki w Kaliszu Pomorskim. Czas więc na krótkie
podsumowanie. Początki były trudne, każdy z nieśmiałością
podchodził do tego pomysłu, ale udało się.
Przypomnijmy więc co to są Dyskusyjne Kluby Książki to wspólny projekt Instytutu Książki i Bibliotek Wojewódzkich adresowany przede wszystkim do bibliotek publicznych.
Pomysł oparty jest na założeniu, że potrzebne są miejsca,
w których można rozmawiać o
wspólnie czytanych książkach
oraz, że nie trzeba być krytykiem, by czerpać przyjemność
z dyskutowania o literaturze. Celem klubów jest także ożywienie
środowisk skupionych wokół
bibliotek oraz zachęcanie samych
bibliotekarzy do kreowania mody
na czytanie. Nasz klub obecnie
liczy 10 osób, spotykamy się
raz w miesiącu i dyskutujemy
na temat wybranej lektury. Podczas 8 spotkań, które odbyły
się w 2009 r. wspólnie przeczytaliśmy i omówiliśmy następujące
książki: „Tajemnica Magdaleny”
– Katarzyna Zychla, „Piąte dziecko” oraz „Podróż Bena” – Doris
Lessing, „Nagle w głębi lasu”
– Amos Oz, „Teren prywatny” – Barbara Kosmowska, „Psy
z Rygi” - Henning Mankell, „Gdyby zamilkły kobiety” – Krystyna Kofta, Złodziejka książek”- Markus Zusak.
Stworzenie DKK w naszym mieście okazało się wspaniałym
pomysłem. Cieszymy się, że udało nam się nakłonić do uczestnictwa w nim, chociaż kilka osób. Atmosfera na spotkaniach
jest relaksacyjna i bardzo miła. Dyskutujemy nie tylko na temat
przeczytanej książki, często rozmowy toczą się wokół tego co nas
interesuje, rozmawiamy o sprawach życia codziennego.
W ramach DKK zorganizowaliśmy dwa spotkania autorskie
z Arkadiuszem Niemirskim i Pawłem Beręsewiczem. W roku
2010 chcemy zorganizować więcej takich spotkań dla dorosłych
i młodzieży, bo nikt tak dobrze nie zachęci do czytania książki,
jak jej autor.
Ostatnie spotkanie naszego klubu odbyło się 19 marca. Omawialiśmy dwie książki: ”Samotność w sieci” Janusza Wiśniewskiego oraz „Córkę Grabarza” autorstwa Joyce Carol Oates.
Lista uczestników klubu jest otwarta. Jeżeli ktoś ma chwilę
wolnego czasu i odrobinę chęci by do nas przyłączyć serdecznie zapraszamy na kolejne spotkanie 16 kwietnia o godz. 16.30
w Pałacu Wedlów. Książka, którą omówimy to „Uwikłanie”
Zygmunta Miłoszewskiego.
„CZERWONY KAPTUREK” PROFILAKTYCZNIE
T
ak jak już od 14 lat i w tym roku w pięknie położonym
miasteczku Świdwinie odbył się Wielki Festiwal Piosenki Religijnej. W tym roku impreza trwała pod hasłem „Bądźmy
świadkami miłości”. Udział wzięli wykonawcy m.in. z Drawska
Pom., Suliszewa, Świdwina,
Drawna, Sławoborza i oczywiście z Kalisza Pomorskiego
(w sumie 40 podmiotów wykonawczych - ok. 250 osób).
Konkurencja była wielka
a i poziom wysoki. Gminę
Kalisz Pomorski reprezentowali:
Pauilna Witkowska - Nagroda pocieszenia, Anna
Gaik - Nagroda pocieszenia,
Zuzia Jedynowicz - Wyróżnienie 3 stopnia. Wszystkim
nagrodzonym serdecznie
gratulujemy i życzymy kolejnych sukcesów w muzycznej
wędrówce.
W
STR. 7
W czwartkowe przedpołudnie 25 marca br. MiejskoGminny Ośrodek Kultury w Kaliszu Pomorskim gościł grupę
uczniów ze Szkoły Podstawowej z Drawna, którzy zapre-
lasu. Wiemy, że takich osób jak my jest w naszym miasteczku
więcej, np. Pan Stanisław – widoczny na zdjęciu, każdego dnia
z laseczką w dłoni podążał nad oczka wodne w parku i dokarmiał
kaczki. Jedni dokarmiali sarny, inni ptaki – wydając przy tym
majątek na słonecznik, a jeszcze inni wynosili z piwnic kapustę
dla zajęcy. Można śmiało powiedzieć, że mają oni Duże Serce,
a przede wszystkim są ludźmi. Zima powoli odchodzi, aby znów
wrócić, a my dbajmy o zwierzęta przez cały rok. Bądźmy ludźmi.
Pozdrawiamy –„Wilgi” i „Pliszki”.
Stenia
zentowali uczniom klas I-III Szkoły Podstawowej w Kaliszu
Pomorskim przedstawienie pt. „Czerwony Kapturek”. Jak się
okazało i baśń może mieć treści profilaktyczne. Tytułowy
Czerwony Kapturek, który pomimo że miał wszędzie daleko,
przemierzał te siedem lasów, gór i jezior w poszukiwaniu
księcia, z którym zapoznał się na internetowym czacie, no
a przy okazji również do babci. Po drodze napotkał królewicza z bajki o Królewnie Śnieżce, a także tego zaczarowanego
w żabę. Natomiast książę z bajki poznany przez internet,
którego szukała dziewczynka okazał się złym wilkiem. Ten
niedobry stwór został również udobruchany i nie zrobił nikomu
krzywdy. Ale nie zawsze internetowa znajomość może zakończyć się tak dobrze i takim właśnie morałem zakończyła się
zaprezentowana baśń. Energię uczniów i ich potencjał aktorski
dostrzegły i wykorzystały nauczycielki ze Szkoły Podstawowej
w Drawnie – Joanna Markiewicz i Mirosława Lewandowska,
przy wsparciu pracownika Drawieńskiego Ośrodka Kultury
– pani Elżbiety Bacztub.
STR. 8
KULTURA
WANDA CHOTOMSKA
B
iblioteka Publiczna w Kaliszu Pomorskim zaprasza
na spotkanie autorskie z Wandą Chotomską, autorką
ponad 200 książek dla dzieci i młodzieży, audycji radiowych
i telewizyjnych, scenariuszy do filmów krótkometrażowych
oraz sztuk teatralnych - 26 kwietnia 2010 r. o godz. 1200
w Pałacu Wedlów w Kaliszu Pomorskim.
Wanda Chotomska studiowała na Wydziale SpołecznoPolitycznym i Wydziale Dziennikarskim Akademii Nauk
Politycznych w Warszawie. Debiutowała na łamach „Świata
Młodych” w 1949 r., a w 1958 r. opublikowała pierwszy
tomik poezji „Tere fere”. Wspólnie z Mironem Białoszewskim
ogłaszała wiersze w „Świerszczyku”, podpisywane pseudonimem „Wanda Miron”. W latach 1962-1973 stworzyła
popularny cykl programów telewizyjnych dla dzieci „Jacek
i Agatka”. Otrzymała wiele nagród, została także odznaczona
Orderem Uśmiechu. Jest członkiem Stowarzyszenia Pisarzy
Polskich oraz prezesem Zarządu Polskiej Fundacji Dzieci
i Młodzieży.
CZYTAJĄC NIC NIE TRACISZ! J
B
iblioteka Publiczna w Kaliszu Pomorskim pragnie zachęcić wszystkich mieszkańców do bezpłatnego wypożyczania czasopism. W trosce o naszych czytelników gromadzimy
czasopisma nowoczesne, dostosowane do potrzeb i oczekiwań
zróżnicowanych grup odbiorców. Mamy ambicję udostępniać
periodyki dobre, które m.in. kultywują polską tradycję. Posiadamy
magazyny będące źródłem rzetelnej informacji i dostarczające
najbardziej fachowych i użytecznych porad. W końcu gromadzimy
pisma opatrzone elegancką szatą graficzną, by obcowanie z nimi
było dla czytelników wielką przyjemnością.
Oto tytuły jakie możemy Państwu zaoferować:
- Gazety codzienne:
Głos Pomorza, Gazeta Wyborcza, Kurier Szczeciński,
- Tygodniki i miesięczniki:
Wirówka, Tak mieszkam, Ogrody, Działkowiec, Wprost, Przyroda Polska, National Geographic, Newsweek, Focus, Murator,
Powiatowa Gazeta Drawska,
w tym także:
- Czasopisma dla kobiet:
Przyjaciółka, Tina, Claudia, Twój Styl, Zwierciadło, Cosmopolitan, M jak mama, Pani, Kobieta i życie, Świat Kobiety, Dobre
rady, Poradnik domowy,
- Czasopisma dla mężczyzn:
Motor, Auto Świat, Świat motocykli, Wiadomości Wędkarskie, Murator
- Czasopisma dla dzieci i młodzieży:
Świerszczyk, Kumpel, Victor Junior, Victor Gimnazjalista,
Cogito, Młody Technik, Odkrywca, Komputer Świat.
Ponadto zapraszamy do korzystania na miejscu z Gazety Wyborczej w wersji elektronicznej. Liczymy, iż nasza oferta spotka się
z Państwa aprobatą. Zapraszamy!
TELEGRAM KULTURALNY
15
kwietnia 2010 r. godz. 17.00 - wernisaż wystawy
„Komunikaty” Joanny Wasielewskiej - absolwentki
Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Poznaniu i ASP
w Poznaniu na wydziale Grafiki (projektuje komunikaty wizualne, uprawia malarstwo, rysunek, projektuje plakaty, okładki
książek itp.). Wernisaż odbędzie się w Miejsko–Gminnym
Ośrodku Kultury w Kaliszu Pomorskim.
B
OGŁOSZENIE
iblioteka Publiczna w Kaliszu Pomorskim zaprasza
do Czytelni Internetowej na bezpłatny, podstawowy
kurs obsługi komputera i korzystania z Internetu. Kurs skierowany jest zwłaszcza do seniorów, lecz nie tylko! Prosimy
o wcześniejsze zapisanie się na zajęcia w nowej siedzibie
Biblioteki Publicznej w Pałacu Wedlów. Startujemy 19 kwietnia o godzinie 16.00! Zapraszamy!
ADRES REDAKCJI:
Miejsko-Gminny Ośrodek
Kultury, ul. Dworcowa 6,
78-540 Kalisz Pomorski. tel./
fax 094 3616322, e-mail:
[email protected]
REDAKCJA: Dorota Jedynowicz, Aneta Olszacka, Barbara Krupińska, Bernadetta
Klimczak
WSPÓŁPRACA: Urszula
Miłoszewska, Iwona Sobaczak, Monika Kawecka, Beata Rosentreter Stanisława
Górnik
STU Ergo Hestia S.A.
UBEZPIECZENIA
samochody,
domy,
na życie
oraz firmy
Krzysztof Kurowski
ul. Bolesława Krzywoustego 7,
Kalisz Pomorski
tel. 094 716 41 75
kom. 663 708 135
poniedziałek – piątek 9.00 - 17.00

Podobne dokumenty