FRIEDRICH AUGUST VON HAYEK, KONSTYTUCJA WOLNOŚCI
Transkrypt
FRIEDRICH AUGUST VON HAYEK, KONSTYTUCJA WOLNOŚCI
Anna Markwart WPROWADZENIE DO: FRIEDRICH AUGUST VON HAYEK, KONSTYTUCJA WOLNOŚCI, ROZDZIAŁ 7 1. W omawianym rozdziale Friedrich August von Hayek postawił pytanie o procedury i cele stanowienia prawa. Skupił się na rozważeniu różnic pomiędzy liberalizmem a demokracją. Chociaż mogą one zgodnie współistnieć, nie znaczy to, że niosą ze sobą te same idee. Jak zauważył autor Konstytucji wolności, „…ich główne intencje są odmienne”1: ruch demokratyczny (szczególnie dogmatyczny) skupia się na aspekcie proceduralnym. Stąd jedynym ograniczeniem staje się wypełnianie woli większości, która decyduje o tym, co stanie się obowiązującym prawem, jednocześnie zakładając, że prawo uchwalone zgodnie z wolą większości będzie prawem dobrym. Zauważył także, iż takie przekonanie może prowadzić do mylnego użycia słowa wolność, implikując, że będzie ona w takiej sytuacji utożsamiana z demokracją (chociażby kampanie wojenne prowadzone przez USA często w imię wprowadzania wolności utożsamianej z demokracją właśnie). Czym innym, zdaniem filozofa, jest liberalizm (słowa tego używa przede wszystkim w klasycznym, dziewiętnastowiecznym i europejskim znaczeniu): nie wyklucza on demokratycznej procedury rządów, uważa jednak, że jest ona jedynie środkiem do realizacji celów rysowanych przez doktrynę liberalną, stawiając wyraźne ograniczenia dla przymusu, bez względu na to, czy niesłuszna decyzja została podjęta wolą większości czy mniejszości. Zakłada, że decyzja podjęta w sposób demokratyczny może być zła. Tworzy kryteria oceny decyzji – inne niż proceduralne. Jak stwierdził Hayek, wiele obrazuje fakt, iż przeciwieństwem dla demokracji jest autorytaryzm, zaś dla liberalizmu – totalitaryzm. Chociaż demokracja i liberalizm dobrze się dopełniają, jednak Hayek zaznaczył, że może się zdarzyć tak, iż demokratyczny rząd będzie jednocześnie totalitarny, zaś rząd autorytarny stosować się do zasad liberalizmu2. 3. Kolejne rozróżnienie, wprowadzone przez Hayeka, wyznacza pytanie o granicę „…zakresu działania państwa podlegającego demokratycznym decyzjom”3. Podczas gdy dla demokraty ten obszar ma być jak największy, uznając, że każda kolejna większość decyduje o zasadach, którym podlega. W przypadku liberała wyraźne jest dążenie do wprowadzenia stałych reguł, bo to one, zdaniem myśliciela, fundują wspólnotę. Są pewne rzeczy, których robić nie ma prawa nikt, nawet jeżeli robiłby to za zgodą większości. Liberalizm podkreśla kwestię moralności. Można to powiązać z problemem, jaki rodzi utylitaryzm – to, że 9 osób chce pobić dziesiątą i przewaga przyjemności nad przykrością będzie znaczna, nie oznacza to, że jest to postępowanie właściwe. Uznawanie demokracji za gwarantującą dobre decyzje może prowadzić do zaniechania wprowadzania jej ograniczeń. 2. Tak optymistyczne podejście do demokracji może zaowocować przekonaniem o tym, że „…ponieważ demokracja jest dobrą rzeczą, to rozszerzenie jej jest zawsze korzystne dla ludzkości. Może to się wydawać oczywiste, ale w żadnym razie tak nie jest” 4. Zdaniem Hayeka nie ma uzasadnienia dla nieograniczonego rozszerzania demokracji, zaś wyznaczenie kryteriów dla osób, które mają prawo głosu, zawsze jest arbitralne. Przytacza on przykład, oczywistej dla niego, granicy 21 lat – choćby przykład innej granicy pełnoletniości w Polsce pokazuje, jak umowna jest granica wieku. Podobnie kontrowersyjna może stać się kwestia odbierania prawa głosu przestępcom, ale za równie arbitralne można uznać przecież kryteria płci, majątku czy wykształcenia. Przyznanie prawa głosu kobietom dla wielu krajów bardzo 1 F.A. von Hayek, Konstytucja wolności, PWN, Warszawa 2007, s. 112. Idem. 3 Ibidem, s. 115. 4 Ibidem, s. 113. 2 1 długo nie było oczywiste. Cenzus majątkowy czy przynależność stanowa od dawna stanowiły wyznaczniki możliwości podejmowania decyzji. Pytanie, czy nie pozostawić prawa głosu jedynie osobom odpowiednio, w danym zakresie, wykształconym też nie jest zupełnie pozbawione sensu – pomysły rządów merytokratycznych nie są nowością. Autor Konstytucji wolności podniósł także kwestię obowiązywania prawa na terytorium danego kraju. Fetyszyzowanie decyzji większości mogłoby doprowadzić do absurdalnego przeświadczenia, że większy kraj miałby prawo decydować o losach mniejszego państwa. 4. Mówiąc o demokracji (jako o środku, nie zaś o celu), filozof przytoczył trzy argumenty mające ją uzasadnić: 1) łatwiej zdecydować się, którą ze sprzecznych opinii wybrać, gdy jedną popiera większość – jest to ułatwienie proceduralne; 2) demokracja jest ustrojem tworzącym najlepsze warunki dla rozwoju wolności (argument ten wykorzystuje Amartya Sen). Pozwala też na system weryfikacji i zmiany władzy stosującej przymus. 3) (Argument kluczowy dla Hayeka) demokracja pozwala na edukowanie obywateli; wspierając się autorytetem de Tocqueville’a autor Konstytucji wolności, chociaż w demokracji nie zawsze rządzą najmądrzejsi, to jednak partycypacja w rządach, podejmowanie decyzji czy głosowanie wymaga edukacji (angielskie educating ma szersze znaczenie niż termin „edukacja” we współczesnym języku polskim), „…stanowi ona bowiem przede wszystkim proces formowania opinii”5. 5. Filozof zwrócił uwagę na problem pomieszania porządków: normatywnego i faktycznego. Prawo musi podlegać ocenie. Co więcej, opinia większości może wynikać z jej niedoinformowania i być chwiejna. [Ciekawe byłoby odwołanie do Platońskiej krytyki demokracj]. Bardzo często to mniejszość kształtuje opinie większości – dla demokracji kluczowe jest to, by ktoś sprzeciwiał się opinii większości, zgłębiał wiedzę i wyrażał niezależne opinie, potem kształtując poglądy większości. Wynika to z faktu, że niektórzy ludzie dysponują większą wiedzą, prezentując swoje poglądy i przekonując innych do swojej wizji, pozwalając tym samym na rozwój społeczeństwa. W teorię Hayeka dobrze wpisać się może koncepcja Alfreda Schütza przedstawiona w tekście Światły obywatel. Esej o społecznym zróżnicowaniu wiedzy6 – gdzie, po opisaniu typów idealnych „człowieka z ulicy”, „eksperta” i „światłego obywatela” Schütz postuluje, by dążyć do ideału bycia tym ostatnim – świadomie poznającym fakty i konfrontującym opinie, wyrażającym własne, przemyślane zdanie i aktywnie uczestniczącym w procesach debaty demokratycznie, nie idącym jedynie za dominującą opinią podatnej na manipulację większości. W Konstytucji wolności autor wspomniał także, w sposób krytyczny, o teoriach opierających demokrację na debacie – taki pogląd prezentuje m.in. J. Habermas ze swoją utopijną wizją komunikacji zorientowanej na porozumienie. 7. Mimo tego funkcjonowanie demokracji zawsze opiera się na ideach. Te zaś kształtowane są w długofalowych, samorzutnych procesach; oryginalne teorie podlegają ewolucji, przekształceniom i transformacji, kształtując opinie pokolenia po tym, gdy powstały – często ci, którzy się nimi kierują nie zdają sobie sprawy ze źródeł swoich poglądów czy pierwotnego sposobu ich wyrazu. Jak zauważał wcześniej, nieliczne jednostki kształtują w efekcie opinię większości, chociaż początkowo mogą się spotkać z niezrozumieniem. Hayek widział tu kluczową rolę dla filozofów politycznych, których oddziaływanie po latach może zmienić losy całych narodów. Sączące się idee, stając się modnymi, zarażając innych i 5 M. Kuniński, Wiedza, etyka i polityka w myśli F. A. von Hayeka, Księgarnia Akademicka, Kraków 1999, s. 248. 6 A. Schütz, Literatura na świecie, 1985, nr 2., s. 269-284. 2 zmieniając się stają się wyznacznikiem decyzji politycznych i podstawą podejmowania decyzji. 8. Teoretyk ma mówić o kwestiach normatywnych. Zajmować się moralnością, krytyką, wyznaczaniem celów, ustanawianiem granic, wytyczaniem kierunków działań. Ma trzymać się swoich poglądów, być konsekwentny, nie zrażać się dezaprobatą większości i nie schlebiać gustom ogółu. Ma postulować przestrzeganie zasad i sugerować, w jakim kierunku powinny iść zmiany. * Pewną ilustracją poglądów Hayeka może być ewolucja, jaką przeszedł marksizm zanim zainspirował leninizm czy sprzeczne z jej duchem i założeniami wykorzystanie koncepcji Nietzschego przez Niemcy Hitlerowskie. 6. Kontynuując analizę wybranych problemów demokracji, Hayek zwrócił uwagę na fakt, iż decyzje większości nie muszą być wzajemnie spójne, tworzyć przemyślanej całości i mogą skutkować nieprzewidzianymi negatywnymi skutkami, takimi jak choćby tendencja do generalizacji partykularnych rozwiązań. Jednocześnie zauważył, by nie mylić procesów demokratycznych z procesami ładu samorzutnego. 9. Istotne jest dostrzeganie słabości demokracji i pamiętanie, iż jest ona jedynie procedurą, która nie powinna stanowić celu samego w sobie. Według Hayeka warto dostrzec, że ograniczenia, które postuluje liberalizm nie są sprzeczne z ideą demokracji, lecz, w rzeczywistości, służą jej, przyczyniając się do rozwoju wolności. Każdemu rodzajowi rządów należy wytyczać granice i wyznaczać drogi. Liberalizm jest jedną z alternatyw. Jak twierdził autor Konstytucji wolności „…ignorowanie tych granic władzy na dłuższą metę prowadzi do destrukcji nie tylko dobrobytu i pokoju, ale i samej demokracji. Liberał uważa, że granice, do których przyjęcia chce demokrację nakłonić, są także granicami, w których może ona skutecznie operować i w których większość może naprawdę kierować i kontrolować poczynania rządu”7. Mam wrażenie, iż, pomijając fakt skupienia się przez Hayeka na doktrynie liberalnej i pominięciu innych doktryn, które mogłyby pełnić podobną rolę wyznaczania celów dla demokracji, interesującym odniesieniem dla jego poglądów byłaby krytyka tzw. demokracji sondażowej. 7 F.A. von Hayek, Konstytucja wolności, op. cit., s. 124. 3