Angelika Micuła Warto się uczyć fizyki. Na lekcjach fizyki
Transkrypt
Angelika Micuła Warto się uczyć fizyki. Na lekcjach fizyki
Angelika Micuła Gimnazjum nr 1 im. Macieja Miechowity w Miechowie Warto się uczyć fizyki. Na lekcjach fizyki zdobywamy wiedzę i umiejętności. O ile pewne obszary wiedzy hipotetycznie mogą okazać się błędne, o tyle umiejętność w szczególności rozumienia wszechświata oraz wykorzystywania matematyki do prób wyjaśnienia zaobserwowanych zjawisk jest niezbędna do porozumienia się z inną inteligencją. Choćby obcy nauczyli się angielskiego,niemieckiego,a nawet polskiego,czy wszystkich ludzkich języków nie potrafilibyśmy ich zrozumieć,gdybyśmy nie znali „języka matematyki”. Z kolei jeśli obcy np. pochodzący z Marsa mieliby nam przekazać swoją technologię wysoko rozwiniętej cywilizacji to musi być komu. Analizując zrozumienie matematyki,fizyki oraz nauk przyrodniczych przeciętnego ziemianina mogłoby się okazać, że obcy nie mają z kim tu rozmawiać i ogółem komunikować się. Język matematyki musi być uniwersalny. Ponadto jest niezwykle specyficzny, ścisły,a także bardzo szczegółowy. Przedstawia to poniższy dość słaby dowcip: Chemik, fizyk i matematyk jadą samochodem przez Holandię. Widzą krowę pasącą się na łące. Chemik mówi: - W Holandii krowy są łaciate. Fizyk: - Nie zgadzam się z panem. W Holandii co najmniej jedna krowa jest łaciata. Matematyk: - A ja się z panem nie zgodzę. W Holandii co najmniej jedna krowa jest łaciata z co najmniej jednej. Co wynika ze specyfiki matematyki - za jej pomocą kontakt z Marsjanami byłby najefektywniejszy. Czy obca technologia będzie dla nas zrozumiała? Kamieniem milowym każdych studiów technicznych jest fizyka oraz matematyka,gdyż bez nich nie można mówić o nowoczesnej technologii. Nie potrafimy sobie wyobrazić istnienia technologii opanowanej przez istoty rozumne,której nie byłaby w stanie ogarnąć ludzka maszyneria,jaką jest mózg. Oczywiście antytezą może być fakt, że znamy tylko jeden rodzaj inteligencji - naszą własną. Jedyna,zgodna teza z tym co wiemy, jest taka,że wszechświat zdaje się działać w sposób, który można opisać zarówno matematyką,jak i fizyką, a technologia musi „grać według praw'' wszechświata. Dlatego właśnie idea, że będziemy w stanie zrozumieć i oswoić się z technologią obcych wydaje się być najbardziej bezpieczna,a także nie przepełniona ludzką pychą. Zadajmy sobie uczciwie pytanie: W jakim celu mamy męczyć się na lekcjach i wkuwać przed klasówką,skoro prędzej czy później okaże się,że wszystko to jest nieporozumieniem i generalniepomyłką? Nie sposób przekazać osobie,która nie zna reguł mnożenia i dzielenia czym jest potęgowanie. Dlatego też nie warto czekać na pozaziemską cywilizację,która miałaby na Ziemię „przywieźć światło”,gdyż mogłoby się okazać,że powiedzenie: „Z czym do ludzi” nabrałoby drugiego dna. Wierzę,że ludzka ciekawość nie pozwoliłaby nam jedynie wciskać guziki-tak jak pokazali nam to Obcy,niczym szczury laboratoryjne naciskające na guzik podajnika wody. Nauka = Zabawa Być może nie taka nauka jaką znamy w szkole,czyli sam proces wkuwania wydających się nie mieć żadnego zastosowania formuł z opasłych książek,ale to co za jej pomocą osiągamy i jesteśmy w stanie osiągnąć. Kto dziś wie,że nauka pozwala nam niejako „przenosić się w czasie” oraz „zaglądać w przeszłość”? Uwaga dygresja: Co znaczy powyższe sformułowanie : „zaglądać w przeszłość”? Ponieważ wiemy,że światło porusza się ze skończoną prędkością patrząc bardzo,bardzo daleko obserwujemy światło, które do nas dociera po pewnym czasie. Gdyby zgasło Słońce, na Ziemi stracilibyśmy jego światło po 8 min. Gdyby wybuchła najbliższa nam gwiazda (inna niż Słońce- Proxima Centauri na Ziemi zaobserwowalibyśmy to po 4,22 latach -ponieważ gwiazda ta położona jest tak daleko 4,22 lata światło aby przebyć drogę od niej do Ziemi potrzebuje ponad 4 lat. Najdalsza galaktyka jaką możemy zaobserwować przy użyciu obecnej technologii to MACS0647-JD link: http://orion.pta.edu.pl/najdalsza-galaktyka-w-znanym-wszechswiecie ). „Cała nasza nauka, w porównaniu z rzeczywistością, jest prymitywna i dziecinna - ale nadal jest to najcenniejsza rzecz, jaką posiadamy.” - Albert Einstein Nauka potrafi również „poruszać ludzkie serca” w sposób niewyobrażalny. Możemy się dziś wzruszać czytając o Sondach, które zginęły w atmosferze Wenus próbując uchylić dla nas rąbka tajemnicy tej nieprzyjaznej ludziom planety, o małych krokach i dużych skokach pierwszych ludzi na innym globie niż Ziemia – Księżycu. Temat wypraw na Księżyc i misji Apollo ma więcej twarzy. Czas „wyścigu na Księżyc” to jeden z najszczęśliwszych okresów, w dziejach Stanów Zjednoczonych (popełniano wtedy najmniej samobójstw w historii USA). Oznacza to,że nauka może być bodźcem do życia! Tłumaczy się to tym, że ludzie dostali cel (dostać się na Księżyc przed Związkiem Radzieckim), populacja zaczęła chętniej i więcej pracować, i nie mówi się tu tylko o astronautach - wzrost ekonomiczny USA rozwijał się wtedy niezwykle szybko po ogłoszeniu planu dotarcia na Księżyc. Temat ten był na ustach wszystkich ludzi. Na uczelnie techniczne i matematyczne nigdy nie było tylu chętnych, co wtedy. Do dziś jeden z filarów elity naukowej świata stanowią ludzie, którzy usłyszeli o tym najambitniejszym zrywie Ludzkości w telewizji lub radiu i postanowili udać się na uniwersytety,a potem zakuwali fizykę dniami i nocami. Uważam ,że świat jaki znamy jest niesamowity dzięki nauce, przykłady można mnożyć: istnienie miast, budownictwa, bieżącej wody,ogrzewania domu, elektryczności, komputerów itd. Satelity pozwalające obejrzeć każdy zakątek Ziemi, mapujące Marsa. Zarówno astronomia,jak i fizyka jest dziedziną, która mocna pcha technologię.