Granice wypowiedzi artystycznej
Transkrypt
Granice wypowiedzi artystycznej
Granice wypowiedzi artystycznej - wulgaryzmy w utworach literackich a ochrona małoletnich Piątek, 03 Lipiec 2009 00:00 - Zmieniony Piątek, 03 Lipiec 2009 09:38 Rozmowa Ewy Wanat z Barbarą Bubulą (KRRiT), dr Michałem Zarembą (specjalistą prawa prasowego UW) oraz prof. Włodzimierzem Gruszczyńskim (językoznawcą SWPS Warszawa) w audycji Subiektyw Radia TOK FM na temat granic swobody wypowiedzi artystycznej. Audycja dotyczy słuchowiska przygotowanego przez radio TOK FM, w którym prezentowane były współczesne utwory literackie m.in. D. Masłowskiej, M. Modzelewskiego, w których bohaterowie używają wulgaryzmów. Na audycje te do KRRiT wpłynęły skargi od słuchaczy, którzy zarzucali nadawcy min. doprowadzanie do wulgaryzacji języka polskiego, deprawowanie małoletnich. B. Babula z KRRiT wskazywała, że regulacje prawne zabraniają nadawcom emitowania programów o treściach nieodpowiednich dla małoletnich w tzw. czasie chronionym (między godz. 6 a 23). W ocenie B.Babuli słuchowiska TOK FM - adaptacje współczesnych sztuk literackich, zawierały wulgaryzmy z bardzo dużą częstotliwością, nadawane były w czasie chronionym, informacja o wulgaryzmach nie była wystarczająca. Z tego względu TOK FM naruszyło przepisy prawa. Zdaniem B. Babuli tego typu programy doprowadzają do wulgaryzacji języka polskiego co jest sprzeczne z ustawą o języku polskim. Co więcej wulgaryzmy używane przez bohaterów nie są odpowiednie dla dzieci i młodzieży, których należy chronić. Przepisy ustawy o radiofonii i telewizji wprowadzające czas ochronny są implementacją prawa unijnego, a zatem podobne regulacje są obecne w porządkach prawnych wszystkich państw UE. M. Zaremba wskazał, że problem jest bardzo istotny i zarazem złożony. Z jednej strony mamy doczynienia ze swobodą wypowiedzi artystycznej a z drugiej z ochroną małoletnich. Należy te dwie wartości odpowiednio wyważyć. Jego zdaniem nie wchodzi w grę ewentualne "wypikowanie" sztuki z wulgaryzmów, gdyż sztuka straciłaby na znaczeniu. Co więcej taka ingerencja w integralność utworu byłaby sprzeczna z regulacjami prawnoautorskimi. Z tym poglądem zdecydowanie zgodził się prof. Gruszczyński, który zauważył, że użycie wulgaryzmów we współczesnych utworach literackich pełni określoną funkcję jak chociażby wyrażania emocji. Takie zabiegi pozwalają sztuce relacjonować rzeczywistość, uautentyczniając utwór. Nie wyobrażam sobie Masłowskiej bez wulgaryzmów kontastował. Zdaniem prof. Gruszczyńskiego wulgaryzmy w tekstach literackich są "cytatem" języka naturalnego, rzeczywistego. Używanie przekleństw na antenie przez prowadzącego dziennikarza byłoby nieodpowiednie i KRRiT powinna wówczas interweniować. Słuchowiska nie są czymś odmiennym niż sztuki teatralne, a nie ma przepisów, które zakazywałyby wystawiania określonych sztuk w godzinach 6 - 23. E. Wanat zwróciła uwagę, że te przepisy dyksryminują polskich nadawców, gdyż podobnych ograniczeń nie ma w internecie czy w telewizjach satelitarnych. M. Zaremba konkludował, że kryterium w tego typu sprawach nie powinna być metoda rachunkowa (ile wulgaryzmów na minutę prezentowanych jest w utworze), lecz należałoby oceniać wartość artystyczną utworów. Jego zdaniem wystarczającym środkiem chroniącym małoletnich słuchaczy mogłaby być odpowiednia informacja nadawcy o występujących w audycji treściach. Jego zdaniem, gdyby TOK FM chciało odwoływać się od decyzji nakladającej na nie karę za wyemitowane słuchowiska to prawdopodobnie by wygrało. Podobne sprawy były rozpatrywane przez Trybunał w Strasburgu m.in. w sprawie J ersild przeciwko Danii , w której ETPC uznał, że odpowiedzialność nadawcy za cytat (chodziło o nadanie wywiadu, w 1/2 Granice wypowiedzi artystycznej - wulgaryzmy w utworach literackich a ochrona małoletnich Piątek, 03 Lipiec 2009 00:00 - Zmieniony Piątek, 03 Lipiec 2009 09:38 których prezentowane były treści rasistowskie) powinna być złagodzona. 2/2