sprzeczności w treningu

Transkrypt

sprzeczności w treningu
wwr.com.pl
najlepszy portal o jeździe w stylu western !!!
wwr.com.pl
the best portal about the western riding !!!
SPRZECZNOŚCI W TRENINGU
Przychodzi czas, gdy każdy program treningu się kończy. Być może koń starzeje się i nie może więcej jeździć, lub jest sprzedany, a może
osiągnął wszystkie cele, które właściciel sobie założył, albo odniósł kontuzję, która uniemożliwia dalszą jazdę. Albo jest zbyt zmęczony,
przetrenowany, co eliminuje go z dalszego treningu. Niestety ten ostatni powód występuje zbyt często. Można to zauważyć na wielu zawodach
jeździeckich: konie z oklapniętymi uszami, machające ze złością ogonami i źle biegnące w słabych przejazdach. Konie wyglądają
na sfrustrowane. Dziwnym trafem wielu trenerów nie rozpoznaje, że koń jest przetrenowany. Jeźdźcy kontynuują proces szkolenia konia
tłukąc go i dźgając ostrogami, ale nic tak naprawdę się nie poprawia. Koń niczego więcej się nie nauczy. Program treningowy jest zamknięty.
Najczęstszym powodem pojawiających się niepowodzeń w szkoleniu jest to, że występują "konflikty w treningu", które uniemożliwiają
koniowi osiągnięcie stawianych przed nim zadań. To jest jak przechodzenie przez skrzyżowanie, na którym palą się jednocześnie
światła czerwone i zielone. Kolidujące z sobą sygnały i stresująca sytuacja - obojętnie co zrobisz, nie możesz postąpić prawidłowo
i poprawnie. A jeśli zostałbyś ukarany za zrobienie błędu, pewnie wkrótce stałbyś się sfrustrowany i także zakończyłbyś szkolenie.
Są dwa typy konfliktów w programie treningowym.
1. Konflikt Działania
Cele jeźdźców zawierają sprzeczności w ruchu albo działaniu. Występują one wówczas, gdy jeździec prosi o dwa niezgodne ruchy. Na
przykład przy trenowaniu spina. Najpierw koń jest szkolony, by odsunąć żebra od nogi jeźdźca. Wówczas wewnątrznej wodzy i zewnętrznej
nogi używamy, by nauczyć konia wolnego obrotu. To wspaniale działa, nie ma tu żadnego konfliktu, kiedy ruch jest zrobiony powoli, w
stępie. Ale sprzeczność powstaje wówczas, kiedy zgodnie z programem treningowym próbujemy zrobić obroty szbciej. Jeździec daje sygnał
zewnętrzną nogą do zwiększenia szybkości i trzyma konia wodzami na miejscu obrotu. Jeżeli to jest spin w lewo, to prawą ostrogą jeździec kieruje
konia, więc ten odsuwa swoją prawą stronę ( klatkę piersiową i łopatki) od nogi. To podnosi prawą stronę konia przekładając większość jego wagi na
lewą stronę - lewa przednia noga jest teraz podporą. Koń nie może obrócić się szybciej, ponieważ całym ciężarem opiera się na lewej nodze. Każde
mocniejsze przynaglenie ostrogą z prawej strony powoduje, że więcej ciężaru przenosi na lewą nogę i trudniej jest mu się obrócić. Jedynym wyjściem
dla konia by uwolnić lewą przednią nogę jest skoczyć w górę, ale kiedy to robi, trener go ściąga, próbując utrzymać go płasko w poziomie.
Koń nie może wykonać takiej akcji z powodu występującego tu konfliktu. To jest fizycznie niemożliwe, by obrócić się szybko w tej pozycji.
Rozwiązaniem dla trenera jest to, by wykorzystał obydwie nogi konia przy zwrocie. Przednie nogi niosą wtedy wyważony ciężar i koń może
łatwo zwiększyć szybkość przez przenoszenie ciężaru z jednej przedniej nogi na drugą rytmicznie i w równowadze.
Konflikt trwa, kiedy jeździec pociąga wewnętrzną wodzą, by zacząć spin. Koń nauczył się kierować podążając za nosem. Gdy
jeździec pociąga lewą wodzę, koń wygina ciało w łuk z nosem skierowanym w lewo, a żebra sterczą w prawo. Następnie dostaje
sygnał do spina prawą ostrogą, dokładnie przeciw żebrom, które właśnie przed chwilą zmusił do wygięcia w prawo. No i mamy
problem. Aby go rozwiązać jeździec powinien po pierwsze nauczyć konia odchodzenia od zewnętrznej wodzy, by ten mógł zacząć
wirowanie z prostym ciałem. Po drugie obracać konia dwoma wodzami, żeby żebra nie były wypychane do zewnętrznej nogi.
2. Konflikt Sygnałów Inny typ konfliktu jest wówczas, gdy jeździec daje sprzeczne sygnały. Widać to na przykładzie spina. Konflikt występuje wtedy,
kiedy jeździec zaczyna obrót od wywarcia nacisku jedną nogą. Koń nauczył się ruszać do przodu od sygnału piętą. Ale teraz jeździec chce wykonać spin,
więc ogranicza wodzami ruch w przód. Nacisk nogą do ruchu w przód i jednoczesne ściągnięcie wodzy powoduje konflikt, z którego koń nie
potrafi wybrnąć. Pomyśl o innych sprzecznościach, które pojawiają się podczas trenowania jazdy w stylu west. Np. rollback i
spin. Bez jasnego rozróżnienia w twoim programie treningowym między tymi dwoma manewrami, albo jeden albo drugi nie będzie
dobrze wykonany. Często widzimy na zawodach konia, który zaczyna spina przez wykonanie małego podskoku przednimi nogami. Koń właciwie zaczynał rollback. Była sprzeczność w sygnałach jeźdźca. Spin czy rollback - co właściwie koń robi? Jeździec
myśli o spinie, ale koń myśli o rollbacku. To nie jest wina konia, że popełnia błąd! Konie nie potrafią czytać w myślach. To program treningowy był źle prowadzony, bo trener nie nauczył wystarczająco dobrze konia, by ten umiał rozróżnić poszczególne manewry.
Konie są uczone od młodego wieku, by zatrzymać się, kiedy pociągamy za wodze. Stop i ani kroku w przód. Ale przychodzi czas kiedy trener
chce, by koń się ślizgał (w reiningu), a nie zatrzymywał się ( jak w calf roping). Aby się ślizgać koń musi koniecznie utrzymywać łopatki wolne i
aktywne, przednimi nogami musi poruszać się do przodu. To nie jest zatrzymywanie się. To jest konflikt w działaniu - zatrzymanie z jednoczesnym
ruchem w przód. Programy, które akcentują przyciągnięcie konia do ziemi by go zatrzymać, powodują problemy. Próbuje się zwiększać
szybkość i robić więcej "fencing" *, a to nie przynosi pożądanych rezultatów - koń nadal jest sztywny w łopatkach i nie ślizga się dobrze.
Konflikt musi zostać rozwiązany. Wstrzymaj się z uczeniem konia zatrzymań. Zamiast tego naucz go utrzymywać w górze aktywne łopatki.
Galopuj i zamiast zatrzymania naucz konia natychmiastowego przechodzenia na komendę do kłusa (z aktywnymi łopatkami w górze), by stało się
to jego nawykiem. Koń musi ufać człowiekowi. Musi czuć się komfortowo otrzymując sygnał od jeźdźca. Trzymaj go prostego, w
odpowiednim rytmie i tempie, by zatrzymania robił w komforcie i bez zbytniej trudności. Musi w nim tkwić przekonanie, że jeżeli
bedzie miał uniesione i aktywne łopatki, to zatrzymania będą dla niego łatwe. Samo zatrzymywanie nie jest tak ważne, jak pozycja ciała.
wwr.com.pl
najciekawsze artykuły !!!
wwr.com.pl
najlepsze porady
!!!
wwr.com.pl
najlepszy portal o jeździe w stylu western !!!
wwr.com.pl
the best portal about the western riding !!!
Albo rozpatrzmy konia cuttingowego. Konflikt jest w momencie odgradzania krowy od stada i wykonywaniu szybkich ruchów niezbędnych do
wykonania tego zadania, a jednocześnie pozostawania trochę z tyłu i równolegle w pozycji defensywnej. Trenerzy, którzy przykładają do tego zbyt
dużą wagę nie dając swobody krowie podczas treningu dostają konia zbyt skoncentrowanego i zdecydowanego stawać pyskiem w kierunku krowy.
Koń napiera na krowę i rusza w jej kierunku. On powolutku, nieustannie przesuwa się naprzód, zajmując złą pozycję. Program treningowy powinien
bardziej skupić się na przyjęciu pozycji defensywnej, pozostawaniu z tyłu, równolegle. I nie trzeba się martwić, gdy koń przepuszcza nieustępliwą krowę.
Treningowe konflikty mogą zacząć się bardzo wcześnie. Przykładem może być poirytowany właściciel źrebięcia, które nie nauczyło się
stać nieruchomo. Po pierwsze zakłada się kantar takiemu młodemu koniowi, by nauczyć go przychodzenia i pozostawania przy właścicielu. Dopiero
gdy on się ruszy, wtedy i źrebak może. Ale później zmienia się program, bo zaczyna się uczenie zatrzymania na "whoa". Teraz koń musi zapomnieć,
że powinien pozostać z człowiekiem - teraz ma tam stać sam, nawet kiedy człowiek się rusza. To jest konflikt. Trener powinien nauczać powoli i
stopniowo, z możliwie najmniejszymi sprzecznościami. Pierwszą regułą jest, by stopy osoby uczącej były nieruchome. Interesujące jest, jak wielu
ludziom sprawia trudność trzymanie nieruchomo stóp, gdy przebywają ze źrebakiem. Człowiek zawsze przestawia stopy, szura i rusza nogami. Koń
robi to samo bez zastanowienia, był już nauczony zostawać z człowiekiem. Są też konflikty z naturą zwierzęcia. Konie pleasurowe są nauczane, by
ich galop był powolny. I by nie pójść szybciej naprzód, gdy inny koń je wyprzedza. Mają wówczas pozostać na dotychczasowej pozycji
i zachować spokój. A przecież w naturze mają, by biec ze stadem. To nie jest jakimś wielkim konfliktem nauczyć konia, by pozostał
spokojny i szedł wolno, podczas gdy stado idzie szybko. Lecz to czyni z western pleasure trudną dyscyplinę do trenowania. W dodatku
powstają dodatkowe problemy, gdyż tę dyscyplinę często wybierają poczatkujący jeźdźcy jako pierwszą na zawody, uważając ją za łatwą.
Jeśli twój program treningu nie działa, zwróć uwagę na to, co twój koń ci sygnalizuje - co do ciebie "mówi". Pokaże to wyraźnie, gdy
będą konflikty działania albo sygnałów. Jeśli jego uszy zwrócone są do tyłu, koń odmawia pójścia naprzód, przerzuca ogon z lewa na prawo, albo
odbiega, to mówi ci, że sytuacja go przerasta i jest sfrustrowany. Rozwiązując konflikty w programie treningu, buduj program bez
sprzeczności, a będzie działał. Koń się nauczy. Miej na uwadze, że koń nie uczy się, kiedy stosujesz nadmierną presję. On uczy się, kiedy
ją zdejmujemy. Jeśli ustawiliśmy sytuację poprawnie, koń może kojarzyć ruch albo pozycję z usunięciem presji. Wówczas spróbuje powtórzyć sytuację,
żeby znów odczuć komfort zmniejszonego nacisku. Powód dla którego wywieramy presję jest taki, żebyśmy mogli ją zdjąć. Usunięcie jej w
odpowiednim czasie, momencie jest artyzmem. Zrozumcie, że presja może przybierać różne formy. To, co u jednego konia może wywołać
niewielką psychiczną presję, u drugiego może spowodować panikę, walkę albo "wysokie loty". Jeździec musi nauczyć się dostrzegać różnicę.
* fencing - element treningu zatrzymywania polegający na podjeżdżaniu prostopadle do ogrodzenia. Więcej na temat "fencing" w osobnym
artykule na portalu wwr.com.pl
Lyle Jackson ponad 30 lat pracuje jako trener quarterów i ponad 15 lat jako sędzia.
Ma uprawnienia takich organizacji jak NRCHA, AQHA, NRHA (FEI) i APHA.
Lyle był sędzią na międzynarodowych zawodach w Niemczech, Szwajcarii, Szwecji,
Włoszech, Holandii, Belgii, Czechach, Australii, USA, Kanadzie i Francji.
Sędziował prawie każdą dyscyplinę stylu west, a teraz specjalizuje się w reiningu i working cow horse. Startował i wielokrotnie zwyciężał w międzynarodowych
zawodach Multiple NRHA Bronze Trophies, Reining Futurity, Derby and Maturity.
Lyle aktualnie zasiada w komitecie American Quarter Horse Association i
Executive Board of Reining Canada.
Artykuł w oryginale ukazał się na stronie Horsemanship and horse training tips.
wwr.com.pl
najciekawsze artykuły !!!
Opr. TomCrow
wwr.com.pl
najlepsze porady
!!!

Podobne dokumenty