Estrada i Studio

Transkrypt

Estrada i Studio
TEST
6.290 zł
PRODUCENT
Presonus
www.presonus.com
DYSTRYBUCJA
Audiostacja
Warszawa
tel. 22-616-13-86
www.audiostacja.pl
Wejścia: (16) XLR XMAX,
cyfrowe: (16) FireWire,
(2) RCA.
Wyjścia: (2) XLR Main,
(1) XLR Mono Main, (8) XLR
Aux, (1) TRS Phones,
(1) S/PDIF.
Inne: MIDI IN/OUT (DIN),
Fire­W ire (2) IEEE1394b
(800 Mb/s).
Mikser: 32 wejścia, 32 wyjścia.
Procesy na torach audio:
(32×) Gain, Phase, Noise
Gate, Compressor, Limiter,
EQ.
Procesy na torach Aux:
(16×) Noise Gate, Compressor, EQ, korektor tercjowy.
Procesy na torach FX: (4×)
Noise Gate, Compressor,
EQ.
Procesy na torach Main Out:
(3×) Noise Gate, Compressor, EQ, korektor tercjowy.
Procesory FX: (2) Reverb,
(2) Delay.
Przetwarzanie A/C/A:
44,1/48 kHz, 24 bity.
Aplikacje: Universal Control
AI (OS X, Windows, iOS),
Capture.
Sterowniki: ASIO Presonus
FireStudio.
Michał Lewandowski
Seria mikserów StudioLive od czasów premiery ewoluowała w istotny sposób. Powstały nowe, większe modele, aktualizowano firmware poszerzający możliwości tych urządzeń. W dalszym ciągu łączyła je jedna idea, polegająca na zintegrowaniu zastosowań studyjnego i scenicznego oraz na prostocie i „analogowości” obsługi – czyli coś dla tych, którym nie chce się rozgryzać żadnych menu.
M
iksery StudioLive z powodzeniem spełniały i spełniają to
zadanie. Pod koniec ubiegłego
roku światło dzienne ujrzała seria
RM, stanowiąca kolejny krok w rozwoju, polegający w gruncie rzeczy
na uczynieniu z miksera cyfrowego
mikser jeszcze bardziej cyfrowy, czyli
taki, w którym już prawie nic – poza
gniazdami – nie ma analogowego.
Co ciekawe, takie ogołocenie z wszelkiego emulowania suwaków i gałek,
niczego nie utrudnia i niczego nie
ogranicza, a wręcz odwrotnie – sporo
ułatwia.
Konstrukcja
Sprzętowa część miksera to stalowa obudowa typu rak 3U, której
zadaniem jest pomieścić niezbędne
złącza, podstawowe wskaźniki i CPU
miksera. Z tego też powodu w niczym nie przypomina jakiegokolwiek
miksera, już prędzej typowy, czarny
jak noc, stage box. Skojarzenie jak
najbardziej poprawne i zgodne z sugestią producenta, który proponuje,
by tak właśnie potraktować RM16AI
i umieścić go wprost na scenie,
oszczędzając sobie masy długich
kabli. Oddalony od sceny komputer,
którym będziemy sterować mikserem, połączyć można kablem sieciowym albo bezprzewodowo.
Skrzynia rak, oprócz szesnastu
gniazd wejściowych XLR prowadzących do takiej samej liczby przedwzmacniaczy XMAX, mieści osiem
wyjść XLR będących liniowymi
wyjściami typu AUX, a służących
przede wszystkim do monitoringu
na scenie. Mamy też parę wyjść
głównych XLR z regulowanym potencjometrycznie poziomem wyjściowym, wyjście główne MONO
(również z trymerem poziomu),
służące do napędu toru subbasowego, wejście RCA, Tape In oraz
wyjście słuchawkowe. Poza rzędem
szesnastu diod, wskazujących obecność sygnału, przesterowanie i fakt
załączenia napięcia fantomowego,
oraz portem USB w zasadzie nic nie
ma. W każdym razie nic z tego, co
zwykliśmy mieć w mikserze – nawet
w cyfrowym.
Na tylnym panelu jest jeszcze
mniej. Znajdziemy wielostykowe
złącze dublujące wyjścia AUX 1-8
z panelu frontowego oraz wyjście
cyfrowe S/PDIF, złącze LAN i podwójne gniazdo FireWire. Jest jeszcze
port MIDI, jednak w czasie testów
firmware miksera nie przewidywał
możliwości jego użycia. Co ciekawe,
planowana aktualizacja zakłada uruchomienie portu MIDI, lecz w ograniczonym zakresie, czyli tylko do
rozszerzonej komunikacji ze stołem,
a nie np. do obsługi wirtualnych instrumentów. Dość niezwykła strategia, do której należy również zastosowanie portu FireWire 800. W czasach
gdy port USB3 znajdziemy w prawie
każdym laptopie, a standard Thunderbolt dosłownie wygryzł stare
FireWire z komputerów Mac, zastosowanie egzotycznego standardu
wydaje się dość dziwne, zwłaszcza że
obecnie nie spotyka się komputerów
PC fabrycznie wyposażonych w port
FireWire 400 Mb/s, a cóż dopiero
w 800 Mb/s.
Na pocieszenie mogę podzielić się
informacją, że dostępne są w handlu
karty ExpressCard z portem 1394b,
jak również można nabyć karty PCIe
do zwykłych pecetów z takim złączem. Pocieszające jest również to,
że całość testów przeprowadziłem
za pomocą portu FW 400 i przelotki
do innego rodzaju wtyku. Wszystko
działało bez zarzutu, choć producent
Presonus StudioLive RM16AI
cyfrowy mikser
Z AKRES ZASTOSOWAŃ
 kompaktowy mikser/
stage box do instalacji
na scenie lub w pomieszczeniu do nagrywania
 znakomite i wygodne
rozwiązanie dla niewielkich, mobilnych
systemów nagłośnieniowych oraz systemów stacjonarnych
 kompletne możliwości
w zakresie zdalnego
sterowania pracą
– przewodowo i bezprzewodowo
36
Estrada i Studio • kwiecień 2015
uprzedza, że w przypadku takiego
manewru trzeba się liczyć ze spadkiem wydajności. Dotyczy to oczywiście tylko sytuacji, gdy jednocześnie
realizujemy nagranie, miks koncertu
i korzystamy z wtyczek VSTi. Dopiero pełna zajętość miksera może
powodować takie ryzyko. Gdy jednak realizujemy „tylko” nagranie
i miks koncertu, nie ma najmniejszych powodów do obaw. Cały ten
„problem” związany jest z tym, że
CPU w RM16AI obsługuje mikser nie
16-kanałowy, jak by można było sądzić, a jako 32-kanałowy.
System
Mikser RM16AI to duet złożony
z części sprzętowej oraz oprogramowania Universal Control AI, czyli
programu kontrolującego mikser. Do
połączenia obu elementów możemy
użyć trzech metod: przewodowo lub
bezprzewodowo za pośrednictwem
sieci LAN, oraz za pomocą portu
Fire­Wire. Można również skorzystać
z kombinacji połączeń, w zależności
od zadania, jakie mamy wykonać.
W celu realizacji koncertu najpewniejsze jest połączenie przewodowe
LAN. Jeśli planujemy nagranie lub
wykorzystanie wtyczek VST, konieczne będzie połączenie FireWire.
Jednocześnie można również kontrolować mikser bezprzewodowo za
pomocą iPada, iPhona lub laptopa
z Windows i OS X. Ilość urządzeń dodatkowo kontrolujących mikser lub
jego wybrane elementy może być dowolna, a w celu uniknięcia konfliktów można przydzielić odpowiednie
uprawnienia każdemu urządzeniu
podłączonemu do aplikacji UC.
Konstrukcyjnie mikser obsługuje
32 kanały wejściowe audio, z czego
16 jest domyślnie zaadresowanych
do wejść fizycznych. Kolejne 16 torów to wejścia FireWire, a więc oczekujące na sygnał z aplikacji DAW
lub samodzielnych instrumentów
VST/AU. Definiowanie kanału jako
cyfrowy jest całkowicie dowolne.
Tory wyjściowe miksera to para
stereo MAIN, szyna MONO oraz 8
wyjść AUX dla monitorów lub do insertowania sprzętowych efektów zewnętrznych. Nie można pominąć 16
wyjść FireWire dostarczających sygnał do nagrania w DAW lub w celu
zaangażowania plug-inów.
Aplikacja sterująca mikserem stanowi dla mnie wzór prostoty, przejrzystości i funkcjonalności. Sugestią
autorów oprogramowania jest użycie
ekranu dotykowego o jak największych rozmiarach, co rzeczywiście
znacznie ułatwia i przyspiesza pracę,
Estrada i Studio • kwiecień 2015
jednak bez większych utrudnień steruje się mikserem z użyciem myszy
i tradycyjnego wyświetlacza LCD.
W miarę zwiększania ekranu bądź
zmiany rozmiarów okna programowego wszystkie jego elementy skalują się proporcjonalnie, co umożliwia
wygodną pracę nawet przy mniejszych monitorach, a także z użyciem
tabletów.
Struktura
Interfejs graficzny aplikacji sterującej jest ultraklarowny. Dolną
część zajmują suwaki tłumików (reagujących również kontekstowo na
ruchy kółkiem myszy). Prawa część
to szyny MASTER. Pomiędzy tymi
strefami znajduje się blok zarządzania szynami AUX i FX, który jest
widoczny zawsze, bez względu na to,
czym się obecnie zajmujemy.
Górną część zajmują regulacje
procesów obecnych na torach: bramkowania, kompresji i korekcji. Każdy
z 32 kanałów miksera jest wyposażony w identyczny zestaw narzędzi,
który jest widoczny w całości nawet na standardowych rozmiarów
ekranie laptopa, tak więc wszystkie
istotne regulacje dotyczące pojedynczego toru są, zgodnie z definicją,
zawsze pod ręką.
Tor audio składa się z regulacji
GAIN, włącznika napięcia fantom
i odwracania biegunowości, bramki
szumów z funkcją ekspandera i kluczowania zakresem częstotliwości,
kompresora z funkcją limitera, czteropunktowego korektora parametrycznego i filtru Hi-Pass (tor MONO
OUT ma tu filtr Hi-Cut). Korektor wyposażono w przełącznik A/B, a każdy
tor można skierować odrębnie do obu
szyn wyjściowych MASTER: MONO
i MAIN. Na obu szynach MASTER
czeka na sygnał identyczny zestaw
narzędzi oraz dwa tercjowe korektory
graficzne, z możliwością zapamiętywania presetów.
Każda szyna AUX, a jest ich szesnaście, wyposażona jest tak samo:
w bramkę, kompresor, limiter, korektor parametryczny i tercjowy korektor
graficzny. W obecnej wersji firmware
nie działa jeszcze oprogramowanie
SMAART, ale i bez niego, przy takim arsenale narzędzi, nie powinno
być problemu z żadnym odsłuchem,
sprzężeniem czy w ogóle wysterowaniem systemu.
Sekcja monitorów to szczególnie
mocna strona RM16AI. Nie ma tu
bowiem zwykłych wysyłek z torów
na wyjścia AUX, a po prostu zestaw
szesnastu mikserów, w których tłumikami ustalamy proporcje, mając
jednocześnie bezpośredni dostęp
do regulacji kanału FOH i możliwość błyskawicznej reakcji w torze
 Tylny panel sprzętowej
części miksera oferuje miejsce na ewentualne przyszłe
rozszerzenia, obecnie zajmowane przez porty FireWire,
LAN i S/PDIF.
Wirtualna część miksera jest
wzorem prostoty, elegancji i łatwości obsługi – nawet w przypadku korzystania
z niewielkich ekranów. 
37
TEST
 Interfejs sterownika
Universal Control AI, gdzie
możemy ustawić częstotliwość próbkowania, źródło
zegara wordclock. tryb zabezpieczenia oraz rozmiar
bufora.
NASZE SPOSTRZEŻENIA
d oskonała, przejrzysta i nieskomplikowana
aplikacja miksera
grupy DCA i Master
k anały FireWire obok
fizycznych – użycie
plug-inów
bogate wyposażenie
torów IN i AUX
współpraca bezprzewodowa z PC, Mac
i iOS
szybki start systemu
b rak użytecznego MIDI
zastosowanie FireWire zamiast Thunderbolt
lub USB3
38
Presonus SudioLive RM16AI
źródłowym. Każdy z torów AUX
można nazwać w wygodny sposób.
Można również połączyć tory w pary
stereo.
Identycznie zorganizowana jest
sekcja torów FX. Mamy do dyspozycji
cztery miksery obsługujące cztery
procesory efektów: dwa pogłosowe
i dwa delay. Niestety, w mikserach
StudioLive ciągle brak jakichkolwiek
efektów modulacyjnych. Dostęp do
edycji jest błyskawiczny. Nad tempem
delayów czuwają dwa przyciski TAP,
a na podorędziu mamy zestaw przygotowanych, bardzo dobrze brzmiących presetów.
DCA
Grupowanie torów to ta część StudioLive, w której dokonał się największy postęp. Wybierając z wielu ikon
możemy oznaczyć rodzaj toru: stopa,
werbel, tom, gitara, bas, wokal, piano
itd. Na podstawie tych oznaczeń mikser tworzy automatycznie odpowiednie grupy, np. tory Kick, Snare, Tom
i Overhead umieści w grupie DRUMS.
Z kolei Acoustic guitar, Electric guitar
itp. umieści w grupie GUITARS. Dodatkowo ikony obrazujące rodzaj źródła pomagają w ogólnej orientacji.
Utworzone automatycznie grupy
są grupami DCA, w których grupa
tłumików kontrolowana jest dodatkowym, współbieżnym tłumikiem.
Ruchy tłumikiem grupy DCA powodują proporcjonalne zmiany we
wszystkich tłumikach w grupie.
Stworzone automatycznie grupy DCA
łatwo można edytować: dodawać
inne tory i usuwać zbędne. Można
również błyskawicznie tworzyć własne grupy DCA. Wszystkie tłumiki
MASTER DCA znajdują się w grupie
MASTERS, gdzie miks możemy wykonać operując tylko na sumarycznych tłumikach. Dostęp do grup źródłowych i torów źródłowych jest natychmiastowy i nie wymaga żadnych
poszukiwań. Dzięki grupom DCA możemy stworzyć dowolnie dużo grup
torów, składającą się z dowolnej ilości
torów audio, dzięki czemu łatwo opanujemy nawet najbardziej skomplikowany miks i uprościmy go dosłownie
do kilku głównych tłumików.
Grupy DCA stworzone dla głównego miksu pojawiają się w każdym
z szesnastu mikserów monitorowych
i działają niezależnie od ustawień
miksu głównego. Tak więc jeśli
np. w miksie głównym mamy grupy
DCA: bębny, bas, gitary i wokale,
oraz ustalimy wymagane proporcje
dla FOH, dla potrzeb każdego z szesnastu torów monitorowych możemy
ustalić proporcje odmienne. Dostęp
do każdego z torów źródłowych jest
tak samo błyskawiczny. Recz jasna,
sekcja GROUP MASTERS dla torów
monitorowych jest również odrębna.
Ustawienia
Presety fabryczne pozwalają na
natychmiastowe przygotowanie
toru audio do pracy. Podzielono je na
typy odpowiednio według rodzajów
źródeł: wokale męskie, żeńskie, bas,
gitary akustyczne, elektryczne, dęciaki, bębny itd. Korzystając z presetu
można go przed załadowaniem wypróbować (Audition), zmodyfikować
i w tej postaci zastosować w miksie.
Można wybrać go w całości lub wybierając ustawienia poszczególnych procesorów: bramki, kompresora czy EQ.
Szybkości wyboru sprzyja wygodny,
graficzny filtr, ułatwiający dotarcie do
tego, co nas najbardziej interesuje.
Pamięć scen ma dwa tryby. Quick
Scenes to podręczny bank ośmiu
komórek, w których możemy od ręki
zapisać aktualne ustawienia całego
stołu. Komórki Quick Scenes przechowują dane nawet po wyłączeniu
miksera. O wiele więcej oferuje sekcja
Scenes/Mutes, w której możemy zapisać/przywołać kompletne ustawienia
lub wybrane elementy. Czytelny filtr
pozwala na dowolny wybór następujących składowych: nazw, użytych
efektów, komutacji, EQ i dynamiki
(bramki, kompresora i limitera), ustawień wysyłek AUX (czyli w zasadzie
całych miksów monitorowych), położenia tłumików, poziomów GAIN,
ustawień wszystkich korektorów
graficznych oraz grup DCA. Sceny
możemy zapisywać pod własnymi
nazwami, a liczba zapisanych scen
jest nieograniczona. W tej samej sekcji można również stworzyć maksymalnie osiem grup wyciszania. Mikser nie zapamiętuje, niestety, ustawień grup wyciszania po restarcie
oraz – póki co – nie potrafi grupowo
włączać trybu SOLO ani w ogóle
realizować tej funkcji w miksach torów AUX. Rzecz niewątpliwie do poprawki w przyszłym firmware.
Tor zleceniowy (Talkback)
w RM16AI nie jest odrębnym torem
jak w wyższych modelach, ale trzeba
go przypisać, wybierając z dostępnych wejść fizycznych. Robi się to
prosto w menu systemowym, a adresowanie odbywa się już intuicyjnie
i bardzo szybko.
Menu systemowe jest proste i zawiera kilka praktycznych ustawień
do modyfikacji: tryb przełącznika
SOLO/SOLO IN PLACE, poziom sygnału przy trybie SOLO (DIM SOLO),
tryb Pre/Post FL, wyciszanie całego
stołu (MUTE ALL) oraz sekcję przyznawania uprawnień sterowania dla
wszystkich zewnętrznych urządzeń.
Interfejs audio, jakim jest RM16AI,
to wysokowydajne urządzenie do
użytku z dowolnym programem
typu DAW. Oferuje obsługę 32 wejść
i wyjść. Do komunikacji z komputerem potrzebuje łącza FireWire
i pozwala na pracę z próbkowaniem
44,1kHz lub 48kHz, z minimalnym
buforem wielkości 64 próbek, co pozwala na uzyskanie latencji 3,5 ms
z całkowitą gwarancją stabilności.
W praktyce
Codzienna praca z RM16AI sprawia sporą frajdę. To bardzo intuicyjnie zbudowane urządzenie, działające niezawodnie i przygotowujące
się do pracy w kilka sekund (nie
licząc startu komputera).
Doskonałej jakości przedwzmacniacze oferują dźwięk pierwszej jakości. Prosta i przejrzysta organizacja
aplikacji miksera umożliwia bardzo
szybkie przygotowanie miksu. Fabryczne presety są na tyle proste
i jednoznaczne, że w razie konieczności można się na nich oprzeć prawie
bez przeróbek. Kompletne wyposażenie torów audio w obróbkę dynamiczną i EQ gwarantują pełnię możliwości kształtowania brzmienia.
Integracja z komputerem przez kanały FireWire rozszerza własne możliwości miksera o dowolne wtyczki
w DAW lub w wersji stand-alone.
W pracy scenicznej doskonale spisują się bardzo elastycznie kreowane
grupy DCA, co przekłada się na szybkość i wygodę, zwłaszcza gdy nie
dysponujemy ekranem dotykowym.
Dzięki możliwości kontrolowania
pracy miksera przez iOS czy dowolny
komputer z aplikacją Universal Control AI oraz integracji z programem
rejestrującym Capture cały system
okazuje się być całkowicie zawodowym rozwiązaniem dla niedużej
sceny i porządnego studia.
Kaskadowe łączenie mikserów tej
serii oraz zapowiedź rychłego pojawienia się kart rozszerzeń Dante
i AVB zapewnia również obsługę dużo
większych zadań. Do nielicznych wad
zaliczyć można z pewnością brak
grup wyciszania dla torów monitorowych, brak efektów modulacyjnych
oraz brak możliwości użycia portu
MIDI do obsługi VSTi. Mam nadzieję, że to niebawem się zmieni, ale
i w tej postaci mogę uczciwie polecić
RM16AI jako solidny mikser o ogromnym potencjale do ambitnego studia
i na każdą scenę, zwłaszcza gdy chce
się jednocześnie nagrywać.
Estrada i Studio • kwiecień 2015

Podobne dokumenty