Untitled

Transkrypt

Untitled
Wydanie pierwsze 2012
© Gabriele-Verlag Das Wort GmbH
Max-Braun-Str. 2, 97828 Marktheidenfeld
Tel. 09391/504-135, Fax 09391/504-133
Tłumaczenie z języka niemieckiego
Tytuł oryginału “Lass nicht los!”
Interpretacja tekstu wyłącznie na podstawie
oryginału niemieckiego
W Polsce broszurę wydało
Stowarzyszenie dla Popierania Życia Uniwersalnego
Skr. poczt. 22, 00-952 Warszawa
www.sklep.zycie-uniwersalne.org.pl
Wszystkie prawa zastrzeżone
KODRUK
05-092 Łomianki
2
Trzymaj się!
Wielu ludzi ma uraz do pojęcia BÓG. To
przesłanie „Trzymaj się!” nie ma nic wspólnego z Bogiem kościelnych instytucji, z kościelnym Bogiem mieszkającym w bogato zdobionych przedmiotach, wymagającym modlitewnego pośrednictwa wyniesionych przez instytucje kościelne na ołtarze świętych, którzy mają prośby ludzi zanosić przed Boga. Wierzyć w coś takiego, to
jak dać się ślepo prowadzić ślepcom, ponieważ nauka Jezusa z Nazaretu mówi o czymś
zupełnie innym coś zupełnie innego, a mianowicie, że wszystko, czego uczył Jezus, ma
znaczenie. On uczył modlitwy „Ojcze nasz”
i uczył, że człowiek w modlitwie może jak
najbardziej prowadzić dialog z Bogiem, naszym Ojcem.
W „Ojcze nasz” Jezus z Nazaretu przybliżył
nam, ludziom, Boga, naszego niebiańskiego
3
Ojca, do którego możemy i powinniśmy się
modlić bezpośrednio bez kościelnych pośredników. Właśnie modlitwa „Ojcze nasz”
jest pouczająca dla osób samodzielnie myślących, szczególnie jeśli wierzy się w wyższą Inteligencję i nie klepie się ojczenaszków jak katarynka bez uczucia i szacunku
wobec Wszech-Jedynego.
Bóg, nasz wspólny Ojciec, nie kierował ludzi do świątyń z kamienia, skoro właśnie
przez swojego proroka Izajasza powiedział:
„Niebiosa są moim tronem, a ziemia podnóżkiem nóg moich. Jakiż to dom możecie Mi
wystawić i jakież miejsce dać Mi na mieszkanie?” Wolny Duch, Duch prawdy nie przebywa więc w kościołach z kamienia. Jezus,
Chrystus prowadził nas do siebie samych,
określając człowieka jako świątynię Boga
i mówiąc, że Bóg mieszka w człowieku.
Jego rada, żeby znaleźć spokojne miejsce,
żeby w ciszy modlić się do Boga, naszego
4
niebiańskiego Ojca, który jest w nas, daje
siłę w potrzebie, w przezwyciężaniu trudności i biedy, bo siła i pomoc są w cichej
modlitwie.
Jezus powiedział: „...wejdź do swej izdebki,
zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi
w ukryciu, odda tobie”.
Kto kieruje się naukami Jezusa z Nazaretu,
ten rozumie temat „Trzymaj się”, co oznacza między innymi trzymanie się nauk Jezusa z Nazaretu.
„Trzymaj się” – to dwa słowa zapadające
w nasze serca. Mają głębokie znaczenie dla
tych, którzy wierzą w wyższą Moc, która
w nas mieszka, która może udzielić siły, pomocy i wsparcia w całej pełni.
„Trzymaj się” znaczy: Trzymaj się mocno
Tego, który mieszka w Tobie, w nas wszystkich, wolnego Ducha miłości.
5
Trzymaj się! Módl się do Niego w spokojnym miejscu. Módl się do Niego w ciężkich
chwilach, właśnie wtedy, gdy zaczyna napływać zwątpienie.
„Trzymaj się” pomaga znaleźć wewnętrzną równowagę, osiągnąć spokój i harmonię, przez co możemy doświadczyć obecności Boga.
Trzymaj się! Módl się do Boga, żeby poradzić sobie z nieczystymi uczuciami i myślami. Módl się do Boga w rozpaczy, chorobie
i biedzie. Módl się do Boga o pokój, wolność i zrozumienie Jego woli. Nie poddawaj się!
Trzymaj się! Módl się do Boga w tobie, żeby
wyznaczyć sobie nowe tory w uczuciach,
myślach i całym zachowaniu. Módl się do
Boga o rozsądek, rozeznanie, wolność i pogodę ducha.
6
Trzymaj się! Bóg jest światłem. Jego Światło
chce cię rozświetlić!
Trzymaj się! Mocno trzymaj się wiecznej Mocy w tobie, bo jesteś świątynią Boga
i Bóg jest w tobie wiecznym źródłem wiecznego życia.
Trzymaj się! Bądź z Bogiem, nawet jeśli
dręczą cię wątpliwości co do Niego. Mimo
wszystko trzymaj się Go, bo On daje siłę
i cię wspiera. Trzymaj się, bo wreszcie gdzieś
zabłyśnie światełko.
Trzymaj się – nawet jeśli wydaje się, że
wszyscy cię opuścili. Bądź pewien, że Jeden
jest przy tobie; Jeden cię zna; Jeden kocha
ciebie prawdziwego – Jeden daje ci siłę i dodaje odwagi. To Duch twojego, naszego niebiańskiego Ojca w tobie, w nas wszystkich.
Dlatego trzymaj się!
7
Trzymaj się! Głęboko w sednie każdej duszy
jest potężny skarb, który nieustannie daje
i daje.
Trzymaj się! Módl się nawet wtedy, gdy modlitwy pozostają powierzchowne. Nie poddawaj się, módl się. Trzymaj się! Módl się
o dobroć i zrozumienie dla innych ludzi.
Módl się o zdolność znajdowania pozytywnego w negatywnym, bo wszystko ma dwie
strony.
Trzymaj się! Módl się w ciszy, w odosobnieniu, ponieważ – o czym trzeba sobie stale
przypominać – Jezus z Nazaretu uczył nas:
„...wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi
i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu,
odda tobie”.
Trzymaj się i coraz bardziej rozwijaj w sobie
dobroć i pokój. Nie znaczy to jednak, żeby
8
nie zwracać uwagi na to, co jest wyraźnie
niebezpieczne, nieczyste czy wręcz szkodliwe – co należy jednak zrobić ze zrozumieniem, życzliwością i tolerancją, bo kto zyskał rozeznanie, wie, że we wszystkim negatywnym jest też pozytywne. Dlatego trzymaj się, zachowaj spokój i zrozum: Zanim coś powiesz, ważne jest, byś to zważył
i zmierzył, żeby powiedzieć lub zrobić to,
co ma znaczenie i co ten drugi człowiek jest
w stanie w danej chwili przyjąć.
„Trzymaj się” znaczy pozwolić działać wyczuciu, szczególnie w rozmowach z innymi, żeby w trudnościach, problemach i kłopotach wspólnie z innymi móc znaleźć rozwiązania – z jednej strony te, które dotyczą
osobistych spraw – z drugiej te, które stanowią pomoc. Dobre dla wszystkich byłoby,
gdyby udało się wesprzeć bliźniego tak, by,
o ile sobie tego życzy, również znalazł rozwiązanie swoich osobistych spraw.
9
Każdego dnia powinniśmy być swoim własnym uczniem i uczyć się, co dzień ma nam
do przekazania, oraz że wszystko to jest
przesłaniem dnia, które posiada treść. Ponieważ wszystko, naprawdę wszystko opiera się na nadawaniu i odbieraniu.
Zatem to, co przynosi dzień, jest informacją, przesłaniem dla nas, bo to jest nasz
dzień, osobisty dzień każdego z nas. Jeśli świadomie chcemy usłyszeć i doświadczyć, co nas dotyczy, to powinniśmy otworzyć tę swoją „dzisiejszą pocztę”, czyli zadać sobie pytanie, co jest treścią przesłania.
W każdym przesłaniu dnia zawarta jest odpowiedź, podobnie jak rozwiązanie, również wtedy, gdy zwraca się do nas osoba
trzecia, albo kiedy słyszymy, co się mówi
o innych. To, co nas przy tej okazji porusza,
co być może nami wstrząsa, to przesłanie
dla nas, to właśnie ma nam coś powiedzieć.
10
Powtórzmy: Treści uczuć, myśli i słów każdego człowieka są przesłaniami, są nadawaną informacją. Stawiamy sobie pytanie: Kto
odbiera te informacje nadawane przez nas
i przez innych? – Każdy człowiek odbiera
to, co sam nadaje, to jest jego częstotliwość,
jego długość fali.
Każdego dnia należy sobie stawiać pytanie:
Co nadaję? Jaką treść niosą moje uczucia, doznania, myśli i słowa? Do kogo nadaję? Co wzmacniam u innych nadawanymi przez siebie uczuciami i myślami? I co
ci inni nadają z powrotem do mnie, co ja
odbieram? Bo właśnie to mogą wzmocnić
we mnie, w moich uczuciach i myślach, ponieważ te same długości fal i częstotliwości łączą się ze sobą. Pojawia się pytanie: Do
kogo można nadawać i kto odbiera przesłanie? Każdy człowiek odbiera to, co sam
nadał, i to na tej samej długości fal. Dlatego
uważaj! Każdy dzień jest twoim dniem. Co
nadajesz? A co odbierasz?
11
Kto nie doświadczył choć raz nagłego pojawienia się myśli i wywołanego nimi zaskoczenia „A co to ma być”? Zamiast je rozszyfrować, żeby znaleźć w nich odpowiedź
i rozwiązanie, myślimy, myślimy i myślimy,
ale na ogół w tym samym lub podobnym
kierunku.
Wyłącznie od nas zależy, od każdego
z osobna, jakie płyną w nas uczucia i myśli.
Jeśli nastawienie, nasze programy, jest negatywne, to odpowiednio do tego będziemy
też odbierać to, co negatywne. Jeśli nasz zakres nadawania jest pozytywny, to odbierać
będziemy także to, co pozytywne. To zależy wyłącznie od nas, a nie od tego, co akurat myśli bliźni i co nadaje.
Dlatego stale wracamy do hasła: Trzymaj
się!
„Trzymaj się” pobudza nas do kierowania się na Wszech-Nadawcę Boga, na najwyższą Inteligencję, na potężną siłę w nas.
12
Wszech-Nadawca Bóg wie o wszystkich
sprawach. Przyłączmy się do Niego, kierując się w coraz większym stopniu prawidłowościami życia we wszystkim, co myślimy,
mówimy i robimy!
Moglibyśmy na przykład przyjąć za miernik przykazania Boże dane przez Mojżesza
i nauki Jezusa z Nazaretu, głównie Jego Kazanie na Górze, a zaczniemy nadawać i odbierać to, co pozytywne, w czym zawarte są
pomoc i rozwiązanie, ponieważ Ten, który
w nas mieszka, Chrystus Boży, jest zawsze
obecny, żeby nam służyć i pomagać. Dlatego: Trzymaj się!
Trzymaj się w biedzie, trudnościach, problemach i kłopotach.
Trzymaj się – także wtedy, gdy spadasz
na dno rozpaczy i zwątpienia i myślisz, że
wszyscy cię opuścili. Możesz trzymać się
pewności, że Jeden nie opuszcza cię nigdy,
13
Odwieczny, Bóg w tobie, który jest miłością.
Dlatego: Trzymaj się! Nie rezygnuj, bo we
wszystkim jest pozytywna siła, siła Boga.
W każdej sytuacji pomaga potężny WszechNadawca miłości, Bóg. Dlatego: Trzymaj
się!
Powinniśmy się przyzwyczaić do częstszego myślenia o energii, bo na energii opiera się wszystko. Stąd pytanie do postawienia sobie: Ile energii obejmuje mój potencjał nadawania? Odpowiednio duży jest bowiem jego zasięg.
Kolejne pytanie, jakie możemy sobie postawić, brzmi: Co nadaję i co odbiorą ode
mnie inni, którzy znajdą się w zasięgu mojego nadawania? I co oni wyślą z powrotem,
a co ja wtedy odbiorę?
Przemyślmy to, bo przesłania, które każdy z nas wysyła codziennie, mogą być nie14
bezpieczne. Te energie kiedyś do nas wrócą. Także tą drogą może powstawać kauzalność, może się wręcz utworzyć kauzalny
łańcuch przyczyny i skutku, siewu i zbioru.
Jeśli na przykład nasze negatywne przesłanie odbierze ktoś inny, a może nawet więcej osób nadających i odbierających na tych
samych falach, i jeśli wzmocnimy przez to
w tym kimś to, co sprzeczne z Prawem, tak
że będzie o tym ciągle myślał, poruszał to
w sobie i w efekcie dopuści się być może
niewłaściwego czynu, – to będziemy z nim
związani tą częścią swojego nadawania, która go do tego pobudziła. Dlatego ostrożnie!
Negatywne ciągnie do negatywnego i potęguje się. Pozytywne ciągnie do pozytywnego
i też się potęguje.
Jak już przeczytaliśmy: wszystko, zupełnie
wszystko wraca do nas, zarówno negatywne, jak i pozytywne. Każdy sam decyduje, co zrobi ze swojego życia. Albo zwrócimy się do Wszech-Nadawcy Boga w sobie,
15
znajdziemy w codziennych sytuacjach pozytywne rozwiązanie i oczyścimy swoje negatywne strony, przez co będziemy odbierać coraz więcej pozytywnej siły – albo dopuścimy rozwój w złym kierunku.
Kto pozostaje przy negatywnym czuciu,
myśleniu i mówieniu, zgadza się tym samym odbierać to, co negatywne. Słusznie
można powiedzieć, że każdy jest kowalem
własnego losu.
Nieprzypadkowo Bóg dał nam przykazania
przez Mojżesza. Nie na darmo Syn Boga żył
w Jezusie z Nazaretu wśród nas, ludzi, żeby
przekazać nam pozytywne przesłanie życia, które jako zasady życia zapisane zostało
w Kazaniu na Górze.
Przykazania Boże i nauki Jezusa z Nazaretu
skłaniają nas do kierowania się na WszechNadawcę, wiecznie wolnego Ducha, gdyż
jedynie od wolnego Ducha, od prawdziwego Boga, płynie pomoc, dzięki której każdy z nas z osobna jest w stanie zrozumieć,
16
czego ma się nauczyć, żeby osiągnąć wyższe
wartości, które mają duże znaczenie. Dają
one na przykład wskazówki, jak w kontaktach z innymi ludźmi albo podczas różnych
codziennych zdarzeń możemy znajdować
pozytywne rozwiązania, które są zalążkiem
dalszego rozwoju.
*
Potężny Wszech-Nadawca Bóg, obejmuje
też życie świata roślin i zwierząt. Cała ziemia jest wypełniona Jego przesłaniem.
„Trzymaj się“ znaczy więc, we wszystkim, co
zdarza się nam, ludziom, najpierw zachować spokój, żeby nastawić się na WszechNadawcę, Boga, który jest jedyną pomocą
i to w każdej sytuacji.
Bóg, Duch naszego niebiańskiego Ojca,
który wie o wszystkich sprawach, chce nas
wspierać i nam pomagać – jednak na ogół
17
nie tak, jak sobie to wyobrażamy. On, potężny Duch, wie, co w pierwszym rzędzie
jest dobre dla duszy, a dopiero potem myśli o człowieku.
Ten, kto jest gotów się uczyć, żeby osiągnąć
wyższe wartości i przeprogramować swój
zakres nadawania na pozytywny, zgodny
z wolą Boga, może korzystać z sygnałów
swojego centralnego układu nerwowego.
Bowiem kto czuje wzburzenie, gdy tylko nastąpi zaburzenie spokoju, może być pewien,
że do jego fizycznego ciała dotarła wiadomość. To znaczy, ze powinniśmy przeanalizować swoje uczucia i myśli, żeby ewentualnie sprawdzić, co ta wiadomość zawiera
dla nas. Skoro mamy dążyć do przeorientowania swojego życia, to musimy założyć tak
zwane przeprogramowanie swoich wzorców myślowych.
Przy każdej zmianie nastawienia, nieodłącznie związanej z przeprogramowaniem, na
18
początku musimy nastawić się na WszechNadawcę Boga. Kto dąży do wyższych wartości siłą Najwyższego, szybko zauważy, że
wtedy, gdy do świata uczuć próbuje się wedrzeć niedobra wiadomość, może przypłynąć następujące przesłanie:
„Trzymaj się! Ja, Wszech-Miłość i Mądrość,
wspieram cię. Rozpoznaj swój potencjał
nadawania i oczyść go z tego, co niedobre.
Skieruj się na wyższy energetyczny poziom
nadawania, żeby odbierać z pełni nadawania Jam Jest, Wszech-Nadawcy, wszechobecnego Ducha, Boga w tobie”.
Każdy człowiek – o ile chce i korzysta z dni,
by w codziennych zdarzeniach uczyć się,
żeby nadać sobie nowy kierunek – z czasem
doświadczy, że żywe staje się w nim życzenie, by dać się prowadzić wiecznemu źródłu, które daje dobroć, zrozumienie, wsparcie i pomoc. Oznacza to jednak także utrzymanie dyscypliny na co dzień, gospodaro19
wanie siłami tak, by osiągnąć wyższe, czyli pozytywne siły, które niosą odpowiednie
pozytywne przesłanie.
Powtórzmy: To, czy sposób postępowania człowieka będzie pozytywny czy negatywny, ten człowiek określa całkowicie sam
przez swoje czucie, myślenie, mówienie
i postępowanie.
Stąd codzienne wezwanie do zmiany nastawienia: Trzymaj się! Ponieważ pozytywna
Wszech-Inteligencja, Bóg, mieszka w tobie!
My, ludzie zbyt szybko stwierdzamy, że ktoś
inny jest winien tego czy innego nierozwiązanego problemu albo jakiejś złej sytuacji.
Człowiek rzadko szuka własnego udziału
w tym, co negatywne. Jeśli się jednak wycofamy i zaczniemy od zastanowienia się,
zanim coś powiemy, szybko zauważymy, że
też mamy swój udział w sprawie, którą trzeba rozwiązać.
20
Słowa „Trzymaj się” mogą doprowadzić do
tego, że z czasem zyskamy większe wyczucie i odnajdziemy siebie w aktywnej świadomości: trzymam się dlatego, że WszechNadawca, Bóg nadaje we mnie miłość, dobroć i pomoc, a ja mogę odbierać tę wielką
Wszech-Łaskę.
Co trzeba zrobić, żeby zyskać łączność z pozytywnymi siłami, żeby je odbierać? – Jedyna skuteczna metoda to przeprogramowanie własnego potencjału nadawania. Nowe
zaprogramowanie powinno oznaczać czynne zgłębianie treści dziesięciu Przykazań
Bożych i Kazania na Górze Jezusa.
Żeby zmienić nastawienie w swoim życiu,
nie wystarczy tylko czytać dziesięciu Przykazań Bożych i Kazania na Górze Jezusa,
tak jak się czyta bądź tylko kartkuje zwykłe książki. Zmiana nastawienia wymaga,
żeby pojąć głębię Przykazań Bożych i Kazania na Górze Jezusa i równocześnie skon21
frontować z treścią przykazań swoje myślenie, mówienie i postępowanie. Tylko tak
bowiem zdołamy doświadczyć, co myślimy
w każdej chwili i jak możemy poprawić
swój potencjał nadawania.
Większość ludzi rzadko się zastanawia, co
każdego dnia badają i odpowiednio, co odbierają. Współczesny świat można przyrównać do beczki prochu, przy czym prochem
jest poziom agresji wielu ludzi. Skoro agresywność jest potencjałem nadawania, to co
innego niż agresywność może wrócić do
ludzkości? Do czego prowadzi ciągłe nadawanie tego samego i podobnego? W konkretnych sytuacjach może się z tego rozwinąć bójka, podobnie jak kradzież, wojna,
morderstwo i przemoc. A zatem wysyłanie
tego, co żyje w naszych myślach jako negatywny potencjał, jest bardzo niebezpieczne.
Wiadomo, że myśli też są energiami, które
z nas wypływają i ostatecznie z powrotem
w nas wpływają.
22
Proszę się nie spieszyć z twierdzeniem
„Moje myśli są w znacznym stopniu w porządku!” Nie łudźmy się! Pozory często
mylą.
Jak jest, dowiemy się dopiero zaglądając
w myśli, w to, co płynie za lub pod nimi.
Często się to pomija jako przelotne uczucie bądź sentymentalność, choć to też jest
energia, która się liczy. Z czasem człowiek
stanie się tym, co wysyła. To będzie wtedy
obraz jego charakteru, czego w większości
sytuacji nie da się ukryć. Dlatego każdego
dnia każdy stoi przed pytaniem: Będę się
trzymać czy nie? Jedynym źródłem pewności jest w każdym przypadku Wszech-Nadawca, Wszech-Inteligencja, którą w krajach Zachodu nazywamy Bogiem.
Jak już wspomniano: Każdy z nas, ludzi,
sam określa swoje ziemskie życie, bo każdy sam odpowiada za swoje myślenie, mówienie i postępowanie. Stąd ciągłe wezwa23
nie: Skieruj się na Wszech-Nadawcę, Boga,
i odpowiednio przeprogramuj swoje życiowe programy zgodnie z tym, co Bóg dał
przez Mojżesza, a Jezus w swoich naukach,
głównie w Kazaniu na Górze.
Niejeden stwierdził, że praktycznie nie ma
pomocy z zewnątrz. Kiedyś w końcu każdy zauważy, że prawdziwa pomoc dająca
wsparcie i pociechę pochodzi wyłącznie od
Boga, Wszech-Nadawcy miłości Bożej i miłości bliźniego, który w nas nadaje, w głębi
każdej duszy, a więc w każdym człowieku.
Proszę rozsądnie zastanowić się nad religiami, które przedstawiają Boga, Odwiecznego, jako karzące bóstwo. W rzeczywistości
karzemy sami siebie. Sami wymierzamy sobie baty swoim negatywnym nadawaniem,
swoim negatywnym odbieraniem, co może
skłonić do błędnych czynów wbrew Bogu.
Nie pozwólmy sobie zapomnieć, że prawdziwy, wieczny Nadawca jest dobrocią, mi24
łością, miłosierdziem i pomocą w każdej
sytuacji. To wolny wieczny Duch, który nadaje w głębi każdej duszy. Ze źródła wiecznego Bytu, z wolnego Ducha odbiera tylko
ten człowiek, który kieruje się na Boga i odpowiednio do tego nastraja swoją częstotliwość nadawania.
Niejeden zastanawia się, gdzie w człowieku znajduje się stacja nadawczo-odbiorcza.
Stacją nadawczo-odbiorczą każdego człowieka jest mózg. W mózg wkładamy treści swojego czucia, doznawania, myślenia,
mówienia i postępowania. Treściami swojego czucia, doznawania, myślenia, mówienia i postępowania karmimy zatem swojego
nadawcę, mózg.
Zakodowania w mózgu przypominają audycje radiowe i telewizyjne, bo kodujemy
na ogół w formie obrazów. To jest też nasza długość fali. Nasz mózg przekazuje swoje zaprogramowania do swojego – czyli naszego – fizycznego ciała i dalej do naszej
25
duszy. Z tego – jak wspomniano – rozwija
się nasz charakter, nasze cechy charakteru,
które kształtują nasze ciało. To składa się na
wizerunek człowieka.
Przyjmijmy, że gdyby człowiek dzisiaj miał
umrzeć – dusza, która opuściłaby swoje ciało pozostałaby taka sama jak w chwili śmierci. Po śmierci człowieka dusza jest
tym, czym był człowiek. Nieważne, czy ktoś
jest dziś zwykłym człowiekiem, czy posiadaczem tytułów i dóbr – od razu po śmierci ciała ten człowiek – potem dusza – już
bez żadnych tytułów i dóbr jest wyłącznie
duszą i niczym więcej. Dlatego każdy dzień
ziemskiego bytu ma znaczenie, bowiem
jak drzewo pada, tak będzie leżeć. I każda
chwila jest decydująca, gdyż każdy człowiek
w każdej chwili nadaje i odbiera.
Zastanówmy się nad tym jeszcze raz, żeby
wbić sobie w pamięć to, co ma znaczenie
dla każdego z nas: Im częściej wysyłamy te
26
same lub podobne programy, tym bardziej
potęgują się energie tego samego rodzaju
w naszych mózgach i w naszych ciałach. To
samo wchłania dusza, subtelne ciało.
Powtórzmy: Tak, jak brzmią nasze programy przed południem, będą brzmieć nadal,
kiedy ciało – na przykład po południu – nagle umrze. Dusza pozostanie taka sama, jak
był człowiek. Tak jak drzewo, które dziś się
przewróciło, pozostaje tym samym drzewem. Nie sądźmy więc, że kiedyś tam – kiedy już umrzemy – będziemy jacyś inni. Żadna dusza nie może nic zabrać z tego świata.
Jej jedynym bagażem są programy, którymi
obciążył ją wcześniej człowiek.
Coraz częściej powinniśmy sobie zadawać
pytanie: Kim dzisiaj jestem? Kim będę jutro? Wielu ludzi żyje w przekonaniu, że jutro nie istnieje, że będą żyć dalej w genach
swoich dzieci i wnuków. Należałoby się zastanowić, czy te materialne geny mają aż ta27
kie znaczenie. Nie byłoby przecież w porządku przekazywać konstruowane dziś
przez nas programy dzieciom i wnukom,
żeby sobie z nimi radziły, albo żeby musiały się ich pozbyć.
Po swojej śmierci jesteśmy duszami. I jak
wspomniano, jak drzewo pada, tak będzie
leżeć. Dlatego powinniśmy wykorzystywać
dni w świadomości tego: Kim jestem? Kim
będę jutro? Ponieważ nikt nie wie, kiedy
drzewo się przewróci.
„Trzymaj się” znaczy kierować się codziennie bardziej na Wszech-Nadawcę Boga,
który dał nam przez Mojżesza przykazania,
a przez Jezusa Kazanie na Górze.
Proszę się nie poddawać! Nawet w najtrudniejszej sytuacji trzeba się modlić. Prosić
o pomoc!
Trzeba wierzyć w potężną siłę, która chce
nas wesprzeć.
28
Być może dziś nie odczujemy jeszcze pomocy, być może również jutro, ale kiedyś
pojawi się w końcu światełko nadziei, mała
iskra, która się w nas rozpali. To jest Duch,
który nas wzywa. To jest miłość Boga, która
nas dotyka. To małe światełko promieniuje
nadzieją i ufnością.
Nie gaście tego płomyczka! Trzymajcie
się! Módlcie się i proście! Nie poddawajcie
się! – W was jest wieczne życie. A wieczne życie jest miłością, dobrocią, pomocą
i wsparciem. Jest zawsze obecne. To jest
Bóg, Wszech-Jedyny.
Opuśćcie ludzkie strefy zagrożenia. Zdecydujcie się na przetrwanie w spokojnej pewności, że skądś pojawi się światełko udzielające nadziei, ufności, pomocy i wsparcia.
Niech żywe pozostanie w nas hasło: Trzymaj się! – Trzymaj się bez względu na to,
29
jak czarny jest dzień, jak przytłaczające godziny, często pełne beznadziejności. Obudź
w modlitwie zaufanie. Obudź światełko
w sobie.
Uwierzcie w potężną Siłę! Módlcie się do
niej! Jeśli chcecie, otwórzcie X Przykazań
Bożych i Kazanie na Górze Jezusa – zajrzyjcie do nich!
Niech przykazania bądź Kazanie na Górze
znajdą w was oddźwięk, a nagle zauważycie
jakieś stwierdzenie, które do was przemówi. Pochwyćcie je. Nie wypuszczajcie tego
stwierdzenia z centrum uwagi, to jest to
światełko, ten płomyczek, który niesie pomoc i wsparcie, o ile przeanalizujecie swoją błędną postawę i usuniecie swój udział
w mroku i beznadziei – za pomocą siły
Chrystusa Bożego. Szybko zauważycie, że te
proste słowa „trzymaj się” są prawdziwym
skarbem z niebios.
30

Podobne dokumenty