SZKOŁA JUTRA W CZASACH GLOBALIZACJI

Transkrypt

SZKOŁA JUTRA W CZASACH GLOBALIZACJI
Akademia Pedagogiczna
JÓZEF KUŹMA
SZKOŁA JUTRA W CZASACH GLOBALIZACJI SZANSE I PROBLEMY
WPROWADZENIE
Globalizacja
jest
obiektywną
konsekwencją
rewolucji naukowej, technologicznej, głównie zaś
informatycznej. Obejmuje ona w pierwszym rzędzie
najważniejsze sfery: informatyki i finansów, a także
demografii, ekologii i edukacji.
Globalizacja świata współczesnego wiąże się
z nowoczesnością i postępem oraz standaryzacją zaś
regionalizacja i lokalizacja z tradycją, adaptacją
i stabilizacją. Pierwszoplanowym zadaniem edukacji
powinno być sprostanie tym nowym wyzwaniom,
z uwzględnieniem zarówno szans jak i zagrożeń, czy
nowych coraz bardziej złożonych problemów. Tym
dalekosiężnym celom ma służyć kształtowanie wizji
i koncepcji teoretycznej nowej szkoły, która będzie
w stanie
sprostać
współczesnym
wyzwaniom
cywilizacyjnym, w tym zwłaszcza globalizacyjnym.
NA CZYM POLEGA ISTOTA GLOBALIZACJI I JAKIE
WYNIKAJĄ Z TEGO PROCESU WYZWANIA, TO JEST
SZANSE I ZAGROŻENIA?
Globalizacja stanowi nowy wyższy etap rozwoju
współczesnej cywilizacji. Podobnie jak industrializacja
stanowi ona obiektywną, nieuniknioną konsekwencję
rewolucji naukowej, technicznej i technologicznej.
Andy Green z Uniwersytetu Londyńskiego daje
jedną z bardziej zwięzłych a zarazem kompleksowych
definicji globalizacji, a mianowicie:
Globalizacja może być definiowana jako szybka
intensyfikacja przekraczająca granice przepływu
kapitału, towarów, pracy, usług i idei1.
Globalizacja nie jest bynajmniej nowym procesem.
Jak przypominają P. Hirst i G. Thomson (1996)
międzynarodowy handel ma długą historię a ruch kapitału
i łudzi sięgał wysokiego poziomu nawet przed pierwszą
wojną światową.
Warto przypomnieć, iż początki „ery globalizacji”
kojarzone są zwykłe ze spotkaniem w amerykańskim
miasteczku Bretton Woods, gdzie to pod auspicjami
dwóch międzynarodowych instytucji: Banku Światowego
i Międzynarodowego Funduszu Walutowego w 1944 r.
podjęto inicjatywę tworzenia nowego powojennego ładu
światowej gospodarki.
Jednakże prawdziwa globalizacja, związana była ze
wzrostem roli kapitału po roku 1970, coraz bardziej
ekspansywnym, zarówno w sensie ilościowym jak
i jakościowym. Była ona rezultatem trzech zasadniczych
czynników: taniej energii i transportu (szczególnie
spowodowaną konteneryzacją, zasadniczym rozwojem
nowych informacyjnych i komunikacyjnych technologii,
zwłaszcza dostępu do szybkiej, tańszej bardziej
skutecznej globalnej komunikacji oraz finansową
deregulacją
rozpoczętą
od
post-Bretton-Woods,
polegającą na zmianie neoliberalnej polityki na polu
Kraków
zagranicznych
inwestycji
i
międzynarodowej
przedsiębiorczości 2.
Jak konstatuje Ulrich Beck (2000) globalizacja
postrzegana - jako obiektywne, empirycznie sprawdzalne
procesy różni się od globalizmu jako politycznej
ideologii, która prowadzi do transformacji świata według
neoliberalnej ideologii, zgodnie z którymi nieunikniony
będzie całkowicie pożądany linearny rozwój rynku.
Późniejsze podejście teoretyków globalizacji nie jest już
tak głęboko ahistoryczne i ślepe na niebezpieczeństwa
globalizacji, zwłaszcza dla biedniejszych krajów3.
Faktycznie globalizacja nie jest wyłącznie sprawą
ekonomiki, lecz także upowszechnianiem procesów
zachodzących poza kapitałem, towarami, pracą,
usługami, a również dotyczy polityki, kultury i edukacji.
W szerokim tego pojęcia znaczeniu globalizacja
obejmuje wszystkie dziedziny życia, w tym szczególnie
ważne dla funkcjonowania współczesnego globalnego
społeczeństwa sfery, a mianowicie:
• postępu naukowego i technicznego, koncentracji
badań w super nowoczesnych laboratoriach,
opracowywania makrosyntez wyników badań
podstawowych i aplikacyjnych, ujednolicania norm
i standardów technicznych;
• uwarunkowania demograficzne, zaliczane do
pierwszoplanowych
czynników
rozwoju
społecznego, które w pierwszym rzędzie przyczynią
się do zmiany oblicza świata w nadchodzącym
stuleciu; Aurelio Peccei twierdził, że „przeludnienie
stanowi równocześnie wskaźnik zwielokrotnienia
wszystkich innych problemów i przyczyn rodzenia
się nowych trudności”4;
• ekologiczne - w ustawicznym pędzie do postępu
i rozwoju ekonomicznego najbardziej zagrożona jest
przyroda, lub szerzej ujmując cała biosfera
obejmująca lądy, morza i strefy powietrza otaczające
kulę ziemską, w której istnieje życie w postaci flory
i fauny;
• kondycja zdrowotna ludzi, promowanie zdrowia
w procesie edukacji ustawicznej jako dobra
holistycznego, adresowanego szczególnie do
młodego pokolenia oraz do tych ludzi, którzy uznali
potrzebę zmiany sposobu życia i przeciwdziałania
zagrożeniom cywilizacyjnym;
• ekonomiczne - obejmujące wspólny i wolny rynek
oraz swobodny przepływ globalnego kapitału
a w konsekwencji unifikację konsumpcji;
• społeczno
polityczne,
co
wyraża
się
w upowszechnianiu się zasad demokracji i praw
człowieka, nowej organizacji społeczeństw w skali
lokalnej ł globalnej;
• kultury i edukacji, co wyraża się w unifikacji
potrzeb, obyczajów, norm i wartości, przyjmowaniu
zachodniego stylu życia, głównie amerykańskiego.
Z globalizacją związane jest z jednej strony
bogactwo i różnorodność dóbr kultury, systemów
wartości i ofert edukacyjnych, adresowanych zwłaszcza
do młodego pokolenia a z drugiej strony tendencja do ich
unifikacji i standaryzacji. Wyzwania globalne powodują
nowe napięcia pomiędzy ideą edukacji podmiotowej
skierowanej na własny rozwój a ideą edukacji globalnej
skierowanej na świat zewnętrzny.
1
Józef Kuźma
Jacques Delors5 zwraca uwagę na napięcia między
tym, co globalne a tym co lokalne, między tym co
uniwersalne a tym co jednostkowe, między tradycją
a nowoczesnością: między działaniem perspektywicznym
a doraźnym, między niezwykłym rozwojem wiedzy
a ograniczoną zdolnością jej opanowania przez
człowieka.
Bezpośrednio u podłoża współczesnej globalizacji
leży postęp naukowo- techniczny w dziedzinie szeroko
rozumianej komunikacji tj. środków transportu
informacji, dzięki któremu pokonana została bariera
czasu przestrzeni.
Coraz bardziej odczuwamy „terror ekonomii
i kapitału” wzmaga niesprawiedliwy podział dóbr
materialnych, kulturowych i edukacyjnych. To z kolei
wiąże się z polaryzacją obszarów dobrobytu i skrajnego
ubóstwa, a w konsekwencji powoduje narastające
niezadowolenie i protesty. Z jednej strony daje poczucie
wolności, z drugiej zaś rodzi chaos. Zdaniem Zygmunta
Baumana „Właśnie owo nowe i nieprzyjemne poczucie
„rzeczy wymykających się z rąk” wyrażone zostało
w modnym obecnie pojęciu globalizacji. W swym
najgłębszym znaczeniu pojęcie globalizacji przekazuje
nieokreślony, kapryśny i autonomiczny charakter
współczesnego świata i jego spraw6. Stąd tak bardzo
ważne i aktualne jest poszukiwanie strategii
zmniejszających ostrość napięć i globalnych konfliktów.
Nadal aktualne wydaje się być hasło twórców Klubu
Rzymskiego „myśleć globalnie - działać lokalnie”.
Przypomnijmy, iż członkowie Klubu postulowali
konieczność kształtowania u współczesnych ludzi
globalnej wizji świata i globalnej wrażliwości. Podobnej
idei nawołującej do „balansu koegzystencji” pomiędzy
ludźmi i narodami w dobie globalizacji poświęcił swój
wstępny referat Byong Sun Kwak podczas XI Kongresu
WCCES w Korei Południowej w dniach 1-6 lipca
2001 r.7
Wyjątkową rolę w przemianach cywilizacyjnych
odgrywa edukacja. W związku z tym nasuwa się tu
bardziej ogólna refleksja i analogia dotycząca okresu
industrialnego postindustrialnego. Otóż w okresie
rozwoju gospodarki industrialnej ruchy kontestacyjne
(np. robotnicze) miały do wyboru dwie zasadnicze drogi pierwszą rewolucyjną, którą poszli marksiści oraz drugą
reformistyczną,
którą
jak
wiadomo
wybrali
socjaldemokraci europejscy a polegała ona na stopniowej
zmianie świadomości i kwalifikacji klasy robotniczej
przez szeroko rozumianą oświatę.
Historia dała przekonywującą odpowiedź na pytanie,
która z tych dwóch dróg okazała się w końcowym
bilansie bardziej efektywna i korzystna dla danego
społeczeństwa.
Podobnie obecnie w okresie postindustrialnym
możliwe są dla antyglobalistów do wyboru dwie drogi,
pierwsza to droga przemocy i terroru, a druga to droga
budowania globalizacji humanistycznej przez tworzenie
szans alternatywnych dla różnych grup społecznych socjalnych, zawodowych, wolnoczasowych, kulturalnych
i innych. Moim zdaniem jest to droga bardziej racjonalna
i optymalna, chociaż niełatwa.
Wybitni intelektualiści Pierre Bourdieu czy Noam
Chomsky są zdania, iż uznając globalizację za
nieodwracalny etap rozwoju cywilizacji należy tworzyć
2
globalną alternatywę dla świata skoncentrowanego na
zyskach wielkich korporacji i budować „globalizację
humanistyczną”8.
JAKIE
WYZWANIA
STANĘŁY
W
OKRESIE
GLOBALIZACJI,
WSPÓŁCZESNĄ SZKOLĄ?
PRZED
EDUKACJĄ
ZWŁASZCZA
PRZED
Jak już stwierdzono powyżej proces globalizacji
stwarza przed edukacją zarówno szansę jak i nowe
problemy. I tak do niewątpliwych szans można zaliczyć:
• szybkie upowszechnianie informacji o nowych
ideach i wartościach czy normach obyczajowych
wiedzy formalnej i operacyjnej (gorącej), nowych
programach dydaktycznych, multimedialnych.
• możliwości wyboru spośród szerokiej oferty
edukacyjnej: w szkołach publicznych i prywatnych
czy wyznaniowych, oraz podejmowania studiów
licencjackich, magisterskich i doktoranckich
w elitarnych collegach i uniwersytetach, kształcenia
na
odległość,
kształcenia
kursowego
i podyplomowego oraz edukacji ustawicznej m.in.
w uniwersytetach otwartych dla dorosłych i dla
seniorów.
Natomiast na obecnym etapie globalizacja stwarza
wiele
poważnych
problemów
społecznych
i edukacyjnych, a mianowicie:
• Niekontrolowane procesy globalizacji są przyczyną
znacznego wzrostu bezrobocia, co szczególnie
uwidoczniło się w krajach postsocjalistycznych
Europy Centralnej i Wschodniej, objętych
transformacją ustrojową. Te nowe zjawiska
wymuszają na młodych ludziach większą mobilność,
wszechstronność i odporność psychiczną.
• Konkurencja wszechobecna nie tylko na rynku, ale
również w szkołach i życiu kulturalnym, olbrzymia
presja społeczna skłaniająca ludzi w różnym wieku
do osiągnięcia sukcesu, niszczy więź grupową
i rodzinną, osłabia poczucie bezpieczeństwa. Jest
jedną z głównych przyczyn potęgowania się zjawiska
stresu i zaburzeń w zachowaniu oraz narastania
różnych form patologii wśród młodego pokolenia,
szczególnie narkomanii i alkoholizmu.
• Głównym problemem młodzieży z bogatych rodzin
jest trudność w dokonywaniu wyborów spośród
coraz bardziej urozmaiconych ofert oraz brak
wolnego czasu z powodu nadmiaru propozycji. Istota
zaś
kłopotów
biednej
młodzieży
wynika
z niemożliwości dokonywania wyborów, zmiany
swojej sytuacji, trudności z realizacją planów
zamierzeń, natomiast wśród młodzieży bezrobotnej
z nadmiaru wolnego czasu.
Jak stwierdza Z. Bauman, „centrum dzisiejszej
polaryzacji i główny czynnik stratyfikacji społecznej
stanowi obecnie mobilność - biedni mają ograniczoną
możliwość poruszania się w przestrzeni - są lokalni, elity
natomiast są coraz mniej związane z określonym
terytorium - należą do obywateli świata”9.
Przed edukacją i szkołą stają obecnie nowe trudne
wyzwania polegające na tym jak pogodzić przedstawione
powyżej sprzeczne tendencje wynikające z procesów
globalizacyjnych. Najważniejsze z tych wyzwań polega
na tym jak zapewnić w miarę zbliżone (chyba jednak nie
Szkoła jutra w czasach globalizacji - szanse i problemy
równe) szanse edukacyjne dla dzieci pochodzących
z rodzin zamożnych i biednych.
JAKĄ
MISJĘ I NOWE ZADANIA POWINNA PEŁNIĆ
WSPÓŁCZESNA SZKOŁA, ABY SPROSTAĆ NOWYM
WYZWANIOM ,
KTÓRE
WYNIKAJĄ
Z
PROCESÓW
GLOBALIZACYJNYCH?
Zarówno z obiektywnej jak subiektywnej krytyki
szkoły i nauczycieli prowadzonej przez kompetentnych
uczonych pedagogów, reprezentujących zwłaszcza
edukację alternatywną i pedagogikę krytyczną moim
zdaniem wynika dość oczywisty wniosek, że współczesna
nam szkoła nie jest w stanie podjąć nowych wyzwań,
które stają przed nią w czasach globalizacji, a tym samym
zapewnić odpowiedniej jakości pracy dydaktycznowychowawczej. Co więcej, polska szkoła nie będzie
mogła również w sposób efektywny sprostać nowym
zadaniom, które dodatkowo wypływają z integracji
europejskiej. Tezę tę potwierdzają również moje badania,
których wyniki przedstawiłem m.in. w książce:
Nauczyciele przyszłej szkoły (2000/2001)10. Jeśli
powyższe tezy są słuszne to wynika z nich wniosek, że
współczesną szkołę trzeba zmienić albo też odrodzić pod
względem organizacyjnym, naukowym, dydaktycznym
i wychowawczym.
Jak wynika z moich poprzednich rozważań
wszechogarniająca nas globalizacja będzie stwarzać
więcej zagrożeń niż szans, tym bardziej jeśli nie uda się
opanować takich negatywnych zjawisk społecznych jak
chaos, żywiołowość, oraz nierówność społeczną
i edukacyjną.
Dlatego misją przyszłej edukacji powinno być
odrodzenie człowieka pod względem intelektualnym,
kulturalnym moralnym. Nowe odrodzenie człowieka
może być odpowiedzią na pytanie - jak odchodząc
stopniowo od obecnego chaosu zapewnić przyszłemu
człowiekowi względną harmonię we współdziałaniu ze
środowiskiem, współżyciu z innymi ludźmi i zapewnić
mu ład wewnętrzny. Ta harmonia jest nieodzownym
warunkiem dla osiągnięcia stanu równowagi psychicznej,
zadowolenia i radości z życia (Ibidem, s.13-18).
Jak pisze Czesław Kupisiewicz (1985) w pracy:
Wizje szkoły przyszłości: Edukacja (przyp. J.K.)
„wymaga dzisiaj uczłowieczenia, zhumanizowania,
podniesienia jej znowu do rangi czynności godnych
człowieka, a tym samym uwolnienia od tego, co obce
jego naturze i potrzebom, a więc od strachu, przymusu,
systemu przemyślanych kar i upokorzeń, nudy, braku
powiązania z życiem, niedostatecznego przystosowania
do możliwości rozwojowych dzieci i młodzieży,
powierzchownego werbalizmu, pasywności, oportunizmu
i wielu innych wypaczeń.” Szkołę trzeba więc zmienić,
jak konkluduje H. von Hentig, twórca zhumanizowanej
szkoły przyszłości, którą opisał w cytowanej powyżej
publikacji C. Kupisiewicz. W przeciwieństwie do Ivana
Illicha, autora znanej książki Społeczeństwo Bezszkolne,
autorom tym chodzi o zmianę a nie likwidację szkoły.
Według H. von Hentiga „Szkoła bowiem jest
nieunikniona w obecnym układzie stosunków społecznoekonomicznych kulturowych” „…trzeba pamiętać, że
obecna szkoła jest złem koniecznym.” Szkoła ta musi być
inna niż dotąd, dlatego że jak podkreśla von Hentig
„dzieci są dzisiaj inne niż dawniej” oraz „że życiowe
problemy uczniów są obecnie znacznie dla nich
ważniejsze od problemów, z jakimi mają do czynienia
w szkole”11.
W kreślonej przez von Hentiga wizji szkoły
jutra, stanowiącej podstawę edukacyjnego systemu
przyszłości, istotną rolę mają odgrywać zabiegi
zmierzające do łączenia nauki szkolnej z problemami
współczesności, usunięcia przepaści między kształceniem
ogólnym zawodowym, a także między edukacyjnymi
potrzebami jednostki i społeczeństwa, rozwoju:
samodzielności myślenia i działania uczniów kosztem
redukcji „pouczeniowego modelu metodycznego”;
słowem - odhumanizowanie zinstytucjonalizowanego
kształcenia, do uczynienia go bardziej ludzkim. (ibidem
s. 44). Założenia koncepcyjne tej szkoły von Hentig
próbował wcielać w życie w uniwersyteckiej szkole
ćwiczeń w Bielefeld (Niemcy)12.
Z kolei Tadeusz Pilch (1999) w książce: Spory
o Szkołę proponuje następującą wizję humanistycznej
szkoły przyszłości:
„Szkoła będzie łączyć harmonijne przygotowanie do
życia w cywilizacji naukowo-technicznej i wyposażać
ludzi w wiedzę i sprawności instrumentalne, sprzyjające
panowaniu nad światem rzeczy. Równocześnie celem
wychowania jest rozwój do życia w wartościach, które
określają zasadnicze cele życia człowieka. Istota
wychowania w szkole będzie przysposabiać człowieka do
kultury humanistycznej, do życia we wspólnocie i dla
wspólnoty.” (s.209)13.
W ślad za przykładem innych reformatorów
szkoły również na Wydziale Pedagogicznym Akademii
Pedagogicznej w Krakowie podjęto inicjatywę
zmierzającą do opracowania ramowej koncepcji nowej
szkoły, którą umownie zamierzam nazwać Szkołą
Promującą Rozwój Dzieci (SPRD).
Oto założenia koncepcyjne Szkoły Promującej
Rozwój Dzieci:
• Wspieranie
holistycznego,
wielostronnego,
harmonijnego rozwoju każdego dziecka, kreowanie
jego wyobraźni i zainteresowań, wspieranie rozwoju
inteligencji twórczej, zwłaszcza poznawczej
i emocjonalnej uczniów;
• wychowania
fizycznego
w
harmonii
ze
środowiskiem
lokalnym,
przyrodniczym
i kulturowym;
• promowanie edukacji plastycznej, muzycznej oraz
wychowania w świecie mediów;
• aktywnego nauczania języków obcych;
• a także kształtowanie samodzielności dzieci,
aktywnych form komunikacji i dialogu;
• uczenia
szacunku
kultury
w
stosunkach
międzyludzkich, tolerancji dla odmienności,
krytycznego a zarazem refleksyjnego odbierania
rzeczywistości i zjawisk otaczającego świata,
dostrzegania i właściwego reagowania na wyzwania
przyszłości14.
Zgodnie z zamierzeniami autorów SPRD powinna
umożliwiać optymalny rozwój umysłowy, fizyczny,
moralny i kulturalny dzieci w wieku szkolnym. Chodzi
nam o poszukiwanie optymalnego wzorca szkoły dla
nowych czasów.
3
Józef Kuźma
Przedstawione powyżej różne koncepcje szkoły
przyszłości zakładają mniej lub bardziej wielostronny lub
wszechstronny rozwój ucznia. Koncepcje te znajdują też
uzasadnienie w teorii wielostronnego kształcenia
a
ostatnio w teorii
wielorakich
inteligencji
amerykańskiego uczonego Howarda Gardnera ( 1993)
przedstawionej w książce pt. Inteligencje wielorakie teoria w praktyce (2002)15.
Warto podkreślić, że stwarzanie warunków dla
wszechstronnego rozwoju było przewodnim celem
większości szkół progresywnych, twórczych czy
nowatorskich. Bogate studium działalności tych szkół
dostarcza mnóstwa przykładów i dowodów, że wielu ich
autorów przybliżyło się do osiągnięcia tego ambitnego
celu, chociaż jak to bywa z idealnymi koncepcjami,
trudno byłoby mówić tylko o sukcesach, albowiem były
też porażki.
Jak dotychczas wielostronnego czy wszechstronnego
rozwoju dzieci nie udało się osiągnąć w szkołach
publicznych
czy
masowych,
przynajmniej
w zdecydowanej ich większości. Również Maria
Dudzikowa (2001) w książce: Mit o szkole jako miejscu
wszechstronnego rozwoju ucznia nie pozostawia
wątpliwości, że główne przesianie reformy edukacji w
Polsce, rozpoczętej w 1998 r., a zwłaszcza programu
wychowania w szkole: ,, Dążenie do wszechstronnego
rozwoju ucznia”, stanowiące główny punkt odniesienia
całej działalności edukacyjnej nauczycieli, mija się
z rzeczywistością szkolną i staje się mitem” (s.154)16.
Trudno byłoby polemizować z Autorką tego
napisanego z pasją eseju naukowego, głęboko
osadzonego w teorii jak i praktyce edukacyjnej. Jeśli
jednak zarówno wybitni teoretycy (H. Gardner, P.
Saioyey, D Goleman) widzą potrzebę i celowość
wszechstronnego rozwoju dzieci a polska szkoła nie
stwarza takich warunków, i to pomimo wielu prób jej
reformowania, to w pełni zasadne i logiczne stają się
pytania o przyczyny tego stanu i ewentualne warunki, od
spełnienia których uzależnione byłoby przynajmniej
przybliżenie się do tego celu. Chodzi m. in. o zbadanie:
• W którym kraju udało się w szkołach publicznych
stworzyć warunki dla wszechstronnego rozwoju
uczniów, a jeśli tak to od kogo i czego one zależą?
Byłby to bardzo ważny temat badawczy dla młodej
generacji
uczonych
z
zakresu
edukacji
komparatystycznej;
• Czy polska szkoła posiada obiektywne warunki dla
rozwijania uzdolnień czy zainteresowań uczniów,
a tym bardziej ich wszechstronnego rozwoju?
(chodzi o kwalifikacje nauczycieli, programy
autorskie i ukryte, środki finansowe, warunki
lokalowe w szkole i placówkach pozaszkolnych oraz
klimat dla rozwijania uzdolnień postaw twórczych
itp.)
Dopóki nie uzyskamy odpowiedzi na te i inne
bardziej szczegółowe pytania, to nie można w sposób
w pełni odpowiedzialny postulować wszechstronnego
rozwoju dzieci i młodzieży.
Hasło takie będzie bowiem kolejną utopią czy mitem
pedagogicznym. W związku z tym można postawić
bardziej prospektywne pytanie:
4
CO SIĘ STANIE ZE SZKOŁĄ W OKRESIE GLOBALIZACJI?
Szkoła na pewno przetrwa czasy globalizacji.
Może to jednak być szkoła o różnej jakości - dobra lub
mierna. Jakość szkoły będzie zaś uzależniona od
„szczodrości” kapitału międzynarodowego (globalnego)
oraz dotacji samorządu lokalnego, a także optymalnego
ustroju szkoły, planu architektonicznego, kwalifikacji
(kompetencji) i godnych warunków materialnych
nauczycieli oraz całego personelu szkoły, metod
zarządzania
i
nauczania
oraz
stosunków
interpersonalnych w szkole (atmosfery), oraz wielu
dodatkowych czynników i uwarunkowań.
Alternatywą może być albo szkoła przetrwania,
uboga z biednymi nauczycielami i miernej jakości, albo
też szkoła nowa, otwarta na zmiany oraz rozwój dzieci
i
młodzieży,
akceptowana
przez
rodziców
i społeczeństwo, ale za to znacznie kosztowniejsza od
obecnej.
Nadszedł moim zdaniem czas dla kreowania
nowej szkoły na miarę współczesnych czasów, szkoły
jako złożonego nowoczesnego przedsiębiorstwa,
instytucji społecznej i edukacyjnej, szkoły na wzór domu,
w którym uczniowie nie tylko uczą się, lecz zarazem
pożytecznie i ciekawie spędzają czas przez większość
dnia. Dla tworzenia Nowej Szkoły potrzeba nam jednak
wyobraźni wielu wybitnych uczonych i praktyków.
Najpierw jednak trzeba Kreować Naukę o Szkole,
w ramach której wybitni uczeni - specjaliści z różnych
dyscyplin naukowych wspólnie z praktykami będą
tworzyć koncepcję nowej szkoły.
PRZYPISY
1
A. Green, Education, Globalization and the Nation State, Macmillan,
Basingstoke 1997
2
P. Hirst and G. Thompson, Globalization in the Question The
International Economy and the Possibilities of Governance, Polity,
Cambridge 1996
3
Cyt. za A. Green, National Education Systems and Comparative
Education. Lecture for CESE Conference Institute of Education,
London, July 2002
4
A. Peccei, One hundred pages for the Future, Futura Publications,
London-Sydney 1981
5
J. Delors (przew.), L’Education: Untresor est cache’dedans, UNESCO,
1996
6
Z. Bauman, Globalization, Tübingen: Institute for Scientific
Cooperation; 1996
7
Byong-Sun Kwak, Harmony and Co-Existence a CalI from an East
Asian Perspective for the Sustainable Globe. Paper on XI World
Congress Comparative Education Societies, Korea South, 1 - 6 07.2001
8
E. Polak, Procesy globalizacji a szanse i zagrożenia, w: Edukacyjne
konteksty procesów globalizacji, red. W. Kojs, UŚ Cieszyn, 2001
9
Z. Bauman, Globalization... op.cit.
10
J. Kuźma, Nauczyciele przyszłej szkoły, Wyd. Naukowe Akademii
Pedagogicznej, Kraków 2000/2001
11
Cz. Kupisiewicz, Wizje szkoły przyszłości, Biblioteka NURT JKN,
Warszawa 1985
12
Ibidem, s. 44
13
T. Pilak, Spory o szkołę. Pomiędzy tradycją a wyznaniami
współczesności, Wyd. „Żak”, Warszawa 1999
14
J. Kuźma, W poszukiwaniu teorii nowej szkoły, „Życie Szkoły”
wrzesień 2002, nr 7, s. 387-393
15
H. Gardner, Inteligencje wielorakie, Media Rodzina, Poznań 2002
16
M. Dudzikowa, Mit o szkole jako miejscu wszechstronnego rozwoju
ucznia, Wyd. Impuls”, Kraków 2001