Autonomia aparatów kosmicznych
Transkrypt
Autonomia aparatów kosmicznych
AUTONOMIA APARATÓW KOSMICZNYCH Potrzeba automatyzacji misji kosmicznych jest oczywista. Rygorystyczne ograniczenia komunikacyjne (wąskie okna komunikacyjne, długie opóźnienia, ograniczone pasmo), limitowany dostęp operatorów z Ziemi, wzrastająca złożoność systemów i wiele innych czynników uniemożliwia bezpośredni ludzki nadzór nad poszczególnymi aspektami misji. Wiele instrumentów pokładowych zbiera więcej danych naukowych, niż jest w stanie przekazać na Ziemię. Czasem również składowanie zebranych informacji na pokładzie, ze względu na ograniczone zasoby pamięciowe, nie jest możliwe. Narzuca to konieczność wstępnej selekcji, przetworzenia i kompresji danych, przed ich składowaniem i przesłaniem do Sonda Deep Space 1 (NASA) naziemnego centrum. Interpretacja danych sensorycznych w czasie rzeczywistym jest również wymagana w takich aplikacjach, jak nawigacja robotów badawczych na powierzchniach planet. W rzeczywistości niemal każdy pojazd kosmiczny wymaga dzisiaj pewnego minimalnego stopnia autonomii, chociażby jako zabezpieczenia przed sytuacją czasowego zaniku łączności z naziemnym centrum sterowania. Zakres potencjalnych zastosowań autonomii w kosmosie jest bardzo szeroki i dotyczy wszystkich trzech grup operacji prowadzonych w kosmosie: w pełni przewidywalnych, nieprzewidywalnych oraz reakcji w czasie rzeczywistym. Wiele operacji dotyczących nawigacji, manewrowania, obserwacji, komunikacji, jest przewidywalnych i da się zaplanować zawczasu. W tym wypadku potrzeba automatycznego planowania wynika ze złożoności prowadzonych operacji i ograniczonych zasobów pokładowych. Osobną dziedziną są operacje na powierzchni ciał niebieskich, takie jak przemieszczanie się robotów, wyszukiwanie interesujących z naukowego punktu widzenia celów badawczych, czy też prowadzenie programu naukowego. Z operacjami tymi wiąże się wysoki stopień niepewności, wynikający z interakcji z nieznanym środowiskiem. Działanie w takim środowisku bez wysokiego stopnia autonomii byłyby bardzo ograniczone. Również operacje dynamiczne, takie jak wejście i zejście z orbity, lądowanie, automatyczne dokowanie statków kosmicznych wymagają natychmiastowych reakcji, które zapewnić może jedynie wysoko rozwinięta autonomia oprogramowania sterującego. Przykładem wyjątkowo udanego wdrożenia autonomii pokładowej jest oprogramowanie sterujące misji PROBA (The Project for On-Board Autonomy). Jest to ważący niespełna 100 kg satelita technologiczny, którego głównym celem naukowym są obserwacje Ziemi i środowiska kosmicznego. Misja ta zademonstrowała wysoką autonomię, zarówno na pokładzie samego satelity, jak i w segmencie naziemnym. Na pokładzie znalazło się oprogramowanie zarządzające pokładowymi zasobami i operacjami w nominalnych warunkach misji kosmicznej, procedury obliczające i nadzorujące ustawienia kamery pokładowej na podstawie minimalnych danych wejściowych (szerokość i długość geograficzna celu), dostarczanych przez użytkownika. Oprogramowanie pokładowe odpowiadało również za samodzielne planowanie kolejności i wykonywanie sekwencji pomiarowych przez instrumenty pokładowe oraz za zarządzanie komunikacją z Ziemią. Z kolei system naziemny Satelita PROBA (The Project for Onautomatycznie realizował operacje związane z obsługą satelity podczas Board Autonomy) (ESA) przelotu nad stacją naziemną, oceniał aktualną realizację zadań satelity oraz zapewniał interfejs wysokiego poziomu między użytkownikami i satelitą. Dotychczas autonomia ograniczała się do wcześniejszego zdefiniowania zestawu zachowań, które następnie uruchamiane były przez wykrywane zdarzenia. Pojazd czy też system nie był wyposażony w zdolność rozumienia otaczającej sytuacji i wiedzę na temat poszukiwanego wyniku. W przypadku zaistnienia zjawiska, wyzwalającego określoną reakcję, wykonywał po prostu stosowny program. Taka ograniczona forma autonomii jest wystarczająca dla wielu satelitów, operujących w przewidywalnych środowiskach, dla których można przewidzieć zachodzące zjawiska (przykładem jest satelita PROBA, opisany powyżej). W przypadku nieznanego i nieprzewidywalnego środowiska, taki mechanizm zawodzi. Wyższy poziom autonomii, wykorzystujący sztuczną inteligencję umożliwiłby realizację szerszego zakresu misji i pozwolił skoncentrować się ludziom na zadaniach, do których lepiej się nadają. Autonomia jest czymś więcej niż wygodą dla ludzkich operatorów, jest często kluczowym czynnikiem, decydującym o sukcesie misji kosmicznej. Problem zapewnienia autonomii aparatów kosmicznych polega na rozwiązaniu kilku zadań. Pierwszym jest inteligentna obserwacja, czyli wykrywanie istotnych zdarzeń w badanym środowisku, na podstawie danych napływających z przyrządów pomiarowych. Mogą to być na przykład zmiany na powierzchni badanej planety, wykryte dzięki porównaniu dwóch fotografii tego samego obszaru, zrobionych w odstępie czasu. Zadaniem inteligentnej obserwacji jest więc identyfikacja procesów, które należy zbadać. Kolejnym zadaniem jest stworzenie automatycznego planisty, który, na podstawie listy zidentyfikowanych procesów, utworzy harmonogram badań, przydzieli odpowiednie instrumenty badawcze do poszczególnych zadań oraz zaplanuje niezbędne zmiany kursu sondy oraz seanse łączności, w celu przekazania zebranych danych na Ziemię. Wszystko to z uwzględnieniem dostępnych zasobów pokładowych, takich jak materiały pędne czy też przepustowość kanału łączności z Ziemią. Ostatnim zadaniem jest stworzenie automatycznego wykonawcy, czyli zestawu procedur, realizujących rozkazy wysokiego rzędu, wydane przez planistę. W przypadku robota mobilnego rozkazem będzie na przykład komenda „podjedź do tamtej skały”. Jest to złożone zadanie, wymagające od robota sterowania kołami, nadzorowania zmian pozycji, omijania przeszkód terenowych, itp. Zadaniem wykonawcy będzie przetłumaczenie polecenia wysokiego poziomu, wydanego przez planistę, na cykl precyzyjnych instrukcji, wydawanych poszczególnym podzespołom robota, oraz nadzorowanie wykonywania tych poleceń. Inteligentną obserwację można zdefiniować jako porównanie danych z instrumentów pomiarowych z modelem środowiska, w jaki wyposażono oprogramowanie sterujące. Na przykład, robot poruszający się po powierzchni planety porównuje dane z kamer, dalmierzy, inklinometrów i innych sensorów z zestawem odpowiedzi odpowiadającym przeszkodom terenowym – co pozwala mu je wykryć i zainicjować stosowną czynność (np. omijanie przeszkody). Rzeczywistym przykładem inteligentnej obserwacji jest oprogramowanie zastosowane w misji łazików marsjańskich MER, w których kluczową sprawą jest nawigacja robotów w nieznanym terenie. Roboty te są w stanie wykryć przeszkody terenowe, znajdujące się na ich drodze i następnie automatycznie przeplanować trasę, po której się Mars Exploration Rover (NASA) poruszają. Innym przykładem inteligentnego obserwatora jest stworzony w JPL autonomiczny system nawigacji Autonav, zastosowany w sondach kosmicznych Deep Space 1 i Deep Impact. System ten śledził ruchy planetoid w celu określenia pozycji i orientacji sondy. Na podstawie określonych w ten sposób odstępstw od zadanej trajektorii, uruchamiane były silniki korygujące pozycję i orientację sondy. Autonav umożliwiał również śledzenie pozycji wybranych planetoid. System był więc w stanie interpretować przeprowadzone pomiary, zamieniając je w użyteczne dla sondy dane. Kolejnym elementem autonomii jest inteligentny planista i wykonawca. Inteligentne planowanie i polega na podzieleniu zadania na sekwencję podzadań o mniejszej złożoności oraz przydzieleniu tym podzadaniom zasobów czasowych i uwzględnieniu wszelkich ograniczeń. W przypadku eksploracji przestrzeni kosmicznej tworzone plany muszą uwzględniać niepewność, związaną z pracą w nieznanym środowisku. Ta niepewność reprezentuje czas i ilość zasobów (energii, mocy obliczeniowych, pamięci) zaangażowanych w realizację planu. Przykładem inteligentnego planisty jest stworzone przez NASA Ames Research Center i JPL oprogramowanie Remote Agent, w które wyposażono sondę Deep Space 1. Oprogramowanie służy do inteligentnego planowania aktywności na pokładzie bez nadzoru człowieka. Remote Agent zademonstrował skuteczność planowania działań pokładowych, prawidłowego diagnozowania usterek i właściwej reakcji na zaistniałe problemy. Oprogramowanie składa się z dwóch podstawowych komponentów – planisty (EUROPA) i systemu diagnostycznego (Livingstone). Planista został wykorzystany w misji łazików marsjańskich MER, z kolei jego kolejna wersja (EUROPA II) zostanie użyta w kolejnych misjach marsjańskich. Autonomiczne oprogramowanie diagnostyczne Livingstone II wykorzystano w misjach Earth Observing 1 i F-18. Należy oczekiwać, że poziom autonomii misji kosmicznych będzie wzrastał z czasem, a oprogramowanie zapewniające autonomię poszczególnych procesów na pokładzie sondy stanie się jednym z głównych kierunków rozwoju misji kosmicznych. Eliminacja człowieka z procesu decyzyjnego będzie postępowała, wpływając korzystnie na niezawodność i koszty programów kosmicznych.