O czym myśli jesienny spadający liść? - lapy
Transkrypt
O czym myśli jesienny spadający liść? - lapy
Zajęcia rozwijające zainteresowania uczniów uzdolnionych klas III „W krainie języka polskiego” W roku szkolnym 2012/2013 ośmioro dzieci z klas III aktywnie uczestniczy w zajęciach rozwijających zainteresowania uczniów uzdolnionych „W krainie języka polskiego”, które odbywają się w ramach projektu „Indywidualizacja procesu nauczania w klasach I-III w Gminie Łapy”. Spotkania odbywają się raz w tygodniu i trwają dwie godziny. Zostały opracowane z myślą o uczniach edukacji wczesnoszkolnej uzdolnionych polonistycznie oraz zainteresowanych możliwością usystematyzowania i poszerzania wiedzy zdobytej na zajęciach edukacji polonistycznej. Mają na celu inspirowanie dzieci do działań twórczych, rozwijanie zdolności i zainteresowań polonistycznych, kształtowanie samodzielności, kreatywności, chęci poszukiwania, korzystania z różnych źródeł informacji, a wreszcie osiągania sukcesów w różnych konkursach (literackich, ortograficznych). Dzieci chętnie i bez obaw przystępują do wykonywania wszystkich zadań podczas zajęć. Pracują z ogromnym zaangażowaniem. Wykazują się postawą twórczą, a dowodem tego są prace napisane samodzielnie na temat: O czym myśli jesienny spadający liść? Jest już późna jesień. Jestem liściem klonu. Wszystkie liście spadają, a ja jeszcze wiszę. Dobrze się trzymam? Nie. Obawiam się niestety, że niedługo spadnę. Ledwo wiszę. Chyba zaczynam się odrywać od mojego drzewa. Tak, spadam. Lekki wiaterek unosi mnie w powietrzu. Ciągle myślę, kiedy spadnę na ziemię. Wiruję, wykonuję różne figury. O! Co to? Chyba leżę już na ziemi. Ale nieprzyjemnie! Jest mi zimno i mokro. Nagle wiatr znów mnie unosi. Lecę nad ulicą. Boję się, że polecę nie wiadomo gdzie. Przez cały czas myślę, co ze mną będzie? Ciekawe, co mi się jeszcze przydarzy? Bartosz Kostro kl. IIIa Minęło lato, jest już jesień. Niestety ona też już się kończy. O! Zapomniałem się przedstawić. Nazywam się Kajtek. Jestem liściem starego buka. Mimo, że jesień się już kończy, to jeszcze nie spadłem z drzewa. Ale w sumie to dobrze, bo boję się, że jak spadnę, to od razu skończę w śmietniku. Zazdroszczę jednak moim kolegom, bo oni już spadli i nadal leżą na ziemi. Nikt z nimi nic nie robi. Ojej! Ale duży wiatr! O nie! Spadam, czuję to. Czuję, że zaraz wyląduję na tym dużym krzewie bzu! Nie mylę się. Było jednak bardzo fajnie. A poza tym nie czuję się już taki samotny jak przedtem. Jest mi tu całkiem fajnie. Mam przyjaciół, z którymi rozmawiam. Nie chcę spaść z tego krzewu. Jest to mój nowy dom. O nie! Długo tu sobie nie pomieszkałem. Silny podmuch wiatru spycha mnie. Znów lecę. Tym razem ląduję już w śmietniku. Tęsknię za moimi przyjaciółmi. No cóż, to koniec mojego mieszkania na krzewie bzu. Co się ze mną stanie? Wiktoria Kul kl. IIIb Wieje chłodny, jesienny wietrzyk. Słaby blask słońca rozgrzewa wszystkie drzewa i krzewy, a ja, jedyny liść na dębie, wciąż rozmyślam, co się stanie, gdy spadnę na ziemię. Och! Wiszę już tak długi czas i nie wiem, czy jest ktoś, co wisi tak bezczynnie na innym drzewie, zupełnie jak ja. Ojej, co się dzieje?! Spadam, spadam, spadam?! Żegnajcie stare gałązki dębu, zobaczycie mnie na ziemi. Ale co się dzieje? Nic nie widzę! Gdzie ja jestem?! Ciemno tu! Gdzie jestem? Ojej, leżę na ziemi! Jak tu zimno! O! Chyba ktoś się do mnie zbliża. Ktoś mnie bierze do ręki i mówi: „Jaki ładny listek, najpiękniejszy jaki widziałam!”. To mała dziewczynka. Ciekawe, co ze mną zrobi? Może mnie zabierze. Tak. Zbiera jeszcze kilku moich kolegów. Tworzymy ładny bukiet. Zabiera nas do swojego domu. Stoimy w kuchni w żółtym wazonie. Jest tu całkiem miło. Dobrze, że nie wylądowałem w koszu. Julia Trzaska kl. IIIb Witam, jestem liściem klonu. Nadchodzi jesień, a ja jeszcze nie spadłem. Wiszę z moim przyjacielem, z którym znam się nie od dziś. Chciałbym, żeby spadł razem zeeeee mną! O nie! Co się dzieje? Już spadam?! Ojej, jak wiruję! Jest wspaniale. Super się czuję! Ale co to? Tu jest jakieś wielkie zwierzę. Boję się go. Ma ogon, długie uszy i wydaje straszne dźwięki. Hau, hau, hau! O nie, chyba wyląduję na jego głowie! Jak powiedziałem, tak się stało. Ale nie spodobałem się psu. Potrzasnął głową i wylądowałem pod stopami dziewczynki, która prowadziła go na smyczy. Ojej! Przygląda mi się uważnie. Ciekawe, co ze mną zrobi. Spodobałem się jej, wzięła mnie do ręki. Chyba mnie przygarnie pod swój dach. Może będę ozdobą jej pokoju? Umieści mnie we flakonie. Będzie miło? Już nawet strach o jej suczce Fifi minął. Gabrysia Łapińska kl. IIIb Wiszę na tym klonie i wiszę, a chciałbym polecieć jeszcze dzisiaj! Chciałbym pofrunąć daleko za góry, za morza, bo nudno jest już na tym drzewie. Prawie wszystkie liście już pospadały. Teraz coś się ze mną dziwnego dzieje. W końcu spełniają się moje marzenia. Już lecę! Patrzę, a tu obok mnie lecą moi koledzy z klonu. Tak miło sobie wirujemy. O! Już spadamy na ziemię! Leżę z moimi kolegami. Ale nie jest mi wesoło. Teraz myślę, co się ze mną stanie. Może przeżyję nową przygodę, a może wyląduję w koszu? Klaudia Zawistowska kl. IIIc Jestem liściem najstarszego dębu w Polsce. Wiszę razem z kilkoma kolegami, prawie wszyscy już spadli. Ciekawe, co się ze mną stanie? Może spadnę albo skończę w koszu. Co się dzieje? Porywa mnie duży ptak. Dokąd mnie niesie? Ojej! Puścił mnie i spadam. Zatrzymuję się na jakimś drzewie. Podbiega do mnie wiewiórka, ale macha swoim puszystym ogonkiem i zrzuca na ziemię. Dalej spadam. Hura! Jestem już na ziemi. Co ze mną będzie? Krzysztof Bogdanowicz kl. IIIc Prowadząca zajęcia „W krainie języka polskiego” Beata Twarowska