fragment książki - Katarzyna Bonda

Transkrypt

fragment książki - Katarzyna Bonda
WSTĘP
Czy istnieje zbrodnia doskonała? To pytanie zadają sobie od wieków kryminolodzy, wiktymolodzy, psychologowie, policjanci,
a nawet autorzy powieści kryminalnych.
Ja także się nad tym głowiłam. Pracując jako sprawozdawca
sądowy w jednym z ogólnopolskich dzienników, a potem przygotowując kryminalne cover story do różnych pism, badałam
akta spraw wielu przestępców. Spędziłam mnóstwo czasu na
rozmowach z zabójcami, oszustami, sprawcami przestępstw
seksualnych. Dziś z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć:
zbrodnia doskonała nie istnieje. Są tylko nieskutecznie działające organy ścigania, popełniający błędy lub bezsilni policjanci,
prokuratorzy i sędziowie oraz źle zabezpieczone dowody. Każda
sprawa, nawet ta sprzed lat, ma szansę znaleźć swój finał w sądzie. A jeśli na początku śledztwa zaangażuje się do niej profilera, wyjaśnienie jest niemal gwarantowane.
Kim jest profiler? Tym obco brzmiącym słowem, pochodzącym z języka angielskiego, określa się psychologa policyjnego,
który zajmuje się tworzeniem psychologicznego portretu nieznanego sprawcy, tzw. profilu. W Polsce są już tacy nieliczni eksperci. Jednym z pionierów, którzy przecierali szlak w tej dziedzinie wiedzy, jest – bodaj jedyny w Polsce zatrudniony na
etacie w pionie kryminalnym policji – nadkomisarz Bogdan
Lach z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. O pomoc
7
Zbrodnia niedoskonala.indd 7
2015-05-14 15:59:13
Podstawowy czarny
w najtrudniejszych sprawach zwracają się do niego policjanci
z całej Polski. Jego praca jest po prostu skuteczna. Wynika to
z wieloletniego doświadczenia eksperta oraz setek profili, które
wykonał. A profilowanie jest dziedziną, w której wiedzę zdobywa się właśnie przez doświadczenie. Nadkomisarz Lach – oprócz
profilowania – przygotowuje taktyki przesłuchań, analizuje
dane o ofiarach, występuje jako biegły sądowy oraz służy pomocą psychologiczną poszkodowanym i policjantom. Miałam zaszczyt poznać go kilka lat temu.
Przygotowywałam wówczas reportaż o zbrodni popełnionej
na młodej kobiecie z Rawicza. Pojechałam na miejsce, rozmawiałam z jej rodzicami. Oglądałam zdjęcia ślicznej blondynki i nie
mogłam przestać myśleć o tym, że miała przed sobą całe życie,
a zupełny przypadek sprawił, że skończyło się tak tragicznie.
Marzena była uczciwa i dzielna. Należała do Ochotniczej Straży Pożarnej. Wychowywała się we wspaniałej rodzinie, całkowicie pozbawionej cech patologicznych. Po śmierci córki ci spokojni,
mili ludzie wyrzucali sobie, że nie nauczyli dziewczyny agresji.
Losy Marzeny i jej oprawcy skrzyżowały się w przydrożnym
sklepiku na obrzeżach Rawicza, gdzie dziewczyna dorabiała sobie podczas wakacji. On wszedł po piwo. Ona stała za ladą. On
zażądał pieniędzy z kasy. Ona się sprzeciwiła. On chwycił nóż
do krojenia chleba. Ona się broniła, krzyczała, wzywała pomocy.
Bezskutecznie. Zadał jej siedemnaście ciosów. Nie miała szans,
by przeżyć. Potem on przez kilka godzin siedział z jej zwłokami
w sklepie, a w końcu wymknął się niezauważony.
To brutalne i bezsensowne morderstwo poruszyło mieszkańców miasteczka. Zbrodniarza szukali policjanci, strażnicy miejscy, strażacy zawodowi i ochotnicy – na znak solidarności z koleżanką. Zawiązano patrole społeczne, wyznaczono nagrodę.
8
Zbrodnia niedoskonala.indd 8
2015-05-14 15:59:13
Podstawowy czarny
Rysopis sprawcy zawisł na wszystkich słupach ogłoszeniowych.
Sprawdzano każdy trop, każdą – nawet najbardziej nieprawdopodobną – poszlakę. Niestety, mijały tygodnie, miesiące, a śledztwo nie posuwało się do przodu. Komendant policji obiecał
ludziom, że znajdzie zbrodniarza, choćby miał go wytropić
osobiście. W desperacji wezwał jasnowidza, co jednak tylko
sprowadziło dochodzenie na ślepe tory. Z czasem o zabójstwie
Marzeny mówiono coraz mniej, w końcu sprawa ucichła na dobre. Chyba tylko jej rodzice nie przestali wierzyć, że zabójca
kiedyś zostanie ujęty.
Mniej więcej pół roku od tragedii w regionalnej gazecie znalazłam niewielką notatkę wciśniętą w szpaltę z „kryminałkami”. Sprawca został ujęty i przyznał się do zbrodni. Właśnie
skierowano do sądu akt oskarżenia. Okazało się, że mężczyzna
zabił nie tylko Marzenę, ale jeszcze trzy inne osoby. Dziewczyna
padła ofiarą seryjnego mordercy. Był zaledwie o rok starszy od
niej. Od dzieciństwa funkcjonował w patologii: ojciec alkoholik
dotkliwie bił jego, rodzeństwo i matkę. Dorastał w atmosferze
krzyków, domu pełnym przemocy i ubóstwie.
Już następnego dnia siedziałam w gabinecie komendanta policji w Rawiczu. Moje pytanie brzmiało: „Jak go złapaliście?”.
I wtedy po raz pierwszy w życiu usłyszałam słowo: „profiler”.
Chociaż określenie brzmi enigmatycznie, każdy z was z pewnością miał okazję poznać charakter jego pracy – choćby oglądając Milczenie owiec, Czerwonego Smoka, czy Miasteczko
Twin Peaks. Tyle że fabuły filmów i ich bohaterowie – agenci
FBI: Clarise Starling, Will Graham lub Dale Cooper – są wpisani
w realia amerykańskie. W USA psycholog policyjny jest jak guru.
Ściśle współpracuje z detektywami, podsuwając im wskazówki,
w jakim kierunku powinno iść dochodzenie. Zupełnie inaczej
9
Zbrodnia niedoskonala.indd 9
2015-05-14 15:59:13
Podstawowy czarny
niż w Polsce. Komendant z Rawicza przekonywał mnie, że nie
jestem jedyną osobą, która nie ma pojęcia, że i u nas pracują tacy
eksperci. Pocieszał, że nawet policjanci wydziałów kryminalnych nie spotkali się z terminami: profil, profiler, profilowanie,
a co dopiero laik, na dodatek kobieta.
Opuściłam Rawicz z numerem telefonu psychologa śledczego,
jak się potem okazało nadkomisarza Bogdana Lacha. I choć
z ciekawości aż mnie skręcało, tak bardzo chciałam poznać tego
człowieka, długo zwlekałam, by zadzwonić i poprosić go o wywiad. Postanowiłam najpierw dobrze się do tej rozmowy przygotować. Zaczęłam szukać informacji na temat profilowania
– książek, artykułów w prasie psychologicznej, lecz okazało się,
że zgromadzenie nawet podstawowej wiedzy jest bardzo trudne.
Po prostu z tej dziedziny nie ukazało się w naszym kraju zbyt
wiele publikacji. Nie miałam wyjścia – pojechałam do Katowic
uzbrojona jedynie w dyktafon, dwie przeczytane książki, kilka
stereotypów i głowę pełną pytań.
Kiedy policjant mnie zobaczył, oświadczył, że jest bardzo zajęty i nie ma czasu na pogaduszki z dziennikarzami – może mi
poświęcić jedynie pół godziny. Drugie tyle udało mi się wynegocjować na zrobienie zdjęć do materiału. Dziś – kiedy wiem, jak
bardzo zarzucany jest aktami niewykrytych zbrodni – rozumiem jego niechęć. Ale wtedy byłam wściekła. Postanowiłam
maksymalnie wykorzystać „ofiarowany” czas i zaczęliśmy rozmawiać. Chyba udało mi się przekonać profilera, że odróżniam
podejrzanego od oskarżonego i że tematyka zbrodni nie jest mi
obca, bo nie zakończył rozmowy po półgodzinie. Ja też zmieniłam swój stosunek do policjanta. Okazało się, że da się lubić,
a dziedzina, którą się zajmuje, jest po prostu fascynująca. Ostatecznie nasze pierwsze spotkanie trwało kilka godzin.
10
Zbrodnia niedoskonala.indd 10
2015-05-14 15:59:13
Podstawowy czarny
I choć wtedy Bogdan Lach zdążył uchylić zaledwie rąbka tajemnicy swojego zawodu, zaszczepił mi bakcyla psychologii
śledczej. Dwa lata później to właśnie profilera uczyniłam bohaterem mojego literackiego debiutu – powieści kryminalnej pt.
Sprawa Niny Frank. Po kolejnych dwóch latach postanowiliśmy wspólnie napisać książkę o profilowaniu.
Zbrodnia niedoskonała to pierwsza pozycja nienaukowa
w języku polskim oparta na autentycznych sprawach. Wszystkie
elementy związane ze sposobem „dojścia” do przestępcy są
prawdziwe. Jednak ze względu na dobro ofiar, świadków i rodzin zamordowanych w niektórych sprawach zmieniliśmy personalia i okoliczności opisywanych zbrodni. Pozostałe – zakończone prawomocnymi wyrokami – są prawdziwe.
Książka jest wynikiem moich wielogodzinnych rozmów
z polskim profilerem o jego pracy. Wszystkie fragmenty zapisane kursywą to przytoczone jego wypowiedzi.
Opisywane sprawy podzieliliśmy ze względu na motyw wiodący. Psychologia śledcza dawno już odeszła od definicji motywu, która funkcjonuje w prawie. Prawnik musi zaklasyfikować
daną sprawę pod określony paragraf. Odpowiada sobie na jedno
pytanie: „Dlaczego ten człowiek zabił?”. Nie ma tu miejsca na
wnikliwe rozważania i analizowanie hipotez. Psycholog zastanawia się nad odpowiedziami na wiele pytań i rozpatruje wiele
wątków, zanim wskaże, „co pchało tego człowieka do popełnienia
zbrodni, jakie okoliczności przesądziły o tym, że zabił”. Profiler
bada proces polimotywacyjny, czyli grupę motywów z motywem
wiodącym na czele.
Największe kryminalne zagadki ostatnich lat rozwiązane
przez polskiego profilera starałam się opisać rzetelnie i bez emocji. Każdy z rozdziałów jest opatrzony komentarzem, w którym
11
Zbrodnia niedoskonala.indd 11
2015-05-14 15:59:13
Podstawowy czarny
opisuję charakterystyczne cechy ofiar i sprawców zbrodni
z danego motywu, a także typowe okoliczności i przebieg tych
przestępstw.
Mam nadzieję, że książka wzbudzi Wasz autentyczny podziw
dla pracy profilera, zachwyci Was umysł człowieka, który z wydawałoby się niewiele znaczących szczegółów potrafi wyciągnąć wnioski, pozwalające bezbłędnie wskazać zabójcę w tłumie
podejrzanych. Wierzę, że poznawanie procesu tworzenia profilu, śledzenie toku myślenia eksperta podczas analizy dowodów
i tropów okaże się niezwykłym przeżyciem. Zapraszam do lektury. Przekonajcie się sami, dlaczego zbrodnia nie jest doskonała.
Katarzyna Bonda
Zbrodnia niedoskonala.indd 12
2015-05-14 15:59:13
Podstawowy czarny

Podobne dokumenty