więcej - Jerzy Krukowski

Transkrypt

więcej - Jerzy Krukowski
2
T Y TUŁ DZIAŁU • ROZWINIĘCIE
Półparada dobra
na wszystko
Co to jest półparada, jak zrozumieć jej znaczenie i nauczyć się ją wykonywać,
jak sprawdzić, czy koń właściwie reaguje na sygnały jeźdźca i dlaczego
opanowanie "matki półparada" jest takie istotne — opowiada
w kolejnym wykładzie Jerzy Krukowski.
I
lu jeźdźców, ilu trenerów, tyle teorii
na temat półparady. Jako młody,
mało jeszcze doświadczony jeździec,
sam nie wiedziałem, o co w tym wszystkim chodzi, a jeszcze mniej zapewne
wiedziały o tym konie, na których próbowałem się dowiedzieć. Dopiero z czasem
dotarło do mnie, czym tak naprawdę jest.
Gdy kogokolwiek pytam o półparadę,
staje się dla mnie jasne, e kady stosuje
i rozumie ją inaczej. Bo odpowiedzi na
ogół wyraźnie sprawiają kłopot, są enigmatyczne lub nie ma ich wcale. W ogóle
temat półparady zdaje się być tematem
tabu. Pozostaje ona zbyt mocno w sferze
Półparada to nie tylko wstrzymanie
wodzami, ale i współgranie ich
z dosiadem i łydką.
wyobraźni, podczas gdy jest istotnym
elementem w szkoleniu konia.
Półparadę stosujemy w wielu sytuacjach i we wszystkich chodach: do zrównowaenia konia i – co za tym idzie – do
podstawienia i zebrania; do uprzedzania
konia przed kolejnym zadaniem, aby
mógł się do niego przygotować (zrównowayć) i nie był zaskoczony nowym, nagłym poleceniem; do poprawy czujności
na pomoce, spolegliwości na nie – czyli
tak zwanej ,,przepuszczalności’’. Półparady są wykorzystywane take do uzyskania posłuszeństwa w reagowaniu na pomoce (zwłaszcza wstrzymujące), do redukcji napięć czy usztywnień powstałych
z rónych powodów (np. braku koncentracji, spłoszenia, jak i tych spowodowanych złym działaniem pomocy
podczas ćwiczeń). Mogą słuyć do
skracania i kontrolowania długości
wykroku, poprawy jakości chodu.
Na półparadach robi się te przejścia, a po zatrzymanie.
Często mówię do swoich
uczniów: – Zrób półparadę, ona
wszystko ci powie. Czasami podczas
treningów wydaje się, e koń chodzi
dobrze, ale jeździec zgłasza, e nie ma dobrych odczuć i nie moe wyłapać, co jest
problemem. Półparada w takiej sytuacji
albo naprawia od razu ten problem, albo
pokazuje, gdzie on w rzeczywistości jest.
I tak np. koń przy przytrzymaniu moe
nie reagować wystarczająco na pomoce
wstrzymujące (dosiad, ręce), co trzeba natychmiast poprawić, np. poprzez zastosowanie pełnej parady – zatrzymanie. Zdarza się te, e koń nie pracuje wystarczająco od zadu i podczas półparady wycofuje
się po prostu za łydkę, co objawia się np.
tym, e po zostosowaniu pomocy wstrzymujących następuje brak płynności ruchu
do przodu. Naley wówczas skorygować
reakcję na łydki energicznym ich działaniem. Poprzez jazdę do przodu poszerzamy kroki, uaktywniając konia. Przykłady
mona mnoyć.
Półparadę mona zastosować podczas
wykonywania wszelkich elementów pracy
ujedeniowej, począwszy od jazdy po liniach prostych i kołach, a po najtrudniejsze elementy wyszej szkoły jazdy (np. łopatka do wewnątrz, trawers, renwers, ciąg,
piruet, pasa, piaff, itd), równie podczas
pracy skokowej, między przeszkodami,
T Y T U Ł D Z I A Ł U • ROZ W I N I Ę C I E
Na zdjęciu z prawej koń wydaje się
poruszać obszerniej i dynamiczniej ni na
zdjęciu ponieej, jednak jego środek
ciękości jest za bardzo przeniesiony na
przód. Mona to rozpoznać m.in. po
kolejności stawiania kończyn; lewy przód
dotknie podłoa przed prawym
tyłem. Zastosowanie w tym przypadku
półparady byłoby zasadne, po to by
zrównowayć konia, przenieść jego środek
ciękości bardziej na tył, co pozwoli na
większe podstawienie zadu. Jak na
zdjęciu poniej - tu zad jest poprawnie
zaangaowany. Tylna, prawa, opadająca
kończyna dotknie podłoa szybciej ni
przednia lewa. Środek ciękości bardziej
przemieszczony do tyłu. Koń w lepszej
równowadze.
przed skokiem, czy w jeździe w terenie, itd.
itd. Krótko mówiąc – półparada jest dobra
na wszystko.
Sprawdzić reakcje
Aby najprościej wyjaśnić zagadnienie,
sięgnijmy do etymologii: parada – to zatrzymanie, więc półparada – jest po prostu
półzatrzymaniem, czyli przytrzymaniem
lub, jak kto woli, wstrzymaniem. Podobnie w języku angielskim: halt – znaczy
„zatrzymanie”, half – znaczy „pół”, więc
nazwa angielska brzmi po prostu: half-halt.
Niemcy zatrzymanie nazywają ganze Parade (ganze czyli „cała”); halbe – znaczy „połowa”, więc półparada to halbe Parade.
Zrozumienie podstawy półparady wydaje się więc dość proste, ale tak naprawdę
jest to kolejne zagadnie jeździeckie będące w duej mierze kwestią czucia. I tu zaczynają się schody. Dla jednego konia
mocne wstrzymanie jest normalne, dla
drugiego to samo wstrzymanie jest ju za
mocne. Jeden koń odpowie, dla drugiego
będzie to za duo i zacznie się opierać lub
bronić, albo nie zareaguje wcale. Jeździec
podczas jazdy musi być w pełni skupiony
i skoncentrowany nad tym, jak koń reaguje na jego pomoce i musi się umieć do tego
odnieść. Czucia nabywa się wraz z doświadczeniem, a zwłaszcza poprzez stosowanie półparad.
Na podstawie obserwacji, w swojej pracy szkoleniowej stworzyłem wzorzec pozwalający na prosty przekaz informacji
zarówno dla jeźdźca, jak i konia, stosując
ćwiczenie, dzięki któremu uzyskuję najprostszą formę półparady, którą nazywam „matką półparady”.
Zanim jednak jeździec przejdzie do tego
ćwiczenia, musi sprawdzić reakcję konia
na pomoce wstrzymujące i popędzające,
które są niezbędne zarówno w tym ćwiczeniu, jak i w samej półparadzie. Działanie łydki i ręki opisywałem w poprzednich
artykułach. Tu krótkie przypomnienie.
Najlepiej zrobić to w stępie. Przytrzymując
obie wodze, oczekujemy od konia, aby się
zatrzymał i – kiedy to zrobi – natychmiast
je rozluźniamy. Jeśli koń na lekkie działanie wodzy zatrzymuje się, to uznajemy, e
jego reakcja na pomoce wstrzymujące jest
wystarczająca. Nieistotne jest tu (zwłaszcza
na początkowym etapie) ustawienie. Interesuje nas reakcja i to, aby koń na odpowiedział na działanie. Jeśli nie reaguje na lekkie wstrzymanie wodzy przejściem do stój,
to naley działanie wstrzymujące wzmocnić, a do uzyskania przejścia do stój, po
czym natychmiast wodze rozluźnić, aby
w ten sposób konia wynagrodzić. Dobrze
jest przy tym, aby tu przed przytrzymaniem sylwetka jeźdźca wyciągnęła się
(„urosła”), uprzedzając w ten sposób konia
przed działaniem wodzy. Przy konsekwentnym powtarzaniu, koń zauway tę
zaleność i będzie w ten sposób reagował
3
4
T Y TUŁ DZIAŁU • ROZWINIĘCIE
i przechodził do stój ju na samą zmianę
dosiadu. Mona w ten sposób uniknąć
mocnego działania ręki, co z kolei buduje
zaufanie konia do jeźdźca i jego pomocy,
a – co za tym idzie – szybsze pojmowanie
ądań oraz chęć współpracy.
Następnie naley sprawdzić poprawność
reakcji na pomoce popędzające, czyli łydki.
Zaczynając od stępa, naley przyłoyć obie
łydki, ądając przejścia do kłusa. Jeśli koń
zareaguje ju na lekkie działanie, to naley
je natychmiast przerwać, wynagradzając
w ten sposób konia i uzyskując podobne
korzyści edukacyjne, jak przy poprzednim
działaniu. Jeśli zaś reakcja jest opieszała, to
naley wzmocnić działanie łydki, ewentualnie podeprzeć je palcatem, eby uniknąć
nadmiernego nacisku, który moe wywo-
Jeeli reakcja podczas ćwiczenia,
na pomoc, traci na jakości, naley je
przerwać i skupić się nad poprawą
odpowiedzi na pomoc, a następnie
do ćwiczenia wrócić.
łać odwrotną reakcję. W momencie, kiedy
koń na nią odpowie i ywo zakłusuje, presja łydki powinna natychmiast ustąpić.
Działanie powtarzamy, a do uzyskania
poprawnej reakcji na lekką łydkę, którą jest
energiczne, ale nie śpieszące, zakłusowanie.
I tutaj, jak w poprzednim zadaniu, ustawienie schodzi na plan drugi.
Istotą jest więc doprowadzenie do sytuacji, w której koń zrozumie, czego jeździec
od niego oczekuje, oraz konsekwentne
pilnowanie poprawnego reagowania na
lekkie pomoce. Naley o tym pamiętać
w trakcie całej jazdy, a właściwie w całym
procesie szkolenia konia. Jeeli reakcja
podczas jakiegokolwiek ćwiczenia, na
którąkolwiek pomoc, traci na jakości, naley je przerwać i skupić się nad poprawą
odpowiedzi na pomoc, a następnie do
ćwiczenia wrócić. Ma to kolosalne znaczenie dla jakości tego, czego ądamy. Konsekwencja w działaniu sprawia, e koń jest
spokojniejszy. Poniewa powtarzalność
się zwiększa, koń zaczyna rozumieć, czego od niego oczekujemy.
Matka półparady
Na tak przygotowanym koniu mona
zacząć ćwiczenie do półparady. Są to
przejścia kłus/stęp/kłus na przekątnych
z odliczaniem kroków stępa (np. 1, 2, 3, 4,
5), po których naley ponownie przejść do
kłusa, a następnie, jeeli przejścia są płynne, zmniejszyć liczbę kroków w stępie (z
5 na 4, z 4 na 3, itd), a do jednego. Dla
uzyskania lekkości i płynności ćwiczenia
istotne jest, aby podczas przejść do stępa
dosiad jeźdźca, poprzez wyciągnięcie
się, uprzedzał pomoce wstrzymujące,
oszczędzając koniowi związanego
z nimi dyskomfortu. Przez całe to
ćwiczenie staramy się utrzymać
konia wyprostowanego, w rytmie,
przed łydką. Liczba kroków nie
jest tu istotna (proponuję zacząć od
pięciu), waniejsze jest, aby przed
przejściem do kłusa koń utrzymał
rytm. Jeśli go nie ma, liczba kroków stępa moe się zwiększyć, a do jego uzyskania. Jednake celem kadego kolejnego
wjazdu na przekątną jest dąenie do
zmniejszania liczby kroków w stępie, a
do jednego między chodami.
Następnym etapem jest ju półparada.
Wjedamy na przekątną kłusem, przygotowujemy konia tak samo jak poprzednio do przejścia i w momencie, w którym
koń się do niego ustawia, rozluźniamy
kontakt (przerywamy wstrzymujące działanie wodzy) i natychmiast, ale z wyczuciem, stosujemy pomoce popędzające
(łydkę), aby pozostać w kłusie i utrzymać
konia aktywnego przed łydką. Dzięki
temu koń, niejako wyhamowując, wkracza zadnimi nogami pod kłodę, równowaąc się. To jest właśnie najprostsza forma półparady. Półparadą jeździec jakby
powstrzymuje konia przed popełnieniem
błędu lub stosuje ją do przerwania błędnej
reakcji po to, eby nie utracić kontroli nad
ruchem i móc łatwiej dokonać korekty.
Bowiem głównym celem półparaday jest
zrównowaenie konia.
Złe zastosowanie półparady (bez wyczucia) moe spowodować zakleszczenie
konia między pomocami. Najczęstszym
błędem jest to, e po zastosowaniu pomocy
wstrzymującej nie następuje rozluźnienie
kontaktu (odpuszczenie), a do tego jeszcze
dochodzi działanie popędzające łydki. Tak
więc koń nie wie, czy wioo!, czy prrr!
Często spotykam się z tym, e półparadę naley robić na zewnętrznej wodzy.
Wtedy ze zdumieniem pytam: dlaczego?
Teoria ta moe mieć sens, jeśli np. pracujemy na kole, jadąc od wewnętrznej łydki
do zewnętrznej wodzy i koń, z jakiegoś
powodu, zaczyna wypadać łopatką na zewnątrz, usztywniając się na zewnętrznej
wodzy. Oczywiste jest, e półparada na
wewnętrznej wodzy pogłębiłaby ten problem. Ale jeśli sytuacja jest odwrotna i koń
wpada łopatką do wewnątrz, to półparada z zaakcentowaniem wewnętrznych
pomocy moe być konieczna. Najpierw
poprzez półparadę równowaymy konia
(powstrzymujemy dalsze wpadanie).
Dzięki temu łatwiej moemy przemieścić
jego środek ciękości na zewnątrz, działając wewnętrzną łydką i uzyskując uległość na nią. Muszę tutaj zaznaczyć, e
półparada to nie tylko wstrzymanie wodzami, ale i współgranie ich z dosiadem
i łydką. Zawsze odbywa się na obu wodzach, jednake czasami – jak w powyszych przypadkach – jedna z wodzy
mniej akcentuje wstrzymanie. Naley zawsze pamiętać, e cała jazda odbywa się
od łydki do ręki (temu zagadnieniu poświęcony był artykuł w marcowym KP).
„Praca czyni mistrza”. Im więcej jeździec stosuje półparad, tym więcej nabywa wyczucia, pod warunkiem, e wsłuchuje się w reakcje swojego konia. Z czasem i doświadczeniem półparada przyjmuje formę skutecznej, indywidualnej,
osobistej rozmowy z koniem.
tekst: Jerzy Krukowski
zdjęcia: Katarzyna Boryna

Podobne dokumenty