Seks - RedKor.pl
Transkrypt
Seks - RedKor.pl
Odcinek 4 ROZPRAWY: Seks – tylko dla prokreacji, czy także dla przyjemności? Innym powszechnym, a nawet ostatnio już masowym zjawiskiem, jest „seks za mieszkanie”. Według miesięcznika studenckiego Dlaczego? coraz więcej dziewczyn uczących się w szkołach wyższych „sprzedaje swoje ciało za... darmowe mieszkanie”. Oto fragment podsłuchanej w tramwaju rozmowy dwóch studentek: „Spieszę się do domu” – mówi pierwsza dziewczyna. „Muszę za pół godziny być w mieszkaniu. Wraca mój sponsor. Napisał mi SMS-a, że ma ochotę na ostry seks. Chcę się jakoś przygotować. W końcu coś muszę od siebie dać za to darmowe mieszkanie”. Po chwili druga studentka pyta: „A czy ten twój nie ma kolegi? Też wolałabym nie płacić za mieszkanie. (...) A seks jakoś zniosę. Może nawet mi się spodoba”. Autor artykułu z miesięcznika przeprowadził później test sprawdzający. Dał ogłoszenie w Internecie, zaznaczając, że wynajmie mieszkanie miłej studentce, a cena wynajmu to „miłe wieczory – z seksem włącznie”. Odzew dziewczyn nastąpił szybko. Posypały się maile, w ślad za nimi selekcja kandydatek metodą dzwonienia do nich i prowadzenia krótkiej konwersacji jakby castingowej „przepytywanki”. Ostateczny wniosek? „Uniwersytutek”, prostytuujących się studentek w zamian za mieszkanie udostępniane za darmo, jest na pęczki!24 Jak zatem przeciętny Polak (czyli wierzący katolik) – 50-latek, 30-latek, studentka, nastolatka, chłopak z gimnazjum rozpoczynający inicjację seksualną – zapatruje się na pożycie intymne? Uważa, że ma ono służyć wyłącznie prokreacji? Albo że prokreacja ma być sensem życia? Bynajmniej! Im młodszy, tym odważniej zrywa z ustalonymi kanonami moralnymi i czerpie z seksu przyjemność, rozkosz – a zatem postępuje wbrew naukom Kościoła, którego rzekomo słucha. Nie traktuje seksu uprawianego dla przyjemności jako moralnie niedopuszczalnego, mimo że może się podawać za wierzącego, a nawet za praktykującego katolika. Czy zaznając z seksu przyjemności, łamie zasady podane w Piśmie Świętym, do którego odwołuje się Kościół? Inne aspekty seksu o kolosalnym znaczeniu Gdybyśmy w tym miejscu mieli „urwać” ten artykuł, temat nie byłby skończony. Ograniczanie rozważań dotyczących seksu i seksualizmu z punktu widzenia rysu historycznego w zestawieniu z trendem „prokreacja a przyjemność” niewątpliwie zawęża zagadnienie! Pełniejszy obraz uzyskamy, gdy uwzględnimy inne aspekty seksu, jak się okaże aspekty o kolosalnym znaczeniu. Zajmijmy się więc po kolei takimi sprawami, jak: (1) zdrowotny aspekt seksu, propagowany przez media, (2) aspekt estetyczny czy (3) czysto erotyczny – które przydają blasku pożyciu intymnemu dwojga ludzi. Spójrzmy także na (4) aspekt hedonistycznokomercyjny, który z powodu znacznego ładunku brutalności przemieszanej z komercją fałszuje piękny obraz współżycia płciowego. (1) Seks medialny – zdrowotny aspekt seksu kształtowany przez media W ślad za seksualną „rewolucją na papierze” nastąpiło przewartościowanie seksu w mediach. Te bowiem w przemożny sposób kształtują opinię i przyciągają lub odpychają potencjalnych odbiorców słowa mówionego lub pisanego, zdjęcia czy ruchomego obrazu. Jeśli media ukazują sprawy seksualne pozytywnie, choć nie zawsze obiektywnie, to w zasadzie nastawione są na osiąganie celów marketingowych i na ogół je osiągają. Tendencja taka systematycznie się upowszechnia. W rezultacie lansowane w środkach przekazu opinie i trendy nie są przekłamane, raczej w typowy sposób przejaskrawione. Do jakiego stopnia przejaskrawione? Dobrze to ilustruje poniższa lista haseł (połączonych z opisami) nawiązujących do seksu w aspekcie zdrowia jednostki. Seks to zdrowie25 „Dzięki niemu piękniejemy, stajemy się zdrowsi, silniejsi. A skoro to taki cudowny lek, zażywajmy go jak najczęściej. W odróżnieniu od innych medykamentów miłość ma cudowny smak. Uczucie odprężenia i błogostanu, jakie ogarnia nas po zbliżeniu, to balsam dla duszy. Jednak seks to także lekarstwo dla ciała. Osoby zakochane mają lepsze samopoczucie, są bardziej odporne, lepiej znoszą ból, później się starzeją” – to fragment tekstu z portalu Gazeta.pl. Dalej Odcinek 4 2 w szczegółach czytamy, jakie dobroczynne skutki przynosi uprawianie seksu. Przytaczamy jedynie krótkie (sparafrazowane) urywki wywodów autorki materiału „Seks to zdrowie”: [1] Seks zamiast diety – spalasz dużo kalorii, odżywiasz skórę i włosy Seks zapewnia świetną kurację odchudzającą, ponieważ w czasie stosunku spalamy blisko 400 kalorii. Krew krąży wówczas szybciej, dzięki czemu dodatkowo dotlenia naszą skórę i dostarcza jej składników odżywczych, włosom zaś przydaje połysku. [2] Ciało w formie – praca mięśni i skuteczne dotlenienie organizmu Jak twierdzą specjaliści, seks uprawiany z rana z powodzeniem może zastąpić jogging. Fizyczne zespolenie partnerów angażuje prawie wszystkie mięśnie: począwszy od łydek – poprzez pośladki, brzuch – aż po barki. „Gimnastyka we dwoje” ma istotne znaczenie dla kobiet. Podczas stosunku napinają się bowiem także mięśnie krocza, które z wiekiem zaczynają wiotczeć, a to prowadzi czasem do nietrzymania moczu. Przez kochanie się zwiększamy szanse na to, że w przyszłości zapobiegniemy tej przykrej dolegliwości. Seks ponadto skutecznie zastępuje aerobik czy pływanie. Nie tylko angażuje mięśnie, ale też podnosi ciśnienie krwi. Organizm doznaje niemal szoku tlenowego. Serce bije z prędkością 180 uderzeń na minutę, a liczba oddechów wzrasta do 40 na minutę. Tempo oddechów ulega ciągłym zmianom; najpierw są płytkie, potem głębokie, a później następuje bezdech. Takie ćwiczenia wspomagają układ oddechowy, gdyż zapewniają głęboką wentylację płuc. [3] Seks zwiększa odporność i łagodzi ból Zbliżenia intymne znakomicie chronią nas przed infekcjami. W jaki sposób? Pobudzają organizm do szybszej produkcji białych ciałek krwi odpowiedzialnych za odporność. Przyspieszają również przemianę materii. Jak to się dzieje? Szybsze spalanie wspomaga procesy oczyszczania organizmu ze szkodliwych produktów. Seks ponadto łagodzi ból. W czasie stosunku wyzwala się bowiem oksytocyna – hormon o właściwościach przeciwbólowych, działający także uspokajająco i lekko nasennie. To za sprawą oksytocyny chwilę po stosunku czujemy się zrelaksowani. Łatwo zapadamy w głęboki sen i wypoczywamy. [4] Dotlenienie mózgu Podczas zbliżenia ukrwienie mózgu co prawda się zmniejsza, ponieważ krew napływa wtedy do narządów płciowych, jednak potem do mózgu dostaje się dużo krwi dobrze dotlenionej. To zaś znacząco zwiększa nasze możliwości umysłowe. Tak przynajmniej twierdzą naukowcy. Po udanym i absorbującym seksie (i ewentualnym krótkim śnie) zdolni jesteśmy rozwiązywać niezwykle trudne zadania. [5] Częsty i aktywny seks przedłuża życie Regularne uprawianie seksu sprawia, że zwiększamy stężenie hormonu długowieczności (DHEA) w organizmie, co ma znaczenie już po osiągnięciu wieku 20 lat – wtedy bowiem DHEA osiąga najwyższy poziom i w kolejnych latach zaczyna się niestety obniżać. Stężenie owego hormonu bardzo wzrasta zwłaszcza w czasie orgazmu. A zatem przez częsty i aktywny seks (z orgazmami) w pewnym stopniu możemy wpływać na przedłużenie swego życia. Czy jednak miłość faktycznie przedłuża życie? Pewnie tak, skoro niektórzy słynni kochankowie jeszcze w późnym wieku szczycili się swoją wyjątkową aktywnością seksualną. Na przykład Sarah Bernhardt w wieku 79 lat przyznawała się do tysiąca kochanków. Żona słynnego malarza Pabla Picassa odeszła od niego, gdyż nie mogła pogodzić się z licznymi romansami ponad 80-letniego małżonka. Z podobnej werwy znany był pisarz Victor Hugo, który w wieku 83 lat opisywał swe miłosne podboje. Seks odmładza26 Kolejnym przykładem medialnej opinii o seksie i jego dobroczynnym wpływie na nasze organizmy jest artykulik „Seks odmładza” opublikowany na portalu MediWeb.pl. Przytoczono w nim wyniki badań przeprowadzonych w Szkocji. Tamtejsi naukowcy „stwierdzili, że pary, które uprawiają seks trzy lub więcej razy w tygodniu, wyglądają o 10 lat młodziej – i tak też się Odcinek 4 3 czują”. Na podstawie danych od ponad 3500 osób, które „twierdziły, że czują się lub wyglądają młodo jak na swój wiek” uczeni szkoccy doszli do wniosku, że „duży wpływ na to miała częstość uprawiania seksu”. Jak twierdzi dr David Weeks (Royal Edinburgh Hospital), „im częściej uczestnik badania uprawiał seks, tym młodziej wyglądał. Już trzy stosunki w ciągu tygodnia wydają się ‘odmładzać’ badanych”. Podczas zbliżenia intensywnie spalana jest tkanka tłuszczowa i bardzo zwiększa się „wydzielanie endorfin w mózgu – substancji podobnych do narkotyków – działających przeciwbólowo i poprawiających nastrój”, co by tłumaczyło, dlaczego pary często uprawiające seks cieszyły się dobrym samopoczuciem. Seks dobry na wszystko!27 Oto jeszcze jeden przykład seksu „medialnego” w aspekcie zdrowotnym, zamieszczony w artykule „Seks to zdrowie”. Barbara Samborska wyliczyła w miesięczniku studenckim Dlaczego? powody, dla których warto często uprawiać seks. Zaczęła intrygująco: „Zastanawiasz się, czy przypadkiem nie uzależniłeś się od seksu? Nie martw się! Oto powody, dla których nie powinieneś rezygnować z żadnej chwili w łóżku! Seks jest zdrowy – dziesiątki naukowców na całym świecie – psychologów, lekarzy i seksuologów niemalże każdego dnia znajdują argumenty potwierdzające tę tezę”. Zdaniem psychologa Gordona Gallupa, który poddał 293 studentki testowi Becka (Beck Depression Inventory), „kontakt z męskim nasieniem obniża u kobiet poziom depresji”. Inny badacz, dr Wiesław Ślósarz uważa, że „w ciągu dnia warto choć przez dwie minuty pomyśleć o seksie, bo fantazjowanie zwiększa w organizmie poziom endorfin, dzięki czemu poprawia się nam nastrój”. Amerykańska terapeutka Winifred Culter twierdzi, że „brak seksu może u kobiet spowodować rozchwianie cyklu miesiączkowego”. A dlaczego warto uprawiać seks jak najczęściej? Przynajmniej z 10 powodów – oto one (zacytowano za Barbarą Samborską): ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ Nie stroń od seksu! 1. Seks dobry przed podjęciem trudnej decyzji! Nie możesz uporać się z problemem? W takim razie pomyśl o seksie. Ma on pozytywny wpływ na twoje zdolności umysłowe. Zwiększa kreatywność i chęć do pracy! 2. Seks wyzwala uczucia! 3. Seks relaksuje! Zdaniem bioenergetyków podstawowym warunkiem odprężenia ciała i odblokowania napięcia mięśni jest dotlenienie organizmu. A podczas uprawiania seksu układ oddechowy pracuje na najwyższych obrotach. 4. Seks działa jak dieta-cud. 5. Seks dotlenia organizm! 6. Seks zamiast APAP-u! Miłość uruchamia produkcję endorfin, hormonów działających przeciwbólowo i kojąco. Seks jest więc najbezpieczniejszym środkiem uspokajającym na świecie. Dlatego wymówka w rodzaju „boli mnie głowa” to stereotyp, z którym należy koniecznie walczyć! 7. Seks zwiększa efektywność w pracy! 8. Dobry seks – dobre wyniki w sporcie! Erotyczne igraszki poprawiają kondycję psychiczną, czyli ważną w wielu dyscyplinach wiarę w siebie, a także kondycję fizyczną, czyli po prostu wydolność organizmu. 9. Seks podkręca seksapil! Im częściej uprawiamy seks, tym bardziej seksownie się czujemy, wyglądamy i mamy ochotę na jeszcze. 10. Seks poprawia seksualną pewność siebie! Kobiety kochające się częściej mają wyższe poczucie własnej wartości. Poczucie pewności siebie i dowartościowania wzrasta również u partnera kobiety. ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ Koniec tekstu głównego odcinka 4 Odcinek 4 4 Odsyłacze do źródeł materiału w odcinku 4: 24. Na podstawie miesięcznika studenckiego Dlaczego? Artykuł „Uniwersytutki” z datą 21.02.2007, wersja internetowa na http://dlaczego.interia.pl/stale_dzialy/raport/30983,24,drukuj.html (dostęp: 26.09.2007; obecnie w roku 2014 artykuł archiwalny); wykorzystano poniższe fragmenty: TEKST ORYGINALNY: Coraz więcej studentek sprzedaje swoje ciało za... darmowe mieszkanie. [Oto fragment rozmowy dwóch studentek:] Spieszę się do domu. [mówi pierwsza dziewczyna] Muszę za pół godziny być w mieszkaniu. Wraca mój sponsor. Napisał mi SMS-a, że ma ochotę na ostry seks. Chcę się jakoś przygotować. W końcu coś muszę od siebie dać za to darmowe mieszkanie. (...) [Po chwili druga studentka pyta:] A czy ten twój nie ma kolegi? Też wolałabym nie płacić za mieszkanie. (...) A seks jakoś zniosę. Może nawet mi się spodoba. [Autor artykułu przeprowadził później test sprawdzający, dał ogłoszenie w Internecie, zaznaczając, że wynajmie mieszkanie miłej studentce, a cena wynajmu to miłe wieczory – z seksem włącznie.] 25. Na podstawie artykułu „Seks to zdrowie”, który napisała Jolanta Kwapisz (13.11.2003, aktualizacja 29.01.2004), wersja internetowa http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,79595,1887349.html (dostęp: 25.09.2007; obecnie w roku 2014 artykuł archiwalny) – wykorzystano spory fragment, ale go przeredagowano. 26. Na podstawie artykułu „Seks odmładza”, zaktualizowany 21.12.2005, opracowany przez zespół redakcyjny portalu MediWeb.pl, strona internetowa http://www.mediweb.pl/beauty/wyswietl.php?id=580 (dostęp: 25.09.2007, ostatni dostęp 28 lipca 2014) – oto fragmenty: TEKST ORYGINALNY: Badacze ze Szkocji stwierdzili, że pary, które uprawiają seks trzy lub więcej razy w tygodniu, wyglądają o 10 lat młodziej – i tak też się czują. Zebrali oni dane o ponad 3500 osobach, które twierdziły, że czują się lub wyglądają młodo jak na swój wiek. Okazało się, że duży wpływ na to miała częstość uprawiania seksu. Prowadzący badanie dr David Weeks z Royal Edinburgh Hospital [twierdzi, iż to] dowiodło, że im częściej uczestnik badania uprawiał seks, tym młodziej wyglądał. Już trzy stosunki w ciągu tygodnia wydają się ‘odmładzać’ badanych. Jak twierdzi Weeks w trakcie stosunku następuje intensywnie spalanie tkanki tłuszczowej oraz zwiększone wydzielanie endorfin w mózgu – substancji podobnych do narkotyków – działających przeciwbólowo i poprawiających nastrój. Częste pobudzanie ich wydzielania prawdopodobnie jest przyczyną dobrego samopoczucia badanych. 27. Na podstawie artykułu „Seks to zdrowie” z portalu Onet.pl; materiał pochodzi z miesięcznika studenckiego Dlaczego? a napisała go Barbara Samborska; strona internetowa http://walentynki.onet.pl/1853,1831,1213269,artykul.html (dostęp: 25.09.2007; obecnie w roku 2014 artykuł archiwalny), oto fragment rozpoczynający artykuł (inne urywki wykorzystano przez skrócenie i parafrazowanie): TEKST ORYGINALNY: Zastanawiasz się, czy przypadkiem nie uzależniłeś się od seksu? Nie martw się! Oto powody, dla których nie powinieneś rezygnować z żadnej chwili w łóżku! Seks jest zdrowy – dziesiątki naukowców na całym świecie – psychologów, lekarzy i seksuologów niemalże każdego dnia znajdują argumenty potwierdzające tę tezę. Według zespołu pod kierownictwem psychologa Gordona Gallupa, który poddał 293 studentki testowi Becka (Beck Depression Inventory), kontakt z męskim nasieniem obniża u kobiet poziom depresji. Według Polaka, dr Wiesława Ślósarza, w ciągu dnia warto choć przez dwie minuty pomyśleć o seksie, bo fantazjowanie zwiększa w organizmie poziom endorfin, dzięki czemu poprawia się nam nastrój. Z kolei według amerykańskiej terapeutki Winifred Culter brak seksu może u kobiet spowodować rozchwianie cyklu miesiączkowego. Opracowanie: Zespół Biura Redkor.pl Wsparcie merytoryczne: Szczepan Kosiakowski Przedstawiony tutaj odcinek „Rozprawy” jest kompletny, bez skrótów, zawiera odsyłacze do źródeł materiału. Podobne będą odcinki kolejne. Strona główna: www.Redkor.pl