W Y P Ł Y Ń NA GŁĘBIĘ

Transkrypt

W Y P Ł Y Ń NA GŁĘBIĘ
WYPŁYŃ
NA GŁĘBIĘ
Gazetka parafialna
ul. Fr. Ryxa 35, 05-505 Prażmów, tel 227270595; parafia.prazmow.pl
Nr konta 87 800 2000 400 371 953 202 600 01
12 NIEDZIELA ZWYKŁA
23 czerwca
97’13
LITURGIA SŁOWA
Czytanie I: Za 12,10-11 * Ps 63 * Czytanie II: Ga 3,26-29
Ewangelia: Łk 9, 18-24
Gdy Jezus modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie,
zwrócił się do nich z zapytaniem: Za kogo uważają Mnie tłumy?
Oni odpowiedzieli: Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze
inni mówią, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał.
Zapytał ich: A wy za kogo Mnie uważacie? Piotr odpowiedział:
Za Mesjasza Bożego. Wtedy surowo im przykazał i napomniał
ich, żeby nikomu o tym nie mówili. I dodał: Syn Człowieczy musi
wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę,
arcykapłanów i uczonych w Piśmie; będzie zabity, a trzeciego dnia
zmartwychwstanie. Potem mówił do wszystkich: Jeśli kto chce iść za Mną, niech się
zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje! Bo kto
chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je
zachowa.
Oto słowo Pańskie
NAJWAŻNIEJSZE PYTANIE
Kończy się rok szkolny i przed nami zasłużony - przynajmniej dla niektórych odpoczynek. Błogosławiony Jan Paweł II powiedział, że każda niedziela to mała
Wielkanoc. Ponieważ w tym roku święta Zmartwychwstania były dosyć zimne, to
dobrze jest świętować Wielkanoc także w ciepłych dniach rozpoczynających się wakacji.
Przychodzimy do kościoła nie tylko dlatego, żeby spełnić obowiązek wynikający z
naszej wiary. Wyobraźmy sobie zagorzałego kibica, który idzie na mecz ukochanej
drużyny tylko po to, by zaliczyć obowiązek wynikający z bycia kibicem. A jeszcze
dziwniejsza byłaby sytuacja, gdyby ów kibic zamiast wejść na stadion, pozostałby pod
bramą, by pogadać sobie z kolegami.
Tak naprawdę przychodzę do kościoła, by spotkać się z Jezusem w Najświętszej
Eucharystii. Od chwili Chrztu świętego jestem uczniem Pana i chcę słuchać tego, co On
do mnie mówi. Kogo słucham, w moim życiu? Kto jest dla mnie autorytetem? Komu
mogę zaufać bezgranicznie? Dzisiaj Pan Jezus zadaje nam pytanie decydujące i
fundamentalne: „A wy za kogo Mnie uważacie?” Jestem tutaj najpierw, by usłyszeć to
pytanie. Może nieraz wiara kojarzy mi się tylko z tym, co zewnętrzne. Jakieś zakazy,
nakazy, obowiązki, praktyki, dziwne obrzędy? Nieraz słyszałem szczerą skargę
młodych ludzi, którzy mówili, że Msza ich nudzi. Co zrobić? Czasem my – księża –
jesteśmy w związku z tym kuszeni, by robić wszystko, aby nie było nudno. To też
niebezpieczne. W ostatnich latach było sporo odejść z kapłaństwa wziętych
duszpasterzy, którzy robili wszystko, żeby nie było nudno. Po czym sami się znudzili i
odeszli w świat.
Można powiedzieć, że być chrześcijaninem, to odpowiadać każdego dnia, każdej
niedzieli na to fundamentalne pytanie: „Kim jest dla mnie Jezus Chrystus?”. Piotr w
imieniu apostołów wyznał: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”. Warto w tym
miejscu zaznaczyć, że pierwszy papież nie rozumiał jeszcze na czym polegać będzie
zbawienie świata i człowieka. Podobnie jak większość Narodu Wybranego myślał o
Mesjaszu, wysłanniku Boga, który wybawi Izraela z niewoli rzymskiej, jak niegdyś
Mojżesz wyprowadził uciemiężony naród z niewoli egipskiej. Przez trzy lata Piotr i inni
apostołowie byli świadkami zadziwiających wydarzeń i niezwykłej mocy, którą miał
Jezus. Uciszał burzę, chodził po jeziorze, rozmnażał chleb, uzdrawiał chorych,
wskrzeszał umarłych. A nawet pewnego razu, gdy Piotr nie miał pieniędzy, aby
zapłacić podatek Pan Jezus kazał mu iść nad jezioro i złowić rybkę. I dodał, że w jej
pyszczku znajdzie stosowną sumę. To wszystko, a także podziw tłumu i rosnąca
popularność Nauczyciela, skłaniało ich do coraz większej pewności, że Jezus jest
oczekiwanym Mesjaszem, który zaspokoi ich ludzkie pragnienia i ziemskie tęsknoty.
Ojciec święty Franciszek powiedział w pierwszym kazaniu wygłoszonym dzień
po wyborze: „Ten sam Piotr, który wyznał Jezusa Chrystusa, powiedział Mu: Ty jesteś
Chrystusem, Synem Boga żywego, ja pójdę za Tobą, ale nie wspominaj o krzyżu, to nie
wchodzi w grę. Pójdę za Tobą jakąkolwiek inną drogą, byle bez krzyża. Kiedy
wędrujemy bez krzyża, kiedy budujemy bez krzyża i kiedy wyznajemy Chrystusa bez
krzyża, to nie jesteśmy uczniami Pana. Jesteśmy ludźmi tego świata, jesteśmy
biskupami, kapłanami, kardynałami, papieżami, ale nie jesteśmy uczniami Pana.
Chciałbym, abyśmy wszyscy po tych dniach łaski mieli odwagę, właśnie odwagę
wędrowania w obecności Pana, z krzyżem Pana, budowania Kościoła na Krwi
Chrystusa wylanej na krzyżu i wyznawania jedynej chwały, Chrystusa
Ukrzyżowanego. I w ten sposób Kościół będzie się rozwijał. Życzę nam wszystkim,
aby Duch Święty, wstawiennictwo Matki Bożej i naszej, wyjednały nam tę łaskę:
wędrowania, budowania, wyznawania Jezusa Chrystusa Ukrzyżowanego. Niech się tak
stanie!”
To bardzo ważna dla każdego z nas. Gdy wsłuchujemy się dzisiaj w pytanie,
które stawia Pan Jezus swym uczniom, musimy zrozumieć powagę tego pytania, a
może jeszcze bardziej powagę odpowiedzi, którą daje każdy z nas. Nie chodzi tu tylko
o słowne deklaracje i religijne formuły. Oczywiście, że słowo jest punktem wyjścia.
Tak jak w przymierzu małżeńskim, na progu wielkiego sakramentu miłości jest
zobowiązujące słowo przysięgi: „Ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską,
oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci”, podobnie wyznanie wiary, które składamy
2
wielokrotnie podczas liturgii, ma znaleźć swoje potwierdzenie w całym życiu. Nie bez
powodu przywołałem tu sakrament małżeństwa, ponieważ miłość oblubieńcza (choć
przyjmuje postać instytucji) zawsze ma wymiar osobowy. W swej istocie przymierze
miłości jest ciągłą odpowiedzią na pytanie drugiej strony: „Kim dla ciebie jestem? Czy
jestem wciąż tym (tą) jedynym (jedyną)?” Podobnie Pan Jezus stawiając pytanie: „Kim
dla ciebie jestem?” pyta nas o miłość.
Święty Piotr, który pod Cezareą Filipową wyznał wiarę w Bóstwo Chrystusa:
„Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego” (Mt 16,16) usłyszy pytanie, które jest
dopełnieniem i pogłębieniem tego z dzisiejszej Ewangelii. Pan Jezus po swym
zmartwychwstaniu postawi mu pytanie: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?”
(J 21,16) Dopiero teraz, po męce, śmierci i zmartwychwstaniu Mistrza Piotr zrozumiał
komentarz do słów, które wypowiedział pod Cezarea Filipową: „Syn Człowieczy musi
wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych
w Piśmie; będzie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie”.
Nie ma wiary łatwej, przyjemnej, beztroskiej, bo źródłem życia Kościoła jest
zbawcza Męka, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. Nie ma życia bez zobowiązań
i miłości bez ofiary. Dlatego być dojrzałym chrześcijaninem, to każdego dnia
odpowiadać swoim słowem, myślą i czynem na pytanie Jezusa: „A ty za kogo Mnie
uważasz?”. Gdy przychodzi zmęczenie, zniechęcenie, czasem pustka i samotność
szatan zrobi wszystko, aby nasza wiara zatrzymała się na poziomie zewnętrznym.
Będzie nam wmawiał, że modlitwa jest stratą czasu a chodzenie do kościoła jest dobre
dla pobożnych emerytów. A przecież jest dokładnie odwrotnie. Modlitwa, chodzenie
do kościoła, budowanie żywej i życiodajnej więzi z Chrystusem jest najlepszą
inwestycją i to nie tylko na całe życie - ale na całą wieczność. x. Proboszcz
24 CZERWCA - NARODZINY JANA CHRZCICIELA
Kim jest ów Jan? Już w Prologu czwartej Ewangelii podobnie jak u synoptyków widzimy go nad Jordanem.
A nawet słyszymy jego głos: „Ten, który po mnie idzie,
przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode
mnie” (w 15). Jan jest zwiastunem, który będąc
rówieśnikiem Chrystusa, przygotowuje Jego przyjście.
Wyłania się on z całego Starego Przymierza, podobny
do proroków którzy zapowiadali przyjście Mesjasza,
a zarazem „większy” od nich. Prolog czwartej Ewangelii
nie nazywa go prorokiem, lecz mówi, że „przyszedł on
na świadectwo” (w 7). Jest on pierwszym pośród tych,
których Chrystus powoła na swoich świadków, mówiąc:
„wy o Mnie świadectwo dawać będziecie, bo ze Mną od początku jesteście”
(por. J 15,27). Jan Chrzciciel znad Jordanu jest pierwszym pośród tych
świadków. Jest świadkiem owego „nowego początku”, który rozpoczął się wraz
z tajemnicą Wcielenia Słowa Bożego, Jego świadectwo należy jeszcze do
wielkiego Adwentu Izraela i całej ludzkości. Jest jakby „progiem świadectw”
między Starym a Nowym Przymierzem. Wszyscy, którzy odtąd w jedności
3
z Duchem Prawdy, boskim Parakletem (por. J 15,26), będą dawali świadectwo o
Chrystusie, ukrzyżowanym i zmartwychwstałym - wszyscy oni przechodzą
przez „próg” Janowego świadectwa znad Jordanu. (Jan Paweł II, Homilie, 761)
Z DZIENNICZKA ŚW. FAUSTYNY
533-534
Kiedy pozostałam sama, zaczęłam się zastanawiać nad
duchem ubóstwa. Widzę jasno, że Jezus nic nie miał, chociaż
jest Panem wszechrzeczy. Żłóbek pożyczony, idzie przez
życie czyniąc wszystkim dobrze, a sam nie ma gdzie by głowę
skłonić. A na krzyżu widzę szczyt Jego ubóstwa, bo nawet i
szaty nie ma na sobie. O Jezu, przez uroczysty ślub ubóstwa
pragnę się upodobnić do Ciebie; ubóstwo będzie mi matką.
Jak zewnętrznie nic nie posiadać i nie rozporządzać jako
własnością, tak i wewnętrznie niczego nie pragnąć. A w Najświętszym Sakramencie jak wielkie Twoje ubóstwo. Czy była
kiedy dusza tak opuszczona - jak Ty, Jezu, na krzyżu? Czystość - ślub ten rozumie
się sam przez się, że zabrania wszystkiego, co jest zakazane szóstym i dziewiątym
przykazaniem Bożym, naturalnie - czyn, myśl, słowo, uczucie i ... Rozumiem, że
ślub uroczysty różni się od ślubu prostego, rozumiem to w całej rozciągłości. Kiedy
się nad tym zastanawiałam, usłyszałam w duszy te słowa: Jesteś oblubienicą moją na
wieki, czystość twoja ma być więcej niż anielska, bo z żadnym aniołem nie wchodzę
w tak ścisłą zażyłość jak z tobą. Najdrobniejszy czyn oblubienicy mojej ma wartość
nieskończoną, dusza czysta ma moc niepojętą przed Bogiem.
29 czerwca - ŚW. PIOTRA I PAWŁA
„Ich głos się rozchodzi na całą ziemię" (Ps 19[18],5). Ten werset Psalmu mówi
o ciałach niebieskich, głoszących chwałę Bożą swoim wymownym językiem ciszy,
można go jednak odnieść do dwóch świętych apostołów, których uroczystość jest dziś
obchodzona w Kościele: świętych Piotra i Pawła. Ich słowo, wierne echo słowa
Bożego, wyryte jest na wieki w akcie narodzin Kościoła. Czerpią z niego wszystkie
pokolenia chrześcijan. Można zatem powiedzieć, że pomnaża się ono wraz
z upływem czasu: „ich głos się rozchodzi na całą ziemię". Dwa głosy, głosy Piotra
i Pawła, wyrażające ich różne i niepowtarzalne osobowości, ale doskonale
współbrzmiące, zwiastują światu jedno imię: Jezus Chrystus!
(Jan Paweł II, Homilie, Kraków 2007, 720)





O G Ł O S Z E Ń
Dzisiaj o godz. 17 – nabożeństwo Czerwcowe.
Jutro uroczystość Narodzin św. Jana Chrzciciela
W tym tygodniu zakończenie roku szkolnego i katechetycznego. Msza św. dla
Gimnazjum odbędzie się w środę o godz. 800. Szkoła Podstawowa przychodzi
na Mszę św. we czwartek o godz. 900.
W sobotę uroczystość św. Apostołów Piotra i Pawła.
Z naszej wspólnoty parafialnej odszedł do Pana Ś.P. Ryszard MATULKA
(lat 64) z Zawodnego. Pogrzeb odbędzie się we wtorek o godz. 1200. Wieczny
odpoczynek…
4
15
5

Podobne dokumenty