sanathana sarathi - Stowarzyszenie Sathya Sai
Transkrypt
sanathana sarathi - Stowarzyszenie Sathya Sai
SANATHANA SARATHI Pismo poświęcone moralnemu i duchowemu rozwojowi ludzkości poprzez SATJĘ * DHARMĘ * ŚANTI * PREMĘ * AHIMSĘ (PRAWDĘ *PRAWOŚĆ *POKÓJ *MIŁOŚĆ *NIEKRZYWDZENIE) Marzec 2011 Nie wiecie, jak łatwo jest dotrzeć do Boga. Osiągnięcie Boga jest znacznie łatwiejsze niż zmiażdżenie płatka kwiatu czy spłaszczenie kulki masła. Wy jednak nie idziecie tą łatwą drogą. Jest to spowodowane waszym błędnym pojmowaniem. Myślicie, że dotrzeć do Boga jest bardzo trudno, ponieważ jest On gdzieś daleko i trzeba wykonywać wielką pokutę i prowadzić duchowe dociekania, aby Doń dotrzeć. Baba Tłum. z ang. Grzegorz Leończuk Red. Bogusław Posmyk Sanathana Sarathi 3/2011 SPIS TREŚCI Miłość to największa siła jednocząca Przemówienie Bhagawana z 5 lipca 1996 roku Uroczystości w Prasanthi Nilajam Sprawozdanie Rozpocznijcie nowy ruch podźwignięcia wsi Z naszych archiwów Przesłanie jedności i powszechności Wywiad Inta, wenta, dżanta Blask boskiej chwały Módl się szczerze Mądrość na przestrzeni wieków Kto jest prawdziwym guru (mistrzem)? Ćinna Katha Nowiny z ośrodków Sai © Organizacja Sathya Sai w Polsce 2 Sanathana Sarathi 3/2011 AMRITA DHARA PRZEMÓWIENIE BHAGAWANA Z 5 LIPCA 1996 MIŁOŚĆ TO NAJWIĘKSZA SIŁA JEDNOCZĄCA Jaki jest pożytek ze wszystkich działań duchowych, jeśli nie panuje się nad zmysłami? Jaki pożytek płynie z praktykowania jogi bez wyrozumiałości? Jakiż pożytek z dźapy, bez wewnętrznego pokoju? Wszystko to jest daremne, jak oranie jałowego pola. Uważajcie każdą pracę za pracę boga Studenci! Przy odpowiednim wysiłku można na tym świecie osiągnąć wszystko. Aby odnieść sukces w jakimkolwiek działaniu, człowiek powinien uczynić konieczny wysiłek. Nawet drobniutka mrówka potrafi przejść całe mile, jeśli włoży w to wysiłek. Z drugiej strony, orzeł nie poleci, jeśli nie uczyni wysiłku. Człowiek nie wykona nawet małego zadania, o ile nie ma w nim woli, aby to zrobić albo jeśli nie uczyni wysiłku we właściwym kierunku. Uczyńcie miłość podstawą działań duchowych Dzięki sile woli Dhruwa dostąpił wizji Boga jeszcze w młodym wieku wykonując ogromną pokutę i przezwyciężając wszelkie trudności i cierpienia z odwagą i hartem ducha. Dzięki sile woli osiągnął nieśmiertelność i stał się gwiazdą polarną. Podobnie każdy może osiągnąć powodzenie, jeśli działa z pewnością siebie, bez względu na swój wiek, siłę czy zdolności. Musieliście chyba słyszeć opowieści o życiu wielkich mędrców, którzy z powodu braku wyrozumiałości musieli stawić czoła zawiedzionym nadziejom i rozczarowaniu, chociaż przez wiele lat wykonywali ogromne pokuty. Przykładem w tym względzie był Wiśwamitra, który stracił całą swoją moc uzyskaną dzięki pokucie wskutek braku wyrozumiałości i panowania nad zmysłami. Musiał rozpocząć pokutę na nowo, od samego początku. Wysiłek jest konieczny na każdym polu działania. Twoje wykonanie ragi będzie coraz lepsze i lepsze, im więcej ćwiczysz. Nawet owoc niim nabiera słodszego smaku, w miarę jak przeżuwasz go coraz dłużej. To właśnie dzięki swemu żmudnemu wysiłkowi i wytężonym ćwiczeniom chłopcy potrafią melodyjnie śpiewać bhadźany. Mędrzec Durwasa był wielkim pokutnikiem, brakowało mu jednak opanowania. Wypełniony był gniewem i brakowało mu wewnętrznego spokoju. Dlatego nie zdołał osiągnąć © Organizacja Sathya Sai w Polsce 3 Sanathana Sarathi 3/2011 wysokiego statusu. Chociaż drogą wytężonej pokuty zdobył wielkie moce, stracił wszystko z powodu braku wewnętrznego spokoju. Wraz ze spokojem człowiek musi mieć w sobie wyrozumiałość, która powinna być prawdziwymi jego oczami. Wyrozumiałość jest prawdą, wyrozumiałość jest prawością, wyrozumiałość to nauki Wed, wyrozumiałość to brak przemocy. Wyrozumiałość jest poświęceniem, wyrozumiałość obdarza szczęściem i niebiańską błogością. Właściwie jest ona wszystkim, we wszystkich światach. Miłość jest istotą wszystkich duchowych działań. Nie ma życia bez miłości. Musisz podejmować wysiłki, aby pojąć tę zasadę miłości i uczynić ją częścią swego życia. Chłopiec, który przemawiał wcześniej, powiedział: „Życie jest miłością, ciesz się nim”. „Życie jest snem, uświadom to sobie”. Co jest snem? Całe życie człowieka jest snem. Teraz jest dzień i siedzicie tu, słuchając przemówienia Swamiego. Myślicie sobie, że to nie sen, ponieważ widzicie to na własne oczy, słyszycie na własne uszy, zastanawiacie się nad tym w swoich umysłach i doświadczacie w swoim sercu. Myślicie, że bezpośrednio doświadczacie. Jednak jak długo potrwa to doświadczenie? W nocy, po kolacji, kiedy pójdziecie spać, doświadczenie zniknie. Podobnie doświadczacie szczęścia i smutku we śnie. Jak długo jednak trwa to doświadczenie smutku i szczęścia? Trwa tak długo, jak długo trwa ten sen. Gdy tylko się budzicie, wszystkie wasze doznania ze snu stają się nieprawdziwe. Wasze nocne sny nie istnieją podczas dnia. Podobnie, nie pamiętacie we śnie tego, czego doświadczyliście za dnia. Śnicie więc sny nocne i sny dzienne. Sny dzienne nie istnieją we śnie nocnym, a nocne sny nie istnieją we śnie dziennym. Wy jednak jesteście obecni w obu snach. Jesteście więc wszechobecni. Ponieważ zarówno wasze doświadczenia dzienne, jak i nocne są jedynie snem, życie, jak to się mówi, jest snem. Musicie to sobie uświadomić, zrealizować w sobie. Oto prawdziwa religia. Religia to „uświadomienie sobie”. Prawdziwą religią jest zrozumienie prawdy. We wszystkim najważniejsza jest miłość. Riszi prowadzą pokuty w gęstych lasach, gdzie żyją dzikie zwierzęta. Nie mają przy sobie pistoletów, mieczy ani żadnej innej broni. Mimo to riszi i zwierzęta żyją w zgodzie. Ani riszi nie obawiają się zwierząt, ani zwierzęta nie obawiają się riszich. Dzieje się tak, ponieważ riszi są pełni miłości, która nawet dzikie zwierzęta przemienia w łagodne. Jakie jest zatem twoje towarzystwo, takie też oddziaływanie będzie miało ono na ciebie. Dlatego mówi się: „Powiedz mi, z kim przebywasz, a powiem ci, jaki jesteś”. Jeśli trzymasz z dobrym towarzystwem, będziesz wchłaniał w siebie dobre cechy. Najważniejszą rzeczą we wszystkim jest miłość. Miłość to postać Boga. Żyjcie w miłości. Wszystko rób tak, aby zadowolić Boga We Włoszech żył wielki skrzypek imieniem Antony, który zdobył sławę jako wytwórca skrzypiec. Jednak zrobienie jednego instrumentu zajmowało mu rok. Przyjaciele mówili mu: „Antony! Masz rodzinę. Robiąc jedne skrzypce rocznie nie zarobisz, nie zaspokoisz potrzeb swej rodziny. Czy możesz w ten sposób prowadzić szczęśliwe życie?” Antony odpowiadał przyjaciołom: „Druhowie! Bóg jest ucieleśnieniem doskonałości. Dlatego też nawet niewielkie zadanie, jakie człowiek wykonuje, powinno być doskonałe. Jedynie tak może zadowolić Boga. Nie robię tych skrzypiec jedynie przez wzgląd na rodzinę ani też dla własnej przyjemności. Robię je, żeby zadowolić Boga, który jest ucieleśnieniem doskonałości”. Jakąkolwiek pracę podejmuje człowiek, powinien wykonywać ją dla zadowolenia Boga. © Organizacja Sathya Sai w Polsce 4 Sanathana Sarathi 3/2011 Sarwa karma bhagawad pritjartham (Działaj po to, aby zadowolić Boga). Bezcelowe jest prowadzenie jakichkolwiek duchowych działań bez wewnętrznego spokoju. Podobnie, jeśli brak Ci wyrozumiałości, wszelkie jogiczne praktyki, jakie podejmujesz, będą jedynie ćwiczeniami cielesnymi i nie przyniosą ci spokoju umysłu. Jeśli zabraknie ci wewnętrznego spokoju i zadowolenia, wykonywana przez ciebie dźapa będzie sztuczna i nie będzie miła Bogu. Wszystko, co robisz, powinieneś wykonywać dla zadowolenia Boga. Nawet niewielki czyn jest wystarczający, jeśli zadowala Boga. Bóg szuka jakości, a nie ilości. Nawet łyżka mleka od krowy jest lepsza od beczki mleka oślego. Myślisz, że prowadzisz prawdziwą sadhanę. Siedzisz przez godzinę w medytacji. Ale jak długo podczas tej godziny twój umysł pozostaje nieruchomy? Jeśli nawet przez sekundę nie jest stały, czy warto marnować czas w ten sposób? Cokolwiek robisz, uważaj to za pracę Boga. Jest to najwłaściwsza droga i najłatwiejsza. Dlaczego wystawiasz się na tyle trudów, schodząc z tej łatwej drogi? Nawet twoja praca w rodzinnym domu jest boską pracą. Jak możesz to stwierdzić? Bóg zamieszkuje twoje serce. Jedynie dzięki obecności Boga w sobie jesteś w stanie wykonywać wszystkie działania. Twoje oczy widzą, a uszy słyszą jedynie dzięki mocy Boga, który jest w tobie. Wszystkie narządy zmysłów są zarządzane przez boską moc. Stąd też każda praca, jaką wykonujesz z pomocą narządów zmysłów jest w rzeczywistości dokonywana przez Boga i dla Boga. Dla czyjego zadowolenia wykonujesz określone zadanie? Możesz powiedzieć, że dla własnego zadowolenia. Do czego jednak odnosi się to słowo „własnego”? Czy jesteś ciałem? Jeśli jesteś tym ciałem, czy w takim razie możesz powiedzieć: „to jest moje ciało”? Jeśli jesteś umysłem, czy możesz powiedzieć: „to jest mój umysł”? Kiedy mówisz „moje ciało”, „mój umysł”, do kogo wówczas odnosi się to ‘moje’? Nie jesteś tym ciałem, nie jesteś umysłem – jesteś panem. Ciało, umysł i zmysły są jedynie narzędziami. To Bóg w postaci świadomości atmicznej każe tym narzędziom działać. Świadomość ta jest obecna w każdym. Na tym świecie nie ma nikogo bez świadomości. Stąd Bóg jest obecny w każdym w postaci świadomości. Isawasjam idam dżagat (Bóg przenika cały świat). Cały świat jest przejawieniem Boga. Iśwara sarwa bhutanam (Bóg jest wewnętrznym mieszkańcem wszystkich istot). Jeśli spytacie „W kim mieszka Bóg?”, odpowiedź brzmi „Mieszka we wszystkich”. Dlaczego więc nie jest On widzialny? Być może wszyscy wiecie, że są różne rodzaje różańców, takie jak tulasi mala, rudraksza mala i sphatika mala (z nasion bazylii, rudrakszy oraz z paciorków kryształowych). Nić we wszystkich tych różańcach jest taka sama, ale można ją zobaczyć jedynie w różańcu kryształowym. Podobnie Bóg jako Brahma Sutra (pierwiastek Brahmana) jest obecny we wszystkich, jednak zobaczyć Go można jedynie w sercach czystych i przezroczystych jak sphatika (kryształ). Dlatego więc powinieneś oczyścić swoje serce, aby widzieć Boga. Boga mogą urzeczywistnić w sobie jedynie osoby o czystych sercach. Pozbądź się pożądania, złości i chciwości Człowiek wykonuje wiele działań duchowych, takich jak dżapa i dhjana (powtarzanie imion Boga i medytacja). Wykonuje też jogasany (pozycje hathajogi) i ćwiczenia cielesne. Jakiż jednak z tego pożytek, jeśli nie jesteś w stanie pozbyć się swoich złych cech, myśli i nikczemnej mentalności? Głównymi źródłami nauk dla ludzkości są Ramajana, Mahabharata i Bhagawata. Czego one uczą? Otóż tego, że człowiek nie powinien mieć niegodziwych cech kamy, krodhy i lobhy (pożądania, gniewu i chciwości). Pożądanie Rawany była głowną przyczyną historii opisanej w Ramajanie. Podobnie, gniew Hiranjakaśipu był odpowiedzialny za Bhagawatę, a © Organizacja Sathya Sai w Polsce 5 Sanathana Sarathi 3/2011 chciwość Durjodhany - za Mahabharatę. Z powodu swej złości i nienawiści do Boga, Hiranjakaśipu utracił moc rozróżniania i stracił wszystko. Durjodhana, wskutek swej chciwości, nie potrafił dać Pandawom nawet tyle ziemi, ile mieści się na czubku igły. Jaki spotkał ich koniec? Co osiągnął Rawana? Chociaż był obdarzony wszystkimi rodzajami mocy, stracił królestwo i cały swój ród, ponieważ uległ kamie. Hiranjakaśipu żywił gniew wobec Hari i stracił zdolność rozróżniania i bez śladu dobroci i współczucia poddał własnego syna niewypowiedzianemu cierpieniu. Co się z nim ostatecznie stało? Był obdarzony wszelkimi mocami, potrafił panować nawet nad pięcioma żywiołami [przestrzenią, powietrzem, ogniem, wodą i ziemią]. Pomimo to popadł w niesławę i zniszczył siebie, z powodu swego gniewu. Jaki był pożytek z tego, że zdobył tak wiele mocy? Ostatecznie niczego nie osiągnął. Durjodhana wskutek swojej chciwości poniósł druzgocącą klęskę i stracił wszystkich braci. Żywił on nienawiść do Pandawów, którzy byli ucieleśnieniami dharmy. Udawał, że ma wiarę w Krisznę, ale tak naprawdę nie miał żadnej wiary. Wzbudził w sobie nienawiść do Kriszny, ponieważ wspierał On prawych Pandawów. Rawana, Hiranjakaśipu i Durjodhana czuli nienawiść do Boga. Drzwi do wyzwolenia są zawsze zamknięte dla tych, którzy mają takie wady. Są one największą przeszkodą na drodze do mokszy. Czym jest moksza? Czy jest to dotarcie do Kailasy, Waikunty czy Swargi (nieba)? Mokszą jest moha kszaja, czyli porzucenie przywiązań. Kiedy stopniowo zmniejszasz swoje przywiązania, zaprowadzi cię to do wyzwolenia. Kiedyś Narada zapytał Pana Wisznu: „Zawsze przychodzę po Twój darśan, gdziekolwiek jesteś. Czasami jednak chcę się z Tobą spotkać z powodu jakiejś pilnej sprawy. Gdzie jest Twój główny urząd, żebym mógł natychmiast przybyć do Ciebie w takich przypadkach z wiadomością? Czy jest to Waikunta, Kailasa czy Swarga”? Wisznu odparł: „Narado! Zapisz Mój adres: „Mad bhakta jatra gajanti tiśthami narada (Przebywam tam, gdzie oddane mi osoby wyśpiewują Moją chwałę). Waikunta, Kailasa i Swarga są jedynie Moimi pomniejszymi urzędami. Jeśli jednak Moi drodzy wielbiciele wyśpiewują gdzieś Moją chwałę, Ja stale tam przebywam. Jest to Mój główny urząd. We wszystkich innych miejscach jestem jako Utsawa Wigrahą (posąg niesiony w procesjach). Są one Moimi tymczasowymi miejscami zamieszkania. Ale na stałe mieszkam tam, gdzie oddane Mi osoby wyśpiewują Moją chwałę”. Bóg jest mieszkańcem każdego serca. Dlatego nie ulegajcie ułudzie myśląc, że jesteście zwykłymi śmiertelnikami. Wszyscy są ucieleśnieniami Boga. Myślicie, że jesteście zwykłymi śmiertelnikami i stosujecie się do różnic wynikających z odmiennych imion i postaci, na skutek przywiązania do ciała złożonego z pięciu żywiołów. Zapomnijcie o wszelkich różnicach imion i postaci, i uświadomcie sobie prawdę. Kontemplujcie wieczną zasadę boskości. Nie marnujcie życia na pogoń za ziemskimi, cielesnymi i doczesnymi sprawami. Miłość jest ozdobą wielbiciela Bój jest ucieleśnioną miłością. Wszystko jest przejawem Jego miłości. Ten, kto ma jakąś postać, posiada też cechy. Jednak Bóg nie ma postaci, stąd też nie posiada żadnych cech. Miłość jest Bogiem. Bóg jest Miłością. Miłość nie ma postaci. Miłość jest miłością, to wszystko. Ocean ma granice, niebo ma swoje granice, ale miłość nie ma granic. Była kiedyś w Karnatace wielbicielka imieniem Mallamma. W jednym ze swoich utworów śpiewała: „O Panie! Lotos jest ozdobą jeziora. Bez lotosu na powierzchni jezioro nie ma żadnego piękna. Podobnie domy są © Organizacja Sathya Sai w Polsce 6 Sanathana Sarathi 3/2011 ozdobami wioski. Księżyc jest ozdobą nieba. Fale są ozdobami oceanu. W ten sam sposób miłość jest ozdobą Twoich wielbicieli. Nie ma większej ozdoby niż Twoja miłość”. Tak jak ocean bez fal, niebo bez księżyca, a jezioro bez lotosu nie mają w sobie piękna, tak życie pozbawione miłości nie ma żadnego znaczenia. Miłość jest największą ozdobą człowieka. Miłość jest Bogiem, Żyjcie w Miłości. Kochajcie wszystkich. Nawet jeśli komuś brakuje miłości, dziel się z ta osobą własną miłością. Jak powiedziałem wam wcześniej, miłość jest jak igła w kompasie. Gdziekolwiek umieścicie kompas, igła zawsze będzie wskazywać północ. Podobnie wszystko, o czym myślisz, wszystko czego pragniesz i co robisz, powinno byś skierowane ku Bogu. Tak jak zarabiasz pieniądze, prowadząc interesy czy podejmując jakąś pracę, powinieneś też dorabiać się majątku miłości - w każdym działaniu, jakie podejmujesz w codziennym życiu. Miłość oznacza pełnię. Puurnamada puurnamidam, puurnat puurna mudaćjate, puurnasja puurnamadaja puurnamewa waśiśjate (Tamto jest pełne, to jest pełne. Jeśli z tego, co pełne, zabierzemy to co pełne, tym co pozostaje jest pełnia). Miłość zawsze jest pełnią. Ani nie rośnie, ani nie zmniejsza się. To właśnie z pełni miłości przejawia się boskość. Tam gdzie jest pełna miłość, Bóg ukaże się natychmiast. Idź łatwą drogą miłości Nie zdajecie sobie sprawy, jak łatwo można dotrzeć do Boga. Osiągnięcie Boga jest znacznie łatwiejsze niż zmiażdżenie płatka kwiatu czy spłaszczenie kulki masła. Wy jednak nie idziecie tą łatwą drogą. Jest to spowodowane waszym błędnym pojmowaniem. Myślicie, że dotrzeć do Boga jest bardzo trudno, ponieważ jest On gdzieś daleko i trzeba wykonywać wielką pokutę i prowadzić duchowe dociekanie, aby Doń dotrzeć. To błędne wyobrażenie jest przyczyną waszego złudzenia. Bóg nie jest gdzieś daleko od ciebie. Gdziekolwiek patrzysz, tam jest Bóg. Sarwatah panipadam tat sarwathokśi siromukham, sarwatah sruthi malloke sarwama wruthja tiszthati. (Rękami, stopami, oczami, głową, ustami i uszami przenika On cały wszechświat). Po co szukać kogoś, kto jest wszędzie? Nie ma takiej potrzeby. Widzisz ten świat cielesnymi oczami. Ten świat jest przejawieniem Boga. Paśjannapića nsa paśjati mudho (głupcem jest ten, kto patrzy, a nie rozpoznaje rzeczywistości). Wszystko, co widzicie, jest postacią Boga. Wszystkie głowy, jakie widzicie, należą do wszechświatowej postaci Boga. Widzicie jedynie zewnętrzne imiona i postaci i uważacie je za zwykłych śmiertelników. Kiedy zmienisz sposób widzenia uświadomisz sobie, że wszyscy są boscy. Wada tkwi w twoim widzeniu, a nie w stworzeniu. Jaka jest barwa szkieł twoich okularów, w takiej też barwie będzie się jawił świat. Jeśli patrzysz na świat z nienawiścią, znajdziesz wszędzie nienawiść. Jeśli natomiast spoglądasz na świat z miłością, znajdziesz wszędzie miłość. Dlatego też Jad bhawam tad bhawathi (jakie uczucia, takie skutki) To co widzisz na zewnątrz jest odbiciem twoich własnych uczuć. Wszyscy są ucieleśnieniami Boga. Rozwijaj to uczucie jedności. Nie ma na tym świecie nic, co miałoby większą siłę niż miłość. Miłość jest potężniejsza nawet od bomby atomowej, © Organizacja Sathya Sai w Polsce 7 Sanathana Sarathi 3/2011 wodorowej czy jakiejkolwiek innej. Z miłością możesz osiągnąć wszystko. Zgromadziło się was tutaj tak wielu. Jaka jest tego przyczyna? Miłość. To właśnie z powodu miłości Swamiego do was i waszej miłości do Swamiego, przybyło was tutaj tak wielu. Czy ktoś posłał wam zaproszenie? Nie. Miłość jest największą siłą wiążącą. Rozwijajcie więc w sobie miłość, mówcie do siebie nawzajem z miłością, wykonujcie wszelkie działania z miłością i zawsze rozmyślajcie o zasadzie miłości. Nie ma łatwiejszej drogi. Wielu ludzi zamyka oczy, powtarza słowa, przesuwając paciorki swego różańca i myśli, że wykonuje dźapę. Trzymają różaniec w dłoni, ale ich umysł wędruje do domu jakiegoś pracza czy fryzjera. Siedzą w medytacji, ale ich umysł idzie do kuchni za zapachem przesmażonego kari. Czy można to nazwać dźapą czy dhjaną? Co oznacza dźapa? Prawdziwa dźapa jest wtedy, kiedy myślisz, że Bóg jest w tobie, a ty jesteś Bogiem. Czym jest natomiast dhjana? Myślenie: Aham Bahmasmi, Aham Brahmsami (Jestem Brahmanem, jestem Brahmanem) jest prawdziwą dhjaną. Wszystkie Wedy mówią Aham Brahmasmi, Tattwamasi (Ty jesteś Tym) i Pradźnanam Brahma (Brahman jest Najwyższą Świadomością) oraz Ajam Atma Brahma (Ta jaźń jest Brahmanem). Obecna w tobie świadomość to Brahman. Dlatego w Tobie jest wszystko. Mahawakja (głębokie stwierdzenie): Ajam Atma Brahma oznacza – jestem Atmą i Brahmanem. Słowa te oddają prawdę. Uczeni jednak powodują w was pomieszanie i niszczą waszą wiarę przez błędne tłumaczenie tych słów. Nie pozwalaj na to. Nie psuj swego umysłu żonglerką słowną. Idź drogą miłości. Najłatwiejszą, najsłodszą, najbardziej wzniosłą i błogą drogą jest miłość, miłość i tylko miłość. (Bhagawan zakończył swoje przemówienie bhadźanem Prema mudhita manase kaho… ) - Z boskiej mowy Bhagawana w Prasanthi Nilajam, 5 lipca 1996 roku. UROCZYSTOŚCI W PRASANTHI NILAJAM PROGRAM MUZYCZNY WIELBICIELI Z CZECH I NOWEJ ZELANDII Połączony występ muzyczny dwóch krajów, tj. Republiki Czeskiej i Nowej Zelandii odbył się 25 stycznia 2011 roku. Rozpoczęła go modlitwa do Pana Ganeśy o godz. 18:50, po darśanie Bhagawana w hali Sai Kulwant. Po niej nastąpił występ muzyczny śpiewaków z Czech, następnie zaś wystąpili śpiewacy z Nowej Zelandii. Pieśni śpiewano w narodowych językach tych dwóch państw i po angielsku. Zaśpiewano też składankę pieśni w językach hindi i telugu, a następnie śpiewano bhadźany. Na zakończenie tego półgodzinnego występu Bhagawan pobłogosławił śpiewaków. Niektórym dał też wibhuti jako prasadam. Uroczystość dobiegła końca wraz z arati do Bhagawana. DYSTRYBUCJA URZĄDZEŃ I NARZĘDZI Podczas prostej, a zarazem pełnej powagi uroczystości w hali Sai Kulwant 12 lutego 2011 roku Bhagawan pobłogosławił dystrybucję różnych narzędzi ponad 650 osobom, dla których miały się one stać środkami do samozatrudnienia i samodzielności. Były to komputery, maszyny © Organizacja Sathya Sai w Polsce 8 Sanathana Sarathi 3/2011 do szycia, młynki, uliczne aparaty telefoniczne na monety, rozpylacze pestycydów, zestawy elektryczne, rowery i wspomagacze słuchu. Obdarowani - obojga płci - zostali wybrani z różnych okręgów stanu Andhra Pradeś przez Organizację Sewy Śri Sathya Sai tego stanu, która przygotowała tę uroczystość w boskiej obecności Bhagawana. Z naszych archiwów ROZPOCZNIJCIE NOWY RUCH POMOCY DLA WSI UWAŻAJCIE SŁUŻBĘ CZŁOWIEKOWI ZA SŁUŻBĘ BOGU Dziś jest święto Ugadi (Nowego Roku Telugu). Żegnamy miniony rok i witamy nowy. Mamy nadzieję, że w nowym roku nasze działania będą znaczące. Modlimy się, aby ten nowy rok przyniósł wszystkim długowieczność, zdrowie i dobro. Przyjemne przeżycia i nieprzyjemne wspomnienia roku minionego pozostające w umyśle zawierają wiele dobrych lekcji. Dokonując przeglądu minionego roku można sobie uświadomić, ile czasu spędziło się samolubnie, a ile przeznaczyło na służenie. Człowiek osiągnął pewien postęp fizyczny i naukowy, ale moralnie upadł. Co jest przyczyną tego upadku? Jedyne przyczyny to egoizm, samolubstwo, niewiedza i awidja (brak mądrości). Obecnie za każdą myślą, słowem i czynem człowieka stoi samolubstwo. Osoby szukające radości wyzwolenia powinny spalić je w ogniu dźńany (duchowej mądrości). W przeciwnym razie człowiek nie ma przyszłości. Nie marnuj czasu, który jest cenny. Ucieka szybko. Czas życia przypomina porowaty garnek. Nie uświadamianie sobie tego to ignorancja. Dobrze wykorzystuj czas rozpoznając to, co jest w życiu ludzkim trwałe i prawdziwe. Pielęgnujcie poczucie jedności W naszym kraju jest 564 000 małych wiosek. Ich stan jest godny politowania. Ludzie, żyjący w miastach muszą zaangażować się w służbę społeczna i pomagać swoim bliźnim. To z powodu samolubstwa stajecie się bezużyteczni dla innych. Żywicie wszelkiego rodzaju nadzieje i w końcu zostajecie oszukani. Ludzie głoszą milion rzeczy, ale nie stosują w życiu ani jednej. Przemawiamy „Bracia i Siostry”. Czujemy, że wszyscy jesteśmy braćmi. Ale nawet prawdziwi bracia wykłócają się o majątek i wnoszą spory do Sądu Najwyższego. Zamiast więc myśleć, że jesteśmy braćmi i siostrami, powinniśmy pielęgnować wyższe, duchowe poczucie jedności. Jedynie wtedy nabiera znaczenia ojcostwo Boga i braterstwo ludzi. Dzisiaj jest święty dzień Ugadi. Nie wystarczy założyć w ten dzień nowe ubrania i ucztować. Ludzie we wsiach nie mają żadnych udogodnień medycznych i oświatowych. Nie mają wody pitnej ani sanitariatów. Wielu z nich nie ma co jeść. Dostarczcie im te udogodnienia i dzięki temu uświadomcie sobie boskość. Potrzeba ludzi czynu, a nie tych, którzy tylko mówią. Nasz Bharata Bhumi (Indie) to Karma Bhumi (kraj działania). Karma to starania, wysiłek. Ten święty kraj jest również znany ze swej miłości do Boga. © Organizacja Sathya Sai w Polsce 9 Sanathana Sarathi 3/2011 Używaj pieniędzy, aby pomagać ludziom w nieszczęściu Dzisiaj nasze życie jest splamione przez pragnienie pieniędzy. Majątek wprawia człowieka w odurzenie i czyni go szalonym. Pieniądze są niezbędne, ale muszą mieć granice. Ich nadmiar może być szkodliwy. Trudniejsze jest właściwe wydawanie pieniędzy niż ich zarabianie. Jeszcze trudniejsze jest ich pilnowanie. Te trudności mogą przynieść korzyści – zróbcie dobry użytek z pieniędzy pomagając mieszkańcom wsi i ludziom dotkniętym nieszczęściem. To nie Dhana muulam idam dźagat (pieniądze są podstawą całego świata), ale Dharma muulam idam dźagat (prawość jest podstawą całego świata). Jeśli rosną pieniądze, wzrasta również niepokój. Pieniądze niosą ze sobą smutek. Bogaty człowiek jest nękany z trzech stron – przez rząd, krewnych i złodziei. Tylko Bóg zna cierpienia bogacza. Ci, co gromadzą majątek na rzecz swoich synów, sami cierpią niedostatek i rujnują też życie synów. Dlatego oddawajcie pieniądze na cele dobroczynne i sprawcie, że będą użyteczne. Członkowie Organizacji Sai muszą dotrzeć do każdej wioski i poprawiać los wiejskiego ludu. Oto nowe wyzwanie dla członków tego zrzeszenia. Wraz z wami odwiedzę każdą wioskę i będę służył wszystkim wieśniakom, bez rozróżniania na kasty, wyznania, rody czy klasy społeczne. Chciałbym, żeby organizacje Sathya Sai podejmowały od dziś przedsięwzięcia pomocy dla wsi; żeby udawały się do każdej wioski i zapewniały oświatę i pomoc medyczną. Medytacja i pokuta są przydatne jedynie dla samego siebie, natomiast poprzez poświęcenie działa się dla dobra świata. Upaniszady mówią o poświęceniu jako o jedynym sposobie na zbawienie – Thjagenaike amrutatthwa manasu (nieśmiertelność osiąga się jedynie poświęceniem). Życzę więc, aby członkowie organizacji Sathya Sai rozwijali ducha poświęcenia i dostarczyli mieszkańcom wsi podstawowe rzeczy, niezbędne w życiu. We wioskach wciąż liczy się moralność i uczciwość. Mam nadzieję, że wszyscy bogaci ludzie postarają się polepszyć sytuację na wsi. Czy święto oznacza jedynie noszenie na sobie nowych ubrań i jedzenie słodyczy? Pozbądź się starych wyobrażeń , a przyswajaj nowe. Słodko-gorzkie jedzenie podawane w dzień Ugadi oznacza, że powinno się jednakowo przyjmować przyjemność i ból. Studentów należy szkolić, aby służyli w obszarach wiejskich. W naszym kraju jest obecnie około 200 milionów dzieci. Spośród nich 40 procentom brakuje podstawowych rzeczy, potrzebnych w życiu. Nie można siedzieć cicho, kiedy w społeczeństwie dokoła jest tyle problemów. Powinniśmy poświęcić dźapę i sadhanę i podźwignąć tych ludzi poprzez służbę i poświęcenie. Powinniśmy uświadomić sobie, że dźana sewa to dźanardhana sewa, a manawa sewa to Madhawa sewa (służenie ludziom to służenie Bogu). Wszyscy powinniście ślubować w ten dzień Nowego Roku, że będziecie służyć wiejskiemu ludowi w miarę swoich możliwości. To wasz święty obowiązek istniejący ponad różnicami polityki, kast i wyznań. Takie poczucie wzmacniane jest przez wiarę w siebie i równowagę w obliczu radości i smutku. Mówimy, że jesteśmy wszyscy dziećmi Bharatu. Jednak w jaki sposób podtrzymujemy kulturę Bharatu? Kultury nie da się podtrzymać bez odpowiedniej wiary. Wiara oraz pewność siebie są konieczne dla postępu duchowego. Mając nadzieję, że będziecie uważali służbę wioskom za służbę Bogu, daję Wam Moje błogosławieństwa. © Organizacja Sathya Sai w Polsce 10 Sanathana Sarathi 3/2011 - Boskie słowa Bhagawana wygłoszone w Siwam (Hajdarabad) 28 marca 1979 roku Kiedy ktoś, pragnąc przyspieszenia postępu innych, poświęca swoje bogactwo, umiejętności i inteligencję, swą pozycję i status, wówczas staje się prawdziwie wielki. Ktoś taki jest prawdziwym prorokiem dla świata. - Baba Wywiad PRZESŁANIE JEDNOŚCI I POWSZECHNOŚCI „Przyciągała mnie powszechność przesłania Bhagawana. To nauczyciel, który mówił, że nieważne do jakiej należysz religii, jaka postać i imię Boga są Twoim bóstwem – módl się do tej postaci, a dotrzesz do celu. Bardzo niewielu nauczycieli to mówiło. Większość głosiła jakąś jedną wiarę. A oto był nauczyciel powszechny, dla całej ludzkości, aby ją skupić pod jednym parasolem” – powiedział Śri Tize Mohammed z Trinidad i Tobago w podczas wywiadu dla Radia Sai Światowej Harmonii. Sai Ram, Śri Mohammed. Miło nam powitać pana w studio Radia Sai. Jest to dla nas w rzeczy samej bardzo szczególna chwila, ponieważ goszczenie w studio osoby z Trynidadu jest niezwykłą rzadkością. Ludzie oddani Sai są w każdym zakątku świata, ale być może po raz pierwszy gościmy w studio wielbiciela z tej małej wyspy. Zanim zaczniemy rozmowę, czy mógłby pan opowiedzieć coś o sobie, przedstawiając się naszym słuchaczom? Oczywiście. Jestem szczęśliwy, będąc tutaj, w studio Radia Sai – to wspaniała sposobność. Nazywam się Fize Mohammed. Z urodzenia jestem muzułmaninem. Pracuję na własny rachunek jako doradca finansowy. Jestem członkiem Organizacji Sathya Sai od 1981 roku. Za łaską Bhagawana piastowałem wiele stanowisk. Najpierw byłem przez cztery lata krajowym koordynatorem młodzieży, obecnie jestem krajowym koordynatorem duchowym Trynidadu i Tobago. Nasuwa się nieuniknione pytanie – być może słuchacze również chcieliby znać na nie odpowiedź – „W jaki sposób pojawił się w pańskim życiu Swami?” Od wczesnych lat zawsze pociągała mnie duchowość. Zacząłem czytać książki Ramakriszny Paramahamsy, Paramahamsy Joganandy i Ramany Maharsiego. Czytałem zwłaszcza ewangelię Ramakrishny i książkę Joganandy „Autobiografia jogina”. Byłem bardzo urzeczony cudownymi opowieściami tych świętych i kiedy je czytałem, powstawała w moim sercu dojmująca chęć zgłębiania siebie coraz bardziej. Studiowałem także sufizm i czytałem o © Organizacja Sathya Sai w Polsce 11 Sanathana Sarathi 3/2011 mistykach islamu, takich jak Dźalaluddin Rumi, którzy wykroczyli ponad religię i byli żywą duchowością. Już w młodym wieku powstało we mnie pragnienie prawdziwej duchowości i zacząłem zadawać sobie pytania: dlaczego się urodziłem i jaki jest cel mego życia? - Kiedy miała miejsce ta nauka? - W wieku 17 lat, kiedy skończyłem szkołę średnią. Nie wiedziałem wówczas jaki obrać kierunek dalszego kształcenia. Postanowiłem więc dać sobie trochę czasu i zastanowić się nad tym. Zwykłem regularnie chodzić do meczetu w swoim mieście często spędzałem w nim na modlitwie całe godziny, robiąc namaz [modlitwę], czytając i medytując. Po jakimś czasie spotkałem pewnego pana, przychodzącego do tego meczetu i okazało się, że był to syn imama prowadzącego codzienne modlitwy. Już podczas pierwszego spotkania otworzył mi oczy. Uświadomiłem sobie, że większość mojego muzułmańskiego otoczenia nie była otwarta na inne religie i wyznania. Uważali, że islam jest największą religią, a prorok Muhammad (Mahomet) ostatnim i ostatecznym posłańcem. Często w meczecie spierałem się z nimi w tym względzie, ponieważ nie mogłem się z nimi zgodzić. Dzieliłem się z nimi swoimi poglądami – że islam jest wielką religią, ale wielki jest hinduizm i, podobnie, chrześcijaństwo. Moim zdaniem, Bóg będzie sądził nasze postępowanie, nasze zamiary i czystość serca, nie bacząc na naszą religię. Mężczyzna, którego spotkałem, miał jednak uniwersalny sposób patrzenia. On również, jak i ja, szukał odpowiedzi na wiele podstawowych pytań. Przeczytał wiele książek i zgłębiał wielkich mistrzów. Poczułem rosnące pokrewieństwo z nim. Później odbywaliśmy przez wiele dni bardzo długie i piękne duchowe rozmowy, czasem aż do rana. Miałem szczęście, że go spotkałem. Wywarł wielki wpływ na mój rozwój duchowy, będąc o 10 lat starszym i mając tak dużo mądrości. Im więcej z nim rozmawiałem, tym głębiej rozumiałem, aż pewnego dnia padło imię Sai Baby. Niewiele słyszałem wcześniej o Sai Babie, ale porozmawiałem z nim przez chwilę. Potem on przyniósł mi i wręczył mi pewną książkę. Nosiła tytuł „Satjam Siwam Sundaram”. Spytałem go: „Kim jest ta osoba na okładce?”. Powiedział: „On jest Bogiem w ludzkiej postaci”. Stwierdziłem: „Chyba jesteś szalony”. Spojrzał na mnie bardzo poważnie i powiedział: „Fize, przeczytaj to, ale przeczytaj to z otwartym umysłem”. Poszedłem więc za jego poradą, wróciłem do domu i jeszcze tego samego dnia zacząłem czytać. Nie mogłem się od tej książki oderwać - przeczytałem ją całą. Wywarła na mnie niesamowity wpływ. Stwierdziłem, że wszystko to, czego się wcześniej dowiedziałem od wielkich mistrzów; wszystko, co zgłębiłem własnym uniwersalnym sposobem, zgadzało się z tym, co mówi Baba. Znalazłem piękne powiedzenia Sai Baby, które rzeczywiście poruszyły moje serce i otworzyły mi oczy na to, czym naprawdę jest Jego przesłanie: „Jest tylko jedna religia, religia miłości. Jest tylko jednak kasta – kasta ludzkości. Jest tylko jeden język, język serca. Jest tylko jeden Bóg i jest On wszechobecny”. Poczułem, że jest to takie piękne… Innym stwierdzeniem, które bardzo mi się spodobało, było: „Niech różne wiary istnieją, niech kwitną. Niech chwała Boga będzie wyśpiewywana we wszystkich językach, na rozmaite tony. Szanujcie różnice pomiędzy różnymi religiami i uważajcie je za ważne tak długo, jak długo nie gaszą one płomienia jedności”. Opisywał rzeczywistość w bardzo kochający i jednoczący sposób. Jednak stwierdzeniem, które rzeczywiście przykuło moją uwagę, było: „Nie przyszedłem, żeby zakłócać czy niszczyć czyjąś wiarę, ale po to, aby utwierdzić każdego w jego własnej, tak żeby muzułmanin stawał się lepszym muzułmaninem, hindus stał się lepszym hindusem, a chrześcijanin lepszym chrześcijaninem.”. Powiedziałem sobie wówczas: „Jakie wspaniałe nauki © Organizacja Sathya Sai w Polsce 12 Sanathana Sarathi 3/2011 od tak wielkiego mistrza duchowego!” Natchnęło mnie to doprawdy i zachęciło do wnikania coraz głębiej w filozofię, nauki i misję Śri Sathya Sai Baby. - W ten sposób Swami zdobył twoje serce. - Rzeczywiście zdobył. Jednak w miarę jak czytałem, zaczęła narastać we mnie wewnętrzna walka. Sai Baba powiedział: „Jestem Bogiem, wszystkie imiona i postaci są Moje.” Różniło się to od punktu widzenia, jaki zawsze miałem czy od tego, czego się dowiedziałem jako muzułmanin, że Bóg nie ma postaci. A teraz Sai Baba mówił, że jest Bogiem. Był więc konflikt. Jak mam pogodzić bezpostaciowość Allacha z Sai Babą, który mówi: „Jestem Bogiem”? Kiedy jednak głębiej wniknąłem w jego nauki, uzmysłowiłem sobie, że powiedział również: „Ja jestem Bogiem, ale ty także jesteś Bogiem. Jedyna różnica tkwi w tym, że Ja wiem, że jestem Bogiem, a ty nie wiesz”. Jednak ta wewnętrzna walka była we mnie tak wielka i silna, że zmieszanie i frustracja utrzymywały się przez wiele dni, tygodni i miesięcy. Czasami skutkowało to bezsennymi nocami. Wielokrotnie modliłem się do wszechmocnego Allacha, aby pokazał mi prawdę, tak żebym potrafił rozwiązać ten wewnętrzny konflikt. Potem coś mi powiedziało: jeśli Allach jest wszechwiedzący, wszechmocny i wszechobecny, jeśli jest wszechpotężny, czy nie może przybrać ludzkiej postaci? Uspokoiło mnie to i usunęło całkiem sporo wątpliwości z mego umysłu. Było po prostu błyskiem. Kiedy pytałem, analizowałem ten wewnętrzny konflikt, modliłem się do mego drogiego Allacha o przewodnictwo i pokazanie mi prawdziwej drogi. W końcu usunęło to wiele wątpliwości z mojego umysłu, choć wciąż trochę ich pozostawało. Ponieważ ciągnęło mnie do nauk Sai Baby, postanowiłem odwiedzić jakieś ośrodki Sai Baby, a jest ich na Trynidadzie wiele. Trynidad liczy 1.2 miliona ludzi, a są aż 52 ośrodki Sai. Udałem się więc do najbliższego. Już pierwsze spotkanie bhadźanowe, na które przybyłem, ujęło mnie za serce. Niesamowicie podobał mi się ten śpiew, piękny śpiew. Powiedziałem: „Swami, to jest prawdziwa powszechność”. Chociaż przyciągały mnie nauki Sai Baby, ciągle dręczył mnie konflikt między bezpostaciowym pojmowaniem Boga a Jego postacią. Spotkałem się więc z muzułmańskimi wielbicielami Sai Baby i spędziłem z nimi całe godziny, próbując zrozumieć, w jaki sposób pogodzili oni w sobie ten konflikt, jak pogodzili Sai Babę i Allacha w swej duchowej podróży. Bardzo mi to pomogło. Po pewnym czasie modląc się postanowiłem, że muszę sam to rozwiązać. W 1981 roku grupa wielbicieli Sai z Trynidadu i Tobago uczestniczyła w pierwszym zagranicznym szkoleniu nauczycieli dzieci (Bal Wikas) w Prasanthi Nilajam. Dołączyłem do tej grupy i za wolą i łaską Bhagawana, spędziłem miesiąc w Puttaparthi. Zobaczyłem Sai Babę, widziałem jak stwarza przedmioty, rozmawiałem z bhaktami, słyszałem jak mówi i czułem Jego energię. Zacząłem mocno w Niego wierzyć jako w istotę naprawdę wielką i duchową, a pod koniec pobytu większość moich wątpliwości zniknęła. Oto, w jaki sposób zetknąłem się ze Swamim, w jaki sposób zacząłem w Niego wierzyć. - Najpierw urzekło cię Jego przesłanie, a potem, kiedy Go ujrzałeś, jak sądzę, wszystko zostało uporządkowane. - Tak, przyciągała mnie powszechność przesłania Bhagawana. To nauczyciel, który mówi, że nieważne do jakiej należysz religii, jaka postać i imię Boga są Twoim bóstwem. Módl się do tej postaci, a dotrzesz do celu. Bardzo niewielu nauczycieli to mówiło. Większość głosiła jakąś jedną wiarę. A oto był nauczyciel powszechny, dla całej ludzkości, aby ją skupić pod jednym parasolem. © Organizacja Sathya Sai w Polsce 13 Sanathana Sarathi 3/2011 - Wróciłeś więc do Trynidadu jako inny człowiek. - Zupełnie inny. Kiedy wróciłem ze swojej podróży do Indii, spotkałem się z wieloma trudnościami i wyzwaniami, zwłaszcza związanymi z ludźmi z meczetu. Jako młody dorosły byłem zastępcą przewodniczącego Grupy Młodzieży Muzułmańskiej. Prowadziłem też namaz [muzułmańską modlitwę] i wezwanie do codziennych modlitw. Niektórzy członkowie meczetu wiedzieli, że zacząłem wierzyć w Sai Babę i że udałem się do Indii na spotkanie z Nim. Miało też miejsce wówczas inne zdarzenie. Otóż podczas świętego miesiąca Ramadan, w którym jest 30dniowy post, jest jedna noc, kiedy przez całą noc recytuje się Koran, śpiewając imię Boga i tak dalej. Robiłem to, a dla spędzenia czasu bardziej duchowo, wziąłem ze sobą do meczetu książkę Sai Baby. Ktoś z zarządu meczetu zobaczył tę książkę, którą wówczas czytałem. Zdenerwowało go to. Zwołali spotkanie, na którym powiedzieli, że wierzę w jakiegoś człowieka jako w Boga. Dowiedzieli się o moim wyjeździe do Indii i o mojej wierze w Sai Babę. Powiedzieli, że tego nie można tolerować. „Jak możesz modlić się do człowieka i nazywać go Bogiem?” Poprosili więc zarząd meczetu o usunięcie mnie ze stanowiska zastępcy przewodniczącego grupy młodzieżowej i zabronili mi prowadzić codzienne modlitwy. Uważali, że stałem się wyrzutkiem i przeszedłem na inną religię. Byli bardzo wrogo nastawieni. - Jak to wszystko na ciebie wpłynęło? - Bardzo zraniło mnie to potępienie. Czułem, że nie zasługuję na to, aby mnie tak traktowano. Za każdym razem, gdy przyszedłem do meczetu, spotykałem się z szorstkim i wrogim traktowaniem. Wówczas modliłem się do Sai Baby. Teraz, kiedy przyjąłem Go jako swego guru, jako swego boskiego mistrza, zacząłem wprowadzać w życie Jego nauki. W głębi serca stawałem się lepszym muzułmaninem. Kiedy więc odwiedzając meczet doznawałem wspomnianego traktowania, modliłem się do Swamiego: „Od teraz będę trzymał się z daleka, bo wywołuje to za dużo zamieszania. Po jakimś czasie przestałem się tam chodzić, ale matka jeździła do meczetu i często ją tam zawoziłem i odwoziłem. Swami działa jednak na cudowne sposoby. Po roku lub dwóch matka zorganizowała to, co nazywa się czytaniem koranicznym naszym domu i członkowie meczetu przybyli, aby czytać i objaśniać święty Koran oraz śpiewać nabożne pieśni islamu. Matka poprosiła mnie, żebym powiedział kilka słów, kiedy wszyscy już przemówią. Wstałem i powiedziałem z wielką miłością: „Czy nazywamy Go Rama, Kriszna czy Allach, jest to ten sam Bóg. Najważniejsza jest nie tylko wiara w Boga, ale to jak ta wiara przekłada się na nasze postępowanie i zachowanie, ponieważ Bóg patrzy na czystość naszego serca i naszych zamiarów. Bez względu na religię, najważniejsza jest czystość serca i właściwe postępowanie”. Powiedziałem też: „Żadna religia nie jest większa od innej, ponieważ wszystkie należą do Boga, a On nie ma żadnych ulubionych”. Najbardziej zdumiewająca rzecz wydarzyła się potem. Imam meczetu powstał i powiedział: „Bracie Fize, jakże piękne przesłanie wypowiedziałeś!” Wstrząsnęło mną to. Powiedziałem w duchu: „Swami! To są ci sami ludzie, którzy wydalili mnie z meczetu”. - Coś więc się z nimi stało. - Coś się stało. Kiedy wróciłem ze swej pierwszej podróży do Indii, zacząłem rozpowszechniać w kraju przesłanie życia Bhagawana i Jego nauki. Dowiedziałem się, że niektórzy muzułmańscy bracia z meczetu brali udział w tych spotkaniach, ponieważ byli zapraszani przez wielbicieli Sai. Zatem usłyszeli przesłanie Sai Baby i zaczęło ono zapuszczać korzenie w ich sercach. Ale jakże © Organizacja Sathya Sai w Polsce 14 Sanathana Sarathi 3/2011 zadziwiająca rzecz zdarzył się potem! Otóż w meczecie był pewien stary człowiek. Obchodził on 70. rocznicę swoich urodzin. Pewnego dnia otrzymałem telefon, że przygotował w meczecie modlitwę urodzinową i chce, abym przemówił do zgromadzenia. Powiedziałem w duchu – Swami, co się teraz dzieje! Wygłaszając przemowę, przywołałem kilka stwierdzeń Swamiego: „Kochajcie wszystkich, służcie wszystkim”, „Pomagaj zawsze, nigdy nie krzywdź”, „Ręce, które pomagają, są świętsze niż usta, które się modlą” i zacytowałem powiedzenie Swamiego o jedności religii: „Jest tylko jedna religia, religia miłości”. Wszystko to powiedziałem, nie wspominając imienia Swamiego. Ludzie podeszli do mnie i powiedzieli: „Bracie Fize, słyszeliśmy te nauki po raz pierwszy. Gdzie je wyczytałeś?” Wówczas powiedziałem im: „To są nauki boskiego mistrza, który chodzi po powierzchni ziemi. Teraz więc wiecie, kim jest Sai Baba. Przemienia on ludzi swoimi uniwersalnymi naukami. - Co zdarzyło się potem? Czy po pierwszej podróży do Puttaparthi podjąłeś kolejne? Cóż, dzięki łasce Bhagawana, obecnie jestem w Puttaparthi po raz dwudziesty pierwszy. Pierwszą podróż odbyłem w 1981 roku. Przyjeżdżam średnio raz na rok, a dzięki Jego boskiej woli i łasce miałem osiem spotkań z Bhagawanem. Po raz pierwszy w 1983 roku. Wcześniej, w czerwcu 1983 roku spotkał mnie poważny wypadek samochodowy. 19 czerwca jest na Trynidadzie i Tobago święto narodowe. 18 czerwca pojechaliśmy na bhadźany, a ponieważ nazajutrz przypadało święto, śpiewaliśmy przez całą noc. Wracając samochodem do domu z dwoma czy trzema wielbicielami, nie wiem czy zasnąłem za kierownicą, czy też straciłem panowanie, dość że pojazd uderzył w nadjeżdżający z naprzeciwka z wielką prędkością samochód. Ponieważ kierownica uderzyła mnie w pierś, zacząłem kaszleć krwią i straciłem przytomność. Kiedy się ocknąłem, byłem w szpitalu, a wielbiciele wlewali mi do ust wodę z tulsi (bazylią) i śpiewali mantrę Gajatri. Dziwne było to, że zupełnie nie czułem bólu i po trzech dniach wypisano mnie ze szpitala. Po tym wydarzeniu zacząłem śpiewać mantrę Gajatri. Kiedykolwiek przyjeżdżałem do Swamiego, powtarzałem ją, również podczas medytacji. W październiku 1983 roku 45-osobowa grupa z Trynidadu przybyła do Puttaparthi i Swami obdarzył ją rozmową osobistą. Gdy tylko usiedliśmy w pokoju rozmów, spojrzał na mnie i rzekł: „To ja uratowałem cię podczas tamtego wypadku.” Powiedziałem: „Bhagawanie! Jestem tak wdzięczny.” Była to pierwsza rzecz, jaką powiedział mi podczas pierwszej rozmowy osobistej w Puttaparthi, położonym tysiące kilometrów od Trynidadu. Dodał: „Jeździsz samochodem zbyt szybko. Wyjeżdżaj wcześnie, jedź wolno, dojeżdżaj bezpiecznie.” Potem Jego dłoń zaczęła poruszać się okrągłym ruchem w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara i pojawił się wisiorek. Myśląc, że daje go panu siedzącemu za mną, pochyliłem głowę. Popatrzył na mnie i powiedział: „Nie, nie, ty, ty.” Wyciągnąłem więc dłoń, a On dał mi ten wisiorek z podobizną Sai na jednej stronie, a Aum na drugiej. - To długa i piękna droga. Jak wpłynęła ona na twoje życie osobiste i zawodowe? W czasie gdy zetknąłem się ze Swamim, studiowałem, aby zostać księgowym. Kiedy zacząłem pracować w pewnym międzynarodowym przedsiębiorstwie, koledzy co piątek chodzili pić alkohol i rozerwać się. Ja także, z przerwami, piłem. Kiedy zetknąłem się ze Swamim, wpłynęło to na moje życie w taki sposób, że przestałem pić oraz jeść mięso. Postanowiłem przyswoić nauki Swamiego i przemienić siebie. Pochodziłem z rozbitego domu. Ojciec był nałogowym alkoholikiem, brat uzależniony był od narkotyków, drugi z moich braci również był alkoholikiem. Prawie codziennie się kłócili, © Organizacja Sathya Sai w Polsce 15 Sanathana Sarathi 3/2011 a w domu były różnego rodzaju trudności. Czułem wielki ból, bo naprawdę chciałem rodziny, w której jest jedność i zgoda. Ponieważ w domu gotowano mięso i pito alkohol, powiedziałem rodzicom, że chcę zbudować oddzielny pokój z tyłu domu. Tak zrobiłem i zamieszkałem oddzielnie. Powtarzałem mantrę Gajatri, robiłem medytację światła i czytałem. Jednak za każdym razem, kiedy w domu dochodziło do kłótni, bardzo mnie to bolało, zwłaszcza gdy widziałem walkę ojca z braćmi. Pewnego dnia pomodliłem się do Bhagawana: „Swami, będę służyć Twojej organizacji, ale musisz mi obiecać jedno: przywróć jedność w mojej rodzinie”. Wkrótce przyszedł z nożycami brat, który był narkomanem i poprosił, abyś ściął mu jego długie włosy. Następnie najstarszy brat, nałogowy alkoholik, powiedział, że porzucił picie. A co najważniejsze, przestał pić mój ojciec. Zaczął czytać książki Swamiego i brać udział w spotkaniach grupowych w naszym domu, poświęconych Śri Sathya Sai Babie. To pomogło wielu ludziom w porzuceniu picia. Powiedziałem – Swami, to jest Twój cud. Zacząłem widzieć rękę Swamiego w tej wielkiej przemianie. Matka była w Puttaparthi trzykrotnie, jeden z moich braci jest także tutaj – przyjechał po raz drugi. Przemieniający wpływ Swamiego oddziałał więc ogromnie na moją rodzinę. Nauki Swamiego miały też wielki wpływ na moje życie zawodowe. Podczas imprez firmowych nigdy nie paliłem ani nie piłem alkoholu. Początkowo ludzie rzucali uwagi: „Połowa życia już przeminęła. Dlaczego nie żyjesz sobie wygodnie? – potem będziesz się modlił, kiedy się zestarzejesz.” Wywierano na mnie naciski, ale trzymałem się mocno swoich postanowień. W końcu ludzie zaczęli mnie szanować, mówiąc: „Fize nie pije; nie je mięsa.” Powiedziałem im: „Wy też możecie cieszyć się dobrym życiem, nie spożywając tych rzeczy”. W ten sposób próbowałem więc stosować nauki Swamiego. Jest takie powiedzenie Swamiego: „Polityka bez zasad, wykształcenie bez charakteru, nauka bez człowieczeństwa, handel bez moralności, są nie tylko bezużyteczne, ale po prostu groźne.” Mówiłem o naukach Swamiego. Wywarło to wielki wpływ na działanie mojego przedsiębiorstwa. - Powróćmy może do twojego związku z Organizacją Sai. Jesteś narodowym koordynatorem duchowym w Trynidadzie i Tobago. Czy mógłbyś opowiedzieć naszym słuchaczom o różnych działaniach, jakie podejmujecie na tej małej wyspie, ponieważ niewielu ludzi wie o wspaniałych rzeczach, dziejących się u was. - Zacznijmy od tego, że Swami powiedział jednemu z wielbicieli: „Jest taka mała wyspa, Trynidad – jest to klejnot Mego oka”. Ludność tej wyspy jest bardzo zróżnicowana, zasadniczo jest tam 50 % afrykańczyków i 50 % hindusów. W kraju są 52 Ośrodki i jak na malutką wysepkę, jaką jest Trynidad i Tobago, praca wykonywana przez Organizację Sai jest zadziwiająca. Co więcej, niesłychane jest to, co za łaską Bhagawana Baby Organizacja Sai zdołała osiągnąć. Na przykład mamy dwie stacje telewizyjne, które pokazują co tydzień o nas dwa godzinne programy, w ogólnonarodowej telewizji. Stąd też w wielu domach w kraju ludzie oglądają te programy. Dajemy więc tym stacjom wszystkie piękne DVD o dziełach Swamiego, a one emitują programy o Swamim przynajmniej przez dwie godziny – jeden w czwartek, a drugi w niedzielę - oba są godzinne. Emitują przede wszystkim programy o misji Baby.Mamy też wiele hinduskich rozgłośni radiowych. W przynajmniej dwóch z nich mamy dwa godzinne programy, rozpowszechniające przesłanie Bhagawana, co daje dwie godziny tygodniowo. Trynidad prowadzi regularnie obozy medyczne. Robimy grama sewę (służbę dla wsi). Gdy przybyłem do Puttaparthi, ustaliliśmy listę 84 rodzin w potrzebie, aby opiekować się nimi dla upamiętnienia 84. rocznicy urodzin Bhagawana. Prowadzimy też otwarte przedsięwzięcia © Organizacja Sathya Sai w Polsce 16 Sanathana Sarathi 3/2011 oświatowe oraz Bal Wikas. Mamy na Trynidadzie i w Tobago wielu znakomitych nauczycieli, którzy włączają do programu nauczania wartości ludzkie. Wychowanie w Wartościach Ludzkich zaczyna więc zakorzeniać się w tym kraju. Na Trynidadzie i Tobago codziennie można wziąć udział w spotkaniach bhadźanowych w różnych ośrodkach na obszarze całego kraju. Zachęcamy do wieloreligijnych spotkań bhadźanowych, tak aby ludzie z różnych wiar mogli razem śpiewać chwałę Boga. Duchowe rekolekcje również są przygotowywane od czasu do czasu – gromadzą się na nich ludzie ze wszystkich religii. - Zostałeś cudownym narzędziem Swamiego i interesująco o tym mówisz. Ogromne dzięki za poświęcony nam czas. Jestem pewien, że wszystkim słuchaczom spodobała się ta rozmowa. - Jestem wdzięczny za tę wspaniałą sposobność. Sai Ram. Źródło: Radio Sai – Globalna Harmonia. Blask Boskiej Chwały INTA, WENTA, DŻANTA Wszechobecność Swamiego aż poraża umysł - On wie wszystko, jesteśmy dla Niego, wszechprzenikającego Pana, jak otwarte książki. W 1995 roku przeżyłam straszny wypadek samochodowy. Samochód został roztrzaskany, przekoziołkował ponad trzy razy i wpadł do rowu. Ja jednak wyszłam z tego bez zadraśnięcia! Ktoś z jasnego nieba przybył do tamtego samochodu w ową grudniową, ciemną noc i wyciągnął mnie, wsadził w autobus i posłał do domu. Nigdy więcej nie zobaczyłam tego człowieka. Czy był to sam Swami? Musiał być, ponieważ znał moje imię. Kiedyś, gdy pojechałam do Katmandu w Nepalu, w 1998 roku na konferencję kobiet, doświadczyłam cudownej lili naszego Pana. Po zakończonym zjeździe zabrano mnie do domu jednej z wielbicielek. Kobieta ta została przywrócona do życia przez naszego Pana. Czułam tam Jego obecność. Powiedziałam więc do Niego głośno: "Panie, pokaż mi, że jesteś tutaj!" I oto nagle zleciał na mnie, znikąd, wielki kwiat marigold! Doznałam upojnej radości - spadł drugi kwiat, a potem jeszcze jeden. Z trzech różnych stron. On był tam i doprawdy pokazywał mi Swoją obecność - Inta, Wenta, Dźanta (z tobą, wokół ciebie i w tobie). To jest mój Swami, mój ukochany Swami, który jest ze mną wszędzie i zawsze. W 1997 roku byliśmy ze Swamim w Kodaikanal, ciesząc się prakriti (naturą) i Puruszą (naszym Panem). Od pięciu lat cierpiałam na chorobę tarczycy [ang. hypothyroidism]. Nigdy nie wspomniałam o tym Swamiemu. W dzień wyjazdu Swami stworzył srebrną szkatułkę, napełnioną wibhuti. Od tamtej pory przyjmuję to wibhuti. Moja tarczyca w mgnieniu oka zaczęła działać jak należy. Nie przyjmuję żadnych leków na chorobę tarczycy. Zaburzenia tarczycy trwają zazwyczaj przez całe życie i ciągle trzeba brać lekarstwa. Był to dowód Jego © Organizacja Sathya Sai w Polsce 17 Sanathana Sarathi 3/2011 wszechwiedzy i troski oraz współczucia dla zwykłej śmiertelniczki. Uczyń jeden krok w Jego stronę, a On uczyni dziesięć w twoim kierunku. Odkąd otworzyłam serce dla naszego Ukochanego Pana, moje życie przypomina czarodziejski dywan! Wszystko dzieje się zgodnie z Jego wolą. Dał mi wewnętrzną siłę do przyjmowania tego co dobre i tego co złe. Nade wszystko zaś, zdolność do przebaczania tym, którzy mnie skrzywdzili. W moim doświadczeniu bycia osobą oddaną Sai, ta przemiana jest cudem największym. To kim jestem teraz to wynik niesamowitej, osobistej podróży. To tak, jakbym się ponownie narodziła w tym samym życiu, wszystko to dzięki Jego łasce. Przesłaniem Swamiego jest Jego nauka miłości. Jest On chodzącą, mówiącą miłością miłością w działaniu. Przez całe życie naucza miłości i głosi miłość. To czyste, bezwarunkowe szerzenie miłości, będącej najrzadszym towarem w dzisiejszym świecie, w tej erze Kali. Bycie z Nim wypełniło we mnie próżnię. Serce szlocha mi z miłości do Pana i do ludzkości, ponieważ On wypełnia je Swą miłością. Ofiarujmy Mu nasze serca, napełnione miłością. Czyż nie tego On chce? Zaczerpnięte z artykułu dr Gity Reddy, opublikowanego w "Tribute" Mądrość na przestrzeni wieków MÓDL SIĘ SZCZERZE A kiedy się modlicie, nie powinniście być ja ci obłudnicy - ponieważ oni uwielbiają modlić się stojąc w synagogach i na rogach ulic, tak żeby być widzianymi przez ludzi. Zaprawdę mówię wam, oni już dostali swoją nagrodę. Wy natomiast, kiedy się modlicie ,wejdźcie do swego najskrytszego miejsca i kiedy zamknęliście drzwi za sobą, módlcie się do Ojca, który jest w sekretnym miejscu. Ojciec wasz, który widzi to co sekretne, otwarcie was wynagrodzi. Kiedy się jednak modlicie, nie powtarzajcie na próżno, jak czynią poganie - myślą oni, że zostaną usłyszani, ponieważ dużo mówią. Nie bądźcie więc jak oni, bo Ojciec wasz wie, jakich rzeczy wam potrzeba jeszcze zanim go poprosicie. Módlcie się następująco: Ojcze nasz, który jesteś w niebie, święć się imię Twoje. Ewangelia wg św. Mateusza 6:5-9 Kiedyś ktoś powiedział dr Johnsonowi, słynnemu myślicielowi angielskiemu, że rzadko może znaleźć czas na wypowiadanie imienia Boga, które było jedną z setek rzeczy, które musi robić od rana do zmroku, a nawet do późnego wieczora. Dr Johnson odparł innym pytaniem. Spytał, w jaki sposób miliony ludzi znajdują miejsce do życia na powierzchni ziemi, która jest w dwóch trzecich pokryta wodą, reszta jej zaś jest również pełna gór, pustyń, lasów, obszarów lodowych, łożysk rzecznych, moczarów i podobnych, niedostępnych miejsc. Pytający © Organizacja Sathya Sai w Polsce 18 Sanathana Sarathi 3/2011 powiedział, że w jakiś sposób człowiek usiłuje znaleźć miejsce do życia. Tak samo, rzekł dr Johnson, człowiek musi jakoś znaleźć parę minut dziennie na modlitwę do Boga. Sathya Sai Speaks t. 1 Nie marnuj wyznaczonego Ci czasu. Ofiaruj go Keśawie, który jest Kalaswarupą (ucieleśnieniem czasu). Wiedz, że budzenie się jest niczym innym, jak życiem, zaś chodzenie spać - śmiercią. Każdego ranka, obudziwszy się, módl się o swoje życie: "O Panie, teraz urodziłem się z łona snu. Postanawiam wykonywać wszystkie zadania tego dnia jako ofiary dla Ciebie - z Tobą zawsze obecnym przed okiem mojego umysłu. Uczyń moje myśli, słowa i czyny świętymi i czystymi; niechaj nie zadaję bólu nikomu. Niech nikt nie zadaje bólu mnie. Kieruj mną, prowadź w tym dniu." Wieczorem, kiedy wchodzisz w bramy snu, módl się: "O Panie! Zadania tego dnia, których ciężar rano złożyłem na Ciebie, są wykonane. To Ty kazałeś mi chodzić i mówić, myśleć i działać. Dlatego też składam u Twoich Stóp wszystkie swoje myśli, słowa i czyny. Moje zadanie jest skończone. Przyjmij mnie, wracam do Ciebie." Niech będą to wasze codzienne modlitwy. Sathya Sai Speaks t.2 Ćinna Katha Kto jest prawdziwym guru? Bardzo ciężko pracując, pewien przedsiębiorca zarobił dużo pieniędzy i doszedł do bogactwa. Strzegąc nagromadzonego majątku wydawał go oszczędnie na zaspokojenie potrzeb swego domu i oddawał się dobroczynności w stopniu, w jakim było to możliwe. Po długim oczekiwaniu urodził mu się syn. Wychował go z wielką pobłażliwością i pieszczotliwością. Dawał mu tyle pieniędzy, o ile ten prosił. To rozpieszczanie przez ojca sprawiło, że chłopiec stał się ofiarą złych nawyków. Widząc, że ma kieszenie pełne pieniędzy, znajomi zabierali go do hoteli i kin. Z biegiem czasu, jego złe myśli i złe przyzwyczajenia narastały i zszedł na złą drogę. Widząc w jakim stanie jest syn, ojciec uzmysłowił sobie, że nie posłucha on żadnej dobrej rady. Dlatego włożył wszelkie pozostałe pieniądze, złoto i kosztowności do naczynia i zakopał w obrębie domowej posiadłości, myśląc, że przydadzą się kiedyś synowi w przyszłości. Wyjawił tę tajemnicę jedynie jednemu z najbliższych przyjaciół. Widząc żałosny stan swego syna, ojciec posmutniał i zachorował. Pewnego dnia, o północy, jego stan stał się krytyczny. Przeżywał owej nocy wielki ból i cierpienie. Pomyślał, że powie przed śmiercią synowi o ukrytych pieniądzach, zanim zaskoczy go śmierć, inaczej bowiem będzie on cierpiał na brak pieniędzy po jego odejściu. Czekał na nadejście jutrzenki, żeby powiedzieć synowi o ukrytych pieniądzach. Nie przetrwał jednak do rana i po północy zmarł. © Organizacja Sathya Sai w Polsce 19 Sanathana Sarathi 3/2011 Po wydaniu wszystkich pieniędzy, jakie miał przy sobie, syn jego stał się żebrakiem. Nie wiedząc o ukrytych pieniądzach, zaczął chodzić od domu do domu z torbą żebraczą i prosić o jałmużnę. Kiedy przyjaciel ojca spostrzegł go żebrzącego, spytał: "Mój drogi, a cóż to takiego? Jakież to nieszczęście spadło na ciebie, że żebrzesz po ulicach?" Syn bogacza odparł: „Wydałem wszystkie pieniądze, jakie miał mój ojciec. Teraz nie mam ani grosza”. Na to przyjaciel ojca odpowiedział: „Być może ojciec zapomniał Ci o czymś powiedzieć. Teraz ja Ci powiem”. Zabrał go nocą do jego domu i wykopał ukryte naczynie z pieniędzmi. Przekazując je synowi bogacza, ostrzegł go: „Od teraz wydawaj pieniądze ostrożnie i prowadź przyzwoite życie". Jaka nauka płynie z tej opowieści? Bogactwo atmy znajduje się w złotym naczyniu cnót i ukryte jest w ciele fizycznym. Bogactwo to należy do dżiwatmy (duszy indywidualnej). Jednak dżiwatma nie uzmysławia sobie własnego bogactwa atmicznego. Ktoś, kto przekazuje niewiedzącej dżiwatmie tę wiedzę o atmie, jest prawdziwym guru. NOWINY Z OŚRODKÓW SAI 85. urodziny naszego ukochanego Pana, Bhagawana Śri Sathya Sai Baby, świętowane były na całym świecie. Oddani Mu ludzie z wielu ras, państw i kultur zbierali się, aby oddać Mu hołd. Dzielili się swą miłością z ludźmi ze swoich krajów, co przybrało postać bezinteresownej służby potrzebującym, opieki zdrowotnej oraz otwartych spotkań, na których mówili ludziom o Jego obecności, pracy i naukach. AMERYKA POŁUDNIOWA Ponad 70 ośrodków Sathya Sai i grup w Brazylii obchodziło 85 rocznicę urodzin Bhagawana śpiewając bhadźany i służąc. W ośrodku Sathya Sai w Ibirapuera (w San Paulo), mieszkańcom domu opieki podano gorący posiłek. Grupa Sathya Sai z Wila Welha służyła w nocy bezdomnym, żyjącym na ulicach, gorącymi posiłkami, a w dzień - jedzeniem i odzieżą, które wręczano dzieciom i ludziom starszym, mieszkającym w Domu Matki Teresy. W Maceio miało miejsce otwarte spotkanie, rozpowszechniające przesłanie Bhagawana. W mieście Salwador, sześć Ośrodków Sathya Sai wspólnie świętowało śpiewając bhadźany i pieśni. Ponad 200 osób oddanych Sathya Sai uczestniczyło w obchodach urodzin Bhagawana w Asuncion, stolicy Paragwaju 29 listopada 2010 roku. W Urugwaju częścią uroczystości obchodów 85 rocznicy Jego urodzin było otwarte spotkanie. Grupa w Punta Del Este w Urugwaju rozdała odzież i zabawki 140 biednym dzieciom i posprzątała okolicę. Ośrodki Sathya Sai zorganizowały śpiewanie bhadźanów w dzień urodzin Bhagawana. W Argentynie urodziny Bhagawana świętowano w 43 ośrodkach Sai i grupach w tym kraju, przygotowano też ponad 150 przedsięwzięć służebnych, niosących pomoc potrzebującym. Obejmowały one obozy zdrowotne i weterynaryjne oraz bezpłatne rozdawanie okularów i lekarstw. Część spośród argentyńskich szkół Sathya Sai także zorganizowała uroczystości dla © Organizacja Sathya Sai w Polsce 20 Sanathana Sarathi 3/2011 uczczenia 85 rocznicy urodzin swego założyciela, Bhagawana Śri Sathya Sai Baby. Instytut Wychowania w Wartościach Ludzkich Sathya Sai z Argentyny uczcił urodziny Bhagawana całotygodniowym programem, w Szkole Sathya Sai im. Mahatmy Gandhego i w mieście Castelar w prowincji Buenos Aires. 23 listopada studenci i uczniowie rozdali zabawki i koce dzieciom w potrzebie, wraz z kartkami z pozdrowieniami napisanymi z miłością, dla nich przez studentów, uczniów i ich rodziców. Ośrodek Sathya Sai Uriarte wraz z ośrodkiem Sathya Sai San Telmo, obchodziły urodziny Bhagawana w Teatrze El Nacional w Buenos Aires. Teatr ten był wypełniony w całości (1022 osoby) podczas tych uroczystości, na jakie złożyły się śpiewy nabożne i występy kulturalne, przygotowane przez 180 ochotników Sai. USA Z miłością i oddaniem świętowano urodziny Bhagawana w różnych miastach w USA. Około 350 osób z ośrodków Sathya Sai w Bridgewater i New Jersey obchodziło 85 urodziny Bhagawana 21 listopada 2010 roku, opowiadając o wydarzeniach z życia i dziełach służebnych Bhagawana. Młodzież Sathya Sai i dzieci wystawiły sztuki teatralne. Ośrodek Sathya Sai Baby z Edison w New Jersey świętował 85 urodziny Bhagawana 23 listopada 2010 roku, a 35 ochotników Sai służyło obiadem i rozdawało koce, odzież i zestawy toaletowe ponad trzystu potrzebującym. We Flushing w Nowym Jorku 300 osób uczestniczyło w uroczystości urodzinowej Bhagawana, jaka miała miejsce 21 listopada 2010, podczas której zebrano 300 płaszczy zimowych i zawieziono je pacjentom szpitala Goldwater na Wyspie Roosevelt w Nowym Jorku. W Ośrodku Sathya Sai w Memphis w Tenessee rozdano 146 toreb z podarkami mieszkańcom Ośrodka Opieki Zdrowotnej Overton Park oraz Domu Opieki; następnie odbyły się śpiewy bhadźanowe. 18 grudnia 2010 roku 230 oddanych Sai osób z Ośrodka Sathya Sai w Columbus w Ohio oraz 120 wielbicieli z Ośrodka Sathya Sai w Des Moines w Iowa uczciło 85 Urodziny Bhagawana szczególnym spotkaniem bhadźanowym, przemowami i prezentacjami. Ośrodki Sathya Sai z Colorado (Denver, Colorado Springs oraz Północne Colorado) urządziły regionalne obchody z myślą przewodnią: "Bóg Jest". Stu ludzi, wśród nich wielu mieszkańców ze społeczności nepalskiej, uczestniczyło w programie, obejmującym scenki dotyczące oświaty Sathya Sai, występ młodzieżowy i bhadźany. Dodatkowo, dzieciom szkolnym rozdano plecaki, książki, nowe ubrania, kurtki, buty i zabawki. W Nowym Meksyku urodzinowe spotkanie bhadźanowe odbyło się 21 listopada 2010 roku. Po jego zakończeniu ugotowano i podano gorące posiłki około 70 ludziom ze schroniska dla bezdomnych. ŚRI LANKA Ośrodki Sai w całym tym kraju zostały pięknie ozdobione oraz miały miejsce przedstawienia kulturalne i bhadźany dla uczczenia 85 rocznicy urodzin Bhagawana. Wystawa pod nazwą "Nasza Podróż z Sai" odbyła się w dniach 18-21 listopada 2010 roku w światyni w Colombo - dotyczyła ona nauk Bhagawana. Uczniowie i nauczyciele - łącznie ponad 900 osób z różnych szkół, odwiedzili tę wystawę i wyszli z niej bogatsi o przesłanie Bhagawana. 23 listopada organizacja Colombo Samithi poprowadziła bhadźany w trzech różnych miejscach, © Organizacja Sathya Sai w Polsce 21 Sanathana Sarathi 3/2011 rano, po południu i wieczorem. Około 2500 ludzi uczestniczyło w uroczystościach wieczornych, obejmujących przemówienia wybitnych mówców oraz występy kulturalne. W okręgu Killinoćći świadczono usługi zdrowotne 750 pacjentom oraz wykonano operacje katarakty 58 chorym. Gdzie indziej, około 700 ochotników z północno-środkowego obszaru Śri Lanki przeprowadziło przedsięwzięcia służebne w obozie uchodźców, gdzie rozdano sari, rowery, jedzenie i inne rzeczy. Około 1500 ludzi uczestniczyło w uroczystościach w Ośrodku Dżaffna - śpiewano bhadźany, rozdawano żywność, odbył się też występ kulturalny. AUSTRALIA 85 rocznica urodzin Bhagawana obchodzona była uroczyście w wielu częściach Australii poprzez działania służebne oraz 85-godzinne śpiewy nabożne. Posadzono 1500 młodych drzewek w ramach jednego z przedsięwzięć Sai Educare. Ośrodki Sai i grupy podjęły miesięczną zbiórkę 85 darów do rozdania później zrzeszeniom dobroczynnym. W Perth ochotnicy Sathya Sai przygotowali i podali jedzenie 700 ludziom, w dzień urodzin Bhagawana. Młodzież i dzieci wystąpiły ze sztuką teatralną o nazwie "Bóg jest", napisaną przez młodzież Sai. W Nowej Południowej Walii obchody urodzin Bhagawana odbyły się 27 listopada 2010 roku. Około 250 ludzi uczestniczyło w porannym Suprabhatam. Wieczorem wyświetlano film o uroczystości urodzinowych Bhagawana w Prasanthi Nilajam, odbyły się też śpiewy nabożne, koncerty muzyki zachodniej oraz sztuka teatralna oparta na wartościach ludzkich. Przybyło około 700 osób. 50 ochotników Sai oddało honorowo krew, rozdano też potrzebującym 225 koszyków żywności o dłuższym okresie przydatności. W ramach przedsięwzięcia "Kochaj Wszystkich, Służ Wszystkim" polegającego na dowożeniu żywności półciężarówką, ochotnicy Sathya Sai ofiarowali posiłek 'urodzinowy' potrzebującym w Wiktorii. Torby ozdobione napisem "Kochaj Wszystkich, Wszystkim Służ", napełnione żywnością, zostały rozdane potrzebującym. W Queensland wielbiciele Sai z Gold Cost i Tweed uszyli 108 toreb na przedmioty toaletowe i podarowali je zrzeszeniom dobroczynnym do rozdania osobom potrzebującym. LAOS Fundacja Sathya Sai z Laosu uczciła 27 listopada 85 rocznicę urodzin Bhagawana w czterech miejscach - świątyni Sai-buddyjskiej Wat Pho, świątyni buddyjskiej Wat Non Kho, szkole dla dzieci niewidomych Wientane oraz w ośrodku Sathya Sai. Około 150 ludzi ze świątyni Sai Wat Pho oraz 200 ze świątyni Wat Non Kho, w tym mnisi buddyjscy, mieszkańcy wsi, studenci Oświaty w Wartościach Ludzkich Sathya Sai oraz wielbiciele Sathya Sai, uczestniczyli w tych obchodach urodzinowych. W obu świątyniach zanoszono śpiewy buddyjskie, zaś około 85 biednym rodzinom dano z miłością gorące posiłki, 10 kg ryżu oraz ciepłe koce. W szkole dla niewidomych dzieci rozdano jedzenie. ROSJA Około 300 wielbicieli z ośrodków Sathya Sai oraz grup zgromadziło się 23 listopada 2010 roku w "Domu Wszystkich Religii" w St. Petersburgu, aby uczcić 85 urodziny Bhagawana. Uroczystość rozpoczęła się śpiewaniem mantr Gajatri oraz Sai Gajatri. Po krótkim wprowadzeniu, pokazano filmy o obchodach 85 rocznicy urodzin Bhagawana w Prasanthi © Organizacja Sathya Sai w Polsce 22 Sanathana Sarathi 3/2011 Nilajam i o Konwokacji Uniwersytetu Śri Sathya Sai oraz IX Światowej Konferencji. Podsumowano działania Organizacji Sai w Rosji w 2010 roku. Pokazany został film z rosyjskiej pielgrzymki 2010 roku do Prasanthi Nilajam, obejmujący występ zespołu państw rosyjskojęzycznych. Dokonano też przeglądu przedsięwzięć szkoleniowych Educare, przedsięwzięć służby potrzebującym oraz programów dla dzieci, opartych na wartościach. Poza tym dzieci uczące się według programu edukacji Sai, wraz ze swymi nauczycielami, zaśpiewały bhadźany i wystąpiły z przedstawieniem, opartym o wartości ludzkie. WIELKA BRYTANIA Ośrodki Sai i grupy z Wielkiej Brytanii podjęły rozmaite przedsięwzięcia służebne i uroczystości dla upamiętnienia 85 rocznicy urodzin Bhagawana. Dzień 21 listopada 2010 roku został wyznaczony dniem Narodowej Sewy w Wielkiej Brytanii. Wielbiciele przygotowali posiłki oraz wycieczki dla osób starszych; dzieci wykonywały kartki i pakowały dary. Przeprowadzono też centralnie wielką zbiórkę zabawek i podarków dla dzieci z miejscowych szpitali. W dniach 11-14 listopada w Sai Mandirze w Wimbledon śpiewano Wedy, bhadźany i powtarzano imię Bhagawana - przez 85 godzin bez przerwy. Uczestniczyli w tym uczniowie Sai i oddane Mu osoby z całej Wielkiej Brytanii. W obszarze Harrow około 5000 ludzi z Londynu i okolic uczestniczyło w obchodach 85 urodzin w dwóch różnych miejscach. Uroczystości obejmowały występy muzyczne w hali Kadwa Patidar w wykonaniu Śri Anupa Dźaloty i w hali Byron w wykonaniu Kawity Krisznamurthy Subramaniam oraz dr Subramaniam. Podczas uroczystości były też różne występy, modlitwy i bhadźany. Ośrodek ze Wschodniego Harrow rozpoczął swe całodzienne obchody od Suprabhatam, śpiewania mantr i bhadźanów, zakończył zaś dzień podaniem obiadu starszym ludziom z Agelink, Asiany, Stowarzyszenia Brent Senior oraz Fremantle Trust of Slought. Ochotnicy Sai przygotowali też i podali gorące posiłki około 250 potrzebującym w Domu Matki Teresy. Ośrodek z Southall East wystąpił z różnymi programami, w tym przedstawieniami w wykonaniu dzieci z tego Ośrodka, śpiewem Śri Śahida Abbasa Khana oraz natchnionymi przemowami. W uroczystości wzięli udział miejscowy burmistrz, osobistości oraz poseł. Siódmy rok z rzędu Ośrodek w Milton Keynes przeprowadził 24-godzinny wieloreligijny Akhanda Bhadźan. Miejscem tego zdarzenia była tym razem Pagoda Pokoju w owym mieście, z jej widowiskową, drewnianą, japońską świątynią buddyjską. Grupy religijne z głównych religii śpiewały od 30 do 60 minut każda. Pokój odczuwalny wszędzie wokół świątyni, w jej pięknym miejscu koło jeziora Willen, był nieomalże dotykalny. Ośrodki Sai w innych miejscach kraju świętowały urodziny Bhagawana przemowami o Jego życiu i naukach, grupowym śpiewem, i przedstawieniami, dotyczącymi wartości ludzkich i indyjskimi opowieściami o bohaterach. BAHRAIN Jedenasty rok z rzędu Urodziny Bhagawana są obchodzone przez tyle dni, ile lat upłynęło od Jego przyjścia. W obecnym roku 85-dniowe uroczystości składały się z licznych działań duchowych i służebnych. Obchodzone były w tym czasie święta i uroczystości odbywające się w Prasanthi Nilajam, w tym 10-dniowe święto Nawaratri (Dasara), Światowy Akhanda Bhadźan oraz Dzień Kobiet. Do innych duchowych działań należały kółka dyskusyjne, zgłębiające duchowe zagadnienia, Lakszarczana (śpiewanie imienia Boga 100 tysięcy razy) oraz Śri Sathya © Organizacja Sathya Sai w Polsce 23 Sanathana Sarathi 3/2011 Sai Pudża. Działania służebne objęły honorowe oddawanie krwi oraz rozdawanie potrzebującym ludziom posiłków, ziarna, wody gazowanej oraz napojów owocowych w butelkach. Przygotowano też warsztaty poświęcone służeniu, pod nazwą "Kochaj Wszystkich, Służ Wszystkim", oraz seminarium "Nauki Swamiego o Sarwa Dharmie" i spotkanie szkoleniowe dla guru (nauczycieli) edukacji Sathya Sai. Około 600 osób wzięło udział w wielkim zakończeniu tego 85-dniowego programu, 23 listopada 2010 roku. Zaśpiewano wówczas pieśni nabożne, oglądano film o przedsięwzięciach służebnych Bhagawana, odbył się występ chóru dziecięcego. Rozdano też prasadam. Wiele innych państw na świecie, w tym Bośnia, Ghana, Dubaj, Fidżi, Kuwejt i Holandia, świętowało uroczyście 85. Urodziny - poprzez rozmaite działania duchowe i służebne. - Światowa Fundacja Śri Sathya Sai BHARAT Andhra Pradeś Na wystawie książek, przygotowanej przez Hajdarabadzki Komitet Wystawienniczy, stoisko połączone z wystawą poświęconą działaniom Śri Sathya Sai Sewy, a zwłaszcza z literaturą Sai przyciągnęło uwagę wszystkich. Miłość okazywana przez ochotników Sai oraz o objaśnianie różnych ekspozycji wystawy, zdobyły uznanie przybyłych. Na koniec Komitet Wystawienniczy przyznał temu stoisku książkowemu drugie miejsce spośród wszystkich. Zakład defluoryzacji mający zapewniać czystą wodę pitną mieszkańcom wsi, został uruchomiony w wiosce Boriwille w okręgu Mahabubnagar. Był to 19 taki zakład uruchomiony przez Zrzeszenie Sai dla dostarczania czystej wody pitnej dla wsi. Organizacja Samithi z Nellore rozdała paczki z pożywną żywnością oraz amruta kalasamy (przydziały żywności) 306 chłopcom i dziewczętom dotkniętym HIV. Za poradą lekarzy Samithi postanowiło prowadzić tę służbę przez rok. W okręgu Wschodniej Godawari, Samithi z Dangeru przygotowało obóz leczenia oczu. Zbadano 131 pacjentów. Spośród nich 30 skierowano na operację katarakty. Zoperowano ich w Szpitalu Kakinada. Assam Śri Sathya Sai Sewa Samithi z Nagaon przygotowało 2-dniowe spotkanie poświęcone różnym aspektom Śri Sathya Sai Educare. Odbyło się ono 29 i 30 stycznia 2011 roku. Około 150 uczestników z różnych miast Assamu i Arunaćal Pradeś wzięło udział w tym wydarzeniu, odbywającym się w specjalnie wzniesionym pandalu w Ośrodku Śri Sathya Sai w Nagaon. Różni mówcy wygłosili ciekawe i głębokie mowy, które zostały bardzo dobrze przyjęte przez wielką widownię. O wydarzeniu tym mówił miejscowy kanał telewizyjny. W ramach obchodów 85 rocznicy urodzin Bhagawana, Samithi z Silćar przygotowało uroczystość, podczas której pogratulowano 30 emerytowanym nauczycielom i 10 starszych obywatelom, wybranym z różnych środowisk. Osoby te były w widoczny sposób wzruszone, gdy nałożono im na ramiona wełniane szale i podarowano inne cenne dary wraz z książkami o Swamim. Na koniec uroczystości zostali z miłością podjęci ucztą, przygotowaną w Ośrodku Sai © Organizacja Sathya Sai w Polsce 24 Sanathana Sarathi 3/2011 w Silćar. Odisha (Orissa) 35 Zjazd Stanowy Organizacji Śri Sathya Sai miał w dniach 7-9 stycznia 2011 roku w Kabi Samrat Upendra Bhandźa Mahawidjalaj Ground w Bhadźanagar. Ponad 2 tysiące przedstawicieli z całej Odishy uczestniczyło w tym zjeździe. Myślą przewodnią spotkania było „Organizacja Śri Sathya Sai - wyjątkowy dar ludzkości". Przewodniczący Organizacji Sewy Śri Sathya Sai - Śri P. Dźagannath Prasad Rao otworzył tę uroczystość i przewodniczył konferencji. Na ekranie pokazano prezentację o udanych przedsięwzięciach Sai w stanie Odisha, inspirującej dla zwiedzających. Przygotowano wystawę duchową o różnych działaniach w tym stanie - obudziła ona natchnienie we wszystkich zwiedzających. Wydano też okolicznościową pamiątkę "Sai Spandan - 2011", zawierającą streszczenie wszystkich przemówień wygłoszonych podczas tego zjazdu, opis ról i odpowiedzialności osób funkcyjnych i przewodnik po różnych przedsięwzięciach. Wydano siedem nowych publikacji oraz jedną dźwiękową CD o piosenkach dla dzieci opartych na wartościach, a przeznaczonych dla dzieci Bal Wikas. Przeprowadzono też rozmowy w grupach dla jasnego zrozumienia ról i odpowiedzialności osób funkcyjnych na poziomie okręgu i stowarzyszenia. Odbywały się też rozmowy dotyczące różnych zagadnień. Przygotowano - w postaci otwartego spotkania - sympozjum o "Podróży z Sai do Złotych Czasów". Oprócz tego wygłaszane były krótkie mowy o różnych zagadnieniach: Sai Sewa Joga - propozycja planu pięcioletniego, Duchowość - podłoże wszelkich działań Sai, Bal Wikas - klucz do przejawionej miłości. Ekadasa Rudra Parajana (jedenastokrotne zaśpiewanie Rudram) zostało wykonane przez 121 wielbicieli Sai, w jedenastu zespołach, 16 stycznia 2011 roku - w spokojnej atmosferze Tirupati Tirumala Dewasthanam, w Dźajadew Wihar w Bhubaneśwarze. Wielbiciele z ponad 15 okręgów Odishy uczestniczyli w tej świętej uroczystości i wygrzewali się w boskich wibracjach. Wielbiciele z Odishy dokonali tego wyjątkowego przedsięwzięcia dla pomyślności całego świata. Widja skłania człowieka do tego, żeby wrzucił do ofiarnego ognia swoje ciasne ego i zasilał miłość powszechną, która jest podstawą budowli duchowego zwycięstwa. Miłość nie znająca granic oczyszcza i uświęca umysł. Niech myśli będą ześrodkowane wokół Boga, niech uczucia i emocje będą święte, a czyny i działania niech będą wyrazem bezinteresownego służenia. Niech umysł, serce i dłonie będą w ten sposób przesycone dobrem. Widja musi podjąć to zadanie uszlachetniania. Baba OSIĄGANIE ATMICZNEJ BŁOGOŚCI Są ludzie, którzy angażują się w sadhanę, zgłębianie i słuchanie przemówień dla przemijającego zadowolenia umysłowego lub nawet rozrywki. Uważają, że to wystarczy. Ale zadanie się na tym nie kończy. Jedzenie musi być ugotowane, zjedzone, strawione i przyswojone. Ciało może rozwinąć siłę jedynie wówczas, gdy te dokona się tych trzech kroków, jednego po drugim. Podobnie, to co się słyszy, powinno zostać przemyślane. To co się przemyślało, należy © Organizacja Sathya Sai w Polsce 25 Sanathana Sarathi 3/2011 zastosować w swoim życiu. Jednie wtedy, gdy dokona się tych trzech rzeczy, osiągnięta może zostać atmananda (błogość atmiczna) , błogość uświadamiania sobie Rzeczywistości. Baba © Organizacja Sathya Sai w Polsce 26