Energetyka
Transkrypt
Energetyka
Energetyka 2015-12-28 09:21:07 2 Są znani pretendenci do udziału w projektach spalarni w Wilnie i Kownie Są znani pretendenci do udziału w projektach spalarni w Wilnie i Kownie Osiem spółek i ich konsorcjów wyraziło chęć udziału razem ze spółką „Lietuvos energija” w projektach reorganizacji gospodarki cieplnej w Wilnie i Kownie. Ostateczne oferty finansowe przedstawiły spółki „E energija”, „Geco investicijos” razem z niemiecką spółką „Danpower”, Kowieńska Elektrociepłownia, spółka z fińskim kapitałem „Fortum Heat Lietuva”, powiązana z koncernem ICOR spółka „Reenergy”, spółki dostarczające energię cieplną „Vilniaus energija” i „Kauno energija” oraz Wileńskie Sieci Cieplne. (Lietuvos rytas, 10.12.2014) Zezwolono na wymianę energii Sejm zezwolił mieszkańcom oraz instytucjom publicznym urządzać małe elektrownie solarne oraz zatwierdził ich możliwość wymiany energią z operatorem sieci rozdzielczych LESTO. Mieszkańcy będą mogli urządzać elektrownie o mocy do 10 kW, a instytucje publiczne – do 50 kW. Właściciele takich elektrowni staną się tzw. produkującymi użytkownikami. Będą mogli dostarczać część wyprodukowanej energii do sieci rozdzielczych gdy ich elektrownie będą działały oraz będą mogli pobierać energię, gdy ich urządzenia nie będą produkowały energii. Na koniec roku kalendarzowego zostanie sporządzony bilans dostarczonej oraz pobranej z sieci energii. Jeżeli użytkownik pobierze więcej energii niż dostarczy do sieci, za różnicę będzie musiał zapłacić. Łączna moc takich elektrowni na razie nie będzie mogła przekroczyć granicy 10 MW. (Lietuvos rytas, Verslo žinios, 10.12.2014) Zmiany w litewskim systemie transportowania gazu Państwowa Komisja Kontroli Cen i Energetyki wydała licencję na regazyfikację, więc terminal LNG w Kłajpedzie jest całkowicie gotowy do eksploatacji. Badania techniczne sprzętu zostały zakończone, a w terminie 22 – 23 grudnia do Kłajpedy powinien przypłynąć pierwszy gazowiec z norweskim gazem LNG, w ramach pięcioletniej umowy na dostawy gazu między spółkami „Litgas” i „Statoil”. Ładunek próbny terminal przyjął w końcu października. Część tego gazu została sprzedana na giełdzie, część spółka „Klaipėdos nafta“ wykorzysta do funkcjonowania terminalu. Wg informacji dziennika, jedna z estońskich spółek dąży do nabycia na litewskiej giełdzie „symbolicznej ilości gazu” i przetransportowania go do Estonii. Celem operacji jest przetestowanie czy nabyty na Litwie gaz bez przeszkód zostanie przetransportowany poprzez Łotwę do Estonii. Wraz z uruchomieniem terminalu litewski system gazowy, zarządzany przez spółkę „Amber Grid”, czekają zmiany. Dotychczas gaz od jedynego dostawcy – „Gazpromu” – trafiał przez dwa punkty: punkt Kiemėnai na granicy z Łotwą oraz punkt Kotlovka na granicy z Białorusią. Terminal stanie się trzecim międzynarodowym punktem wejścia gazu do litewskiego systemu. Z początkiem 2015 r. „Amber Grid” także zmienia system taryf za transportowanie gazu. System ten jest zatwierdzony przez Państwową Komisję Kontroli Cen i Energetyki i jest podany do wiadomości publicznej. Zasadniczą różnicą jest to, że odrębnie będą nabywane moce przesyłowe w punktach wejścia i wyjścia gazu z systemu przesyłowego (wcześniej były nabywane ogólne moce w systemie przesyłowym). Moce wejściowe będą musieli nabyć importerzy gazu, natomiast użytkownicy oraz spółki dostarczające gaz dla użytkowników detalicznych lub innych państw będą nabywały moce w punktach, gdzie gaz trafia do systemów rozdzielczych lub systemów gazowych innych państw. W ten sposób handel gazem z granicy białorusko – litewskiej przeniesie się do systemu przesyłowego gazu. Z taryf w punktach wejścia gazu planuje się 3 zgromadzić 20 % przychodów za usługę przesyłu, a resztę – poprzez taryfy w punktach wyjścia gazu. Poza tym od 2015 r. ilość gazu w systemie przesyłowym oraz taryfy będą ustalane za MWh, a nie w metrach sześciennych. W ten sposób są tworzone przychylne warunki do handlu gazem – gaz dostarczony z dowolnego źródła może być sprzedany dla dowolnego uczestnika rynku, który po zapłaceniu taryfy za przesył oraz w punkcie wyjścia gazu będzie mógł go pobrać z systemu we wskazanym punkcie wyjścia. Taki model powinien zwiększyć płynność krótkoterminowych transakcji zawieranych na giełdzie. Wg informacji dziennika, taki system taryf wywarł wrażenie na handlujących gazem spółkach z Łotwy i Estonii. Wg dyrektora generalnego spółki „Amber Grid” Sauliusa Biliusa, możliwości transportowania gazu w łotewskim kierunku obecnie są ograniczane przepustowością gazociągu do Łotwy – do 6,48 mln m3 dziennie. Jednak w przyszłości planuje się zwiększenie jego przepustowości do 12 mln m3. „Już w grudniu rozpoczęliśmy transportowanie gazu w kierunku Łotwy i możliwe, że nie jest to gaz przeznaczony do przechowywania w łotewskich magazynach Inčukalns, a zostanie dalej przesłany do Estonii.“ – powiedział S. Bilys. W opinii ekspertów rynku gazowego większym problemem jest różnica składu chemicznego i wartości energetycznej gazu z Norwegii i Rosji. Norweski gaz posiada wyższą wartość energetyczną (około 11,064 MWh/1000 m3) w porównaniu z gazem dostarczanym przez „Gazprom“ (około 10,48 MWh/1000 m3). Spółki energetyczne potrzebują gazu o wyższej wartości energetycznej, a w przypadku, np. producenta nawozów azotowych „Achema”, ważny jest skład chemiczny gazu. Jak zauważył dyrektor spółki „Litgas” Dominykas Tučkus, w litewskim systemie dojdzie do pomieszania się gazu z różnych źródeł, natomiast wymogi importowe dot. składu gazu są restrykcyjne. S. Bilys zauważył, że funkcją „Amber Grid” jest między innymi pilnowanie, by dostarczany gaz spełniał wymogi dot. jego składu, dlatego w różnych miejscach zostały zamontowane chromatografy, które ustalają skład chemiczny gazu i jego wartość energetyczną. Dodał, że nawet obwód kaliningradzki, który otrzymuje gaz tranzytem przez Litwę, otrzyma mieszankę gazu rosyjskiego i norweskiego, gdyż nie ma odrębnego gazociągu tranzytowego. Jednak zamontowany w punkcie wyjścia w Šakiai odpowiedni system ewidencji gazu zapewni należytą jakość i ewidencję gazu transportowanego do Kaliningradu. (Verslo žinios, 02.12.2014) Spalarnia w Kłajpedzie będzie mogła spalać odpady z całego kraju Elektrociepłownia „Fortum Klaipėda“ będzie mogła spalać odpady z całego kraju. Agencja Ochrony Środowiska wydała elektrowni zmienione zezwolenie, na podstawie którego zezwolono na spalanie odpadów komunalnych po segregacji i produkcyjnych (z wyjątkiem niebezpiecznych) z całej Litwy. Dotychczas elektrownia mogła spalać odpady tylko z regionu kłajpedzkiego. Wg danych spółki „Fortum Klaipėda“, dotychczas odpady w bilansie paliwowym stanowiły około 50 % lub 125 tys. ton rocznie, a resztę stanowiła biomasa. Elektrownia w Kłajpedzie działa od wiosny 2013 r. Produkuje ona 140 GWh energii elektrycznej oraz 380 GWh energii cieplnej rocznie. (Lietuvos žinios, 28.11.2014) Litwa wycofa się z zakupu akcji łotewskiej spółki gazowej Litewskie spółki „Lietuvos energija” oraz „Epso-G” raczej nie będą uczestniczyły w procesie sprzedaży akcji łotewskiej spółki gazowej „Latvijas Gaze” (LG), należących obecnie do koncernu „E.On Ruhrgas International”. Wg informacji dziennika, litewskie spółki zwróciły się z prośbą o przełożenie terminu złożenia zobowiązującej oferty nabycia akcji, gdyż nie jest jasna decyzja łotewskiego rządu w sprawie realizacji III pakietu energetycznego oraz z powodu braku informacji i czasu. Dlatego litewskie spółki chcą więcej czasu lub przejścia do bezpośrednich negocjacji. Jednak w opinii ekspertów wątpliwe jest, by te życzenia zostały spełnione. Niezobowiązującą ofertę nabycia należących do E.On 47,23 % akcji LG litewskie spółki złożyły we wrześniu br. Taką propozycję złożył również łotewski rząd, jednak 21 października poinformował, że wstrzymuje negocjacje z E.On, rzekomo dlatego, że żądana przez niemiecki koncern cena 220 mln EUR jest zbyt wysoka. Wg nieoficjalnych informacji łotewskich mediów, rząd tego kraju oferował prawie dwukrotnie niższą cenę – 116 mln EUR. Nieoficjalnie twierdzi się, że akcje należące do E.On zamierzało kupić nieformalne konsorcjum kilku amerykańskich spółek, które zaoferowało 175 mln EUR. Wśród pretendentów wymieniano także kontrolowany przez Europejski Bank Inwestycyjny fundusz kontrolujący „Marguerite” oraz spółkę handlową „Vitol”, która posiada 49,98 % akcji łotewskiej spółki „Ventspils nafta”. Poza E.On, połowa akcji spółki LG należy do „Gazpromu” (34 %) i spółki z rosyjskim kapitałem „Itera” (16 %), poza tym 2,77 % akcji należy do udziałowców mniejszościowych. Ten fakt zmniejsza atrakcyjność akcji należących do E.On, gdyż nabywca zapłaci sporą kwotę, 4 jednak nie będzie miał kontroli nad spółką. Jednak w opinii niezależnego łotewskiego eksperta ds. energetyki Jurisa Ozolinsa, akcje LG są dziś atrakcyjne, gdyż w ramach formowania wspólnego rynku gazowego krajów bałtyckich, za infrastrukturą łotewskiego systemu gazowego widoczne są horyzonty rynków Polski i Finlandii. Dlatego, w jego opinii, do końca roku można spodziewać się transakcji kupna – sprzedaży akcji. Litewskie spółki do wyścigu o nabycie akcji włączyły się w ostatniej chwili, jednak na Łotwie były postrzegane jako jedni z najbardziej realnych nabywców, chociaż być może nie najbardziej pożądanymi. Z jednej strony, litewskie spółki latem br. z powodzeniem dokonały transakcji odkupienia od E.On akcji litewskich spółek gazowych. Z drugiej strony, na Łotwie z rezerwą są postrzegane możliwości inwestycyjne litewskich spółek, szczególnie w sektorze energetycznym. Dlatego w opinii łotewskich ekspertów, dla litewskich spółek ważne było, by ich udział w zakupie akcji LG był postrzegany bardziej jako partnerstwo, a nie ekspansja biznesowa. Inny pomysł, za autora którego jest uważany były minister energetyki Litwy Jarosław Niewierowicz, był zorientowany na stworzenie struktury do wykupu należących do E.On akcji LG i polegał na inicjatywie połączenia starań Litwy, Łotwy i Polski oraz przyciągnięcia inwestora finansowego – funduszu „Marguerite”, który przejąłby znaczny ciężar inwestycji. W pewnym momencie taka forma inwestycji w akcje LG była uważana za atrakcyjną. Z innej strony, wg źródeł litewskiego dziennika, w trakcie rozmów z przedstawicielami Łotwy w sprawie wspólnych działań, Litwa nie potrafiła sformułować zachęty dla łotewskiej strony: wzajemnej wymiany akcjami spółek infrastrukturalnych z obu krajów, a dokładnie – zainteresować Łotyszy częścią akcji spółki „Klaipėdos nafta“, stwarzając w ten sposób przesłankę, by oba kraje czuły się współwłaścicielami spółek ważnych dla bezpieczeństwa energetycznego krajów. Poza tym Łotysze nie otrzymali wyraźnej propozycji, by centrum rynku gazowego krajów bałtyckich zostało utworzone w Rydze, gdy kraj ten zrealizuje wymagania III pakietu energetycznego. (Verslo žinios, 27.11.2014) Pierwszy gaz z terminalu LNG Spółka skarbu państwa „Klaipėdos nafta” w weekend rozpoczęła dostarczać pierwszy ładunek gazu z terminalu LNG do krajowego systemu transportowania gazu. Jest to pierwszy przypadek w historii krajów bałtyckich, gdy gaz jest dostarczany z alternatywnego źródła. W ciągu dwóch dni regazyfikowano i dostarczono do systemu gazowego około 1 mln m3 gazu. Uruchomienie eksploatacji terminalu jest przewidziane na 3 grudnia br. (Lietuvos zinios, 18.11.2014) Projekt atomowy tonie we mgle Po rozpoczęciu pracy przez rząd Algirdasa Butkevičiusa została powołana grupa robocza, która powinna była ocenić projekt Elektrowni Atomowej Visaginas (EAV). Po otrzymaniu wniosków ekspertów postanowiono, że projekt trzeba kontynuować. W tym celu także przewidziano dodatkowe warunki związane z udziałem partnerów regionalnych, ulepszeniem warunków finansowych projektu. Jednak negocjacje z Łotwą i Estonią przeciągają się. Obecnie rząd proponuje powołać wspólny komitet partnerów regionalnych, w ramach którego zostanie osiągnięte porozumienie dot. warunków powołania pośredniej spółki projektu. Łotwa jest przekonana, że nowa elektrownia jest ważnym elementem bezpieczeństwa energetycznego. Džeina Tamuleviča, rzecznik łotewskiej premier potwierdziła, że Łotwa wciąż chce uczestniczyć w projekcie, jednak konieczne jest udzielenie odpowiedzi na dotychczas nieodpowiedziane pytania. „Łotwie, jako kraju sąsiedzkiemu, priorytetowe są kwestie ekologiczne. Lokalizacja nowej EA została wybrana niedaleko Daugavpilsu, trzeciego pod względem wielkości łotewskiego miasta. Mamy nadzieję, że awarii nie będzie, jednak musimy być pewni, że nasi obywatele będą należycie chronieni, że zostaną przewidziane kompensacje, jeżeli taka potrzeba powstanie.” – powiedziała D. Tamuleviča. Łotwa także chce być pewna, że EAV jako duży obiekt generacji energii nie będzie przeszkodą w integracji sieci energetycznych krajów bałtyckich z europejskim systemem energetycznym. Na pytanie kiedy można spodziewać się konkretnej odpowiedzi „tak” czy „nie” w sprawie projektu EAV, D. Tamuleviča stwierdziła, że pytanie należy kierować do litewskich władz. „Pozwólcie przypomnieć, że mieszkańcy Litwy w referendum opowiedzieli się przeciw.” – dodała rzecznik łotewskiej premier. Rzecznik estońskiego Ministerstwa Gospodarki i Komunikacji Rasmus Ruuda udzielając odpowiedzi był bardziej lakoniczny. „Pozycja Estonii nie ulega zmianie: będziemy uczestniczyli w projekcie, jeżeli będzie on uzasadniony ekonomicznie.” – powiedział R. Ruuda. Dlaczego projekt utknął? Przedstawiciele rządu tłumaczą, że podczas spotkań i dyskusji z Łotyszami i Estończykami o możliwościach kontynuowania projektu EAV, A. Butkevičius spotkał się z komentarzami, że rzekomo w okresie 5 rządzenia przez poprzednią ekipę podpisano tylko dokument o wspólnej pracy, jednak realnych prac, w tym zaangażowania partnerów w negocjacje, nie było. „Premier nie raz publicznie wygłosił swą opinię, że projekt EAV powinien być regionalny, to jest decyzję czy budować EAV, czy nie Litwa powinna podjąć wspólnie z partnerami. Dążąc do poprawy konkurencyjności projektu otrzymano od inwestora strategicznego „Hitachi” oraz Japońskiej Agencji Kredytów Eksportowych propozycje dot. poprawy warunków finansowania. Litwie udało się zmniejszyć koszty finansowania projektu o około 1 mld LTL.” – powiedziała rzecznik litewskiego premiera Evelina Butkutė – Lazdauskienė. Obecnie dąży się do osiągnięcia porozumienia z Łotwą i Estonią w sprawie ich udziału w projekcie. Potencjalni inwestorzy po zapoznaniu się z projektem wskazali tzw. pytania otwarte. Niektóre z nich są rozwiązywane na poziomie międzyrządowym. „Jednak analizując otwarte pytania na poziomie spółek, chociaż rząd przedstawił swą pozycję i propozycje ich rozwiązania, większego postępu dotychczas nie udało się osiągnąć.” – przyznała E. Butkutė – Lazdauskienė. Wg niej, jako pierwsze praktyczne działanie proponuje się powołanie wspólnego komitetu partnerów regionalnych, którego celem będzie porozumienie w sprawie powołania pośredniej spółki projektu. Ta spółka przedstawi wspólną pozycję inwestorów w sprawie pytań otwartych. Przewodniczący sejmowej Komisji Energetyki Kęstutis Daukšys jest przekonany, że projekt jest „na smutnym etapie”, a przyszłość EA tonie we mgle. „Aby została zbudowana, trzeba powołać budującą ją spółkę. W jej działalności powinni uczestniczyć wszyscy partnerzy: Litwa, Łotwa, Estonia i spółka „Hitachi”. To, że taka spółka nie powstała, oznacza, że między uczestnikami nie ma porozumienia.” – zaznaczył K. Daukšys. W jego opinii, o tym, że projekt nie rusza się z miejsca, najbardziej decyduje brak woli politycznej nie tylko na Litwie, ale też w sąsiednich państwach. Nie należy także zapominać o tym, że przed dwoma laty mieszkańcy Litwy w referendum opowiedzieli się przeciwko budowie EA. Były minister energetyki Arvydas Sekmokas zaznaczył, że jeżeli społeczeństwo chce mieszkać w bogatszym państwie, powinno ono inwestować szczególnie w energetykę. Jest przekonany, że „Hitachi”, mimo dreptania w miejscu, nie wycofa się. Estonia, wg niego, nigdy nie wyrażała interesu, by uczestniczyć w projekcie EAV, więc ich zdanie raczej nie uległo zmianie. Dlatego w przekonaniu A. Sekmokasa, rozważając o regionalnej elektrowni, trzeba analizować szerzej i w pierwszej kolejności trzeba starać się zachęcić do powrotu do projektu Polskę, być może negocjować ze Szwecją. (Lietuvos zinios, 18.11.2014) Powstanie nowa elektrownia w Wilnie Spółka „Geco investicijos” otrzymała zezwolenie na budowę w Wilnie elektrowni, spalającej biomasę. Wartość projektu jest szacowana na 10 mln EUR, a moc elektrowni wyniesie 20 MW. Prezes spółki ma nadzieję, że budowa elektrowni na biomasę rozpocznie się na początku grudnia. Budowa ma skończyć się przed początkiem sezonu grzewczego w 2015 r. (LIetuvos žinios, 08.11.2014) Gazu nie zabraknie, ale o biomasie możemy już zapomnieć? Dziennik „Lietuvos rytas” opublikował artykuł dot. sytuacji w sektorze energetycznym po uruchomieniu terminalu LNG w Kłajpedzie. Rozpoczyna się zdaniem, iż entuzjazm z powodu otwarcia terminalu powoli dogasa. Rozsądnie myślący eksperci są zgodni, że terminal dla Litwy był konieczny i pod względem politycznym (jako możliwość odcięcia się od dyktatu „Gazpromu”), jak i pod względem gospodarczym, gdyż trzeba mieć alternatywną możliwość zaopatrywania się w gaz. Jednak czy potrzebny był tak duży i drogi terminal? Odpowiedzi na te pytanie teraz szukają ekonomiści i niektórzy posłowie na Sejm. Wg szacunków specjalistów, Litwa obecnie rocznie zużywa 2,5 mld m3gazu, a w przyszłości zapotrzebowanie będzie się zmniejszało. Najwięcej zużywa producent nawozów „Achema”, który bezpośrednio negocjuje z „Gazpromem”. Moce litewskiego terminalu wynoszą nawet 4 mld m3 rocznie, minimalna ilość – 540 mln m3. Rocznie Litwa będzie musiała płacić za dzierżawę terminalu po 150 mln LTL. Ekonomista Raimondas Kuodis wprost stwierdził, że terminal o takiej mocy, który budować zaczął jeszcze poprzedni rząd konserwatystów i który aktywnie popierała prezydent Dalia Grybauskaitė, pod względem gospodarczym jest bzdurą, która odpycha Litwę od prawdziwej niezależności energetycznej. Wg niego Litwa naprawdę niezależna energetycznie stanie się dopiero wtedy, gdy dokona termomodernizacji wszystkich bloków i wybuduje połączenia energetyczne z krajami UE, gdyż wówczas będzie mogła zrezygnować z gazu i wykorzystywać tylko lokalne paliwo – biomasę i in. „Terminal jest tylko pośrednim zwycięstwem politycznym, jednak prawdziwą drogą Litwy jest stopniowe odejście od paliw kopalnych. W tym kierunku idą patrzący dalekowzrocznie kraje skandynawskie.” – powiedział R. Kuodis. Zwrócił uwagę, że Litwę zaczyna otaczać potężna infrastruktura podaży gazu. „Bez 4 mld m3 gazu z terminalu LNG budowane jest jeszcze 6 połączenie gazowe z Polską, przez które będzie można dostarczyć do 6 mld m3 gazu. Poza tym powinniśmy też kupować od „Gazpromu”. To nierozsądna polityka. Po dokonaniu termomodernizacji budynków, a resztę energii uzyskując z biomasy i nie spalając gazu w Elektrėnai [w Litewskiej Elektrociepłowni - WPHI], praktycznie można z niego zrezygnować.” – dodał R. Kuodis. Jednak wygląda, że właśnie powstałą nadwyżką gazu ma być zasilana Elektrociepłownia Litewska i ma produkować drogą energię z gazu. Bez tańszej energii mogą zostać także Wilno i Kowno. Jeszcze niedawno „Lietuvos energija” cieszyła się, że stolica z Kownem wyzwolą się od drogiego gazu, gdyż kotły będą spalały biomasę. Obecnie jednak wygląda, że przychylni władzom stratedzy energetyki ponownie spoglądają w stronę rury gazowej. Prezes „Lietuvos energii” w przestrzeni publicznej narzekał, że na Litwie spada popyt na gaz, a „bardziej na północ jest jeszcze gorzej”, gdyż Łotysze i Estończycy gazu zużywają jeszcze mniej. Mit o rzekomo tańszym gazie w przyszłości obalał także wiceprezydent Litewskiej Konfederacji Przemysłowców Vidmantas Jankauskas. „Gaz obecnie staniał o 20 % dlatego, że „Gazprom” zastosował zniżkę, gdyż spółka „Lietuvos dujos” wycofała pozew z arbitrażu. Jednak jeżeli spojrzymy na przyszłoroczne prognozy, gaz będzie drożał, a więc i produkowana z niego energia.” – powiedział V. Jankauskas. Poseł na Sejm Linas Balsys nie ukrywał niepokoju, że rozwój spalania biomasy i ekologicznych projektów energetycznych będzie wstrzymywany, by zmusić litewską gospodarkę do większego zużycia gazu, a nie biomasy. „Rozważania ministra energetyki o tym, że zarobimy dostarczając gaz Łotwie i Estonii wyglądają naiwnie. Łotwa zaopatruje się w gaz na podstawie korzystnej dla niej ceny, w Estonii popyt na gaz wynosi 10 %. Obecnie zastanawiamy się nad magazynami gazu, a to oznacza, że płatnicy podatków na ołtarzu terminalu LNG powinni będą złożyć w ofierze kolejny miliard litów. Tak, dał nam niezależność od „Gazpromu”. Jednak zbyt duża jego moc, jak dla gazowego narkomana, stała się dla Litwy jeszcze jedną igłą uzależnienia.” – stwierdził L. Balsys. Wg V. Jankauskasa zbyt duży terminal powstał z powodu okoliczności polityki wewnętrznej. „Były rząd konserwatystów być może obawiał się, że socjaldemokraci po dojściu do władzy zrobią coś złego. Dlatego szybko uruchomili projekt terminalu. Gdy działa się w pośpiechu, zawsze jest drogo, a z ekonomicznego punktu widzenia takie projekty stają się nieskuteczne.” – dodał V. Jankauskas. Zwrócił także uwagę na dziwny zbieg okoliczności: gdy przyśpieszano projekt terminalu LNG, jednocześnie sztucznie zaczęto niweczyć plany spółki „Vilniaus energija” dot. przebudowy gospodarki cieplnej Wilna, maksymalnie uniezależniając ją od gazu. Poseł L. Balsys nie odrzuca możliwości, że to lobbyści powiązani z importem gazu postarali się poprzez terminal mocno przywiązać Litwę do rury gazowej. „Możliwe, że nici ciągną się do placu Daukantasa [siedziba Urzędu Prezydenta - WPHI]. Nie odrzucałbym takiej możliwości.” – stwierdził poseł L. Balsys, który wcześniej był rzecznikiem prezydent Dalii Grybauskaitė. (Lietuvos rytas, 07.11.2014) Polsko – litewski gazociąg uznano za projekt strategiczny Projekt polsko – litewskiego połączenia gazowego, którego wartość jest szacowana na 558 mln EUR, został uznany za projekt ważny dla państwa. Oczekuje się, że taka decyzja rządu przyśpieszy budowę gazociągu i uprości procedury. Gazociąg o długości 534 km od polskiej miejscowości Rembelszczyzna do litewskiej miejscowości Jawniuny (lit. Jauniūnai) wybudują spółki „Amber Grid” oraz „Gaz System”. Długość litewskiego odcinka wyniesie 177 km, a koszt budowy wyniesie 136 mln EUR. Na sfinansowanie kosztów budowy planuje się pozyskać wsparcie europejskie. W studium możliwości projektu zapisano, że ocena wpływu na środowisko na Litwie powinna zostać przeprowadzona do grudnia br., prace planowania terytorialnego i projektowania oraz wybór wykonawcy ma być dokonany przed wrześniem 2016 r., a prace budowlane trwałyby od maja 2016 r. do czerwca 2019 r. (Lietuvos rytas, Lietuvos žinios, 06.11.2014) Litwa ogłasza początek niezależności energetycznej W dniu 27 października do portu w Kłajpedzie przypłynął statek – terminal „Independence”, który będzie stanowił najważniejsze ogniwo terminalu gazu LNG w Kłajpedzie. Podczas ceremonii powitania statku w porcie zarówno prezydent Dalia Grybauskaitė, jak i premier Algirdas Butkevičius stwierdzili, że oznacza to początek niezależności energetycznej. „Staliśmy się bezpiecznym energetycznie państwem. Będzie on [terminal LNG] gwarantem bezpieczeństwa energetycznego całego bałtyckiego regionu. Zawsze będziemy mogli pospieszyć z pomocą naszym sąsiadom, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Nikt więcej nie będzie mógł dyktować nam ceny gazu bądź woli politycznej, ani przekupywać naszych polityków.” – powiedziała D. Grybauskaitė podczas ceremonii powitania statku. „Dzisiaj ogłaszamy początek energetycznej niezależności de facto“ – dodał premier Litwy. Statek – 7 terminal został zbudowany w Korei Płd. na zamówienie norweskiej spółki „Hoegh LNG”, od której Litwa będzie go dzierżawiła przez 10 lat. Za dzierżawę statku spółka „Klaipėdos nafta“ będzie płaciła Norwegom 189 tys. USD dziennie lub 68,9 mln USD rocznie. Po upływie 10 lat Litwa będzie mogła wykupić statek, jednak nie podano za jaką kwotę. Minimalną ilość gazu LNG – 0,54 mld m3rocznie – dostarczy norweski koncern „Statoil”. Wstępna wartość pięcioletniego kontraktu jest szacowana na 2,5 – 3 mld LTL. Terminal ma rozpocząć swą działalność w dniu 3 grudnia br. Wkrótce do Kłajpedy przypłynie pierwszy gazowiec z próbnym ładunkiem 60 mln m3 gazu, który zostanie wykorzystany do przetestowania urządzeń terminalu. Pierwszy komercyjny ładunek gazu, około 80 – 90 mln m3, do Kłajpedy dotrze przed 01.01.2015 r. (Lietuvos rytas, Verslo žinios, 28.10.2014) Co ze środkami z tzw. „dodatku na terminal”? Państwowa Komisja Kontroli Cen i Energetyki (PKKCiE) jeszcze nie podjęła decyzji, w jaki sposób zostaną wykorzystane środki, zgromadzone przez „Amber Grid” z tytułu tzw. „dodatku na terminal” – ogółem 50,872 mln LTL. Przedstawicielka komisji stwierdziła, że oczekuje się na ostateczną decyzję w sporze z koncernem „Achema”, natomiast z trzech możliwych alternatyw wykorzystania pieniędzy pozostawiono dwie. W pierwszym wypadku PKKCiE proponuje, by „Amber Grid” zwrócił 6 mln LTL spółce „Lietuvos dujos”, a mniejsze kwoty – spółkom „Fortum Heat Lietuva”, „Josvainiai”, „Intergas”, a te z kolei zmniejszyłyby taryfy dla użytkowników, natomiast pozostałe pieniądze zwrócić bezpośrednio innym podmiotom. W drugim wariancie PKKCiE proponuje zmniejszyć w 2015 r. część składową taryfy za przesyłanie gazu. Postanowiono, że zostanie wybrana najbardziej korzystna ekonomicznie alternatywa. Wcześniej także proponowano zgromadzone środki przekazać spółce „Klaipėdos nafta“, jednak z tego wariantu zrezygnowano. Operator systemu gazowego „Amber Grid“ do tego roku administrował już zlikwidowany tzw. dodatek na terminal LNG. Ogółem z odsetkami zgromadzono 50,9 mln LTL – dwukrotnie mniej niż planowano. Z powodu tego dodatku sprawę przeciwko PKKCiE do sądu skierował największy użytkownik gazu, spółka „Achema“, która odmówiła zapłacenia około 50 mln LTL z tytułu dodatku. (Lietuvos rytas, 24.10.2104) Już nie mówią o zamknięciu rafinerii Polski koncern PKN Orlen nie zamierza zamykać zarządzanej przez siebie rafinerii w Możejkach, mimo że wcześniej można było usłyszeć takie rozmowy. „Możejki zarabiają, dlatego nie ma powodu do zamknięcia zakładu. Obserwujemy marże rafineryjne i uwzględniając je podejmiemy decyzje.” – powiedział prezes PKN Orlen Jacek Krawiec. Wg niego, obecnie wysokość marży na Litwie wynosi 16 USD za baryłkę ropy. W III kwartale br. spółka „Orlen Lietuva” poprawiła swe wyniki finansowe, chociaż przychody, w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku, zmniejszyły się o 1/10. Zysk netto spółki w III kwartale wyniósł 22 mln USD. Wyjaśniono, że o lepszych wynikach finansowych zadecydowała restrukturyzacja „Orlen Lietuva”, sprzyjające warunki makroekonomiczne w sektorze petrochemicznym oraz wzrost marży rafineryjnej. Poza tym koncern PKN Orlen kupił od spółki „Orlen Lietuva” spółkę handlu detalicznego „Ventus Nafta”. Przychody ze sprzedaży „Ventus Nafta” w poprzednim roku zwiększyły się o 1,3 % i wyniosły 244,35 mln LTL, a zysk netto zwiększył się 11 razy – do poziomu 2,836 mln LTL. Spółka posiada na Litwie sieć 35 stacji paliwowych – 26 własnych stacji oraz 9 działających na zasadzie franszyzy – z nich 23 stacje działają pod marką „Orlen”, a 12 – pod marką „Ventus”. (Lietuvos rytas, Verslo žinios, 23.10.2014) „E.On” nie sprzeda akcji łotewskiemu rządowi Niemiecki koncern „E.On” zrezygnował z kontynuowania negocjacji z łotewskim rządem w sprawie sprzedania akcji łotewskiej spółki gazowej „Latvijas Gaze”. W opinii „E.On”, zaoferowana przez łotewski rząd cena 116 mln EUR za pakiet 46,23 % akcji spółki jest zbyt niska, dlatego rząd został skreślony z listy negocjacyjnej. Jak informują źródła, negocjacje będą kontynuowane z litewskimi spółkami „Lietuvos energija” i „Epso-G”, a także z inwestycyjnym funduszem „Marguerite”, który należy do banków rozwojowych dużych państw europejskich. Poza tym, wystawionymi na sprzedaż akcjami łotewskiej spółki zaciekawiła się handlująca ropą naftową i gazem międzynarodowa grupa „Vitol”. (Lietuvos rytas, 21.1.02014) Zatwierdzono harmonogram zakupów gazu z terminalu 8 Należąca do grupy „Lietuvos energija” spółka „Litgas” ogłosiła oficjalny harmonogram zakupu minimalnej ilości gazu z terminalu LNG w Kłajpedzie. Zgodnie z nim najwięcej gazu przez terminal będą musiały nabyć następujące spółki: „Lietuvos energijos gamyba” – 176,9 mln m3gazu, „Vilniaus energija” – 129,4 mln, Kowieńska Elektrociepłownia – 29,8 mln, „Panevėžio energija“ – 27,7 mln, „Klaipėdos energija“ – 22,4 mln m3gazu. Poprzez spółkę „Litgas” gaz powinni nabywać wszyscy producenci energii cieplnej i elektrycznej, podlegający regulacji państwa. Wg szacunków „Litgas” w 2015 r. wszyscy regulowani i wspierani przez państwo producenci będą potrzebowali łącznie 645,8 mln m3gazu. (Lietuvos žinios, 18.10.2014) Terminal LNG ochroni użytkowników gazu Komisja Europejska stwierdziła, że terminal LNG w Kłajpedzie ochroni użytkowników gazu na Litwie, Łotwie i w Estonii, gdyby Rosja postanowiła wstrzymać dostawy gazu dla państw bałtyckich. W sprawozdaniu dot. odporności gazowej KE stwierdziła, że obecnie w przypadku wstrzymania przez Rosję dostaw gazu dla państw Bałtyckich, Litwa i Estonia miałyby problem. Jednak po uruchomieniu terminalu LNG zaopatrzenie użytkowników zostanie zapewnione. „Gdy zacznie działać terminal LNG w Kłajpedzie, dostawy gazu dla wrażliwych odbiorców będą zapewnione w państwach bałtyckich w każdych okolicznościach” – stwierdzono w sprawozdaniu. Wrażliwi odbiorcy – to odbiorcy zużywający rocznie do 20 tys. m3 gazu. (Lietuvos rytas, 17.10.2014) Podano liczby dot. polsko – litewskiego gazociągu Moc przesyłowa polsko – litewskiego połączenia gazowego, którego koszt budowy szacowany jest na 1,9 mld LTL, wyniesie 2,4 mld m3 gazu rocznie. Po dokonaniu dodatkowych inwestycji moc może zostać zwiększona do 4,1 mld m3. Realizująca projekt na Litwie spółka „Amber Grid” w I etapie budowy zainwestuje 136 mln EUR, z czego 104 mln EUR spodziewa się pozyskać z funduszy unijnych. Gazociąg o łącznej długości 534 km między miejscowościami Rembelszczyzna w Polsce i Jawniuny na Litwie wybudują spółki „Amber Grid” oraz „Gaz System”. Długość litewskiego odcinka wyniesie 177 km. (Lietuvos rytas, 09.10.2014) Łotewskie magazyny gazu zostaną zmodernizowane Koszt modernizacji łotewskich magazynów gazu w Inčukalns wyniesie 376,5 mln EUR. Przewiduje to plan modernizacji opracowany przez spółkę „Latvijas Gaze”. „Magazyny gazu w Inčukalns są priorytetowym obiektem infrastruktury „Latvijas Gaze”. Konieczna jest ich modernizacja, trzeba rozszerzyć ich możliwości, gdyż zapotrzebowanie na nie, po wybudowaniu terminalu gazu LNG oraz polsko – litewskiego połączenia gazowego, zwiększy się.” – stwierdzono w komunikacie spółki „Latvijas Gaze”. W maju br. litewska i łotewska instytucje nadzorujące zezwoliły łotewskiej spółce złożyć dla KE wniosek o dofinansowanie I etapu modernizacji. W ramach I etapu planuje się zainwestować 89,7 mln EUR, z czego 45,4 mln EUR przeznaczy spółka „Latvijas Gaze”, 6,9 mln EUR – litewska spółka „Amber Grid”, a 37,5 mln EUR – KE. Pierwszy etap zostanie zrealizowany w okresie 2014 – 2018, w jego ramach zostanie zwiększone bezpieczeństwo magazynów oraz wzrośnie moc wytłaczania gazu z 30 mln do 32 mln m3 dziennie. Drugi etap, którego koszty wyniosą 45,3 mln EUR, planowany jest w okresie 2019 – 2020 r. Celem tego etapu będzie zwiększenie mocy wytłaczania gazu do 35 mln m3 dziennie. W ramach trzeciego etapu (koszt 241,5 mln EUR) dalej będzie modernizowana infrastruktura magazynów oraz zostanie zwiększona aktywna pojemność z 2,3 mld do 2,8 mld m3 gazu. Magazyny w Inčukalns zaczęto eksploatować w 1968 r. Mogą one obecnie pomieścić 4,47 mld m3 gazu, z czego aktywna pojemność wynosi 2,32 mld m3 – tyle gazu można wytłoczyć z magazynów. Operatorem obiektu jest spółka „Latvijas Gaze”, w której 47,23 % akcji należy do niemieckiego koncernu „E.On”, 34 % - do „Gazpromu”, 16 % - do spółki „Itera Latvija”, a 2,77 % - do udziałowców mniejszościowych. E.On obecnie szuka nabywcy na swe akcje. Litewskie spółki „Lietuvos energija” oraz „Epso-G” złożyły wspólną nieobowiązującą ofertę nabycia tych akcji. (Lietuvos žinios, 07.10.2014) Zatwierdzono warunki korzystania z terminalu LNG Spółka „Klaipėdos nafta“, budująca w Kłajpedzie terminal gazu LNG, zatwierdziła nowe zasady korzystania z terminalu. Po dokonaniu rezerwacji mocy, użytkownicy terminalu otrzymają prawo do korzystania z infrastruktury terminalu – rezerwować moce dla regazyfikacji oraz przeładunku gazu. Zgodnie ze schematem 9 zakupu gazu z terminalu, wszyscy producenci energii elektrycznej i cieplnej, podlegający regulacji regulatora państwowego, będą musieli nabywać gaz poprzez wyznaczonego przez państwo dostawcę „Litgas”, który w ciągu 9 miesięcy 2015 r. poprzez terminal dostarczy 401,638 mln m3 gazu. Po dokonaniu oceny technicznych możliwości odbioru gazu z terminalu przez operatora systemu gazowego „Amber Grid”, w okresie styczeń – wrzesień 2015 r. „Klaipėdos nafta“ posiada jeszcze 706 mln m3 wolnych mocy. W ciągu roku od października 2015 r. „Litgas” poprzez terminal dostarczy 540 mln m3 gazu. Budowa litewskiego terminalu zbliża się ku końcowi. Okazało się, że koszty jego budowy będą znacznie niższe, niż planowano. Premier Algirdas Butkevičius stwierdził, że koszt budowy infrastruktury wyniesie 350 mln LTL, chociaż na ten cel planowano przeznaczyć 450 mln LTL. Łotewska spółka BMGS kończy budowę nadbrzeża terminalu (koszty budowy wyniosą 120 mln LTL), natomiast niemiecki koncern „PPS Pipeline Systems” buduje gazociąg o długości 20 km, który połączy terminal z gazociągiem magistralnym (koszt budowy 115 mln LTL). Planuje się, że terminal rozpocznie działalność 3 grudnia br. Statek – magazyn „Independence” ma przypłynąć do Kłajpedy 27 października, gdyż już następnego dnia do portu przypłynie gazowiec z ładunkiem gazu, który zostanie przetłoczony do statku terminalu. W ten sposób odbędzie się zaplanowany test terminalu. Tymczasem realizacja projektu oferowanego przez Estonię i Finlandię przynajmniej tymczasowo zostanie odroczona. Trójstronne negocjacje między estońską spółką „Alexela Energia”, fińską spółką „Gasum” oraz przedstawicielami KE zostały wstrzymane, gdy KE odmówiła sfinansować dodatkowe koszty realizacji projektu. Poinformował o tym członek zarządu spółki „Alexela Energia” Marti Hääl. Jednak dodał, że spółki zamierzają kontynuować projekt i bez unijnego wsparcia, jednak trzeba będzie znaleźć inne rozwiązania. Wg niego również „Gazum” nie zamierza rezygnować z projektu. W lutym br. Estonia i Finlandia zaproponowały budowę dwóch terminali LNG w zatoce Fińskiej i połączenie ich gazociągiem. Decyzja o wspólnym działaniu została podjęta po trwających ponad rok rozmowach o tym, kto powinien budować terminal. Inicjatorzy projektu regionalnego terminalu LNG pretendowali na unijne wsparcie, jednak KE poprosiła o przedstawienie do lata dogłębnej analizy projektu. W czerwcu KE poinformowała, że nie akceptuje zaproponowanego modelu, zachęciła do złożenia alternatywnych rozwiązań i kontynuowania negocjacji. (Lietuvos žinios, 01 – 02.10.2014) Zamknięcie elektrowni atomowej – i dłużej, i drożej Wycofana z eksploatacji Elektrownia Atomowa w Ignalinie (EAI) ostatecznie zostanie zamknięta w 2038 r., a całkowite koszty procesu rozpoczętego w 2004 r. wyniosą 2,6 mld EUR. Przewiduje to nowa wersja ostatecznego planu wycofania z eksploatacji EAI. Plan ten w sierpniu br. zatwierdził ówczesny minister energetyki Jarosław Niewierowicz. Zgodnie z najnowszą wersją planu, proces zamknięcia zostaje wydłużony o 9 lat do 2038 r., a ogólna wartość kosztów zamknięcia zwiększa się dwukrotnie – do 2,592 mld EUR. W pierwszej wersji planu, która została zatwierdzona w 2005 r., zakładano, że proces zostanie ukończony w 2029 r., a koszty zamknięcia wyniosą 1,242 mld EUR. Wg dyrektora generalnego EAI Dariusa Janulevičiusa, wydłużenie terminu zostało spowodowane opóźnieniami w realizacji projektów tymczasowego składowiska zużytego paliwa jądrowego oraz budowy tymczasowego składowiska i urządzeń do zagospodarowania trwałych odpadów jądrowych. Przy opracowaniu nowej wersji planu przyjęto założenie, że finansowanie UE będzie zapewnione na cały czas trwania procesu zamknięcia EAI. UE przeznaczy na zamknięcie elektrowni 450,8 mln EUR w okresie 2014 – 2020, poza tym finansowanie zostanie utrzymane i po 2020 r. W okresie 2007 – 2013 UE przeznaczyła już 1,37 mld EUR, jednak część z tej kwoty dotychczas nie została wykorzystana. (Lietuvos rytas, 30.09.2014) Wątpliwości jednego urzędnika spowodowały zmianę taryfy podatkowej Rząd postanowił, że wydobycie gazu łupkowego w ciągu pierwszych trzech lat powinno być opodatkowane stawką 1 %. Wcześniej proponowano stosować stawkę zerową. Wprowadzić stawkę w wysokości 1 % postanowiono po publicznych wątpliwościach dyrektora Rady ds. Konkurencji Šarūnasa Keserauskasa, czy zwolnienie z podatku nie zostanie w Brukseli potraktowane jako niedozwolone wsparcie państwa dla biznesu. Dlatego postanowiono zwrócić się do Komisji Europejskiej, a odpowiedź spodziewana jest po dwóch miesiącach. Š. Keserauskas nie wskazał, czym kierował się w swych rozważaniach, także nie wspomniał, jak postępują w takiej sytuacji inne kraje. Poza tym poprosił rząd o czas do dokonania oceny projektu ustawy o opodatkowaniu 10 wydobycia gazu łupkowego. Premier Algirdas Butkevičius dał tydzień na przygotowanie wniosków, jednak oczywiste jest, że obawy nadzorcy konkurencji wywarły wrażenie na rządzie, gdyż w miejsce zerowej stawki w projekcie wpisano stawkę w wysokości 1 %. Premier przyznał, że zmianę wprowadzono właśnie po rozważaniach Š. Keserauskasa. Jednak Š. Keserauskas przyznał w wywiadzie dziennikowi, że nie ma obowiązku w tej sprawie zwracać się do KE, gdyż przede wszystkim samo zainteresowane państwo powinno określić, czy ulga podatkowa jest formą wsparcia państwa. Podobnie wypowiedział się także urzędnik z przedstawicielstwa KE na Litwie. Wg niego najpierw państwo powinno ocenić, czy ulga jest wsparciem państwa. „Jeżeli Rada ds. Konkurencji sądzi, że może to być wsparcie państwa, wówczas konsultacje z KE są konieczne” – dodał urzędnik przedstawicielstwa KE. (Lietuvos rytas, 30.09.2014) Mniejszy import gazu Według danych Państwowej Komisji Kontroli Cen i Energetyki, w II kwartale br. import gazu na Litwę wyniósł 520,3 mln m3, a jego wartość wyniosła 162 mln LTL. W porównaniu z II kwartałem poprzedniego roku wielkość importu zmniejszyła się o 8,5 %, natomiast jego wartość – o 40,8 %. Średnia ważona cena gazu, po tym gdy w maju „Gazprom” obniżył ją dla spółki „Lietuvos dujos”, zmniejszyła się o 22,9 % i wyniosła 985 LTL/1000 m3. Spółka „Lietuvos dujos” w II kwartale sprowadziła z Rosji 133,6 mln m3 gazu (o 20,2 % mniej niż przed rokiem), „Dujotekana” – 10 mln m3 (o 66,6 % mniej), „Haupas” – 0,7 mln m3 (o 65,2 % mniej), Kowieńska Elektrociepłownia – 21,1 mln m3 (o 38,5 % mniej), koncern „Achema” – 354,9 mln m3 (o 0,3 % więcej). Tranzyt gazu przez Litwę do obwodu kaliningradzkiego w II kwartale, w ujęciu rocznym, zmniejszył się o 7,9 % i wyniósł 398,8 mln m3. (Lietuvos žinios, 20.09.2014) Jaki ostatecznie podatek od gazu łupkowego? Rząd zatwierdził projekt ustawy określającej wysokość podatków od wydobycia węglowodorów. W przypadku tradycyjnych węglowodorów – ropy naftowej i gazu – ustalono bazową stawkę 12 % i zrezygnowano z jej zróżnicowania w zależności od wydobycia. Obecnie obowiązuje podatek w wysokości 2 – 20 % w zależności od ilości wydobycia. W przypadku rozproszonych węglowodorów, np. gazu łupkowego, proponuje się ustalić podatek w wysokości 15 %. Także przewidziane są ulgi w zakresie tego podatku. „W celu przyciągnięcia inwestycji w rozpoznanie i wydobycie nietradycyjnych węglowodorów proponuje się stosowanie zerowej stawki podatku dla takich węglowodorów w ciągu trzech lat od dnia wydania zezwolenia na wykorzystanie tych zasobów, jednak nie dłużej niż do 01.01.2020 r.” – napisano w projekcie. W najbliższym czasie projekt zostanie złożony w Sejmie. Jednak opinie posłów w tej kwestii są bardzo różne. Jak stwierdził Algimantas Salamakinas, przewodniczący sejmowego Komitetu Środowiska, w parlamencie na pewno pojawią się inicjatywy zwiększyć podatek od łupków do 20 %, 30 % czy nawet 40 %. W jego opinii w Sejmie też powstaną spory w sprawie trzyletniej ulgi. Obawy z tego powodu wyraził również przewodniczący Rady ds. Konkurencji. Poinformował on rząd, że takie tymczasowe zwolnienie od podatku może być sprzeczne z unijnym prawem i może zostać potraktowane jako wsparcie państwa dla biznesu. Premier Algirdas Butkevičius stwierdził, że Rada ds. Konkurencji otrzymała kilka dni na sformułowanie swej opinii. „W zasadzie rząd akceptuje projekt, jednak jeżeli będą uwagi Rady ds. Konkurencji, skorygujemy” – powiedział premier. Po uchwaleniu projektu przez Sejm można będzie ogłosić powtórny przetarg na poszukiwanie gazu łupkowego na Litwie. (Verslo žinios, 18.09.2014) Litewskie spółki złożyły ofertę Łotyszom Grupa „Lietuvos energija” oraz spółka „Epso-G”, która zarządza sieciami przesyłowymi energii elektrycznej i gazu, w dniu 5 września br. złożyły niezobowiązującą ofertę nabycia należących do niemieckiego koncernu „E.On Ruhrgas International” 47,23 % łotewskiej spółki gazowej „Latvijas Gaze”. Poinformował o tym litewski ambasador na Łotwie R. Degutis. Przedstawiciele spółek litewskich sprawy nie komentują z powodu zobowiązań dot. poufności. (Lietuvos rytas, 09.09.2014) Łącze gazowe z Polską już w 2020 – 2024 roku Litewsko-polski projekt łącza gazowego ma być zrealizowany w latach 2020-2024, przewiduje premier Algirdas 11 Butkevičius. „Jest to europejski projekt połączenia sieci gazowych z Europą. (...) Jest ono potrzebne po to, by gazociągi krajów bałtyckich były zintegrowane z systemem gazociągowym Europy" – powiedział premier dla rozgłośni "Žinių radijas". Zdaniem A. Butkevičiusa, po tym jak w latach 2020 – 2024 powstanie połączenie gazowe, do niego będzie mógł się dołączyć i prowadzić handel terminal gazu skroplonego w Kłajpedzie. (portal internetowy www.l24.lt, 04.09.2014) Rozpoczyna się konkurencja w sprawie magazynów gazu Inčukalns Łotewski rząd postanowił złożyć niemieckiemu koncernowi „E.On Ruhrgas” niezobowiązującą propozycję odkupienia 47,2 % akcji spółki „Latvijas Gaze” (LG). Po ogłoszeniu decyzji wycofania się z rynków Europy Środkowo – Wschodniej, niemiecki koncern, podobnie jak wcześniej na Litwie, sprzedaje posiadane na Łotwie aktywa. W opinii Vjačeslava Dombrovskisa, łotewskiego ministra gospodarki, niezobowiązująca propozycja pozwoli bardziej dokładnie określić wartość sprzedawanych aktywów oraz możliwą korzyść transakcji. W czerwcu źródła w łotewskim ministerstwie informowały, że żądana przez E.On cena 220 mln EUR jest „nierealna”. E.On jest największym udziałowcem spółki LG. Poza nim, 34 % akcji tej spółki należy do „Gazpromu”, a 16 % - do należącej do grupy „Rosneft” spółki „Itera Latvija”. Zgodnie z porozumieniem z łotewskim rządem, LG ma wyłączność na handel gazem do 2017 r., poza tym zarządza systemem przesyłowym gazu (łącznie z magazynami gazu w Inčukalns) oraz siecią gazociągów rozdzielczych. Łotwa porozumiała się z UE w sprawie wyjątku, zgodnie z którym realizacja III pakietu energetycznego została odroczona do 2017 r. Na pytanie, czy łotewski rząd zamierza odkupić akcje od E.On, premier Łotwy Laimduota Straujuma powiedziała: „Opierając się na posiadanej obecnie informacji, powiedziałabym, że nie”. Łotewski rząd posiada prawo pierwokupu akcji. W czerwcu łotewska premier stwierdziła, że rzekomo Łotwa nie ma interesu w uczestnictwie w rynku gazowym, dlatego rząd pierwszeństwo pierwokupu przekazałby inwestorowi z UE lub USA. Taki wariant, wg L. Straujuma, „byłby najlepszym”. Sprzedaż należących do E.On akcji LG wywoła poruszenie. Niektórzy przedsiębiorcy, działający na łotewskim rynku gazu, tacy jak członek zarządu LG Juris Savickis (przed kilkoma laty zachęcał łotewski rząd, by aktywniej zabiegał o prawo budowy regionalnego terminalu LNG w Rydze) publicznie radzą łotewskiemu rządowi „nie mocować się z „Gazpromem”. Stwierdził, że „dla Łotwy będzie lepiej”, jeżeli łotewski rząd zrezygnuje z prawa pierwokupu akcji E.On na korzyść „Gazpromu”. Przez całe lato w sprawie akcji należących do E.On aktywnie konsultowały się kraje, które są zainteresowane, by wspólny bałtycki rynek gazu powstał jak najszybciej: Litwa, Estonia i Polska. Magazyny w Inčukalns, które mogą pomieścić 2,32 mld m3 gazu, są obiektem, który może stworzyć uczestnikom rynku przesłanki do dostarczania gazu w odpowiednim czasie i minimalizowania strat na skutek sezonowości popytu. Obojętna reakcja łotewskiego rządu na sprzedaż akcji E.On może wywołać zagrożenie wobec bałtyckiego rynku, gdyż „Gazprom” ze spółką „Itera Latvija” mogą przejąć ponad 90 % akcji LG. Zanim rozpocznie się realizacja III pakietu energetycznego w 2017 r., nowi właściciele spółki mogą zmienić jej strukturę, a największym zagrożeniem jest to, że kompleks Inčukalns może zostać wydzielony w odrębną spółkę, a następnie sprzedany lub wydzierżawiony dla trzeciej strony. Jak stwierdził jeden ekspert, „w sektorze gazowym tego regionu trzecich stron nie ma – albo jest „Gazprom”, albo go nie ma”. (Verslo žinios, 04.09.2014) Powołano stanowisko attaché Litwy ds. energetycznych w Warszawie Pracę w Warszawie jako attaché ds. energetycznych Litwy rozpoczął Stanisław Widtmann. Jest to pierwszy litewski attaché ds. energetycznych w Polsce, z którą Litwa już realizuje bądź zamierza realizować strategiczne projekty energetyczne. W opinii S. Widtmanna, takie stanowisko w Polsce jest dla Litwy korzystną inwestycją. „Polska jest ważnym partnerem przy realizacji projektów energetycznych i moim celem jest rozmawiać z polskimi spółkami oraz instytucjami o tych sprawach, które w sektorze energetycznym są ważne dla obu krajów. Przy takiej intensywnej współpracy celowe jest, by w Warszawie był bezpośredni przedstawiciel, który utrzymywałby kontakty, reprezentował Litwę oraz wysłuchał pozycję Polski.” – powiedział S. Widtmann. W jego opinii, uwzględniając sytuację na wschodzie Polski i Litwy, ważnym aspektem staje się realizacja wspólnych projektów unijnych oraz bezpieczeństwo energetyczne. (LIetuvos žinios, 03.09.2014) Rządowi Litwy nie brakuje zdecydowania w projekcie nowej EA 12 Były już minister energetyki Jarosław Niewierowicz udzielił wywiadu dla dziennika biznesowego Verlso žinios, w którym poruszył aktualia sektora energetycznego. Mówiąc o projekcie Elektrowni Atomowej Visaginas (EAV), stan tego projektu ocenił jako problematyczny spadek po poprzednim rządzie – udział partnerów w projekcie nie był w żaden sposób zatwierdzony, także jako potężny cios określił wyniki referendum w sprawie projektu, którego w zasadzie nie było. Obecnie już została wykonana analiza projektu, spółki, które powinny podjąć decyzję w sprawie inwestycji, przedstawiły rządom swe pytania, została utworzona specjalna komisja pod kierownictwem premiera, która odpowiedziała na te pytania, raz na miesiąc odbywają się spotkania wysokich przedstawicieli Rady Bałtyckiej, na których dyskutuje się w sprawie praktycznych kwestii. Poza tym zostało podpisane memorandum z koncernem „Hitachi”. Na pytanie, czy jest wola polityczna w celu kontynuowania tego projektu, J. Niewierowicz stwierdził, że należy obalić mit o braku chęci czy zdecydowania rządu w kwestii ciągłości projektu. „Oceńcie spuściznę: w formalnej rzeczywistości – ani jednego uczestnika, cały ciężar finansowy, organizacyjny złożono na barki grupy „Lietuvos energija” i do tego wyniki referendum, w mojej opinii, najgorszy prezent, jaki poprzedni rząd mógł zostawić dla ciągłości tego projektu. Uwzględnijmy to, że i w obecnej koalicji są ludzie, którzy sądzą, że z tym tematem trzeba ostatecznie skończyć. Chociaż większość polityków znających sytuację, włączając premiera, doskonale rozumie, że po złożeniu projektu EAV w archiwum, pytanie o to jak będziemy produkować energię pozostanie bez odpowiedzi.” – powiedział J. Niewierowicz. Dodał też, że wierzy, iż rząd nie posiada innego wyjścia, jak realizować swój program, w którym zapisano, iż zostaną zrealizowane wszystkie projekty związane ze strategicznym celem synchronizacji systemu przesyłowego z systemem europejskim: łącza energetyczne, elektrownia jądrowa. J. Niewierowicz także poruszył sytuację na rynku gazowym. Podobnie jak na Litwie, niemiecki koncern „E.On” złożył ofertę sprzedaży posiadanych akcji łotewskich spółek gazowych. Eksperci szacują, że najpóźniej w październiku br. pojawi się oferta nabycia należących do „E.On” i „Fortum” akcji estońskich spółek gazowych. Na pytanie, czy Litwę powinno interesować nabycie przynajmniej części z nich, J. Niewierowicz stwierdził, że bez wątpliwości jest to w interesach Litwy, gdyż mowa idzie o regionalnym rynku gazowym i szczególnie ważnym elemencie łotewskiej infrastruktury – magazynach gazu w Inčukalns. „Możemy mówić o inwestycjach we własne magazyny, ale obecnie w naszym regionie tylko Łotwa posiada możliwości magazynowania gazu. Tym powinny być zainteresowane nie tylko Litwa i Łotwa, ale też Estonia z Polską, gdyż po zbudowaniu polsko – litewskiego połączenia gazowego magazyny te staną się bardzo ważne dla systemu przesyłowego północno – wschodniej Polski.” - oświadczył J. Niewierowicz. Dodał także, że w tym kontekście „Łotwa ma i, sądzę, dalej będzie miała całkowite wsparcie litewskiego rządu przy realizacji rozdzielenia działalności w sektorze gazowym”. (Verslo žinios, 03.09.2014) Coraz więcej wątpliwości w sprawie elektrowni atomowej Litewski Instytut Energetyki przedstawił rządowi strategię rozwoju energetyki. O tym, co z niej zostanie wybrane, zadecydują politycy. Premier Algirdas Butkevičius stwierdził, że są przedstawione różne warianty: z elektrownią atomową oraz bez niej. Jednak premier nie oceniał, który dla Litwy jest bardziej korzystny. „Strategia zostanie dalej przedstawiona w Ministerstwie Energetyki (ME), zapoznają się z nią eksperci, społeczeństwo, następnie można będzie zadecydować o tym, który wariant jest bardziej korzystny.” – powiedział premier. Dodał, że ME kontynuuje rozmowy z zamierzającym budować elektrownię atomową koncernem „Hitachi”, także rozpoczęto rozmowy z Łotwą. Natomiast starszy pracownik naukowy Litewskiego Instytutu Energetyki Arvydas Galinis stwierdził, że elektrownia atomowa może nie zabezpieczyć taniej energii elektrycznej. „Jeżeli potrzebujemy taniej energii, nowa elektrownia atomowa nie bardzo byłaby korzystna w tym celu” – stwierdził A. Galinis. Dodał, że EA zapewni bezpieczeństwo energetyczne, jednak pozostaje prawdopodobieństwo awarii. Natomiast Instytut proponuje poszukiwanie gazu łupkowego. „Proponujemy przede wszystkim wyjaśnić, czy jest on w ogóle, w jakiej ilości, a następnie podejmować decyzje.” – dodał A. Galinis. (Lietuvos rytas, 29.08.2014) Polskie firmy chcą gazu z litewskiego terminalu LNG Jak stwierdził dla PAP Mindaugas Aleška, przedstawiciel spółki „Klaipėdos nafta”, Litwa chce wybudować przy terminalu LNG w Kłajpedzie stację, która umożliwi przeładunek gazu skroplonego na cysterny samochodowe. Gazem z Kłajpedy zainteresowane są firmy z Polski. Inwestycja w pływający terminal LNG w kłajpedzkim porcie jest na finiszu. Pływający terminal to w rzeczywistości specjalny statek z instalacjami do magazynowania, przeładunku i regazyfikacji gazu skroplonego. Zbudowana w Korei Południowej jednostka jest już w drodze, ma 13 przybyć do portu na przełomie października i listopada. M. Aleška powiedział PAP, że inwestycja przebiega zgodnie z planem. "Planujemy budowę niewielkiej, lądowej instalacji w porcie w Kłajpedzie, która umożliwi załadunek gazu LNG na cysterny samochodowe. Bierzemy pod uwagę rynki krajów bałtyckich i Polskę, ponieważ firmy z tych krajów wyraziły zainteresowanie usługą" - zaznaczył. Spółka nie zdradza jednak, o jakie firmy chodzi. Cysterny załadowane gazem LNG mogłyby dostarczać surowiec do innych krajów. „Klaipedos Nafta” rozpoczęła konsultacje tego projektu - aby ocenić popyt na gaz transportowany cysternami samochodowymi, ale także kolejowymi. Konsultacje dotyczą również możliwości przeładunku LNG na specjalne barki transportowe, a także wykorzystania LNG jako paliwa dla statków, ciężarówek czy autobusów. (Portal internetowy www.l24.lt, 26.08.2014) Gaz do litewskiego terminalu dostarczy norweski „Statoil” Litewska spółka „Litgas” podpisała umowę z norweskim koncernem „Statoil” w sprawie dostaw gazu LNG do budowanego w Kłajpedzie terminalu gazowego. W opinii premiera Algirdasa Butkevičiusa, Litwie udało się wynegocjować satysfakcjonującą cenę. Będzie ona ustalana w oparciu o brytyjski indeks gazowy – National Balancing Point (NBP). Jest to wskaźnik pochodny, uwzględniający ceny gazu importowanego z różnych źródeł do Wielkiej Brytanii. Wg prezesa „Litgas” Dominikasa Tučkusa, opierając się na ostatnich 4 miesiącach, cena gazu obliczona w oparciu o uzgodnioną ze „Statoil” formułę, opartą na wskaźniku NBP, powinna wynosić 900 – 1000 LTL/1000 m3. Za gaz dostarczany przez „Gazprom” Litwa płaci obecnie podobną cenę, ale jeszcze niedawno wynosiła ona 1250 LTL. „Statoil” w ciągu najbliższych 5 lat do kłajpedzkiego terminalu dostarczy rocznie po 540 mln m3 gazu. Jest to minimalna roczna ilość gazu, która zapewni efektywność ekonomiczną terminalu. Wiceprezydent „Statoilu” Geir Heitmann stwierdził, że każdego roku do terminalu przypłynie 6 – 7 statków z gazem LNG. Pierwszy statek ma przybyć przed nowym rokiem. Terminal rozpocznie funkcjonowanie na początku grudnia br. Planuje się, że w pierwszym roku działalności Litwa będzie mogła przez niego sprowadzić około 1 mld m3 gazu, a w przyszłości jego moc przeładunkowa zwiększy się do 4 mld m3. (Lietuvos rytas, Verslo žinios, 22.08.2014) Otwarta droga przed projektem polsko – litewskiego połączenia gazowego Agencja ds. Współpracy Organów Regulacji Energetyki (Agency for the Cooperation of Energy Regulators, ACER) otworzyła Litwie i Polsce drogę, by zwrócić się do UE z wnioskiem o wsparcie finansowe dla projektu wspólnego gazociągu. ACER ogłosiła, jakimi częściami Polska i kraje bałtyckie powinni finansować koszty projektu. Według agencji, za projekt o łącznej wartości około 558 mln EUR Litwa powinna zrekompensować Polsce około 54,9 mln EUR, Łotwa – 29,4 mln EUR, Estonia – 1,5 mln EUR. „Agencja postanowiła, że ogólna wartość ekonomiczna projektu jest dwukrotnie wyższa od kosztów. Jednak pod względem poszczególnych krajów Polsce przypada największa część kosztów, chociaż Litwa, Łotwa i Estonia są krajami – beneficjentami netto. Dlatego po uruchomieniu gazociągu Polsce zrekompensuje się 85,5 mln EUR.” – stwierdzono w komunikacie ACER. Danas Janulionis, kierownik Działu Strategii litewskiego operatora systemu gazowego „Amber Grid” stwierdził, że tym samym powstała podstawa prawna, by złożyć wniosek o wsparcie UE, który ma być złożony do 19 sierpnia. D. Janulionis stwierdził, że zostaną złożone dwa wnioski – jeden o wsparcie na prace przedprojektowe, inny – na dofinansowanie prac budowlanych. Wniosek o wsparcie prac przedprojektowych będzie zawierał prośbę o sfinansowanie 50 % kosztów, a wniosek o sfinansowanie prac budowlanych – 75 % kosztów. Agencja ACER po raz pierwszy dokonała podziału kosztów międzynarodowego projektu pomiędzy krajami UE. Litwa zwróciła się do ACER 5 maja, gdy regulatorzy z państw bałtyckich i Polski w ciągu 6 miesięcy nie porozumieli się w sprawie podziału kosztów inwestycji między państwami. Wstępny koszt projektu wynosi 558 mln EUR, prace projektowania i budowy gazociągu są planowane na okres 2015 – 2018. (Lietuvos žinios, 16.08.2014) Producenci energii otrzymali zezwolenia na emisję zanieczyszczeń Po uwzględnieniu planów inwestycyjnych spółek oraz już zrealizowanych inwestycji, Komisja Europejska dokonała podziału bezpłatnych zezwoleń na emisję zanieczyszczeń dla producentów energii. Grupa „Lietuvos energija” otrzymała zezwolenia o łącznej wartości 86,15 mln LTL, należące do grupy „Dalkia” spółki „Vilniaus energija” oraz „Litesco” otrzymały zezwolenia o łącznej wartości 62,44 mln LTL, Kowieńska Elektrociepłownia – o 14 wartości 24,41 mln LTL. Jeszcze 4 producentów energii otrzymało zezwolenia o łącznej wartości 1,55 mln LTL. Jak zauważył przedstawiciel Ministerstwa Środowiska, litewscy producenci otrzymali łącznie zezwolenia o wartości 175 mln LTL, czyli maksymalną dopuszczalną wartość, którą mogła otrzymać Litwa. Producenci energii te środki w okresie 2013 – 2020 powinni zainwestować w rozwój produkcji energii z odnawialnych źródeł energii oraz modernizację. (Lietuvos žinios, 06.08.2014) Powstanie wspólna spółka ds. budowy elektrowni atomowej Ministerstwo Energetyki Litwy oraz strategiczny inwestor w nową elektrownię atomową na Litwie – japoński koncern „Hitachi” – powołają wspólną spółkę ds. projektu Elektrowni Atomowej Visaginas. Strony podpisały memorandum, w którym zobowiązały się wspólnie wykonać prace przygotowawcze przy powołaniu przejściowej spółki. Następnie zostanie złożona oferta powołania takiej spółki dla potencjalnych inwestorów – Łotwy i Estonii. Zgodnie z podpisanym memorandum do połowy września ma zostać przygotowany szczegółowy plan powołania spółki przejściowej, w którym zostanie określona jej struktura oraz funkcje. Minister energetyki Jarosław Niewierowicz stwierdził, że powołanie przejściowej spółki oznacza początek wspólnych prac. Minister jest przekonany, że projekt nowej elektrowni atomowej powinien być regionalnym, realizowanym z sąsiednimi państwami, gdyż Litwa samodzielnie nie posiada wystarczających zasobów na jego realizację. Zadowolenie z powodu podpisanego memorandum wyraził także przewodniczący sejmowej Komisji Energetyki Kęstutis Daukšys. „Dotychczas nie było ani normalnej spółki realizującej projekt, ani realnej zgody Łotyszy i Estończyków. Gdy pojawi się spółka, Estonia i Łotwa podejmą konkretne decyzje. Wówczas można będzie mówić o tym, że możemy realnie zacząć coś budować.“ – stwierdził K. Daukšys. Opowiada się on za budową nowej EA, gdyż Litwa importuje około 70 % energii elektrycznej, a to nie jest bezpieczne, poza tym ogromne kwoty wędrują poza granice Litwy. Jedną z alternatyw jest właśnie elektrownia atomowa. Jednak K. Daukšys zaznaczył, że jedną z najważniejszych przeszkód są wyniki konsultacyjnego referendum z 2012 r., w którym większość mieszkańców opowiedziała się przeciwko budowie nowej elektrowni. Jeżeli rząd postanowi realizować projekt, w opinii K. Daukšysa, należy jeszcze raz zapytać społeczeństwo o zdanie. (Lietuvos rytas, Lietuvos žinios, 31.07.0214) Kolejka pretendentów Spółka skarbu państwa „Lietuvos energija”, która realizuje projekty nowych elektrowni kogeneracyjnych w Wilnie i Kownie, doczekała się sporego zainteresowania od potencjalnych partnerów – chęć do udziału w projektach zgłosiły 24 spółki z 10 państw. Spółka poinformowała, że po dokonaniu oceny trwającego przez miesiąc niezobowiązującego przetargu, zostanie ogłoszona oficjalna i otwarta procedura wyboru partnerów. Gotowość do współpracy wyraziły spółki z Finlandii, Hiszpanii, Czech, Litwy, Włoch, Francji, Niemiec, Łotwy, Wielkiej Brytanii, Danii i Szwajcarii. (Lietuvos rytas, 25.07.2014) Zatwierdzono wykaz najważniejszych projektów energetycznych Rząd zatwierdził wykaz najważniejszych projektów infrastrukturalnych w sektorze energetycznym. Wykaz ten jest niezbędny w celu zrealizowania ustalonych przez Komisję Europejską wstępnych warunków oraz w celu wykorzystania 390 mln LTL wsparcia unijnego na realizację projektów połączeń energetycznych i gazowych. Wsparcie unijne w okresie 2014 – 2020 otrzymają spółki „Litgrid” (około 240 mln LTL) oraz spółka transportowania gazu „Amber Grid” (około 150 mln LTL). Na listę projektów energetycznych trafiły: połączenie energetyczne „NordBalt”, linia energetyczna Telšiai – Kłajpeda, polsko – litewskie połączenie „LitPol Link”, linia energetyczna od elektrowni szczytowo – pompowej w Kruonisie do Olity, także mniejsze projekty, które mają zapewnić bezpieczeństwo dostaw energii elektrycznej. Wśród projektów infrastrukturalnych w sektorze gazowym w porządku priorytetowym wymieniono następujące projekty: druga nitka magistralnego gazociągu Kłajpeda – Kuršėnai, polsko – litewskie połączenie gazowe, zwiększenie mocy litewsko – łotewskiego połączenia gazowego – zwiększenie mocy stacji obrachunkowej w miejscowości Kiemėnai. (Lietuvos žinios, 23.07.2014) Czy Polacy ostatecznie wstrzymają działalność rafinerii w Możejkach? Do dziennika „Verslo žinios” dotarły nieoficjalne informacje, iż koncern PKN Orlen, ogłaszając wyniki koncernu za 15 II kwartał br., jednocześnie może ogłosić o wstrzymaniu działalności rafinerii w Możejkach z początkiem 2015 r. Wg nieoficjalnego źródła, zakład będzie pracował tylko w minimalnym reżimie w celu podtrzymania procesów technologicznych. Na prośbę dziennika o potwierdzenie lub zaprzeczenie tej informacji, służba prasowa koncernu PKN Orlen tylko zaprosiła do śledzenia konferencji prasowej, na której zostaną ogłoszone wyniki za II kwartał całego koncernu, jak i spółki „Orlen Lietuva” (OL). Premier Algirdas Butkevičius stwierdził, że nie posiada informacji o wstrzymaniu rafinerii, jednak podkreślił, że rząd popiera wszelkie starania, mające na celu zachowanie ciągłości działalności rafinerii, jednak również OL powinien wykazać inicjatywę. „Rząd nie posiada możliwości bezpośredniego wpływu na sprawy komercyjne w spółce, jednak od samego początku wyraził wsparcie dla ciągłości działalności zakładu.” – podkreślił premier. Także wskazał, że Orlen zażądał trzech rzeczy: niższych taryf stosowanych przez koleje litewskie, rurociągu dla transportowania produkcji z Możejek do Kłajpedy oraz by rząd nie zmieniał ograniczenia przechowywania rezerw ropy i produktów naftowych poza granicami Litwy. Wg premiera, rząd w maju wyraził gotowość do współpracy przy rozwiązywaniu tych trzech problemów. „Poleciłem spółce „Klaipėdos Nafta“ negocjować z OL w sprawie przygotowania wspólnego planu realizacji projektu rurociągu. To zostało zrobione. Jednak Orlen poinformował, że tymczasowo wstrzymuje dalszy ciąg tego projektu.” – akcentował litewski premier. Także powiedział, że polecił spółkom „Lietuvos geležinkeliai“ (LG) i OL szukać rozwiązania w sprawie zmniejszenia taryf kolejowych. „W przedstawionej przez OL propozycji proszono, by spółka LG zmniejszyła taryfę o 16,4 % od obecnego poziomu, chociaż z tego powodu LG straciłyby rocznie 36 mln LTL przychodów. Koleje zgodziły się na zmniejszenie taryfy z datą wsteczną od 1 stycznia br., także zgodziły się na wycofanie pozwu z sądu w sprawie długu OL. Ta propozycja wciąż jest ważna.” – dodał A. Butkevičius. Jeszcze wiosną rząd usłyszał prośbę OL i postanowił nie zmieniać obowiązującego obecnie zobowiązania przechowywania do 30 % rezerw ropy naftowej i produktów poza granicami Litwy. Poza tym, w opinii premiera, dla OL niezbędne są innowacje w celu zwiększenia konkurencyjności, dlatego zaproponował skorzystać z okazji otrzymania środków unijnych i dzięki nim rozwijać projekty innowacji i produkcji eksperymentalnej, wzmocnienia potencjału ludzkiego. „Oczekiwaliśmy, że OL wskaże konkretne zapotrzebowanie i opracuje plany, przygotuje się do potencjalnego udziału w takich projektach, jednak dotychczas nie dostaliśmy żadnej informacji o pracach przygotowawczych.” – powiedział premier. Natomiast przedstawiciele LG poinformowali, że obecnie OL ładuje średnio około 400 wagonów produkcji na dobę, czyli podobnie jak i w poprzednim roku, gdy spółkę nie przygniatały niepomyślne warunki makroekonomiczne. Wg informacji LG, z zamówień na wagony wynika, że podobna wielkość załadunku utrzyma się także w sierpniu br. Podczas konferencji prasowej prezes PKN Orlen Jacek Krawiec nie był radykalnie nastawiony wobec litewskiej rafinerii: „Nie stawiamy krzyżyka na Możejkach”. Kierownictwo polskiego koncernu nie ukrywało, że OL zostałby sprzedany, gdyby pojawił się nabywca. Jednak kupców nie ma. Jak stwierdził prezes, zakład także może zostać sprzedany Litwie, gdyby została zaoferowana dobra cena. Dlatego z rządem będzie prowadzona rozmowa o wykupieniu akcji. Jednak premier A. Butkevičius od razu odrzucił taką możliwość. „Nie, nie zamierzamy wykupywać. Mam nadzieję, że ani obecny, ani następny rząd nie będzie musiał tego robić.” – oświadczył premier. Taką pozycję podtrzymali litewscy analitycy, którzy proponują nawet nie angażować się w rozmowy o wykupieniu akcji. „Jako ekspert od finansów, kategorycznie jestem przeciwko odkupienia akcji od PKN Orlen, nawet jeżeli cena będzie 1 LTL. Spółka jest zadłużona, działa nierentownie, nie wiadomo, czy sytuacja poprawi się. Mamy mnóstwo przykładów, gdy pieniądze państwa – płatników podatków – są marnowane na projekty biznesowe. […] Państwo nie powinno grać w ruletkę i stawiać na to, że inwestycje się zwrócą. A kto zapłaci rachunek za niepowodzenie?” – powiedział Vaidotas Rūkas, zarządca funduszy w spółce „Finasta Asset Management”. Nadzieję dla właścicieli Możejek dają rosnące marże rafineryjne, zwiększające się zużycie oleju napędowego. Dla przykładu, w bieżącym roku sprzedaż oleju napędowego na Litwie zwiększyła się prawie o 20 %. „Marże w II kwartale były lepsze. Przyszłość OL zależy od tego wskaźnika – jeżeli znowu zaczną się zmniejszać, możliwe są różne scenariusze.” – na pytanie dziennika „Lietuvos rytas” o perspektywy zakładu odpowiedział J. Krawiec. Ogólny popyt na wyroby naftowe na świecie rośnie, jednak najbardziej w krajach rozwijających się. W Europie popyt nie zwiększa się, zakłady nie pracują na pełni możliwości produkcyjnych. (Verslo žinios, 23.07.2014, Lietuvos rytas, 24.07.0214) Polscy analitycy proponują zamknięcie rafinerii w Możejkach 16 Najlepszym rozwiązaniem byłoby całkowite zamknięcie rafinerii w Możejkach, sprzedaż części technologii, a inną część technologii przenieść do innych zakładów koncernu PKN Orlen – tak w swej analizie twierdzi jedna z najstarszych polskich firm brokerskich „Dom Maklerski”. Wg szacunków analityków, zamknięcie rafinerii w Możejkach pozwoli PKN Orlen zaoszczędzić 0,3 mld PLN. Spółka „Orlen Lietuva” obecnie jest najbardziej nierentowną spółką koncernu. Jednak analitycy uprzedzają, że w przypadku zamknięcia trzeba będzie wypłacić zwalnianym pracownikom odprawy, jednak będzie to kosztowało taniej niż wypłacanie każdego roku milionów na wynagrodzenia pracowników zakładu, który częściowo wstrzymał produkcję. Część tej kwoty można byłoby odzyskać poprzez sprzedaż części urządzeń technologicznych, natomiast inną część technologii analitycy proponują przenieść do innych zakładów koncernu w Polsce. Poza tym analitycy „Domu Maklerskiego” są przekonani, że decyzja o zamknięciu zakładu zachęci litewski rząd do rozpoczęcia negocjacji w sprawie wykupienia akcji „Orlen Lietuva” od koncernu PKN Orlen, dążąc w ten sposób do uratowania ponad 2000 miejsc pracy. Kierownictwo polskiego koncernu stwierdziło, że nie zamierza sprzedawać litewskiego zakładu, jednak wariant upadłości litewskiej spółki nie jest wykluczony. Tymczasem na rynku pełno jest domysłów, prognoz i nawet porad odnośnie przyszłości „Orlen Lietuva”. Litewskie instytucje gotowe są do konstruktywnego dialogu z będącą w trudnej sytuacji spółką, jednak wg informacji ze źródeł w litewskich instytucjach, „Orlen Lietuva” odrzuca większość inicjatyw. „Nawet te, które przed paru laty podejmował sam polski koncern: teraz z ich inicjatywy wstrzymano projekt rurociągu do transportowania produkcji z Możejek do Kłajpedy, spółka „Orlen Lietuva” odrzuciła propozycję spółki kolejowej „Lietuvos geležinkeliai” dot. doprecyzowania formuły taryfy za przewóz, w wyniku czego taryfa zmniejszyłaby się o 12,9 %.” – powiedział wysoki rangą litewski urzędnik. Z przesłanych przez służbę prasową koncernu PKN Orlen odpowiedzi na pytania można wywnioskować, że niektóre działania ratunkowe mogą być już spóźnione, a koszty budowy rurociągu z Możejek do Kłajpedy, w opinii polskiego koncernu, powinna pokryć strona litewska. „Litwa pozytywnie patrzy na możliwości modernizacji zakładu w Możejkach i może przyczynić się do umocnienia możliwości innowacyjnych oraz potencjału ludzkiego w kontekście wsparcia UE, tzn. jeżeli spółka postanowiłaby zainwestować w badania naukowe, produkcję eksperymentalną lub inną innowacyjną działalność, wówczas spółka mogłaby skorzystać z wsparcia strukturalnego UE.” – powiedziała Evelina Lazdauskienė, rzecznik prasowy premiera Litwy. Przypomniała, że premier wyrażał wsparcie dla zakładu, a rząd postanowił nie zmieniać obowiązującego obecnie wymogu przechowywania 30 % rezerw ropy naftowej i produktów naftowych poza granicami Litwy, co jest korzystne dla „Orlen Lietuva”. „W opinii premiera rurociąg do portu w Kłajpedzie pozwoli zwiększyć efektywność logistyki „Orlen Lietuva” – stwierdziła E. Lazdauskienė. Jednak spółka „Klaipėdos nafta” (KN) stwierdziła, że negocjacje w sprawie rurociągu utknęły w martwym punkcie. „Obecnie KN nie posiada konkretnych informacji o dalszych działaniach „Orlen Lietuva” w ramach tego projektu. Możemy tylko ubolewać, że „Orlen Lietuva” nie wykazuje zainteresowania budową rurociągu w najbliższym czasie i negocjacje w tej sprawie nie są aktywnie prowadzone.” – stwierdziła przedstawicielka KN. „Koszty logistyczne w strukturze kosztów „Orlen Lietuva” stanowią tylko 2 % oczywiste jest, że PKN Orlen powinien szukać innych rozwiązań biznesowych” – oświadczyło dobrze poinformowane źródło w instytucjach rządowych. W odpowiedziach na pytania dziennika, które przesłała służba prasowa PKN Orlen, napisano, że obecnie są rozważane różne scenariusze przyszłości rafinerii w Możejkach. „Obecnie najwięcej korzyści z działalności rafinerii otrzymuje gospodarka litewska, gdyż „Orlen Lietuva” utrzymuje tysiące miejsc pracy zarówno w rafinerii, jak i poza nią. Dużo korzyści i zysku otrzymują spółki „Lietuvos geležinkeliai“ oraz KN” – napisano w komunikacie służby prasowej koncernu. W kwestii budowy rurociągu do Kłajpedy stwierdzono, że „Orlen Lietuva” od dłuższego czasu zabiegał o pomoc władz Litwy w realizacji tego projektu, jednak zawsze spotykał się tylko z pustymi deklaracjami. W obecnej trudnej sytuacji spółki nowe projekty i rozbudowa infrastruktury nie są możliwe, gdyż korzyść z takich projektów koncern odczuje tylko po wielu latach, nie pomoże to w kompensowaniu obecnych ciągle zwiększających się strat. (Lietuvos rytas, Verslo žinios, 16.07.2014) Szwedzi zastąpią Amerykanów? Amerykański koncern energetyczny „Chevron”, który wcześniej zamierzał inwestować w wydobycie gazu łupkowego na Litwie, postanowił nie czekać na ogłoszenie nowego przetargu na poszukiwanie gazu łupkowego. Koncern poinformował na swej stronie internetowej o zamknięciu swego biura na Litwie, także poinformował o sprzedaży posiadanych 50 % akcji litewskiej spółki wydobywczej „LL investicijos”. Akcje te „Chevron” w 2012 r. 17 nabył za 57,885 mln LTL. Czy to oznacza, że Amerykanie rezygnują ze swych planów inwestycyjnych na Litwie? „Być może to pokazuje, że „Chevron” już podjął decyzję.” – powiedziała wiceminister środowiska Daiva Matonienė. „Niektóre litewskie instytucje nie potrafiły należycie docenić przyjścia na Litwę takiego koncernu jak „Chevron” oraz wagi i zalet długoterminowych projektów. ” – wycofanie się „Chevronu” skomentował minister energetyki Jarosław Niewierowicz. ”Nowy przetarg na poszukiwanie łupków ma zostać ogłoszony jesienią br. Nowy inwestor ma być kuszony do poszukiwania gazu łupkowego nowymi warunkami, m. in. zwolnieniem do 2020 r. z podatku od wydobycia. Także zmieniono termin, do którego ma być zapłacony tzw. succes fee. W sprawie ulg podatkowych decyzję powinien podjąć Sejm. „Otoczenie podatkowe zostanie poprawione. Także społecznościom przewidziano więcej przywilejów.” – dodała D. Matonienė. Jednak na razie nie wiadomo, jak to oceni Sejm. Z kolei szwedzka spółka „Tethys Oil” dalej angażuje się na Litwie. Jest ona powiązana ze spółkami „LL investicijos”, „Minios nafta” oraz „Tan Oil”. Spółka także poinformowała o zwiększeniu swego zaangażowania w litewskich obszarach licencyjnych. Dla przykładu, udział „Tethys Oil” w obszarze Rietavas zwiększył się z 14 % do 30 %. Dyrektor wykonawczy „Tethys Oil” Magnus Nordin stwierdził, że spółka najbardziej jest zainteresowana poszukiwaniem ropy na obszarach licencyjnych. „Jednak na razie nie wiemy, jakie będą wyniki poszukiwań. Od tego będą zależały nasze dalsze kroki.” – powiedział M. Nordin. Na pytanie, czy spółka byłaby zainteresowana przetargiem na poszukiwanie gazu łupkowego, stwierdził, że nie znając warunków trudno jest podjąć decyzję czy warto w to się angażować. Jednak zaznaczył, że będzie obserwował przygotowania Litwy i decyzję podejmie później. (Lietuvos rytas, Verslo žinios, 09.07.2014) Kazachowie spoglądają na Możejki Polski koncern PKN Orlen zastanawia się co ma zrobić z nierentownie działającą litewską spółką „Orlen Lietuva” (OL). Już nie pierwszy miesiąc trwają negocjacje z kazachską spółką „Kazmunaigaz”. W opinii analityków dla Kazachów OL może być bardzo korzystny. Od pierwszych kroków „Kazmunaigaz” na Litwie minęło 10 lat. Wg informacji dziennika przedstawiciele PKN Orlen w bieżącym roku niejednokrotnie spotykali się z kierownictwem kazachskiej spółki i proponowali rozpocząć negocjacje w sprawie przejęcia litewskiej rafinerii. Polski koncern także próbował przekonywać do tego kazachskie władze. Potwierdził to były kierownik przedstawicielstwa „Kazmunaigaz” na Litwie Oleg Libman. W styczniu br. przedstawiciele polskiego koncernu spotkali się w Wilnie z przebywającym tu ministrem spraw zagranicznych Kazachstanu i omówili możliwość sprzedaży rafinerii. „Rozważamy różne scenariusze” – w kwietniu br. na pytanie o zamiary sprzedaży rafinerii w Możejkach odpowiedział prezes PKN Orlen Jacek Krawiec. Jednak dodał, że polski koncern nie otrzymał odpowiedniej propozycji. OL obecnie jest najbardziej nierentowną spółką koncernu PKN Orlen. Możliwe jest, że Kazachowie czekają, aż polski koncern obniży cenę za OL do bardzo niskiego poziomu. W 2006 r. za rafinerię w Możejkach PKN Orlen zapłacił 1,49 mld USD. Wcześniej rosyjskie media informowały, że PKN Orlen gotów jest wymienić rafinerię w Możejkach na prawo do wydobycia ropy w Kazachstanie, gdyż Polacy są zmuszeni do kupowania ropy w Rosji, a OL także przetwarza rosyjską ropę. Po tym, gdy przedstawiciele PKN Orlen kilkakrotnie przedstawili propozycję w sprawie OL, Kazachowie zaczęli to rozważać wewnątrz swej spółki. Departament Projektów Inwestycyjnych „Kazmunaigaz” zorganizował w tej sprawie konsultacje, jednak na razie żadne decyzje nie zapadły. „Jeżeli Orlen przedstawi propozycję, od której „Kazmunaigaz” nie będzie mógł się odmówić, nie odrzucam, że kazachska spółka rozpocznie negocjacje w sprawie zakupu rafinerii w Możejkach.” – powiedział O. Libman. W przypadku przejęcia byłby to największy zakład kazachskiej spółki. Obecnie przetwarza ona ponad 15 mln ton ropy rocznie, podstawową działalnością jest wydobycie ropy. Dlatego spółka poszukuje nowych możliwości przetwórstwa surowca. Jednak Kazachowie raczej nie kupią rafinerii w oparciu o cenę rynkową. W 2007 r. „Kazmunaigaz” nabył w Rumunii za 1,75 mld USD spółkę „Rompetrol”, a razem z nią także sieć ponad 1000 stacji paliwowych nie tylko w Rumunii, ale także w Hiszpanii, Francji i innych krajach. (Lietuvos rytas, 08.07.2014) Strajk w „Orlen Lietuva”? Związek zawodowy pracowników rafinerii, należącej do spółki „Orlen Lietuva”, po nieudanych negocjacjach z kierownictwem spółki, postanowił wypowiedzieć umowę zbiorową i szykuje się do strajku. „Tak źle jeszcze nie było. Zgodziliśmy się na zmniejszenie liczby pracowników, na ograniczenie gwarancji socjalnych. Jednak kierownictwo spółki zamierza posunąć się jeszcze dalej.” – stwierdziła przewodnicząca związku zawodowego V. 18 Vilimienė. Wg niej, po zmniejszeniu liczby pracowników znacznie zwiększyło się obciążenie pracowników. W bieżącym roku już zwolniono lub planuje się zwolnić łącznie 160 pracowników. W rafinerii nadal pracuje 1400 osób. (Lietuvos rytas, 21.06.2014) „Gazprom” ostatecznie wycofał się z litewskich spółek gazowych Należące do Skarbu Państwa spółki „Lietuvos energija” oraz „EPSO-G” za kwotę 449,907 mln LTL kupiły po około 40 % akcji spółek gazowych „Lietuvos dujos” oraz „Amber Grid”. Według danych wileńskiej giełdy papierów wartościowych „Nasdaq OMX Vilnius”, spółka „Lietuvos energija” nabyła 40,03 % akcji spółki „Lietuvos dujos”, za które zapłaci 262,348 mln LTL, natomiast spółka „EPSO-G” za 187,559 mln LTL nabyła 39,96 % akcji spółki „Amber Grid”. Znaczna część tej kwoty trafi na konto „Gazpromu”, który posiadał po 37,1 % akcji w obu spółkach gazowych. Po wykupieniu tych akcji do Skarbu Państwa będzie należało 96,63 % akcji spółki „Lietuvos dujos” oraz 96,56 % akcji spółki „Amber Grid”. Państwo także kontroluje 94,39 % akcji spółki LESTO. (Lietuvos rytas, 17.06.2014) „Gazprom” sprzedaje akcje litewskich spółek gazowych W dniu 12 czerwca należące do „Gazpromu” akcje spółek gazowych „Lietuvos dujos” oraz „Amber Grid” w oparciu o zlecenie sprzedaży pojawiły się na wileńskiej giełdzie „NASDAQ OMX Vilnius”. Do „Gazpromu” należy po 37,1 % akcji w obu spółkach. Akcje te można było nabyć za około 400 mln LTL. W ocenie analityków oznacza to, że rosyjski koncern zaakceptował złożoną w dniu 2 kwietnia przez spółki „Lietuvos energija” oraz EPSO-G ofertę sprzedaży akcji. Obie te spółki zgodnie z obowiązującym prawem ogłosiły wezwanie do sprzedaży akcji spółek gazowych po tym, gdy nabyły pakiety akcji tych spółek wcześniej należące do niemieckiego koncernu „E.On Ruhrgas”. Redukcja mocy w największej litewskiej elektrowni Moc największej na Litwie elektrowni – Litewskiej Elektrowni w Elektrėnai – po zamknięciu sześciu starych bloków na początku 2016 r. będzie wynosiła 1055 MW. Obecnie teoretyczna moc produkcyjna elektrowni wynosi 1955 MW. Na początku 2016 r. będą działały nowy dziewiąty blok o mocy 455 MW oraz bloki nr 7 i 8 o mocy po 300 MW. Na początku 2015 r., gdy w elektrowni zostanie uruchomiony kocioł na biomasę, zostaną wycofane zbudowane przed 50 laty bloki nr 1 i 2, a na początku 2016 r., gdy zostaną uruchomione połączenia energetyczne ze Szwecją i Polską, zostaną wycofane bloki nr 5 i 6. Spółka poinformowała, że nigdy jednocześnie nie działało więcej niż 3 bloki, dlatego zamknięcie starych bloków nie odbije się na bezpieczeństwie energetycznym kraju. Demontaż wybudowanych przed 50 laty bloków nr 3 i 4 uruchomiono w poprzednim roku, po tym gdy wybudowano nowoczesny blok nr 9. (Lietuvos žinios, 12.06.2014) Litwa ukarała „Gazprom” Po trwającym dwa lata dochodzeniu litewska Rada Konkurencji ukarała „Gazprom” grzywną w wysokości 123,1 mln LTL. Premier Algirdas Butkevičius oświadczył, że pozytywnie ocenia decyzję Rady Konkurencji i wyraził nadzieję, że nie wpłynie ona na negocjacje w sprawie ceny gazu od 2016 r. Dochodzenie, związane z nieudaną próbą podpisania umowy o transakcji wymiany gazu między spółkami „Lietuvos energijos gamyba” (LEG) i „Gazprom” zostało rozpoczęte w lipcu 2012 r. Eksperci Rady Konkurencji ustalili, że odmowa „Gazpromu” dot. negocjacji ze spółką LEG w sprawie wymiany gazu w okresie 2013 – 2015 utrudniła spółce nabycie gazu po niższej cenie od innego dostawcy i w ten sposób naruszyło jeden z punktów umowy o kupnie – sprzedaży 34 % akcji spółki „Lietuvos dujos” z 2004 r. „To mogło wywołać negatywne skutki dla użytkowników energii cieplnej i elektrycznej na Litwie, gdyż z powodu droższego gazu „Gazpromu” mogły zwiększyć się ceny energii produkowanej przez spółkę LEG.” – stwierdzono w oświadczeniu Rady Konkurencji. „Gazprom” odmówił współpracy z Radą, dlatego dochodzenie trwało dłużej. Ustalając wysokość grzywny uwzględniono przychody, które „Gazprom” otrzymał w 2012 r. ze sprzedaży gazu dla LEG, okres trwania naruszenia oraz jego zagrożenie. Poza tym, chcąc zniechęcić do powtórzenia naruszenia wielkość grzywny została zwiększona o 100 %. Decyzja Rady Konkurencji w ciągu 20 dni może być zaskarżona w wileńskim okręgowym sądzie administracyjnym. W 19 2004 r. Rada Konkurencji wyraziła zgodę na zakup przez „Gazprom” 34 % akcji spółki „Lietuvos dujos” pod warunkiem, że nie zostaną stworzone przeszkody litewskim użytkownikom w nabyciu gazu od innych dostawców. W lutym 2012 r. poinformowano, że spółka „Lietuvos energija” (obecnie - LEG) znalazła możliwość nabycia gazu na lepszych warunkach w Europie Zach. i zwróciła się do spółki „Gazprom Export” z prośbą o stworzenie warunków do wymiany gazem. Po zrealizowaniu transakcji część gazu, który „Gazprom Export” dostarczał przez Białoruś do Polski zostałaby skierowana dla „Lietuvos energii”, a powstały w Polsce deficyt gazu zostałby pokryty gazem nabytym przez „Lietuvos energię”, który zostałby przekazany dla rosyjskiego koncernu. Wówczas informowano, że taka transakcja pozwoliłaby zmniejszyć spółce koszty nabycia gazu, a to odpowiednio skorygowałoby ceny energii elektrycznej dla użytkowników. (Lietuvos rytas, 11.06.2014) Koleje zaoferowały zniżkę Spółka kolejowa „Lietuvos geležinkeliai“ (LG) oświadczyła, że jeżeli spółka „Orlen Lietuva” (OL) zgodzi się przetwarzać dużą ilość ropy naftowej dla na razie nie ujawnionego klienta, to spółka kolejowa zgodzi się przez jeden rok stosować zniżkę taryfy kolejowej w wysokości 16,4 %, której roczna wartość wyniesie około 35 mln LTL. Poza tym spółka kolejowa zastanowiłaby się nad wycofaniem pozwu sądowego w sprawie długu rafinerii. Wileński sąd okręgowy po otrzymaniu pozwu LG o wartości 8,5 mln LTL w dniu 6 czerwca nałożył areszt na majątek OL o identycznej wartości. LG dążą do odzyskania zadłużenia z tytułu niezapłaconej opłaty za infrastrukturę, której wartość od początku br. wynosi 9 mln LTL. Oferowana obecnie przez LG zniżka obowiązywałaby do lipca następnego roku, jednak pod warunkiem, że ilość przetwarzanej ropy dla nowego klienta będzie znaczna. „Rozumiemy, że nasz wkład w poprawę sytuacji spółki „Orlen Lietuva” nie może być znaczny. Jednak według własnych możliwości zgadzamy się przyczynić do zachowania działalności spółki z Możejek.” – powiedział dyrektor generalny kolei. Rzecznik OL nie nazwał potencjalnego nowego klienta, w sprawie którego trwają negocjacje. W sprawie zaoferowanej przez koleje zniżki spółka swój komentarz przedstawi wkrótce. Premier Algirdas Butkevičius w poprzednim tygodniu stwierdził, że OL zbyt długo negocjuje z zaoferowanym przez rząd dostawcą ropy, który chce statkami transportować surowiec, przetwarzać go w Możejkach, a następnie odbierać i sprzedawać produkcję. „Obiecano, że takie porozumienie zostanie podpisane w maju, uzgodniono, że będzie przetwarzanych 100 tys. ton miesięcznie, chociaż oni oferowali dostarczyć do 400 tys. ton.” – powiedział przed tygodniem litewski premier. (Lietuvos rytas, Lietuvos žinios, 10.06.2014) Koleje litewskie skarżą „Orlen Lietuva” w sądzie Litewska spółka kolejowa „Lietuvos geležinkeliai” postanowiła odzyskać od spółki „Orlen Lietuva” dług o wartości 9 mln LTL w drodze sądowej. To już nie pierwszy raz, gdy obie spółki swe stosunki wyjaśniają w sądach. „W celu odzyskania pieniędzy od spółki „Orlen Lietuva” wysłaliśmy do wileńskiego sądu okręgowego pozew w sprawie niezapłaconej opłaty za infrastrukturę o wartości 9 mln LTL.” – powiedział przedstawiciel kolei V. Gudas. (Lietuvos rytas, 07.06.2014) „Gazprom” otrzymał propozycję sprzedaży swych akcji Rosyjski koncern gazowy „Gazprom” oficjalnie potwierdził, że otrzymał od litewskiej strony propozycję sprzedaży posiadanych pakietów po 37,1 % akcji spółek gazowych „Lietuvos dujos” oraz „Amber Grid”. Przedstawiciele „Gazpromu” nie komentują, czy skorzystają z propozycji. Rosjanie mogą skorzystać z oficjalnego wezwania do sprzedaży akcji do 16 czerwca. Za akcje spółki „Lietuvos dujos” Rosjanie obecnie mogliby otrzymać 243,154 mln LTL, a za akcje „Amber Grid” – 173,945 mln LTL. Jeżeli „Gazprom” nie sprzeda posiadanych akcji do końca października br., gdy ostatecznie zostanie wdrożony III pakiet energetyczny, „Gazprom” utraci prawo głosu w spółkach, jednak w przyszłości będzie mógł otrzymać dywidendę. (Lietuvos žinios, 04.06.2014) Bloomberg porównał ceny benzyny w różnych krajach Pod względem wysokości cen benzyny Litwa znalazła się na 31 miejscu wśród 61 państw świata. W ciągu roku cena benzyny zwiększyła się o 5,8 %. Jeden galon benzyny (3,78 l) na Litwie kosztuje 6,82 USD. Wg agencji Bloomberg, średni dzienny dochód na Litwie wynosi 46 USD, a na nabycie galonu benzyny trzeba przeznaczyć 15 20 % tej kwoty. Pod tym względem Litwa zajęła 19 miejsce w rankingu Bloomberga. Najdroższa benzyna jest w Norwegii, gdzie cena galonu wynosi 9,79 USD. Jednak dzienny dochód wynosi tam 273 USD i na zakup galonu benzyny trzeba tam przeznaczyć zaledwie 3,6 % tej kwoty. Pod względem ceny benzyny za Norwegią uplasowały się Holandia (9,46 USD za galon benzyny) oraz Włochy (9,34 USD). Łotwa zajęła 29 miejsce (6,95 USD), a Estonia – 33 miejsce (6,73 USD). Najtańsza benzyna była w Wenezueli, gdzie cena galonu wyniosła zaledwie 0,04 USD. (Lietuvos rytas, 03.06.2014) Możliwa sprzedaż rafinerii w Możejkach? Polski koncern PKN Orlen nie odrzuca możliwości sprzedaży lub zamknięcia należącej do spółki „Orlen Lietuva” rafinerii w Możejkach. Tak stwierdził Marek Podstawa, członek zarządu Orlenu, którego zacytował portal Radia Znad Wilii. Zaznaczył, że negocjacje z litewskim rządem dają małą nadzieję, że sytuacja finansowa litewskiej rafinerii ulegnie poprawie, a Orlen nie odrzuca żadnego scenariusza, w tym też zamknięcia rafinerii. Obecna sytuacja jest skutkiem wielu przyczyn: spowolnienia gospodarczego, atmosfery politycznej, rosnącej konkurencji ze Wschodem, rewolucji łupkowej w USA, także zbyt drogiego transportu morskiego. Przedstawiciele spółki „Orlen Lietuva” nie raz podkreślali, że sytuacja rafinerii w znacznej mierze zależy od instytucji państwowych. Zakup rafinerii w 2006 r. oraz późniejsze inwestycje kosztowały koncern PKN Orlen około 4 mld USD. (Lietuvos žinios, 31.05.2014) Państwo przejmie kontrolę ciepłowni w dużych miastach Rząd zatwierdził plan reformy sektora ciepłowniczego. Przewiduje on, że elektrownie cieplne w Wilnie i Kownie zostaną zmodernizowane, uznane za projekty wagi państwowej. W Wilnie i Kownie zostaną powołane państwowe spółki, w których 51 % udziałów będzie należało do spółki Skarbu Państwa „Lietuvos energija”. Minister finansów Rimantas Šadžius stwierdził na posiedzeniu rządu, że w ramach modernizacji zostaną zainstalowane urządzenia kogeneracyjne, spalające lokalne i odnawialne źródła energii, które powinny obniżyć koszt produkcji ciepła o około 30 %. Chociaż faktycznie gospodarka cieplna przejdzie w ręce państwa, przewidziano także miejsce na inwestycje zarówno inwestorów prywatnych, jak spółek należących do samorządów terytorialnych. Oszacowano, że inwestycje w modernizację systemu ciepłowniczego w Wilnie wyniosą 1,187 mld LTL, a w Kownie – około 687 mln LTL. W rozporządzeniu rządu wskazano, że dla prywatnych inwestorów przewidziano min. 25 % udziałów w projekcie. Premier Algirdas Butkevičius powiedział, że oczekuje się wsparcia z funduszy unijnych o wartości ponad 1 mld LTL: około 600 mln LTL dla Wilna oraz 400 mln LTL dla Kowna. Resztę inwestycji ma pokryć „Lietuvos energija”. Planu tego już wcześniej nie poparł minister energetyki Jarosław Niewierowicz. W opinii ministra energetyki elektrownie mógłby zmodernizować kapitał prywatny. (Lietuvos rytas, Verslo žinios, 29.05.2014) Brak porozumienia między „Orlen Lietuva” a kolejami litewskimi Vilius Nikitinas, dyrektor Departamentu Prawnego spółki kolejowej „Lietuvos geležinkeliai“, stwierdził, że spółka „Orlen Lietuva” (OL) już nie domaga się takich samych taryf kolejowych jak w przypadku rosyjskich czy białoruskich spółek, a chciałaby uzyskać zniżki, które nie zależałyby od ilości przewożonych ładunków. „Ich propozycja – zmniejszenie taryf o mniej więcej 1/3. Także pożądają, by taryfa została zamrożona na okres 5 lat. Nie chcę ujawniać dokładnych liczb, jednak po zrealizowaniu żądań kwota obracałaby się w granicach 100 mln LTL. W takim wypadku nam całkowicie nie opłaca się przewóz.” – powiedział V. Nikitinas. Negocjacje w dniu 27 maja trwały zaledwie 15 minut. Koleje dalej oferują spółce OL zniżki o wartości około 30 mln LTL rocznie. V. Nikitinas dodał, że koleje zazwyczaj oferują zniżki klientom, jednak zależą one od ilości przewożonych ładunków. Wg niego, koleje na razie nie podjęły decyzji o tym, co uczynią dalej – czy będą kontynuowały negocjacje z OL, czy w sprawie długów spółki zwrócą się do sądu. OL dotychczas twierdził, że płaci kolejom drożej niż konkurenci z Rosji czy Białorusi, dlatego żądał identycznych stawek kolejowych. Wielkość taryf jest dla OL bardzo ważna, gdyż prawie całą produkcję – 97 % - koncern do portu w Kłajpedzie, na Łotwę, Białoruś czy Ukrainę przewozi kolejami. (Lietuvos rytas, 28.05.2014) Norweski „Statoil” będzie dostawcą gazu do litewskiego terminalu LNG 21 Rząd upoważnił spółkę „Litgas” do prowadzenia negocjacji ze „Statoilem” w sprawie dostaw gazu LNG do budowanego w Kłajpedzie terminalu. W oparciu o podpisaną umowę „Statoil” powinien dostarczyć 540 mln m3 gazu rocznie. Pierwsze kontakty z Norwegami w sprawie dostaw gazu nawiązano jeszcze przed dwoma laty. Wówczas rozważano, że umowa ze „Statoilem” będzie korzystna z powodu niedużej odległości między Litwą i Norwegią, co zmniejszy koszty transportu gazu. Poza tym gaz z Norwegii można sprowadzić znacznie szybciej niż np. z Kataru lub Korei Płd. Statek z gazem do Kłajpedy z Norwegii dopłynie za 5 dni, gdy np. z Kataru – po ponad miesiącu. Premier Algirdas Butkevičius poinformował, że już podjęto decyzję w sprawie uzgodnienia technicznych szczegółów. Umowa ze „Statoilem” będzie obowiązywała przez 5 lat, negocjacje zostaną ukończone w czerwcu. Dyrektor spółki „Litgas” stwierdził, że o wyborze „Statoilu” zadecydowała najlepsza zaoferowana cena. Jednak żadna ze stron zaoferowanej ceny nie ujawniła. (Lietuvos rytas, 27.05.2014) Litewska spółka weszła na polski rynek Spółka „IRL Polska”, kontrolowana przez spółkę „Inter RAO Lietuva”, rozpoczęła handel energią elektryczną na polskim rynku. Spółka przeprowadziła pierwsze transakcje na warszawskiej Towarowej Giełdzie Energii. Po wybudowaniu polsko – litewskiego mostu energetycznego „LitPol Link” spółka „IRL Polska” planuje zarówno import, jak i eksport energii elektrycznej. (Lietuvos rytas, 27.05.2014) E.On ostatecznie wycofuje się z Litwy Sfinalizowano transakcję między niemieckim koncernem energetycznym „E.On Ruhrgas International” oraz litewskim rządem, w ramach której E.On sprzedał posiadane pakiety akcji litewskich spółek energetycznych za 147,3 mln EUR. Premier Algirdas Butkevičius zaznaczył, że w trakcie negocjacji udało się uzyskać atrakcyjną dla Litwy cenę za pakiety akcji, która była niższa od wyceny niezależnych ekspertów oraz niższa niż średnia ważona cena giełdowa za okres ostatnich 6 miesięcy. W oparciu o tę cenę całkowity koszt przejęcia akcji wyniósłby 185,2 mln EUR. Do wartości transakcji doliczono zgromadzone odsetki oraz wypłaconą przez spółkę LESTO dywidendę. Cena 38,9 % akcji spółki „Lietuvos dujos” została oszacowana na 63,43 mln EUR, cena 38,9 % akcji „Amber Grid” wyniosła 49,76 mln EUR, natomiast 11,76 % akcji spółki LESTO – 34,14 mln EUR. O sfinalizowaniu transakcji poprzez giełdę poinformowały spółki „Lietuvos dujos”, LESTO i „Amber Grid”. W ten sposób koncern E.On ostatecznie wycofał się z litewskiego sektora energetycznego, w który zainwestował w 2002 r. Premier także zaznaczył, że Skarb Państwa przez jakiś czas zachowa kontrolę nad kontrolnymi pakietami akcji trzech spółek energetycznych i nie zaoferuje ich nowemu nabywcy. „Zachowamy, nie będziemy sprzedawać. Przynajmniej do momentu aż zostaną zrealizowane strategiczne projekty w sektorze gazowym.” – powiedział A. Butkevičius. Zgodnie z komunikatem prasowym, zostanie wystosowane oficjalne wezwanie do wykupienia akcji spółek, należących do „Gazpromu“ oraz do drobnych udziałowców. „Gazprom” posiada po 37,1 % akcji spółek „Amber Grid” oraz „Lietuvos dujos”, po 6,3 % akcji należy do drobnych udziałowców. W przypadku spółki LESTO 82,63 % akcji należy do spółki „Lietuvos energija”, natomiast 5,61 % - do innych udziałowców. (Lietuvos rytas, Verslo žinios, 22.05.2014) Zniżka „Gazpromu” wyniesie 20 % Przedstawiciel rosyjskiego koncernu „Gazprom” potwierdził, że w przypadku dostarczanego na Litwę gazu zostanie zastosowana 20 % zniżka ceny. Dotychczas „Gazprom” oficjalnie nie komentował na ile zniży cenę dla Litwy. Wg danych wydawnictwa „Kommersant”, w końcu 2013 r. spółka „Lietuvos dujos” płaciła za rosyjski gaz najwyższą cenę w Europie – 465 USD/1000 m3. Po zastosowaniu 20 % zniżki cena powinna wynosić około 370 USD/1000 m3 i stanie się zbliżona do średniej ceny płaconej przez Niemcy. Jednak „Kommersant” zaznaczył, że cena dla Litwy nadal będzie zależała od światowych cen ropy naftowej. Korekcja formuły cenowej, na podstawie której będzie obliczana cena gazu dla Litwy, dotyczy wyłącznie zmiany współczynników. Jednak nie zważając na uzyskaną zniżkę, Litwa nie zamierza zrezygnować z arbitrażowego pozwu przeciwko „Gazpromowi”. Minister energetyki Jarosław Niewierowicz stwierdził, że zniżka uzyskana na okres 2013 – 2015 nie zmusi Litwy do wycofania pozwu z arbitrażu. „Udało się nam oddzielić te sprawy. W prawnym sensie arbitraż nadal trwa do momentu aż zostanie osiągnięte porozumienie, albo do momentu, gdy sąd określi w jaki sposób 22 powinna być zrekompensowana wcześniejsza nadpłata.” – powiedział J. Niewierowicz. Minister także stwierdził, że nadal trwają negocjacje dotyczące warunków dostaw gazu po 2015 r., gdy wygaśnie obecnie obowiązująca umowa. „Kommersant” zapewniał, że w zamian za uzyskaną zniżkę na gaz Litwa może odwołać z arbitrażu swój pozew o wartości około 1,5 mld USD. Ostateczna decyzja w rozprawie arbitrażowej ma zapaść dopiero jesienią 2015 r. Rząd w ramach arbitrażu żąda zwrócić nadpłatę za rosyjski gaz, który był dostarczany po nieuzasadnionej cenie w okresie 2004 – 2012. Formuła ceny gazu od 2005 r. była zmieniana 5 razy, aż ostatecznie została powiązana z cenami znacznie drożejących produktów naftowych. (Lietuvos žinios, 16.05.2014, Lietuvos rytas, 17.05.2014) Otwarto drogę do przejęcia akcji Rząd zapalił zielone światło dla transakcji z niemieckim koncernem energetycznym „E.On Ruhrgas International”. „Dalej trwają rozmowy z E.On. Mamy nadzieję, że umowy zostaną podpisane w najbliższej przyszłości. Czekamy na odpowiedź Rady Konkurencji oraz kilku innych instytucji.” – powiedział premier Algirdas Butkevičius. Skarb Państwa po odkupieniu po 38,91 % akcji spółek „Lietuvos dujos” i „Amber Grid” poprzez swe spółki będzie kontrolował po 56,61 % udziałów w tych spółkach. Transakcję kupna akcji „Amber Grid” już zatwierdziła Państwowa Komisja Kontroli Cen i Energetyki, wkrótce też wyda decyzję w sprawie nabycia akcji „Lietuvos dujos”. Planuje się, że po otrzymaniu zgody Rady Konkurencji w dniu 20 maja transakcje zostaną sfinalizowane – „Lietuvos energija” kupi akcje „Lietuvos dujos”, natomiast spółka „Epso – G” przejmie akcje spółki „Amber Grid”. Dodatkowo „Lietuvos energija” zamierza od E.On odkupić pakiet 11,8 % akcji spółki LESTO. (Lietuvos rytas, 15.05.2014) Sprzedaż rafinerii jest niemożliwa, więc zostaje ją zamknąć? Przyszłość spółki „Orlen Lietuva” jest rozważana nie tylko na Litwie, ale także w Polsce. Wyprawa koncernu PKN Orlen do Możejek już jest określana jako przykład jednej z najgorszych inwestycji. „W przypadku inwestycji Orlenu w Możejkach w zasadzie można już mówić o porażce. Jednak to nie powinno stać się przeszkodą, by nasze spółki wkraczały na inne rynki.” – dla dziennika „Gazeta Prawna” stwierdził ekspert Instytut Sobieskiego Tomasz Chmal. Wg niego, polscy inwestorzy powinni dobrze zapamiętać lekcję z Możejek. W jego opinii, Orlen wcześniej mógł podzielić się ryzykiem z partnerem. „Jeżeli już polskie spółki gdzieś inwestują, chcą brać wszystko. Nie umiemy prowadzić biznesu na połowę. W przypadku ryzykownych projektów opłaca się poszukać partnera i podzielić się z nim ryzykiem.” – dodał ekspert Instytutu Sobieskiego. „Gazeta Prawna” poinformowała, że w ciągu najbliższych tygodni Orlen powinien podjąć decyzję w sprawie przyszłości litewskiej rafinerii, jednak żaden z możliwych scenariuszy nie należy do łatwych. Wg informacji dziennika, praktycznie niemożliwa jest sprzedaż spółki „Orlen Lietuva”, gdyż nie ma na nią chętnych nabywców. Przed kilkoma laty bank „Nomura” rozmawiał z 30 potencjalnymi nabywcami, jednak ostatecznie zdecydowano, że sprzedaż rafinerii nie będzie korzystna dla koncernu. Rozważane są także inne możliwości: ograniczenie produkcji, tymczasowe wstrzymanie rafinerii lub nawet jej zamknięcie. Także pozostaje jeszcze nadzieja, że sytuacja ulegnie poprawie. Obecnie rafineria w Możejkach wykorzystuje zaledwie 60 % zdolności produkcyjnych. W poprzednim roku strata netto spółki „Orlen Lietuva” wyniosła 94 mln USD, natomiast w 2012 r. spółka odnotowała zysk netto na poziomie 80 mln USD. (Lietuvos rytas, 14.05.2014) Litewska spółka zainwestuje na Łotwie Litewska spółka „Amber Grid” w I etapie modernizacji podziemnych magazynów gazu w Inčukalnis na Łotwie zainwestuje 6,88 mln EUR. Całkowita wartość projektu wynosi 89,7 mln EUR, z czego 5,61 mln EUR przeznaczy łotewska spółka „Latvijas gaze”, 37,46 mln EUR planuje się otrzymać z funduszy UE. Reszta inwestycji zostanie sfinansowana z zysku magazynów gazu. Po modernizacji pojemność magazynów zwiększy się z 30 mln do 32 mln m3 gazu na dobę. (Lietuvos rytas, 10.05.2014) „Gazprom” ustąpił, tylko nie wiadomo na ile Dyrektor spółki „Lietuvos dujos” (LD) poinformował premiera Algirdasa Butkevičiusa, że w dniu 7 maja br. 23 podpisano porozumienie z „Gazpromem”. Nowe, znacznie niższe ceny dla użytkowników powinny zacząć obowiązywać z początkiem lipca br. Jednak ich wielkość na razie nie została podana do wiadomości publicznej. „Mogę powiedzieć, że cena będzie konkurencyjna w porównaniu z regionalnymi partnerami Łotwą i Estonią” – oświadczył premier. Spółka LD także porozumiała się z rosyjskim koncernem w sprawie ulepszonej formuły kalkulacji ceny gazu, jednak również ona nie została ujawniona. W najbliższym czasie zarząd LD powinien ustalić nowe ceny dla użytkowników, które powinna będzie zatwierdzić Państwowa Komisja Kontroli Cen i Energetyki. Wg premiera, po uwzględnieniu nowej ceny zarząd także powinien podjąć decyzję czy należy rozpoczynać postępowanie arbitrażowe przeciwko „Gazpromowi”. Spółkę do tego zobowiązali jej udziałowcy. (Lietuvos rytas, 09.05.2014) „Orlen Lietuva” zwalnia i żąda zniżek Spółka „Orlen Lietuva” (OL) ogłosiła, iż zwolni 135 pracowników. „Jednak to nie koniec” – przyznał dyrektor generalny spółki Ireneusz Fąfara. Od 2009 r., gdy w rafinerii w Możejkach pracowało około 3 tys. osób, liczba pracowników stale się zmniejszała. W 2010 r. było ich 2640, w 2011 r. – 2508, w 2012 r. – 2245, w 2013 r. – 2127. Kierownictwo OL nie ukrywa, że spółka jest w głębokim dołku. „Koszty energii zmniejszamy poprzez inwestycje wewnątrz spółki, jednak nie mamy wpływu na koszty logistyczne” – stwierdził I. Fąfara. Miał na myśli spory ze spółką kolejową „Lietuvos geležinkeliai” (LG) w kwestii taryf kolejowych. „Nie spodziewamy się, że zmniejszenie taryf uratuje spółkę. Jednak chcielibyśmy mieć takie same taryfy jak i nasi konkurenci.” – dodał I. Fąfara. Wg niego OL jest największą litewską spółką, największym płatnikiem podatków, stworzyła tysiące miejsc pracy. „Już nie pierwszy rok widzimy, że dla konkurentów taryfy są niższe o 30 %. Ja tego nie rozumiem, właściciele także. Dlatego oczekujemy szybkiej decyzji w sprawie zmniejszenia taryf.” – dodał dyrektor generalny OL. Wg przedstawicieli spółki LG, jeżeli zostaną spełnione żądania OL, dodatkowe zniżki dla kolei będą kosztowały ponad 30 mln LTL rocznie. Natomiast koszty rafinerii z tego tytułu zmniejszą się zaledwie o 0,14 %. „Przedstawiciele rafinerii z Możejek stale twierdzą, że niższe koszty logistyczne poprawią ich sytuację. Jednak Łatwo można obliczyć, że w strukturze kosztów spółki OL, które wynoszą 21 mld LTL, usługi kolejowe stanowią zaledwie 1,4 %. Te koszty obejmują usługi nie tylko litewskich, ale i kolei z innych krajów.” – stwierdził dyrektor LG Stasys Dailydka. Zwrócił uwagę, że wielkość zniżek stosowanych obecnie wobec OL ustaliła nie spółka kolejowa. „To było ustalone w 2009 r. podczas podpisania umowy. Umowę uzgadniały i podpisały obie strony. Można stwierdzić, że spółka OL sama ustaliła i potwierdziła podpisem wielkość taryf. Ta umowa obowiązuje do 2024 r.” – dodał S. Dailydka. Zaznaczył, że chociaż sytuacja spółki kolejowej w bieżącym roku nie jest najlepsza, szuka ona możliwości pomocy dla OL. „Przedstawiliśmy propozycję nie płacenia opłaty za infrastrukturę. Stanowiłoby to 12 % zniżkę od obowiązującej taryfy albo ponad 20 mln LTL rocznie. OL odrzucił tę ofertę.” – powiedział S. Dailydka. Z początkiem tego roku zwiększyły się opłaty za infrastrukturę dla ładunków niebezpiecznych oraz transportowanie ropy naftowej. Wg przedstawicieli LG, OL w bieżącym roku nie do końca rozlicza się za świadczone usługi, dlatego utworzył się dług w wysokości 6 mln LTL. Spółka OL także nie raz zgłaszała zarzuty z powodu zdemontowanego odcinka torów do Zebrene (Renge) na Łotwie. Wg S. Dailydki odcinek ten był już zamknięty w 2009 r., gdy została podpisana dwustronna umowa o współpracy. Uzgodniono, że do momentu, aż zostanie odtworzony ten odcinek, OL otrzyma odpowiednie zniżki. Po odbudowaniu odcinka zniżki przestaną obowiązywać. W opinii przedstawicieli LG odcinek ten z punktu widzenia ekonomicznego dla spółki OL jest nieistotny. Daiva Rimašauskaitė, starszy doradca ministra energetyki stwierdziła, że OL złożył wiele różnych propozycji, które były rozważane, jednak decyzje nie zostały podjęte. „Obecnie są one przekazane rządowi, jednak na razie rząd nie podjął decyzji” – powiedziała. Jedną z propozycji jest zaangażowanie się rządu w budowę rurociągu dla produkcji rafinerii z Możejek do portu w Kłajpedzie. I. Fąfara stwierdził, że OL złożyła propozycję rządowi przejęcia całego projektu lub przynajmniej częściowego zaangażowania się. Wcześniej spółka zamierzała samodzielnie zrealizować ten projekt o wartości 150 mln EUR, jednak obecnie w przypadku pogorszenia się sytuacji finansowej budowa rurociągu byłaby zbyt dużym obciążeniem dla spółki. Poza tym I. Fąfara przypomniał, że Litwa ma spore doświadczenie w realizacji tego typu projektów. I. Fąfara dodał, że obciążona niesprzyjającymi okolicznościami makroekonomicznymi spółka „zrobiła wszystko, co było możliwe”. „Zainwestowaliśmy ponad 1 mld USD, zmieniliśmy system zarządzania, radykalnie zmniejszyliśmy zatrudnienie.” – wymieniał I. Fąfara. Teraz 24 w jego opinii przeważająca część decyzji zależy nie od spółki, a od litewskich władz i kontrolowanych przez nie spółek. Wg informacji polskiego dziennika „Puls Biznesu”, prezes OL Ireneusz Fąfara spotkał się także z premierem Łotwy Laimduota Straujuma i rozmawiał o alternatywym wariancie transportowania produktów – z Możejek do portów łotewskich z pominięciem Kłajpedy. Najwięcej rozmawiano o możliwościach rekonstrukcji zdemontowanego w 2009 r. odcinka kolejowego Możejki – Renge, który prowadzi do Jelgavy. Wg źródeł litewskiego dziennika Verslo žinios, także omówiono możliwości współpracy z łotewskimi kolejami, jednak żadne decyzje nie zostały podjęte. „Litewski rząd nie przedstawił żadnych konkretnych rozwiązań, które mogłyby poprawić trudną sytuację „Orlen Lietuva” – stwierdził dla polskiego dziennika. (Lietuvos rytas, Verslo žinios, 06.05.2014, Verslo žinios, 08.05.2014) UE wstrzyma finansowanie dla ważnych projektów energetycznych? Państwowa Komisja Kontroli Cen i Energetyki przestrzegła władze, że „LitPol Link” oraz inne trzy projekty energetyczne o strategicznym znaczeniu mogą nie otrzymać wsparcia z UE. Wg źródeł dziennika, o tym dyskutowano w Brukseli na kwietniowym spotkaniu z przedstawicielami KE. Ponieważ spółka „Litgrid”, realizująca projekt „LitPol Link” o wartości prawie 300 mln LTL, jeszcze w poprzednim roku zawarła umowy na wykonawstwo prac i przewidziało wydatki, KE sądzi, iż ten projekt może być kontynuowany bez wsparcia unijnego i środki z Funduszu Spójności nie są potrzebne. Jest spore prawdopodobieństwo, że na wsparcie unijne nie będzie mógł pretendować także ważny dla Litwy projekt polsko – litewskiego połączenia gazowego, gdyż na razie nie poparły go Łotwa i Estonia. KE także wyraziła wątpliwości wobec finansowania ze środków Funduszu Spójności projektu zwiększenia mocy gazociągu między Kłajpedą i miejscowością Kiemenai. Także w tym wypadku Bruksela sądzi, że Litwa może ten projekt finansować z własnych źródeł. Jednak wówczas znacznie zwiększyłaby się górna granica taryfy za przesyłanie gazu. Minister energetyki Jarosław Niewierowicz nie traci jeszcze nadziei na otrzymanie wsparcia z funduszy unijnych. Jednak stwierdził, że nawet bez wsparcia z UE Litwa jest w stanie zakończyć budowę połączenia energetycznego z Polską. „Oczywiście, tę część trzeba będzie pokryć poprzez taryfę i to odczują użytkownicy.” Również przewodniczący sejmowej Komisji Energetyki Kęstutis Daukšys stwierdził, że jest za wcześnie na opuszczanie rąk. Jednak z innej strony również on stwierdził, że Litwa projekt „LitPol Link” może sfinansować z własnych funduszy, jednak spowoduje to wzrost ostatecznej ceny energii dla użytkowników. „Ale te projekty nie są komercyjne i uzasadnione ekonomicznie. Są one ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego i cena w tym wypadku nie jest najważniejszym czynnikiem.” – powiedział . Daukšys. (Lietuvos rytas, 03.05.0214) Państwo wykupi akcje spółek energetycznych od niemieckiego koncernu Spółki „Lietuvos energija” oraz „Epso - G” oficjalnie potwierdziły, że na zlecenie rządu złożyły w Radzie Konkurencji wniosek o zezwolenie na nabycie po 38,9 % akcji spółek „Lietuvos dujos” i „Amber Grid”, które teraz należą do niemieckiego koncernu „E.On Ruhrgas International”. Zgodnie z Ustawą o konkurencji zezwolenie Rady Konkurencji jest konieczne, gdyż ogólna wartość przychodów tych spółek w 2013 r. przekroczyła poziom 50 mln LTL. Należące do niemieckiego koncernu akcje spółki „Amber Grid” wykupi zarządzana przez Ministerstwo Energetyki spółka „Epso - G”, a akcje spółek „Lietuvos dujos” i LESTO – zarządzana przez Ministerstwo Finansów spółka „Lietuvos energija”. Po wykupieniu akcji od E.On spółki te ogłoszą wezwanie na nabycie reszty akcji od pozostałych udziałowców. Wg niektórych źródeł, prawdopodobne jest, że „Gazprom” nie sprzeda posiadanych akcji. W ten sposób w spółce „Amber Grid” rosyjski koncern pozostanie jako inwestor finansowy, a w spółce „Lietuvos dujos” pozostanie zwykłym udziałowcem. Jeżeli Rosjanie jednak postanowią sprzedać swe akcje, transakcje powinny być sfinalizowane do końca października br. Według szacunków agencji BNS wartość wszystkich akcji należących do E.On, w oparciu o średnią sześciomiesięczną cenę akcji na giełdzie „Nasdaq Omx”, wynosi 181,356 mln EUR. (02.05.2014) Oferta „Gazpromu” na niemieckich zasadach Propozycja „Gazpromu” dla spółki „Lietuvos dujos” (LD) może zasadniczo zmienić od dziesięciu lat obowiązujące 25 zasady ustalania ceny gazu, sprzedawanego dla litewskich użytkowników. Chociaż ani przedstawiciele LD, ani przedstawiciele litewskich władz propozycji rosyjskiego koncernu oficjalnie nie komentują, a informacja pozostaje sprzeczna, nieoficjalne źródła dziennika twierdzą, że LD może otrzymać nie tylko 20 % zniżkę ceny na gaz. Jeżeli negocjacje zakończą się pomyślnie, „Gazprom” może zacząć stosować nową formułę ustalania ceny. Od 2004 r., gdy Litwa sprzedała „Gazpromowi” 37 % akcji spółki LD, cena importowanego gazu była ustalana na podstawie nie podanej do wiadomości publicznej formuły, która została zapisana w umowie między LD i „Gazpromem”. Podstawowymi zmiennymi w tej formule były ceny mazutu oraz kurs USA do LTL (EUR). Źródło dziennika twierdzi, że w najnowszej propozycji przewiduje się, że cena sprzedawanego Litwie gazu zostanie ujednolicona z ceną rosyjskiego gazu sprzedawanego Niemcom (ang. German Eastern Border Price). Inny wariant – porozumieć się, by LD kupował od „Gazpromu” gaz, którego cena zostanie połączona z tzw. indeksem BAFA. Jest on obliczany jako średnia cena gazu ze wszystkich źródeł importu Niemiec plus współczynnik za transportowanie. Jednak jak podkreślają analitycy, nawet jeżeli spółce LD uda się porozumieć z „Gazpromem”, sytuacja w litewskim sektorze energetycznym zasadniczo się nie zmieni. Litewska spółka będzie mogła zaoferować klientom bardziej atrakcyjne propozycje, jednak procesu konwersji na biomasę to nie powstrzyma. (Verslo žinios, 29.04.2014) „Orlen Lietuva” ma problemy, przyszłość niepewna Kierownictwo koncernu PKN Orlen nie wyklucza możliwości sprzedaży rafinerii w Możejkach. Możliwości tej nie zaprzeczył prezes polskiego koncernu Jacek Krawiec odpowiadając na pytania litewskiego dziennika. „Rozważamy różne warianty” – powiedział J. Krawiec i przypomniał, że zakład próbowano sprzedać przed dwoma laty, jednak koncern nie otrzymał zadowalającej oferty. J. Krawiec nie odrzucił także wariantu upadłości i jeszcze raz skrytykował litewski rząd, który rzekomo nie wspiera polskiego koncernu. PKN Orlen wywiera nacisk, by należąca do skarbu państwa spółka kolejowa „Lietuvos geležinkeliai” stosowała wobec rafinerii niższe taryfy kolejowe. J. Krawiec sytuację spółki „Orlen Lietuva” określił jako bardzo trudną, gdyż marże za przetwórstwo ropy są najniższe od dziesięciu lat. W I kwartale br. spółka „Orlen Lietuva” odnotowała stratę w wysokości 42 mln USD, gdy przed rokiem w tym samym okresie strata wynosiła zaledwie 1 mln USD. J. Krawiec stwierdził, że nawet nowy rurociąg dla transportu produkcji do Kłajpedy, który zmniejszyłby koszty logistyczne, nie uratowałby „Orlen Lietuva”. Na pytanie jaka zniżka taryf kolejowych zadowoliłaby koncern, J. Krawiec odrzekł: „Już od sześciu lat słyszymy różne deklaracje, jednak to nie dało żadnych efektów.” Prezes kolei Stasys Dailydka oświadczył, że w negocjacjach dot. wielkości taryf Polakom brakuje konkretności. Wg niego wątpliwe jest, by nawet zniżka taryf wyciągnęła rafinerię z dołka. Prezes PKN Orlen potwierdził, że w rafinerii obecnie trwa restrukturyzacja i zostanie zwolnionych 100 osób. (Lietuvos rytas, 25.04.2014) Pierwsze efekty konkurencji w sektorze ciepłowniczym Według danych Państwowej Komisji Kontroli Cen i Energii w ciągu roku średnia cena dostarczanej w sposób scentralizowany energii cieplnej zmniejszyła się o 9,4 %, a najbardziej zmniejszyła się w Kłajpedzie (o 16,5 %) oraz w Kownie (o 12,7 %). Są to miasta, w których działa najwięcej niezależnych producentów ciepła – w obu miastach działa po 6 niezależnych producentów. W Wilnie, gdzie realnie działa tylko jeden niezależny producent, energia cieplna staniała tylko o 7,3 %, a mieszkańcy Wilna płacą za nią najdrożej wśród mieszkańców dużych miast. W Szawlach, które nie chcą do sektora wpuścić niezależnych producentów, energia cieplna staniała tylko o 4 %. W Poniewieżu cena ciepła zmniejszyła się o 7,6 %, jednak wśród dużych miast jest ona tu najtańsza. Jednak wynika to z tego, że status niezależnego producenta posiada zakład produkcji nawozów „Lifosa” i dostarcza wytwarzające się w czasie produkcji ciepło po najniższych na Litwie cenach i w ten sposób zmniejsza cenę dla całego regionu poniewieskiego. Jednak przedstawiciele z branży podkreślają, że niezależni producenci mogą dostarczać ciepło po jeszcze niższych cenach. Komisja Kontroli Cen i Energetyki w większości przypadków nadaje im tzw. status nieregulowanego producenta. Dlatego ci producenci mają możliwość energię cieplną otrzymaną ze spalania biomasy sprzedawać tylko po nieznacznie niższej cenie w porównaniu z miejskimi elektrowniami, spalającymi drogi gaz. (Verslo žinios, 24.04.2014) Koleje mogą odbudować ważny dla Możejek odcinek kolei, jeżeli… dostaną pieniądze 26 Należąca do Skarbu Państwa spółka kolejowa „Lietuvos geležinkeliai” nie odrzuca możliwości odbudowy ważnego dla „Orlen Lietuva” odcinka torów na Łotwę, jeżeli otrzyma na to wsparcie z funduszy unijnych. Prezes spółki kolejowej Stasys Dailydka stwierdził, że projekt o wartości 40 mln LTL może być zrealizowany, jeżeli otrzyma wsparcie ze środków nowej perspektywy finansowej 2014 – 2020. „Chociaż wszystkie spory w arbitrażach skończyły się tym, iż uznano, że nie musimy odbudować tego odcinka, jednak jesteśmy przygotowani, jest projekt, mamy zezwolenia na budowę. Tylko środków finansowych nie ma.” – powiedział S. Dailydka. Dodał, że jeżeli projekt uzyska wsparcie unijne, to odcinek może być odbudowany w ciągu 1 – 1,5 roku. „Jednak tym odcinkiem na razie nie ma co przewozić. „Orlen Lietuva” ma tą samą taryfę na transportowanie produkcji przez Joniškis, jak i było w przypadku odcinka do Łotwy. Obciążenie tej trasy wynosi 17 % i widzimy tu duży potencjał. Odcinek do Renge byłby nierentowny.” – zaznaczył S. Dailydka. (Lietuvos žinios, 22.04.2014) Spółka zamierza zaskarżyć Litwę w arbitrażu międzynarodowym Należąca do koncernu ICOR oraz wileńskiego samorządu spółka „Reenergy”, która już rozpoczęła projekt budowy spalarni odpadów w Wilnie, zwróciła się ze skargą do Generalnego Sekretariatu Komisji Europejskiej w sprawie naruszania aktów prawnych UE przy uchwalaniu ustaw reglamentujących spalanie śmieci. Dyrektor spółki Raimondas Petreikis stwierdził, że państwo zmonopolizowało rynek spalania odpadów i bezprawnie zatwierdziło monopol należącej do Skarbu Państwa spółki „Lietuvos energija” oraz jej partnera spółki „Fortum”. Spółka w swojej skardze prosi, aby Sekretariat zobowiązał Litwę do zmiany narodowych aktów prawnych, które są sprzeczne z unijnymi i ograniczają swobodę przepływu kapitału oraz konkurencję. Pakiet kontrolny spółki – 51 % akcji – należy do zarejestrowanej w Holandii spółki „Helvita Holdings”, dlatego spółka może także zwrócić się do międzynarodowego arbitrażu. Spółka to zamierza uczynić i spodziewa się uzyskać odszkodowanie o wartości 210 mln LTL. W opinii „Reenergy”, rząd w dniu 19.02.2014 r. w trybie pilnym uchwalił dyskryminacyjne względem spółki rozporządzenie, które z datą wsteczną objęło wyłącznie projekt spółki „Reenergy” – już rozpoczęta budować w Wilnie spalarnię odpadów komunalnych, natomiast działalność spółki stała się niemożliwa. Sąd w lutym br. otworzył spółce drogę do budowy tego zakładu. Jednak rząd w lutym przyjął uchwałę, że elektrownia kogeneracyjna spalająca odpady może uzyskać status projektu wagi państwowej w tym wypadku, jeżeli będzie spalała odpady z więcej niż jednego regionu, a 51 % jej akcji będzie należało do państwa. Premier Algirdas Butkevičius stwierdził, że prywatne spółki nie zapewniają tańszej energii dla użytkowników, dlatego elektrownie spalające odpady powinny należeć do państwa. (Lietuvos rytas, 18.04.2014) Rozpoczęto układanie połączenia „NordBalt” W piątek 11 kwietnia rozpoczęto fizyczne prace układania podmorskiego kabla „NordBalt”. W Morzu Bałtyckim, przy Mierzei Kurońskiej, specjalny statek zaczął opuszczać na dno specjalny podmorski kabel, który w końcu 2015 r. połączy systemy energetyczne państw bałtyckich oraz państw skandynawskich. Połączenie „NordBalt” pozwoli Litwie zintegrować się rynkiem energetycznym północnych krajów, stworzy alternatywę w zaopatrywaniu się w energię oraz zmniejszy zależność od importu energii elektrycznej z Rosji. Planuje się, że szwedzko – litewski most energetyczny zostanie uruchomiony w grudniu 2015 r. Jego moc będzie wynosiła 700 MW, długość połączenia – 450 km, a pierwotny koszt całego projektu szacowany jest na 1,9 mld LTL. Komisja Europejska na sfinansowanie projektu przeznaczyła 452 mln LTL wsparcia. Istnieje prawdopodobieństwo, że po uruchomieniu tego połączenia zmniejszy się cena energii elektrycznej, gdyż średnia cena energii w krajach północnych obecnie jest niższa od cen w litewskiej i łotewskiej strefach handlu energią. W ocenie Daivisa Virbickasa, dyrektora generalnego operatora sieci energetycznych „Litgrid”, po uruchomieniu w 2016 r. połączenia „NordBalt” oraz polsko – litewskiego połączenia „LitPol Link”, Litwa będzie miała teoretyczną możliwość w 100 % zaopatrzyć się w energię poprzez jej import. Obecnie ze względu na posiadaną sieć linii przesyłowych i ich przepustowość Litwa może 2/3 niezbędnej energii importować, a 1/3 powinna wyprodukować sama. (Verslo žinios, 15.04.2014) „Orlen Lietuva” bije na alarm Najtrudniejszy okres w historii działalności zakładu. Rozważa się zwolnienie około 100 osób i jest przygotowywany plan sytuacji nadzwyczajnej. Eksport paliw staje się nieopłacalny, dlatego zakład jest zmuszony ograniczać ich produkcję. Obecnie rafineria wykorzystuje około 60 % zdolności produkcyjnych. W poprzednim 27 roku spółka poniosła stratę w wysokości 240 mln LTL. Koszt przetwórstwa ropy naftowej jest duży, szeregi nabywców kurczą się, dlatego przyszłe perspektywy kształtują się dość smutno. Eksport litewskich paliw zmniejsza się praktycznie co miesiąc. Dla przykładu, w styczniu eksportowano o 50 % mniej niż przed rokiem. Produkcja paliw w Możejkach zaczęła zmniejszać się w drugiej połowie 2013 r. Na przykład, w IV kwartale 2013 r., w porównaniu z ostatnim kwartałem 2012 r., produkcja paliw zmniejszyła się o 18 %. Za główne przyczyny takiego stanu rzeczy „Orlen Lietuva” uważa szczególnie dużą konkurencję na światowych rynkach paliw, produkcję ropy łupkowej w USA oraz nieprzychylne dla spółki warunki logistyczne. Przedstawiciele spółki nie raz podkreślali, że sytuacja na europejskim rynku paliw jest trudna, a skomplikowane warunki transportowe jeszcze bardziej podnoszą koszt produkcji. Rekordowe straty „Orlen Lietuva” zaciekawiły także litewski rząd. Przedstawiciele spółki od wielu lat narzekali, że z powodu zdemontowanej linii kolejowej do Łotwy spółka jest zmuszona transportować paliwa dłuższą trasą. Premier Algirdas Butkevičius odwiedził zakład, a wcześniej premierowi Polski obiecał przywrócić linię kolejową do Zebrene na Łotwie, która jest bardzo ważna dla rafinerii. Obecnie paliwa są eksportowane poprzez port w Kłajpedzie, jednak do niego trzeba je transportować koleją na odległość około 200 km, co zwiększa koszty produkcji. Poza tym przedstawiciele spółki narzekali, że spółce „Lietuvos geležinkeliai” (LG) za transportowanie ładunków płacą więcej niż na przykład konkurenci na Białorusi. Premier obiecał także przeanalizować kwestię taryf kolejowych. Na początku kwietnia przedstawiciele rafinerii i spółki kolejowej negocjowali w sprawie obniżki taryf, jednak negocjacje skończyły się bez porozumienia. „Patrząc z perspektywy koncernu „PKN Orlen” konieczne jest, by zarówno władze litewskie, jak i inne państwowe osoby prawne, przy współpracy z „Orlen Lietuva”, podjęły pilne decyzje, które pozwoliłyby rafinerii w Możejkach kontynuować swą działalność.” – stwierdzono w opublikowanym oświadczeniu spółki. Jednym z podnoszonych przez przedstawicieli rafinerii pytań jest budowa rurociągu, którym będą transportowane do Kłajpedy produkty przeznaczone na eksport. Szacuje się, że taki rurociąg pozwoli rocznie zaoszczędzić 70 – 80 mln LTL. Rząd z zasady nie jest przeciwko takiej inwestycji. Jednak Alminas Mačiulis, kanclerz rządu, zaznaczył, że w lutym rząd zapytał „Orlen Lietuva“ o to, jakich działań i jakiej pomocy spółka oczekuje od rządu, jednak konkretnej odpowiedzi nie otrzymał. Jednak przedstawiciele spółki obiecali takie odpowiedzi przedstawić w ciągu kilku tygodni. Jednak nawet pozytywna decyzja w sprawie rurociągu nie zmieni natychmiast sytuacji, gdyż powstanie on dopiero za 3 – 4 lata, a „Orlen Lietuva” potrzebuje natychmiastowych decyzji pozwalających zmniejszyć koszty logistyczne. Dlatego przedstawiciele oczekują szybkich decyzji dot. zmniejszenia taryf kolejowych za transport ładunków. Jak zaznaczył rzecznik rafinerii, obecnie są one wyższe od tych zaoferowanych dla konkurentów z Białorusi i Rosji. Również premier A. Butkevičius w wywiadzie stwierdził, że koleje mogłyby stosować „bardziej elastyczną politykę taryfową, by były one niższe w przypadku transportu produkcji „Orlen Lietuva” do Kłajpedy”. Prezes kolei Stasys Dailydka stwierdził, że na razie nie otrzymał polecenia zmniejszania taryf i ma nadzieję, że nie otrzyma. „Nie możemy niczego więcej zmniejszać, powinni spełniać warunki, w 2009 r. dobrowolnie podpisali umowę. Są przewidziane ulgi, które są duże, wyższe, niż sami mówią, jednak powinni transportować określoną ilość ładunków, po osiągnięciu wskazanych ilości można otrzymać te ulgi. Niczego nie dajemy za darmo, to jest normalna logika biznesowa.” – oświadczył S. Dailydka. Podpisana umowa obowiązuje do 2024 r. Prezes kolei także odrzucił zarzuty „Orlen Lietuva”, iż ładunki białoruskie są transportowane w oparciu o niższe taryfy. Zaznaczył, że jest taryfa tranzytowa, której struktura jest zupełnie inna, dlatego nie można tych taryf bezpośrednio porównywać. Taryfa tranzytowa nie obejmuje innych usług, które otrzymuje „Orlen Lietuva” i które są włączone do jej taryfy, a w przypadku taryfy tranzytowej za wszystko płaci się oddzielnie. Wg prezesa kolei, w lutym spółki prowadziły negocjacje, jednak nie przyniosły one rezultatu. Janusz Wiśniewski, wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej oraz były wiceprezes PKN Orlen, jest przekonany, że zmiana pozycji litewskiego rządu wobec „Orlenu”, także projekt budowy rurociągu do Kłajpedy nie zmienią krytycznej sytuacji rafinerii w Możejkach. W jego ocenie obecny zarząd „Orlenu” i tak dokonał cudów utrzymując dodatnią rentowność rafinerii na Litwie i kilkakrotnie próbował sprzedać tę spółkę. Jednak sytuacja znacznie się pogorszyła po zamknięciu się jednego z głównych rynków zbytu – USA. Teraz dla „Orlen Lietuva” pozostaje eksport na Ukrainę, jednak tam powstaje ryzyko z powodu rozliczeń partnerów, także straty generuje sprzedaż do Polski, dostawy dla hurtowników w Europie, jednak trudno spodziewać się dobrej marży. „W tej sytuacji nie dziwią stwierdzenia litewskiego premiera o zmianie negatywnej pozycji wobec interesów „Orlenu” na Litwie. Jednak zgoda na budowę rurociągu lub obietnica przywrócenia linii kolejowej nie zmienią krytycznej sytuacji Możejek, gdyż jest już za późno.” – stwierdził J. Wiśniewski. W jego opinii, uwzględniając obecną sytuację 28 polityczną na wschodzie, trudno myśleć o jedynym logicznym rozwiązaniu – sprzedaży rafinerii Rosjanom. Dlatego w jego przekonaniu pozostaje jedyna możliwość – sprzedaż spółki władzom litewskim. Kanclerz rządu zaprzeczył, że polski koncern już rzekomo proponował Litwie zastanowić się o możliwym przejęciu rafinerii. „Nie słyszałem ani nieoficjalnych, ani tym bardziej oficjalnych propozycji. Dlatego nie są rozważane. Będą wyłącznie poszukiwane możliwości pomocy dla spółki w rozwiązaniu jej problemów.” – zaznaczył A. Mačiulis. (Lietuvos rytas, 15.04.2014, Verslo žinios, 16.04.2014) Wydobycie gazu łupkowego zwolnione z podatków? Komitet Strategiczny rządu postanowił, że wydobycie gazu łupkowego nie będzie podlegało opodatkowaniu przez pierwsze trzy lub cztery lata. Ministerstwo Środowiska zostało zobowiązane do przygotowania takiego projektu, by wydobycie gazu łupkowego było zwolnione od opodatkowania przez 3 lub 4 lata, a następnie będzie obowiązywał podatek w wysokości 15 %. Minister Środowiska Valentinas Mazuronis oświadczył, że uwzględniając przykład Polski, zostanie zastosowana ulgowa stawka podatku dla wydobycia gazu łupkowego. Także postanowiono zmienić podatek dla wydobycia tradycyjnej ropy naftowej. Zamiast obecnie stosowanego podatku w wysokości 2 – 20 % (w zależności od ilości wydobywanej ropy) proponuje się wprowadzenie dla wszystkich spółek podatku w wysokości 12 %. Także proponuje się, by badawcze odwierty zwolnić z obowiązku opracowania sprawozdania wpływu na środowisko. Takie opracowanie będzie wymagane w przypadku tylko bardzo głębokich odwiertów. (Lietuvos rytas, 11.04.2014) Rząd zatwierdził plan reformy sektora ciepłowniczego Na posiedzeniu rządu w postaci decyzji protokolarnej został zatwierdzony „Narodowy program rozwoju gospodarki ciepłowniczej w okresie 2014 - 2020”. Zasadniczym elementem programu jest konwersja biomasy w Wilnie i Kownie. Cele programu zrealizują nowe spółki ciepłownicze, w których 51 % udziałów będzie posiadała spółka „Lietuvos energija”. Z dokumentów przygotowanych przez Ministerstwo Energetyki wynika, że na realizację przekształceń w sektorze ciepłowniczym do 2020 r. trzeba będzie przeznaczyć prawie 3,5 mld LTL inwestycji, z czego wsparcie rządu oraz funduszy strukturalnych UE ma stanowić 1,5 – 1,7 mld LTL. Premier Algirdas Butkevičius oświadczył, że zmiany pozwolą na zmniejszenie cen energii cieplnej o 20 – 30 %. Postanowiono także, że regulacji będą podlegali wszyscy producenci energii cieplnej i elektrycznej. Także ustalono, że zostaną zrekonstruowane inżynieryjne sieci cieplne. W bieżącym roku planuje się rekonstrukcję 50 km sieci, a w przyszłym roku – 150 km sieci. Koszty są szacowane na poziomie 240 mln LTL. W Wilnie proponuje się budowę kogeneracyjnej elektrowni spalającej odpady komunalne oraz biomasę o mocy 145 MW. Koszt inwestycji jest szacowany na poziomie 1,135 mld LTL, z czego wsparcie unijne powinno wynieść 567 mln LTL.W Kownie planuje się budowę takiej samej elektrowni o mocy 50 MW, w którą trzeba będzie zainwestować 478 mln LTL, wsparcie unijne ma wynieść 239 mln LTL. Po wykonaniu strategicznej oceny wpływu na środowisko rząd zatwierdzi program. Poza tym przed 1 lipca Ministerstwo Finansów ma dokonać oceny perspektyw realizacji projektów w trybie partnerstwa publiczno – prywatnego. (Verslo žinios, Lietuvos žinios, 10.04.2014) Mniejszy import ropy naftowej Przez należący do spółki „Orlen Lietuva” terminal naftowy w Butyndze w I kwartale br. przeładowano 1,511 mln ton ropy naftowej. Jest to o 37 % mniej niż w I kwartale 2013 r., gdy przeładowano 2,398 mln ton ropy. Jak poinformowała dyrekcja portu w Kłajpedzie, w I kwartale br. do terminalu przybyło 15 statków, o 9 statków mniej niż przed rokiem. W całym 2013 r. w terminalu przeładowano 8,967 mln ton ropy naftowej. Od połowy 2006 r. poprzez terminal w Butyndze spółka „Orlen Lietuva” wyłącznie importuje ropę naftową na własne potrzeby. (Lietuvos žinios, 09.04.2014) Wilno przejdzie na biopaliwo Rada samorządu Wilna poparła projekt renowacji i dostosowania wileńskiej elektrociepłowni do spalania biopaliwa. Szacuje się, że moc kogeneracyjnego kotła na biopaliwa wyniesie do 540 MW, natomiast cena – 720 mln LTL. Planuje się, że na sfinansowanie tego projektu uda się pozyskać wsparcie ze środków unijnych. Kocioł 29 będzie budowany w ramach przetargu publicznego. W przetargu nie będą mogły uczestniczyć spółki związane z produkcją lub sprzedażą biomasy. Planuje się, że biomasa będzie nabywana poprzez giełdę biopaliw. Po zrealizowaniu projektu cena 1 kWh energii cieplnej w Wilnie zmniejszy się do 0,184 LTL i będzie jedną z najniższych w kraju. Ponieważ po renowacji nawet 70 % ciepła będzie produkowane z wykorzystaniem miejscowej biomasy, dlatego pozwoli to znacznie obniżyć rachunki za ogrzewanie. Szacuje się, że miesięczny rachunek za ogrzewanie mieszkania o powierzchni 60 m2 w najchłodniejsze miesiące zimy może być niższy nawet o ponad 150 LTL. (Lietuvos rytas, 03.04.2014) Rosja rezygnuje z EA w obwodzie kaliningradzkim? Jak poinformował rosyjski dziennik biznesowy „Kommersant”, Rosja rezygnuje z planu budowy elektrowni atomowej w obwodzie kaliningradzkim. Dziennik poinformował, że rząd rosyjski rezygnuje z budowy EA o małej lub średniej mocy i obecnie rozważa możliwość budowy elektrowni opalanych węglem lub gazem. Pomysł małej lub średniej EA został odrzucony, gdyż takie technologie będą licencjonowane dopiero w 2019 r. Natomiast plany państw bałtyckich, by w 2016 r. odłączyć się od rosyjskiego systemu energetycznego zmuszają do szybkiego stworzenia w obwodzie mocy energetycznej o wartości 900 MW. Rosja planowała do 2017 r. wybudować w obwodzie kaliningradzkim EA o mocy 2300 MW, która produkowałaby także energię dla sąsiednich krajów. Po upadku planów eksportu energii Rosja przyznała, że projekt jest tymczasowo wstrzymany i rozważana jest możliwość budowy znacznie mniejszej elektrowni. (Lietuvos rytas, 29.03.2014) Dochodzenie w sprawie terminalu zamknięto Komisja Europejska zakończyła trwające ponad 1,5 roku dochodzenie w sprawie skarg spółek „Lietuvos dujos”, „Achema” oraz Litewskiego Zrzeszenia Gazu, w których podmioty te zaskarżyli zasadnicze parametry prawne i ekonomiczne projektu terminalu gazu LNG w Kłajpedzie. KE nie ustaliła naruszeń aktów prawnych UE w ramach realizacji tego projektu. (Lietuvos rytas, 26.03.2014) Niższa cena gazu Średnia cena importowanego z Rosji gazu w IV kwartale 2013 r., w porównaniu z analogicznym okresem 2012 r., zmniejszyła się o 9,9 % i wynosiła 1176,4 LTL (około 470 USD)/1000 m3. Spadła też wielkość importu gazu – w IV kwartale 2013 r. import wyniósł 618 mln m3, czyli o 32,5 % mniej niż przed rokiem. Największy udział w rynku importu gazu z Rosji zajmowała spółka „Lietuvos dujos” – 39,7 %. (Lietuvos žinios, 13.03.2014) Wskaźnik energii odnawialnej na Litwie wyższy niż średnia w UE Pod względem wykorzystania „zielonej” energii w 2012 r. Litwa przekroczyła średni wskaźnik 28 krajów członkowskich UE. Na Litwie w 2012 r. 21,7 % zużytej energii elektrycznej pochodziło ze źródeł odnawialnych (o 1,5 pkt. procentowego więcej niż w 2011 r.). Wg danych Eurostatu udział energii odnawialnej w UE w 2012 r. wyniósł 14,1 %. Na Łotwie ten wskaźnik w ciągu 2012 r. zwiększył się o 2,3 pkt. procentowego i wyniósł 35,8 %, a w Estonii zwiększył się o 0,2 pkt. procentowego do poziomu 25,2 %. Najwyższy udział energii ze źródeł odnawialnych – 51 % - odnotowano w Szwecji. (Lietuvos rytas, 12.03.2014) Około 12 mln LTL na rekompensaty Za wstrzymane projekty elektrowni solarnych Ministerstwo Energetyki będzie musiało wypłacić 12 mln LTL w postaci rekompensat. Ministerstwo przeanalizowało wszystkie 4166 wniosków o zwrot kosztów. Ogólna wartość wnioskowanych odszkodowań wynosiła 37 mln LTL. „Ogólna kwota rekompensat jest znacznie mniejsza od kwoty, którą trzeba byłoby zapłacić za energię wyprodukowaną w wybudowanych elektrowniach solarnych. Szacuje się, że gdyby wybudowano wszystkie elektrownie, rocznie należałoby wypłacić do 400 mln LTL.” – stwierdzono w oświadczeniu ME. (Lietuvos rytas, 08.03.2014) Rusza budowa połączenia „LitPol Link” na terytorium Polski 30 W tym i następnym tygodniu na terytorium Polski rusza budowa polsko – litewskiego połączenia energetycznego „LitPol Link”. Dwutorowa linia 400 kV o długości 111 km z Ełku do granicy polsko – litewskiej będzie przebiegała przez terytorium dwóch województw i 10 gmin. Wg agencji PAP do końca 2015 r. zostanie zbudowanych ponad 300 słupów energetycznych. Jacek Miciński, przedstawiciel wykonawcy projektu spółki „Eltel”, stwierdził, że obecnie jest uzyskane zezwolenie na budowę pierwszych 60 km linii. Inwestor – operator systemu przesyłowego spółka PSE – zamierza zrealizować 11 części projektu, których wartość wynosi 1,7 – 1,8 mld PLN, z czego 725 mln PLN przeznaczyła UE. Jak stwierdził Karolis Sankovskis, członek zarządu litewskiego operatora sieci „Litgrid”, obecnie prace trwają synchronicznie z obu stron – i w Polsce, i na Litwie. Na Litwie z początkiem roku rozpoczęto budowę stacji rozdzielczej, a budowę linii planuje się rozpocząć w maju br. K. Sankovskis dodał, że w 2016 r. możliwości przesyłowe linii w kierunku Polski będą wynosiły 100 %, natomiast w kierunku Litwy będą pewne ograniczenia, które będą zależały od mocy produkcyjnych w Polsce, także od poziomu rozwoju sieci. Jednak wg K. Sankovskisa, do 2020 r. po zrealizowaniu drugiego etapu rozwoju projektu import energii na Litwę będzie mógł odbywać się bez wszelkich ograniczeń. W końcu lutego – na początku marca br. cena 1 kWh energii w Polsce i na Litwie była podobna. W Polsce w momentach szczytowych 28 lutego cena wynosiła 46 – 49 EUR/kWh, a na Litwie – 42 – 54 EUR/kWh. Ogólna długość linii wyniesie około 150 km, z czego 110 km będzie przebiegało na terytorium Polski. Moc eksploatacyjna linii od 2015 r. będzie wynosiła 500 MW, a od 2020 r. – 1000 MW. Przewidywalny okres eksploatacji – 50 lat. (Verslo žinios, 05.03.2014) Propozycje „Gazpromu” nie zadowoliły Litwę Oferta „Gazpromu” w sprawie niższej ceny gazu nie zadowoliła prezydent Dalię Grybauskaitė. W opinii prezydent, przesłany dokument jest bardzo podobny na memorandum, które zostało przesłane w kwietniu poprzedniego roku, dlatego jest nie do zaakceptowania. Po spotkaniu z premierem Algirdasem Butkevičiusem prezydent oświadczyła, że tym razem „Gazprom” zmienił cenę gazu, jednak tylko na trzy lata. Mimo wszystko D. Grybauskaitė poprosiła premiera o kontynuowanie negocjacji. Premier tłumaczył, że tym razem zaoferowana dla Litwy cena jest najniższą, jaką dotychczas udało się wynegocjować. „Gazprom” zaoferował cenę około 370 USD/1000 m3 gazu. Obecnie Litwa płaci około 450 – 460 USD/1000 m3. Jednak „Gazprom” nic nie mówi o zmianie zasady kalkulacji ceny. Premier przyznał, że zniżka ceny zostałaby zastosowana w przypadku wycofania pozwu z arbitrażu w sprawie stosowania nieuzasadnionych cen w okresie 2008 – 2012, w którym Litwa ubiega się o odszkodowanie w wysokości 4 – 5 mld LTL. Jednak prezydent ucięła, że obniżka ceny jest oferowana kosztem Litwy. Na pytanie ile i które propozycje nie zadowalają Litwę, prezydent odpowiedziała: „Dwie trzecie. Reszta – to informacje poufne.” Dodała też, że z „Gazpromem” są prowadzone negocjacje w sprawie całego pakietu warunków, nie tylko w sprawie ceny. Premier dodał, że rozmawiał z prezesem „Gazpromu” Aleksiejem Millerem i omówił z nim otrzymane propozycje. Litewski premier powiedział, iż A. Miller zapewnił go, że ustne ustalenia, uzgodnione podczas spotkania w Soczi nadal obowiązują i należy dalej negocjować. „Jak i wyrażaliśmy obawy przed kilkoma tygodniami, ustnie mówi się jedno, a na piśmie znowu pojawiają się bardzo dziwne, niekompletne i nieprecyzyjne, niekonkretne propozycje, które w żadnym wypadku nie gwarantują nam wszystkich innych warunków.” – powiedziała prezydent D. Grybauskaitė. (Lietuvos rytas, Verslo žinios, 26.02.2014) Nowe zasady dla zakładów spalania odpadów Zgodnie z decyzją rządu, nowe zakłady spalania odpadów będą budowane tylko po otrzymaniu przez nie specjalnego statusu, a 51 % akcji takich spółek powinno należeć do państwa. Premier Algirdas Butkevičius stwierdził, że prywatne elektrownie na biopaliwa nie wszędzie zapewniają tańszą energię cieplną. Dlatego nowe zakłady spalania odpadów w Wilnie i Kownie powinny otrzymać status państwowej wagi i będą kontrolowane przez państwo. „Widzimy, że w nowych elektrowniach, produkujących ciepło z biopaliw, cena jest niższa tylko o 0,5 % w porównaniu z ceną energii wyprodukowanej przy wykorzystaniu gazu. Chociaż doskonale wiemy, że koszty produkcji są prawie dwukrotnie niższe.” – oświadczył premier. (Lietuvos rytas, 20.02.2014) Oczekiwanie na pisemną propozycję 31 Premier Algirdas Butkevičius oczekuje w bieżącym tygodniu na pisemną ofertę „Gazpromu” w sprawie ceny oraz innych warunków dostaw gazu. Przed tygodniem premier spotkał się w Soczi z prezesem „Gazpromu” Aleksiejem Millerem i usłyszał ustne propozycje. Po spotkaniu premier Litwy oświadczył, że w zasadzie udało się porozumieć z rosyjskim koncernem w sprawie realizowanego na Litwie III Pakietu Energetycznego, który przewiduje, że do listopada br. „Gazprom” powinien wycofać się z zarządzania operatorem sieci przesyłowej gazu „Amber Grid”. Wg nieoficjalnych informacji „Gazprom” zgodził się pozostać tylko inwestorem finansowym. Premier nie skomentował, czy Rosjanie zaproponowali Litwie wycofanie pozwu z arbitrażu w Sztokholmie w zamian za niższą cenę gazu. Jednak potwierdził, że rozmawiano o możliwości podpisania porozumienia ugodowego oraz o tranzycie gazu do obwodu kaliningradzkiego. Wg nieoficjalnych informacji „Gazprom” proponuje podpisanie dziesięcioletniej umowy na dostawy gazu, natomiast rząd litewski dąży do obniżki ceny gazu, za który Litwa płaci najdrożej w Europie. (Lietuvos žinios, 18.02.2014) Alternatywny dostawca gazu Spółka „Litgas”, należąca do grupy energetycznej „Lietuvos energija”, została zwycięzcą ogłoszonego przez Ministerstwo Energetyki przetargu na dostawy gazu dla terminalu LNG. Spółka „Litgas” powinna zapewnić stałą działalność terminalu oraz będzie prowadziła działalność handlu i dostaw gazu. Z początkiem 2015 r. „Litgas” powinna dostarczać do terminalu minimalną ilość gazu – 540 mln m3. Jest to minimalna ilość gazu, która zapewni stałą jego działalność. 66,7 % udziałów „Litgas” należy do grupy „Lietuvos energija”. Terminal LNG powinien rozpocząć działalność 3 grudnia br. (Lietuvos žinios, 11.02.2014) Zebrano tylko połowę planowanego „dodatku na terminal” Operator gazowego systemu przesyłowego „Amber Grid”, administrujący ustalony dodatek na terminal LNG, zgromadził w poprzednim roku z tego tytułu 45,469 mln LTL, czyli dwukrotnie mniej, niż planowano. Zakładano, że z tego tytułu uda się zgromadzić 95,238 mln LTL. Dodatku tego nie płaci największy użytkownik gazu na Litwie – producent nawozów „Achema” oraz kilka innych spółek. W grudniu poprzedniego roku Kowieński Sąd Okręgowy zobowiązał spółkę do wpłacenia 38,234 mln LTL z tytułu dodatku na terminal, jednak „Achema” zaskarżyła decyzję w sądzie apelacyjnym. Ogółem w poprzednim roku „Achema” powinna była przekazać spółce „Amber Grid” około 40 mln LTL. Na razie zgromadzone środki nie zostały wypłacone, gdyż realizująca projekt terminalu spółka „Klaipėdos nafta” stwierdziła, że te środki już nie są potrzebne. Decyzję o wykorzystaniu tych środków ma podjąć Państwowa Komisja Kontroli Cen i Energetyki. Ustalony przez nią dodatek na terminal powinni od 2013 r. płacić wszyscy użytkownicy gazu, jednak w bieżącym roku nie jest już gromadzony. (Lietuvos rytas, 11.02.2014) „Orlen Lietuva” produkuje mniej Spółka „Orlen Lietuva” potwierdziła, że na początku bieżącego roku musiała zmniejszyć wielkość produkcji. Wg przedstawiciela spółki A. Stasiulaitisa powodem takiego kroku była niekorzystna sytuaja makroekonomiczna oraz ponoszone straty. „Niekorzystne warunki makroekonomiczne oraz spadające w całej Europie marże przetwórstwa ropy naftowej miały duży negatywny wpływ na działalność „Orlen Lietuva”. Dążąc do maksymalnego ograniczenia ponoszonych strat spółka była zmuszona znacznie zmniejszyć wielkość produkcji. Z tego powodu spadło także zapotrzebowanie na ropę sprowadzaną przez terminal w Butyndze.” – powiedział A. Stasiulaitis. Jednak nie podał informacji na ile w styczniu zmniejszyła się wielkość produkcji. (Lietuvos rytas, 07.02.2014) Więcej energii z wiatru Działające na Litwie elektrownie wiatrowe w 2013 r. wyprodukowały 600 GWh energii elektrycznej, czyli o 11,5 % więcej niż w 2012 r. Stanowiło to około 6 % ogólnej wielkości zużytej na Litwie energii elektrycznej w 2013 r. Wg danych Litewskiego Zrzeszenia Elektrowni Wiatrowych, ogólna moc działających w kraju elektrowni wiatrowych w końcu 2013 r. wynosiła 278,83 MW i była o 16,19 MW większa niż w końcu 2012 r. Elektrownie wiatrowe wyprodukowały najwięcej energii z wszystkich elektrowni wykorzystujących źródła odnawialne: hydroelektrownie 32 wyprodukowały 516,2 GWh, a elektrownie solarne – 44,8 GWh energii elektrycznej. Litwa zobowiązała się dla UE, że do 2020 r. 23 % zużywanej energii będzie pochodziło ze źródeł odnawialnych. (Lietuvos žinios, 31.01.2014) „E.ON” popiera pozew przed arbitrażem Niemiecki koncern energetyczny „E.ON”, będący największym udziałowcem litewskiej spółki gazowej „Lietuvos dujos”, poparł inicjatywę Ministerstwa Energetyki Litwy i udziałowcy spółki postanowili zainicjować przed arbitrażem nowy pozew przeciwko „Gazpromowi”. Rosyjski koncern, posiadający 37,06 % akcji litewskiej spółki, głosował przeciwko takiej decyzji. Na wniosek Skarbu Państwa, posiadającego 17,7 % akcji, spółka „Lietuvos dujos” rozpocznie nowy proces przed arbitrażem w celu zmniejszenia ceny gazu dostarczanego w oparciu o umowę z 16.12.1999 r. Umowa ta później była zmieniana i uzupełniana. (Lietuvos rytas, 31.01.2014) Finowie zachęcają inwestować w projekt atomowy w zamian za tańszą energię Fińscy energetycy proponują Litwie udział w atomowym projekcie Hanhikivi w zamian za tańszą energię. Litwę odwiedzili przedstawiciele fińskiej spółki „Fennovoima Oy”, którzy w państwach bałtyckich poszukują partnerów do budowy elektrowni jądrowej Hanhikivi. Dyplomatyczne źródła informują, że Finowie proponują litewskim spółkom energetycznym nabycie około 5 % akcji projektu i w ten sposób zapewnić 50 MW mocy energetycznej. Projekt Hanhikivi I jest realizowany na zasadzie, że inwestorzy zamiast dywidendy otrzymują wyprodukowaną w elektrowni energię za cenę kosztów produkcji, którą następnie sprzedają na rynku. Na tej zasadzie oparty jest także projekt Elektrowni Atomowej Visaginas (EAV). „Fennovoima Oy” – to fińska spółka, którą powołało fińskie konsorcjum przedsiębiorstw przemysłowych ”Voimaosakeyhti SF” (66 % udziałów) oraz niemiecki koncern „E.On”. Po wycofaniu się „E.On” z projektu w 2012 r. Finowie poszukują nabywcy dla 34 % udziałów. W konkursie na dostawę technologii jądrowych dla elektrowni zwyciężył rosyjski koncern „Rosatom”, który pokonał japońską „Toshibę” oraz francuską „Arevę”. Planuje się, że koszty produkcji energii w reaktorze, który ma zostać uruchomiony w 2024 r., wyniosą 50 EUR/MWh (około 0,173 LTL/kWh). W poprzednim roku przedstawiciele Ministerstwa Energetyki Litwy oraz spółki „Lietuvos Energija” twierdzili, że nawet po poprawieniu biznes planu projektu EAV oraz poprawieniu warunków kredytowania w przypadku elektrowni w Wisagini nie można się spodziewać niższych kosztów produkcji niż 0,195 LTL/kWh. (Verslo žinios, 15.01.2014) Kolejny pozew w arbitrażu przeciwko „Gazpromowi” Rząd Litwy zamierza zainicjować kolejny pozew w arbitrażu przeciwko „Gazpromowi” z powodu nieuzasadnionych cen gazu. Stwierdzając, że Litwa „każdego dnia przepłaca za gaz”, rząd zamierza zwołać nadzwyczajne zgromadzenie akcjonariuszy spółki „Lietuvos dujos” (LD), na którym zainicjuje procedurę wystąpienia spółki do arbitrażu. „To nie znaczy, że odrzucamy możliwość dialogu – drzwi pozostają otwarte, a ten proces przed arbitrażem można wstrzymać gdy tylko cena gazu zostanie obniżona do odpowiedniego poziomu.” – stwierdzono w oświadczeniu Ministerstwa Energetyki. W oświadczeniu ministerstwa także stwierdzono, że znacznie zawyżona cena gazu w porównaniu z cenami, które są stosowane wobec sąsiednich państw i które przeważają na rynku, „jest szkodliwa dla naszych użytkowników, naszej gospodarki i dla spółki „Lietuvos dujos”, która z powodu wysokiej ceny traci użytkowników, a także zmniejsza się zużycie gazu”. Czy z takimi stwierdzeniami zgadza się „Gazprom”, do którego należy 37,1 % akcji LD, okaże się na zgromadzeniu akcjonariuszy, które odbędzie się 30 stycznia. Do LD należy około 35 – 40 % detalicznego rynku gazu. Według nieoficjalnych źródeł, dotychczas wszystkie inicjatywy rządu, posiadającego 17,7 % akcji spółki, podejmowane w zarządzie były blokowane przez reprezentujących „Gazprom” dwóch członków zarządu z pięciu (decyzje w zarządzie LD są przyjmowane 4 głosami). Dlatego rzekomo postanowiono problem przenieść na poziom akcjonariuszy. (Verslo žinios, 10.01.2014) Powtórka przetargu na poszukiwania łupków jeszcze nie prędko Odwołany w poprzednim roku przetarg na poszukiwania gazu łupkowego na Litwie zostanie powtórzony jeszcze nie szybko. Na pytanie o los przetargu Daiva Matonienė, wiceminister środowiska, powiedziała, że nie sprzeciwia się jego powtórzeniu. „Jednak przed wznowieniem przetargu konieczne jest ustalenie niezmiennych i jasnych dla 33 potencjalnych inwestorów jego warunków.” – powiedziała D. Matonienė. Wśród takich warunków jest przede wszystkim wielkość podatku za wydobycie niekonwencjonalnych węglowodorów. Wiceminister zaznaczył, że dyskusja na ten temat wciąż trwa, decyzja Sejmu może zostać uchwalona na wiosennej sesji. D. Matonienė także wspomniała, że Ministerstwo Środowiska rozważa możliwość opracowania Strategii wykorzystania zasobów naturalnych. Wiceminister dała do zrozumienia, że dopiero po ustaleniu wielkości taryfy podatku oraz uchwaleniu strategii można będzie powtórzyć przetarg na poszukiwania gazu łupkowego. A opracowanie i zatwierdzenie strategii w Sejmie może potrwać nie jeden miesiąc, a nawet cały bieżący rok. (Verslo žinios, 10.01.2014) Litewska spółka z licencją na handel energią w Polsce Spółka „IRL Polska”, spółka zależna handlującej energią elektryczną spółki „Inter RAO Lietuva”, otrzymała licencję na handel energią elektryczną w Polsce. Początkowo „IRL Polska” będzie handlowała energią nabywaną w Polsce i będzie starała się do umocnienia na rynku kontraktów futures. W średniej i długiej perspektywie, po uruchomieniu połączeń „LitPol Link 1 i 2”, „IRL Polska” zamierza także świadczyć usługi eksportu i importu energii. W dłuższej perspektywie spółka także zamierza dostarczać energię dla użytkowników detalicznych. (Verslo žinios, 08.01.2014) Gaz będzie przechowywany na Łotwie Litewska spółka handlująca gazem „Litgas” oraz łotewska spółka „Latvijas Gaze” porozumiały się w sprawie przechowywania gazu w łotewskich magazynach gazu w Inčukalnis. W dniu 30.12.2013 podpisano wstępną umowę o wartości 20 mln LTL, która będzie obowiązywała do 10.02.2017 r. Jednak jak zaznaczył Dominyka Tučkus, kierownik spółki „Litgas”, umowa nie ma charakteru zobowiązującego. Wskazana kwota 20 mln LTL jest maksymalną wartością usług na cały okres obowiązywania umowy. Z usług łotewskiego magazynu spółka będzie korzystała według aktualnego zapotrzebowania. „Litgas” informował, że w 2015 r. na Łotwie planuje się przechowywanie do 100 mln m3 gazu, a od 2017 r. – do 200 mln m3 gazu. Są to ilości wstępne. (Lietuvos žinios, 04.01.2014) Rozpoczęto testy statku dla litewskiego terminalu LNG W południowokoreańskiej stoczni „Hyunday Heavy Industries” rozpoczęto testy statku, przeznaczonego dla powstającego na Litwie terminalu LNG. Realizująca ten projekt spółka „Klaipėdos nafta” poinformowała, że prace budowlane statku – magazynu ze sprzętem regazyfikacyjnym praktycznie dobiegły końca. Stocznię w Korei Płd. statek opuści na początku 2014 r., natomiast do Kłajpedy przypłynie jesienią 2014 r. „Klaipėdos nafta” przez okres 10 lat będzie dzierżawiła ten statek od norweskiej spółki „Hoegh LNG”. (Lietuvos rytas, 31.12.2013) Ponad 100 mln LTL na wzmocnienie sieci przesyłowych Operator litewskich energetycznych sieci przesyłowych „Litgrid” podpisał z Litewską Agencją Wspierania Przedsiębiorczości dwie ostatnie w 2013 r. umowy, na podstawie których otrzyma 2 mln LTL, które zostaną przeznaczone na 2 projekty dot. wzmocnienia infrastruktury sieci wysokiego napięcia. Ogółem w okresie 2007 – 2013 na 18 projektów inwestycyjnych energetycznych sieci przesyłowych przeznaczono 103 mln LTL wsparcia z funduszy UE. Najczęściej fundusze te przeznaczano na rekonstrukcję urządzeń sieci przesyłowych, jednak 23 mln LTL przeznaczono także na budowę linii przesyłowej wysokiego napięcia Kłajpeda – Telsze (lit. Telšiai). (Lietuvos žinios, 30.12.2013) Porozumienie z „Nukem” Po ponad pół roku trwających negocjacjach Elektrownia Atomowa w Ignalinie oraz spółka „Nukem Technologies” wreszcie porozumiały się w sprawie szybszego zakończenia jednego z dwóch największych projektów zamknięcia EA – kompleksu zagospodarowania i składowania trwałych odpadów radioaktywnych (B2/3/4). Projekt jest opóźniony o 6,5 roku, jego początkowa wartość wynosiła 123 mln EUR. Obie strony podpisały aneks do umowy o budowie obiektu, na podstawie którego „Nukem” za wykonane prace otrzyma dodatkowo 55 mln EUR. Środki te 34 zostaną wypłacone z kwoty wsparcia, przeznaczonego przez UE na okres 2007 – 2013. Dodatkowa kwota będzie wypłacana w miesięcznych ratach, uwzględniając postęp prac i ich zgodność z Programem Realizacji Prac. W oparciu o dotychczas obowiązującą umowę obiekt miał być zakończony w listopadzie 2009 r. W dniu 1 grudnia opóźnienie wynosiło 78 miesięcy. Jak zaznaczył dyrektor generalny EAI, z wykonawcami obiektu udało się porozumieć w sprawie aktualnego Programu Realizacji Prac, którego wcześniej nie było i właśnie to było podstawową przyczyną faktu, że EAI nie posiadała efektywnego mechanizmu kontroli. Program ten przewiduje konkretne terminy i etapy realizacji projektu. Aktualne spory między stronami projektu będzie rozstrzygał instytut nadzoru realizacji umowy, w skład którego wejdzie po dwóch przedstawicieli EAI i „Nukem” oraz jeden niezależny inżynier. Partnerzy także porozumieli się w sprawie utworzenia funduszu ryzyka realizacji projektu o wartości 17 mln EUR. Rezerwa ta będzie wykorzystywana w przypadku pojawienia się nieprzewidzianych przeszkód, gdyż przy realizacji tak skomplikowanego i długotrwałego projektu nie sposób zidentyfikować wszystkie rodzaje ryzyka. (Lietuvos rytas, Verslo žinios, 20.12.2013) Elektrownie otrzymały więcej czasu Komisja Europejska udzieliła kilku litewskim elektrowniom więcej czasu na zrealizowanie projektów dot. zmniejszenia emisji zanieczyszczeń. Wileńska i kowieńska, także kilka innych elektrowni powinny zmodernizować swe urządzenia przed końcem czerwca 2020 r. (Lietuvos rytas, 20.12.2013) Wspólny bałtycki rynek gazowy pozostaje mirażem Do 2017 r. łotewscy użytkownicy nie będą mogli nabywać gazu poprzez powstający w Kłajpedzie terminal gazu LNG. Jeszcze przez 4 lata użytkownicy na Łotwie będą mogli gaz nabywać tylko od kontrolowanej przez rosyjski kapitał spółki „Latvijas Gaze”. Łotewski rząd złożył w Sejmie projekty odpowiednich ustaw, które przewidują liberalizację rynku gazu „w dwóch etapach”. Od 04.04.2014 r. zamierza się udzielić dostęp do systemu transportowania gazu i podziemnych magazynów gazu w Inčukalnis dla „stron trzecich”, jednak użytkownicy nie otrzymają możliwości samodzielnego wyboru dostawcy gazu. W 2015 r. wszedłby w życie obowiązek oddzielenia od „Latvijas Gaze ” systemu dystrybucji gazu i przekazania go spółce zależnej, bez konieczności oddzielenia własności. Będzie to pierwszy symboliczny krok we wdrażaniu wymogów III pakietu energetycznego UE na Łotwie, jednak jeżeli projekty zostaną uchwalone przez łotewski Sejm, to „Latvijas Gaze” do 2017 r. będzie kontrolowała magistralne gazociągi oraz magazyny w Inčukalnis. Oznacza to, że do 2017 r. w regionie bałtyckim nie powstanie wspólny rynek gazowy. W odróżnieniu od Litwy i Estonii, obecni udziałowcy łotewskiej spółki gazowej najwięcej uwagi poświęcają dążeniu do utrzymania działalności transportowania gazu, a nie handlu detalicznego. Wg nieoficjalnych informacji, ponad rok temu przedstawiciele Łotwy interesowali się możliwościami sprowadzania gazu przez terminal w Kłajpedzie. Jednak wiosną br. pogląd Łotwy na terminal się zmienił, a interes się rozwiał. Minister gospodarki Łotwy Daniels Pavluts groził zablokowaniem w zarządzie EBOiR decyzji o udzieleniu kredytu na budowę terminalu. Łotewscy politycy i przedstawiciele sektora energetyki zaczęli twierdzić, że terminal zagraża zniżkom na cenę gazu, udzielonym Łotwie przez „Gazprom”. Wg różnych źródeł Łotwa dziś płaci „Gazpromowi” za gaz 380 – 440 USD/1000 m3 i niepokoi się, że jeżeli cena gazu sprowadzanego przez terminal LNG będzie wyższa, „Gazprom” może uznać, iż nie ma sensu udzielać wcześniej stosowanej zniżki ceny na gaz. W takim wypadku „Gazprom” rzekomo dostanie argument, iż cena gazu sprowadzanego przez terminal w Kłajpedzie jest właśnie prawdziwą ceną rynkową, dlatego sprzedaż gazu Łotwie po niższej cenie jest nieuzasadniona ekonomicznie. (Verslo žinios, 17.12.2013) Ciąg dalszy sporu o dodatek na terminal LNG Na mocy orzeczenia Kowieńskiego Sądu Okręgowego producent nawozów azotowych „Achema” powinien zapłacić 38,234 mln LTL tzw. dodatku na budowany terminal gazu LNG. Środki te mają być przekazane dla administrującego dodatek operatora systemu gazowego spółki „Amber Grid”. W swym orzeczeniu sąd stwierdził, że zarówno ustawa o terminalu gazu LNG, jak i postanowienia Państwowej Komisji Kontroli Cen i Energetyki formułują dla podmiotów gospodarczych wyraźny obowiązek płacenia dodatku. Decyzja sądu może zostać zaskarżona w Litewskim Sądzie Apelacyjnym. Jednak „Achema” zwróciła się do sądu z wnioskiem o odwołanie decyzji ustalającej dodatek na terminal w wysokości 0,04 LTL. W tej sprawie w poprzednim roku „Achema” 35 zwróciła się do Komisji Europejskiej oraz litewskiego Trybunału Konstytucyjnego. Dopóki trwają procesy sądowe spółka „Klaipėdos nafta”, dla której przeznaczony jest ten dodatek, oświadczyła, iż nie zamierza korzystać z tych środków. (Lietuvos rytas, 13.12.2013) Komisja Europejska zaakceptowała model litewskiego terminalu LNG Po przeprowadzonym badaniu, które trwało pół roku, Komisja Europejska (KE) oficjalnie uznała, że projekt terminalu LNG w Kłajpedzie jest realizowany należycie. W ten sposób nie ma już formalnych przeszkód, by realizująca projekt spółka „Klaipėdos nafta” mogła skorzystać z kredytu Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI) o wartości do 87 mln EUR. Wg litewskiej spółki, KE oceniała ekonomiczne uzasadnienie projektu terminalu, warunki dzierżawy i wykupienia statku – magazynu, strukturę taryfy za gaz, model finansowania, bazę ustawową dot. terminalu, inne aspekty. KE także postanowiła, że państwo może udzielić gwarancji za kredyt EBI dla jednego z najważniejszych projektów energetycznych. Spółka „Klaipėdos nafta” umowę w sprawie kredytu z EBI podpisała w lipcu. Wielkość kredytu wynosi do 87 mln LTL, termin kredytu – do 20 lat, wstępnie wysokość odsetek ma wynosić 0,67 % rocznie. Kredyt ten ma zapewnić do 50 % niezbędnych funduszy na budowę terminalu. (Lietuvos žinios, 20.11.2013) Finansowa iniekcja dla Elektrowni Atomowej w Ignalinie Parlament Europejski zatwierdził budżet UE na okres 2014 – 2020. Jednocześnie PE zatwierdził finansowanie procesu zamknięcia Elektrowni Atomowej w Ignalinie (EAI). Na ten cel Litwa w okresie 2014 – 2020 otrzyma 450 mln EUR. Program także zawiera przychylny Litwie wyjątek – podstawą prawną zamknięcia EAI będzie nie umowa „Euratom”, a umowa akcesyjna Litwy z UE. Jak zaznaczył litewski eurodeputowany Zigmantas Balčytis, oznacza to, że zamknięcie EAI będzie finansowane ze środków unijnych także po 2020 r., aż do końca procesu zamknięcia w 2029 r. Wcześniej informowano, że Litwa na okres 2014 – 2020 ubiegała się o 770 mln EUR, a do 2030 r. na ten cel potrzebne będzie jeszcze 1,5 mld EUR. W okresie 2007 – 2013 UE na zamknięcie EAI przeznaczyła 1,37 mld EUR, jednak nie wszystkie środki zostaną wydane. (Lietuvos rytas, 20.11.2013) „Klaipėdos nafta” otrzymała status operatora terminalu LNG Rząd postanowił spółce „Klaipėdos nafta” tymczasowo udzielić status operatora budowanego terminalu LNG. Status ten zezwala spółce już teraz rozpocząć przygotowywać zasady podziału mocy terminalu. Także status ten daje możliwość zwrócenia się do Państwowej Komisji Kontroli Cen i Energetyki z wnioskiem o ustalenie górnej granicy ceny usług, ustalić zasady korzystania z terminalu oraz uzgadniać umowy. Później spółka status operatora otrzyma na stałe. (Verslo žinios, 19.11.2013) Litwa zdecydowana na dalszą walkę z „Gazpromem” przed sądem arbitrażowym Premier Algirdas Butkevičius zapewnił, że Litwa nie wycofa pozwu o miliardowej wartości przeciwko „Gazpromowi” i w następnym roku zamierza przeznaczyć niezbędne środki finansowe na kontynuowanie tego sporu sądowego. Ministerstwo Energetyki zwróciło się do sejmowego Komitetu Gospodarki z prośbą o zarezerwowanie w przyszłorocznym budżecie kwoty 8 mln LTL na sfinansowanie arbitrażu przeciwko „Gazpromowi”. Ministerstwo poinformowało, że od momentu zainicjowania postępowań arbitrażowych przeciwko „Gazpromowi” „na opłacenie usług przedstawicielstwa oraz konsultacji prawnych wykorzystano 10,944 mln LTL”. Poza tym, wg ministerstwa „w trakcie postępowania arbitrażowego Litwa jest zobowiązana do pokrycia kosztów administracyjnych, które od początku arbitrażu stanowią 3,75 mln LTL”. W dniu 01.03.2012 r. „Gazprom” rozpoczął procedurę międzynarodowego arbitrażu przeciwko Litwie. W opinii rosyjskiego koncernu, Litwa poprzez uchwalenie i realizację III pakietu energetycznego w kwestii rozdzielenia własności złamała przyjęte zobowiązania. W opinii „Gazpromu” rozdzielenie własności naruszyło jego, jako inwestora w spółce „Lietuvos dujos”, interesy prawne. Jednak w dniu 03.10.2012 r. Litwa także zainicjowała postępowanie przeciwko „Gazpromowi” przed arbitrażem w Sztokholmie. Ten spór jest związany z nieodpowiednią realizacją podpisanej w dniu 23.01.2004 r. umowy o kupnie – sprzedaży akcji spółki „Lietuvos dujos” i rekompensatą wynikających z tego nadpłat użytkowników za gaz. Wartość tego pozwu wynosi 5 mld LTL. (Verslo žinios, 14.11.2013) 36 Powstanie nowa spółka gazowa Zarząd spółki gazowej „Lietuvos dujos” (LD) poparł powołanie spółki zależnej, która zajmie się dystrybucją gazu. Spółka ta przejmie także cały majątek przeznaczony dla tej działalności, prawa oraz obowiązki. Kierownictwu LD zlecono, by do 1 kwietnia 2014 r. opracowało i przedstawiło zarządowi do zatwierdzenia dokumenty założycielskie nowej spółki. Szacuje się, że jej kapitał zakładowy będzie stanowił około 1 mln LTL. Zgodnie z zatwierdzonym planem, spółka LD przed 31.10.2014 powinna wyodrębnić działalność dystrybucji gazu. (Lietuvos rytas, 31.10.2013) Zostaną wprowadzone kwoty na import energii elektrycznej? Premier Algirdas Butkevičius oświadczył, że w celu zmniejszenia ceny energii elektrycznej na giełdzie zostaną wprowadzone kwoty na import energii z Łotwy, Estonii i Rosji. Cena energii, która ostatnio na giełdzie wahała się w granicach 0,5 – 0,7 LTL/kWh obecnie zmniejszyła się i w dniu 30 października wynosiła 0,166 LTL/kWh. W bieżącym roku poprzez giełdę nabywa się 70 – 75 % zużywanej energii elektrycznej, w poprzednim roku ilość ta stanowiła 50 – 60 %. (Lietuvos rytas, 31.10.2013) Białoruska elektrownia atomowa otrzymała zezwolenie Białoruskie ministerstwo sytuacji nadzwyczajnych wydało dla dyrekcji budowy EA zezwolenie na montowanie sprzętu pierwszego reaktora w Elektrowni Atomowej w Ostrowcu. Podstawowe prace na placu budowy powinny rozpocząć się w następnym miesiącu. Elektrownia w Ostrowcu będzie miała 2 reaktory o mocy po 1194 MW. Litewskie MSZ apeluje do Białorusi nie rozpoczynać budowy EA, dopóki nie zostanie zakończony proces oceny oddziaływania na środowisko zgodnie z konwencją Espoo. W opinii Litwy budowa EA będzie naruszeniem tej konwencji. (Lietuvos rytas, 30.10.2013) W zakresie poszukiwań gazu łupkowego wszystko od nowa Ministerstwo Środowiska postanowiło odwołać ogłoszony w poprzednim roku przetarg na poszukiwania gazu łupkowego i proponuje ogłoszenie nowego. Przetarg został unieważniony po tym, gdy wycofał się jedyny jego uczestnik i zwycięzca – amerykański koncern „Chevron”. Planuje się, że warunki nowego przetargu będą bardziej liberalne, by mogło w nim uczestniczyć 5 – 6 kandydatów. Na razie nie ma konkretnego terminu, kiedy zostanie ogłoszony nowy przetarg, analiza prawna może potrwać kilka miesięcy. Wg kierownika Litewskiego Urzędu Geologocznego Jonasa Satkūnasa warunki odwołanego przetargu były zbyt rygorystyczne. „Potrzebowano ogromnego doświadczenia, a takiego nie posiada żadna litewska spółka wydobywcza, nawet spółki wydobywające ropę naftową z sąsiednich krajów. Potrzebowano posiadania ogromnego doświadczenia w zakresie szczelinowania hydraulicznego, a takie posiadają tylko największe światowe koncerny.” – powiedział J. Satkūnas. Wg niego nowy przetarg mógłby zostać ogłoszony w I kwartale przyszłego roku. (LIetuvos rytas, 30.10.2013) Rząd zastanawiał się nad budową rurociągu produktowego z Możejek do Kłajpedy Grupa robocza, kierowana przez kanclerza rządu Alminasa Mačiulisa, decydowała, czy zezwolić na budowę rurociągu produktowego z rafinerii w Możejkach do terminalu należącego do spółki „Klaipėdos nafta”. Jednak ostateczna decyzja nie zapadła. Kanclerz powiedział, że konsultacje będą kontynuowane, spółki „Klaipėdos nafta” i „Orlen Lietuva” podpiszą list intencyjny, przygotują studium, które odpowie na wiele pytań dot. tego projektu. Jednak jak zaznaczył A. Mačiulis, w liście intencyjnym nie będzie odpowiedzi, czy rurociąg na pewno powstanie. Na razie nie skonkretyzowano, kiedy może zapaść ostateczna decyzja ws. zezwolenia na budowę rurociągu, jednak kanclerz zaznaczył, że rząd co do zasady nie sprzeciwia się temu projektowi. Wg niego około 300 mln LTL niezbędnych na budowę rurociągu powinna przeznaczyć spółka „Orlen Lietuva”, jednak państwo będzie musiało zainwestować w reorganizację należącej do Skarbu Państwa spółki „Klaipėdos nafta”, aby 37 dostosować terminal do pracy z rurociągiem. Kanclerz także zaznaczył, że rząd także nie podjął decyzji czy sprzedałby spółkę „Klaipėdos nafta” dla „Orlen Lietuva”, gdyby należąca do polskiego koncernu spółka o to wystąpiła. Wg kanclerza rządu obecnie ta kwestia nie jest podnoszona i w ogóle jest to kwestia odrębna od budowy rurociągu. Wcześniej polski koncern dość aktywnie poruszał kwestię w sprawie nabycia „Klaipėdos nafty”. Wątpliwości wobec budowy rurociągu wcześniej zgłaszała także spółka kolejowa „Lietuvos geležinkeliai”, gdyż po powstaniu rurociągu ta państwowa spółka straciłaby zlecenia na transport produktów rafinerii o wartości ponad 100 mln LTL rocznie. Jednak obecnie spółka kolejowa reaguje znacznie spokojniej. (Verslo žinios, 29.10.2013) Ocieplenie klimatu dla rurociągu produktowego Koncern PKN Orlen ocenia, że klimat polityczny stał się przychylny dla budowy rurociągu produktowego z należącej do „Orlen Lietuva” rafinerii w Możejkach do terminalu w Kłajpedzie, należącego do spółki „Klaipėdos nafta”. Jak podano w magazynie „The Maritime Executive”, litewski rząd przez wiele lat sprzeciwiał się planom spółki dot. budowy rurociągu. „Klimat polityczny się poprawił. Teraz sytuacja jest o wiele lepsza, niż przed 3 laty.” – powiedział Sławomir Jędrzejczyk, wiceprezes zarządu ds. finansowych koncernu PKN Orlen. Zaznaczył, że na razie nie zostały podpisane żadne porozumienia, jednak umowy są przygotowywane i dodał, że jest to proces długotrwały. W poprzednim miesiącu media informowały o rozmowach między zainteresowanymi spółkami. Szacuje się, że koszt budowy rurociągu wyniesie około 110 mln USD. Za transportowanie produkcji kolejami (głównym kierunkiem jest właśnie Kłajpeda), w zależności od wielkości przewozów i rożnych innych warunków, spółka rocznie płaci około 160 – 200 mln LTL. Poprzez budowę rurociągu spółka dąży do optymizacji kosztów logistyki. Transport rurociągiem jest tańszy w porównaniu z kolejowym, jednak z tego powodu część przychodów utraci państwowa spółka kolejowa „Lietuvos geležinkėliai”. (Verslo žinios, 24.10.2013) Strata „Orlen Lietuva” Należąca ko koncernu PKN Orlen litewska spółka „Orlen Lietuva” w ciągu 9 miesięcy br. odnotowała stratę w wysokości 29 mln USD. W poprzednim roku w ciągu trzech kwartałów spółka zarobiła 44 mln USD netto. Przychody spółki za 9 miesięcy br. w porównaniu z poprzednim rokiem zwiększyły się o 8 % i wyniosły 6,122 mld USD. (Lietuvos rytas, 24.10.2013) Niezależni dostawcy energii porzucą swych klientów? Na rynku energii elektrycznej doszło do precedensu – niezależni dostawcy energii elektrycznej rozważają możliwość zerwania umów na dostawy energii dla swych klientów. Operator sieci przesyłowych „Lesto” podobno otrzymał dwa pisma, zgodnie z którymi spółka „Sky Energy Group” zamierza zerwać umowy kupna – sprzedaży energii elektrycznej z częścią klientów, natomiast spółka UAB „Eco Energy Systems” zamierza zerwać umowy ze wszystkimi klientami. W takiej sytuacji klientom tych spółek gwarancyjne dostawy energii powinien zapewnić operator sieci „Lesto”, jednak w takim razie klienci powinni płacić tzw. cenę dostaw gwarancyjnych energii, która obecnie wynosi 0,20779 LTL/kWh (bez podatku VAT) i jest o około 1/4 wyższa od ceny zawartej w długoterminowych umowach na dostawy energii dla klientów. Oznacza to dla firm wzrost kosztów działalności i być może konieczność zwiększania cen swej produkcji. Inne wyjście – znalezienie innego niezależnego dostawcy energii, jednak w przypadku instytucji publicznych wybór takiego dostawcy może się wydłużyć z powodu procedur przetargów publicznych. Zgodnie z prawem niezależny dostawca w przypadku zerwania umowy na dostawę energii przynajmniej przed 3 tygodniami powinien na piśmie poinformować o tym operatora „Lesto” oraz w ciągu 30 dni – użytkownika energii. Evaldas Pesliakas, dyrektor spółki „Sky Energy Group”, zapewnił jednak, że spółka nie zamierza zrywać umów, temat był tylko przedmiotem rozważań nt. obecnej sytuacji na rynku. Zgodnie z przedstawicielami dostawców energii, obecnie wszyscy niezależni dostawcy ponoszą straty. Sytuacja taka jest skutkiem znacznego wzrostu cen energii na giełdzie. Stało się tak, gdyż operatorzy państw bałtyckich podpisali porozumienie, na mocy którego pierwszeństwo udzielają regionalnym dostawcom energii i w ten sposób blokują drogę dla większej ilości rosyjskiej energii na rynku. Natomiast dostawcy z większością klientów podpisali umowy ze stałą ceną energii, która obecnie jest niższa od ceny na giełdzie. Obecnie licencję na działalność niezależnych dostawców energii posiada 65 spółek na Litwie, jednak realną działalność prowadzi 38 mniej niż połowa. Na rynku dominują trzy spółki należące do państwowych spółek energetycznych państw bałtyckich („Energijos tiekimas”, „Elektrum Lietuva” i „Enefit”) oraz handlująca rosyjską energią spółka „Inter RAO Lietuva”. (Verslo žinios, 22.10.2013) Negocjacje z „Gazpromem” nie ruszają z miejsca Podczas spotkania ministra energetyki Jarosława Niewierowicza z wiceprezesem „Gazpromu” Aleksandrem Miedwiediewym konkretnych porozumień nie osiągnięto. Rosyjskie media wizytę litewskiego ministra określili jako „tylko wstępną wizytę”. Oficjalnie ogłoszono, że J. Niewierowicz z A. Miedwiediewem omówili przedstawione przez Litwę propozycje, uzgadniano pozycje obu stron i możliwe dalsze kroki. „Spotkanie pokazało, że obie strony są zainteresowane w osiągnięciu zauważalnych wyników. Nasza pozycja w sprawie warunków dostaw gazu nie zmienia się – dążymy do właściwej ceny, która odzwierciedlałaby realną obecną sytuację na europejskim rynku. Uzgodniliśmy, że dialog będzie kontynuowany. Rozmowa pokazała, że poruszamy się w kierunku rozwiązań, jednak sądzimy, że partnerzy potrzebują dodatkowego czasu na ocenę naszych propozycji.” – powiedział po spotkaniu J. Niewierowicz. Wg litewskiego ministra już na początku negocjacji było jasne, że proces nie będzie prosty i szybki, jednak konstruktywność, racjonalne spojrzenie oraz ocena realnej sytuacji może przyśpieszyć koniec negocjacji. Szczegółów negocjacji nie komentował także „Gazprom”, podając jedynie lakoniczne wypowiedzi D. Miedwiediewa o wzajemnym zrozumieniu, ciągłości dialogu i cywilizowanych sposobach rozwiązywania sporów. Jeszcze przed wizytą J. Niewierowicza w Sankt Petersburgu premier Algirdas Butkevičius zapewnił, że Litwa nie zamierza zmieniać swego stanowiska – „Gazprom“ powinien stosować uzasadnioną, odzwierciedlającą przynajmniej średnią rynkową cenę gazu, także podkreślił, że III pakiet energetyczny powinien zostać wdrożony. Obecnie Litwa płaci „Gazpromowi“ za gaz około 500 USD/1000 m3. (Verslo žinios, 21.10.2013) Synchronizacja sieci energetycznych przyśpieszy projekt EA? Badanie, wykonane przez szwedzką spółkę „Gothia Power” pokazało, że systemy energetyczne krajów bałtyckich mogą być połączone synchronicznie z sieciami Europy kontynentalnej. Wyniki badania zaprezentowali minister energetyki Jarosław Niewierowicz, prezes zarządu spółki „Lietuvos energija” Dalius Misūnas oraz dyrektor operatora sieci „Litgrid” Daivis Virbickas. Podstawowy wniosek badania jest taki, że synchronizacja systemów nie będzie kosztowała tak drogo, jak to szacowano wcześniej (w niektórych przypadkach nawet do 5 mld EUR). Autorzy badania analizowali kilka wariantów synchronizacji (podstawowe alternatywy: razem z obwodem kaliningradzkim i bez, z nową Elektrownią Atomową Visaginas i bez niej) i wg nich koszty wyniosłyby od 435 mln EUR do 622 mln EUR. W najgorszym wypadku cena energii dla użytkowników z tego powodu zwiększyłaby się o 0,012 LTL/kWh. Badanie „Gothia Power” pokazało także, że koszty synchronizacji z sieciami europejskimi dwukrotnie lub nawet trzykrotnie szybciej zrekompensować pomogłaby Elektrownia Atomowa Visaginas (EAV). Wskazuje się, że włączenie do sieci reaktora o mocy do 900 MW nie stworzyłoby dodatkowych przeszkód dla synchronizacji. Skutki instalacji mocniejszego reaktora („Hitachi” dla projektu EAV oferuje reaktor o mocy 1350 MW) należałoby zbadać dokładniej i oczywiste jest, że w takiej sytuacji potrzebne będą dodatkowe rozwiązania technologiczne i inwestycje. Sprawy związane z projektem EAV także analizował rząd. Nieoficjalne źródła, które przedstawiły dziennikowi niektóre szczegóły, podkreślają, że bardziej poprawne byłoby mówić o „zasadniczo nowym paradygmacie projektu”, a nie o wskrzeszeniu projektu. „Po zapoznaniu się z projektem przygotowanym za poprzedniej kadencji Sejmu coraz bardziej powstaje wrażenie, że pomysł EAV wymknął się spod kontroli, trafił do ślepego zaułka i na tym etapie, na którym był jesienią 2012 r. w zasadzie był on skazany na porażkę.” – stwierdził jeden z urzędników. Precyzując dodał, że przede wszystkim partnerzy projektu – Estonia i Łotwa – były całkowitymi sceptykami, wiele wątpliwości wywoływały niektóre technologiczne, komercyjne aspekty projektu. „Dlatego w celu ponownego przeanalizowania możliwości projektu EAV jako projektu regionalnego próbowano wrócić i rozpocząć pracę w oparciu o inne zasady.” – dodał ten sam urzędnik i podkreślił, że to nie oznacza, iż projekt EAV na pewno zostanie zrealizowany, a to, że spółki energetyczne z Litwy, Łotwy i Estonii oraz „Hitachi” dogłębnie przeanalizują możliwości oraz warunki realizacji takiego projektu i przedstawią je politykom. Inne źródła dziennika potwierdziły, że przed kilkoma tygodniami przedstawiciele „Hitachi” gościli w Wilnie, Rydze i Tallinie i ujawnili pewne poprawione parametry realizacji projektu, Japończycy są gotowi do kontynuowania negocjacji. Przedstawiciele spółek energetycznych razem z „Hitachi” przygotowali dokument, w którym wstępnie 39 przedstawiono warunki, na jakich projekt może zostać zrealizowany. Bardziej szczegółowa zawartość dokumentu nie została na razie przedstawiona, jednak można zrozumieć, że są to stawiane politykom przez spółki energetyczne warunki ochrony inwestycji, ujednolicenia pewnych norm prawnych, odpowiedzialności za możliwą awarię i skutki jej likwidacji, rozwoju infrastruktury związanej z EAV i in. Wg informacji dziennika jest do kwestionariusz z kilkudziesięcioma problemami, każdy z punktów powinni przeanalizować politycy każdego z państw bałtyckich lub powołana w tym celu trójstronna instytucja polityczna, jeżeli zapadnie taka decyzja. „Jest to bardzo ważna przesłanka, by powoli zmienić filozofię projektu EAV i uczynić go naprawdę regionalnym.” – powiedział informator dziennika. Dodał, że wcześniej realizowano go poprzez negocjacje Litwy z „Hitachi” i mając nadzieję, że najważniejsze uzgodnienia, jak np. umowa koncesyjna, zaakceptują Łotwa i Estonia – że jeżeli uda się uzgodnić czterostronne interesy, pozycje, projekt ruszy dalej, a jeżeli nie – to czeka go logiczny koniec. „Cieszę się, że wreszcie rozpoczęły się rozmowy przynajmniej na eksperckim poziomie z Łotyszami i Estończykami. Jednak chcąc odpowiedzieć na te wszystkie pytania potrzeba jeszcze czasu” – powiedział premier Algirdas Butkevičius. (Verslo žinios, 17.10.2013) Rekordowe ceny energii elektrycznej na giełdzie litewskiej Wieczorem 16 października cena energii elektrycznej na giełdzie wyniesie 0,72 LTL/kWh – jest to nowy rekord Litwy. Litwa jeszcze latem zaczęła ograniczać import energii elektrycznej z obwodu kaliningradzkiego, która wcześniej zajmowała około 70 % rynku. Od niedzieli 13 października Litwa w dzień w ogóle nie importuje rosyjskiej energii, tylko w nocy. O światłej porze dnia na Litwie jest wykorzystywana energia sprowadzona z Łotwy czy Estonii, także droga energia wyprodukowana na Litwie. Jednak dla sprowadzania energii z Estonii brakuje mocy przesyłowych. Skutkiem tego stanu rzeczy jest właśnie rekordowy skok ceny energii. Dla przykładu, średnia cena z 16 października w litewskiej strefie giełdy „Nord Pool Spot” wynosiła 108 EUR/MW – dwukrotnie więcej niż w Norwegii, Szwecji czy Danii. Na początku października operator systemu przesyłowego „Litgrid” poinformował, że import energii z Kaliningradu praktycznie ustał, gdyż w okresie 13 – 19 października remontowany jest blok elektrowni w Kaliningradzie, dlatego system energetyczny obwodu jest deficytowy i nie posiada nadwyżkowej energii, którą mogłaby importować Litwa. Jednak ilość rosyjskiej energii zmniejsza się już od początku lata. 15 marca br. została podpisana umowa między operatorami sieci z Litwy, Łotwy i Estonii. Zgodnie z tym porozumieniem od lata postanowiono ograniczać import z państw trzecich. Mówiąc inaczej, Litwa, Łotwa i Estonia postanowiły, że energia wyprodukowana w tych krajach, niezależnie od ceny, powinna mieć pierwszeństwo. Wspólnymi siłami dąży się do ograniczenia importu rosyjskiej energii. Najtańszą energię wśród państw bałtyckich produkuje Estonia poprzez spalanie łupków. Dlatego nie dziwi, że w dniu 1 października cena energii na giełdzie w Estonii wynosiła 51 EUR/MW, a na Litwie – nawet 126 EUR. Taką dużą różnicę powoduje ograniczona przepustowość między Estonią i Łotwą. Import energii z Rosji się zmniejsza, jednak Estonia nie może zaspokoić popytu ani na Łotwie, ani na Litwie. Obecnie na tym tracą dostawcy energii (powinni pokryć różnicę między ceną regulowaną a ceną na giełdzie), jednak w następnym roku odczują to także przedsiębiorstwa, gdyż dostawcy energii zaproponują umowy ze znacznie wyższą ceną energii. (Lietuvos rytas, 16.10.2013) KE zatwierdziła listę projektów Komisja Europejska zatwierdziła listę 250 najważniejszych projektów infrastruktury energetycznej. Na listę trafiło też 5 projektów związanych z Litwą. Wsparcie zostanie przeznaczone na projekty, które połączą litewską infrastrukturę energetyczną z europejskimi sieciami. Na listę trafił projekt synchronizacji sieci państw bałtyckich z sieciami UE, litewsko – polskie połączenie energetyczne „LitPol Link”, rozbudowa elektrowni szczytowo – pompowej w Kruonisie, wzmocnienie litewsko – łotewskiego połączenia gazowego, w tym gazociąg Kłajpeda – Kiemėnai oraz projekt budowy polsko – litewskiego połączenia gazowego. (Lietuvo rytas, 15.10.2013) Nie będzie dodatku na terminal Realizująca projekt terminalu LNG spółka „Klaipėdos nafta” (KN) nie będzie go finansowała kosztem użytkowników i w przyszłym roku rezygnuje z tzw. dodatku na terminal. W poprzednim roku ustalono, że na ten cel w bieżącym roku zgromadzi się 113,798 mln LTL, a w przyszłym – kolejnych 87 mln LTL. Przedstawicielka spółki powiedziała, że nie ma takiej potrzeby. W 2014 r. budowa terminalu będzie finansowana z własnych lub 40 pożyczonych środków. W bieżącym roku KN pożyczy z Europejskiego Banku Inwestycyjnego 280 mln LTL, a w przyszłym roku – kolejnych 20 mln LTL. Poza tym, wg nieoficjalnych informacji, spółka negocjuje z Północnym Bankiem Inwestycyjnym w sprawie kredytu o wartości 100 mln LTL. W bieżącym roku KN jeszcze nie otrzymała od operatora „Amber Grid” gromadzonych środków z tytułu dodatku na terminal. W tym celu KN powinna zwrócić się z wnioskiem do Państwowej Komisji Kontroli Cen i Energetyki, która zobowiąże „Amber Grid” do przekazania pieniędzy. Przedstawicielka KN powiedziała, że spółka jeszcze nie zwróciła się o to do Komisji. W ustawie o terminalu LNG w bieżącym roku pojawił się zapis, że budowa terminalu będzie finansowana kosztem użytkowników tylko w takim wypadku, jeżeli KN nie będzie mogła pozyskać finansowania na rynku. Spółka „Amber Grid” poinformowała, że do sierpnia z tytułu dodatku na terminal zgromadziła tylko 29,869 mln LTL, a w ciągu roku zamierza zgromadzić 95,238 mln LTL. (Lietuvos žinios, 12.10.2013) Projekt Elektrowni Atomowej Visaginas poprawiono Wiceminister energetyki Aleksandras Spruogis oświadczył, że ulepszony przez spółki energetyczne państw bałtyckich projekt Elektrowni Atomowej Visaginas (EAV) jest konkurencyjny. „Mamy dzisiaj wspólne oświadczenie partnerów regionalnych i inwestora strategicznego, w którym stwierdzono, że projekt jest konkurencyjny, jednak są warunki, które wykraczają za ramy kompetencji wykonawców projektu. Te prace zostały przekazane rządowi, który w najbliższym czasie podejmie określoną decyzję.“ – powiedział A. Spruogis. Premier Algirdas Butkevičius potwierdził, że otrzymał od ministra finansów wspólną opinię spółek i inwestora w kwestii projektu EAV i widzi możliwości jego poprawy, jednak ta kwestia zostanie jeszcze rozpatrzona na radzie politycznej oraz przez rząd. (Lietuvos žinios, 11.10.2013) Zmiany w opodatkowaniu wydobycia po wycofaniu się „Chevronu“? Nieprzewidywalny i niestabilny system opodatkowania wydobycia kopalin użytecznych był jednym z przyczyn wycofania się „Chevronu“ z przetargu na poszukiwanie i wydobycie gazu łupkowego. Minister środowiska Valentinas Mazuronis stwierdził, że ministerstwo przygotowało kilka wariantów opodatkowania wydobycia węglowodorów. Wg jednego z nich, wysokość podatku proponuje się ustalać dla każdego złoża w zależności od wielkości wydobycia (tak jest teraz), zgodnie z innym wariantem - w zależności do ogólnej wielkości wydobycia spółki, a trzeci wariant przewiduje ustalenie jednej stawki podatkowej niezależnie od wielkości wydobycia. Obecnie, w zależności od wielkości wydobycia ze złoża, obowiązuje stawka 2 – 20 %. Spółki dodatkowo płacą od 4,5 % do 9 % rekompensaty, jeżeli złoża zostały rozpoznane kosztem państwa. „Spółki naftowe obecnie płacą około 10 % podatek, gdyż na Litwie dominują niezbyt duże złoża. W opinii ministerstwa podatek ten powinien być nieco wyższy.“ – powiedział V. Mazuronis. Minister dodał, że propozycje zostały przedstawione komitetowi strategicznemu rządu i teraz oczekuje się aż rząd je rozpatrzy. W Sejmie obecnie są zarejestrowane dwa projekty ustawy o podatku od zasobów ropy i gazu, które zostały złożone wiosną br. Wg jednego projektu proponuje się ustalenie podatku w wysokości 4 – 28 % oraz ustalenie 40 % podatku od wydobycia gazu łupkowego. Drugi projekt proponuje ustalenie jednolitej stawki 25 %. W swoim piśmie w sprawie tych projektów spółki AB „Lotos Geonafta“, UAB „Minijos nafta“ oraz UAB „LL investicijos“ zwróciły uwagę, że podatek ten już został zwiększony w lipcu poprzedniego roku. Dla przykładu, przed lipcem 2012 r. za 6000 ton ropy naftowej trzeba było zapłacić 2 %, natomiast od 01.07.2012 r. – 8 %. W 2012 r. na Litwie wydobyto o 6 % mniej ropy naftowej. Wg przedstawicieli spółek ma to związek ze zwiększeniem podatku w 2012 r. (Verslo žinios, 11.10.2013) „Chevron“ wycofał się z przetargu na poszukiwanie łupków Amerykański koncern energetyczny „Chevron“ poinformował litewski rząd, że wycofuje się z przetargu na poszukiwania i wydobycie gazu łupkowego w zachodniej części Litwy, jednak koncern nie wycofuje się całkowicie z Litwy i będzie tu kontynuował dotychczas prowadzoną działalność. „Otoczenie podatkowe, regulacyjne, ustawodawstwo znacznie się zmieniły od stycznia 2013 r., gdy koncern złożył ofertę przetargową. To wywiera duży wpływ na naszą decyzję o inwestowaniu w tym kraju tak pod względem komercyjnym, jak i pod względem rozwoju swej działalności.“ – decyzję koncernu uzasadnił Gilbert Ankenbauer, dyrektor generalny spółki „Chevron Exploration & Production Lietuva“. Amerykański koncern zamierzał zainwestować w poszukiwania gazu łupkowego na Litwie 80 mln LTL, nie uwzględniając jednorazowej opłaty. Źródła dziennika stwierdziły, że 41 Amerykanie spostrzegli brak twardej woli politycznej do realizacji projektu gazu łupkowego oraz wyraźnych decyzji związanych z ustawodawstwem, dlatego zaczęli wątpić w komercyjny sukces poszukiwania i wydobycia gazu łupkowego. Jak stwierdziło jedno, dobrze znające kulisy sprawy, źródło informacji dziennika, na podstawie praktyki z innych państw, gdy opłata za prawo do prowadzenia poszukiwań wynosi kilkaset milionów litów i którą trzeba zapłacić od razu (wg informacji dziennika mowa szła o ponad 150 mln LTL) – koncern nie może ryzykować straty takiej kwoty, gdy nie zna warunków przyszłej umowy. „Gdy całkowicie nie są znane cele, działania rządu i zasady biznesowe, takimi kwotami się nie rzuca“ – stwierdziło doskonale poinformowane źródło informacji dziennika. Podobnie sytuację skomentowała Sally Jones, doradca „Chevronu“ ds. komunikacji na region Europy, Eurazji i Bliskiego Wschodu oraz stwierdziła, że koncernowi zabrakło stabilnego otoczenia biznesowego. „Od stycznia 2013 r., gdy złożyliśmy wniosek o udział w przetargu, uchwalono lub obecnie rozpatruje się ponad 20 aktów prawnych, a to znacznie wpłynie na nasze zdolności do wykonania prac poszukiwawczych, przewidzianych w licencji. My, jako inwestorzy, poszukujemy stabilnego otoczenia biznesowego, które pozwoli nam na posiadanie długoterminowych stosunków biznesowych i w ten sposób pozwoli pomóc Litwie w realizacji celów bezpieczeństwa energetycznego.“ – stwierdziła S. Jones. O wycofaniu się „Chevronu“ w skąpym komunikacie prasowym poinformował rząd. „Przykro nam z powodu takiej decyzji koncernu, jednak rozumiemy, że mają do tego prawo, gdyż w Sejmie wciąż są analizowane akty prawne, które mają wpływ na wykorzystanie węglowodorów w naszym kraju. Oznacza to, że najpierw powinniśmy skończyć tworzenie bazy prawnej dla takiej działalności. Potrzebna jest jasność. Mamy nadzieję, że „Chevron” w przyszłości nie zrezygnuje z udziału w projektach.” – powiedział A. Butkevičius. Rūta Skyrienė, dyrektor zrzeszenia „Investors’ Forum” zaznaczyła, że wycofanie się z projektu tak znanego koncernu negatywnie wpłynie na atrakcyjność inwestycyjną Litwy. Niezależny analityk finansowy Valdemaras Katkus zauważył, że „Chevron” wycofał się z projektu poszukiwania gazu łupkowego dlatego, że z powodu braku określonych warunków do inwestowania nie mógł wykonać elementarnej analizy korzyści i kosztów. Z powodu braku uchwalenia niezbędnych aktów prawnych otoczenie prawne pozostaje niejasne, a to świadczy o niestabilnym otoczeniu inwestycyjnym na Litwie. „Chevron” powinien był podpisać umowę jeszcze 17 lipca br., jednak ogłoszenie zwycięzcy przetargu na poszukiwanie i wydobycie gazu łupkowego zostało przełożone w czasie. Amerykański koncern był jedynym uczestnikiem przetargu. Oficjalnie zwycięzcą przetargu został ogłoszony w dniu 16 września, koncernowi wydano licencję. W ciągu miesiąca, do 16 października, koncern powinien był wpłacić jednorazową opłatę za prawo do poszukiwania gazu łupkowego, której wielkość nie została podana do wiadomości publicznej. (Lietuvos rytas, Verslo žinios, 09.10.2013) Projekt białoruskiej EA porusza się do przodu Białoruski rząd zatwierdził dokumentację projektową elektrowni atomowej w Ostrowcu. Pierwsza białoruska EA będzie miała 2 reaktory o nominalnej mocy 1194 MW. Okres eksploatacji elektrowni wyniesie 50 lat, średnia roczna produkcja energii – 17 095,1 mln kWh. Głównym wykonawcą projektu jest rosyjski koncert „Atomstroyexport“. (Lietuvos rytas 04.10.2013) Estończycy chcą kupować gaz w litewskim terminalu Estońska spółka energetyczna „Eesti Energia“ negocjuje ze spółką „Klaipėdos nafta“ w sprawie zakupu gazu w litewskim terminalu LNG. Zakupiony na Litwie gaz Estończycy zamierzają przechowywać w łotewskich magazynach w Inčukalnis, a przy sprzyjających warunkach na rynku – sprzedać go estońskim użytkownikom. Przedstawicielka litewskiej spółki potwierdziła fakt prowadzenia negocjacji, ale odmówiła udzielenia bardziej szczegółowych informacji. (Lietuvos žinios, 03.10.2013) Więcej projektów na biomasę Ministerstwo Gospodarki poinformowało, że na modernizację kotłowni poprzez przystosowanie ich do spalania biomasy oraz na budowę nowych kotłowni na biomasę przeznaczy się jeszcze 55,656 mln LTL wsparcia z funduszy UE. Przy pomocy tego wsparcia do października 2015 r. zamierza się zrealizować 16 projektów modernizacji i budowy kotłowni w 14 samorządach. Ogólna wartość tych projektów, łącznie ze wsparciem unijnym oraz środkami spółek ciepłowniczych, wyniesie 163 mln LTL. Planowane projekty dadzą wiele zamówień 42 dla producentów kotłów oraz dla spółek, świadczących dodatkowe usługi. (Verslo žinios, 03.10.2013) Jest zezwolenie dla spalarni śmieci w Wilnie Samorząd miasta Wilna udzielił spółce „Reenergy“ zezwolenie na budowę spalarni śmieci w Wilnie, obok targowiska „Gariūnai“. Było to ostatnie zezwolenie, niezbędne do rozpoczęcia budowy spalarni. Projektowanie już zostało wykonane, jednak data rozpoczęcia budowy nie jest znana. Szacuje się, że budowa potrwa około 2,5 lat, jednak wartość inwestycji nie została ujawniona. Jak stwierdził Raimondas Petreikis, dyrektor spółki „Reenergy”, projekt będzie realizowany z funduszy prywatnych, spółka nie będzie ubiegała się ani o środki państwowe, ani o wsparcie unijne. Planuje się, że spalarnia w ciągu roku spali około 170 tys. ton odpadów komunalnych, a jej moc cieplna wyniesie 49,9 MW. 51 % akcji spółki „Reenergy” należy do jednej ze spółek koncernu „Icor”, natomiast 49 % udziałów należy do wileńskich sieci ciepłowniczych. (Lietuvos rytas, Lietuvos žinios, 02.10.2013) Rozstrzygnięto przetarg na remont rozdzielni eklektycznej Rozdzielnię elektryczną o napięciu 330 kV w podstacji transformatorowej w Olicie za 43,533 mln LTL wyremontuje litewska spółka „A. Žilinskio ir Ko“. Operator sieci energetycznych „Litgrid“ podpisał z tą spółką umowę na wykonanie prac. Spółka ta została zwycięzcą ogłoszonego przetargu. Rozdzielnia ta jest ważną częścią polsko – litewskiego połączenia energetycznego „LitPol Link“. Po wyremontowaniu rozdzielni do niej zostaną doprowadzone dwie linie energetyczne o napięciu 330 kV: jedna z nich będzie szła w kierunku wstawki prądu stałego, inna – w kierunku elektrowni szczytowo – pompowej w Kruonisie. Rozdzielnia ta będzie działała razem ze wstawką prądu stałego oraz rozdzielnią 400 kV, których budowę wiosną 2014 r. rozpocznie szwedzka spółka ABB. Podstacja transformatorowa w Olicie zostanie odnowiona przed końcem 2015 r. (Lietuvos žinios, 30.09.2013) Wnioski audytu dla polityków mających wątpliwości w sprawie terminalu LNG Ministerstwo Energetyki zatrudniło kancelarię prawną „Glimstedt“, aby wykonała audyt efektywności działalności odpowiedzialnej za projekt terminalu LNG spółki „Klaipėdos nafta“, poza tym sprawdzano, czy cena statku – magazynu dla terminalu jest uzasadniona. Wg informacji dziennika, audyt już został skończony. Jego wnioski potwierdzają, że podjęto właściwą decyzję, że statku ze sprzętem regazyfikacyjnym nie należy kupować, a wydzierżawić go z możliwością późniejszego odkupienia. Poza tym w opinii audytorów ustalona cena dzierżawy statku spełnia kryteria konkurencyjności i efektywności transakcji. Ani „Glimstedt”, ani „Klaipėdos nafta” (KL), ani Ministerstwo Energetyki (ME) oficjalnie nie skomentowali wniosków audytu. Kwestie związane z budową terminalu LNG analizowała też specjalna tymczasowa komisja sejmowa, która została powołana latem do zbadania sytuacji w sektorze energetycznym. Została ona powołana z inicjatywy polityków, którzy wątpili w warunki dzierżawy statku. Przewodniczący komisji, socjaldemokrata Artūras Skardžius oburzał się, że na zamkniętym posiedzeniu ani od przedstawicieli KN, ani ME nie otrzymał „konkretnych odpowiedzi na pytania sformułowane w rozporządzeniu dot. powołania komisji – czy prawdą jest, że KN zobowiązała się za dzierżawę statku płacić 492 tys. LTL dziennie i czy w umowie dzierżawy została wskazana wartość końcowa“. Dyrektor KN Rokas Masiulis oświadczył, że nie może udzielać poufnych informacji bez zezwolenia ME, natomiast minister energetyki Jarosław Niewierowicz oświadczył członkom komisji, że wszystkich interesujących odpowiedzi udzieli R. Masiulis. Najbardziej komisję interesowało pytanie o wartość końcową statku, za którą można będzie go odkupić po 10 latach dzierżawy. „Na ile zostaliśmy poinformowani, były dwie oferty – w 2016 r. wyprodukowany statek od razu wykupić za 250 mln EUR lub dzierżawić statek przez 10 lat i zapłacić 430 mln EUR. Wybrano tę drugą ofertę.“ – powiedział A. Skardžius i nie krył wątpliwości, czy ta oferta była najbardziej racjonalna. Wg informacji dziennika, na posiedzeniu komisji nie zostały zaprezentowane wniosku audytu wykonanego przez „Glimstedt”. Zostanie to zrobione później, gdy ME je przejrzy i zatwierdzi. (Verslo žinios, 26.09.2013) Wilno podjęło decyzje w sprawie elektrociepłowni Władze Wilna podjęły decyzję w sprawie wspólnego z „Lietuvos Energia“ projektu elektrowni na biomasę. Planuje się powołanie wspólnej spółki, do której wileńskie sieci ciepłownicze w postaci aportu wniosą III Wileńską 43 Elektrociepłownię, natomiast „Lietuvos Energija“ zainwestuje kwotę niezbędną do realizacji projektu. Rozpatrywane są dwa warianty: budowa nowej elektrociepłowni spalającej biomasę lub modernizacja III Wileńskiej Elektrociepłowni. (Lietuvos rytas, 26.09.2013) Rząd chce zniżki od „Gazpromu“ natychmiast Podczas spotkania z prezydent Dalią Grybauskaitė premier Algirdas Butkevičius oraz minister energetyki Jarosław Niewierowicz zapoznali prezydent z litewskim stanowiskiem w negocjacjach z „Gazpromem“. Według rzeczniczki prasowej prezydent, podczas spotkania „uzgodniono wspólną pozycję, której litewscy negocjatorzy będą trzymać się w negocjacjach z „Gazpromem“. Jednak nie podano ani jaka to jest pozycja, ani ile przygotowanych propozycji rządu prezydent „wybrakowała“. Wg informacji dziennika takich propozycji było kilka, między innymi w sprawie możliwości wycofania przez Litwę wielomilionowego pozwu z arbitrażu w Sztokholmie. Premier już wcześniej wspominał, że chciałby porozumieć się z „Gazpromem“ w sprawie niższej ceny gazu jeszcze przed początkiem sezonu grzewczego, jednak tym razem przyznał, że to może być niemożliwe, gdyż sezon ten zacznie się już wkrótce. J. Niewierowicz nie prognozował, kiedy może być osiągnięte porozumienie z Rosjanami i dodał, że na razie nie ma porozumienia w niektórych zasadniczych kwestiach negocjacyjnych, ale wyraził nadzieję, że uda się porozumieć. Dodał, że dla D. Grybauskaitė zostało przedstawione „pewne zestawienie – i litewskie propozycje negocjacyjne, i odpowiedź na przedstawione propozycje rosyjskie“. Jednak nie skonkretyzował jakie są to propozycje. W opinii D. Grybauskaitė Litwa kupując gaz od jedynego dostawcy płaci o 30 – 35 % więcej niż Niemcy, dlatego cena ta nie jest ekonomicznie uzasadniona. Wcześniej prezydent oświadczyła, że „Gazprom“ przedstawił Litwie wykaz warunków nie do spełnienia. (Lietuvos rytas, Verslo žinios, 24.09.2013) Sąsiedzi czekają na bardziej stanowcze stanowisko Litwy w kwestii EA W poprzednim tygodniu w Wilnie odbyło się nieformalne spotkanie ministrów energetyki krajów UE. Wśród projektów, o których rozmawiano, był projekt Elektrowni Atomowej Visaginas (EAV). Obecnie spółki energetyczne z Litwy, Łotwy i Estonii analizują, czy ten projekt jest perspektywiczny, z korporacją „Hitachi“ są prowadzone rozmowy w sprawie możliwych korekt projektu, by stał się on bardziej konkurencyjny i rentowny. Minister energetyki Jarosław Niewierowicz oraz premier Algirdas Butkevičius już wcześniej mówili, że w październiku powinny być wnioski ekspertów, które mogą zadecydować o decyzji rządu – czy projekt EAV umorzyć, czy próbować go kontynuować. Z innej strony, po uzyskaniu wniosków ekspertów trzeba będzie zaczekać na wyniki rozmów z Japończykami, czy zgodzą się na takie korekty w projekcie, by stał się on tańszy. To może potrwać. Ando Leppiman, przedstawiciel estońskiego Ministerstwa Energetyki potwierdził dziennikowi, że dopóki nie zostanie udowodniona komercyjna żywotność projektu, Estończycy nie chcą się zobowiązywać w sprawie udziału w nim. W jego opinii „estoński rząd jest zainteresowany, by państwo i cały region posiadałyby wystarczające i bezpieczne zdolności generacji energii”. Jednak zwrócił uwagę, że wszystkie projekty energetyczne powinny być uzasadnione ekonomicznie. Daniels Pavluts, minister gospodarki Łotwy, zaznaczył, że Łotwa nie chciałaby uczestniczyć w ekonomicznie nieuzasadnionych projektach. „Dlatego potrzebujemy wyraźnych dowodów, że projekt EAV jest żywotny. Nie możemy sobie pozwolić na trwonienie zasobów finansowych na projekty, które nie są opłacalne. Dlatego trzeba zaczekać na obliczenia i wnioski ekspertów – czy naprawdę projekt EAV można skorygować w taki sposób, by był on rentowny.” – powiedział łotewski minister i dodał, że „trzeba zachowywać się pragmatycznie i z zimną krwią”. Natomiast w rozmowach zakulisowych członkowie estońskiej i łotewskiej delegacji w rozmowach z przedstawicielami dziennika powtarzali, że chociaż wnioski specjalistów są ważne, obecnie postrzegają brak wyraźnego politycznego zdecydowania Litwy do kontynuowania atomowego projektu. Jeden z estońskich urzędników stwierdził, że przed kilkoma laty, gdy Estonia po raz pierwszy otrzymała propozycję Litwy do udziału w projekcie, wyglądał on bardzo atrakcyjnie. „Trzeba było szybko działać, by ta atrakcyjność nie znikła. Jednak, niestety, z powodu różnych okoliczności politycznych, przede wszystkim nie kończących się dyskusji litewskich urzędników, nie udało się zachować odpowiedniego tempa realizacji projektu. A po ubiegłorocznym referendum na Litwie w ogóle jesteśmy zdezorientowani, gdyż nie wiadomo jakiej pozycji się trzymacie i co zamierzacie robić w tej sprawie. Nie możemy czekać bez końca. Powinniśmy działać, by zapewnić konkretne, bezpieczne i konkurencyjne sposoby zaopatrzenia się w energię” – powiedział jeden z estońskich urzędników. Członek łotewskiej delegacji przyznał, że Ryga już od jakiegoś czasu poszukuje 44 alternatywnych sposobów zaopatrzenia się w energię elektryczną. Powoli zaczynają się one wyjaśniać, dlatego entuzjazm w sprawie EAV blednie. Zaznaczył jednak, że jeżeli Litwa podejmie twardą decyzję, że jest gotowa do kontynuowania projektu atomowego, wówczas Łotysze chętnie rozważą możliwość partycypowania w nim, ale tylko po uwzględnieniu wszystkich oferowanych ekonomicznych i finansowych warunków. Andrzej Dycha, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Gospodarki Polski, nie skomentował możliwości Polski do powrotu do projektu, gdyby był kontynuowany. Przedstawiciele „Hitachi” w spotkaniu w Wilnie nie uczestniczyli. Wcześniej powiedzieli dziennikowi, że czekają na decyzję Litwy i innych państw bałtyckich, czy wciąż chcą uczestniczyć w projekcie EAV. „Hitachi” nie wskazał terminu, do którego gotów jest czekać, jednak wspomniał, że „cierpliwość, bez wątpienia, ma granice”. (Verslo žinios, 23.09.2013) Paliwa na Litwie – najdroższe w państwach bałtyckich Ceny benzyny i oleju napędowego na stacjach na Litwie są najwyższe w państwach bałtyckich. Średnia cena litra najpopularniejszej benzyny marki 95 na stacjach „Statoil“ wynosiła 4,91 LTL, na Łotwie – 0,949 LVL (4,66 LTL), w Estonii – 1,315 EUR (4,54 LTL). Średnia cena litra oleju napędowego na Litwie wynosiła 4,72 LTL, na Łotwie – 0,939 LVL (4,61 LTL), w Estonii – 1,340 EUR (4,63 LTL). Najwyższa w państwach bałtyckich akcyza na benzynę jest na Litwie, a na olej napędowy – w Estonii. (Lietuvos rytas, 21.09.2013) Życzenia „Gazpromu“ nie do spełnienia Jak stwierdziła prezydent Dalia Grybauskaitė, „Gazprom” przedstawił Litwie wykaz żądań niemożliwych do spełnienia. Jednak nie podała, jakie to są żądania. W opinii D. Grybauskaitė żądania „Gazpromu“ przekraczają kompetencje rządu, a sam koncern rzekomo nie wykazuje chęci do negocjacji. Więcej szczegółów prezydent albo nie mogła ujawnić, albo nie chciała. Natomiast analitycy wskazali, że nietrudno domyślić się, o jakie żądania chodzi. Jednym z nich jest podpisanie długoterminowej umowy na dostawy gazu. Wg nieoficjalnych informacji „Gazprom“ proponuje podpisanie umowy do 2020 r., obecna wygasa w 2015 r. W zamian za to Rosjanie oferują obniżenie ceny gazu. Jednak niektórzy analitycy podkreślają, że jeżeli chodzi o podpisanie długoterminowej umowy, w dodatku z klauzulą „take or pay“, to faktycznie takie żądanie może wyglądać na niemożliwe do zrealizowania, gdyż już od końca 2014 r. Litwa planuje uruchomić własny terminal gazu LNG w Kłajpedzie, dlatego długoterminowe zobowiązanie się wobec Rosjan do zakupu od nich gazu może być nieracjonalne. Jednak Vidmantas Jankauskas, były dyrektor Państwowej Komisji Kontroli Cen i Energetyki zauważył, że zarówno przy dostawie energii elektrycznej, jak i gazu są oferowane kontrakty długoterminowe, dlatego interesy „Gazpromu“ są oczywiste. Dodał także, że w przypadku terminalu LNG również będzie potrzebna długoterminowa umowa. Innym warunkiem „Gazpromu“ może być dążenie, by Litwa wycofała sprawę sprzed trybunału arbitrażowego w Sztokholmie. Litewscy użytkownicy mogli przepłacić do 5 mld LTL za gaz, gdyż rosyjski koncern stosował nieuzasadnione ceny. Rosyjscy analitycy przyznają, że zwycięstwo Litwy w arbitrażu może wywołać efekt „kuli śnieżnej“, gdyż tą samą drogą mogą pójść inne kraje, niezadowolone z ceny rosyjskiego gazu. Dla przykładu, Grecja zagroziła pozwem do arbitrażu, jeżeli „Gazprom“ nie zmniejszy ceny. Teoretycznie jest to żądanie do spełnienia, jednak taką możliwość od razu odrzucił litewski rząd. Jak zaznaczył jeden z prawników, „Gazprom“ może analizować sytuację w szerszym kontekście i starać się uniknąć sankcji ze strony KE. Mówiąc inaczej, być może koncern proponuje Litwie wycofać pewne roszczenia. Prawdopodobnie właśnie to mogła mieć na uwadze D. Grybauskaitė mówiąc o żądaniach przekraczających kompetencje rządu. KE już dawno rozpoczęła dochodzenie w sprawie „Gazpromu“, a goszczący w Wilnie komisarz Günther Oettinger stwierdził, że może się ono skończyć wiosną przyszłego roku. Jak dodali analitycy, Rosjanie także mogą zabiegać o pewne ulgi w ramach realizacji III pakietu energetycznego. Wg nieoficjalnych źródeł, „Gazprom“ już pogodził się z faktem, że realizacja tego pakietu jest nieodwracalna, jednak wciąż stara się skierować negocjacje w korzystnym dla siebie kierunku. (Lietuvos rytas, 20.09.2013) Wpłynęły propozycje „Gazpromu“ Po upływie tygodnia od spotkania premiera Litwy Algirdasa Butkevičiusa z prezesem „Gazpromu” Aleksiejem Millerem w Wilnie Rosjanie przysłali swe propozycje na piśmie. Jednak ani premier, ani Ministerstwo Energetyki nie ujawnili treści propozycji rosyjskiego koncernu. (Lietuvos rytas, 17.09.2013) 45 „Chevron“ otrzymał pozwolenie na poszukiwanie łupków Powołana przez Ministerstwo Środowiska komisja zaproponowała rządowi uznać koncern „Chevron“ za zwycięzcę przetargu na poszukiwania gazu łupkowego w zachodniej części Litwy. „Komisja postanowiła rekomendować rządowi, by zezwolił „Chevronowi“ wykonać prace poszukiwawcze gazu łupkowego na Litwie“ – powiedziała Daiva Matonienė, przewodnicząca komisji. Wnioski komisji w ciągu 5 dni zostaną przekazane rządowi, a rząd będzie miał 90 dni na podjęcie swej decyzji. Wówczas „Chevron” w ciągu 30 dni będzie musiał wpłacić do budżetu opłatę o nieujawnionej wysokości i będzie mógł rozpocząć poszukiwania. Niektórzy posłowie na Sejm proponowali opodatkować wydobycie gazu łupkowego podatkiem w wysokości 40 %, a wydobycie ropy i gazu – 25 %. „Chevron” stwierdził, że takie podatki będą miały dyskryminacyjny charakter. Amerykański koncern był jedynym uczestnikiem przetargu. Dyskusje polityków, naukowców, przedstawicieli wspólnot lokalnych trwały od ponad półrocza. (Lietuvos rytas, Lietuvos žinios, 17.09.2013) Decyzja w sprawie elektrowni atomowej – w październiku Odpowiadając w Sejmie na pytania parlamentarzystów, premier Algirdas Butkevičius powiedział, że do końca października powinny być znane konkretne obliczenia ekspertów oraz wnioski, czy należy kontynuować projekt Elektrowni Atomowej Visaginas. W ocenie premiera, przed końcem października eksperci spółek energetycznych z Litwy, Łotwy i Estonii skończą swe obliczenia, a poza tym już wkrótce powinny być gotowe wnioski szwedzkich ekspertów dot. sposobu zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego państw bałtyckich w najbliższych kilkunastu latach. „Wykonuje się ważną pracę, te wnioski będą bardzo korzystne przy podejmowaniu decyzji o wyborze drogi postępowania. Myślę, że do końca października będziemy mogli to zrobić.” – powiedział A. Butkevičius. Na stanowisku premiera jest już prawie od roku. Przez ten czas rząd już sześciokrotnie przekładał termin podjęcia ostatecznej decyzji w sprawie nowej elektrowni atomowej. Wcześniej mówiono, że ostateczna decyzja zostanie podjęta we wrześniu. (Verslo žinios, 13.09.2013) Negocjacje z „Gazpromem“ wywołują zawirowania na linii prezydent – rząd Prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė na początku tygodnia oświadczyła, że negocjacje z „Gazpromem” wywołują u niej zaniepokojenie i stwierdziła, że rzekomo nie była informowana o stawianych przez „Gazprom” warunkach, a informacje uzyskała poprzez własne kanały. „Widać, że jest interes, by nie udostępniać publicznie wszystkich informacji. To oznacza, że jest chęć ukrycia czegoś, to znaczy do czynienia ustępstw, które być może nie do końca są zgodne z interesami Litwy. Energetyka i gaz także są interesem bezpieczeństwa narodowego i tutaj będę bezpośrednio ingerowała i interesowała się w jaki sposób to czyni rząd” – powiedziała D. Grybauskaitė. Premier Algirdas Butkevičius zaprzeczył temu i powiedział, że informacje prezydent zostały przekazane. „Przed spotkaniem z prezesem „Gazpromu” dla prezydent Dalii Grybauskaitė przesłano na piśmie informacje o tym, czego będą dotyczyły rozmowy. Po spotkaniu zadzwoniłem i poinformowałem prezydent. Teraz, gdy „Gazprom“ prześle na piśmie swe propozycje, także zostaną przekazane dla prezydent. A ta notatka, którą prezydent przekazała mi bez żadnych podpisów, mija się z prawdą w kwestii tego, o czym rozmawiano podczas spotkania.” – powiedział A. Butkevičius. Premier dodał, że Litwa nie zamierza czynić żadnych ustępstw wobec dostawcy gazu. Jednak minister energetyki Jarosław Niewierowicz, zapytany czy z „Gazpromem” rozmawiano o możliwych ustępstwach, odpowiedział: „na pewno”. Poproszony o wymienienie tych ustępstw minister powiedział, że nie może tego uczynić. „Aspekty komercyjne nie są publiczne co do zasady. Interesem państwa jest uzyskanie lepszej ceny, a żeby to uzyskać, trzeba się porozumieć. Dopóki nie ma porozumienia, nie ma o czym informować.” – oświadczył J. Niewierowicz. Dodał, że z prezydent uzgodniono, że będzie informowana na bieżąco. Premier powtórzył, że przedmiotem negocjacji jest obniżka ceny gazu. Podkreślił także, że Litwa nie zamierza wycofać z sądu arbitrażowego w Sztokholmie pozwu przeciwko „Gazpromowi” o wartości 5 mld LTL. Goszczący w końcu poprzedniego tygodnia w Wilnie prezes „Gazpromu” Aleksiej Miller obiecał obniżyć cenę gazu pod warunkiem, że Litwa zgodzi się negocjować w sprawie kompleksowej współpracy, a negocjacje obejmą inwestycje rosyjskiego koncernu na Litwie, tranzyt gazu do obwodu kaliningradzkiego oraz kwestie komercyjne. (Lietuvos rytas, 11.09.2013) Łotwa zainteresowana w polsko – litewskim połączeniu gazowym 46 Premier Łotwy Valdis Dombrovskis po spotkaniu z premierem Polski Donaldem Tuskiem stwierdził, że Łotwa jest zainteresowana, by powstało polsko – litewskie połączenie gazowe. Zaznaczył, że jest to jeden z ważniejszych projektów w zakresie dywersyfikacji dostaw gazu w regionie. „Wiadomo, potrzebne są działania Litwy, jednak pokazaliśmy swoje zainteresowanie rozwojem tego projektu, a to potencjalnie może oznaczać przechowywanie gazu w naszych podziemnych magazynach Inčukalnis lub w przyszłości także w magazynach w Dobele“ – powiedział łotewski premier. Wg wstępnych szacunków, koszt budowy polsko – litewskiego połączenia gazowego wynosi około 471 mln EUR. Oczekuje się, że na sfinansowanie projektu uda się pozyskać wsparcie UE. (Lietuvos žinios, 04.09.2013) Wilno chce niższej ceny, Rosjanie – gwarancji w sprawie Kaliningradu Premier Algirdas Butkevičius twierdzi, że nie zapraszał z wizytą na Litwę prezesa „Gazpromu”, jednak spotka się z nim, jeżeli takie spotkanie zostanie wciągnięte do jego harmonogramu. „Na razie nie mam nawet takiej oficjalnej informacji, że takie spotkanie ze mną jest przygotowywane” – powiedział litewski premier odpowiadając na pytanie jakie tematy zostaną poruszone na spotkaniu z Aleksiejem Millerem, który ma przybyć do Wilna w końcu tygodnia. W opinii premiera celem wizyty prezesa „Gazpromu” jest udział w posiedzeniu zarządu spółki „Lietuvos dujos”. Rzeczniczka premiera potwierdziła informacje innych źródeł, że spotkanie jest planowane na piątek 6 września. A. Butkevičius powtórzył, że Litwa poprzez negocjacje dąży do obniżki ceny gazu. „Powinna być podobna do tej, jaka jest stosowana w przypadku Łotwy i Estonii“ – dodał premier. Wcześniej informowano, że rząd chciałby porozumieć się z „Gazpromem“ w sprawie 15 – 20 % obniżki ceny gazu, gdyż obecnie Litwa płaci za gaz jedną z najwyższych cen w Europie. Negocjacje z „Gazpromem“ litewski rząd wznowił w kwietniu br. gdy podczas spotkania A. Butkevičiusa z A. Millerem i rosyjskim premierem Dmitrijem Miedwiediewem w Sankt Petersburgu ustalono, że wszystkie sporne kwestie i sposoby ich rozwiązania zostaną ustalone we wspólnych grupach roboczych ekspertów. Wg informacji dziennika, do lipca br. odbyło się 5 spotkań ekspertów Litwy i „Gazpromu“. Wg ministra energetyki Jarosława Niewierowicza „pewien etap rozmów ekspertów się skończył, teraz nastał czas gdy nasi partnerzy powinni podjąć decyzje“. A. Butkevičius zaprzeczył informacjom, że Litwa rozważa możliwość wycofania wniosków złożonych w sądzie arbitrażowym w Sztokholmie. „Na ile wiem i na ile posiadam informacje z tej grupy ekspertów, nie ma mowy ani o odwołaniu arbitrażu, ani o podpisaniu długoterminowej umowy. Zresztą byłoby to bardzo nierozsądne, gdyż już w końcu następnego roku będziemy mieli terminal gazu LNG. Na ile wiem, rozmowa idzie o tranzycie gazu do obwodu kaliningradzkiego. Ale to już niech eksperci przedstawią swe wnioski w tej kwestii.“ – powiedział A. Butkevičius. Jednocześnie premier zaznaczył, że nie jest zapoznany z pozycją litewskich ekspertów. (Verslo žinios, 02.09.2013) Nowy tajemniczy gracz na rynku dostaw gazu Zarejestrowana w marcu br. w Rejestrze Osób Prawnych spółka „SOGA Baltic Oil“ wystąpiła do Komisji Kontroli Cen i Energetyki z wnioskiem o wydanie licencji na prowadzenie działalności dostaw gazu na terytorium Litwy. W swym wniosku spółka informuje, że w okresie 2014 – 2016 zamierza dostarczyć użytkownikom około 100 – 300 mln m3 gazu, co stanowiłoby około 1/10 całkowitego zapotrzebowania Litwy na gaz. W przedstawionym Komisji biznes planie spółka twierdzi, że zamierza dostarczać gaz największemu jego użytkownikowi na Litwie – spółce „Achema“ oraz innym dużym użytkownikom. Spółka także informuje, że z „Achemą“ już trwają negocjacje. Gaz „SOGA Baltic Oil“ zamierza kupować na giełdach oraz w oparciu o umowy dwustronne, zamierza też podpisać umowę z „Gazpromem“. Jednak Valdemaras Vareika, prezes „Achemy“ nie tylko zaprzeczył fakt o prowadzonych negocjacjach z nowym dostawcą, ale stwierdził, że w ogóle nic nie wie o takiej spółce. Obecnie „Achema“ gaz kupuje od spółki „Gazprom Export“, a umowa na dostawy paliwa obowiązuje do 2015 r. W dokumentach „SOGA Baltic Oil“ podaje się, że jej prezesem i jedynym udziałowcem jest obywatel Rosji Aleksandr Szwariew. Żadnych danych kontaktowych do wiadomości publicznej spółka nie podała. We wniosku przedstawionym Komisji podaje się, że kapitał zakładowy spółki wynosi 70 tys. LTL. Decyzję o wydaniu licencji na dostawy gazu Komisja podejmie na posiedzeniu w końcu sierpnia. Obecnie licencje na dostawy gazu posiada 21 spółek, lecz realnie taką działalność prowadziło tylko 8 przedsiębiorstw. (Verslo žinios, 23.08.2013) Będą rekompensaty za wstrzymane projekty elektrowni solarnych 47 Komisja Państwowej Inspekcji Energetycznej, która analizuje wnioski o rekompensatę za wstrzymane projekty elektrowni solarnych, już zatwierdziła rekompensaty o łącznej wartości około 270 tys. LTL. Na pierwszym posiedzeniu oceniono 41 wniosków, z czego w przypadku 28 wniosków podjęto decyzję o udzieleniu rekompensaty, 6 wnioskodawców otrzyma częściową rekompensatę, natomiast 7 wnioskodawców poproszono o uzupełnienie przedstawionych dokumentów. Do 8 sierpnia br. Inspekcja otrzymała 381 wniosków o rekompensatę po tym, gdy Sejm na początku roku wstrzymał rozwój projektów elektrowni solarnych. Inspekcja na wnioski czeka do 1 września. (Lietuvos rytas, 22.08.2013) Premier Litwy: elektrownia atomowa w Ostrowcu nie może być budowana Premier Algirdas Butkevičius stwierdził, że elektrownia atomowa w Ostrowcu nie może być budowana, gdyż nie spełnia wymogów konwencji Espoo, natomiast dyskusję między Białorusią oraz przywiezionymi przez nią mieszkańcami Litwy określił jako próbę nagłośnienia projektu. „Mówiąc o EA w Ostrowcu trzeba przyznać, że komisja Espoo ten projekt oceniła negatywnie. W oparciu o wymogi Espoo budowa tego obiektu nie może się rozpocząć. Doskonale rozumiemy, że jest to wewnętrzna chęć Białorusi uporządkowania systemu energetycznego. Jednak realizując ten cel powinni rygorystycznie przestrzegać wymogów konwencji Espoo.” – powiedział A. Butkevičius. W opinii litewskiego premiera dyskusja między przedstawicielami państw była tylko próbą nagłośnienia projektu i nie spełniała wymogów stawianych wobec tego typu przedsięwzięć. Premier potwierdził, że proces oceny wpływu na środowisko naturalne nie został skończony. A. Butkevičius też zaznaczył, że w jego opinii prawdziwa budowa elektrowni nie odbywa się. „Na razie te prace mają taki charakter, że można powiedzieć, iż być może jest to swego rodzaju imitacja. Są prowadzone przeważnie roboty ziemne i sądzę, że dopóki Białoruś nie będzie posiadała zezwolenia i aprobaty zarówno od sąsiednich państw, jak i ze strony komisji Espoo, budowa tego obiektu nie powinna się rozpocząć. Obserwujemy te procesy i sądzimy, że procesy bezpieczeństwa powinny być zapewnione, a dzisiaj kwestia zapewnienia bezpieczeństwa przez Białoruś wywołuje u nas wiele trosk.” – dodał A. Butkevičius. Litewski premier zaznaczył też, że w kwestii bezpieczeństwa EA Litwa zamierza się zwrócić do instytucji międzynarodowych. (Verslo žinios, 21.08.2013) Coraz mniej ropy na Litwie Działające w zachodniej części kraju spółki wydobywcze w I półroczu br. wydobyły 42,95 tys. ton ropy naftowej. Jest to o 20 % mniej niż przed rokiem. Podstawową przyczyną spadku wydobycia jest wyczerpywanie się eksploatowanych złóż oraz powolne poszukiwanie nowych złóż. Według informacji Litewskiego Urzędu Geologii (LUG), na Litwie są 3 nowe rozpoznane złoża ropy. Nie są duże, jednak ich eksploatacja jest opłacalna. Wg LUG na Litwie jest więcej rentownych ekonomicznie złóż, jednak konieczne jest ich szczegółowe rozpoznanie. (Lietuvos rytas, 20.08.2013) Zmiany w aukcjach kwot energii elektrycznej Jak poinformowała Państwowa Komisja Kontroli Cen i Energii, producenci urządzające nienowe elektrownie nie będą mogli uczestniczyć w aukcjach na kwoty energii elektrycznej. W opracowanym przez Komisję nowym projekcie regulaminu aukcji zaznaczono, że producenci, uczestniczący w aukcjach, jako jeden z niezbędnych dokumentów muszą przedstawić potwierdzenie o zamontowanych nowych i efektywnych urządzeniach produkcyjnych. Dlatego producenci, którzy montują stare urządzenia, nie będą mogli uczestniczyć w aukcjach. Projekt regulaminu także przewiduje, że uczestniczący w aukcji producent będzie mógł przedstawić tylko jeden projekt elektrowni. (Verslo žinios, 19.08.2013) Spółka wstrzymuje projekt wydobycia ropy łupkowej Spółka „Minijos nafta“ na razie nie zamierza wydobywać ropy łupkowej. Przedstawicielka spółki K. Paukštytė – Brazdauskienė poinformowała, że chociaż badania pobranych w poprzednim roku próbek jeszcze nie dobiegły końca, spółka postanowiła wstrzymać projekt. „Minijos nafta” wcześniej analizowała możliwości wydobycia ropy łupkowej. Jednak specjaliści spółki doszli do wniosku, że głębokość, na której mogą zalegać zasoby, nie jest sprzyjająca dla wydobycia, natomiast dalsze prace i rozpoznanie zasobów byłyby stosunkowo drogie. (Lietuvos 48 rytas, 08.08.2013) Najpierw zbadajmy zasoby, a potem rozmawiajmy Zasoby naturalne najpierw trzeba zbadać, a dopiero wtedy można będzie powiedzieć, czy w litewskich łupkach są jakieś zasoby energetyczne. Minister środowiska Valentinas Mazuronis z rezerwą odniósł się do oświadczenia odchodzącego kierownika Litewskiego Urzędu Geologii Juozasa Mockevičiusa, że na Litwie nie ma gazu łupkowego. Nie odrzucił możliwości, że na Litwie nie ma gazu łupkowego, jednak „trzeba to przede wszystkim zbadać, a potem mówić co tam mamy, a czego nie”. „Na razie tylko możemy zgadywać, że w zachodniej Litwie na głębokości do 2 km możemy w łupkach posiadać jakieś kopaliny użyteczne. Jednak na razie nikt nie może dokładnie powiedzieć czy to będzie tylko ropa naftowa, czy gaz i ropa, czy w ogóle niczego nie będzie. Chcąc to wyjaśnić konieczne jest wykonanie odwiertów i przeprowadzenie badań” – tłumaczył V. Mazuronis. Zapewnił też, że w połowie września koncern „Chevron” zostanie uznany za zwycięzcę przetargu na poszukiwanie węglowodorów w zachodniej części kraju i otrzyma licencję na poszukiwanie gazu łupkowego. (Verslo žinios, 02.08.2013) Działalność rozpoczął niezależny operator gazociągów W dniu 1 sierpnia swą działalność rozpoczęła nowa spółka AB „Amber Grid“ (AG), która stała się operatorem litewskiego systemu transportowania gazu. Spółce tej przekazano cały majątek spółki gazowej „Lietuvos dujos“, który jest związany z działalnością transportowania gazu. Ogólna wartość przekazanego majątku wynosi 1,705 mld LTL. Wartość majątku spółki „Lietuvos dujos“ po reorganizacji wynosi 958 mln LTL. Został wyznaczony zarząd AG oraz dyrektor generalny, którym został Saulius Bilys. Wcześniej pracował jako kierownik Departamentu Strategii w spółce „Lietuvos dujos“. Obecnie struktura udziałowców AG jest identyczna jak w przypadku spółki „Lietuvos dujos“: 38,9 % akcji należy do niemieckiego koncernu „E.On Ruhrgas“, 37,1 % udziałów należy do „Gazpromu“, 17,7 % - do Ministerstwa Energetyki oraz 6,3 % akcji należy do drobnych akcjonariuszy. Jednak w październiku 2014 r. na Litwie zostanie całkowicie zrealizowany III pakiet energetyczny UE i zarówno „E.On Ruhrgas“, jak i „Gazprom“ nie będą mogli być udziałowcami AG. Jednak oba koncerny energetyczne nadal będą mogły być udziałowcami „Lietuvos dujos“. Kto przejmie ponad 2/3 akcji AG na razie pozostaje otwartym pytaniem. Ani S. Bilys, ani dyrektor „Lietuvos dujos“ Viktoras Valentukevičius nie odważyli się tego prognozować. Vytautas Plunksnis, prezes Zrzeszenia Inwestorów wspomniał, że w ramach realizacji III pakietu energetycznego rząd może przejąć kontrolę nad magistralnymi gazociągami. Oznacza to, że akcje należące do „E.On Ruhrgas” oraz „Gazpromu” przejmie skarb państwa, a koncernom zostaną wypłacone rekompensaty o uzgodnionej wielkości. Według wstępnych szacunków mogą one wynieść 150 mln LTL. Konkretna kwota będzie wiadoma w następnym roku po ustaleniu ceny rynkowej akcji AG oraz uzgodnieniu wielkości rekompensat z obecnymi udziałowcami. O takiej możliwości wspominali też niektórzy obeznani z tematyką energetyki politycy. Potwierdził to także minister energetyki Jarosław Niewierowicz, który w wywiadzie radiowym powiedział, iż rząd już rozpoczął rozmowy z obecnymi udziałowcami AG w sprawie oddzielenia własności. (Verslo žinios, 02.08.2013) Gaz będzie tańszy? Spółka „Lietuvos dujos” negocjuje z „Gazpromem” w sprawie nowej pięcioletniej umowy na dostawy gazu. Wg prezesa spółki Viktorasa Valentukevičiusa poprzez negocjacje dąży się do zmiany sposobu ustalania ceny gazu oraz ustalenia wielkości dostaw. Litewska spółka chce, by cena gazu nie była wiązana z ceną ropy naftowej, natomiast ilość kupowanego gazu była mniejsza. Obecna umowa z „Gazpromem“ obowiązuje do 2015 r. V. Valentukevičius przyznał, że cena gazu powinna być niższa, jednak nie sprecyzował o ile. Wcześniejszy litewski rząd dążył do powiązania ceny gazu z cenami biopaliw. Obecny premier Algirdas Butkevičius wcześniej mówił, że Litwa chciałaby obniżki ceny gazu o 1/5 i zapewniał, że rząd będzie się starał przekonać „Gazprom” do obniżenia ceny. Litwa rocznie importuje około 3 mld m3 gazu. (Lietuvos rytas, 01.08.2013) Na Litwie nie ma gazu łupkowego? 49 Ustępujący ze stanowiska kierownika Litewskiego Urzędu Geologii (LUG) Juozas Mockevičius w wywiadzie dla dziennika „Verslo žinios” stwierdził, że na Litwie nie może być gazu łupkowego. „Już od pewnego czasu staram się wytłumaczyć, że Litwa nie może się spodziewać komercyjnego wydobycia gazu łupkowego. Używamy znanego na całym świecie terminu shale gas, w ten sposób są określane niekonwencjonalne zasoby węglowodorów. To może oznaczać różne fazy węglowodorów – gaz, ropę lub kondensat. Na Litwie te struktury skalne są na niedużej głębokości, mniej więcej 1800 – 1900 metrów, a tam nie może być wystarczająco duże ciśnienie i temperatura, by organiczna materia przekształciła się w gaz. Ona transformowała się tutaj w płynną fazę, można ją nazwa ropą łupkową. Widocznie jeszcze przed paru laty należało nam skonkretyzować pojęcia i terminologię. W Polsce te skały zalegają na głębokości 3 – 4 km, tam ciśnienie i temperatura są większe, dlatego płyn już przekształcił się w gaz.“ – powiedział J. Mockevičius, argumentując swoją opinię o braku gazu łupkowego na Litwie. Na pytanie o szacowaną wielkość litewskich zasobów węglowodorów J. Mockevičius powiedział, że brakuje geologicznej informacji o perspektywach, właściwościach warstwy skalnej, ilości materiału organicznego. Wielu wskazuje na poprzedniego ministra energetyki Arvydasa Sekmokasa, który opierając się na informacjach amerykańskiej Agencji ds. Energii (EIA) w 2011 r. powiedział, że geologiczne zasoby gazu łupkowego na Litwie mogą wynosić 480 mld m3, a zasoby nadające się do wydobycia – 113 mld m3. Mając na uwadze, że roczne zużycie gazu na Litwie wynosi około 3 mld m3, cyfry te robiły wrażenie. J. Mockevičius dodał, że ta informacja nie była nowością dla Litewskiego Urzędu Geologii, gdyż Amerykanie opierali się na informacjach litewskich geologów. Były już kierownik LUG potwierdził, że geologiczne zasoby węglowodorów mogą wynosić ponad 500 mld m3, jednak w ocenie litewskich geologów EIA wzięła pod uwagę zbyt wysoki współczynnik wydobycia, widocznie po prostu zastosowali warunki najlepszych złóż w USA. W rzeczywistości warunki są bardzo różne, zarówno geograficzne, jak i krajobrazowe, różni się poziom urbanizacji miejscowości. Dlatego w opinii J. Mockevičiusa prawdopodobne jest, że uda się wydobyć 30 – 50 mld m3. „Między innymi, w bieżącym roku EIA podała nowe oceny zasobów niekonwencjonalnych węglowodorów. Wg nowej oceny wielkość nadających się do wydobycia zasobów gazu łupkowego na Litwie wynosi 0. Jednak znalazła się ropa łupkowa, jej zasoby zostały oszacowane na 0,5 mld baryłek zasobów geologicznych i 0,3 mld baryłek ropy nadającej się do wydobycia. To stanowiłoby około 40 mln ton ropy. Jest to cyfra robiąca wrażenie, mając na uwadze, że w ciągu 23 lat wydobycia ropy na Litwie wydobyto około 4,3 mln ton.“ – dodał J. Mockevičius. Na pytanie, czy są przesłanki, by „Chevron“ wycofał się z projektu poszukiwania gazu łupkowego, J. Mockevičius stwierdził, że takie przesłanki są. „Amerykański koncern ciekawi się nastrojem społecznym i widzi na ile z trudem to wszystko się porusza. To może stać się pretekstem do zmiany zdania. Poza tym, przez ten czas zmieniły się niektóre akty prawne. Powstał wymóg, że przed rozpoczęciem poszukiwań (a nie tylko wydobycia) niekonwencjonalnych węglowodorów trzeba sporządzić ocenę wpływu na środowisko, a zatwierdzenie takiego sprawozdania odbywa się z trudem i nie tylko w sektorze naftowym. [...] A co już można powiedzieć o chęci opodatkowania wydobycia niekonwencjonalnych węglowodorów podatkiem w wysokości 40 %. To byłby najwyższy podatek na świecie. Nie odrzucam wariantu, że po ocenie wszystkich tych nowych okoliczności „Chevron“ może się wycofać.“ – podsumował J. Mockevičius. (Verslo žinios, 31.07.2013) Zmiana nazw spółek Spółka „Lietuvos energija“, zarządzająca grupą spółek produkujących energię elektryczną, zmieni nazwę na „Lietuvos energijos gamyba“. Zgodę na zmianę nazwy wyrazili udziałowcy spółki. W ramach zmiany przez Ministerstwo Finansów struktury zarządzania grupy „Visagino atominė elektrinė“ (VAE) jej nazwa zostanie zmieniona na „Lietuvos energija”, a jej spółkami zależnymi będą spółki „Lietuvos energijos gamyba”, „VAE SPB” oraz LESTO. Projekt elektrowni atomowej Visaginas zostanie przeniesiony ze spółki VAE do spółki VAE SPB. Pakiet większościowy „Lietuvos energii” – 96,13 % - należy do kontrolowanej przez skarb państwa spółki VAE. (Lietuvos rytas, 30.07.2013) Wznowiono finansowanie projektu w Ignalinie Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju wznowił wstrzymane w grudniu poprzedniego roku finansowanie projektu B1 – budowy tymczasowego składowiska zużytego paliwa jądrowego w Elektrowni Atomowej w Ignalinie. W sprawie wznowienia finansowania porozumiano się w połowie czerwca podczas zgromadzenia donatorów zamknięcia EAI, które odbyło się w Londynie. Ministerstwo Energetyki poinformowało, że finansowanie zostało 50 wznowione po uwzględnieniu osiągniętego postępu przy realizacji projektu B1. Według nieoficjalnych informacji agencji BNS, EBOiR wznowił finansowanie, gdy wykonawca projektu, niemiecka spółka o rosyjskim kapitale „Nukem Technologies“, dostarczyła dokumenty potwierdzające zgodność kontenerów z wymogami projektu. Wg informacji dziennika „Verslo žinios“, wartość wstrzymanego finansowania wynosiło 41,5 mln EUR. Dotychczas na finansowanie tego projektu przeznaczono 152,5 mln EUR. Litwie udało się udowodnić, że żadne zastrzeżenie dot. projektu zamknięcia elektrowni, podejmowane przez kierownictwo EAI od listopada 2011 r., nie jest zmyślone lub przesadne. Jak podano w oświadczeniu prasowym EAI, w marcu br. po zmianie kierownika elektrowni wznowiono dialog z „Nukem Technologies“, rozwiązano sporne kwestie dot. kontenerów zużytego paliwa jądrowego. W końcu października „Nukem“ przedstawi wszystkie komplety dokumentów, które EAI przedstawi z kolei instytucji nadzorującej – Państwowej Inspekcji Bezpieczeństwa Energetyki Jądrowej. (Lietuvos rytas, Verslo žinios, 26.07.2013) Zmiany w kierownictwie spółek energetycznych Prezesem zarządu oraz dyrektorem generalnym spółki „Visagino atominė elektrinė” (VAE) został wybrany dotychczasowy kierownik spółki „Lietuvos energija” Dalius Misiūnas. Kierujący dotychczas spółką VAE R. Vaitkus będzie kontynuował pracę przy projekcie elektrowni atomowej w Visaginas. Jak stwierdzili przedstawiciele VAE, po wyborze zarządu w grupie oddzielono odpowiedzialność zarządczą. Rada nadzorcza spółki VAE, która zostanie przekształcona w „Lietuvos energija” wybrała także nowy zarząd spółki. Zgodnie z nowym modelem ładu korporacyjnego spółką patronującą stanie się „Lietuvos energija”, natomiast spółka VAE stanie się jej zależną spółką „VAE SPB”, obecna „Lietuvos energija” zostanie przekształcona w spółkę „Lietuvos energijos gamyba”. (Lietuvos rytas, 23.07.2013) „Hitachi” obieca poprawić projekt Elektrowni Atomowej Visaginas Wiceprezydent „Hitachi” Koji Tanaka podczas spotkania z ministrem energetyki Jarosławem Niewierowiczem stwierdził, że japońska spółka poprawi warunki projektu Elektrowni Atomowej Visaginas (EAV), poza tym japoński koncern jest gotów do wsparcia rozwoju nowoczesnych technologii na Litwie, aktywnie angażując w ten proces społeczeństwo Litwy. Powołana przez litewskiego premiera grupa robocza wiosną br. stwierdziła, że budowa elektrowni atomowej dla Litwy jest zbyt kosztowna, natomiast cena produkowanej przez nią energii może być niekonkurencyjna. Następnie władze oświadczyli, że projekt EAV może być kontynuowany tylko po ulepszeniu warunków projektu, w sprawie których należy skonsultować się ze spółkami energetycznymi z Łotwy i Estonii oraz z „Hitachi”. (Lietuvos rytas, 19.07.2013) Podpisano umowę w sprawie pożyczki dla terminalu LNG Spółka „Klaipėdos nafta“ w Luksemburgu podpisała z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym (EBI) umowę kredytową o wartości do 87 mln EUR. Rząd wcześniej udzielił spółce gwarancji na kwotę 280 mln LTL. Oznacza to, że w bieżącym roku spółka otrzyma pożyczkę o takiej wartości, a w następnym roku, po uzyskaniu dodatkowej gwarancji rządu, otrzyma pozostałą kwotę. Decyzję o udzieleniu kredytu o wartości do 87 mln EUR Europejski Bank Inwestycyjny podjął w czerwcu br. Kredyt zostanie udzielony na okres 20 lat, średnie oprocentowanie wyniesie 0,67 %. (Lietuvos žinios, 10.07.2013) Projekt elektrociepłowni w Kownie wstrzymany Spółka „Kauno energija“ nie zrealizuje projektu elektrociepłowni Petrašiūnai o wartości 130 mln LTL. Dyrektor generalny spółki Rimantas Bakas potwierdził, że przedstawione przez konsultantów pośrednie obliczenia pokazały, że taki projekt będzie nierentowny. „Wszystko uległo zmianie, gdy zlikwidowano aukcje zielonej energii. Uczestnictwo w nich zagwarantowałoby skup energii przez 12 lat. Po przekształceniu elektrociepłowni Petrašiūnai bylibyśmy zmuszeni konkurować na rynku razem z innymi producentami.” – powiedział R. Bakas. W styczniu br. „Kauno energija” oraz spółka „Lietuvos energija” podpisały list intencyjny, na podstawie którego planowano zamontować w elektrociepłowni kocioł spalający biomasę. Wartość projektu planowano na 130 mln LTL. (Verslo žinios, 10.07.2013) 51 Dodatek na terminal LNG zostanie zlikwidowany? Od następnego roku może zostać zlikwidowany tzw. dodatek na terminal LNG, jeżeli realizująca projekt spółka „Klaipėdos nafta“ znajdzie inne źródła finansowania. Przewiduje to uchwalona przez Sejm nowelizacja ustawy o terminalu LNG. Zmienione zasady finansowania budowy terminalu wejdą w życie z początkiem 2014 r., natomiast przepis o regule 25 % wejdzie w życie z dniem publikacji nowelizacji w dzienniku promulgacyjnym „Valstybės žinios“. „Klaipėdos nafta“ powinna udowodnić, że nie ma możliwości uzyskania niezbędnych środków z innych źródeł finansowania. Mówiąc inaczej, taryfa będzie ostanim narzędziem na pozyskanie środków na budowę terminalu. [...] Wpływu na finansowanie terminalu ta zmiana nie będzie miała – po prostu wskazuje się jakie powinny być priorytetowe źródła finansowania. We wcześniejszej wersji ustawy tego zapisu nie było” – powiedział jeden urzędnik, który nie chciał ujawnić swego nazwiska. Dodał, że jeżeli „Klaipėdos nafta” pozyska wystarczające finansowanie na rynku, dodatek zostanie zlikwidowany w 2014 r., natomiast w 2013 r. nic się nie zmienia. Także od 2015 r., gdy terminal rozpocznie działalność, stałe koszty jego eksploatacji ponownie pokryją użytkownicy gazu, jednak na razie nie wiadomo ile te koszty wyniosą. To, czy „Klaipėdos nafta” znajdzie wystarczające źródła finansowania na rynku, powinno wyjaśnić się do jesieni br., gdy będzie ustalana cena gazu na następny rok. Dodatek na terminal LNG od początku bieżącego roku powinni płacić wszyscy użytkownicy gazu. Zgromadzonymi środkami administruje „Lietuvos dujos” i przekazuje je dla spółki „Klaipėdos nafta”. Każdy użytkownik na budowę terminalu płaci 0,04 LTL/m3 gazu. Wcześniej planowano, że w 2014 r. dodatek wzrośnie o kolejne 0,02 LTL, natomiast w 2015 r., gdy terminal będzie działał, opłata wyniesie 0,07 LTL/m3. (Lietuvos žinios, 01.07.2013) Porozumienie energetyczne niemożliwe, decydują interesy partyjne Dążenie rządzącej koalicji do zbadania działalności poprzedniego rządu w energetyce oraz brak konkretów w sprawie projektu Elektrowni Atomowej Visaginas (EAV) na nieokreślony czas odraczają podpisanie porozumienia energetycznego pomiędzy partiami politycznymi. Przedstawiciele Ministerstwa Energetyki twierdzą, że swoje zadanie ME wykonało i przedstawiło politykom propozycje tego, jak może wyglądać treść takiego porozumienia. Teraz tylko od partii i poszczególnych polityków zależy konkretna treść porozumienia. Przedstawicielka premiera stwierdziła, że pomysł porozumienia nie został zapomniany, a jedynie odroczony. Porozumienie zostanie przygotowane, gdy zostanie podjęta decyzja w sprawie EAV. Premier Algirdas Butkevičius wcześniej twierdził, że decyzja zapadnie przed 1 lipca br. Jednak wiara, że tak się stanie, ciągle słabnie. Prezydent Litewskiej Konfederacji Przemysłowców Robertas Dargis wspomniał dziennikowi, że posiada informacje, iż decyzja taka jest możliwa najwcześniej jesienią, a być może jeszcze później. Prawdopodobnie dopiero we wrześniu lub październiku Sejmowi zostanie przedstawiony projekt nowej Narodowej Strategii Energetycznej, w której powinien być zapis o tym, czy będzie kontynuowany projekt EAV. Obietnice o takim porozumieniu na początku kadencji udzielał premier oraz minister energetyki Jarosław Niewierowicz. Do podpisania takiego porozumienia zachęcała także prezydent Dalia Grybauskaitė. Podkreślała, że projekty energetyczne są długoterminowe i wykraczają poza kadencje instytucji władz. Jednak przed kilkoma dniami Sejm postanowił powołać tymczasową komisję, która od podstaw zbada działalność wcześniejszego rządu w zakresie energetyki. Komisja będzie obradowała do 15 listopada br. i powinna udzielić odpowiedzi na kilkadziesiąt pytań. Kęstutis Daukšys, przewodniczący sejmowej Komisji Energetyki, stwierdził, że wątpliwe jest podpisanie porozumienia między partiami dopóki posłowie będą analizowali działalność poprzedniego rządu. Opozycja nie odrzuca takiej możliwości, że porozumienie w ogóle nie zostanie podpisane, szczególnie jeżeli powołana komisja przekształci się w narzędzie walki politycznej i zaproponuje się niekonkretne sformułowania porozumienia. „Dobrze by było, by ten dokument zawierał więcej konkretów i szczegółów – w sprawie realizacji III pakietu energetycznego, w sprawie projektu EAV, w kwestii innych spraw. W przeciwnym wypadku po prostu nie ma sensu.” – stwierdził Eligijus Masiulis, lider opozycyjnego Ruchu Liberałów. (Verslo žinios, 14.06.2013) 52